Administracja - Kolejna afera z udziałem PKP Cargo Krycha - 19-12-2006, 14:49 Temat postu: Kolejna afera z udziałem PKP Cargo
O tym, jak PKP Cargo przewiozło się na "Bogdance"...
W roku 2005 "Lubelski Węgiel Bogdanka" podpisał z PKP Cargo kontrakt na transport węgla z lubelskiej kopalni "Bogdanka". Roczne przewozy miały wynieść 4,5 mln ton. Dla PKP Cargo była to wtedy druga tak duża umowa na przewóz towarów. O tym sukcesie rozpisywano się na stronie internetowej PKP, były ochy i achy...
Od tego czasu minęło już ponad półtora roku, więc chyba najwyższa pora zapytać ile PKP Cargo na tym zarobiło. Otóż na interesie z kopalnią "Bogdanka" PKP Cargo nie zarobiło ani grosza! Wręcz przeciwnie - straciło 30 mln zł. Ktoś powie, że to niemożliwe, ale w Polsce, w PKP wszystko jest możliwe...
Oto szczegóły afery, o której nigdzie indziej nie przeczytacie, bo sprawa jest bardzo wstydliwa i niewygodna dla władz PKP.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Łodzi przeprowadziła śledztwo w sprawie gigantycznych łapówek przy transakcjach węglowych w "Bogdance". Głównym podejrzanym, który miał przyjąć ponad 2,4 mln zł korzyści majątkowych od firm spedycyjnych, które woziły węgiel z kopalni do kontrahentów jest Waldemar Janoszczyk - wiceprezes kopalni Lubelski Węgiel Bogdanka. W aferę zamieszana jest łódzka była już prokurator Katarzyna S. - prywatnie konkubina Janoszczyka, która podejrzana jest o współpracę z bossami mafi pruszkowskiej. Łapówki przyjmowane przez partnera pani prokurator były fragmentem afery finansowej, której ofiarą padły Polskie Koleje Państwowe.
Na czym polegał przekręt? Firmy wożące węgiel z "Bogdanki" wynajmowały tabor od PKP Cargo we Wrocławiu i Łodzi, ale nie regulowały należności. Pieniądze trafiały do prywatnych kieszeni, a firmy zmieniały właścicieli. Straty PKP szacowane są na 30 mln zł. Z ustaleń śledztwa ABW wynika, że interes na węglu z "Bogdanki" umożliwiła trefnym firmom przychylność wiceprezesa kopalni.
Przestępstwa, o które podejrzana jest Katarzyna S., mają związek z działalnością Waldemara Janoszczyka i jego nielegalnymi dochodami. Śledczy zebrali dowody, że prokurator prała pieniądze, przepuszczając je przez łańcuszek spółek, by zatrzeć źródło pochodzenia nielegalnych dochodów (co najmniej 1,15 mln zł). Brała także udział w fałszowaniu dokumentów uwiarygodniających przestępcze transakcje konkubenta, na których 30 mln. zł straciło PKP Cargo.
Nasuwają się pytania:
- Dlaczego PKP Cargo samo nie woziło węgla z "Bogdanki", tylko robili to nieuczciwi pośrednicy pasożytujący na PKP Cargo?
- Dlaczego władze PKP Cargo nie zaprzestały wynajmować taboru firmom, które nie płaciły regularnie za usługi?
- Dlaczego władze PKP Cargo nie zerwały umów z nierzetylnymi kontrahentami tylko generowały gigantyczne straty w spółce?
- Dlaczego władze PKP Cargo dopuściły do takiej sytuacji i dlaczego nie poleciały za to żadne głowy?
- Jak długo jeszcze beton PKP Cargo będzie bezkarnie tuczyć prywatne spółeczki zarządzane przez różnych kolesi i pociotów?
- Ile jeszcze milionów zł musi wyparować z PKP Cargo (i z innych spółek PKP też), żeby wreszcie ktoś w tym naszym pojeb... kraju się opamiętał?
Reasumując... O prywatnych firmach i firemkach, spółkach i spółeczkach pasożytujących na PKP powiedziano już wiele na tym Forum. Najlepszym dowodem na to jest niedawna tzw. afera szynowa w PKP Cargo, o której również pisaliśmy na Forum. Dopóki w zarządach i radach nadzorczych spółek PKP będą zasiadać nieudacznicy, złodzieje, kombinatorzy, skorumpowani kolesie polityków i łapówkarze to z PKP nadal rocznie będzie wypływać "na lewo" wiele milionów złotych! Pirat - 20-12-2006, 14:16 Temat postu:
A czy za poprzednią aferę z szynami ktoś poleciał ze stołka, czy jak zwykle rozeszło się po kościach? Bo przecież co to jest dla PKP te 20 czy 30 milionów? Milion do przodu, milion do tyłu - żadna różnica. A ty płać frajerze stówę za bilet w IC. Modliszka - 20-12-2006, 18:55 Temat postu:
Rok bez afery i bez straty kilkudziesięciu milionów złotych to w PKP Cargo rok stracony. Krycha - 25-11-2008, 14:31 Temat postu:
I mamy finał sprawy, o której pisałam na forum dwa lata temu! To co ja ustaliłam w ciągu paru dni mając do dyspozycji tylko mój komputer, funkcjonariuszom CBA zajęło kilka miesięcy...
-----
Kontrola CBA w Bogdance S.A. wykazała milionowe straty!
Funkcjonariusze CBA delegatury w Lublinie przeprowadzili kontrolę dotyczącą zawierania i realizacji wybranych umów w zakresie działalności statutowej prowadzonej przez Lubelski Węgiel Bogdanka S.A. w latach 2000-2008. Kontrola trwała od marca do października tego roku. Czynności przeprowadzone przez kontrolerów CBA pozwoliły wykazać szereg nieprawidłowości związanych z zawarciem i realizacją przez kopalnię w 2002 r. umów spedycyjnych na przewóz węgla.
Agenci CBA wykazali, że spółka dokonując w latach 2000-2001 sprzedaży węgla rozliczała należności za przewozy bezpośrednio z PKP Cargo S.A. na podstawie umów rozliczeniowych i akwizycyjnych. Umowa rozliczeniowa zgodnie z zasadami sprzedaży usług przewozowych kolei stanowiła podstawę do dokonywania płatności za usługi przewozowe w formie przelewu bankowego i z odroczonym terminem płatności. Umowa akwizycyjna regulowała kwestię upustu od ceny taryfowej przewoźnika. Jak wynika z przekazanej kontrolującym dokumentacji oraz wyjaśnień, LW Bogdanka S.A. jeszcze w pierwszym półroczu 2001 roku rozliczała się bezpośrednio z PKP Cargo S.A. W 2001-2002 r. LW Bogdanka S.A. podpisała umowy ze spedytorami pośredniczącymi z PKP Cargo S.A. w rozliczaniu należności przewozowych. Jak ustalili funkcjonariusze, niektórzy spedytorzy już w I połowie 2002 r. przestali przekazywać należności za przewóz węgla na rzecz PKP Cargo S.A. W efekcie powyższych działań kopalnia wraz z odbiorcami węgla musiała ponownie zapłacić należności przewozowe dla PKP Cargo S.A., a sama LW Bogdanka S.A. poniosła szkodę w wysokości powyżej 20 mln zł.
CBA złożyło do Prokuratury Okręgowej w Lublinie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w sprawie wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach na szkodę LW Bogdanka S.A. przez osoby zobowiązane do zajmowania się jej sprawami majątkowymi.
T. Brodowski, CBA fury - 26-11-2008, 09:09 Temat postu:
Coś w tym komunikacie jest dziwnego. Kontrolą objęto okres 2000-2008. Wykazuje się nieprawidłowości z lat 2001-2002, czyli aferę Jana Janika, który poprzez podstawione spółki słupy dokonał wyłudzeń z PKP Cargo. W związku z tą sprawą Janik został w grudniu 2002 roku aresztowany. Przesiedział podobno w areszcie prawie rok. Wyszła przy tym sprawa łapówek wręczanych zarządowi kopalni. Rozpoczął się proces. Nie było komunikatu o wyroku. Najprawdopodobniej CBA męczy się nad tą samą sprawą, którą Krycha zainicjowała ten temat, tylko dlaczego? Przedtem prowadziła ją ABW. Jeżeli ABW coś spieprzyła (kogoś pominęła?), to może by CBA zajęła się również wekslami Janika lub chociażby tematami, które podaje na talerzu to forum? Wiele osób z kolejowej wierchuszki jest nimi zainteresowanych. O ministrach, parlamentarzystach i kolejowych kacykach związkowych też warto pamiętać. Ktoś im na to wszystko pozwala. Ktoś przymyka oko lub odwraca się plecami. Tak sobie myślę, że upolitycznione służby kręcą własne lody, co wielokrotnie zostało udowodnione. Mając w łapie prominentów można decydować o wielu sprawach. Często też prominentom pomaga się prominentami zostać, a gdy natrafia się na opór to nagłaśnia się aferę, robi się spektakularne zatrzymania z udziałem kamer. Wojtek - 06-01-2009, 09:24 Temat postu:
Nie będzie nowego śledztwa w sprawie Bogdanki
Nie będzie nowego śledztwa w sprawie kopalni węgla Bogdanka, czego domagało się Centralne Biuro Antykorupcyjne. Okazało się, że CBA wpadło na trop afery znanej wymiarowi sprawiedliwości już od lat.
Pod koniec listopada 2008 r. media obiegła informacja o postępowaniu CBA w sprawie Bogdanki. Z ustaleń agentów wynikało, że Lubelski Węgiel „Bogdanka” SA. od stycznia 2001 do sierpnia 2003 r. miałby stracić ponad 20 milionów złotych. Do nieprawidłowości miało dochodzić w czasie podpisywania umów na wysłanie węgla. Kopalnia przy zawieraniu umów z PKP Cargo korzystała z pomocy pośrednika. Na jego konto przekazywała pieniądze na transport węgla. Niestety, później pieniądze nie zawsze docierały do PKP, przez co kopalnia musiała jeszcze raz płacić za transport. Zdaniem CBA umowy zawierane z pośrednikami były redagowane w sposób niekorzystny dla Bogdanki. Jako winnych wskazano ówczesnych dwóch członków ścisłego kierownictwa kopalni odpowiedzialnych za sprawy finansowe spółki, m.in. byłego wiceprezesa kopalni Waldemara J. CBA uznało, że z ich winy doszło do wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a stracił LW „Bogdanka” SA. Do prokuratury trafiło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Dzisiaj już wiadomo, że sprawy nie będzie. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. - Fakty podnoszone w zawiadomieniu złożonym przez CBA były już przedmiotem postępowania Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Nie ma podstaw do prowadzenia dwóch pokrywających się ze sobą spraw - mówi prokurator Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Sprawa łódzka toczy się od 2003 roku. Pod koniec 2005 r. do łódzkiego Sądu Rejonowego trafił akt oskarżenia przeciwko 16 osobom. Wśród nich znalazł się Waldemar J., były wiceprezes kopalni. Zdaniem łódzkiej prokuratury to on podpisy- wał niekorzystne dla kopalni umowy i za zawarcie takich porozumień dostawał pieniądze. Jak wynika z aktu oskarżenia, Waldemar J. miał przyjąć prawie 2,5 miliona złotych łapówek. Pieniądze zawsze brał w gotówce. Były wiceprezes został aresztowany na kilka miesięcy. Wyszedł na wolność, gdy wpłacił 1,5 mln zł poręczenia majątkowego. Proces trwa.
źródło: Kurier Lubelski / RK m0ke - 08-01-2009, 08:38 Temat postu:
CBA się nie poddaje
---
CBA wykryło aferę korupcyjną w kopalni w Bogdance. Zrobiło to pięć lat po prokuraturze
24 listopada zeszłego roku CBA w Lublinie pochwaliło się wykryciem nieprawidłowości w handlu węglem z Bogdanki. Tego samego dnia agenci skierowali do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie. Zdaniem CBA w latach 2001-03 kopalnia, zawierając umowy z PKP Cargo, korzystała z pomocy pośrednika, który miał przekazywać pieniądze kolei. W rzeczywistości nie zawsze docierały do PKP Cargo, a Bogdanka za usługę musiała płacić jeszcze raz. Według CBA kopalnia miała stracić 20 mln zł. Zdaniem agentów niekorzystne umowy z pośrednikiem zawierali ówcześni członkowie kierownictwa Bogdanki, m.in. b. wiceprezes Waldemar J.
Przed ogłoszeniem komunikatu kilku agentów CBA przez osiem miesięcy wertowało tysiące dokumentów spółki. Dla Bogdanki moment podania informacji był najgorszy z możliwych. Firma przygotowuje się do wejścia na giełdę, trzy dni później ogłosiła prospekt emisyjny.
Gazeta" ustaliła, że na ślad tych samych nieprawidłowości w 2003 r. trafiła Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Już w 2003 r. aresztowany został Waldemar J., któremu zarzucono przyjęcie 2,5 mln zł łapówki. Waldemar J. opuścił areszt, gdy wpłacił 1,5 mln zł poręczenia. Za Waldemara J. ręczył ówczesny prezes Bogdanki Stanisław Stachowicz, ojciec prokurator Katarzyny Sawickiej, partnerki życiowej Waldemara J. (o końcu kariery prokurator Sawickiej piszemy poniżej).
Pod koniec 2005 r. do łódzkiego sądu rejonowego trafił akt oskarżenia przeciwko Waldemarowi J. i 15 innym pośrednikom. Sprawa jest w toku.
Dlatego prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa z doniesienia CBA. - Sprawa toczy się przed sądem w Łodzi i dotyczy tych samych nieprawidłowości - poinformowała nas wczoraj Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
CBA nie odpuszcza. - Kontrola dotyczyła tej samej sprawy - przyznaje Temistokles Brodowski, rzecznik CBA. Ale dodaje: - Na decyzję prokuratury złożyliśmy zażalenie do sądu. Należy zbadać wątek niegospodarności byłego szefostwa Bogdanki.
Tymczasem łódzka prokuratura nie zlekceważyła tego wątku, ale oskarżyła kierownictwo kopalni o poważniejsze przestępstwo.
Tomasz Zięba, rzecznik kopalni w Bogdance, odmówił komentarza.
Złamana kariera prokurator Sawickiej
Sawicka była jednym z lepszych prokuratorów od przestępczości zorganizowanej. Jej kariera się załamała, gdy w styczniu 2004 r. (wkrótce po opuszczeniu aresztu przez Waldemara J.) "Wprost" opublikował zdjęcia Sawickiej z balu sylwestrowego w warszawskim hotelu Sobieski. Sawicka bawiła się tam z Waldemarem J. w towarzystwie osób związanych z mafią pruszkowską. Sawicka odeszła z prokuratury.
Źródło: Gazeta Wyborcza Arek - 08-01-2009, 10:16 Temat postu:
CBA "wykryło" aferę, którą Krycha opisała na forum w 2006 roku. Dobre!
Tu jest pole do popisu! Chyba że za 2 lata CBA się obudzi i stwierdzi, że "wykryło" aferę w PKP. mc - 14-01-2009, 19:12 Temat postu:
Ciekawe jak teraz będzie przy węglu w Koninie, gdzie startują ze swoją ofertą.... Andrzej - 14-01-2009, 19:38 Temat postu: mc, możesz coś więcej napisać o tej ofercie????? mc - 14-01-2009, 20:01 Temat postu:
PKP Cargo startuje do przetargu na modernizację, wydobycie itp, kopalni węgla brunatnego w Koninie, ten przetarg jest warty kilkanaście a nawet kilkadziesiąt milionów dla PKP Cargo. Byłby to dla tej firmy duży zysk i widać że wszystkim Dyrektorom zajmującym się tym i Członkom Zarządu zależy na wygranej, problem w tym że nie wszyscy zajmujący się tą sprawą znają się na tym, pozatym w razie wygranej trzeba się zastanowić czy wszystkie pieniądze trafią do PKP Cargo. fisch - 07-02-2009, 11:53 Temat postu: Pirat napisał - A czy za poprzednią aferę z szynami ktoś poleciał ze stołka, czy jak zwykle rozeszło się po kościach?
Coś w temacie w załączniku.
Źródło: www.nie.com.plBeatrycze - 19-02-2019, 13:10 Temat postu:
Były prezes i członkowie zarządu PKP Cargo zatrzymani. Spółka straciła 250 mln zł.
Były prezes i członkowie zarządu PKP Cargo zostali we wtorek zatrzymani na polecenie lubelskiej prokuratury regionalnej - przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik. Dodała, że zatrzymani mają usłyszeć zarzuty niegospodarności, wskutek której spółka poniosła straty niemal 250 mln zł.
Według nieoficjalnych informacji śledczy dziś rano pojawili się także w mieszkaniu Jakuba K., który wtedy był prezesem najważniejszej spółki z całej rodziny kolejowej PKP SA i zarazem był przewodniczącym rady nadzorczej PKP Cargo.
"Skandal" i "polityczna hucpa" - tak zatrzymanie byłego prezesa PKP Cargo określa Jakub Karnowski, były szef PKP SA. W oświadczeniu przesłanym money.pl przypomina, że transakcję - której dotyczą zarzuty - chwalił Mateusz Morawiecki, a działania wspierał dom maklerski PKO BP.
Sąd w Lublinie nie zgodził się na areszt dla byłych członków zarządu w PKP Cargo, o co wnioskowała prokuratura. Zatrzymania skrytykowali Leszek Balcerowicz i Piotr Ciżkowicz, były przewodniczący rady nadzorczej przewoźnika.
Jakub Karnowski, były prezes PKP SA podczas dzisiejszego przesłuchania w prokuraturze usłyszał zarzuty w związku z transakcją zakupu AWT przez PKP Cargo.
Więcej:
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/prokuratura-postawila-jakubowi-karnowskiemu-zarzuty-ws-przejecia-awt-90879.htmlKrog - 04-03-2019, 22:16 Temat postu:
Oczywiście Karnowskiemu nawet włos z głowy nie spadnie. Gdyby był naprawdę podejrzany zostałby już zatrzymany i osądzony. To typowa pokazówka PiS. Nagłaśniają wezwanie do prokuratury, ale o wypuszczeniu do domu za każdym razem cisza. Minęły 3 lata rządów PiS i nikt nie został sądownie skazany za przekręty, pomimo tego, że wpływ PiSu na sędziów i prokuratorów jest teraz ogromny. Beatrycze - 05-03-2019, 16:29 Temat postu:
Były szef PKP wyśmiewa zarzuty. "Zlecili wycenę znajomemu".
W zeszłym tygodniu zatrzymano byłych członków PKP Cargo - są podejrzewani o niegospodarność. Zdaniem byłego szefa PKP, podejrzenia powstały w oparciu o ekspertyzy człowieka bez żadnej wiedzy o rynku kolejowym, za to powiązanym z obecnymi władzami przewoźnika.
Sąd w Lublinie nie zgodził się na areszt dla byłych członków zarządu w PKP Cargo, o co wnioskowała prokuratura. Zatrzymania skrytykowali Leszek Balcerowicz i Piotr Ciżkowicz, były przewodniczący rady nadzorczej przewoźnika.
Informacje zawarte w artykule "Gazety Wyborczej" z 10 lutego 2021 r. sugerujące pozamerytoryczny charakter śledztwa w sprawie niegospodarności w spółce PKP Cargo są nieprawdziwe – napisała Prokuratura Regionalna w Lublinie w oświadczeniu przekazanym PAP w czwartek.
Kim jest wspomniany Grzegorz P.? To były przewodniczący rady nadzorczej PKP Cargo Connect Sp. z o.o. oraz były dyrektor Biura Bezpieczeństwa PKP Cargo S.A.
Grzegorz P. to również były dyrektor CBA, który wraz z Mariuszem Kamińskim, byłym szefem CBA, został ułaskawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę.