franciszek10574 napisał/a: |
Do wyjątkowej dewastacji systematycznie dochodzi na stacji w Tomaszowie Bolesławieckim,połamane siedzenia,kosze na śmieci, a do tego jeszcze zniszczone, a raczej powybijane szyby w wiatach peronowych,praktycznie to już nie ma gdzie usiąść ani się schować przed deszczem..Czy nie da się ukrócić tej dewastacji?Wystarczy odrobina chęci a wszystko byłoby nowe tak jak za czasów montażu tych elementów. |
jano napisał/a: |
Być może warto zamontować dodatkowy monitoring? Skoro kamery są już na większości przejazdów kolejowych to dobrze, by i perony były objęte podglądem. Nawet postraszenie gówniarzy przez megafony może ich trochę przegoni.
|
Cytat: |
ze Środy Śl. |
voyager1231 napisał/a: |
@rail_user
Każde stanowisko ma swoje plusy i minusy. Dróżnik siedzi w klimatyzowanym (ogrzewanym) pomieszczeniu przez cały rok. Jego praca jest za to monotonna. Drogowiec natomiast musi ciężko pracować w mróz, upał czy deszcz. Ale praca gwarantuje dreszcz emocji i jest pozbawiona nudy. Coś za coś |
Cytat: |
A z tą ciężką pracą to bym nie przesadzał. Drogowiec przychodzi na umowne 8 godzin od pn do pt. |
voyager1231 napisał/a: |
Mnie też wzywają w niedziele czy święta oraz na nadgodziny. Te pierwsze jeszcze jako tako płacą, a te drugie już nigdy. Zawsze są godziny do odbioru. Jaka to sprawiedliwość? Bo dróżnik czy dyżurny ma płacone nadgodziny w każdym przypadku, wiem to z doświadczenia. |
Henryk napisał/a: |
I co ta Policja takiego robi? |