Cytat: |
Reaktywacja nieczynnej lini kolejowej Wejherowo - Garczegorze coraz bardziej realna.
Reaktywacji nieczynnej od niemal 20 lat linii kolejowej Wejherowo-Garczegorze koło Lęborka, przez Gniewino i Choczewo chcą lokalne samorządy i spółka SKM. Na razie najbardziej realna jest budowa 7-kilometrowego odcinka począwszy od Wejherowa z dwoma przystankami Bolszewo i Góra Pomorska - to wniosek ze spotkania w Wejherowie, na którym o reaktywacji kolei rozmawiali samorządowcy z kolejarzami. |
Cytat: |
Przewozy pasażerskie na linii kolejowej Nakło – Więcbork – Chojnice zostaną wznowione. Taką decyzje podjął samorząd Województwa Kujawsko Pomorskiego w strategii rozwoju województwa na lata 2014-2020r. |
Cytat: |
Dyskusja o możliwościach przywrócenia połączenia Kościerzyna-Bąk-Czersk
Głównymi tematami spotkania było m.in.podsumowanie dotychczasowych działań związanych z przywróceniem kursowania pociągów na linii Kościerzyna-Bąk-Karsin-Czersk. Dyskutowano także o przyczynach drastycznego wzrostu kosztów świadczenia przewozów przez firmę Przewozy Regionalne S.A. Przedstawiciele samorządów jednogłośnie wyrazili wolę dalszej walki o przywrócenie ruchu kolejowego na linii Kościerzyna-Bąk-Karsin-Czersk. |
Cytat: |
Przymiarki do reaktywacji kolei.
Władze Pruszcza Gdańskiego ogłosiły przetarg na opracowanie studium wykonalności wielowariantowej koncepcji Kolejowej Obwodnicy Metropolii. Pod tą szumną nazwą kryje się projekt reaktywacji nieczynnej od kilkunastu lat linii kolejowej z Pruszcza Gdańskiego przez Goszyn, Kolbudy, Starą Piłę do Kartuz, z możliwością połączenia jej z koleją metropolitarną. |
Cytat: |
Kolejną linią, na której reaktywacja połączeń po otwarciu PKM wydaje się oczywista, jest fragment linii Pruszcz Gdański - Łeba. Chodzi tu głównie o odcinek z Kartuz do Lęborka. Władze województwa nie chcą na razie wypowiadać się na temat jego przyszłości, zanim nie uporają się z budową PKM i reaktywacją połączeń do Kartuz. Otwartą kwestią pozostaje też przywrócenie ruchu na odcinku Pruszcz Gdański - Kolbudy, choć tutaj nie wszystkie samorządy chcą współfinansować taką inwestycję. |
Cytat: |
Marszałek walczy o linię Bytów-Korzybie.
Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk próbuje zablokować działania wójtów z powiatu bytowskiego, którzy nie mają w swojej perspektywie reaktywacji linii kolejowej Bytów-Korzybie. (...) Priorytetem dla nas jest reaktywacja linii Bytów-Lipusz ale też nie chcemy by PLK myślały, że nie zależy nam na trasie do Korzybia. - wyjaśnia Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa. |
Cytat: |
Rośnie szansa na reaktywację kolei na trasie Bytów – Lipusz.
Władze Bytowa podpisały z marszałkiem woj. pomorskiego umowę w sprawie sfinansowania projektu przebudowy tej linii. To 1,5 mln zł dotacji z funduszy unijnych. Całość kosztować ma ok. 2 mln zł, a brakujące środki zapewni magistrat i starostwo powiatowe. To pierwszy krok do reaktywacji regularnych połączeń pasażerskich w tej części Kaszub. Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa uważa, że może się to stać już w 2017 roku. Odbudowa linii kosztować może kilkadziesiąt milionów złotych. Teraz z 25-kilometrowej linii z Bytowa do Lipusza korzystają tylko pociągi towarowe. Ze względu na zły stan torowiska mogą jechać z prędkością zaledwie 20 km/h. Ostatni pociąg pasażerski odjechał z Bytowa w 1993 roku. |
Cytat: |
Do Bytowa, Kartuz, Bolszewa... Na Pomorzu rośnie apetyt na kolej...
W województwie pomorskim coraz więcej lokalnych samorządów opowiada się za reaktywacją zamkniętych linii kolejowych. W zaawansowanych planach są takie projekty jak Kaszubska Kolej Samorządowa, czy przedłużenie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Najpierw Kartuzy Dzięki budowie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej kolej ponownie stanie się ważnym środkiem komunikacji na Kaszubach - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Wszystko dzięki budowie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, oraz modernizacji Kościerskiego Korytarza Kolejowego, co w sumie skróci podróż z Kościerzyny do Gdańska z 2 godzin do 50 minut. Przede wszystkim władze województwa chcą uruchomić połączenia do Kartuz. Sens będzie to miało wraz z budową rozjazdów umożliwiających wjazd z linii kościerskiej na linię Pruszcz Gdański - Kartuzy tuż za Żukowem. Obecnie możliwe byłoby to w Somoninie. To jednak wydłużałoby czas podróży o kilkanaście minut i wymagało zmiany kierunku jazdy. Problem w tym, że ciągle nie ma decyzji PKP PLK, czy połączenie to zrobią, mimo że większość pieniędzy chce na to wyłożyć marszałek województwa w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Potem Bytów Jeszcze w tym półroczu ogłoszony zostanie przetarg na projekt modernizacji nieczynnej dla ruchu pasażerskiego linii Bytów - Lipusz (23 km) do prędkości maksymalnej 80 km/h. Reaktywacja połączeń na tej linii możliwa jest m.in. dzięki determinacji lokalnych samorządów: powiatu i gminy Bytów. Ponad pięć lat temu przejęły tę linie od PKP i oddały ją w bezpłatne użytkowanie prywatnej firmie. - Chcielibyśmy, aby był on gotowy w 2014 roku. Według bardzo wstępnych szacunków remont tego odcinka będzie kosztował około 30 mln zł. Nas oczywiście nie stać na taki wydatek, ale marszałek obiecał, że projekt ten zostanie dofinansowany z unijnych funduszy. W bardzo optymistycznym scenariuszu pociągi pasażerskie mogłyby pojechać w 2017 roku - mówi "Gazecie Wyborczej" Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. Kolejne pomysły: Korzybie - Bytów, Kartuzy - Lębork, Pruszcz - Kolbudy Jak pisze "GW", wraz z uruchomieniem pociągów na trasie Bytów - Gdańsk sens mogłaby też mieć reaktywacja połączeń na trasie Bytów - Korzybie, co umożliwiłoby uruchomienie połączeń np. do Słupska. Na linii z Bytowa do Korzybia ruch pasażerski został wstrzymany w roku 1992. Część torów została ukradziona, a torowisko jest w złym stanie. Lokalne samorządy chcą za to przejąć tę linię, aby zagospodarować związane z nią nieruchomości, a linię kolejową chca przebudować na ścieżkę rowerową. Pisaliśmy o tym tutaj. Kolejną linią, na której reaktywacja połączeń po otwarciu PKM wydaje się oczywista, jest fragment linii Pruszcz Gdański - Łeba z Kartuz do Lęborka. Otwartą kwestią pozostaje też przywrócenie ruchu na odcinku Pruszcz Gdański - Kolbudy. Na północy województwa też chcą kolei Jakby mało było powyższych projektów, to na północy województwa samorządy też nie próżnują. „Dziennik Bałtycki” pisze o pomyśle reaktywacji linii Wejherowo – Garczegorze koło Lęborka, prowadzącej przez Gniewino i Choczewo, gdzie ruch kolejowy wstrzymano w 2004 roku, a pasażerski w 1992 roku. Najbardziej realna jest budowa 7-kilometrowego odcinka z Wejherowa do Góry Pomorskiej z przystankiem w Bolszewie za ok. 21 mln złotych. Projekt ma się nazywać Kaszubska Kolej Samorządowa. Starosta wejherowski jest przekonany, że przynajmniej na tym odcinku linia powstanie, ze względu na lokalizację elektrowni jądrowej w Żarnowcu lub Lubiakowie. Projekt popiera Szybka Kolej Miejska w Trójmieście. Problem z PKP PLK Ambitne plany samorządów województwa względem kolei torpedują starcia z PKP PLK. Dlatego urząd marszałkowski, jednocześnie kreśląc projekty nowych połączeń, musi walczyć o utrzymanie obecnych. Marszałek województwa skarży się, że w obecnym rozkładzie jazdy koszt dostępu do infrastruktury PKP PLK wzrósł o 8 mln złotych – to aż 10 proc. całego budżetu województwa na przewozy kolejowe. Z tego względu urząd marszałkowski tnie połączenia. Przed zawieszeniem połączeń udało się uchronić pociągi relacji Chojnice – Szczecinek i Kościerzyna – Chojnice przez Lipusz (do końca roku). Pociągi przestały za to kursować na odcinku Kościerzyna – Czersk. |