Zarówno w Lubawce jak i Kamiennej Górze już od wielu lat nie ma potrzeby, aby budynki dworcowe były przeznaczone w całości na cele transportowe. Przecież nie od dziś w budynku dworcowym w Kamiennej Górze na piętrze mieszkają ludzie, a pomieszczenia na dole są wynajmowane na: kantor, agencję nieruchomości i dla PKS-u.
Nie wiem jak teraz, ale dawne pomieszczenie gdzie urzędował dyżurny ruchu peronowy było wynajmowane dla pracowników kopalni, którzy obsługują (chyba pod względem formalności) przyjeżdżające pociągi po kruszywo.
Nie zagospodarowana jest dawna poczekalnia, oraz pomieszczenie gdzie kiedyś znajdował się salon z grami oraz restauracja.
Flanker - 09-05-2014, 07:14
Temat postu:
KubaDB chłopie ty się zatrzymałeś w czasie w latach 90tch?
Kasy się zamyka na czynnych liniach w o wieeeeele większych miastach jak Kamienna Góra czy Lubawka, a ty byś chciał tutaj kasę, poczekalnię, bar i rozumiem że jeszcze frytki do tego, co?
Otwarcie kasy dla weekendowego sezonowego połączenia nawet w dużym mieście kompletnie mijałoby się z celem i byłoby wywaleniem pieniędzy w błoto. Sama poczekalnia ma już większy sens, jednak patrząc na to jakie bydło na co dzień w ciągu roku przesiaduje na stacji w Lubawce i Kamiennej Górze to natychmiast by była ona doszczętnie zdewastowana, zaszczana i zaśmiecona. Daleko przykładów szukać nie trzeba - Marciszów. Chyba że kogoś kto by to pilnował by się wynajęło, monitoring i znowu koszta, koszta, koszta. Przy panujących realiach ani Lubawka ani Kamienna nie potrzebują choćby ławek na peronach, bo na 100% by się patologia tam lęgła, a tak przynajmniej idą gdzieś dalej i podróżni mogą sobie spokojnie poczekać.
bert - 09-05-2014, 23:44
Temat postu:
w Wojanowie, remontują perony, postawili te "budki" poczekalniane, itp.