INFO KOLEJ - forum kolejowe

News - Pociąg Pendolino potrącił człowieka

Rafaello1973 - 25-11-2014, 18:20
Temat postu: Pociąg Pendolino potrącił człowieka
Śmier­tel­ny wy­pa­dek na to­rach w Słom­ni­kach w Ma­ło­pol­sce. Prze­jeż­dża­ją­cy przez sta­cję PKP po­ciąg Pen­do­li­no po­trą­cił 43-let­nie­go męż­czy­znę, który zgi­nął na miej­scu.
Do zda­rze­nia do­szło w po­nie­dzia­łek póź­nym wie­czo­rem pod­czas te­sto­wej jazdy po­cią­gu Pen­do­li­no. Z usta­leń śled­czych wy­ni­ka, że ma­szy­ni­ści do­strze­gli le­żą­cy na to­rach ciem­ny przed­miot. Za­czę­li ha­mo­wać awa­ryj­nie, jed­nak po­ciąg nie zdo­łał się w porę za­trzy­mać. Jak się jed­nak oka­za­ło, po­ciąg prze­je­chał nie po przed­mio­cie, a po czło­wie­ku.
Praw­do­po­dob­nie ofia­rą wy­pad­ku jest 43-let­ni miesz­ka­niec po­bli­skiej wio­ski. Ma­szy­ni­ści pro­wa­dzą­cy po­ciąg byli trzeź­wi.

źródło: Onet.pl

[ Dodano: 25-11-2014, 18:27 ]
Tak sobie myślę ,że skoro modernizuje się szlaki pod Pendolino to tak samo jak autostrady powinny być oddzielone od reszty terenów jakimiś siatkami ,albo innymi barierami, inaczej wszelkiej maści lubiący łazić po torach ,albo samobójcy będą mieć istny "raj",a pasażerowie i maszyniści przechlapane. Neutral
rail_user - 25-11-2014, 18:59
Temat postu:
A onet nie pisze , że w sobotę rownież pociag potracil śmiertelnie człeka na Poznaniu Woli ? A rozumiem, tam byla tylko tlk a w Słomnikach "znienawidzone medialnie" Pendolino. Zakazac jazd Pendolino ( przynajmniej pezez Słomniki) !
bXter - 25-11-2014, 20:41
Temat postu:
nad tym pociągiem musi wisieć jakaś silna klątwa. czeski film.
Jarul - 26-11-2014, 02:12
Temat postu:
Odgradza się linie np. LGV, gdzie jest 300 km/h, a normalnej linii nie ma sensu odgradzać. A jak jeden z drugim zechcą się zabić to im naprawdę obojętne, czy będzie to EN57 czy Pendolino.
Ramirez - 26-11-2014, 09:03
Temat postu: Re: Pociąg Pendolino potrącił 43-latka
Rafaello1973 napisał/a:

[ Dodano: 25-11-2014, 18:27 ]
Tak sobie myślę ,że skoro modernizuje się szlaki pod Pendolino to tak samo jak autostrady powinny być oddzielone od reszty terenów jakimiś siatkami ,albo innymi barierami, inaczej wszelkiej maści lubiący łazić po torach ,albo samobójcy będą mieć istny "raj",a pasażerowie i maszyniści przechlapane. Neutral

Nie warto. Siatkę , ogrodzenie złomiarze ukradną a nawet jeśli nie, to miejscowi i tak dziury będą robić żeby mieć przejście.
en57-2000 - 26-11-2014, 11:50
Temat postu:
Facet pewnie myślał, że to mu się śni, bo gdzie tam jakieś Pendolino w Słom­ni­kach inaczej by zszedł z tych torów jakby to inny pociąg jechał. Pewnie niedługo będzie więcej takich wypadków, zakazać jazd Pendolino, bo będzie więcej ofiar.
buballo - 09-01-2015, 16:46
Temat postu:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Dramat-na-torach-Pendolino-potracilo-smiertelnie-26-latke,wid,17164551,wiadomosc.html?ticaid=114219&_ticrsn=5

Aby było jasne: szkoda tej dziewczyny, szkoda każdego nieroztropnego człowieka... - tylko wyjaśnijcie mi po jaką cholerę każe się pasażerom czekać w pociągu na zakończenie czynności prokuratury ? To nie wróci ofierze życia, a pociąg powinien jechać dalej.
Czas postoju pociągu powinien być ograniczony do minimum, wyłączne do przyjazdu policji, która zbada trzeźwość drużyny trakcyjnej i pociągowej, po czym dalej ruch powinien natychmiast być wznowiony.
Kosztami bezsensownych zamknięć torowych i wszystkich opóźnień powinna być obarczana prokuratura Exclamation Dopóki będą zupełnie bezkarni, bez żadnej kontroli prawidłowości prowadzenia dochodzenia ... tak długo będziemy pechowych pasażerów takiego pociągu częstować herbatą, wafelkami i przepraszać za ... nieudolność i bylejakość prokuratury Idea
Hapek - 09-01-2015, 21:08
Temat postu:
buballo, mnie takie pytanie nachodzi - dlaczego szkoda tej dziewczyny? Ktoś śmiało i właściwie napisał w komentarzu, że za głupotę się płaci. Zapory do czegoś tu służą. Selekcja naturalna jest ok. Niestety, to okrutne, ale każdy żyje i jest za swoje czyny odpowiedzialny tak jak chce.

Mi szkoda jest maszynisty, że musiał uczestniczyć w ogóle w takim zdarzeniu.
pawelu - 10-01-2015, 00:08
Temat postu:
Mi też jest szkoda maszynisty bo niestety ale trauma w tym człowieku pozostanie do końca życia. Nie z jego absolutnie winy zginął człowiek, i to młody człowiek bo mu się niestety bardzo śpieszyło. Jak można wejść pod zamknięte przejazdy na linii gdzie od kilku tygodni kursują najszybsze pociągi a prędkość maksymalna wynosi 160 km/h i sukcesywnie będzie zwiększana.
Noema - 10-01-2015, 00:29
Temat postu:
W Mławie Pendolino przejechało kobietę. Przykra historia, chociaż jak się przechodzi pod zamkniętym szlabanem to jednak trzeba uważać. Na szczęście GóWno czuwa i informuje: "Obsługa zachowuje się bardzo profesjonalnie, informuje o wszystkim, rozdawane są dodatkowe napoje i wafelki". Co tam trup, ważne że są wafelki.

http://wyborcza.pl/1,75248,17229329,Pendolino_smiertelnie_potracilo_26_latke__Kobieta.html
Krog - 10-01-2015, 00:46
Temat postu:
Jesteście okrutni. Żal wam maszynisty, który żyje i nie ma nawet zadrapania. A nie żal wam młodej kobiety. Nie wiecie co było powodem niedozwolonego przechodzenia, może rzeczywiście było coś wyjątkowo pilnego. Nie znacie tego miejsca. Widoczność w tym miejscu jest fatalna. Pociąg pojawia się nagle jadąc po łuku jego wcześniejszą jazdę zasłania skarpa. Przejazd w tym miejscu jest zamykany zbyt wcześnie, z powodu Pendolino, dlatego trzeba czekać długo - kilka minut. Stąd tak podejmowane ryzyko. Trzeba też wspomnieć, że w Mławie są nowe gotowe od kilku miesięcy 2 wiadukty drogowo-kolejowe z chodnikiem dla pieszych (jeden z nich obok miejsca tragedii) ale żaden z nich PKP PLK nie chce "otworzyć". Ciągle wymyśla jakieś problemy po stronie wykonawcy a jeśli wykonawca nagłośni sprawę w mediach, że to nie on winien to PLK twierdzi, że tak naprawdę to wina urzędników a potem robi sprostowanie, że to owszem PLK zwleka bo chcą kilka w jednakowym czasie odebrać itp. itd. W odległości niespełna 5 km od Mławy jest gotowy nowy wiadukt już od 3 lat (Otocznia). Ta sprawa była 2 lata temu w TVP . Przyjechała E. Jaworowicz, skrytykowano jak zwykle wszystko i wszystkich i nic w sprawie pozytywnego. Odcięto dojazd okolicznym mieszkańcom (zlikwidowano przejazd kolejowy). Nikt nie przyznaje się do winy. Oczywiście chodzi o linię E65 po modernizacji.
Gdyby PKP PLK nie zwlekała z odbiorem gotowego wiaduktu (obok miejsca tragedii) kobieta może by żyła. Ile jeszcze ofiar pochłonie indolencja i opieszałość prezesa Paszkiewicza z rekomendacji PSL.
Anonymous - 10-01-2015, 01:13
Temat postu:
Krog człowieku co Ty bełkoczesz??
Czy zdajesz sobie sprawę że przez rogatki zamknięte, szczególnie na takiej linii kolejowej się nie przechodzi??
Jak mozna używać tak debilnych tłumaczeń??
Bez względu gdzie się nam śpieszy..... pewnie do trumny. Bo takie debilne tłumaczenia też kierowcy wymyślają.... bo mu się spieszyło a to ze rodzina pod pociągiem z powodu jego debilizmu zginęła to nie ma znaczenia.... ile to już samochodów bod Byczki i EU się władowało....z tego się nie wychodzi....tylko ludziom cierpliwości i wyobraźni brakuje.. Exclamation

Stuknij się w łepetynę, nic nie usprawiedliwia przekraczania zamkniętych rogatek! Twisted Evil Twisted Evil Exclamation Exclamation Exclamation
Krog - 10-01-2015, 01:19
Temat postu:
To ty się stuknij jeśli podzielasz pogląd, że "szkoda maszynisty..."
Anonymous - 10-01-2015, 01:23
Temat postu:
Ty się stuknij koleś, bo widać usprawiedliwiasz głupotę i brak wyobraźni innych ludzi!! Niech ten wypadek będzie przestroga dla następnych "śpieszacych się do trumny" na własne życzenie. Dość już trupów na przejazdach!
Jarul - 10-01-2015, 01:33
Temat postu:
Szkoda i zabitych na przejazdach, i maszynistów, ale maszynista uczestniczy w tym wbrew swej woli, a przechodzący dorośli, sprawni umysłowo ludzie ryzykują świadomie i dobrowolnie. I o co chodzi z tym spieszeniem się? Może mam nienormalne życie, ale pamiętam z niego tylko jedną sytuację w której spieszyłem się tak, że zachowywałem się niezbyt rozsądnie (akurat nie na przejeździe) - bo sprawa była tak ważna, że to uzasadniała. W 99% przypadków nie warto, a i tak włażą. Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. I dajemy mu okazję rechotać zbyt często, vide też ten wypadek z samochodem i towarowym.
buballo - 10-01-2015, 01:46
Temat postu:
Aż dziw bierze, że ludzie potrafią tak wąsko myśleć ... Crying or Very sad

Krog napisał/a:
Jesteście okrutni. Żal wam maszynisty, który żyje i nie ma nawet zadrapania. A nie żal wam młodej kobiety.


Nie wiem skąd ten wniosek, jakoś z żadnej wypowiedzi komentujących nie wynika brak współczucia dla ofiary tej tragedii.

Krog napisał/a:
Nie wiecie co było powodem niedozwolonego przechodzenia, może rzeczywiście było coś wyjątkowo pilnego.


Ale to nie znaczy, że trzeba tracić zdrowy rozsądek, w pośpiechu łamać przepisy i w efekcie narażać się na niechybną śmierć ! Pośpiech jest uzasadniony w trzech przypadkach: gdy masz sraczkę, gryzą cię pchły lub jesz z jednego talerza ...

Krog napisał/a:
Nie znacie tego miejsca. Widoczność w tym miejscu jest fatalna. Pociąg pojawia się nagle jadąc po łuku jego wcześniejszą jazdę zasłania skarpa. Przejazd w tym miejscu jest zamykany zbyt wcześnie, z powodu Pendolino, dlatego trzeba czekać długo - kilka minut. Stąd tak podejmowane ryzyko.


Przesadzasz trochę z tym czasem oczekiwania. Rogatki, gdy są sprawne na tej linii zostają opuszczone automatycznie na ok. 60 sek. przed nadjeżdżającym pociągiem, podnoszą się w momencie gdy ostatnia oś składu minie odpowiedni punkt kontaktowy. Niech zatem ten cykl trwa nawet 120 sek. - to tak niewiele, aby dalej cieszyć się życiem ... nikt kto myśli i chce żyć nie powinien podejmować takiego ryzyka. No chyba, że ma słuchawki na uszach, rozmawia przez telefon, czy słucha muzyki. Powodów braku rozwagi jest wiele...

Krog napisał/a:
Trzeba też wspomnieć, że w Mławie są nowe gotowe od kilku miesięcy 2 wiadukty drogowo-kolejowe z chodnikiem dla pieszych (jeden z nich obok miejsca tragedii) ale żaden z nich PKP PLK nie chce "otworzyć".


Czy jesteś aż tak naiwny, aby uwierzyć że wszyscy, którym się spieszy ochoczo i z uśmiechem na ustach będą się wspinać po schodach na wiadukt ? Część może i tak, ale garstka i tak narażać się będzie przechodząc przez tory czynne ... nie będzie wtedy przejścia z rogatkami na poziomie szyn (które krytykujesz), bo jak PLKa odda wiadukt, to przejście zostanie zlikwidowane.

Muszą być jakieś powody, dla których PLKa zwleka z odbiorem, podejrzewam że nie znasz ich. Podobnie z II linia warszawskiego metra, też są jakieś powody, które uniemożliwiają jej odbiór Idea

Krog napisał/a:
Gdyby PKP PLK nie zwlekała z odbiorem gotowego wiaduktu (obok miejsca tragedii) kobieta może by żyła...


Czy naprawdę jesteś aż tak naiwny ? Tu nie chodzi o opieszałość prezesa PLKi, tylko o myślenie i zdrowy rozsądek. Przejazd spełniał wszystkie wymogi przewidziane dla tej kategorii, wiadomo że działał prawidłowo, działały rogatki i ssp (samoczynna sygnalizacja przejazdowa). Gdyby było inaczej, pociąg zbliżałby się do tego feralnego przejazdu z prędkością do 20 km/h a nie rozkładową.

Jednak aktualne jest hasło z kampanii "Bezpieczny przejazd" - ZATRZYMAJ SIĘ I ŻYJ !
pawelu - 10-01-2015, 10:08
Temat postu:
Dokładnie. Tych wypadków ostatnio nazbyt wiele. Tylko ja w przeciągu ostatnich 2 miesięcy miałem 2 duże opóźnienia, spowodowane właśnie czymś takim. Jedno w listopadzie na E-20 i drugie 2 dni przed Wigilią na E-65 tuż przed stacją w Ciechanowie.
A wracając do sprawy maszynisty feralnego składu EIC Premium to mój kolega germanista, który sporo czasu spędził w Niemczech pokazywał mi kiedyś chyba na youtubie film o tym jak potrącenie człowieka przez rozpędzony skład (a nie zapominajmy, że w Niemczech to i 300 km/h potrafią jechać składy ICE) przeżywają maszyniści niemieccy. Ci ludzie często się psychicznie nie podnoszą do końca życia, są dla nich organizowane i opłacane przez państwo specjalne programy terapeutyczne, dzięki którym mogą w miarę normalnie funkcjonować. Nasi polscy maszyniści o czymś takim niestety mogą zapomnieć, jeżeli chcą się leczyć to oczywiście za własne pieniądze. A w końcu w 99% takich przypadków nie są oni winni.
Ja naprawdę dużo podróżuje pociągami i jak czasami widzę bezmyślność ludzką i to jak ludzie skracają sobie drogę to aż mnie skręca ze złości. Tylko niech jeszcze Ci ludzie pomyślą o swoich bliskich, rodzinie, przyjaciołach którzy zostają potem z tą okrutną stratą, że stracili najbliższą osobę w tak bezsensowny sposób. Bo w końcu "nikt z nas nie żyje dla siebie".
A jest dokładnie tak jak napisał @ buballo. Nawet jeżeli już te wiadukty czy tunele podziemnie zostaną oddane do użytku to i tak znajdą się tacy, którym nie będzie chciało się nakładać tych 2 czy 3 minut i będą sobie skracać w ten sposób drogę. Pozostaje zadać pytanie w ilu przypadkach taka drogą będzie czyjąś ostatnią drogą???
siwiutki91 - 10-01-2015, 11:14
Temat postu:
Krog sam napisałeś ze w tym miejscu przejazd jest niebezpieczny, że skarpa że łuk no to wytłumacz nam w takim razie po jaką cholerę pchać się na ten przejazd?

pawelu od roku w Ic jest program którym są objęci maszyniści i chyba drużyny konduktorskie po wypadkach śmiertelnych. Polega to m.in na spotkaniach z psychologiem bez próby zrobienia z ciebie wariata tak jak niektórzy myślą. jeżeli ktoś sobie po wypadku nie daje rady to jak najbardziej powinien z tego Skorzystać.
Anonymous - 10-01-2015, 11:52
Temat postu:
Pomijając wszelkie aspekty dot. przechodzenia przez zamknięte rogatki czy stanu maszynisty, nikt nie poruszył ważnego w tych sytuacjach problemu, o którym wspomnial buballo w pierwszym wpisie, a mianowicie po kiego grzyba pociąg ma tak długo stać po wydarzeniu, robiąc jednocześnie z pasażerów zakładników?
rail_user - 10-01-2015, 14:10
Temat postu:
Krog napisał/a:
Jesteście okrutni. Żal wam maszynisty, który żyje i nie ma nawet zadrapania. A nie żal wam młodej kobiety. Nie wiecie co było powodem niedozwolonego przechodzenia, może rzeczywiście było coś wyjątkowo pilnego. Nie znacie tego miejsca. Widoczność w tym miejscu jest fatalna. Pociąg pojawia się nagle jadąc po łuku jego wcześniejszą jazdę zasłania skarpa. Przejazd w tym miejscu jest zamykany zbyt wcześnie, z powodu Pendolino, dlatego trzeba czekać długo - kilka minut. Stąd tak podejmowane ryzyko. Trzeba też wspomnieć, że w Mławie są nowe gotowe od kilku miesięcy 2 wiadukty drogowo-kolejowe z chodnikiem dla pieszych (jeden z nich obok miejsca tragedii) ale żaden z nich PKP PLK nie chce "otworzyć". Ciągle wymyśla jakieś problemy po stronie wykonawcy a jeśli wykonawca nagłośni sprawę w mediach, że to nie on winien to PLK twierdzi, że tak naprawdę to wina urzędników a potem robi sprostowanie, że to owszem PLK zwleka bo chcą kilka w jednakowym czasie odebrać itp. itd. W odległości niespełna 5 km od Mławy jest gotowy nowy wiadukt już od 3 lat (Otocznia). Ta sprawa była 2 lata temu w TVP . Przyjechała E. Jaworowicz, skrytykowano jak zwykle wszystko i wszystkich i nic w sprawie pozytywnego. Odcięto dojazd okolicznym mieszkańcom (zlikwidowano przejazd kolejowy). Nikt nie przyznaje się do winy. Oczywiście chodzi o linię E65 po modernizacji.
Gdyby PKP PLK nie zwlekała z odbiorem gotowego wiaduktu (obok miejsca tragedii) kobieta może by żyła. Ile jeszcze ofiar pochłonie indolencja i opieszałość prezesa Paszkiewicza z rekomendacji PSL.


Krog z takimi tekstami dobry byłbyś jako ekspert TV Republika albo onetu.
"Przejazd zamyka się zbyt wcześnie z powodu Pendolino - dlatego trzeba czekać długo"
" W Mławie są gotowe dwa wiadukty ale żaden z nich PKP PLK nie chce otworzyć"
"wybudowano wiadukt i likwidując przejazd odcięto dojazd okolicznym mieszkańcom"
"Gdyby PKP PLK nie zwlekała z odbiorem to kobieta może by żyła" A może nie ? A raczej nie - bo jak się przechodzi pod zamkniętymi rogatkami to tym bardziej nie będzie się chciało "wspinać" na wiadukt"
"widoczność w tym miejscu jest fatalna nie znacie tego miejsca" Dlatego jest przejazd kat. A ( a w przyszłości wiadukt)

[ Dodano: 10-01-2015, 14:13 ]
dddbb napisał/a:
Pomijając wszelkie aspekty dot. przechodzenia przez zamknięte rogatki czy stanu maszynisty, nikt nie poruszył ważnego w tych sytuacjach problemu, o którym wspomnial buballo w pierwszym wpisie, a mianowicie po kiego grzyba pociąg ma tak długo stać po wydarzeniu, robiąc jednocześnie z pasażerów zakładników?


Bo takie jest prawo a nie przepisy kolejowe. Wg "kolei" po oględzinach miejsca zdarzenia pociąg mógł by jechać dalej - ale służby mówią STOP. W niektórych wypadkach to i 6 godzin pociąg potrafi stać.
Rodriges - 10-01-2015, 15:51
Temat postu:
Cytat:
Jednak aktualne jest hasło z kampanii "Bezpieczny przejazd" - ZATRZYMAJ SIĘ I ŻYJ !

To hasło kojarzone jest z kosztowną kompromitacją i nic poza tym nie wniosło nowego do sprawy. Otóż, twarz kampanii - znany kierowca rajdowy w trakcie trwania kampanii został zatrzymany przez policję za jazdę po spożyciu alkoholu. Biedaczek tak był pijany, że nie pamiętał o odebraniu przez policję prawa jazdy. Początkowo twierdził, że zgubił.

Cytat:
A wracając do sprawy maszynisty feralnego składu EIC Premium to mój kolega germanista, który sporo czasu spędził w Niemczech pokazywał mi kiedyś chyba na youtubie film o tym jak potrącenie człowieka przez rozpędzony skład (a nie zapominajmy, że w Niemczech to i 300 km/h potrafią jechać składy ICE) przeżywają maszyniści niemieccy. Ci ludzie często się psychicznie nie podnoszą do końca życia, są dla nich organizowane i opłacane przez państwo specjalne programy terapeutyczne, dzięki którym mogą w miarę normalnie funkcjonować. Nasi polscy maszyniści o czymś takim niestety mogą zapomnieć, jeżeli chcą się leczyć to oczywiście za własne pieniądze.

Ja proponuję inne tańsze rozwiązanie (nie uderzające po kieszeni podatników dotujących kolej). A mianowicie chodzi o to żeby nie szkolono a potem nie zatrudniano jako maszynistów ludzi tak wrażliwych jak opisałeś. Powinna być odpowiednia selekcja; priorytetem w tym zawodzie odpowiednie badania psychologiczne i psychiatryczne a nie okulistyczne. Ale u nas nadal wszelkie zapóźnienia. Liczy się tylko bardzo dobry wzrok a faktycznie przy nowych technologiach ma on już trochę mniejsze znaczenie niż kiedyś. Choćby maszynista rozpędzonego pociągu miał sokoli wzrok to i tak nie wyhamuje zauważywszy przeszkodę na szlaku.
dak04 - 10-01-2015, 17:50
Temat postu:
rail_user napisał/a:
Bo takie jest prawo a nie przepisy kolejowe. Wg "kolei" po oględzinach miejsca zdarzenia pociąg mógł by jechać dalej - ale służby mówią STOP. W niektórych wypadkach to i 6 godzin pociąg potrafi stać.

Wg służb też może jechać, tylko oględziny śledcze wyglądają "ciut" inaczej niż "kolejowe". Poza tym wymagają zaangażowania fachowców, którzy w danej chwili mają inne sprawy (Policja i Prokuratura nie zajmują się tylko koleją), ew. ściąga się ich z domu. Trochę lat przy tym pracowałem i wiem, że przy poważniejszym wypadku drogowym też trzeba blokować drogę na kilka godzin. Jeżeli nie dotyczy to autostrady, to media nie piszą o tym. Tylko, że tam można zorganizować objazdy lub inny transport a na kolei o to trudno.
rail_user - 10-01-2015, 19:26
Temat postu:
A jak dyżurny "prorok" jedzie ( z lenistwa) 2-3 godziny na miejsce zdarzenia ?
buballo - 10-01-2015, 22:03
Temat postu:
Rodriges napisał/a:
...chodzi o to żeby nie szkolono a potem nie zatrudniano jako maszynistów ludzi tak wrażliwych jak opisałeś. Powinna być odpowiednia selekcja; priorytetem w tym zawodzie odpowiednie badania psychologiczne i psychiatryczne ...


Selekcja była i nadal jest, ale ma ona charakter bardziej naturalny niż kontrolowany jakimikolwiek badaniami w kierunku podobnych dramatycznych sytuacji na torach. Czy jesteś pewien, że w ogóle są odpowiednie testy, które mogą wykluczyć kandydatów, którzy nie będą w stanie pozbierać się po takim zdarzeniu ?
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego i cała armia psychoanalityków, psychiatrów i psychologów nie jest w stanie wymyśleć czegoś takiego jak miarodajny test - a jak wymyśli to będzie to jakaś wierutna głupota i wielka bzdura, którą ktoś nieświadomy "klepnie" i stanie się obowiązująca Śmiech

To życie weryfikuje czy masz mocną psychikę i poradzisz sobie z tymi tragicznymi zdarzeniami. Są maszyniści, którzy przez całą swoją karierę nie mają ani jednego takiego zdarzenia, są ci co mają ich kilka i ci co już nawet nie liczą bo jest ich naprawdę duuuużo, są tacy którzy przy pierwszym - zwyczajnie rezygnują z roboty. Pomijając tych ostatnich, wszyscy sobie jakoś radzą we własnym zakresie i kolejnego dnia ponownie siadają za nastawnikiem.

Dla zainteresowanych, polecam: ten link
beton44 - 10-01-2015, 22:33
Temat postu:
Oczywiście że są takie testy.

Intuicyjnie stosuje je każda mafia/banda/itp - po prostu kandydatowi na członka grupy każą kogoś zabić.
Jeśli zabije bez większych problemów - nadaje się.
dak04 - 10-01-2015, 23:10
Temat postu:
rail_user napisał/a:
A jak dyżurny "prorok" jedzie ( z lenistwa) 2-3 godziny na miejsce zdarzenia ?

A jak w międzyczasie ktoś inny zginął? Nie na kolei, może kogoś zamordowano, powiesił się? Nie tylko kolej istnieje na tym świecie... Dodam, że bywają pilniejsze sprawy, a prokurator i technik kryminalistyki jest jeden na powiat.
Taurus - 11-01-2015, 07:12
Temat postu:
Czy to jest ten przejazd kolejowy ?
https://www.google.pl/maps/@53.106355,20.36509,3a,75y,135.41h,71.17t/data=!3m4!1e1!3m2!1s-oxOeNYwokQ9obBtefqZbg!2e0

Dla mnie widoczność jest co najmniej 400 metrów, chyba że była mgła.

Abstrahując od tragedii rodziny, zauważam często wśród dzisiejszej młodzieży, zachowania które trudno mi nazwać nie używając inwektyw. Ileż to razy na drodze widzę jak jegomość z słuchawkami na dyni jak nauszniki radzieckiego czołgisty wchodzi na przejście dla pieszych nie patrząc na sytuację, po prostu wchodzi bo ktoś mu wbił do głowy że ma pierwszeństwo. Nie bierze pod uwagę że ktoś z kierujących może mieć słaby wzrok, być na podwójnym gazie, lub po prostu nie wyhamować przed wtargnięciem pieszego.
rail_user - 11-01-2015, 12:15
Temat postu:
dak04 napisał/a:
rail_user napisał/a:
A jak dyżurny "prorok" jedzie ( z lenistwa) 2-3 godziny na miejsce zdarzenia ?

A jak w międzyczasie ktoś inny zginął? Nie na kolei, może kogoś zamordowano, powiesił się? Nie tylko kolej istnieje na tym świecie... Dodam, że bywają pilniejsze sprawy, a prokurator i technik kryminalistyki jest jeden na powiat.


Jak "suka" odbiera proroka z domu to raczej tam on czynności nie prowadzi. Ja piszę o "przypadkach szczególnych". Technik dawno na miejscu, dochodzeniówka również a na "wodza" trzeba czekać. A jak wreszcie sie zjawia to zazwyczaj żąda zamknięcia drugiego toru , by go "pociąg nie potrącił". I od tego momentu już wszystko stoi po ok. 2 godziny.
sympatyk - 16-03-2015, 20:00
Temat postu:
Zadziobani.

Czasooszczędni, preferujący skróty pod szlabanem, zarzucają pendolino zabójcze prędkości. Kandydaci na samobójców nie mogą się nachwalić.

Więcej:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17566797.html
buballo - 16-03-2015, 22:17
Temat postu:
Powiem krótko: tory kolejowe nie są od łażenia, w ich obrębie nie powinno być nikogo.

Przy okazji pozdrowienia dla młodego dżentelmena spod Pruszkowa, który przebiegał dziś przed naszą 9-tką. Chyba zabolały uszy od naszej syreny, skoro pokazałeś nam "międzynarodowy znak pokoju" Laughing
Gdybyś potknął się na tłuczniu, dziś o jednego kretyna byłoby mniej Twisted Evil
Victoria - 17-03-2015, 17:55
Temat postu:
Uciec przed Pendolino. "Myślisz, że zdążysz, a może się okazać, że niestety".

Od kiedy pociągi Pendolino wyjechały na polskie tory, pod ich kołami zginęły już cztery osoby. Składy poruszają się cicho i to - wraz z ich prędkością - sprawia, że stanowią niebezpieczeństwo dla pieszych przechodzących przez tory w niedozwolonych miejscach. Osoby mieszkające w miejscowościach położonych w pobliżu kolejowych tras przyznają, że pędzącego z prędkości 200 km/h pociągu łatwo nie zauważyć.

Więcej:
http://www.tvn24.pl/pkp-ostrzega-przechodzacych-na-przejsciach,525038,s.html
Beatrycze - 26-04-2015, 19:57
Temat postu:
Maszyniści Pendolino skarżą się na mieszkańców Legionowa

Maszyniści szybkich pociągów Pendolino poskarżyli się władzom kolei na mieszkańców Legionowa, którzy ich zdaniem przechodzą przez tory w miejscach niedozwolonych stwarzając tym samym poważne zagrożenie dla ruchu. Chodzi o drzwi ewakuacyjne w ekranach akustycznych, które uszkodzone stanowią dla części osób idealną drogę przez torowisko.

Więcej:
http://www.legio24.pl/maszynisci-pendolino-skarza-sie-na-mieszkancow-legionowa/
Arek - 04-05-2015, 10:49
Temat postu:
Przechodził przez tory przy zamkniętych szlabanach. Przewrócił go "pęd powietrza" z Pendolino.

Starszy mężczyzna przewrócił się na torowisku w Gdańsku (woj. pomorskie). Z urazem ręki trafił do szpitala. Mężczyzny w ogóle nie powinno tam być, bo dróżniczka zdążyła już zamknąć szlabany przed nadjeżdżającym Pendolino. - Prawdopodobnie przewrócił go pęd powietrza - mówi Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.

Więcej:
http://www.tvn24.pl/wypadek-na-rogatkach-w-gdansku,538885,s.html
Arek - 19-05-2015, 14:30
Temat postu:
Pendolino potrąciło mężczyznę. Ma oberwaną piętę prawej stopy.

39-latek został potrącony w Dąbrowie Górniczej przez Pendolino. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna przechodził w niedozwolonym miejscu przez torowisko. Kiedy próbował wspiąć się na peron, zahaczył go nadjeżdżający pociąg - informuje policja.

Więcej:
http://www.tvn24.pl/pendolino-potracilo-mezczyzne-w-dabrowie-gorniczej,543723,s.html
sympatyk - 01-07-2015, 22:09
Temat postu:
Śmiertelny wypadek z udziałem Pendolino. Linia kolejowa w okolicach Opoczna zablokowana.

Do wypadku na trasie Katowice - Warszawa. Jak udało nam się dowiedzieć, Pendolino śmiertelnie potrąciło człowieka. Do wypadku doszło w okolicach Opoczna, przed Idzikowicami, za Włoszczową Płn. Nie są znane okoliczności, w jakich pendolino z Katowic do Warszawy potrąciło - jak poinformowało PKP Intercity - postronnego człowieka. Ruch pociągów w kierunku Warszawy został wstrzymany.

Więcej:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18286799,Smiertelny_wypadek_z_udzialem_Pendolino__Linia_kolejowa.html
Pirat - 29-11-2015, 22:13
Temat postu:
Na stacji Mława Miasto pociąg Pendolino śmiertelnie potrącił 44-letnią kobietę. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku.

Więcej TUTAJ
Krog - 30-11-2015, 20:59
Temat postu:
Na stronie internetowej pisze o 12 zmodernizowanych stacjach i przystankach, 32 nowych wiaduktach kolejowych i drogowych oraz 61 km odnowionych szlaków kolejowych na linii z Warszawy do Gdańska. Nie wspomina, że mławianie już 1,5 roku czekają na otwarcie dwóch wiaduktów.
Prezes PKP -J.Karnowski chwali się nie zbudowanymi wiaduktami w Mławie
pawelu - 30-11-2015, 21:10
Temat postu:
Nie wiem co nie otwarte wiadukty maja do wypadku z udziałem Pendolino. Najłatwiej zgonić na PLK, ale często-gęsto ludzie są sami sobie winni bo chodzą bezkarnie po torach w miejscach niedozwolonych. Przecież nie trzeba być eskpertem żeby wiedzieć jakie są skutki potrącenia człowieka przez pociąg rozpędzony do prędkości 160 km/h.
jjPKP - 30-11-2015, 21:21
Temat postu:
Tylko, że u nas ludzie (szczególnie ci z grupy: ,,ostatni raz jechałem pociągiem 5 lat temu'') mają wciąż w głowach stereotypowy obraz linii kolejowej. Wychodzą więc z założenia, że każdy pociąg jedzie 40-60 km/h cztery razy na dzień i nie zatrzymują się przez to na przejazdach oraz korzystają z dzikich przejść... Sad

PLK powinno zrobić kampanię pokazującą skutki zderzenia manekina z taką EP09 i jak wygląda taki przejazd oczami pieszego oraz pokazać na ilu km linii obowiązuje co najmniej 120 km/h. Kampania ta powinna być adresowana tym razem do osób niejeżdżących koleją by pokazać im jak sytuacja się zmieniła.
Krog - 30-11-2015, 21:33
Temat postu:
Cytat:
Nie wiem co nie otwarte wiadukty maja do wypadku z udziałem Pendolino. Najłatwiej zgonić na PLK, ale

Wobec tego wyjaśniam. W tym miejscu w którym doszło do wypadku "z udziałem" Pendolino (2 raz w tym samym miejscu w 2015 r.). jest gotowy od ponad półtora roku wiadukt. Ludzie przechodzą przez tory ponieważ przejazd/ przejście kolejowe jest zamykane nie jak sprzed czasów kursowania Pendolino na 5 minut ale nawet na 25 minut. Gdyby wiadukt został otwarty zapewne uniknięto by 2 ofiar śmiertelnych. Teraz pomimo, że wiadukt gotowy wejście lub wjazd na niego może być karane mandatem 200 zł. Kumasz teraz jakie są skutki opieszałości PLK i głoszenia propagandy przez prezesa PKP J. Karnowskiego?
Beatrycze - 06-01-2016, 12:13
Temat postu:
Pociąg Pendolino z Warszawy do Wrocławia śmiertelnie potrącił człowieka. Tragiczny wypadek wydarzył się w poniedziałek na stacji w Lewinie Brzeskim (województwo opolskie).

Więcej:
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/9252924,wypadek-na-torach-czlowiek-zginal-pod-pendolino-warszawa-wroclaw-spore-opoznienia-na-kolei,id,t.html
Anonymous - 18-11-2016, 09:20
Temat postu:
Tragedia w Gdańsku. Pod kołami Pendolino zginęła niespełna 12-letnia dziewczynka.

Jak informuje policja, z relacji maszynisty wynika, że dziewczynka weszła na tory tuż przed nadjeżdżającym pociągiem.
Pod uwagę brane są nieszczęśliwy wypadek lub samobójstwo.
Policjanci przesłuchują rodzinę 12-letniej dziewczynki i ustalają, co robiła w ostatnich godzinach przed wypadkiem.

http://radiogdansk.pl/index.php/wiadomosci/item/52726-tragedia-w-gdansku-pod-kolami-pendolino-zginela-niespelna-12-letnia-dziewczynka.html
Victoria - 06-12-2016, 21:40
Temat postu:
Kobieta zginęła pod kołami pendolino, a mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Do potrącenia dwóch osób doszło na stacji Gdynia Chylonia. Jak informuje policja, osoby te stały na końcu peronu.

Więcej:
http://kontakt24.tvn24.pl/stali-na-peronie-potracilo-ich-pendolino-kobieta-zginela-mezczyzna-w-szpitalu,218989.html
Borys_q - 06-12-2016, 21:54
Temat postu:
Nie stały na końcu peronu, tylko schodziły z niego żeby dzikim przejściem udać się do domu.
Anonymous - 06-12-2016, 22:40
Temat postu:
Na potwierdzenie powyższego:

Cytat:
Jak poinformowało „Rynek Kolejowy” PKP Intercity, potrącone osoby postronne przechodziły przez tory w miejscu do tego nieprzeznaczonych, dlatego dostały się pod koła pociągu. – Okoliczności zdarzenia bada policja i specjalna komisja. To standardowe działania – mówi rzecznik PKP IC Cezary Nowak.


http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/potracenie-przez-pendolino-sie-klika-79319.html
pawelu - 07-12-2016, 09:21
Temat postu:
W tym artykule jest jeden błąd, co słusznie zauważyła jedna z osób komentujących. Wypadek miał miejsce około godz. 19:50, bowiem ten pociąg do samej Gdyni jechał punktualnie. A około 22:00 osoby do Koszalina i Kołobrzegu pojechały w dalszą drogę kolejnym składem EIP 3510. Jak patrzyłem w InfoPasażera około 22:30 pociąg był spodziewany w Kołobrzegu +135 minut.
Noema - 08-12-2016, 00:11
Temat postu:
Człowiek zginął pod kołami Pendolino relacji Warszawa - Wrocław. Do wypadku doszło w miejscowości Rzerzęczyce w gminie Kłomnice, w powiecie częstochowskim. Pociąg potrącił mężczyznę w wieku 87 lat.

http://www.gazetawroclawska.pl/wiadomosci/a/czlowiek-zginal-pod-kolami-pendolino-warszawa-wroclaw,11550638/
JanuszJG - 24-01-2017, 10:27
Temat postu:
Śmiertelny wypadek w Sopocie. Mężczyzna został potrącony przez pendolino.

Do tragedii doszło w nocy na torach między Sopotem a Gdynią. Według ustaleń policjantów, 85-latek przechodził przez tory w niedozwolonym miejscu. Nie zdążył jednak uciec przed pociągiem pendolino, który nadjeżdżał z wielką prędkością. - Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu – mówią policjanci.

Więcej:
http://trojmiasto.onet.pl/smiertelny-wypadek-w-sopocie-mezczyzna-zostal-potracony-przez-pendolino/gxk2n1w
sympatyk - 11-07-2019, 10:00
Temat postu:
Tragedia w Działdowie. Pendolino śmiertelnie potrąciło mężczyznę na trasie z Gdańska do Warszawy.

- Do wypadku doszło ok. godz. 20 na torach obok wiaduktu przy ulicy Kochanowskiego - powiedziała w rozmowie z Gazeta.pl sierż. szt. Justyna Nowicka z KPP w Działdowie. Mężczyzna potrącony przez pociąg Pendolino relacji Gdańsk-Warszawa zginął na miejscu.

Więcej:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24982874,tragedia-w-dzialdowie-pendolino-smiertelnie-potracilo-mezczyzne.html
Victoria - 23-10-2020, 21:47
Temat postu:
Wypadek w Koszalinie. Pendolino potrąciło mężczyznę

36-latek został w piątek, 23 października, potrącony przez pociąg pendolino relacji Koszalin - Warszawa. Mężczyzna zginął na miejscu – poinformowała PAP oficer prasowa koszalińskiej policji kom. Monika Kosiec. Ruch pociągów jest wstrzymany.

Więcej:
http://inforail.pl/wypadek-w-koszalinie-pendolino-potracilo-mezczyzne-_more_128114.html
Pirat - 30-10-2020, 21:26
Temat postu:
Tragedia na torach w Dąbrowie Górniczej. Matka i córka zginęły pod kołami Pendolino

Dwie osoby zginęły w czwartek (29.10.2020 r.) na torach w Dąbrowie Górniczej. Do wypadku doszło na trasie pomiędzy Dąbrowa Górnicza Ząbkowice – Dąbrowa Górnicza, na wysokości przejazdu kolejowego przy ul. Urbańskiego.

Pociąg PKP Intercity relacji Gdynia Główna – Bielsko Biała Główna potrącił dwie kobiety, które zginęły na miejscu. Ofiarami była matka (69 lat) i 45-letnia córka.

Czytaj więcej na nakolei.pl
Victoria - 22-02-2021, 11:39
Temat postu:
Malbork: Pendolino śmiertelnie potrąciło mężczyznę

Tragiczny wypadek na torach w Malborku. Pociąg PKP Intercity Pendolino śmiertelnie potrącił starszego mężczyznę. Do zdarzenia doszło w niedzielę 21 lutego około godz. 13.30. Na tory, na przejeździe kolejowym na ul. Słonecznej w Malborku, tuż przed nadjeżdżający skład Pendolino relacji Gdynia – Warszawa, wszedł 66-letni mężczyzna.

Więcej:
https://raportkolejowy.pl/malbork-pendolino-smiertelnie-potracilo-mezczyzne/
Tymczasowy - 10-04-2022, 18:20
Temat postu: Kolejna ofiara Pendolino w Mławie
Pociąg Pendolino potrącił śmiertelnie znajdującego się na torach człowieka. Wypadek. Przystanek kolejowy Mława Miasto.
Jedną z przyczyn pośrednich jest oszczędzanie na ogrodzeniu. W tym miejscu jest tak niskie, że można je łatwo przeskoczyć. A miejsce szczególnie paskudne bo jest łuk i skarpa, słaba widoczność. To wiadomo od dawna a PKP PLK Zakład Linii Kolejowych w Olsztynie, którego przez 20 lat dyrektorem był obecny prezes PKP PLK nadal skąpi grosz na solidne ogrodzenie. Poprzedni wypadek w tym miejscu podobna przyczyna. A komisja powypadkowa nie kwapi się, żeby wydać konkretne zalecenia.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group