Praca i nauka - Urząd Transportu Kolejowego plewskyy - 18-03-2015, 06:49 Temat postu: Urząd Transportu Kolejowego
Pracuje ktoś z forumowiczów w UTK?
Podobno szukają kogoś na pracownika od infrastruktury:
http://www.utk.gov.pl/pl/urzad/zatrudnienie-w-utk/oferty-pracy-w-sluzbie/5685,inspektor-nadzoru-technicznego-i-eksploatacji-linii-kolejowych.html
Jak wygląda taka rekrutacja? Droznik - 18-03-2015, 07:57 Temat postu:
Kolego odpuść sobie chyba, że jesteś znajomym królika. Możesz mieć wszystko co jest wymagane dodatkowo a oni odpiszą Ci że nie spełniasz ich wymagań. Sam kiedyś startowałem i takiego krętactwa to jeszcze w żadnej firmie nie widziałem. wodkangazico - 18-03-2015, 08:43 Temat postu: Droznik - nie zawsze.kręcą.
Jak wszędzie - kiedy mają kogoś podstawionego, konkurs jest tylko pro forma, ale są też wakaty, na które nie ma chętnych "od królika" i wtedy przebierają.
Ale, w sumie nie masz czego żałować.
Czasami piję z takim jednym, co to się załapał.
Bez "pleców" - z czystej łapanki.
A pijemy tylko dlatego, że on musi się napić, żeby nie popełnić czynu niehonorowego na fizjonomii albo zadku któregoś z pajaców rządzących tą firmą..
No i wtedy trochę opowiada...
Wniosek dla kolegi plewskyy: jak lubisz codziennie, nadaremnie szukać sensu wykonywanej niby mrówczej, choć zupełnie bezużytecznej, roboty, za którą zostaniesz oceniony wg widzimisie jakiegoś niekumatego, ale też muszącego się wykazać przed swoim z kolei nadszyszkownikiem, zarękawnika - startuj.
Na pewno będzie tak do zmiany herszta po wyborach parlamentarnych - paczka Relanium i może przetrzymasz.
A dalej?
HGW - najwyżej poszukasz czegoś innego. plewskyy - 19-03-2015, 21:47 Temat postu:
Dzięki bardzo wodkangazico, Droznik.
wodkangazico, a ten gościu ze śląska? tzn. może na śląsku jest inaczej, hm? wodkangazico - 20-03-2015, 00:17 Temat postu:
Nie, nie ze Śląska - raczej centralne dzielnice (dobrze, że ode mnie daleko - tzw. łeb mam zdecydowanie za słaby ).
Nie wiem, jak jest w Katowicach, ale coś mi się wydaje, że epicentrum bezsensu tej instytucji tkwi w jej (epi)centrali.
Zwróć uwagę na dużą rotację pracowników we wszystkich praktycznie oddziałach.
Na ogół ludzie cenią sobie pracę w urzędach. Co więc skłania ich do pożegnań z UTK?
Przedtem była ironiczna mowa trawa, że odchodzą "leśne dziadki" (i tak było), ale ci już dawno wyprowadzili sztandar i zgasili światło, a exodus trwa...
Znaczy: albo rekrutacja jest do d...y, bo odławia same głąby, albo szczęśliwcy, którzy się załapali, sp...lają, kiedy tylko się zorientują, że lepi się z nich bałwanów.
Ale możesz próbować. Nawet jeśli nie zagrzejesz miejsca, te trzy literki w CV mogą Ci później pomóc znaleźć ciekawsze zajęcie. Ludziska myślą: no z urzędu - musi być dobry, skurczybyk.
Sam jednak na jakiś rozwój za bardzo nie licz. Co z tego, że poznasz przepisy, jak i tak szybko się przekonasz, że liczą się tylko słupki wykrywalności i karalności kolejowych przestępstw w rodzaju luźnego wkręta przy podkładzie.
Żeby zaś taką zbrodnię ujawnić i "spenalizować", jakieś tam kodeksy, ustawy itp. należy głęboko schować. Sąd administracyjny i tak przyklepie każdą głupotę. plewskyy - 20-03-2015, 18:38 Temat postu: wodkangazico, dzięki za odpowiedź,
myślę, że może warto spróbować, chociażby na doświadczenie (także w czasie rekrutacji), czy tak jak pisałeś dla tych trzech literek czeslaw.kruta - 27-03-2015, 07:47 Temat postu: plewskyy, jeszcze jakieś doszło
http://www.utk.gov.pl/pl/urzad/zatrudnienie-w-utk/oferty-pracy-w-sluzbie/5723,specjalista-ds-nadzoru-nad-kwalifikacjami-pracownikow-zatrudnionych-na-stanowisk.html
jakieś na zastępstwo - dobry pomysł jakbyś chciał przyjść na chwilkę i zebrać wpis do CV