Ja także uważam, że Soad przesadził, ale ty też walnąłeś niezłą głupotę.
michal24111 - 28-04-2015, 20:38
Temat postu:
Dla mnie, jako mieszkańca Gdańska, to po prostu NIEBYWAŁY SKANDAL, że zniknął "Kaszub" i "Neptun". Może w końcu ktoś weźmie się za to, by PIC-owe szarogęsi CHWYCIĆ ZA MORDĘ i zrobi z tym porządek, aby te nazwy wróciły! Co?! Problem jakiś?! Żaden problem: EIP "KASZUB", EIP "NEPTUN" i koniec, nie ma tematu! A! i może być też EIP "STOCZNIOWIEC" EIP "MAŁOPOLSKA" etc. Na kij ta "RADIOWA TRÓJKA".
Jarul - 29-04-2015, 00:10
Temat postu:
Trójka jak trójka, to akurat mniej lub bardziej udolny marketing. A normalne nazwy powinny wrócić. Kaszub, Neptun, Ślęża, Odra... Wrocławsko-warszawskie wagonowe "zapendolino" mają nazwy, więc naturalnym byłoby ich przejęcie.
sympatyk - 15-04-2016, 19:30
Temat postu:
Wolnomularz Osterwa, Aurora - komunistyczny symbol, Gombrowicz... Poseł: te pociągi powinny zniknąć.
Do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa wpłynęła interpelacja, której autor ma zastrzeżenia do nazewnictwa pociągów PKP.
Więcej:
http://tvn24bis.pl/tech-moto,80/problemy-z-nazewnictwem-pociagow,636006.html
Goldenpass - 15-04-2016, 23:26
Temat postu:
Panie Pośle !
Aurora to : imię żeńskie, lekki krążownik brytyjski a także zorza polarna / aurora borealis /,
Broniewski to również żołnierz Legionów Polskich i uczestnik wojny polsko - bolszewickiej, za zasługi w tej wojnie otrzymał Srebrny Krzyż Orderu Wojskowego Virtuti Militari i kilkakrotnie Krzyż Walecznych.
Osterwa - tak był wolnomularzem. Tylko może Pan najpierw zlikwiduje Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie a w Gdańsku ulicę jego imienia,
Wawel to nazwa pociągu, który w poprzednim rj jeździł do Hamburga. Tak więc przejeżdżał przez tereny, które zamieszkane były przez nację raczej nie sprzyjającą polskim królom - no to byli ale czczeni
Gombrowicz - no to proponuję nawiązać kontakt z którymkolwiek z pisarzy argentyńskich. Bo wg mojej wiedz ta postać jest tam ceniona.
PS.
I naprawdę niech Pan się zajmie sprawami swoich wyborców. Na pewno bardziej potrzebują Pańskich działań aniżeli tworzenie następnej komisji z wynagrodzeniem z pieniędzy podatników.
Przepraszam wszystkich ale nie wytrzymałem
[ Dodano: 16-04-2016, 01:10 ]
A jeszcze tak przy okazji Czcibora !!! Sugeruję zajrzeć panie pośle do książek historycznych lub przypomnieć sobie nauki ze szkoly podstawowej. Ccibor to jeden z dwóch braci / młodszy /, który razem z Mieszkiem przyjmował chrzest i walnie przyczynił się do świetnego zwycięstwa Mieszka pod Cedynią w roku 972. Ciekawy jestem czy pan wie z kim nasi wtedy walczyli ??????? Jak pan włączy tv lub radio , dowie się pan, że własnie obchodzimy 1050 rocznicę przyjęcia chrztu przez księcia Mieszka. Tak przy okazji. Gdynię z Wrocławiem łączy pociąg IC Mieszko. Ach ten straszliwy poganin........
Victoria - 19-04-2016, 18:30
Temat postu:
PKP IC: Nazwy pociągów związane z historią regionów.
W zeszłym tygodniu Adam Andruszkiewicz, białostocki poseł Kukiz'15, wysłał do MIB interpelację w sprawie nazw pociągów PKP Intercity. Ich część ma być zdaniem posła niewłaściwa ze względu na promocję m.in. okultyzmu i komunizmu. Przewoźnik wskazuje natomiast, że większość nazw nadawanych jest w związku z charakterem lub dziejami regionu, przez który pociąg jedzie.
Więcej:
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/pkp-ic-nazwy-pociagow-zwiazane-z-historia-regionow-76270.html
Goldenpass - 19-04-2016, 21:57
Temat postu:
A rzeczywiście. Nikt nie zauważył i nie śledził wątku.
ET05 - 19-04-2016, 22:50
Temat postu:
Trzeba chodzić na wybory....
sheva17 - 20-04-2016, 07:12
Temat postu:
Największy skandal to nazwy nocnych pociągów. Komu przeszkadzały dobrze kojarzące się np. Ustronie czy też Przemyślanin? Jakie koszty pociągnęła za sobą zmiana nazw nocnych pociągów? Czas wrócić do porzednich nazw i przeanalizować zatrudnienie na Żelaznej, bo ktoś zwyczajnie nie ma co robić z wolnym czasem, a spokojnie mógłby swoją energię wykorzystać do sprzątania wagonów. Inna sprawa, że ów osobnik nie potrafi nawet sensownie przeanalizować nazw nadawanych pociagów, np. co taki Broniewski ma wspólnego ze Szczecinem? Tak trudno przeanalizować jedną czy drugą biografię??? Poseł po części zwraca jednak uwag na istotny problem - kompletny brak wizji i strategii na Żelaznej, ale po historii niedoszłego wakacyjnego połączenia z Krakowa do Kołobrzegu i Ustki nic nas już nie zdziwi.
Anonymous - 20-04-2016, 07:59
Temat postu:
A ja nie mogę się nadziwić tym krzykom o nazwy. Naprawdę ma dla Was znaczenie czy jedziecie TLK "X" czy TLK "Y"? Czy TLK "X" jeździło się lepiej niż TLK "Y"? Chyba ważne są - relacja, czas jazdy, wygoda, godziny odjazdu. Dla mnie jako pasażera powyższe ma znaczenie, na nazwę kompletnie nie zwracam uwagi
sheva17 - 20-04-2016, 08:07
Temat postu:
Nazwa marki, prodkuktu, zatem i pociagu ma kolosalne znaczenie marketingowe. PKP IC tego nie rozumie i Ty zdaje się też. Jeżeli przez lata wypromowano np. Ustonie jako połączenie, każdy kojarzył w jakiej relacji ono kursuje to rezygnacja z niego jest czystą głupotą. To bardziej tematów dla specjalistów od zarządzenia, ale to co robi PKP IC jest niezgodne z jakimikolwiek zasadami sztuki. Ale towarzystwu z Żelaznej nikt się bawić nie zabronił.....
Anonymous - 20-04-2016, 12:08
Temat postu:
Widać nie ma tak kolosalnego - jak piszesz - znaczenia, skoro pomimo "rewolucyjnych zmian" pasażerowie pociągami jeżdżą, a na dodatek ostatnio jeździ ich więcej. W mojej (i pewnie nie tylko) opinii liczą się te aspekty podróży, o których napisałem - na zadane przeze mnie w poprzednim wpisie pytanie, odpowiadam sobie dwa razy "nie". Jeśli odpowiedziałbyś "tak", chętnie posłucham uzasadnienia.
Rafel - 20-04-2016, 12:20
Temat postu:
Więc jeśli ludzie pociągami jeżdżą i to coraz więcej to ciężko zrozumieć czemu zmieniają nazwy pociągów jakby to miało jakieś znaczenie że jeszcze więcej osób będzie jeździć.
Victoria - 20-04-2016, 19:35
Temat postu:
Abstrahując od wygłupów młodego posła od Kukiza, trzeba zauważyć, że PKP Intercity też się wygłupiło. No bo komu przeszkadzała stara nazwa "Karkonosze"? Przez kilka dekad jeździł nocny pociąg na trasie Warszawa - Jelenia Góra i zawsze były to "Karkonosze". Ta nazwa utrwaliła się w drugim, a może nawet już w trzecim pokoleniu Polaków. I nagle nie ma "Karkonoszy". Jest "Aurora". Jak ten okręt pancerny z początku XX wieku, spopularyzowany jako symbol rewolucji październikowej w Rosji. Dobrze, że nie nazwali pociągu "Potiomkin". To też radziecki pancernik.
Wiem, że aurora to inna nazwa zorzy polarnej, ale nikt normalny w Polsce nie mówi na zorzę polarną aurora. Wróćcie w grudniu do starej nazwy i przestańcie na tej Żelaznej pajacować!