Jestem pod wrażeniem.
Jako że znam śledztwa Sherlocka - dedukuję, że musi to skończyć się katastrofą,
czyli zamknięciem na rok? dwa lata? trzy? torów pomiędzy Krakowem Głównym a Płaszowem.
Po zbudowaniu to już nikt nie będzie chyba pamiętał że tu kiedyś jeździły pociągi ?
Proszę o inne opinie Anonymous - 28-04-2015, 16:50 Temat postu:
Ale ja tego nie rozumiem. W latach 70'tych kiedy składów jeździło kilka razy więcej, jakoś nie było problemu z przepustowością... Paranoja jakaś