 przyjemnej podróży!
 przyjemnej podróży!     | siudmy7 napisał/a: | 
| Ok. Moze nie zadośćuczynienie, ale ja wiedzialem o tym wczesniej jakąs godzine z kawalkiem, pogadalem z stewardem, ze oddadzą mi roznice, ale jakby to byl klient z laptopem i 5 smartfonami a oni ze smiechem na twarzy powiedzieli by mu ze sypialka jest na bocznicy to by ich pozwał. Dlatego sie pytam czy są jakies rozwiązania w takich klimatach. Pozdro | 
 Potem o tym, czy pozew był słuszny i czyja jest racja decyduje sąd
 Potem o tym, czy pozew był słuszny i czyja jest racja decyduje sąd  Pozwać mógłbym/możesz Ty przewoźnika za niespełnienie warunku umowy. Przy czy szanse na jakiekolwiek ZADOŚĆUCZYNIENIE, zwłaszcza w przypadku wygórowanych kwot jest praktycznie żadne, bo przewoźnik podstawił inny wagon i zapewnił Ci miejsce w pociągu i to dalej leżące, tyle że niższej kategorii. I z tego tytuł€ na pewno przysługuje Ci zwrot RÓŻNICY ceny przejazdu między miejscem w wagonie sypialnym a kuszecie. Reszta - jak wyżej, w drodze reklamacji lub ostatecznie sądu z niewielką szansą (moim zdaniem) na ugranie czegoś więcej.
 Pozwać mógłbym/możesz Ty przewoźnika za niespełnienie warunku umowy. Przy czy szanse na jakiekolwiek ZADOŚĆUCZYNIENIE, zwłaszcza w przypadku wygórowanych kwot jest praktycznie żadne, bo przewoźnik podstawił inny wagon i zapewnił Ci miejsce w pociągu i to dalej leżące, tyle że niższej kategorii. I z tego tytuł€ na pewno przysługuje Ci zwrot RÓŻNICY ceny przejazdu między miejscem w wagonie sypialnym a kuszecie. Reszta - jak wyżej, w drodze reklamacji lub ostatecznie sądu z niewielką szansą (moim zdaniem) na ugranie czegoś więcej.