Kolej miejska - 15 lat wagonów Citadis 100 - relacja Kolejoman2 - 03-11-2015, 00:33 Temat postu: 15 lat wagonów Citadis 100 - relacja
Witam
29 sierpnia 2015 KMTM Chorzów Batory zorganizował imprezę z okazji 15-lecia wagonów Citadis 100 na Górnym Śląsku. Wagony te były pierwszymi niskopodłogowcami w taborze Tramwajów Śląskich. Impreza odbyła się wagonem nr 807 - pierwszym po remoncie kapitalnym przeprowadzonym przez chorzowski ZUR. Głównym bastionem Karlików jest zajezdnia Katowice Zawodzie, więc właśnie przy tej zajezdni był początek i koniec imprezy. Z Kędzierzyna wyruszam regio około 7:00, którym dojeżdżam do Gliwic. W Gliwicach trochę czasu, więc dokumentuję budowę nowych peronów 2 i 3. Pociągi natomiast odjeżdżają z peronów 1 i 4. Na starym peronie uchowało się też stara tablica informująca o brzęczkach w pociągach. Dworzec również jest zamknięty, a odprawa podróżnych odbywa się na dworcu tymczasowym w kontenerze. Mamy w nim nowe tablice z odjazdami i przyjazdami, kasy biletowe, toaletę oraz salonik prasowy, na którym wisi ogłoszenie o pracy, którego autor zrobił 2 błędy ortograficzne w jednym zdaniu. W dalszą drogę udam się Elfem, który przyjechał z Częstochowy i będzie tam powracać. Ponieważ mam czas, robię przerwę w Katowicach, żeby zajrzeć na chwilę do galerii. Następnie osobówką do Zawiercia podjeżdżam do stacji Katowice Zawodzie. Stąd już niedaleko do zajezdni, więc podchodzę pieszo. Po drodze na zdjęcie załapuje się pętla Zawodzie.
Przy zajezdni oczekuje już grupka osób na imprezę. Punktualnie o 10:00 podjeżdża nasz Citadis. Grono nie jest duże, więc każdy może sobie zająć takie miejsce, na jakie ma ochotę. W drodze do centrum Katowic mijamy przystanek, któremu za stojak służy opona Pierwszy fotostop na katowickim rynku. W ten weekend montowane są tu wiaty wielkogabarytowe, w związku z tym nie ma możliwości przejazdu z Brynowa i Zawodzia w kierunku ronda. Kierujemy się więc na Załęże, a następnie do Chorzowa Batorego. Na przystanku Chorzów Batory Zajezdnia mamy fotostop z najazdem. Wysiadamy i przechodzimy przez skrzyżowanie na drugi przystanek, a tramwaj podjeżdża wolno chwilę po nas pozując do zdjęć. Za 3 tygodnie w tutejszej zajezdni odbędzie się dzień otwarty, więc będzie okazja do ponownej wizyty i obejrzenia warsztatów tramwajowych od kuchni. Następnie wjeżdżamy do Świętochłowic, gdzie Citadisy normalnie nie zaglądają. Na deptaku robimy kolejny fotostop. Dalej trasa wiedzie przez Piaśniki, gdzie krzyżują się prostopadle 2 linie tramwajowe. Liczyłem na fotostop w tym miejscu, ale być może ze względu na ruch byłby on trudny do wykonania. Kolejne zdjęcia przed przystankiem Łagiewniki Fabryczna. Następnie wjeżdżamy do centrum Bytomia i zatrzymujemy się na troszkę dłuższy postój na Placu Sikorskiego. Oczywiście wiele osób bierze nas za tramwaj liniowy i wścieka się, że nie otwieramy drzwi. Przez całą imprezę możemy obserwować wiele komicznych sytuacji z tym związanych. Jedziemy teraz drugą linią do Chorzowa, przez Rozbark. Odcinek pokonujemy na biegu i zatrzymujemy się dopiero na przystanku Chorzów Metalowców. Nasz tramwaj trójkątuje się, a następnie zostaje wycofany nieużywanym w ruchu liniowym torem aż pod bramę fabryki Alstom Konstal. Podobna sytuacja miała miejsce podczas imprezy tramwajem 13N, jednak wtedy trzeba było udrażniać rowki w szynach. Podczas przerwy wykonujemy zdjęcie grupowe. Następnie podjeżdżamy na przystanek i czekamy aż odjedzie liniówka w kierunku Bytomia. Dzisiaj sporo linii kończy bieg właśnie tu, ze względu na budowę wiat na katowickim rynku, o której już pisałem. Gdy zwalnia nam się szlak ruszamy w dalszą drogę. Następny fotostop wykonujemy na terenie nieczynnej zajezdni Łagiewniki. Nasz tramwaj cofa się trochę za bramę zajezdni. Teren jest na sprzedaż, o czym informują transparenty na ogrodzeniu. Następnie powracamy do Bytomia. Z Placu Sikorskiego kierujemy się do Politechniki Śląskiej. Fotostop wykonujemy na przystanku Bytom Wrocławska. Tutaj zaczyna się parkowy odcinek, który zawsze mi się podobał. Po dojechaniu do celu mamy dłuższą przerwę. Spora cześć uczestników udaje się do sklepu, ja natomiast po wykonaniu zdjęć wracam do tramwaju, żeby objechać sobie pętlę, czego nie można uczynić tramwajem liniowym. Na samej pętli również tramwaj pozuje do zdjęć.
Gdy nadchodzi godzina odjazdu ruszamy w dalszą drogę. Robimy fotostop na odcinku parkowym. Nasz Karlik ładnie prezentuje się wśród drzew i na torowisku usłanym liśćmi, które już opadły. Ponownie zajeżdżamy na Plac Sikorskiego, na którym kilka minut postoju. Mamy okazję fotografować nasz tramwaj z różnymi liniówkami, które przyjeżdżają i odjeżdżają. Korzystając z tego, że sporo uczestników wyszło się przewietrzyć fotografuję wnętrze tramwaju. Wyjeżdżamy w kierunku Świętochłowic. Kolejne zdjęcia wykonujemy przed przystankiem Łagiewniki Targowisko, co powoduje zdziwienie osób oczekujących na nim. Między Łagiewnikami a Świętochłowicami robimy kolejny fotostop z najazdem. Wysiadamy przy skrzyżowaniu, przechodzimy po torowisku kilkaset metrów, a następnie powoli dojeżdża do nas tramwaj. Wracamy do Świętochłowic i na początku deptaka przy kościele ma miejsce kolejna sesja fotograficzna. W Świętochłowicach przy wiadukcie kolejowym odgałęzia się jednotorowa linia do Wirka. Jest ona o tyle ciekawa, że tramwaj w jedną stronę jedzie pod prąd w stosunku do ruchu samochodowego, a żeby skręcić w tym kierunku jadąc od Chorzowa trzeba najpierw zjechać na tor niewłaściwy. Kolejny fotostop ma miejsce na granicy Chorzowa i Świętochłowic. Podczas wykonywania zdjęć jeden z nieostrożnych uczestników o mały włos wpadłby pod samochód. Następnie jedziemy na biegu przez Batory i Załęże i kolejne zdjęcia wykonujemy dopiero ponownie na katowickim rynku. Niestety trochę utrudnia je słońce, które właśnie wyszło (do tej pory było raczej szaro, co ma zarówno plusy jak i minusy). Jedziemy na biegu przez całe wschodnie Katowice. Jedynie w Zawodziu na chwilę wjeżdżamy za bramę zajezdni, aby przepuścić liniówkę, a następnie wracamy na trasę. Za Szopienicami odgałęziamy się od linii w kierunku Sosnowca i przejeżdżamy tunelikiem pod linią kolejową (również w kierunku Sosnowca). Dojeżdżając do pętli Szopienice organizator informuje, że okolica jest nieciekawa i żeby lepiej nie oddalać się od tramwaju. W tym momencie mijamy grupę dresów, która pokazuje organizatorowi środkowy palec. Na pętli w Szopieniach dłuższa przerwa. Wszyscy uczestnicy gromadzą się na górce przy pętli. Obok idzie linia kolejowa w kierunku Mysłowic. Przed nami tramwaj liniowy, więc musimy poczekać na jego odjazd. Po odjeździe liniówki również i my ruszamy w drogę powrotną do Katowic. Fotostop wykonujemy na wyjeździe z tuneliku pod torami. Musimy się streszczać, bo jesteśmy na środku odcinka jednotorowego. Warunki są dość trudne (linia idzie w wąskim wykopie). Mamy szczęście ponieważ w czasie fotostopu akurat górą przejeżdża pociąg, więc jeśli ktoś był dobrze ustawiony może wykonać fajne zdjęcie. Moje wyszły takie sobie. Wracamy do zajezdni Zawodzie i objeżdżamy ją dookoła. Teraz znowu dłuższa przerwa, podczas której przez głośniki w tramwaju zostaje puszczone "My heart will go on". Jest okazja do wykonania zdjęć tramwaju na terenie zajezdni.
Ostatnim zaplanowanym punktem programu jest przejażdżka do Brynowa. Niestety już beze mnie, ponieważ nie zdążyłbym na połączenie do domu, co wiązałoby się z czekaniem aż 3 godziny na następne. Na szczęście do Brynowa miałem okazję już jechać na imprezie z 13N. Tak więc po wykonaniu zdjęć wychodzę z zajezdni i idę w kierunku stacji kolejowej. Po drodze robię ostatnie zdjęcie imprezowego tramwaju, który wyruszył w dalszą drogę oraz liniówki. Po przybyciu na stację Katowice Zawodzie kilka zdjęć. Na jednym z nich widać w jak absurdalny sposób trzeba wchodzić na peron, ponieważ dojście do niego zagradza szlaban, a oficjalna droga wiedzie chyba przez tunel położony w znacznej odległości od peronów. Podczas wykonywania zdjęć przejeżdża EIC PRAHA z Pragi do Warszawy. Do Gliwic pojadę Elfem. Na miejscu jestem ok. 17:00. Wykonuję znowu trochę fotek z budowy nowych peronów i hali (tym razem z peronu 4). Uwieczniam również sam peron 4 i pociągi przy nim, ponieważ niedługo zostanie on zrównany z ziemią. Akurat robotnicy montują megafon. Po odjeździe IC PRZEMYSŁAW z Katowic do Poznania podstawia się mój kibel do Kędzierzyna. W domu jestem o 18:00.