Na mojej mapie zaliczeń mam 3 denerwujące braki. kolejkę wąskotorową w Rudach, Głuchołazy Miasto oraz obwodnicę towarową mojego własnego miasta. Odcinkiem Nowa Wieś – Stare Koźle wraz z wejściem w życie rozkładu 2018/2019 rozpoczęły kursowanie regularne pociągi pasażerskie. Na początku był to kursujący nocą NIGHTJET z Berlina do Przemyśla więc zaliczenie nie wchodziło w grę, jednak w rozkładzie 2019/2020 pojawiły się także dzienne pociągi. MORAVIA, GALICJA i CRACOVIA. Ponadto GALICJA zatrzymywała się w Kuźni Raciborskiej (przez co odpadała konieczność jazdy aż do Raciborza) oraz godzinowo pasowała mi do dojazdu do pracy, więc skorzystałem z okazji. 30 lipca wychodzę z domu godzinę szybciej niż normalnie i zamiast na IC PILECKI (którym dojeżdżam do pracy) udaję się na regio do Raciborza, którym jadę do Kuźni Raciborskiej. Mam 40 minut czasu, więc robię trochę zdjęć.
W międzyczasie przejeżdża też wspomniany PILECKI. Długi Dart nie mieści się cały w peronie.
W końcu przybywa i GALICJA, którą stanowią czeskie wagony zaprzęgnięte w siódemkę.
Zapełnienie niezbyt duże. Do Starego Koźla wracamy po znanej trasie, a następnie wjeżdżamy na obwodnicę towarową. Tor, którym jedziemy najpierw odbija najbardziej w prawo, a następnie przejeżdżamy tunelikiem pod tzw. torem górnym raciborskim (który wjeżdża się na perony 1 i 1A w Kędzierzynie).
Z lewej strony na nasypie dołącza drugi tor naszej linii, mijamy nastawnię KKB a następnie ponownie przejeżdżamy pod torem górnym raciborskim definitywnie odbijając w prawo i oddalając się od Kędzierzyna.
Idąca po łuku dwutorowa linia doprowadza nas do posterunku Nowa Wieś, gdzie łączymy się z E-30 i dalej już standardowo kierujemy się do Gliwic.
Z racji że drugi tor idzie wyżej i momentami nieco inaczej fajnym uzupełnieniem byłaby także przejażdżka w drugą stronę, ale godziny pociągów już są mniej korzystne.
Wraz z wejściem w życie ostatniej korekty tegorocznego rozkładu jazdy modernizacja stacji Kędzierzyn-Koźle weszła w kolejny etap. Zamknięty został peron 4 co przy jednoczesnym zamknięciu peronu 1 oraz remontu toru górnego raciborskiego (wraz z budową nowego wiaduktu na nim) spowodowało brak możliwości wyjazdu z Kędzierzyna na linię w stronę Raciborza/Rybnika. Przelotowe pociągi PKP IC jadące od strony Opola w kierunku Rybnika zostały skierowane po torach towarowych z postojem na stacji Kędzierzyn-Koźle Azoty, IC PILECKI z pominięciem Kędzierzyna i z dodatkowym postojem w Sławięcicach (gdzie podróżnych z Kędzierzyna dowozi KKA), a wszystkie regio do i z Raciborza zostały skierowane drogą okrężną przez Sławięcice ze zmianą czoła i trasą Nowa Wieś – Stare Koźle. Dało to możliwość swobodnego zaliczenia tej trasy w drugim kierunku bez konieczności ruszania się poza Kędzierzyn. Na przejażdżkę wybrałem się 14 listopada. Na regio do Raciborza po godzinie 11.00 zastaję spota. Do Sławięcic jedziemy tak samo jak pociągi do Gliwic. Na wyjeździe z Kędzierzyna możemy oglądać już nowy wiadukt toru raciborskiego.
W Sławięcicach zmiana czoła.
Dołączają do mnie kol. Tomek i kol. Robert, dla których przejazd tym pociągiem jest częścią większego całodniowego kółeczka. Ruszamy z powrotem w kierunku Nowej Wsi, tym razem jednak po jednotorowej linii towarowej, która niedawno została wyremontowana.
W Nowej Wsi zjeżdżamy w stronę Starego Koźla, na szczęście po tym torze, po którym powinniśmy jechać.
Przejeżdżamy pod torem górnym raciborskim i koło nastawni KKB.
Tor po którym jedzie się w drugą stronę jest już sporo niżej od nas i co jakiś czas znika w tunelikach.
My natomiast po drugiej stronie możemy oglądać sporą grupę torów, częściowo już nieczynnych, która ciągnie się od samego Kędzierzyna.
W dole wyremontowany tor, którym jeździ się z peronu 4.
Wszystkie linie łączą się przy posterunku Stare Koźle.
Chwilę później wysiadam w Kędzierzynie-Koźlu Azotach.
Kładka nieczynna, aby zmienić peron trzeba korzystać z przejścia w poziomie szyn. Stacja ta od grudnia na pewien czas przejmie większość ruchu dalekobieżnego, ponieważ oprócz pociągów PKP IC w kierunku Opola będzie zatrzymywać się tu również IC PILECKI (nie będzie już KKA do Sławięcic). Stacja wydaje się na kompletnym odludziu jednak wystarczy przejść kilkaset metrów, aby dotrzeć do pętli autobusowej linii nr 1. W dzień droga ze stacji nie wygląda źle, ale pewnie gorzej jest po zmierzchu.
Szybko przechodzę na pętlę, bo mam kilka minut do autobusu. 1-ką powracam do domu i kończę ten chyba najkrótszy wyjazd w historii.