INFO KOLEJ - forum kolejowe

Skargi i wnioski - Legitymowanie na dworcach - SOK i inni

Olaf Skurvensen - 29-04-2021, 09:12
Temat postu: Legitymowanie na dworcach - SOK i inni
Poruszam nowy temat, mianowicie sprawa legitymowania osób na dworcach przez odpowiednie służby.
Sprawa zainteresowała mnie od jakiegoś czasu, albowiem przejrzałem wszystkie zapisy w "Ustawie o transporcie kolejowym" dotyczące Straży Ochrony Kolei, jak również rozporządzenia wykonawcze traktujące o tej formacji (gdyby ktoś chciał poczytać, to wszystko macie na stronach KG SOK:
http://www.kgsok.pl/o-sok/akty-prawne/akty-prawne-regulujace-dzialalnosc-sok/ )
i nigdzie nie znalazłem zapisu, czy SOK-ista przystępując do legitymowania osoby znajdującej się na dworcu w miejscu ogólnodostępnym ma się przedstawić stopniem, imieniem i nazwiskiem, czy też jedynie numerem oraz czy w ogóle ma obowiązek się przedstawić? Byłbym zatem wdzięczny innym Forumowiczom, gdyby coś podpowiedzieli w tym temacie. Jak do tej pory spotkałem się jedynie z formą przedstawienia się brzmiącą "Straż Ochrony Kolei". Na temat przedstawiania się przez inne formacje podczas legitymowania przepisy wypowiadają się jednoznacznie:
- policjant ma obowiązek przedstawić się stopniem, imieniem i nazwiskiem oraz podaniem podstawy prawnej i przyczyny legitymowania (szczegóły pod linkiem:
http://www.policja.waw.pl/pl/policjanci-i-pracown-po/warto-wiedziec/inne/26935,Legitymowanie-obowiazki-i-prawa-policjantow.html
- podobnie Straż Graniczna (tak, Straż Graniczna ma prawo do legitymowania osób i to na obszarze całego kraju m.in. z uwagi na fakt formalnego zniesienia granic)
- pracownik ochrony - na dworcu nie ma prawa legitymować, legitymować może jedynie w miejscach chronionych, w których mogą przebywać upoważnione osoby (pod kątem upoważnienia danej osoby do przebywania) i ma obowiązek przedstawić się imieniem i nazwiskiem oraz na żądanie okazać dokument.
Tu mała uwaga - na dworcu i w innym kolejowym miejscu ogólnodostępnym SOK-ista ma prawo legitymować tylko i wyłącznie osobę, co do której istnieje podejrzenie popełnienia wykroczenia. Nie może legitymować kogoś, kto po prostu stoi na peronie, siedzi na ławce i np. robi zdjęcia (zob. http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=18611&start=30)
Na koniec - ważna moim zdaniem informacja dla wszystkich: Nie ma prawa w miejscu ogólnodostępnym dworca (np. peron) legitymować nas żaden inny kolejarz, ani kierownik pociągu, ani konduktor, ani maszynista. Piszę to dlatego, ponieważ zdarzają się przypadki, że kolejarz przychrzania się do osoby znajdującej się na peronie i robiącej zdjęcia, oglądającej pociąg czy lokomotywę z zewnątrz tudzież robiącą jakieś notatki, jak na przykład hobbyści odwiedzający poniższe stronki:
https://ilostan.forumkolejowe.pl/
https://pl-pl.facebook.com/Ilostan/
(zdarzają się sytuacje, że kolejarzom nie podoba się, gdy ktoś na dworcu robi nawet szkice lub notatki).
Na koniec pragnę zachęcić Forumowiczów do dyskusji w temacie legitymowania na dworcach.
Noema - 29-04-2021, 11:25
Temat postu:
Olaf Skurvensen, co prawda PRL skończył się 32 lata temu, ale kolejarze wciąż tkwią w mentalnej komunie. Może nie wszyscy, ale z pewnością ci starsi wiekiem i stażem. Choć i młodym też odbija, w myśl zasady „z kim przestajesz, takim się stajesz”.

PKP od zawsze było państwem w państwie i do dziś niewiele się w tej kwestii zmieniło. Jest konkurencja, są prywatne i samorządowe spółki kolejowe, ale PKP wciąż trzyma się mocno, głównie za sprawą PKP PLK. I tu przechodzimy do SOK, które funkcjonuje w strukturach PKP PLK. Tak, sokiści są pracownikami PKP PLK.

O sokistach wiele na tym forum pisano na przestrzeni kilkunastu lat i nie przypominam sobie pozytywnych komentarzy. Gros z nich to prości, nie grzeszący inteligencją ludzie, chłoporobotnicy z awansu społecznego. Kiedyś w SOK dominowali brzuchaci i wąsaci panowie w wieku 50-60 lat, teraz to się trochę zmienia. Ale nie zmienia się mentalność tej formacji, która jak całe PKP tkwi w mentalnej komunie.

Gdy prosty, nie grzeszący inteligencją osobnik dostanie trochę władzy to mu po prostu odbija. Skoro odbija zwykłym cieciom w supermarketach to cóż dopiero mówić o człowieku, który jest umundurowany i uzbrojony? Ktoś taki musi pokazać swoje JA. Taka jest natura człowieka. Dlatego zachowanie sokistów, tudzież innych kolejarzy, wcale mnie nie dziwi. Oni w ten sposób podbudowują swoje ego. A że często robią to bezprawnie, wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi...

Ja podjęłam swoistą krucjatę przeciwko durnowatym kierpociom (#PozwijKierpocia). Z durnowatymi sokistami niech użerają się mikole przeganiani z dworców i peronów. Sama porządku na kolei nie zrobię. Przypominam, że każdy każdemu może wytoczyć proces cywilny. Także mikol durnowatemu sokiście.
Diken - 29-04-2021, 18:56
Temat postu:
Ja nigdy nie miałem żadnych problemów ze Służbą Ochrony Kolei.
Wszędzie, w każdym zawodzie są różni ludzie i jedni są w porządku, inni nie są w porządku.
No a, kolej też musi być chroniona przez kogoś.
Pirat - 01-05-2021, 16:36
Temat postu:
Noema napisał/a:
PRL skończył się 32 lata temu, ale kolejarze wciąż tkwią w mentalnej komunie. Może nie wszyscy, ale z pewnością ci starsi wiekiem i stażem. Choć i młodym też odbija, w myśl zasady „z kim przestajesz, takim się stajesz”.

PKP od zawsze było państwem w państwie i do dziś niewiele się w tej kwestii zmieniło. Jest konkurencja, są prywatne i samorządowe spółki kolejowe, ale PKP wciąż trzyma się mocno, głównie za sprawą PKP PLK.

Takie zjawisko fachowo określa się jako pamięć korporacyjna. Są to zasoby informacyjne oraz umiejętności i doświadczenie ludzi oraz kapitał intelektualny organizacji. Skoro "mentalna komuna" jest fundamentem PKP to nie oczekujmy żadnych zmian na lepsze. PKP nigdy się nie zmienią! Należałoby wyburzyć fundamenty, czyli zbudować wszystko od nowa. A to w przypadku polskiej kolei jest niemożliwe. Co gorsza, "mentalna komuna" przenika do samorządowych spółek kolejowych, których kadra kierownicza i spora część pracowników liniowych wywodzi się wprost z PKP. Ci ludzie złe nawyki i praktyki przenoszą z PKP do nowych spółek kolejowych: KD, KM, KŚ, KW itd.
wodkangazico - 01-05-2021, 21:45
Temat postu:
Noema napisał/a:
Gros z nich to prości, nie grzeszący inteligencją ludzie, chłoporobotnicy z awansu społecznego. Kiedyś w SOK dominowali brzuchaci i wąsaci panowie w wieku 50-60 lat, teraz to się trochę zmienia. Ale nie zmienia się mentalność tej formacji, która jak całe PKP tkwi w mentalnej komunie.

Dokładnie.
Pierwszy sokół, niejaki Józef Hałyk ma rzekomo tytuł doktora.
Tymczasem, jego banda, za jego nakazem, bez najmniejszej żenady kieruje setki, jeśli nie tysiące wniosków o ukaranie do sądów, bez przeprowadzenia postępowań mandatowych.
Wnioski takie kierować mogą jedynie oskarżyciele publiczni.
Niejaki Hałyk natomiast, pomimo usilnych, wielojużmiesięcznych poszukiwań nie może znaleźć przepisu, który by mu takie uprawnienia nadawał.
Tak że spokojnie Olaf Skurvensen, z bandytami nie ma co się cackać. Jak będą fikać, wołać policję.

Noema, gdzie konkretnie odbywa się to mieszanie kierpociów z błotem?
Byłaby do wykonania mała jazda po PR-dolcach.
Za ujawnienie tajemnicy państwowej. Wink
Olaf Skurvensen - 02-05-2021, 09:44
Temat postu:
Myślę, że aż tak źle jeszcze nie było w moich "relacjach" z SOK-istami, bym musiał na nich wzywać Policję. Przy paru zgrzytach, jakie miały miejsce w moim życiu, SOK-ista szybko wymiękał, gdy zażądałem numeru służbowego, a już był zupełnie grzeczniutki, gry ten numer sobie zapisałem na jakiejś karteczce. W tych zgrzytach chodziło głównie o robienie zdjęć, a ja miałem wtedy zezwolenie załatwiane jeszcze za pośrednictwem Muzeum Kolejnictwa - było to całe lata temu, dziś nie ma z tym problemu, bo zdjęcia wolno robić bez ograniczeń.
Ale tak z ciekawości chyba przetestuję SOK-istę, i jakby któryś chciał mnie wylegitymować, to poproszę o przedstawienie się imieniem i nazwiskiem, aczkolwiek może być to trudne, bo teraz, by być wylegitymowanym przez SOK-istę, przede wszystkim musiałbym popełnić jakieś wykroczenie ...
Stella - 02-05-2021, 12:31
Temat postu:
Olaf Skurvensen, nawet policja nie może podejść do Ciebie ot tak, żeby wylegitymować bez powodu. Musi być podstawa prawna legitymowania, czyli popełnienie wykroczenia. W innym przypadku jest to nadużycie władzy i za takie bezprawne czynności policjanta można złożyć zażalenie do prokuratury. Można też takiego policjanta pozwać z prawa cywilnego i domagać się od niego zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych.

Z SOKistami sprawa jest łatwiejsza, ponieważ oni nie są funkcjonariuszami państwowymi tylko są pracownikami spółki akcyjnej (PKP PLK). Jeśli SOKista względem nas przegina pałę to należy wezwać policję i najlepiej wszystko nagrywać smartfonem, żeby mieć dowody.

Uprawnienia SOK:
https://f-lex.pl/sok-czyli-straz-ochrony-kolei/
Olaf Skurvensen - 02-05-2021, 14:34
Temat postu:
Dziękuję Stella,
wiesz, doczytałem się jeszcze, że Policja może też legitymować w sytuacjach, gdy np. konieczne jest ustalenie świadka jakiegoś zdarzenia. Oczywiście cieszę się, że minęły te czasy, kiedy mogli po prostu podejść do człowieka i zażądać dowodu osobistego...
Natomiast zdarzyło się mi i innym, że kierpoć próbował legitymować ludzi robiących fotki pociągom stojącym na peronie ...
Z kronikarskiego obowiązku wspomnę, że jako młody chłopak, też kiedyś dałem się wylegitymować i spisać kierpociowi z wąskotorówki w Pleszewie. To był rok 1988, zatem w czasach komuny, kiedy ta pozostała 3-kilometrowa końcówka Krotoszyńskiej Kolei Dojazdowej miała "strategiczno-militarne znaczenie dla obronności kraju" Śmiech . Robiłem wtedy fotkę lokomotywki Lyd1 na stacji Pleszew Wąski, jeździł taki skład pomiędzy Pleszewem Wąskim i Pleszewem Miasto: dwa rumuńskie wagony FAUR i na obu końcach pociągu po jednej lokomotywce Lyd1 - żeby nie oblatywać na stacjach końcowych. No i gdy tylko cyknąłem fotkę, z biura dyżurnego ruchu wyleciał kierpoć tego wąskotorowego pociagu, zażądał dowodu - cóż, byłem bardzo młodym chłopakiem, były inne czasy, dałem się spisać i jeszcze go prosiłem, żeby z tego nie robił afery. Dziś budynek stacji Pleszew Wąski jest zamknięty na głucho pomimo, ze SKPL tam dojeżdża "motoraczkiem". Ze strategiczno-militarnego znaczenia wąskotorówki niewiele pozostało ...
Najważniejsze jednakże jest to, że nikt nie ma prawa czepiać się do nas na dworcu, legitymować, spowiadać etc., jeśli nie popełniamy wykroczenia lub przestępstwa ...
.
Noema - 02-05-2021, 15:13
Temat postu:
Stella napisał/a:
Z SOKistami sprawa jest łatwiejsza, ponieważ oni nie są funkcjonariuszami państwowymi tylko są pracownikami spółki akcyjnej (PKP PLK).

Właśnie z tego powodu do pijanych kolejarzy na służbie nigdy nie wzywa się sokistów tylko policję. Znam kilka przypadków gdy SOK ukręcał łeb sprawom, gdy nietrzeźwy kolejarz miał układy i znajomości. Choćby jeden działacz związkowy, etatowy kierowca, jakiś pociot dyrektora zakładu. W końcu się ludzie wkurzyli i donieśli na policję, a ta zrobiła na mieście zasadzkę. Nawet wtedy gnój próbował się jakoś z tego wykpić. Ale policja to nie SOK. Stracił prawo jazdy, ponoć nawet wylądował na odwyku. Ale wcześniej dyrekcja zakładu przeprowadziła śledztwo w celu ustalenia osoby, która śmiała donieść policji na kierowcę-alkoholika. Należało bowiem ukarać tego, który wyeliminował pijaka, nad którym dyrekcja zakładu i beton związkowy roztaczali parasol ochronny. To jest PKP.

Olaf Skurvensen napisał/a:
Natomiast zdarzyło się mi i innym, że kierpoć próbował legitymować ludzi robiących fotki pociągom stojącym na peronie ...

Kierpoć to se może... (autocenzura). Gdyby taki kierpoć trafił na mnie to gest Lichockiej byłby najłagodniejszą dolegliwością jaka by go spotkała. Zapewne narobiłabym mu takich kłopotów, że by się gnój posrał: policja na karku, skarga do pracodawcy, donos do prokuratury, pozew sądowy i sława na YouTube. #PozwijKierpocia

Musicie też wiedzieć, że nikomu nie musimy okazywać dokumentu tożsamości, nawet policji. Po pierwsze, dowód osobisty i prawo jazdy można mieć w smartfonie (aplikacja mObywatel). Po drugie, policja może legitymować na podstawie ustnego oświadczenia (podajemy swoje dane osobowe, które policja weryfikuje w rejestrze PESEL).
Victoria - 02-05-2021, 18:37
Temat postu:
Olaf Skurvensen napisał/a:
Natomiast zdarzyło się mi i innym, że kierpoć próbował legitymować ludzi robiących fotki pociągom stojącym na peronie ...

W takim przypadku należy wezwać policję i doprowadzić do ukarania kierpocia. Kierpoć nie jest uprawniony do legitymowania, więc usiłując to zrobić popełnia przestępstwo (ochrona danych osobowych, RODO).

Olaf Skurvensen napisał/a:
Najważniejsze jednakże jest to, że nikt nie ma prawa czepiać się do nas na dworcu, legitymować, spowiadać etc., jeśli nie popełniamy wykroczenia lub przestępstwa ...

W przypadku policji i SOK przymuszanie do wylegitymowania się, bez podania podstawy faktycznej (popełnione wykroczenie) i podstawy prawnej (konkretny przepis prawa), jest bezprawne i takie incydenty należy zgłaszać do prokuratury jako nadużycie władzy, które jest ścigane z urzędu (art. 231 kk).

Policji nie należy się bać. Dzięki betonowi PKP miałam do czynienia z policją wielokrotnie. Administracja forum złożyła kilka zażaleń do prokuratury na działania policji. Mało tego, złożyliśmy do sądu zażalenie na działania legnickiej prokuratury i sprawę wygraliśmy. Efekt tego jest taki, że na kilkadziesiąt żądań wydania adresów IP forumowiczy, policja i prokuratura, a tym samym beton PKP i KD, nie dostali od nas ani jednego IP.

Policja nam nie straszna. Tym bardziej po SOK przejechalibyśmy się jak walec po świeżym asfalcie. I wy też mundurowym nie dajcie sobie wejść na głowę!
beton44 - 09-05-2021, 21:37
Temat postu:
Oj Victorio - zaprawdę jesteś przekonana że standardowe "legitymowanie" - bo poszukujemy kogoś - do kogo legitymowany jest być może podobny - to jakieś naruszanie "prawa" Happy
wodkangazico - 10-05-2021, 15:30
Temat postu:
W takiej sytuacji prosimy o zdjęcie lub portert pamięciowy owego poszukiwanego względnie numer telefonu do oficera dyżurnego jednostki, dla potwierdzenia, czy rzeczywiście w tym celu zostali spuszczeni z łańcucha.
Jak nie zechcą, jedziemy na komendę.
Raz, po zatrzymaniu na suszarkę, zaczęli negocjacje od trzech stówek. Poprosiłem o dokończenie tzw. czynności na komisariacie. I nagle zmienili ton, przeszli w tryb "pouczenie" i czym prędzej się pożegnali.
Lewizna, jak dwa razy dwa - cztery.
Olaf Skurvensen - 10-05-2021, 22:29
Temat postu:
beton44 napisał/a:
Oj Victorio - zaprawdę jesteś przekonana że standardowe "legitymowanie" - bo poszukujemy kogoś - do kogo legitymowany jest być może podobny - to jakieś naruszanie "prawa" Happy

Legitymujący SOK-ista lub policjant zawsze musi podać podstawę (przyczynę) legitymowania. Myślę, że w takiej sytuacji powinien poinformować, że przyczyną legitymowania jest podobieństwo legitymowanego do osoby poszukiwanej.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group