INFO KOLEJ - forum kolejowe

Administracja - NIK jedzie po kolei

Picolo - 08-01-2008, 23:55
Temat postu: NIK jedzie po kolei
NIK jedzie po kolei

Tylko złodzieje, bandyci i wandale przykładają się do pracy na kolei.

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak Polskie Koleje Państwowe dbają o porządek i bezpieczeństwo na dworcach i w pociągach*.

Brak wiary

W ciągu trzech lat (2004–2006) liczba przestępstw w pociągach i na dworcach wyniosła prawie 300 tys.! Straty to ponad 185 mln zł! Oficjalne statystyki nijak mają się do rzeczywistości – podróżni często nie zgłaszają kradzieży czy pobić przekonani, że policja oraz Straż Ochrony Kolei (SOK) i tak nie wykryją sprawców. Biegli stwierdzili, że (...) brak wiary osób pokrzywdzonych w skuteczność zgłaszania zdarzeń, obawa pokrzywdzonych przed retorsjami ze strony sprawców oraz ograniczona dostępność i możliwość kontaktu z Policją bezpośrednio po zaistnieniu zdarzenia, powodują olbrzymią, nie dającą się oszacować skalę zdarzeń pozostających poza statystyką, która odnosi się jedynie do zdarzeń zgłoszonych, nie zaś do faktycznie zaistniałych – stwierdza NIK. Bezpiecznie nie mogą się czuć nawet kolejarze. W 2004 i 2005 r. 365 pracowników kolei zostało pobitych w czasie pracy przez bandziorów!

Wirtualne programy

Winni? Władze PKP! Zarząd PKP S.A. nierzetelnie realizował zadania w zakresie ochrony ładu i porządku na obszarze kolejowym i w pociągach, określone w ustawie o transporcie kolejowym – alarmuje NIK. Co prawda opracowano wiele programów mających zapewnić porządek i bezpieczeństwo, ale istniały one głównie na papierze i nie były realizowane, a jeśli były, to nieskutecznie. Programy te nie współdziałały ze sobą w pełni, a ujęte w nich zadania określane były ogólnikowo. Przede wszystkim zaś programy te nie określały kosztów realizacji zadań i źródeł ich finansowania oraz – w znacznej mierze – terminów i osób odpowiedzialnych za ich realizację, a także wskaźników umożliwiających monitorowanie i ocenę uzyskanych efektów – kontrolerzy NIK nie pozostawiają suchej nitki na szefostwie PKP.

Podstawowym programem była „Strategia działań dla poprawy i bezpieczeństwa na obszarach kolejowych”. Nie uruchomiono jednak bezpłatnego telefonu alarmowego SOK, na dworcach szczególnie zagrożonych przestępczością nie zainstalowano monitoringu ani nie objęto ich ochroną SOK lub firm ochroniarskich. Nie wydrukowano nawet ulotek informujących pasażerów o czyhających na nich zagrożeniach, co akurat nie dziwi, gdyż w interesie PKP nie leży odstraszanie klientów.

Brak zainteresowania

Pomimo tego, że do co czwartego przestępstwa popełnianego na obszarze kolejowym i w pociągach dochodzi na dworcach, ochroną objęto zaledwie 131 obiektów (na 1315). Dlaczego? Według NIK jedną z głównych przyczyn niepełnej ochrony porządku i bezpieczeństwa na obszarze dworców kolejowych było niedostateczne zainteresowanie tym problemem ze strony kierownictw jednostek organizacyjnych PKP S.A., bezpośrednio zarządzających dworcami. Kierownictwa 6 z 8 skontrolowanych oddziałów gospodarowania nieruchomościami oraz Oddziału Dworce Kolejowe w Warszawie, a także kierownicy 5 skontrolowanych rejonów podległych temu oddziałowi nie wykazy-wali zainteresowania przestępstwami popełnianymi na ich terenie! Z kolei kierownictwo Rejonu Dworców Kolejowych w Katowicach na 46 przestępstw, w wyniku których nastąpiły szkody w mieniu kolejowym, tylko w 8 przypadkach powiadomiło policję, a pozostałych zdarzeń w ogóle nie zgłosiło, gdyż nie było w stanie nawet ustalić, kiedy wandale dewastowali, a złodzieje kradli majątek.

Nawet gdy zarządcy dworców podpisywali umowy z SOK na ochronę obiektów, to nie wystarczyło im już zapału, by egzekwować należyte wywiązywanie się ze zobowiązań. Weźmy Oddział Gospodarowania Nieruchomościami we Wrocławiu, który w 2005 r. w ogóle nie sprawdzał, czy i jak sokiści ochraniają dworce, a w 2006 r. ograniczył kontrolę do przyjmowania od SOK pisemnych oświadczeń o wykonywanych patrolach. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Szczecinie swoją aktywność ograniczał do zbierania telefonicznych informacji o miejscach i terminach wykonanych patroli. Pomimo tego co miesiąc wypłacał SOK 14 tys. zł.

Według NIK wystawiane przez SOK faktury za świadczone usługi były bezkrytycznie akceptowane i zatwierdzane, mimo posiadanej przez kierownictwa skontrolowanych oddziałów gospodarowania nie-ruchomościami oraz Oddziału Dworce Kolejowe w Warszawie wiedzy o nienależytej pracy patroli SOK. Na przykład Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Lublinie w ciągu roku zapłacił SOK za ochronę 6 dworców ponad milion złotych. Nie obciążył jednak SOK karami za niewłaściwą ochronę 2 z nich (w Chełmie i Skarżysku-Kamiennej) – mimo iż musiał zapłacić z włas-nej kasy ponad 85 tys. zł na naprawę elewacji zniszczonej przez wandali. A zabulił, gdyż nie był w stanie ze względu na niedostateczne zainteresowanie ochroną porządku i bezpieczeństwa ze strony kierownictwa Oddziału – udokumentować, że szkody powstały wskutek nienależytego wykonywania przez SOK obowiązków umownych. Ręce opadają...

http://www.nie.com.pl/grafika/numery/2008/02/03nik.jpg

Monitoring. Nie dość, że kamery zainstalowano zaledwie na 40 dworcach, to kontrola 16 systemów monitoringu wykazała, że 10 z nich funkcjonuje wadliwie bądź zasięg monitorowanego obszaru był ograniczony. Na przykład monitoring na dworcu w Bydgoszczy nie obejmował całej poczekalni, co wykorzystywali bezdomni i narkomani urządzając sobie noclegownię i toaletę oraz miejsce szprycowania. Zarząd PKP wybulił prawie 400 tys. zł na monitoring dworca w Sosnowcu – co z tego, skoro urządzenia były wyłączone! Jak zauważyli kontrolerzy NIK, użytkowanie tego systemu zostało wstrzymane ze względu na zbyt wysokie koszty jego eksploatacji (ok. 15,8 tys. zł miesięcznie) i małą przydatność, spowodowaną złą jakością jego obsługi przez funkcjonariuszy SOK.

Wsiąść do pociągu

Gdy już uda nam się przeżyć na dworcu i wsiądziemy cali do pociągu, czeka nas kolejna klasa w szkole przetrwania! W ciągu trzech lat (2004–2006) zanotowano prawie 15 tys. przestępstw w pociągach. W większości to kradzieże, pobicia i rozboje. Tylko w jednym roku (2005) w wyniku wandalizmu i dewastacji taboru 3 największe spółki (Przewozy Regionalne, Intercity i Koleje Mazowieckie) poniosły łączną stratę ponad 5,6 mln zł. Wyniki badań przeprowadzonych przez biegłych NIK w 26 pociągach spółki Koleje Mazowieckie wskazują na olewanie obowiązków służbowych przez drużyny konduktorskie. Kontrolerzy podkreślają powszechny bałagan w wagonach, zły stan techniczny taboru, w tym zdewastowane oraz odrażająco brudne toalety i niesprawne hamulce bezpieczeństwa. Przede wszystkim zaś wskazali na tolerowanie przez konduktorów nieprzestrzegania przez pasażerów porządku, w tym przyzwalanie na palenie papierosów oraz picie alkoholu (w 10 przypadkach). Przykładowo: 27 lipca 2006 r. w pociągu relacji Małkinia–Warszawa Wileńska rozbawione towarzystwo waliło browary i wódkę, pluło i gasiło szlugi na siedzeniach, a kierownik pociągu udawał, że tego nie widzi. 28 lipca 2006 r. w pociągu tej samej relacji konduktorzy nie reagowali – choćby poprzez powiadomienie SOK bądź policji – na leżącego w wagonie na ławce pijanego, zaszczanego i zarzyganego dżentelmena. Kolejarze wolą przymykać oczy na takie sprawy, gdyż zanim pojawi się policja lub sokiści, mogą dostać łomot od nieporządnych pasażerów.

* * *

Nie ma się co spodziewać, że będzie lepiej. Zdaniem NIK jedną z głównych przyczyn tego stanu jest to, że tak naprawdę nie wiadomo, kto i w jakim zakresie odpowiada za bezpieczeństwo. W wyniku przeprowadzonej restrukturyzacji PKP powstało kilkadziesiąt niezależnych spółek, które zarządzają m.in. taborem kolejowym i dworcami. Przy tylu zarządcach odpowiedzialność się rozmywa.

Na koniec wiadomość optymistyczna. Rząd PiS nie całkiem miał w dupie kolej. Od stycznia zeszłego roku wprowadzono w PKP rewolucyjną zmianę. Na czapki kolejarskie powrócił orzełek. W koronie!

* Najwyższa Izba Kontroli, „Informacja o wynikach kontroli zapewnienia porządku i bezpieczeństwa na obszarze kolejowym”, Warszawa, listopad 2007 r.

Autor : Andrzej Sikorski
http://www.nie.com.pl/art9998.htm
Naczelnik - 12-01-2008, 11:53
Temat postu:
Krytyczny Raport NIK o bezpieczeństwie na Polskiej Kolei

Niedawny raport NIK o bezpieczeństwie na polskiej kolei wzbudził szerokie echo w publikacjach prasowych oraz na forach dyskusyjnych. Dlatego zdecydowaliśmy się zaprezentować czytelnikom całość problemów poruszonych w tym raporcie.

Raport zaczyna sentencja: „Negatywna ocena działań zarządców infrastruktury kolejowej oraz przewoźników pasażerskich w zakresie zapewnienia porządku i bezpieczeństwa na kolei podstawą wniosku NIK o likwidację SOK.”Tak więc Najwyższa Izba Kontroli poddała ocenie działania zarządców infrastruktury kolejowej oraz kolejowych przewoźników pasażerskich w zakresie zapewnienia ładu, porządku i bezpieczeństwa na obszarze kolejowym i w pociągach. Powodem kontroli były liczne sygnały dotyczące zagrożeń dla podróżnych, ich mienia oraz infrastruktury kolejowej w latach 2005 i 2006. W okresie tym skontrolowano 40 jednostek. Lakonicznie można by stwierdzić, że raporty NIK zazwyczaj kończą się oceną negatywną, bo kto by chciał czytać o pozytywnych sprawach. Jednak w sytuacji oceny bezpieczeństwa na polskiej kolei ciężko się sprzeczać z ogólną oceną NIK.

Ogólnie stwierdzone nieprawidłowości

1) zarządcy infrastruktury kolejowej, w tym głównie PKP S.A. i PKP PLK S.A., nie zorganizowali rzetelnej i skutecznej ochrony porządku i bezpieczeństwa na terenie dworców kolejowych, nie utrzymywali ich w należytym stanie technicznym, a także nie byli właściwie przygotowani do działań w przypadku zaistnienia sytuacji kryzysowych;

2) PKP PLK S.A. nierzetelnie zorganizowała ochronę infrastruktury kolejowej, bezpośrednio wpływających na bezpieczeństwo ruchu pociągów, przed kradzieżami i dewastacją;

3) wszyscy najważniejsi kolejowi przewoźnicy pasażerscy (Przewozy Regionalne, Intercity i Koleje Mazowieckie) niedostatecznie zorganizowali ochronę porządku i bezpieczeństwa osób oraz mienia w pociągach;

4) Straż Ochrony Kolei, w zakresie wykonywania zadań dotyczących ochrony porządku na obszarze kolejowym i w pociągach, nierzetelnie wykonywała swoje obowiązki, często nie reagując na naruszanie przepisów porządkowych na obszarach dworców i w pociągach.

Nieprawidłowości szczegółowo

Zarząd PKP S.A. nie zapewnił rzetelnej ochrony porządku i bezpieczeństwa na obszarze aż 91,4% zarządzanych dworców. Skuteczności ochrony tych obiektów nie zapewniały podpisywane umowy z SOK oraz firmami ochroniarskimi, które nie zawierały kryteriów jakościowych ochrony. W efekcie mimo niskiej skuteczności wypłacono pełne stawki za podpisane umowy. PKP S.A. nie była przygotowana organizacyjnie i kadrowo do zapewnienia rzetelnej ochrony dworców;nie dbała również o właściwy ich stan techniczny. Blisko połowa skontrolowanych dworców kolejowych wymagała remontu, ze względu na zdewastowane: elewacje zewnętrzne i wewnętrzne, instalacje elektryczne i przeciwpożarowe, a także toalety. Ściany wielu dworców pokryte były „grafitti”, a posadzki - uryną. NIK jako szczególnie dobitny przykład takiego stanu rzeczy wskazuje dworzec w Katowicach. Nie ma co kryć, że dworzec ten urósł do miana najgorszego w całej Polsce.

Zarządowi PKP PLK S.A. zarzucono brak organizacji skutecznej ochrony kolejowej infrastruktury liniowej przed kradzieżą i dewastacją. W szczególności wymienia się kradzież tych składników majątkowych, które decydują o bezpieczeństwie ruchu kolejowego. W rezultacie rok 2005 oznaczał 8,6 tys. popełnionych i zarejestrowanych czynów karalnych.

SOK zarzucono, że nie była rzetelnie przygotowana pod względem organizacyjnym i kadrowym do wykonywania ustawowych zadań z zakresu zapewnienia porządku i bezpieczeństwa na obszarze kolejowym i w pociągach. NIK wymienia jako główny czynnik mały stan liczebny funkcjonariuszy. Za niedostateczne uznano również przygotowanie funkcjonariuszy SOK do wykonywania obowiązków służbowych z użyciem broni palnej. W efekcie jedynie 4,7% funkcjonariuszy pełniło służbę posiadając stosowne zezwolenia, natomiast pozostali funkcjonariusze pełnili służbę z bronią palną bez zezwoleń, co jest działaniem nielegalnym. Tacy funkcjonariusze nie tylko posiadali broń, lecz również używali jej w czasie pracy. W badanym okresie wykryto 5 uzasadnionych przypadków użycia broni przez funkcjonariusza bez posiadania uprawnień. Komenda Główna SOK nie zadbała również o kontrolę wymaganego stanu zdrowia, w tym zdolności psychofizycznej funkcjonariuszy oraz o rzetelność wykonywanej służby. NIK podaje jako przykład zaobserwowane zachowanie patrolu SOK na stacji PKP w Radomiu. Patrol zamiast dozorować dworzec, przebywał stale w jednym miejscu –na balkonie nad wejściem do tunelu wiodącego na perony, spędzając czas m.in. na paleniu papierosów i konsumpcji zapiekanek. Działaniom SOK zarzucono również bardzo niską wykrywalność sprawców przestępstw i wykroczeń, która nie przekraczała 20%. SOK w szczególności nie była skuteczna w zapobieganiu zdarzeniom stwarzającym zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu kolejowego, takim, jak: obrzucanie kamieniami jadących pociągów, układanie przeszkód na torach i podwieszanie przeszkód na trakcji elektrycznej. Wykrywalność osób układających przeszkody na torach wynosiła zaledwie 8,4% natomiast wykrywalność sprawców obrzucających pociągi kamieniami wynosiła zaledwie 2,6%.

Zarządom największych przewoźników pasażerskich (Przewozy Regionalne, Intercity, Koleje Mazowieckie) NIK zarzuca brak podejmowania rzetelnych działań w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i porządku w pociągach. Zarządy nierzetelnie nadzorowały wykonywanie obowiązków przez drużyny konduktorskie, co prowadziło do lekceważenia obowiązków służbowych, co miało wpływ na stan porządku i bezpieczeństwa w pociągach. Główne zarzuty to przyzwalanie na palenie tytoniu oraz spożywanie alkoholu, a przede wszystkim na ogólny bałagan w pociągach, zły stan techniczny taboru, w tym zdewastowane oraz „odrażająco brudne”toalety i niesprawne hamulce bezpieczeństwa. Przewoźnikom zarzucono również niską dbałość o bezpieczeństwo taboru polegającym na niskim wskaźniku modernizacji taboru Pracom tym poddano tylko 3,3% jego stanu, w tym zaledwie 1% taboru wyposażono w urządzenia monitorowania wizyjnego wnętrz wagonów, a 1,6 % w urządzenia przeciwpożarowe. Jednak mimo tego stan bezpieczeństwa w pociągach rośnie, a ilość rejestrowanych wykroczeń maleje. NIK wskazał również nierzetelnie zorganizowaną ochronę taboru kolejowego na terenach postojowych, co prowadziło do wielu aktów wandalizmu oraz kradzieży części taboru.

Przyczyny niewłaściwego stanu

Właściwie każdy pasażer, czy miłośnik kolei zauważył przynajmniej jeden z tych punktów. Bezpieczeństwo na dworcach nigdy nie było wysokie, kradzieże tak mienia podróżnych jak i kolejowego są nagminne. Przykładowo z dworca w Katowicach ukradziono w biały dzień o godzinie 12 stalowe drzwi wejściowe do terminala, które następnie wywieziono na złom! Tak więc nie dziwi ocena, natomiast NIK idzie dalej i wskazuje przyczyny takiego stanu. Podstawa to brak właściwej współpracy pomiędzy poszczególnymi podmiotami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo oraz ich koordynacji. Teoretycznie działania te ma zapewniać SOK, czyli Straż Ochrony Kolei, jednak co się okazało SOK zostało powołane jako spółka prawa handlowego! Z tego powodu działania funkcjonariuszy SOK koncentrowały się nie tylko na ochronie porządku publicznego, ale również działalności komercyjnej. Działalność ta polegała na świadczeniu usług ochroniarskich na zewnątrz, gdzie na dzień 31.12.2005 było podpisanych 113 umów. Tak więc miesięcznie SOK zatrudniało aż 365 funkcjonariuszy operacyjnych SOK na umowach zewnętrznych, co stanowi około 12% stanu osobowego. Przykładem cytowanym przez NIK jest Kraków, gdzie dwuosobowy patrol SOK ochraniał pracowników firmy prowadzącej na dworcu Kraków Główny działalność informacyjną o usługach hotelowych.

Wnioski NIK

Chyba mało kiedy zdarza się, że wnioski NIK są tak daleko idące. Najwyższa Izba Kontroli dostrzegła potrzebę likwidacji Straży Ochrony Kolei w jej obecnym kształcie. Likwidacja ta wymaga dokonania zmian przepisów ustawy o transporcie kolejowym w części dotyczącej tworzenia i funkcjonowania SOK oraz oparcie obowiązku zapewnienia porządku i bezpieczeństwa na obszarze kolejowym i w pociągach na ogólnych regulacjach w zakresie ochrony osób i mienia. W stosunku do innych badanych podmiotów wyciągnięto mniej krytyczne wnioski. W przypadku PKP S.A. stwierdzono nierzetelnie wykonanie zadań statutowych związanych z zarządzaniem Grupą PKP, w zakresie zapewnienia porządku i bezpieczeństwa na obszarze kolejowym i w pociągach. Spółce zarzucono brak spójnych programów dla wchodzących w jej skład zarządców infrastruktury kolejowej i przewoźników. To uniemożliwia ewentualną skuteczną współpracę w celu zapewnienia porządku i bezpieczeństwa osób oraz mienia. Podstawę do takich działań miała być „Strategia działań zmierzających do poprawy stanu bezpieczeństwa na obszarach kolejowych”, która jednak została zrealizowana jedynie częściowo. NIK wskazuje przykład bezpłatnego telefonu interwencyjnego SOK, który jednak nie został uruchomiony. Drugim przykładem to brak montowania monitoringu w wymaganej ilości, co znacznie sprzyjało rozwojowi przestępczości i patologiom społecznym w formie rozwoju narkomanii i bezdomności na terenie dworców oraz zmniejszało skuteczność SOK. Natomiast za najważniejsze NIK wymienia brak stosowania zasady „zerowej tolerancji”dla wszelkich przejawów naruszania porządku i bezpieczeństwa publicznego. Efektem tych działań było zwiększenie się ilości przestępstw i wykroczeń na terenie kolejowym i w pociągach o 5,4% w 2005 roku, choć w 2006 roku zanotowano spadek o 14,1% w stosunku do 2005 roku.

źródło: InfoRail
Victoria - 23-01-2008, 17:31
Temat postu:
"Kurier PKP" sporo miejsca poświęca raportowi Najwyższej Izby Kontroli, który ostro skrytykował Straż Ochrony Kolei i PKP. Czy zarzuty są słuszne? Jakie propozycje rozwiązania problemu ma NIK, a jakie kolejarze i ministerstwo? Na te i wiele innych pytań znajdziesz odpowiedź w drugim tegorocznym numerze "Kuriera PKP".
Victoria - 30-01-2008, 10:28
Temat postu:
NIK skontroluje dworce

Najwyższa Izba Kontroli sprawdza w całym kraju, jak dworce kolejowe są przygotowane do obsługi pasażerów, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb niepełnosprawnych. W województwie śląskim sprawdzane są dworce w Gliwicach, Rudzie Śląskiej, Zabrzu, Rybniku, Żorach i w 15 mniejszych miejscowościach.

Kontrolerzy dotarli do organizacji skupiających niepełnosprawnych i poprosili o zgłoszenie uwag. Ale wobec rozproszenia PKP na wiele spółek, nie zawsze łatwo jest wskazać winnych niedopatrzeń. Kto inny odpowiada np. za sam transport, a inna spółka gospodaruje kolejowymi nieruchomościami. Jak mówi Janina Stoksik, szefowa Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Gliwicach, prośby o ułatwienie życia niepełnosprawnym podróżnym trafiają w próżnię.

- Na podróż pociągiem do Warszawy zdecydowałam się raz. Jeśli przewoźnik nie zmieni swego podejścia, będzie to moja ostatnia podróż pociągiem - mówi poruszająca się na wózku inwalidzkim od 10 lat gliwiczanka, Agnieszka Alberska. - Gdy kilka dni przed podróżą mój znajomy próbował dowiedzieć się na dworcu, jak ją zorganizować, od pracownicy PKP usłyszał, że ona nie jest od udzielania takich informacji. Tymczasem z dworca na peron nie sposób się dostać, bo są schody. Przy pomocy dwójki znajomych opuściłam dworzec. Przemieszczaliśmy się w poprzek, przez tory, na peron, z którego odjeżdżał pociąg do stolicy. Przy wsiadaniu do wagonu, wózek nie zmieścił sie w wejściu do przedziału, choć nie jest wielki. Przeszkodą okazał się wystający kaloryfer. Mając w perspektywie siedzenie na korytarzu, poprosiłam znajomych, by przenieśli mnie na moje miejsce. Na dworcu w stolicy historia się powtórzyła. Miałam problem z wydostaniem się z pociągu i z pokonaniem schodów. Nie wiadomo było też, kto ma klucz do ruchomej platformy.

Niepełnosprawni wskazuja i inne mankamenty podróży koleją, m.in. brak informacji o obsłudze niepełnosprawnych czy niedostosowanie toalet do ich potrzeb. Osoby niedowidzące, poruszające sie z pomocą białej laski, będą miały problem z trafieniem do celu, a niesłyszący nie dogadają się z kasjerkami. -Polskie koleje to skansen. Jeśli chodzi o dbałość o wygodę pasażera to daleko im do obsługi w innych środkach transportu, takich np. jak linie samolotowe czy pociągi w Europie zachodniej.

PKP ma jednak duże pole do popisu, bo może zabiegać o fundusze unijne. A te są duże - podkreśla dr hab. inż. Marek Sitarz, kierownik katedry transportu szynowego Politechniki Śląskiej. PKP tłumaczą, że większość dworców powstała po 1945 roku, a wówczas o wygodzie pasażerów, zwłaszcza niepełnosprawnych, nie myślano. Batem na PKP ma być także tzw. III pakiet kolejowy. Obowiązujący w Unii Europejskiej przepis nakazuje, by modernizowane po 2010 roku kolejowe budynki uwzględniały niepełnosprawnych pasażerów. Michał Wrzosek, rzecznik PKP, dodaje, że jeśli chodzi o obsługę pasażerów muszą współdziałać odpowiedzialne za budynki PKP, Polskie Linie Kolejowe, zarządzające siecią, oraz przewoźnicy.

- Zmieniamy sie stopniowo. Przeciętny koszt modernizacji dworca wynosi od 10 do 30 mln zł. Na Śląsku takie zmiany wprowadzono już w Tarnowskich Górach i Tychach. Z 74 dużych dworców, obsługujących do 2 mln ludzi każdy, aż połowa to nowe lub przerobione obiekty. Taki sam lifting przeszło także około 400 z 1500 mniejszych dworców.

Zupełnie nowe dworce powstaną m.in. w Gdyni, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie Wschodniej i Zachodniej. Te dwa ostatnie, jak i budynek w Katowicach, muszą stanąć w związku z organizacją Euro do 2012 roku - mówi rzecznik Eugeniusz Rejman, wicedyrektor katowickiej delegatury NIK, dodaje, że kontrola w PKP potrwa do końca lutego, a jej efekty zostaną przedstawione także posłom. Nie zdradził, jakie nieprawidłowości będą wytknięte kolejom.

źródło: Dziennik Zachodni
fury - 28-05-2008, 10:31
Temat postu:
Wszystkie kontrole NIK mają dzisiaj jedną wspólną cechę. - Nikt się nimi nie przejmuje.

Zastanawiam się, po co i komu potrzebna jest ta instytucja? Wyniki kontroli wykazały nieudolność prezesa PLK Krzysztofa Celińskiego, bo Straż Ochrony Kolei jest jednostką organizacyjną zarządzanej przez niego spółki. Wykazały nieudolność prezesa Andrzeja Wacha, bo dworce kolejowe są jednostką organizacyjną PKP SA (dowody rzeczowe - zdjęcia - w tutejszej galerii). Wykazały karygodne łamanie ustawy o transporcie kolejowym i ustawy o ochronie osób i mienia przez Straż Ochrony Kolei. Wykazały nieudolność prezesów pasażerskich spółek przewozowych, bo to oni prawem przewozowym zobowiązani są zapewnić bezpieczeństwo podróżnym.

Wszyscy panowie mają się dobrze.

Celiński wygrał konkurs na zajmowane przez siebie stanowisko, bo minister Engelhardt wcześniej stwierdził, że nie ma się czego obawiać.

Wach również zaufanie ministra zdobył, ale chyba dlatego, że zatrudnił w KOW-ie człowieka zaradnego (właściciela siedmiu mieszkań w Warszawie - kawalerki, pięciu na wynajem i 200-metrowego komunalnego) Jana Marię Jackowskiego, czyli ojca Rydzyka plemię.

Cwana bestia ten Andrzejek! Jakie to przebiegłe?! Jakie przewidujące?! Pamiętam go jeszcze z nasiadówek w Komitecie Dzielnicowym PZPR Warszawskiego Węzła Kolejowego.

Krzysiu Supa też ma się dobrze jako członek zarządu PKP Intercity SA. To nic, że kontrola obejmowała okres, gdy dowodził on Strażą Ochrony Kolei. Istotne jest to, że w otoczeniu sobie podobnych odzianych w nowe, galowe mundury "generałów" składał hołdy sztandarem na Jasnej Górze. Dzięki mundurowi ze złotym szamerunkiem był tam widoczny.

Złotym szamerunkiem wyróżniał się też ówczesny zastępca komendanta głównego SOK ds. ochrony(!) inż.Józef Hałych, kogutowe wykopalisko z kresów południowo-wschodnich. Wysoka ocena (patrz protokół z kontroli NIK) jego zasług na rzecz poprawy bezpieczeństwa na obszarze kolejowym i w pociągach sprawiła, że awansował on po odejściu Supy z SOK na stanowisko komendanta głównego.

Warsewicz i Tereszczuk nie muszą się bać żadnych konsekwencji, ale jest to logiczne następstwo tego, co wyżej napisałem.

Nikowcy coś tam bąknęli o jakimś doniesieniu do prokuratury... Podpowiedziałem im nawet, że sześć lat temu też składałem..

A więc, składam na ręce posła Janusza Piechocińskiego z PSL i posła Krzysztofa Tchórzewskiego z PiS oficjalny wniosek o likwidację Najwyższej Izby Kontroli, jako organu nieskutecznego, pozbawionego autorytetu i dla budżetu szkodliwego.
...No tak, ale gdzie oni wtedy swoich powinowatych, znajomych i znajomych znajomych zatrudnią?
Grad - 29-09-2014, 18:11
Temat postu:
Kruk krukowi oka nie wykole
Prezesem NIK jest K. Kwiatkowski, który przed objęciem stanowiska prezesa NIK był posłem Platformy Obywatelskiej.
Kontrola której wyniki mają być znane do końca 2014r miała się zakończyć już pod koniec 2013r. Tak wynika z planu kontroli NIK na 2013r.
Bardzo ciekawe, że NIK opublikuje wyniki dopiero wtedy gdy winni z PKP znajdą sobie nowe posady np. w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju.
Victoria - 24-11-2015, 17:56
Temat postu:
NIK negatywnie o Grupie PKP.

NIK negatywnie oceniła zarówno organizację, jak i funkcjonowanie Grupy PKP w latach 2010-2012 i pierwszym półroczu 2013. Spółka matka – PKP SA – nieskutecznie zarządzała holdingiem Grupa PKP, bowiem do października 2012 r. nie wypracowała strategii działalności Grupy, ani nie zawierała ze spółkami zależnymi umów ustalających ich wzajemne obowiązki i uprawnienia. Brak dostatecznego nadzoru ze strony PKP SA, w tym brak koordynacji i przepływu informacji w skontrolowanych spółkach Grupy PKP, wpływał niekorzystnie na działalność spółek wchodzących w skład Grupy.

Więcej:
http://www.rynek-kolejowy.pl/60327/nik_negatywnie_o_grupie_pkp.htm

---

Grupa PKP zaskoczona pejoratywną oceną raportu NIK.

Rozpoczęte 3 lata temu działania Grupy PKP przyniosły wzrost poziomu satysfakcji podróżnych, znaczącą poprawę wyników finansowych oraz przyczyniły się do sprawnego zarządzania holdingiem – wskazują kolejarze w odpowiedzi na zarzuty zawarte w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Polskie Koleje Państwowe zwracają uwagę, że podczas audytu (obejmującego lata 2010 - 2013) aż 13 z 15 podmiotów należących do PKP zostało ocenionych pozytywnie.

Więcej:
http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/26565/grupa-pkp-zaskoczona-negatywna-ocena-raportu-nik.html
leo1407 - 24-11-2015, 18:38
Temat postu:
Tutaj http://www.wnp.pl/wiadomosci/261984.html też o tym poczytacie.
Warto dokładnie to przeczytać bowiem wyłazi na wierzch wszystko to, o czym kolejarze wiedzą od dawien dawna. Pozwolę sobie podkreślić takie np. sprawy :
- "W związku z przeznaczeniem do prywatyzacji spółek, wchodzących w skład holdingu Grupa PKP, które zarządzają kolejową infrastrukturą: energetyczną (PKP Energetyka SA), telekomunikacyjną (TK Telekom sp. z o.o.) oraz informatyczną (PKP Informatyka sp. z o.o.) - konieczne jest zapewnienie dalszego, decydującego wpływu państwa na zarządzanie przekazaną tym spółkom infrastrukturą, niezbędną do zapewnienia bezpieczeństwa i prowadzenia ruchu kolejowego"
- „PKP Energetyka najpierw rozpoczęła siedem projektów inwestycyjnych dotyczących budowy elektrociepłowni i bioelektrowni, o planowanej wartości 628,3 mln zł. W 2012 r., kiedy wydała na te cele 3,3 mln zł, musiała przerwać prace, bo PKP zobowiązały ją do modernizacji sieci trakcyjnej dla Pendolino.”
- „W skład grupy nadal wchodzą spółki, których działalność nie jest powiązana z transportem kolejowym, np. Drukarnia Kolejowa Kraków czy przedsiębiorstwo turystyczne Natura TOUR.”
- „….część spółek Grupy PKP nie została wyposażona w mienie niezbędne do prowadzenia działalności. "Spółki zależne Grupy PKP były zmuszone zawierać z PKP SA umowy, w wyniku których z mienia niezbędnego do prowadzenia działalności korzystały odpłatnie, pomimo że spółka dominująca ma ustawowy obowiązek wniesienia do nich takich składników. W efekcie spółki zależne ponosiły dodatkowe, nieuzasadnione koszty"
Wystarczy ?
Grad - 24-11-2015, 21:01
Temat postu:
Cytat:
„W skład grupy nadal wchodzą spółki, których działalność nie jest powiązana z transportem kolejowym, np. Drukarnia Kolejowa Kraków czy przedsiębiorstwo turystyczne Natura TOUR.”

Do powyższych należy jeszcze dodać inne np. Xcity Investment sp. z o.o. i PKP Budownictwo Sp. z o.o. Co ciekawe, że obie te spółki zamiast korzystać z nieruchomości PKP najmują powierzchnie biurowe na wolnym rynku w stolicy, które przecież należą do najdroższych.
NIK dopiero po wyborach (po zmianie władzy) odważył się skrytykować PKP. To dowód na to, że jest tak samo upolityczniony jak Trybunał Stanu.
Pełna informacja w tej sprawie jest do pobrania na stronie NIK:
Informacja o Grupie PKP
Arek - 27-11-2015, 14:32
Temat postu:
Szef Grupy PKP odpowiada na zarzuty NIK ws. Pendolino.

Jakub Karnowski, prezes Grupy PKP, odpowiadając w Salonie Ekonomicznym Trójki i Dziennika Gazety Prawnej, na zarzut NIK o niegospodarność przy zakupie Pendolino odpowiada, że ocena ta odbiega od bieżącej działalności PKP Intercity, a sam projekt Pendolino jest przykładem komercyjnego sukcesu. Mówi też, dlaczego koleje dużych prędkości długo jeszcze nie będą miały w naszym kraju ekonomicznego uzasadnienia.

Więcej:
http://logistyka.wnp.pl/szef-grupy-pkp-odpowiada-na-zarzuty-nik-ws-pendolino,262147_1_0_1.html
Victoria - 27-06-2017, 18:51
Temat postu:
PKP przegrały precedensowy proces wytoczony NIK.

PKP prawomocnie przegrały precedensowy proces o ochronę dóbr osobistych wytoczony NIK za ustalenia pokontrolne, które - według PKP - były nierzetelne. Proces kolejowa spółka wytoczyła za czasów, gdy kierował nią Jakub Karnowski. NIK skrytykował wówczas ugodę PKP z MarcPolem dotyczącą pomieszczeń na Dworcu Centralnym.

Więcej:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pkp-nik-proces,159,0,2338207.html

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group