THX 1138 napisał/a: |
Kto pojedzie poiągiem ze Świdnicy do Wrocławia przy bogatej ofercie autobusowo-busowej?
Życzę przemyślanych i poważnych dezyzji! |
Mih napisał/a: |
A na "normalny" skład, raz dziennie latem, rada jest jedna - Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej... na weekendowe połączenie Wrocławia z Sobótką i Świdnicą takie retro będzie jak znalazł. |
Cytat: |
mówi Zbigniew Szczygieł, członek zarządu województwa dolnośląskiego: ... Zakładamy, że remont zakończy się w 2013 roku i wówczas zaczną po niej kursować pierwsze pociągi.Na potwierdzenie, że nie są to mrzonki, Zbigniew Szczygieł przypomina, że urząd marszałkowski dostał już dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Chodzi o zakup szynobusów, które będą kursowały również po linii nr 285. Wartość tego projektu wynosi 46 mln zł, w tym unijne dofinansowanie stanowi 39 mln zł. Pierwsze, kupione w ramach projektu pojazdy szynowe dotrą na Dolny Śląsk w ciągu najbliższych tygodni. |
dinxles napisał/a: |
może KD uruchomią Złotoryję |
morpheo napisał/a: |
Opium dla lokalnych społeczności i mikoli i nic więcej. Oby to nie doszło do skutku, w czym, nawiasem mówiąc, lokalne społeczności mogą pomóc 21.11.
Między Wrocławiem a Sobótką i Świdnicą jeździ mnóstwo autokarów. Nie busów, autokarów właśnie i jest to rozwiązanie dość dobre. Autobusy nie wleką się tyle, co ewentualnie szynobus, kursują w głównej relacji często: |
EU07-469 napisał/a: |
Czyli ewentualnie da sie odciazyc tylko Jelenia w ten sposob... |
dinxles napisał/a: |
Teoretycznie tak, tyle ze moze jakis prywatny przewoźnik móglby uruchomićtę linię chociaż na odcinku Świdnica-Zagorze Śląskie... |
maszynista napisał/a: |
... żeby ta linia była konkurencyjna i spełniała swoje zadanie to prędkość szlakowa winna wynosić min 80km/h... |
maszynista napisał/a: |
...Także póki co silne lobby busowe (ono istnieje) trzyma ręke na pulsie ażeby ruch pasażerski na tej linii nie był prowadzony. A naprawde wierzcie mi frekwencja i ludzie by byli - bo na Bielanach bardzo długo stoi się w korkach... |
dinxles napisał/a: |
... Ale nie trzeba 88 mln zlotych dawać na remont linii przez Sobótkę, wystarczy uruchomić RE relacji Wrocław Główny-Świdnica MIasto przez zatrzymania tylko w Katach Wrocławskich, Jaworzynie i zmianie czoła. Czas jazdy powinien wyniesc juz dzisiaj 1 godzin 5 minut. |
Cytat: |
Niby dlaczego do Zagórza? Przecież tam nie ma żadnej obsługi. Pierwsza większa stacja to Jugowice. Tyle, że to bajki z mchu i paproci. Żaden przewoźnik nie uruchomi przejazdów na tej linii. |
Cytat: |
Z tego co wiem, planowana szlakowa na całym odcinku ma wynosić 100 km/h. |
Cytat: |
Tu nie chodzi tylko o Świdnicę. Po drodze są Kobierzyce i Sobótka, które zawsze generowały dużą ilośc podróżnych. Dopóki hulały pociągi tą linią, najwięcej ludzi wsiadało i wysiadało na odcinku Kobierzyce - Sobótka Zachodnia, bo akurat te wiochy (Wierzbice, Pustków, Rogów, Sobótka, Sobótka Zachodnia) omijają obie drogi krajowe z Wrocławia - i nr 8, i nr 35. |
dinxles napisał/a: |
Tak to prawda. Ale nie trzeba 88 mln zlotych dawać na remont linii przez Sobótkę, wystarczy uruchomić RE relacji Wrocław Główny-Świdnica MIasto przez zatrzymania tylko w Katach Wrocławskich, Jaworzynie i zmianie czoła. Czas jazdy powinien wyniesc juz dzisiaj 1 godzin 5 minut. |
dinxles napisał/a: |
Ja słyszałem ze czas jazdy Wrocław-Świdnica, ma wynosić 60 minut i linia ma byc dostosowana do 100 km/h. Ale ten czas jazdy bedzie chyba do osiagniecia, tylko z 3 postojami na Bielanach Wrocławskich, Kobierzycach i Sobótce... |
THX 1138 napisał/a: |
To dopiero mały kroczek na trasie do uruchomienia regularnego połączenia kolejowego do Wrocławia. Wartość całej inwestycji to prawie 89 mln zł.
http://www.swidniczka.com/news,single,init,article,5180 |
Groźny Fanatyk napisał/a: |
Akcja z połączeniem przez Żarów to wg mnie typowa wrzutka wyborcza. |
Krzysiu napisał/a: |
Łącznica Świdnica - Żarów jest głupia. |
Krzysiu napisał/a: |
Linia Świdnica - Sobótka - Wrocław szybsza od autobusu nie będzie i niestety omija główne centra pracownicze, czyli strefę przemysłową kołó Kobierzyc oraz węzeł handlowy bielański. |
Krzysiu napisał/a: |
Ale problem jest inny - w jaki sposób przewieźć nią 1 - 2 tysiące ludzi w dwóch szczytach przewozowych? Kto nie wierzy, jakie jest zapotrzebowanie, niech sobie popatrzy , co się dzieje na drodze z Pietrzykowic do wojewódzkiej 35 po piętnastej - dziesiątki autobusów stoją w korku, czekając na wyjazd. |
Sławek napisał/a: |
...Gdyby dało się uzyskać czas przejazdu w granicach 1- 1,15 godz ze Świdnicy DO centrum W-wia , to byłby czas lepszy od autobusowego ... |
kicior99 napisał/a: |
..Tu akurat większego problemu nie widzę, bo można to skomunikować autobusami i sądzę, że się opłaci. I o ile ludziom z torbami po zakupach nie będzie się chciało skakać po autobusach i pociągach, o tyle centrum przemysłowe jest sporym potencjałem, zwłaszcza dla tych dojeżdżających ze Świdnicy i tzw. Pierdzielawy. To się da sensownie zaplanować. |
kicior99 napisał/a: |
...linia będzie miała ważne znaczenie dla powstającej kolei miejskiej / aglomeracyjnej. Przede wszystkim połączy nową ogromną sypialnię, jaką są Wojszyce, z zachodem i północą miasta. Stacja na Wojszycach jest świetnie położona, wręcz wymarzona dla kolei typu S-Bahn. Po drugie zaś - narzekania ludzi z Kleciny, chcących się dostać gdziekolwiek, zwłaszcza w zimie, są znane od wielu lat. |
Kicior99 napisał/a: |
polskich warunkach (angielskich również) autobus nigdy nie jest pewnym środkiem pod względem punktualności. |
Cytat: |
Zamiast podróży przez Bielany Wrocławskie pociągi będą jeździć przez stację Wrocław Zachodni, Jaworzynę Śląską, a końcową stację będą miały w Świdnicy. |
Cytat: |
końcową stację będą miały w Świdnicy. |
kowal napisał/a: |
na temat, w sumie połączenie było by częściowo przez 274 ale nikt z mieszkańców/samorządowców/mediów z Dzierzoniowa nawet takiego pomysłu nie poddał. |
Michel napisał/a: |
Remont torów pochłonąłby od 300 do 400 mln zł. Do tego w samej aglomeracji wrocławskiej trzeba by zbudować dziewięć nowych rogatek. Czekające przed szlabanem auta mogłyby sparaliżować komunikacyjnie niektóre rejony miasta - mówi Wiktor Lubieniecki, dyrektor departamentu infrastruktury w urzędzie marszałkowskim. |
Cytat: |
Na zamówienie Dolnośląskiej Dyrekcji Dróg i Kolei za 360 tysięcy złotych studium wykonalności opracowała firma WYG International z Warszawy... |
Cytat: |
Jednak połączenie kolejowe Świdnicy z Wrocławiem nie jest zagrożone. Alternatywna trasa została wytyczona ze Świdnicy do Jaworzyny Śląskiej, a stamtąd do Wrocławia. By linia była opłacalna, pociąg nie może mieć zbędnych przestojów, wydłużających czas jazdy. Do tego potrzebne są właśnie nowe urządzenia sterujące ruchem na stacji w Jaworzynie Śląskiej – informowaliśmy już w sierpniu. PLK oszacowały koszt na 819 tysięcy złotych. W budżecie województwa zarezerwowano na wszelki wypadek milion złotych. - Trwa opracowanie dokumentacji – tłumaczy Wiktor Lubieniecki. - Myślę, że realnym terminem uruchomienia przewozów pasażerskich ze Świdnicy przez Jaworzynę Śląską do Wrocławia jest czerwiec 2013 roku. Właśnie wtedy ma się zakończyć gruntowna modernizacja linii 274 Jaworzyna – Wrocław i mam nadzieję, że uda się do tego czasu zamontować urządzenia sterujące ruchem. Dodatkowo zachęciliśmy PLK do starania się o środki z RPO na modernizacją torów w samej Jaworzynie. Liczę na to, że wszystko uda się zgrać.
Modernizacje ma przejść także odcinek między Świdnica a Jaworzyną Śląską. Z przejęcia linii Świdnica-Sobótka-Wrocław samorząd województwa zrezygnował po opracowaniu studium wykonalności modernizacji linii 285. Koszty zostały oszacowane od 240 do 480 mln złotych w zależności od rozmiaru prac. Samorząd województwa uznał, że modernizacja za taka cenę jest kompletnie nieopłacalna. |
Cytat: |
Poza tym my nie jesteśmy od przejmowania linii kolejowych. |
Cytat: |
która będzie tylko przynosiła straty |
toromistrz22 napisał/a: |
PPP (Partnerstwo Publiczno-Prywatne) pozwoliłoby obniżyć podane przez Ciebie kwoty kilkakrotnie, jednak móżdżki z UMWD jakoś nie mogą na to wpaść. Tyle w tym temacie. |
Cytat: |
A jak wyobrażasz sobie realizację tego projektu w ramach PPP? Bo przyznam jakoś nie widzę tu interesu inwestora prywatnego... |
toromistrz22 napisał/a: | ||
Wyrocznia przemówiła. Masz jakiś dar wglądu w odmęty przyszłości? Tak się składa że ruch zawieszono tam 12 lat temu i wszelkie twoje przypuszczenia straciły na aktualności. Przejazd do Świdnicy przez Jaworzynę to jak leczenie raka ibuprofenem. Tak naprawdę nie służy nikomu, tylko mieszkańcom Świdnicy. Zapomniano o mieszkańcach miejscowości leżących przy linii kolejowej 285. Żyje tam multum ludzi, którzy codziennie wsiadają w samochód i jadą do pracy, czy to do Wrocławia, czy to do Świdnicy. Rosnące ceny paliw z roku na rok utrudniają tym ludziom życie. Poza tym coraz więcej ludzi kupuje domy lub mieszkania właśnie w tych okolicach. Cena niższa czasami o 60% przy jednoczesnej bliskości aglomeracji Wrocławskiej. Im więcej ludzi jednak wybierze tą opcję, tym DK nr 35 bardziej się korkuje. Dlatego szybka kolej z Wrocławia w te rejony jest wręcz NIEZBĘDNA. Poza tym w pełni popieram wypowiedzi dwóch kolegów powyżej. |
Cytat: |
Pod uwagę brane było połączenie tramwajowe Wrocławia i Bielan z wykorzystaniem trasy kolejowej Wrocław-Sobótka-Świdnica. Niezbędne byłoby wtedy wybudowanie odnogi torowiska na Bielany. |
Cytat: |
Pociąg Sobótka to kolejna z imprez Markowego Produktu Turystycznego TurKol.pl dostępnych dla pasażerów chętnych przeżyć niezapomnianą przygodę. Nasi goście skorzystają z przejazdu pociągiem ciągniętym przez zabytkową lokomotywę parową z Wolsztyńskiej Parowozowni - nieczynną w ruchu pasażerskim linią kolejową z Wrocławia na południe w kierunku tajemniczego, przypominającego wulkan masywu górującego bezsprzecznie nad okolicą - czyli ŚLĘŻY. |
Cytat: |
Co do tego górskiego odcinka linii - niby co jakiś czas samorządy publikują jakieś "listy intencyjne" i podpisują porozumienia by ją ruszyć, w celach czysto turystycznych. Ale potem zaczyna się przeliczanie pieniędzy i pomysł zamiera na kilka lat. |
ufoludek napisał/a: |
Ładna okolica to nie jest wystarczający warunek sensowności reaktywacji linii Świdnica - Jedlina. Pociągi do Jedliny jeżdżą dzisiaj, a frekwencja nie powala. Dziś rano na pociąg do Kłodzka z Wałbrzychu przesiadło się całe 5 osób z Wrocławia. |
ufoludek napisał/a: |
Na dzień dzisiejszy sens reaktywacji jest tak naprawdę tylko na odcinku Wrocław - Sobótka. |
sympatyk napisał/a: |
Już 15 grudnia na tę trasę, po 13 latach, wracają połączenia kolejowe. |
JacekW napisał/a: |
"Rozmowa będzie dotyczyła głównie przebudowy trasy Jelenia Góra - Wałbrzych - Wrocław. Tak, aby pociągi przejeżdżały też przez Świdnicę." |
Flanker napisał/a: |
Dla szynobusów zrobienie tej trasy na 80tkę za 100 mln uważam że jest jak najbardziej realne. |
Flanker napisał/a: |
pociąg w takcie co godzinę w obu kierunkach |
Flanker napisał/a: |
.Natomiast brutta do Sobótki puściłbym przez Świdnicę i Jaworzynę (trzeba by tylko odcinek Sobótka - Świdnica udrożnić), bo szkoda by było nowo wyremontowaną linię zarzynać bruttami. |
Flanker napisał/a: |
Zakładając zabudowę SSP we Wrocławiu na tych najbardziej ruchliwych przejazdach (nie na wszystkich bo to głupota) to mamy ich łącznie 5, nawet 4 jakby odjąć ten koło Kleciny. Po co budować na jakichś zadupiastych ścieżkach i dróżkach i wywalać kasę w błoto? Tam wystarczy znak STOPu albo 20stka i tyle, bez sensu tak marnować kasę. Do tego dochodzi jeden na Bielanach, jeden za Bielanami z DK8, no i potem jeszcze kilka na tych najbardziej ruchliwych przejazdach. Łącznie tych przejazdów będzie kilkanaście, więc załóżmy że 1 mln na przejazd więc zostanie powiedzmy 85 mln. |
Krzysiu napisał/a: |
Wszystkie dotychczasowe kalkulacje, wykonane przez UMWD, z wyjątkiem ostatniej, obracały się wokół 80 mln zł. za remont linii do Świdnicy Przedmieście. Ciekawa teoria, tylko bez sensu. Co za różnica, czy towarowe będą jeziły do Świdnicy czy do Wrocławia? I tak będa jechały po wyremontowanej linii. Nie ma co zresztą demonizować, jeździ jeden pociąg w tygodniu, i to niezbyt duży. |
mateuuu napisał/a: |
1. Wrocław ul. Bardzka - kat B lub A 2. Wrocław ul. Pawia - kat C 3. Wrocław ul. Przystankowa - kat B 4. Wrocław ul. Grota-Roweckiego - kat B lub A 5. Wrocław ul. Orawska - kat C 6. Wrocław ul. Ołtaszyńska - kat B 7. Wrocław ul. Zwycięska - kat A 8. Wrocław ul. Kobierzycka - kat C a to tylko sam Wrocław. |
Flanker napisał/a: |
Z tej listy można śmiało wykreślić Pawią, Przystankową, Orawska to nawet nie wiem czy coś takiego w ogóle istnieje (to chyba jakaś polna dróżka...) więc to również, podobnie Kobierzycką na Klecinie. Zostają nam 4 przejazdy i tylko na tych potrzebne są rogatki, pozostałe to bezsens i wywalanie pieniędzy w błoto. Znak STOPu i 20stka dla szynobusów, więcej tam nie potrzeba, a te 4 20stki punktowe na RJ by nie wpłynęły. |
Cytat: |
Gdyby puścić brutta przez 274 po pierwsze byłoby szybciej (120 na całej długości od Jaworzyny), po drugie nie zarzynano by tej linii która jest tylko linią lokalną, a 274 linią główną i tam nakład na bieżące utrzymanie jak i same tory są zupełnie innej jakości niż na 285 gdzie cudów nie ma się co spodziewać. |
Krzysiu napisał/a: |
To byłoby trudne w Świdnicy. W mieście są trzy przejazdy na ruchliwych ulicach, już teraz tworzą się tam gigantyczne korki. Dwa przejazdy są na drodze 35 w Pszennie, a drogą tą przejeżdża dziennie 12 tys. pojazdów. |
voyager1231 napisał/a: |
W Leśnicy w km 14.094 linii 275 zdegradowano przejazd kat A na drodze krajowej (!!!) do kategorii B z SSP. I jakoś nikt nie dostrzega absurdalności tej decyzji. O połamanych drągach co drugi dzień nie wspomnę.
. |
Flanker napisał/a: |
Teoria jest z sensem, tylko go nie dostrzegasz. To właśnie ciągłe ujeżdżanie bruttami tą linię zarżnęło do tak tragicznych parametrów jakie ma ona obecnie. |
Flanker napisał/a: |
Jeden pociąg w tygodniu? Puknij się w głowę Mieszkam przy tej linii dosłownie i słyszę pociąg CODZIENNIE. |
ufoludek napisał/a: |
Ciekawa teoria... |
Flanker napisał/a: |
kilka 20stek nie wpłynęłoby znacząco na RJ . |
Krzysiu napisał/a: |
Teoria jest bez sensu, bo najbardziej zarżnięty i nieprzejezdny jest odcinek Sobótka Zachodnia - Pszenno, po którym brutta nie jeździły. |
Cytat: |
Jak pracowałem w PKP Cargo, w dziale od przewozu kruszyw, to jeździło tam coś raz lub dwa razy w tygodniu. I nie były to jakieś kolosy, tylko składy góra 1300 ton.
|
bystrzak2000 napisał/a: | ||
Kilka? Jak wszystkich przejazdów jest 50, to nawet jakby na połowie miałyby być 20-tki, to wpływ byłby ogromny. |
Cytat: |
Ta linia ma znaczenie tylko w aglomeracji do Kobierzyc, względnie Sobótki. I dlatego osobiście postuluje o przekształcenie ją w linię tramwaju regionalnego. Wówczas znacząco spadają koszty budowy, odpadają kosztowne SSP (wystarczą zwykłe sygnalizacje świetlne), itd. Ponadto tramwaj nie musiałby robić zawijasa przez Tarnogaj, tylko od razu mógłby zostać włączony w torowisko na ul. Ślężnej i pojechać gdzieś do Centrum. No ale to już by wymagało współpracy pomiędzy gminami, UMWD, itd. Czyli marzenie ściętej głowy. A szkoda... |
mateuuu napisał/a: |
No i na to w życiu nie pójdzie PLK bo te 4-5 pociągów w tygodniu które dojeżdżą do Sobótki to zawsze jakiś zysk. |
Cytat: |
Raczej przeklasyfikowano. I to ( wg mnie ) do bardziej bezpiecnej kat. B. A co miał pozostać w kat. A obsługiwany z odległości i nieuzależniony w srk aby "za chwilę" było 20 km/h ? |
voyager1231 napisał/a: |
Bo tak się składa, że jestem w Leśnicy codziennie i widzę to na własne oczy. Drąg ostatnio był wyłamany wczoraj. Dzisiaj był spokój, zobaczymy co będzie jutro... |
Cytat: |
To nie jest uzależnienuiie w urządzenaich |
Cytat: |
Ale myślę, że jednak po paru tygodniach kierowcy przekonają się, że rogatki zamykają się automatycznie i liczba złamań drągów zmaleje. |
Cytat: |
I to jest największa przewaga - w tym momencie najpierw podaje się semafor, a dopiero potem automatycznie zamykają rogatki. |
voyager1231 napisał/a: |
Kolego, mam ci nagrać filmik, żebyś zrozumiał? Bo jeszcze specjalnie dziś się przypatrzyłem. Najpierw wyświetla się sygnał zezwalający na jazdę, a dopiero potem (gdy pociąg najedzie na czujnik it2M) rozpoczyna się zamykanie rogatek (ale najpierw przez 8 sekund świecą światła i biją gongi).
Myślisz, że gdyby było tak jak napisałeś, to bym się wykłócał? |
bystrzak2000 napisał/a: |
Nie rozumiem ostatnich dwóch zdań. Przecież jak jest kategoria A, to dróżnik mimo LCS-u i tak zostaje. Tak jest na pozostałych przejazdach tej kategorii na E-30 we Wrocławiu. |
rail_user napisał/a: | ||
(...) Np. dyż. ruchu LCS Opalenica obsługuje "z odległości" bodajże z 9 przejazdów kat. A. (...) Wszystko zależy od warunków miejscowych ( np. ilości torów głownych zasadniczych na przejeździe). Bo jaki wtedy sens pozostawiać kogoś na miejscu gdy jest LCS. A jak ktoś jest na miejscu to po co LCS ? A z tego co pisze voyager1231 w stacjach na odc. Wrocław - Legnica są przejazdy kat. B. Znowu ktoś czegoś nie dokupił/nie dopilnował ? |
bystrzak2000 napisał/a: |
We Wrocławiu w ciągu E-30 są dwa przejazdy kategorii A z dróżnikiem (Żernicka i Kołobrzeska), mimo iż LCS na Muchoborze działa od bardzo dawna. I nie ma tam skomplikowanych układów torowych, choć oba znajdują się w obrębie posterunków ruchu (st. Wrocław Żerniki i pogp Wrocław Nowy Dwór). |
Torczes napisał/a: |
Widze że jednak byłoby to nie opłacalne ponieważ czas przejazdu jest mało atrakcyjny.Dziękuje za odpowiedz. |
kowal napisał/a: |
za taką cenę to można do Wro pojechac nawet z nudów Co do prędkości to faktycznie jest fatalnie, po pierwszych głośnych zapowiedzich teraz jakoś ucichło remontowanie/elektryfikacja tego odcinka. |
kriss_18 napisał/a: |
Ciekawe skąd tak szybki pomysł na wprowadzenie od września |
bystrzak2000 napisał/a: |
Od 1 września 3 pary pociągów Wrocław Główny - Świdnica będą wydłużone do Dzierżoniowa. |
kriss_18 napisał/a: |
Mniejmy nadzieje że jakąś promocję w mediach ogłoszą i dobre ceny konkurencyjne będą. Ludzi bie zabraknie. |
Cytat: |
Ze składami na Opolszczyzne to jest dziwacznie,bowiem UMWD twierdzi że UMWO nie chce współfinansować przewozów oraz kryją się brakiem szynobusów , każdego roku jest ten sam problem.
Z tego co wiem Dolnyśląsk jest otwarty na propozycje. |
kriss_18 napisał/a: |
W takim razie powinni również dojść do zrozumienia, żeby tym torem puszczać składy osobowe, natomiast wolniejszym towarowe. |
kriss_18 napisał/a: |
Ok może tak jest, ale dziwi mnie fakt dlaczego rozkladowo ma przejazd 22minuty , a wystarczy 9... |
bystrzak2000 napisał/a: |
Oczywiście, że kiełbasa wyborcza. Doskonale wiadomo, że poza weekendami w sezonie pociągi będą wozić muchy. Owszem, dla przejazdów turystycznych w sezonie można przejezdność przywrócić, ale dziesiątki milionów złotych na reaktywację tej linii będą wyrzucone w błoto. |
Krzysiu napisał/a: |
No popatrz, marszałek i prezydenci tego nie wiedzą, a ty wiesz, nie ruszając się sprzed klawiatury. Jesteś geniuszem. |
kriss_18 napisał/a: |
Dokładnie, za te pieniądze można poprawić torowisko oraz założyć sieć : Kamieniec - Legnica oraz Wegliniec-Zgorzelec i Trzebnica pod drut.
Aby przyszłościowo obniżyć koszty przejazdu. Również po za sezonem nie widzę tam tłumów. |
Nuter napisał/a: |
Do tego wypowiedź Pani rzecznik UMWD: [i]Rzeczniczka przyznaje jednocześnie, że sam Zarząd nie widzi na dzisiaj szans szybkiego przywrócenia kursów pociągów na linii Lwówek-Jerzmanice czy Chojnów - Rokitki. |
Cytat: |
Rzeczniczka przyznaje jednocześnie, że sam Zarząd nie widzi na dzisiaj szans szybkiego przywrócenia kursów pociągów na linii Lwówek-Jerzmanice czy Chojnów - Rokitki.
To po co i dlaczego w ogóle zabierają się za linię do Jedliny (i obiecują nie wiadomo co), skoro remont 8-km odcinka z Chojnowa do Rokitek uważają za taki mega skomplikowany. Po tym co tu przeczytałem, to nie boję się stwierdzić, że to po prostu (przedwyborcza?) ściema, choć bardzo chciałbym by było inaczej. Wyremontowanie wspomnianego odc. do Rokitek nie byłoby takie znowu kosztowne, gdyby nie spapranie wylotu z Chojnowa z E-30 na Rokitki. Cóż. Pozostaje czekać i może jak przejmą te linie to w 2018 coś ruszy |
Cytat: |
Członek Zarządu J. Tutaj odpowiadając stwierdził, że ważny jest zdrowy rozsądek, który odradza zachowań, które są być może zgodne z prawem, ale nie są zgodne z logiką. Jeżeli brakuje pieniędzy na utrzymanie dróg wojewódzkich, których jest ponad 2300 kilometrów, a wyremontowanych w stanie należytym ponad 700 km, to coś jest na rzeczy. W pierwszej kolejności samorząd powinien robić to co ustawodawca wyraźnie zapisał, czyli drogi publiczne, a później ewentualnie pomyśleć o przejmowaniu linii kolejowych, które powoduje pewne następstwa – konieczność bieżącego utrzymania tych linii. Dzisiaj utrzymanie dwóch linii o długości 40 km kosztuje ponad 1,5 mln zł. To są pieniądze, które można by przeznaczyć na inwestycje bądź remonty na drogach publicznych. |
iploxi napisał/a: |
... Po drugie jeżeli czytasz myśli innych ludzi (cyt: "wiem, co oni myślą o tej linii kolejowej") to zdradź jak to robisz... |
Cytat: |
To szansa na przełamanie impasu w rozwoju tej niegdyś rozwijającej się turystycznej miejscowości ze specyficznym mikroklimatem. - To dobra wiadomość dla mieszkańców Chojnowa i Rokitek - powiedział burmistrz Chojnowa Jan Serkies. - Zwiększony ruch pasażerski na lokalnych liniach kolejowych mam nadzieję, że przyczyni się do rozkwitu budynku chojnowskiego dworca PKP, do powstania nowych miejsc pracy, a także zwiększy napływ turytów do naszego miasta. |
Cytat: |
UMWD nie ma maszynki do drukowania pieniędzy (ma tylko nasze podatki), a środki unijne (to też nasze podatki!) są ograniczone. Trzeba więc tak gospodarować funduszami na inwestycje kolejowe, aby służyły jak największej liczbie Dolnoślązaków, przy uwzględnieniu priorytetów takich jak utrzymanie linii, po których już jeżdżą pociągi, a są zagrożone likwidacją. |
Cytat: |
Kłania się więc Lwówek Śląski zagrożony zaoraniem, Lubin, Bielawa, Złotoryja, Karpacz, Świeradów Zdrój, Bogatynia...
Linia Świdnica - Jedlina Zdrój to w tej chwili najmniej ważny problem, bo oba miasta mają już połączenia kolejowe. Są dużo ważniejsze potrzeby transportowe na Dolnym Śląsku! |
Krzysiu napisał/a: |
Wszystkie wcześniejsze opracowania, a było ich od początku lat 90 kilka, wykazywały koszt rzędu 60 - 80 mln zł. |
Pirat napisał/a: |
Nuter, masz trzeźwe spojrzenie na sprawę. W przeciwieństwie do niektórych osób, którym źle pojęty tzw. "lokalny patriotyzm" upośledził zdrowy rozsądek.
UMWD nie ma maszynki do drukowania pieniędzy (ma tylko nasze podatki), a środki unijne (to też nasze podatki!) są ograniczone. Trzeba więc tak gospodarować funduszami na inwestycje kolejowe, aby służyły jak największej liczbie Dolnoślązaków, przy uwzględnieniu priorytetów takich jak utrzymanie linii, po których już jeżdżą pociągi, a są zagrożone likwidacją. Kłania się więc Lwówek Śląski zagrożony zaoraniem, Lubin, Bielawa, Złotoryja, Karpacz, Świeradów Zdrój, Bogatynia... Linia Świdnica - Jedlina Zdrój to w tej chwili najmniej ważny problem, bo oba miasta mają już połączenia kolejowe. Są dużo ważniejsze potrzeby transportowe na Dolnym Śląsku! |
Cytat: |
Najwolniejsza ulica w kraju zakorkuje się jeszcze bardziej? Pociągi przez Zwycięską |
Ralny napisał/a: |
Ulica Zwycięska to jedna z bardziej zakorkowanych ulic w mieście. Przejazd kolejowy jest tuż przy krzyżówce z ul. Karkonoską, która jest wylotówką na A4 (węzeł bielański). Zamknięcie rogatek na czas przejazdu pociągu spowoduje gigantyczny korek na tym newralgicznym skrzyżowaniu - to będzie dosłownie paraliż komunikacyjny w godzinach szczytu. Nie dziwię się mieszkańcom tych okolic, że się niepokoją. |
Markus napisał/a: |
Nasuwają się pytanie - co z połączeniami Bielawa-Dzierżoniów-Wrocław? Będą nadal jeździć p. Jaworzynę? Bo z chwilą otwarcia linii i uruchomienia połączeń p. Sobótkę to trochę stracą sens. Likwidacja? No chyba nie, więc co? Nowy rozkład jest tylko do Świdnicy więc? |
Cytat: |
Pociągiem z Wrocławia do Sobótki i Świdnicy? Jeszcze nie teraz! Znów przesunięto termin otwarcia tej linii |
myszka napisał/a: |
A gdzie są te tabele? |
myszka napisał/a: |
A gdzie są te tabele? |