INFO KOLEJ - forum kolejowe

Dział pracowniczy - Zwolnienia w PKP Cargo

Arek - 24-04-2009, 17:57
Temat postu: Zwolnienia w PKP Cargo
PKP Cargo zwalnia omijając przepisy

Związki zawodowe działające w zachodniopomorskim zakładzie Spółki PKP Cargo protestują przeciwko zwolnieniom pracowników. Co dwa miesiące usuwanych z pracy będzie 29 osób, tak aby ominąć przepisy o zwolnieniach grupowych.

W firmie straci pracę 300 osób. - 31 marca wręczono pierwszym 29 osobom wypowiedzenia z pracy, następna grupa 29 osób straci pracę ostatniego dnia maja. Prawdopodobnie będzie tak co dwa miesiące, żeby nie wejść w zwolnienia grupowe - poinformowała przewodnicząca Solidarności w PKP Cargo Danuta Drąg.

Rzecznik prasowy PKP Cargo Jacek Wnukowski twierdzi, że nie są to zwolnienia, tylko "restrukturyzacja zatrudnienia". Powiedział też, że w regionie utworzono spółkę PKP Wagon Szczecin, która zatrudni 170 osób.

Pracownicy firmy uważają, że powinni dostać odprawy i odszkodowania, ponieważ pracę tracą osoby w wieku, w którym trudno znaleźć nowe zatrudnienie. Z dyrekcją zachodniopomorskiego zakładu Spółki PKP Cargo nie udało się skontaktować.

źródło: Polskie Radio Szczecin
ulubiona - 25-04-2009, 08:15
Temat postu:
Cytat:
W firmie straci pracę 300 osób. - 31 marca wręczono pierwszym 29 osobom wypowiedzenia z pracy, następna grupa 29 osób straci pracę ostatniego dnia maja. Prawdopodobnie będzie tak co dwa miesiące, żeby nie wejść w zwolnienia grupowe - poinformowała przewodnicząca Solidarności w PKP Cargo Danuta Drąg.

Dziwi fakt wypowiadania się na ten temat właśnie tej Pani. Pytanie jakie można zadać dla Pani Drąg, to kiedy odejdzie na emeryturę? Uprawnienia nabyła kilka lat wcześniej, a blokuje etat i w wyniku tego zostanie zwolniona z pracy jedna osoba więcej. Przyznała się ostatnio, że odejdzie jeszcze w tym roku. Tylko na co czeka? Czyżby miała zamiar wystartować w wyborach związkowych i je wygrać? Dałoby jej to szansę na dalsze trwanie na stanowisku związkowym i nieuzasadnione pobieranie wynagrodzenia w świetle prawa. Przez takie osoby, których w spółce jest dużo więcej, padają oszczerstwa na związki zawodowe. Bo mimo wielu osób w komisjach związków przeciwnych takim sytuacjom czerpią oni korzyści z bycia chronionymi przez immunitet związkowy.
W Zachodniopomorskim Zakładzie Spółki jest jeszcze jedna osoba blokująca etat. Pani Ewa Wolan. Niestety też przewodnicząca organizacji związkowej ( FZZPK). Pytania powyższe też należałoby skierować do tej Pani. Dajmy świadectwo prawdzie i pokażmy nazwiska osób, które szkodzą najbardziej.
A wracając do tematu zwolnień w Zachodniopomorskim Zakładzie Spółki. Pani Drąg nie ma racji mówiąc, że pracodawca omija przepisy. Niestety taką możliwość daje im ustawa o szczególnym sposobie rozwiązywania stosunku pracy z winy pracodawcy, oraz kodeks pracy. Wszystko jest robione w świetle prawa.Niestety.
leo1407 - 26-04-2009, 09:08
Temat postu:
osób, które szkodzą najbardziej.
Nie wiem czy można to w ten sposób nazwać - wszak każdy kombinuje jak może byle tylko ochronić własną..... lub zachować własne wpływy w zakładzie w którym tak naprawdę już się nie pracuje...tworząc - a jakże - w świetle prawa - nowe twory związkowe Śmiech
CarguloK - 26-04-2009, 17:52
Temat postu:
Cosik mi się widzi, że zwolnienia grupowe ( na pełnych szykanach - tj. z wypłaceniem godnej 9-miesięcznej odprawy ) to bedzie "przywilej" wyłącznie pracowników CENTRALI Spółki, bo na pewno nie pracowników Zakładów Spółki, gdziekolwiek by one Zakłady nie były.
Zed - 27-04-2009, 19:33
Temat postu:
Cytat:
Co dwa miesiące usuwanych z pracy będzie 29 osób, tak aby ominąć przepisy o zwolnieniach grupowych.

Wszystko jest zgodne z prawem. Dzięki mniejszym odprawom spółka sporo zaoszczędzi. PKP Cargo jest na minusie, więc za wszystko płacą podatnicy. Zresztą taka forma zwolnień "grupowych" nie byłaby możliwa bez akceptacji i przyzwolenia dygnitarzy związkowych typu Grymel i reszta "mafiozów". Pytanie: co obiecano działaczom związkowym? Zadziwiające jak garstka związkowych cwaniaków wydymała ponad 30 tysięcy ludzi! A większość tych wydymanych nadal należy do związków zawodowych i płaci co miesiąc składki na ich związkowe balangi w Mielnie, Karpaczu, Zakopanem i innych kurortach.
leo1407 - 30-04-2009, 18:10
Temat postu:
Zed napisał/a:
Zadziwiające jak garstka związkowych cwaniaków wydymała ponad 30 tysięcy ludzi!

A co w tym dziwnego ? Z władzą nie rozmawia 30 tysięcy ludzi jeno ich "przedstawiciele" - zgodnie z obowiązującym w tym kraju prawem zresztą. A że jest ono chore to już zupełnie inna sprawa. Pytanie z innej beczki - jaka ekipa rządowa byłaby w stanie pokusić się o zmianę ( wiadomo jaką ) ustawy o związkach zawodowych ?
Naczelnik - 30-04-2009, 20:28
Temat postu:
leo1407 napisał/a:
Z władzą nie rozmawia 30 tysięcy ludzi jeno ich "przedstawiciele" - zgodnie z obowiązującym w tym kraju prawem zresztą.

Tak, ale tych "przedstawicieli" wybrało te 30 tys. ludzi. I co? Jak słusznie zauważył Zed, zostali przez związkowy beton wydymani.
gabbana - 30-04-2009, 23:22
Temat postu:
Wydymali, wydymali.
A nie zastanawia Was fakt, że wszyscy ci Wasi przedstawiciele niby mówią Waszym głosem ( zwłaszcza na pikietach) , a robią to co zazwyczaj jest na rękę ludziom z betonu? Powiem więcej, tym cwaniaczkom ze związków nawet się z tym nieźle żyje.Skorumpowana banda wszelkiej maści nieuków i nierobów, pozornie tylko jest w opozycji do władz PKP, a tak na co dzień to jada jej z ręki.W zamian za liczne przywileje i łaski , z pełną premedytacją a nawet zadowoleniem, dają sobą manipulować pozwalając ustawiać się jak pionki na planszy.A konfiguracja zmienia się tylko w zależnosci od tego, o co toczy się gra.I w tym właśnie problem - problem bolączka,którego nawet zmiana ustawy o Związkach Zawodowych nie rozwiąże na Kolei .Pikiety zaś , to doskonała okazja , aby stwarzać iluzje, zwłaszcza dla tych, którzy ich wybrali, że jest zgoła inaczej.

Wydymali Was równo i to właśnie przy ich współudziale, z iście aptekarską precyzją odmierzano jak zwalniać
tak ,aby w OPTYMALNY sposób obejść temat zwolnień grupowych. Byle mniej niż 30 zwalnianych jednorazowo osób- zwalniają więc po 29 i nie częściej niż co 30 dni, więc dają wypowiedzenia co 2 miesiące!!
Lepiej już się nie da. Przykre to , ale prawdziwe.
Widzę jak niektórzy z Was patrzą na nich jak na wszechmocnych Bogów , co w swej wielkiej łaskawości wstąpili między zwykłych śmiertelników, a ja Wam mówię - taczki im się należą , a nie ukłony w pas, szacuneczek i kawki parzone na Wasz koszt!!!
Wydymali Was, teraz będą dymać następnych.Te kilkanaście tysięcy ludzi, którym to od pewnego czasu nic bardziej się nie marzy , jak Pakt Gwarancji Pracowniczych dla PKP PR.
Konia z rzędem dla tego, kto wie kiedy dokument ten powstanie i co będzie zawierał.
qwerty - 01-05-2009, 07:50
Temat postu:
Gabbana ma rację
Nie jest to może czysto na ten temat, ale ciekawie obłuda związków wygląda w Karsznicach.
Mają praktycznie wszystkie lokomotywy odstawione w zapas, aby pozbawić ich pracy i prawdopodobnie jest to tak zwanym kijem, a marchewką powstanie spółki zależnej.I oczywiście związki bardziej solidarność, a trochę mniej FZZPK stawiają stanowczy protest przeciw do wywożenia na taczkach włącznie.Jedynym motywem tej kolejności działania jest chyba to, że jeszcze nie "ugrali swojego" a postępują bardzo ciekawie
1. Pierwsze zwolnienia które były- tylko osoby nie będące związkowcami ( przydatność do pracy nieistotna )więc od razu mamy sygnał ostrzegawczy wypiszcie się z szeregu to zaraz wylecicie.
2. Powolutku swoich ludzi upychają po miejscach gzie jeszcze jest praca
Ciekawy jestem tylko co powiedzą swoim "szeregowym członkom" gdy ich lokomotywy nie zostaną wycofane z zapasu, nikomu nie będzie się już chciało montować jakiejś innej pracy dla ludzi,a wtedy w niedalekiej przyszłości której odległość będzie tylko uwarunkowana tym czy Cargo zdobędzie środki na odprawy trzeba będzie pomachać kolegom na pożegnanie.
Prawdopodobnie padnie wtedy stary sprawdzony zwrot to wszystko przez "NICH"
leo1407 - 01-05-2009, 15:23
Temat postu:
problem bolączka,którego nawet zmiana ustawy o Związkach Zawodowych nie rozwiąże na Kolei
Miałem na myśli wyprowadzenie ZZ poza zakłady pracy i stworzenie modelu podobnego do funkcjonującego na zachodzie. Od czasu do czasu słyszy się na ten temat nieśmiałe pobąkiwania wygłaszane głównie przez tak ekspertów ekonomicznych i zajmujących się rynkiem pracy. im także nie podoba się ta sytuacja. Przecież to czysta patologia - w którym kraju związkowe pasożyty mają lepiej niż w naszym ? Evil or Very Mad
gabbana - 02-05-2009, 07:42
Temat postu:
leo 1407,podoba mi się Twój idealizm, ale i tak mam pewne wątpliwości.
Bo ten typ już tak ma ,że dzisiaj siedzą w kieszeni u Wacha, a jak się coś zmieni -pomarzyć dobra rzecz, więc dywaguję- to i z politykami w rządzie dogadają się.
A od nas ,pracowników i naszych codziennych spraw, będą jeszcze dalej.....
leo1407 - 03-05-2009, 08:58
Temat postu:
Pomyśl- jakby to było fajnie nie oglądać tych brakorobów na codzień w swoich zakładach. Nie widzieć tych czerwonych znaczków na listach obecności.... Nie słyszeć o wspólnych "naradach" integracyjnych w różnych ośrodkach wypoczynkowych.... A takiego buca, który przyszedłby do zakładu na agitkę zawsze można by kopnąć w d.... Laughing
citizen - 03-05-2009, 18:33
Temat postu:
Zastanawia mnie tylko jedno -dlaczego jednych się zwalnia i to tych, którzy mają umowy na czas nieokreślony a tych, którzy mieli na czas nieokreślony nie! Jeszcze im się przedłuża na kolejny okres! Malo tego, podobno nawet się przyjmuje. To bardzo niesprawiedliwe!!! i nikt nie pyta o sytuację tylko wręczają wypowiedenie i hej!
Czyżby załatwiac to w sądzie? skoro piszą, że ze względu na redukcję zatrudnienia a innym przełużają i przyjmują! Czy ktoś powie coś mądrego na ten temat???
A władzie ani okiem mrugną! A co i tam! jakies ludziki, którym się chleb odbiera!
Gacek - 03-05-2009, 21:01
Temat postu:
Co do faktu, ze w Zakładach omija się zwolnienie grupowe a w centrali zwolni się 200-300 osób to ja jednak widzę w tym ekonomiczne uzasadnienie. Zobaczcie: każdy z Zakładów ma zwolnic przez 3 miesiące po 29 osób co daje: 1392 osoby zwolnione z CZ (3% stanu osobowego)/ Z centrali zwalnia się 200 osób (co stanowi 13%) lub 300 osób (co stanowi 20% stanu osobowego centrali) Zwolnienie grupowe w centrali jest tylko dlatego, ze centrala jako centrala jest jednym pracodawcą i zwalnianie po 200-300 osób trwałoby kolejnych 7-11 miesięcy. W tym czasie ludzie CI by pracowali i pobieraliby pensję- mimo że formalnie byliby przeznaczeni do zwolnienia. O jakości pracy pracownika do zwolnienia nie muszę Wam chyba mówić.... tak więc takie a nie inne postępowanie, moim zdaniem , ma po prostu przyspieszyć zwalnianie. Tak mi się przynajmniej wydaje.


PS Dane o zatrudnieniu (ilosci zatrudnionych) wziąłem z innych postów tego forum.
gumis - 03-05-2009, 21:40
Temat postu:
citizen napisał/a:

Czyżby załatwiac to w sądzie? skoro piszą, że ze względu na redukcję zatrudnienia a innym przełużają i przyjmują! Czy ktoś powie coś mądrego na ten temat???

Jeżeli na stanowisko z którego zwolniono pracownika podając jako przyczynę rozwiązania umowy o pracę względy ekonomiczne przyjęto nowego pracownika to jest to niezgodne z prawem!
Oznacza to, że przyczyna zwolnienia jest NIEPRAWDZIWA i jako taka może i powinna być zasądzona z pozytywnym skutkiem.
Chętnie służę pomocą Wink
citizen - 04-05-2009, 07:56
Temat postu:
no wlasnie!
Ale z drugiej storny uciekać z tego dziadostwa jak najdalej!!! Żadnych motywacji do pracy, żadnych perspektyw! i jak sie nie boją tak postępować to widocznie mają wszystko poprostu w d.....
dorami - 12-05-2009, 15:49
Temat postu:
11 maja zawarte zostało porozumienie regulujące zasady przeprowadzenia grupowego zwalniania pracowników w PKP Cargo-Centrali Spółki.Porozumienie zostało zawarte między zwiazkami zawodowymi a pracodawcą.Wg porozumienia zwolnieniem objetych zostanie nie więcej niż 215 pracowników na 1546 pracowników Centrali
many - 12-05-2009, 21:41
Temat postu:
w dniu 11 maja 2009 r. w Centrali PKP CARGO SA zostało zawarte Porozumienie regulujące zasady przeprowadzenia grupowego zwolnienia pracowników w PKP CARGO SA – Centrala Spółki. Pracodawcę reprezentowali: Członek Zarządu ds. Finansowych oraz Członek Zarządu ds. Pracowniczych, natomiast Stronę Związkową - reprezentatywne zakładowe organizacje związkowe dla Centrali Spółki.
Porozumienie, określające wynegocjowane przez Pracodawcę i Stronę Związkową postanowienia dotyczące zakresu podmiotowego zwolnień, kryteriów kwalifikacji pracowników oraz sposobu rozwiązywania umów o pracę wraz z przysługującymi odprawami finansowymi, zostało zatwierdzone Uchwałą Zarządu PKP CARGO SA w dniu 11 maja 2009 r.
Niezwłocznie, zostaną podjęte analogiczne działania i negocjacje zmierzające do zawarcia porozumień określających zasady wdrażania Programu dobrowolnych odejść z pracy oraz grupowych zwolnień w pozostałych 16 Zakładach Spółki.
Gacek - 12-05-2009, 23:11
Temat postu:
W tym piśmie jeszcze jest dopisane, że będą debatować nad skróceniem tygodnia pracy.
asus - 13-05-2009, 18:49
Temat postu:
A co tu debatować o programie dobrowolnych odejść na zakładach. Przecież decyzja zapadła. Chętni którzy zgłoszą się do prawdopodobnie 20 czerwca dostaną 15000 i wypłatę za cały okres wypowiedzenia plus odprawa. Reasumując będzie to:
15000+6+3 wypłaty lub
15000+4+3 wypłaty
Po tym terminie pozostaną już tylko zwykłe zasady zwolnień grupowych bez żadnych dodatkowych pieniędzy. A wracając do debaty to można tylko debatować o zasadach typowania ludzi do zwolnienia w ramach zwolnień grupowych.
Gacek - 13-05-2009, 19:09
Temat postu:
Ale gdzie w tym piśmie jest napisane o tych odprawach w wysokości 15000 PLN, bo ja sieł akurat nie doczytałem. W piśmie stoi, że odprawa wynosi tylko tyle co przewiduje ustawa o zwolnieniach grupowych+ wynagrodzenie za okres wypowiedzenia.
Czyli (liczę bardzo z grubsza). Jeżlei pracownik zarabia 1500 to dostanie odprawę w wysokości max 4500 i max 4500 za okres wypowiedzenia- razem 9000 PLN. I to maksymalnie.
Natomiast gdy ktoś zarabia powiedzmy 4000 to dostanie doprawę w wysokości max 12000+ 12000= 24000 ale tyle nei dostanie ponieważ górna granica wypłaty ograniczona jest do 15 krotności minimalnego wynagrodzenia czyli 19140 PLN.

Proszę mnie wyprowadzić z błędu jeśli źle rozumuję...
dorami - 13-05-2009, 20:23
Temat postu:
własnie to jest tak napisane że trudno to zrozumieć.kazdy inaczej interpretuje.Moze faktycznie ktos wie i potrafi opwiedzieć ile będzie wynośiła ta odprawa ,żeby zgłaszac się obrowolnie bo 9000 to żadne pieniądze.Chybaze chodzi o to zeby zgłaszali się ci co zarabiają np 4000 zł
asus - 13-05-2009, 20:31
Temat postu:
Przytaczane pismo dotyczy pracowników Centrali. Tam związki zgodziły się na grupowe zwolnienia bez dodatkowych pieniędzy, "bonus" w postaci 15000 nie dotyczy Centrali.
Program Dobrowolnych Odejść (PDO) obejmie tylko i wyłącznie pracowników 16 zakładów. W centrali PDO nie będzie!!!
Gacek - 13-05-2009, 21:24
Temat postu:
Czyli znowu cyrk w stylu "jedni lepsi, inni gorsi".
Czy w związku z PDO w Zakładach rzeczywiście zwolnią te 6000 pracowników czy znowu mamy mydlenie oczu? Z centrali zwalniają prawie 15% to z Zakładów powinni zwolnić ponad 5500 pracowników, skoro tacy solidarni są kmać.
seba16 - 14-05-2009, 06:24
Temat postu:
szkoda ze nikt z centrali nie patrzy ze do tej pory to w pierwszej kolejnosci byly w zakladach zwolnienia a nie tam na gorze, gdzie ludzie w wiekszosci nic nie robia i w stolki pierdza.
teraz mowi sie o grupowych zwolnieniach, a co z ludzmi co zostali zwolnieni i nie dostana tzw "bonusu w postaci 15 000 zl"?
avat - 14-05-2009, 07:39
Temat postu:
A tak apropos..to o której Centrali mowa? Czy to ma jakiś związek z uchwałą 476, sugerującą rozwiązanie Centrali w Krakowie??
gumis - 14-05-2009, 17:02
Temat postu:
Nadwyżka wynosi 7268 i trzeba gdzieś to znaleźć. Crying or Very sad
http://img530.imageshack.us/img530/4487/rozwizanieumowy.th.jpg
http://img530.imageshack.us/img530/7129/rozwizanieumowy1.th.jpg
http://img259.imageshack.us/img259/5431/rozwizanieumowydruk.th.jpg
Wniosek jest z 11 maja a więc zaakceptowany i przybity.
Ciekawy jest wniosek - "w moim przekonaniu nadwyżka korzyści z projektu uzasadnia poniesienie jego kosztów".
A kto "beknie" jak mimo to nic to nie da????
Zwali się na czynniki obiektywne czy na kryzys?
Za sukces - nagroda, za porażkę kara!
Kiedy tak będzie?
seba16 - 15-05-2009, 06:39
Temat postu:
cos mi sie zdaje ze ten pseudo projekt nie jest zgodny z kodeksem pracy, zwlaszcza paragraf 9 dotyczacy odpraw. kodeks jasno mowi:
Długość okresu wypowiedzenia umowy bezczasowej uzależniona jest od stażu pracy u danego pracodawcy i wynosi:
- 2 tygodnie, gdy pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy,
- 1 miesiąc, gdy pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy,
- 3 miesiące, gdy pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata
dodatkowo:
Zgodnie z art. 37 K.p., w czasie biegnącego okresu wypowiedzenia umowy o pracę dokonanego przez pracodawcę, pracownikowi przysługuje, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, zwolnienie na poszukiwanie pracy w wymiarze:
- 2 dni roboczych, w przypadku 2 tygodniowego lub miesięcznego okresu wypowiedzenia,
- 3 dni roboczych, w przypadku 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia, co dotyczy także sytuacji skrócenia przez pracodawcę okresu wypowiedzenia do 1 miesiąca na podstawie art. 361 K.p.



czy ktos ma calosc zaproponowanego tego pseudo porozumienia?
gumis - 15-05-2009, 22:34
Temat postu:
Mam - a związki Ci nie dały?
Zapomniałem - "studiują" temat i typują "ofiary"
Jak się rano wyśpię to zamieszczę całość i coś jeszcze.
fisch - 17-05-2009, 19:18
Temat postu:
Gdzie indziej "dałeś głos".
Tam się wyspałeś, a tu NIE ?
DZIWNE!
gumis - 18-05-2009, 12:39
Temat postu:
Miałem złe sny - i po wybudzeniu - wypiciu kawki - nie opublikuję więcej kartek bo one niczego do powstałych faktów nie wniosą.
Atakuj "lokalnego" związkowca - ciekawe czy Ci coś w tym temacie pokaże albo chociaż poopowiada.
W obliczu zwolnień to powinno się nazywać - "aktywizacja zawodowa". Wink
CarguloK - 18-05-2009, 20:31
Temat postu:
Emocje widzę przesłaniają kolegom zdolność trzeźwego postrzegania rzeczywistości !
Ochłońcie trochę , to żaden " Program Dobrowolnych Odejść ", to raczej średnio zawoalowany
" Konkurs Wątpliwej Piękności " .
Ten jest dobry i zasługuje na przyzwoite warunki odejścia z firmy, kto nie upomina się o godne traktowanie,
jednocześnie pozostając sztandarowym przykładem BMW ( Bierny, Mierny,ale Wierny ), względnie krewny i znajomy królika.
Bez złudzeń,to że zostaniecie zakwalifikowani do grupy pracowników niezbędnie potrzebnych dla szczęścia ogólnego pomimo wyrażonej woli odejścia z firmy, nie zagwarantuje wam dalszego zatrudnienia, a w horyzoncie dajmy na to 3 miesięcy od stwierdzonej niezastąpialności , możecie zostać zredukowani jako zbędny zasób ludzki.
Naczelnik - 22-05-2009, 15:31
Temat postu:
W Zachodniopomorskiem pracę w PKP Cargo straci prawdopodobnie 250 osób - donosi Polskie Radio Szczecin. Tam również kierownictwo spółki stara się uniknąć kosztów związanych ze zwolnieniami grupowymi. Za pracę dziękuje się więc kilkudziesięcioosobowym grupom zatrudnionych.

Informacje na temat zwolnień i ich trybu przekazano już związkom zawodowym. Każdy zatrudniony ma dostać 15 tys. zł i odprawę w wysokości zależnej od stażu pracy (od 4 do 6 pensji), pod warunkiem, że odejdzie z firmy dobrowolnie.

Jeżeli na dobrowolne odejście z pracy nie zdecyduje się 250 osób, wtedy zarząd firmy sam wytypuje pracowników, którzy stracą zatrudnienie, ale wtedy nie dostaną 15 tys. zł. Związki zawodowe mają 20 dni na zaopiniowanie programu zwolnień grupowych. Wiadomo już, że będą przebiegać w dwóch turach - informuje Polskie Radio Szczecin.

źródło: Polskie Radio Szczecin
fury - 22-05-2009, 20:26
Temat postu:
Cytat:
Tam również kierownictwo spółki stara się uniknąć kosztów związanych ze zwolnieniami grupowymi. Za pracę dziękuje się więc kilkudziesięcioosobowym grupom zatrudnionych.
Nie rozumiem zarzutu. W ustawie z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników zapisano:

Art. 1.
1. Przepisy ustawy stosuje się w razie konieczności rozwiązania przez pracodawcę zatrudniającego co najmniej 20 pracowników stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, w drodze wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę, a także na mocy porozumienia stron, jeżeli w okresie nieprzekraczającym 30 dni zwolnienie obejmuje co najmniej:
1) 10 pracowników, gdy pracodawca zatrudnia mniej niż 100 pracowników,
2) 10% pracowników, gdy pracodawca zatrudnia co najmniej 100, jednakże mniej niż 300 pracowników,
3) 30 pracowników, gdy pracodawca zatrudnia co najmniej 300 lub więcej pracowników
- zwanego dalej „grupowym zwolnieniem”.
2. Liczby odnoszące się do pracowników, o których mowa w ust. 1, obejmują pracowników, z którymi w ramach grupowego zwolnienia następuje rozwiązanie stosunków pracy z inicjatywy pracodawcy na mocy porozumienia stron, jeżeli dotyczy to co najmniej 5 pracowników.

jóśko - 23-05-2009, 09:27
Temat postu:
Niedługo powinna być odpowiedź MI na oświadczenie Skorupy
dorami - 24-05-2009, 19:49
Temat postu:
W Cargo robi się gorąco , a tu taka cisza chyba że każdy myśli że zwolnienia go nie dotyczą.Kiedy w Centrali się zaczynają zwolnienia .Przecież już się dogadali ze związkami czy też będą dobrowolne zwolnienia .Jakie odprawy szykują
czczcz - 25-05-2009, 06:23
Temat postu:
Witam serdecznie!

Czy mający przepracowane około 3 lat również kwalifikują się do tego programu odejść dobrowolnych? Oraz czy znany jest już termin?


Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
fisch - 25-05-2009, 17:26
Temat postu:
Niestety. TAK.
Chyba że Regulamin stanowi inaczej.
gumis - 26-05-2009, 07:41
Temat postu:
http://www.radio.szczecin.pl/index.php?idp=97
Nie widać po Panu Ministrze aby zrobiło na Nim wrażenie te 250 osób.
No ale kampania się toczy swoimi dróżkami. Mam nadzieję, że choć Ci zwolnieni nie zagłosują na Niego aby miał możliwość połknąć żabę którą sam wykreował.
Co do zwolnień to ciekawe czym kierowało się kierownictwo "Cargo" dając zaporową cenę za wynajem maszynistów do IC na sezon. Nic ciekawego na ten temat nie przeczytałem a warto by dowiedzieć się kto nawalił.
Ktoś powie,że to walka między spółkami ale kosztem kogo? LUDZI i ich pracy.
Wróbelki ćwierkają , że PR cierpi na braki maszynistów i mają coś dobrać -może warto zamiast płacić odprawy kontynuować przeniesienia w ramach 23.1?
Przecież prawdopodobne jest, że maszynista weźmie odprawę i jutro zatrudni się u innego pracodawcy!
W myśl porozumienia można zagrać w "rosyjską ruletkę". Zgłosić chęć odejścia w ramach PDO a jak sie dostanie odmowę to można być pewnym pracy przez jakiś czas bo w dalszej części zwolnień się nie załapie. No chyba, że dadzą PDO ale to przecież ruletka i jedyna korzyść z tego to odprawa i jednoznaczna sytuacja.
Ci powyżej 55 lat zawsze mogą napisać o pomostówkę - druk z prośbą o nadprogramowe badania lekarskie na PW - może nie warto czekać aż zwolnią i lekarz się dopatrzy czegokolwiek?
Kasa pewna i stresu niet.
O sytuacji w "Cargo" się nie rozpisuję ale podobno PiS stawia na internet a przecież "Solidarność" i inne związki to prawa noga PiS a tu u nich internetowo cicho.
Żadnych nowinek i porad - chyba zastanawiają się co z nimi dalej i szukają dróg wyjścia z kryzysu.
A może zbierają opony?
km - 26-05-2009, 18:14
Temat postu:
Gumis o jakiej solidarnosci ty piszesz o tej skad pochodzisz .Na jej temat wlasnie sie nasluchalem a zwlaszcza przewodniczacego naprawde jest slynny na Europe (ps.krzaklewski)
gumis - 26-05-2009, 20:08
Temat postu:
Co mi tu pieprzysz o slolidarności i Krzaklewskim.
Na dodatek wciskasz mi kit o jakimś pochodzeniu!
Kiedy wreszcie zrozumiesz, że traktowany jesteś jak niewolnik tylko pół biedy kiedy myśli tak pracodawca ( wyzyskiwacz - kapitalista ) a cała bieda w tym, że tak samo myśli i zachowuje się związek zawodowy!
Pomieszanie pojęć i interesów.
Na całe szczęście o pracę martwić się nie muszę - ale inni?
Dokąd doprowadzą te oszczędności jeśli chodzi o jakość pracy i bezpieczeństwo?
Teraz zaczynają pierdzieć i mówić o nowym rozdaniu w UTK. A gdzie byli do tej pory? Na grzybach?
Na każdym kroku widać rozpierduchę a nawet promyka rozsądku i normalności nie uświadczysz.
Każdy myślący inaczej - WRÓG!
Dbający o wizerunek firmy - FRAJER!
Czy tak miało być?
Na koniec w formie żartu - takim wiceministrem Infrastruktury i ja mogę być i to wcale nie gorszym. Wink
Cały pic w tym, że ani tytułu, ani układów ani nazwiska i aparycji niet.
Noema - 29-05-2009, 09:09
Temat postu:
Restrukturyzacja zatrudnienia w zachodniopomorskim zakładzie PKP CARGO

Rzecznik PKP CARGO, Jacek Wnukowski: W nawiązaniu do informacji opublikowanej 27 bm. przez „Rynek Kolejowy” za Radiem Szczecin (emisja w dniu 22 maja br.), dotyczącej zwolnień pracowników w zachodniopomorskim zakładzie Spółki, informuję, że na antenie radia podano tylko wybraną część mojej wypowiedzi.

Chciałbym więc w jej uzupełnieniu poinformować, że w wyniku przeprowadzonej na początku roku reorganizacji na szczeblu zakładów Spółki PKP CARGO stwierdzono nadwyżkę zatrudnienia, która dotyczy także zakładu zachodniopomorskiego. W czasie trwającego w tym zakładzie procesu restrukturyzacji zatrudnienia przeszło w I kwartale br. do nowo utworzonej Spółki PKP CARGO WAGON SZCZECIN 167 pracowników zakładu.

Istniejąca nadal w zakładzie nadwyżka zatrudnienia obejmuje m.in. osoby z umową zawartą na czas określony, osoby przewidziane do przejścia na emeryturę na zasadach ogólnych oraz maszynistów, korzystających z emerytur pomostowych. Pozostałym pracownikom proponuje się skorzystanie z Programu Dobrowolnych Odejść, który przewiduje dodatkowe gratyfikacje finansowe. Takie rozwiązania dotyczą także innych zakładów PKP CARGO S.A. Zainteresowanie tym programem będzie determinowało kolejne działania w zakresie zmniejszania zatrudnienia na szczeblu zakładów Spółki.

Jacek Wnukowski
Rzecznik Prasowy
PKP CARGO S.A.

źródło: PKP CARGO / RK
Naczelnik - 30-05-2009, 09:22
Temat postu:
Białystok: Zaczęły się zwolnienia na kolei

W Białymstoku pracę straci co najmniej 165 osób, a w całym kraju prawie 7 tysięcy. Spółka Polskie Koleje Państwowe Cargo rozpoczęła zwolnienia grupowe.

O tym, że PKP Cargo jest na skraju zapaści, pisaliśmy już wielokrotnie. Kłopoty wynikają z ogromnego spadku zamówień na przewóz towarów. W niektórych częściach kraju sięga on nawet 70 proc.

W wyniku zmian restrukturyzacyjnych liczba zakładów Cargo w całym kraju została zmniejszona z 42 do 16. Poza likwidacją części regionalnych spółek, firma pozbywa się również nieruchomości. Planuje także gigantyczne zwolnienia. Kilka miesięcy temu mówiło się, że redukcja w skali kraju obejmie 5 tys. osób, teraz wiadomo już, że zwolnionych będzie o 2 tys. więcej.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Naczelnik - 01-06-2009, 19:45
Temat postu:
Śląsk: Kolejarze z PKP Cargo na bruk

Spółka PKP Cargo zwolni w regionie 230 pracowników. - To dla nas tragedia - mówi Barbara Procek, przewodnicząca Związków Zawodowych Kolejarzy Śląskich.

Kryzys uderza w kolej. Największa spółka PKP Cargo, odpowiedzialna za przewozy towarowe, do końca roku chce zwolnić nawet kilka tysięcy pracowników z 37-tysięcznej załogi. Tylko w górnośląskim zakładzie spółki w Rybniku, który jest jednym z największych jej oddziałów w Polsce, pracę ma stracić ponad 230 osób.

- Wielu pracowników jest związanych z firmą od bardzo dawna. Wszyscy obawiamy się o swoje stanowiska pracy, bo nie wiadomo na kogo padnie - mówi Barbara Procek, przewodnicząca Związków Zawodowych Kolejarzy Śląskich, która z firmą związana jest od 36 lat. - Od kilku lat w firmie naprawdę źle się dzieje - dodaje.

W miniony czwartek związki dogadały się z dyrekcją firmy w kwestii wprowadzenia programu dobrowolnych odejść z pracy. - Zaproponowaliśmy go pracownikom z długoletnim stażem. Oprócz ustawowej odprawy, gwarantuje im dodatkowe odszkodowanie w wysokości 15 tysięcy złotych - mówi Henryk Tylicki, dyrektor Górnośląskiego Zakładu PKP Cargo.

Pociągi zakładu wożą węgiel, stal, kruszywa, koks z kopalń i zakładów całego Śląska. Firma musi zwalniać pracowników, bo z problemami borykają się najwięksi klienci spółki, czyli między innymi: Jastrzębska Spółka Węglowa, Kombinat Koksochemiczny w Zabrzu i Koksownia Zdzieszowice.
Według dyrektora, problemy to skutek reakcji łańcuchowej. - Przykładem są kopalnie z JSW, które ograniczyły wydobycie i nie pracują w piątki. W związku z tym trzeba ograniczyć zatrudnienie maszynistów, odprawiaczy i innych pracowników uczestniczących w tzw. procesie przewozowym - tłumaczy Henryk Tylicki.

Przedstawiciele spółki, w której górnośląskim oddziale pracuje ponad 1900 osób, już poinformowały o planowanych zwolnieniach związki zawodowe i urzędy pracy w kilku powiatach. Pracownicy firmy, którzy w większości zatrudnieni są w niej od kilkunastu lat, boją się, że wkrótce trafią na bruk.

Program dobrowolnych odejść z Górnośląskiego Zakładu PKP Cargo ruszy 22 czerwca. Wiadomo, że musi odejść 230 spośród 1900 pracowników firmy, która ma swoją siedzibę w Rybniku. Ci, którzy zgodzą się sami odejść mogą liczyć 15 tysięcy złotych odszkodowania. - Wiemy, że program będzie obowiązywał do końca sierpnia. Większość pracowników zakładu to osoby z długoletnim stażem. Wielu z nich nabędzie wkrótce prawo do wcześniejszej emerytury. Problem w tym, że nie wiemy, czy jeśli się sami zwolnimy, to będą nam się należały wcześniejsze emerytury. Poza tym, nie możemy mieć pewności, że za rok rząd nie zmieni zasad ich przyznawania i nie zostaniemy z niczym - alarmuje Barbara Procek, przewodnicząca Związków Zawodowych Kolejarzy Śląskich - W najgorszej sytuacji są jednak te osoby, którym do emerytury zostało pięć czy sześć lat, a nie są jeszcze w wieku uprawniającym ich do przejścia na pomostówkę - dodaje.
Szefostwo firmy jednak uspokaja: - Tym osobom damy szansę dopracowania do osiągnięcia wieku emerytalnego - zaznacza Henryk Tylicki, dyrektor Górnośląskiego Zakładu PKP Cargo. - Według naszych prawników osoby które się same zwolnią, nie stracą emerytury. Jednak, aby nie było żadnych wątpliwości poprosiłem o interpretację przepisów wszystkie ZUS-y w rejonie zakładu. Teraz czekam na odpowiedzi - podkreśla dyrektor.

Wątpliwości pracowników rozwiewa jednak Beata Kopczyńska, rzeczniczka Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Rybniku. - Pracownik, któremu należy się emerytura pomostowa dostanie ją niezależnie od tego, czy sam zwolnił się z pracy, czy został zwolniony przez pracodawcę - tłumaczy.
Mimo tych zapewnień, informacje o planowanych zwolnieniach wywołują panikę wśród załogi. - Dla ludzi słowo restrukturyzacja oznacza tylko jedno: że stracą pracę, pensję i nie będą mieli za co utrzymać rodziny. Ja pracuję w PKP od 17 lat. Moja żona trochę krócej. Nie wiem, co się z nami stanie, jeśli oboje stracimy robotę - mówi nam anonimowo jeden z pracowników firmy.

Od stycznia tego roku pracę w rybnickim oddziale spółki straciło już kilkadziesiąt osób. To efekt problemów z jakimi od kilku miesięcy borykają się najwięksi klienci spółki, czyli między innymi: Jastrzębska Spółka Węglowa i koksownie w Zabrzu i Zdzieszowicach. Firmy ograniczają produkcję, a tym samym pociągi Cargo nie wożą ich towarów. - Od stycznia zatrudnienie zmniejszyło się już o kilkadziesiąt osób. Ale nie można mówić, że wszystkie zostały zwolnione. Wśród nich byli pracownicy, którzy mieli umowy na czas określony. Te, gdy wygasły, nie zostały już przedłużone. Niektóre zwolnienia odbyły się za porozumieniem stron, inni zostali zwolnieni za ciężkie naruszenie przepisów - mówi Tylicki.
Kolejowy gigant
PKP Cargo to największa spółka w grupie PKP. Należy do czołowych polskich przedsiębiorstw transportowych. W ostatnich miesiącach firma boryka się jednak z problemami.

W pierwszym kwartale tego roku masa towarów przewożonych przez PKP Cargo spadła o 35 procent, do poziomu 21,5 miliona ton, w stosunku do analogicznego okresu w 2008 roku. Według prezesa PKP Cargo Wojciecha Balczuna, wyniki przewozowe uzyskane przez spółkę w pierwszym kwartale 2009 roku są odzwierciedleniem sytuacji w górnictwie, hutnictwie i budownictwie, które generują ładunki o największym udziale w strukturze przewozów spółki. W całej Polsce od początku roku Cargo zwolniło już około 2 tysięcy swoich pracowników.

Źródło: POLSKA Dziennik Zachodni
dorami - 01-06-2009, 19:46
Temat postu:
W PKP Cargo Centrala wręczane były zwolnienia!! Czy to prawda że będzie jeszcze druga tura
czczcz - 02-06-2009, 06:12
Temat postu:
Czy zna ktoś konkretną datę tego PDO? w treści przedstawionej przez Naczelnika jest od 22 czerwca do końca sierpnia...natomiast ostatnio widziałem fragment "ponoc" porozumienia, z którego wynikało, że ów program będzie trwał od 16 do 26 czerwca Smile Wie ktoś co i jak? Czy jest w tym jakieś zamierzone dezinformowanie pracowników?

Pozdrawiam
asus - 02-06-2009, 06:41
Temat postu:
Wszystko zależy od tego, jakie porozumienie spisały związki z dyrektorem w twoim zakładzie. Ramowo było, że chętni zgłaszają się do 20 czerwca, a umowy rozwiązane będą nie wcześniej jak 6 lipca. Górnej granicy odejść w ramach PDO w ramowym dokumencie nie było podane. O szczegóły zapytaj jakiegoś związkowca u siebie na zakładzie.
Naczelnik - 04-06-2009, 18:03
Temat postu:
7 tys. osób - taką liczbę planowanych zwolnień w PKP Cargo podaje poznańska "Gazeta Wyborcza". Ci kolejarze, którzy zechcą odejść z pracy dobrowolnie, otrzymają po 15 tys. zł - informuje gazeta. W samej Wielkopolsce przewoźnik ma zwolnić 10 proc. z załogi liczącej 2911 osób.

Tydzień temu podpisano w tej sprawie porozumienie ze związkami zawodowymi, zakładające ograniczenie ilości pracowników o 304 osób. W przypadku, gdyby zabrakło chętnych do dobrowolnego odejścia, dyrekcja ma wskazać zatrudnionych do zwolnienia. Do 20 czerwca można zgłaszać chęć odejścia z firmy.

W wielkopolskim zakładzie liczba przewozów w I kwartale tego roku spadła w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r. aż o 46 proc.

Jak informuje poznańska "GW", PKP Cargo pozbywa się także części niepotrzebnej infrastruktury - od poniedziałku zakończono eksploatację hali napraw lokomotyw i wagonów, do likwidacji przeznaczono także hale w Gnieźnie i Koninie.

Podobne dane przedstawia "Dziennik Zachodni" odnośnie Górnośląskiego Zakładu PKP Cargo - tam stracić ma pracę 230 zatrudnionych w spółce (w Zakładzie pracuje ogółem ponad 1900 osób). W czwartek tamtejsze związki zawodowe doszły do porozumienia z dyrekcją w kwestii wprowadzenia programu dobrowolnych odejść z pracy. Tutaj tez mowa o odprawie w wysokości 15 tys. zł. Firma musi zwalniać pracowników, bo z problemami borykają się najwięksi klienci spółki, czyli między innymi Jastrzębska Spółka Węglowa, Kombinat Koksochemiczny w Zabrzu i Koksownia Zdzieszowice - wymienia "Dziennik Zachodni". Program dobrowolnych odejść z Górnośląskiego Zakładu PKP Cargo ma ruszyć 22 czerwca.

Temat zwolnień w PKP Cargo porusza także "Polska Dziennik Łódzki", pisząc nawet o "hiperzwolnieniach". W Łódzkiem ma zostać pozbawionych pracy 521 osób, czyli aż co czwarty zatrudniony w firmie. Do 20 czerwca trwa poszukiwanie chętnych do odejścia dobrowolnego. - Pracę stracą kolejarze w Łodzi, Zduńskiej Woli, Koluszkach, Kutnie, Piotrkowie, a także Płocku, którzy również podlega pod nasz centralny zakład. Związki zawodowe nie podpisały się pod porozumieniem o zwolnieniach, ale nie mamy prawnej możliwości, by je zablokować. Zawiązaliśmy komitet strajkowo-protestacyjny, na razie jednak nie podejmujemy akcji. Czekamy na wytyczne z centrali - mówi gazecie Michał Staniszewski, szef Solidarności w łódzkim PKP Cargo.

"Polska Dziennik Łódzki" cytuje także rzecznika spółki Jacka Wnukowskiego, który podaje, że od początku roku zmniejszono zatrudnienie w PKP Cargo o 2 tys. osób. - Wytypowaliśmy osoby, które mogą przejść na emeryturę, nie przedłużaliśmy umów czasowych - informuje Wnukowski.


źródło: Rynek Kolejowy
Kolejorz30l - 05-06-2009, 10:58
Temat postu:
Pracuje w pkp Cargo 6 lat, w małym zakładzie czy ktoś wie czy może mnie objąć program dobrowolnych odejść i jakie kroki powinienem podjąć aby się na niego ,,załapać", pracuję w świętokrzyskim. Jestem zielony w tym temacie. Dziekuję za odpowiedzi.
leo1407 - 07-06-2009, 13:40
Temat postu:
Z tego co mi wiadomo informacji na ten temat powinieneś szukać w swoim zakładzie pracy - będzie to 100 % źródło wiadomości jakim nie jest ( w tym przypadku ) niniejsze forum. Na tablicach związkowych może..... Rolling Eyes a jak nie to w dziale pracowniczym. Zresztą jeśli w Twoim zakładzie PDO wszedł w życie to MUSI być jakaś informacje w tej sprawie ogólnie dostępna.
magneto - 09-06-2009, 15:09
Temat postu:
We wshcodnim zakładzie odejścia proponują ludziom najmłodszym stażem, swoich zaufanych i niedokształconych zostawiają
pepe - 09-06-2009, 16:33
Temat postu:
To akurat typowa praktyka do listy osób którzy zostają dopisałbym jeszcze dwie grupy oczywiście związkowcy i "pijaki". Starych pijaczków lepiej zostawić niż tych młodych "wyszczekanych" przynajmniej nie będą się stawiali, krytykowali decyzji a po robocie to jeszcze i flaszkę można obalić Razz
gumis - 10-06-2009, 10:33
Temat postu:
Gumiś już nie "Cargowy" ale co nie musi oznaczać, że z sentymentu interesuje się tym co się dzieje w jego byłej firmie.
Mam tu dla pracowników już zwolnionych pewną informację która może być skonsultowana z prawnikami różnej maści. Chodzi o ich zwolnienie z pracy z przyczyn ekonomicznych a program PDO.
Wyrok z dnia 12 września 2006 r. I PK 87/06
OSNZUIPUSiSP 2007/17-18/246

Postanowienia zakładowego układu zbiorowego pracy, przyznające w okresie gwarantowanego zatrudnienia wyższą odprawę pracownikowi zwalnianemu z pracy później niż pracownikowi zwalnianemu wcześniej, narusza zasadę równego traktowania w atrudnieniu ( art. 11 i 16 k.p.). Pracownikowi zwalnianemu z pracy wcześniej przysługuje w takiej sytuacji odprawa w wysokości nie niższej niż pracownikowi zwalnianem,u później ( art. 9 par. 4 k.p.)


Fragment uzasadnienia:
Sąd Najwyższy trafnie stwierdził, że naruszenie zasady równego traktowania można mówić wówczas, gdy przepis prawa w sposób nieusprawiedliwiony ( nieracjonalny ) różnicuje sytuację prawną podmiotów posiadających te same cechy istotne ( relewantne )....
Odnosząc te zasady do rozpoznawanej sprawy należy stwierdzić, że zróżnicowanie wysokości dodatkowej odprawy nastąpiło w układzie zbiorowym pracy ze względu na datę rozwiązania umowy o pracę, a w szczególności ze względu na to, czy rozwiązanie to następuje w okresie 24 miesięcy obowiązywania tego przepisu, czy też w następnym roku. Zróżnicowanie to nie jest racjonalnie uzasadnione, a udowodnienie tego ( kierowanie się obiektywnymi powodami ) obciąża pracodawcę ( art. 18 par.1 k.p. ).....
Uzasadnione ( racjonalnie usprawiedliwione ) było więc zmniejszanie wysokości dodatkowej odprawy wraz z upływem okresu zatrudnienia....
Niesprawiedliwe jest natomiast, aby pracownik, który zachowuje zatrudnienie przez dłuższy okres, w razie rozwiązania z nim umowy o pracę, otrzymywał dodatkową odprawę w wyższej wysokości niż pracownik zwolniony z pracy wcześniej. Przepisy układu zbiorowego naruszają więc zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, gdyż różnicują w sposób nieracjonalny niesprawiedliwy sytuację prawną podmiotów posiadających tę samą cechę istotną ( pracowników zatrudnionych w okresie, w którym przez wypłatę dodatkowej odprawy gwarantuje się im zachowanie zatrudnienia ).....
Stosowanie zasady równego traktowania w zatrudnieniu powinno polegać na podwyższaniu świadczeń należnych pracownikom traktowanym gorzej. Nie obowiązuje więc przepis, który w określonym zakresie pozbawia świadczeń jednych pracowników, a przez to faworyzuje innych. Oznacza to, że na podstawie art.9 par. 4 k.p. pracownik traktowany gorzej może domagać się uprawnień przyznanych w układzie zbiorowym pracy pracownikom traktowanym lepiej, a nie, że uprawnień tych pozbawieni są pracownicy traktowani w sposób korzystniejszy.

Gumiś więc proponuje tym którzy zostali zwolnieni w ostatnim okresie z "Cargo" aby udali się do najbliższego prawnika z zapytaniem czy jest możliwe uzyskanie takich samych odpraw jak dla tych w programie PDO.
A może jakiś związkowiec się obudzi i zrobi coś w celu wyjaśnienia tej sprawy ?!
Dla mnie jest to jawna niesprawiedliwość i gra jest warta świeczki - i tak zwolniony nic nie ryzykuje a skorzystać może na zwiększonej odprawie.
Życzę powodzenia i komentarzy czy aby mam rację bo nieomylnych nie ma.
Victoria - 10-06-2009, 18:21
Temat postu:
Białystok: Będą zwalniać w PKP

Pracownicy, którzy odejdą z PKP Cargo do końca czerwca, mogą dostać nawet 60 tys. zł odprawy. Zarząd spółki chce zwolnić w regionie ponad 160 osób.

Taką liczbę zakłada plan zwolnień grupowych wprowadzany przez spółkę. Jego szczegóły zawarto w porozumieniu, które na początku miesiąca władze zakładu podpisały ze związkowcami.

- Nie wyraziliśmy zgody na zwolnienia, więc regulamin powstał bez naszego udziału - zastrzega Jerzy Grodzki, przewodniczący zakładowej "Solidarności” w Białymstoku. - Staraliśmy się jednak wywalczyć dla ludzi jak najlepsze warunki.

Do końca czerwca potrwa etap dobrowolnych odejść. Pracownicy, którzy się zdecydują na takie rozwiązanie dostaną ośmiokrotną wartość miesięcznej pensji i dodatkowo 15 tys. zł. Średnie wynagrodzenie w zakładzie wynosi 2,5 tys. brutto. Niektórzy więc mogą liczyć na całkiem niezłe odprawy. Jak dotąd, około 50 osób zadeklarowało, że skorzysta z takiego rozwiązania.

Po upływie wyznaczonego terminu władze spółki same będą wyznaczać ludzi do zwolnienia. Wypowiedzeń nie muszą się jedynie obawiać osoby, które są jedynymi żywicielami rodziny bądź samotnie wychowują dzieci. W naszym regionie pracę ma stracić około 60 osób z działu napraw taboru, 10 z napraw wagonów, około 50 z działu eksploatacji, głównie maszynistów oraz 30 pracowników administracji.

Wszystko dlatego, że PKP Cargo znajduje się w dramatycznej sytuacji. Spadła liczba zamówień i firma szuka oszczędności, gdzie może.

- Zwolnienia pracowników niczego nie załatwią - uważa Jerzy Grodzki. - Firma przez wiele lat funkcjonowała według zasad mających niewiele wspólnego z wolnym rynkiem i teraz ponosi tego konsekwencje. Trzeba w końcu zmienić sposób zarządzania.

Źródło: Gazeta Współczesna
Andrzej - 15-06-2009, 16:02
Temat postu: Zwolnienia też w centrali
- Zmniejszymy zatrudnienie w centrali PKP Cargo o ponad 300 osób. To nieprawda, co nam się zarzuca, że tam nie będzie zwolnień. Będą zwolnienia grupowe - mówi prezes PKP Cargo, Wojciech Balczun.


- Restrukturyzujemy zatrudnienia Gdy przychodziłem do spółki, było 44 tys. pracowników. Teraz jest nieco ponad 35 tys. - poinformował prezes Balczuna na niedawnej konferencji prasowej. Jak stwierdził, zwolnienia konsultowane są ze związkami zawodowymi. - Prowadzimy bardzo intensywny dialog z naszymi partnerami społecznymi, którzy nie przeszkadzają nam we wdrażaniu planu restrukturyzacji. Porozumienia podpisane z organizacjami związkowymi pozwoliły nam na zaoszczędzenie 130 mln zł w skali roku - powiedział szef PKP Cargo.

- Naszym obecnym celem jest utrzymanie płynności finansowej i odbudowanie zaufania klientów do naszej firmy. Jesteśmy aktywni także poza granicami Polski. Rozmowy na temat pozyskania przewoźnika w Niemczech są bardzo zaawansowane. Chcemy utrzymać pozycję przewoźnika numer 2 w Europie - podkreślił Wojciech Balczun.

źródło Rynek Kolejowy
svanger - 15-06-2009, 17:46
Temat postu:
A ile dają w Centrali za dobrowolne odejście? Tak za 60 000 tys. to bym odszedł.Hi,hi. Smile)Za 90 000 tys. bym poszedł sobie, obiecuję.
Księgarz - 15-06-2009, 20:15
Temat postu:
svanger: patrząc na Twoje wcześniejsze posty sądzę, że znasz odpowiedź na swoje pytanie. Nie do śmiechu jest tym, którzy właśnie dostają wypowiedzenia. A ile dostają? Na tym Forum również było przedstawione stosowne porozumienie.
ilona1061 - 16-06-2009, 09:27
Temat postu:
jakie szanse uzyskania wyższych odpraw maja już zwolnieni pracownicy.Ma ktoś takie informacje.Bo przecież chyba im się to należy. Nie uważacie.
Andrzej - 16-06-2009, 09:46
Temat postu: W PKP Cargo zwolnień o połowę mniej
Zamiast merytorycznej dyskusji była polityczna nagonka. Na poniedziałkowym spotkaniu w sprawie losów podkarpackiej spółki PKP Cargo poseł Antoni Błądek z Prawa i Sprawiedliwości zarzucał politycznym przeciwnikom z Platformy Obywatelskiej, że nie pojawili się na debacie.


Nieobecnych przedstawicieli PO broniła Teresa Kubas-Hul, pełnomocnik Wojewody Podkarpackiego.

- Może posłowie PO z naszego regionu nie pojawiają się na tego typu spotkaniach, ale za to działają i wiele robią dla tej spółki. Wystarczy wspomnieć o uratowaniu przed likwidacją lokomotywowni w Dębicy - powiedziała.

O rozwagę apelował także Wiesław Siembida, starosta stalowowolski, który powiedział, że nie można straszyć pracowników masowymi zwolnieniami i likwidacją zakładu w Stalowej Woli-Rozwadów, kiedy wiadomo, że w planach jest utrzymanie tego oddziału PKP Cargo.

ZABRAKŁO SZEFÓW CARGO

W poniedziałek miała odbyć się druga z kolei debata w sprawie losów spółki, ale niestety zabrakło na niej kluczowych partnerów do rozmowy, czyli przedstawicieli zarządu PKP Cargo.

Piotr Kos, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność” w oddziale stalowowolskim PKP Cargo powiedział, że do tej pory nikt nie wie ile osób pójdzie do zwolnienia i jakimi kryteriami przy zwalnianiu szefowie będą się kierować.
- Właśnie dlatego chcemy głośno o tym mówić. To sposób, żeby się czegoś dowiedzieć i bronić naszych pracowników - uzasadniał cel spotkania.
Senator Władysław Ortyl, który także przyjechał do Stalowej Woli powiedział, że wysłał już do prezesa PKP Cargo pismo z informacją, że w oddziałach terenowych zwalnia się pracowników na oślep.

- Zgodnie z zasadą wszędzie po równo. Wiem, że pracownicy ze Stalowej Woli mają tyle zleceń od zewnętrznych partnerów, że już teraz nie wyrabiają się z ich wykonywaniem. Dlatego nie rozumiem, dlaczego jakiekolwiek osoby miałby tutaj stracić pracę. Zwolnienia, jeśli konieczne, to muszą się odbywać w racjonalny sposób - powiedział senator Ortyl.

Wspomniał, że czeka na oficjalne wyjaśnienia szefów spółki w tej sprawie.

ZWOLNIENIA O POŁOWĘ MNIEJSZE

Już teraz wiemy na pewno, że w podkarpackim oddziale PKP Cargo pracę straci około 400, a nie jak wcześniej zapowiadano 800 osób. Restrukturyzacja zakłada, że ostatecznie w naszej spółce będzie pracować 1600 osób.
W tej chwili z firmy odeszło około 150 osób, które same z wielu względów zdecydowały się na odejście.

- To osoby, które mogą liczyć na świadczenie przedemerytalne, emerytury, renty czy miały umowę na czas określony, która wygasła. Zwolnienia dotyczą na razie 29 osób. W tej chwili jest prowadzony także program dobrowolnych zwolnień. Pracownicy, którzy zdecydują się odejść sami otrzymują odprawę, a jej wysokość uzależniona jest od lat pracy w zakładzie. Ale to wszystko co wiemy na temat ograniczania miejsc pracy w Cargo. Liczyliśmy, że ktoś z zarządu spółki pojawi się na debacie i odpowie nam na wiele pytań dotyczących przyszłych losów spółki - mówił Kos.

W stalowowolskim oddziale PKP Cargo pracuje blisko 360 osób. Kilkanaście straciło pracę. Ile jeszcze pójdzie do zwolnienia, pracownicy sami nie wiedzą.
Dodajmy, że spółka częściowo uzasadnia zwolnienia, spadkiem zamówień do 40 procent z dotychczasowej liczby zleceń.

POTRZEBNA STRATEGIA

Poniedziałkową dyskusję zakończył nowy europoseł Tomasz Poręba, który także był obecny na spotkaniu.
- Co prawda nie mam fizycznych możliwości, żeby wcielać w życie pewne rozwiązania, ale zobowiązuję się do lobbowania wśród polityków w sprawie spółki - usłyszeliśmy.

Dodał także, że problem wymaga merytorycznej dyskusji, znalezienia kluczowych rozwiązań i skoordynowanego działania spółki, związkowców, samorządowców i parlamentarzystów.

- Musi istnieć zwarta koncepcja na uzdrowienie spółki i ratowanie miejsc pracy, która szybko zostanie wcielona. Spotkajmy się za jakiś czas po to by ustalić co udało się wszystkim zrobić - powiedział na koniec.

źródło echodnia.eu
leo1407 - 17-06-2009, 17:53
Temat postu:
Musi istnieć zwarta koncepcja na uzdrowienie spółki i ratowanie miejsc pracy, która szybko zostanie wcielona.
No, no.....to mamy kolejnego fachowca od spraw transportu kolejowego po politologii i praktyce w IPN
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Tomasz-Poreba-zyciorys,wid,11125779,wiadomosc.html?ticaid=1839a
magneto - 18-06-2009, 19:47
Temat postu:
We Wschodnim zakładzie znalazło się 126 chętnych na PDO.Plan niekompetentnego naczelniczka z CTUT w Lublinie nie powiódł się,a jego przydupasowi młodemu majstrowi po lini dęblińskiej nie udało się zrealizować czystki ludzi z Lublina w większości fachowców znających się na pracy,a nie mających pleców u MAŁOLATA.
Tom3151 - 20-06-2009, 08:47
Temat postu:
Czy prawdą jest informacja, że w PKP CARGO jest całkowita likwidacja stanowiska pomocnika maszynisty.Na tej podstawie dokonuje sie rzezi w niektórych zakładach,nawet bez żadnych racjonalych i ekonomicznych przesłanek.Czy jest to tylko pretekst? Question
Modliszka - 22-06-2009, 15:59
Temat postu:
Proszę czytać:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=70927#70927
Noema - 22-06-2009, 16:29
Temat postu:
PKP Cargo wyrzuca ludzi na bruk

Niestety, spełnia się czarny scenariusz w należącej do Skarbu Państwa spółce PKP Cargo. Pracę w niedługim czasie może utracić ok. 7 tysięcy osób z ponad 30-tysięcznej załogi. Zagrożeni są również kolejarze z Podkarpacia, którym jeszcze niedawno prezes PKP Cargo Wojciech Balczun obiecywał dalszą pracę.

O sytuacji w PKP Cargo pisaliśmy obszernie kilka miesięcy temu, gdy ujawniliśmy, ze kierownictwo firmy przyznało garstce wybranych pracowników z centrali przedsiębiorstwa nagrody w łącznej wysokości ok. 1 miliona złotych. Niektórzy (np. kierowca zarządu) "załapali się" na ekstrapremie w wysokości nawet kilkunastu tysięcy złotych. Po ujawnieniu przez nas tej bulwersującej sprawy, zarząd firmy zamiast uderzyć się w piersi, wszczął... wewnętrzne postępowanie mające wyjaśnić, w jaki sposób lista nagrodzonych trafiła w ręce dziennikarza Super Nowości.

Wszystkiemu winien kryzys?

Tymczasem przedsiębiorstwo notuje coraz większe straty i żąda od państwa pomocy finansowej. Według fachowców, w tym roku strata PKP Cargo może sięgnąć nawet kwoty miliarda złotych! Kierownictwo firmy winę za taki stan rzeczy zwala na kryzys i konkurencje prywatnych przewoźników, pracownicy zaś ciężkiej sytuacji dopatrują się w kiepskim zarządzaniu przedsiębiorstwem.

Na początku roku władze spółki głośno mówiły, że w firmie pracuje o 7,3 tys. osób za dużo i o tyle należy odchudzić personel przedsiębiorstwa. Redukcje miały mieć miejsce również na Podkarpaciu. Łącznie mówiło się, że zwolnionych ma być w naszym regionie ok. 700 osób. Zredukowany miał być stan osobowy PKP Cargo w Przemyślu, zlikwidowana miała być lokomotywownia w Dębicy.

Prezes słowa nie dotrzyma

Niedługo po serii naszych publikacji do Dębicy przyjechał prezes PKP Cargo Wojciech Balczun, który uspokajał pracowników, że zakłady w Dębicy i Przemyślu nie zostaną zlikwidowane, zaś kolejarze zachowają pracę. Już wtedy mieliśmy informacje, że to tylko zasłona dymna przed zbliżającymi się wyborami europarlamentarnymi. I niestety, okazało się, że prezes najprawdopodobniej słowa nie dotrzyma. Fala zwolnień w przedsiębiorstwie, które wciąż jest czołowym przewoźnikiem kolejowym w Polsce, wydaje się nieunikniona.

Władze PKP Cargo za wszelką cenę chcą uniknąć grupowych zwolnień, które wiążą się z koniecznością zapewnienia pracownikom szeregu zabezpieczeń socjalnych. Postawiły więc na tzw. program dobrowolnych odejść. Nie zawsze jednak - według naszych informacji - odbywa się to do końca dobrowolnie.

- Pracownicy są poniekąd psychicznie przymuszani. Takie jest przynajmniej moje odczucie - mówi Jerzy Kielar, szef branżowych związków zawodowych w PKP Cargo. Nieoficjalnie wiemy, że ostatecznie chęć dobrowolnego odejścia z pracy w zamian za kilkunastotysięczną odprawę wyraziło około 300 kolejarzy z Podkarpacia.

źródło: Super Nowości
brum - 22-06-2009, 18:04
Temat postu:
Tu i ówdzie słychać, iż ilość podań jakie złożyli chętni do odejścia w ramach POD pracownicy jest większa niż planowana przez Centralę.... Ciekawe jak to się odbije na organizacji pracy na kluczowych stanowiskach zwłaszcza, gdy taki czy inny dyrektor CT na każdym podaniu pisze "ZGODA" nie zważając KTO chce odejść i czy będzie miał go kto zastąpić. Szykuje się niezła jazda w najbliższym czasie....
robinia - 22-06-2009, 20:31
Temat postu:
Czy zmuszanie pracownika do dojazdu do pracy na odległość 150km nie jest przypadkiem mobbingiem? A właśnie tak postępuje się z ludźmi w Zachodniopomorskim CT. No ostatecznie jeszcze można dobrowolnie odejść............
Noema - 23-06-2009, 16:23
Temat postu:
Wklejam to tutaj, bo dotyczy polityki kadrowej PKP Cargo, ale brzmi jak ponury żart:
---

W czołówce zarządzania zasobami ludzkimi znalazło się PKP Cargo

Laureatem X edycji Konkursu „Lider Zarządzania Zasobami Ludzkimi”, organizowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, został przewoźnik PKP CARGO. Tym samym doceniono strategię rozwojową spółki wraz z restrukturyzacją zatrudnienia.

Skomplikowany społecznie złożony proces jest realizowany w spółce od 2008 roku. Dzięki niemu firma przeprowadziła m.in. realokację 5,5 tys. pracowników służby trakcji do spółek pasażerskich Grupy PKP i reorganizację zatrudnienia w trakcie łączenia zakładów przewozów towarowych i zakładów taboru w nowe zakłady regionalne. Ze względu na nadwyżki zatrudnienia, oraz wyraźne objawy kryzysu w branżach generujących największy wolumen ładunków dla Spółki, wynegocjowano porozumienia z 15 związkami zawodowymi - sygnatariuszami PUZP i ZUZP. Po rozwiązaniu tych problemów spółka mogła rozpocząć kolejny etapu restrukturyzacji, polegający na przystosowaniu zatrudnienia do obecnych i przyszłych zadań. Część pracowników zaplecza została przeniesiona do nowo powstałych spółek naprawczych. Jak twierdzi przewoźnik, aktualnie w porozumieniu ze stroną społeczną trwa proces dalszej optymalizacji zatrudnienia.

źródło: PKP Cargo
jóśko - 23-06-2009, 21:29
Temat postu:
Uwaga Cargo zwalnia maszynistów z Chabówki a maszyniści z Krakowa obsługują pociągi towarowe na linii Kraków - Nowy Targ i nie posiadają zapoznań szlaku!!!!!!!!!!
Wpadka nastąpiła kiedy jednemu z maszynistów z Krakowa zapaliły się części podwozia od klocków hamulcowych z powodu nieumiejętnego używania hamulców. W górach w szczególności trzeba znać warunki szlaku i specyficzną technikę hamowania ale kto bliżej koryta ten ma pewniejszą robotę nawet kosztem bezpieczeństwa.
magneto - 26-06-2009, 20:02
Temat postu:
W CTUT Lublin dalsze rozgrywki naczelnika,który najwyrażniej działa na nie korzyść sekcji .W CT Wschodnim nie ma elektrowozów,a naczelnik preferuje pracowników ,którzy kiedyś usiłowali naprawiać elektryki,ludzi ze spalinek chce się wyzbyć mimo,że znają się na swojej pracy.To jawny sabotaż prowadzący do upadku sekcji napraw taboru spalinowego w Lublinie.Być może DYREKTORZY opamiętaą się w porę i zastopują krecią robotę tego niekompetentnego człowieka,który nie liczy się z dobrem zakładu. Twisted Evil
seba16 - 29-06-2009, 06:20
Temat postu:
a moze by tak w koncu pojsc przykladem innych i sami zwolnijmy prezesa, dyrektorow i pare naczelnikow. wszak to my szazy ludzie z dolu pracujemy na ich wysokie pensje

http://biznes.onet.pl/0,1995839,wiadomosci.html
Naczelnik - 30-06-2009, 17:00
Temat postu:
W Białymstoku na kolei nie będzie zwolnień grupowych. Chętni do odejścia z pracy zgłosili się sami i za to dostaną od firmy nawet po 50 tys. zł odszkodowania.

O tym, że Polskie Koleje Państwowe Cargo rozpoczęły zwolnienia grupowe we wszystkich swoich oddziałach w całej Polsce informowaliśmy już miesiąc temu. Redukcja w skali kraju ma objąć 7 tys. osób.

W Białymstoku do końca tego roku ma zostać zlikwidowanych 165 etatów, to nieco ponad 10 proc. całej załogi. W stolicy województwa rozpoczęcie wręczania wypowiedzeń zaplanowano na koniec czerwca.

Do tego jednak nie dojdzie, ponieważ do kadr zakładu zgłosiło się blisko 170 osób, które postanowiły same zrezygnować z pracy w ramach tzw. programu dobrowolnych odejść.

- Zwolnienia podzieliśmy na dwa etapy. Pierwszy miał trwać do 22 czerwca, kiedy czekaliśmy na sygnały od chętnych deklarujących odejście z PKP Cargo. Taka osoba otrzyma od spółki 15 tys. zł odszkodowania plus wypłatę za 9 miesięcy. Akurat zgłosiła się taka liczba osób, jaką mieliśmy zredukować. A to oznacza, że u nas przynajmniej na razie zwolnień grupowych nie będzie - poinformował nas wczoraj Jerzy Stepaniuk, przedstawiciel związków zawodowych.

Tak więc każda ze zwolnionych osób otrzyma od 20 do 50 tys. zł.

Przypomnijmy: kłopoty PKP Cargo wynikają z ogromnego spadku zamówień na przewóz towarów, którymi spółka się zajmuje. W niektórych częściach kraju sięga on nawet 70 proc. W wyniku zmian restrukturyzacyjnych liczba zakładów Cargo w całym kraju została zmniejszona z 42 do 16. Poza likwidacją części regionalnych spółek firma pozbywa się również nieruchomości i części załogi.

Obecnie białostocki oddział PKP Cargo pod względem zatrudniania oraz ilości przewożonych ładunków jest jednym z najmniejszych w kraju. Koncentruje się głównie na przewozach towarowych.

Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok
Victoria - 06-07-2009, 18:30
Temat postu:
Kutnowskie PKP Cargo tnie etaty

Warszawska spółka kolejowa PKP Cargo ogłosiła zwolnienia grupowe. Redukcja zatrudnienia dotknęła też pracowników oddziału kutnowskiego. Z pracy odeszło ponad 50 osób. Zdecydowali się na dobrowolne odejścia za odprawę. Powodem drastycznych cięć etatów jest spadek liczby zleceń.
W kutnowskim oddziale pracowało blisko 250 osób. Gdy firma przewozów towarowych poinformowała, że będą zwolnienia, pracownicy poszli na układ z szefostwem i skorzystali z programu dobrowolnych odejść.

- Zarząd warszawski poinformował nas, że o 30 proc. w tym roku spadła liczba przewozów towarowych naszej spółki - opowiada Włodzimierz Grzelak, członek związku zawodowego Solidarność w PKP Cargo. - Dowiedzieliśmy się wówczas także, że będą zwolnienia. 35 pracowników z działu napraw taboru wybrało dobrowolne odejścia, 20 maszynistów przejście na emerytury pomostowe. Ludzie bali się, że jeśli nie skorzystają z tego pakietu, zostaną z niczym. Uważam, że była to próba zastraszenia .

Pracownicy ci otrzymają 15 tys. zł brutto i dziewięć miesięcznych pensji. - Każdy pracownik dostanie w granicach 30 - 38 tys. zł - mówi pracownik spółki. Na zwolnienia nie zgodziły się związki zawodowe i grożą wejściem w zbiór zbiorowy z dyrekcją spółki. - Myślimy, że to dopiero początek zwolnień - mówi Grzelak. Słyszałem też o planie likwidacji naszego oddziału. Gdy tak będzie, rozpoczniemy strajk.

źródło: POLSKA Dziennik Łódzki
Arek - 26-07-2009, 15:30
Temat postu:
Zwolnień w PKP Cargo ciąg dalszy. Dotknęły teraz pracowników Zakładu Przewozów Towarowych i Przeładunku w Małaszewiczach. To jeden z największych węzłów kolejowych w Polsce. Pracę straci ponad 100 osób.

To ma być plan naprawczy spółki. Tak mówią władze PKP Cargo. Sprzeciwiają sie temu
pracownicy. Utrata miejsca pracy skazuje całe rodziny na życie z pomocy społecznej.
Plan naprawczy zakłada też cięcie płac. Od marca kolejarze mają mniejszą premię o 10 procent. Związkowcy twierdzą, że sytuacja jest dramatyczna.

Powodem zwolnień, jak twierdzą władze spółki, jest trudna sytuacja finansowa firmy. Jest mniej zamówień, a tym samym niższe zyski. Zmniejszyła się ilość przewozów, prawdopodobnie z powodu ogólnej sytuacji a także wzrosła konkurencja.

Władze spółki twierdzą, że firma ma problemy z powodu kryzysu gospodarczego. Mniejsza produkcja w fabrykach powoduje, że kolej przewozi coraz mniej towarów. W ubiegłym roku PKP Cargo straciła 300 milionów złotych. Z 42 zakładów zostało tylko 16.

Źródło: TVP Lublin
Andrzej - 28-07-2009, 10:30
Temat postu: Łódź: fala zwolnień w PKP Cargo
Aż 734 osoby obejmą zwolnienia grupowe zgłoszone przez firmy z woj. łódzkiego w czerwcu. Na fatalnym wyniku zaważyły gigantyczne cięcia na kolei. Dodatkowo - podobnie jak w poprzednich miesiącach - ponure zapowiedzi wysyłają do urzędów pracy firmy odzieżowe.

Tak dużych redukcji, jak te przeprowadzone przez PKP Cargo, nie było w regionie od lat. Wojewódzki Urząd Pracy podaje, że centralny oddział spółki zgłosił do zwolnienia 51 osób w Łodzi i 131 w Zduńskiej Woli. To jednak nie wszystko, bo zestawienie WUP nie zawiera informacji o cięciach w innych miastach.

- Zwolnienia były też w Kutnie, Piotrkowie i Koluszkach. W sumie pracę straciło 531 osób. 80 procent pożegnało się z nami 6 lipca, reszta odejdzie do końca roku - informuje Michał Stani-szewski, szef Solidarności w łódzkim zakładzie PKP Cargo. Na szczęście odbyło się bez bolesnego, odgórnego typowania osób do zwolnienia. Wszyscy odeszli w ramach programu dobrowolnych zwolnień, z odprawą 15 tys. zł.

Źle też wygląda sytuacja w Skierniewicach, gdzie kolejarze zatrudnieni są w mazowieckim zakładzie PKP Cargo. Tu firma zgłosiła zamiar zwolnienia aż 310 osób. Redukcje mają potrwać do 31 marca 2010 r. Zwolnienia w Łódzkiem to część wielkiej, ogólnopolskiej restrukturyzacji spółki, która w kraju chce się odchudzić o 7 tys. osób.

źródło POLSKA Dziennik Łódzki
Torreador - 28-07-2009, 20:14
Temat postu:
Cytat:
Źle też wygląda sytuacja w Skierniewicach, gdzie kolejarze zatrudnieni są w mazowieckim zakładzie PKP Cargo.

Skierniewice są w woj. łódzkim. Nie zmienia to faktu, że tak dużej ilości ludzi na tak małej stacji towarowej musiało się nudzić. Napewno będą zadowoleni z odpraw pieniężnych.
robinia - 30-07-2009, 17:19
Temat postu:
Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć (wyjaśnić) dlaczego dyskryminuje się nas (ludzi którzy odeszli z Cargo na PDO) i nie chce przyjąć do pracy w innej spółce. Czy jest to zgodne z prawem? Może ktoś wie więcej niż ja? Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
gumis - 30-07-2009, 17:22
Temat postu:
Bo zwolnić można prawie zawsze a w tym przypadku nawet zachęcić do rozstania - a do przyjęcia zmusić nie można.
To nie jest żadna dyskryminacja .
Gacek - 30-07-2009, 20:36
Temat postu:
robinia napisał/a:
Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć (wyjaśnić) dlaczego dyskryminuje się nas (ludzi którzy odeszli z Cargo na PDO) i nie chce przyjąć do pracy w innej spółce. Czy jest to zgodne z prawem? Może ktoś wie więcej niż ja? Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.


bo w innej spółce pewnie nie ma miejsc. po prostu.
robinia - 03-08-2009, 15:36
Temat postu:
Mylisz się. Wszystko było cacy do czasu, nawet wiadomo było, że jestem z Cargo aż tu nagle "przykro nam bardzo, objął Was program PDO i musimy podziękować", czy to nie jest dyskryminacja?????????? gdzie było napisane, że jeśli odejdziesz na PDO nie będziesz mógł zatrudnić się w innej Spółce. Pewnie, że nie muszą Cię zatrudnić takie ich prawo, ale nikt mi nie powie, że dlatego, że nie ma miejsc.
Victoria - 28-08-2009, 08:06
Temat postu:
Pracownicy białostockiego PKP Cargo znów boją się zwolnień. Jedna z hal gdzie naprawiają wagony ma przejść w ręce innej kolejowej spółki - PKP Przewozy Regionalne.

A to dla kilkudziesięciu osób oznacza groźbę utraty pracy.

Przedstawiciel związków zawodowych w białostockim PKP Cargo Jerzy Stepaniuk wysłał już pismo z prośbą o interwencję do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, dzisiaj podobne pisma trafią do posłów. Zdaniem pracowników tej spółki w niedługim czasie ponad 40 osób może stracić pracę. Wszystko przez przekazanie hali rewizyjnej wagonów PKP Przewozom Regionalnym w Białymstoku.

- To co nas zaniepokoiło to to, że nowa tokarka, jaką dostaliśmy w ramach modernizacji zakładu nie została zainstalowana na tej hali, i nie jest wykorzystywana w pracy. Do tego w zakładzie mówi się otwarcie, że hala ta lada dzień przejdzie w ręce PKP Przewozy Regionalne. Nie wierzę, że ponad 40 osób, które pracują teraz na hali po tej zmianie nadal będą miały zatrudnienie. Jesteśmy dobrym zakładem, a w ogóle nie daje się nam szansy. Jeżeli nas zamkną, najbliższy taki zakład naprawy wagonów będzie w Ostrołęce, Lublinie czy Gdyni. Poza tym zarząd spółki mówi nam, że nie potrzebujemy tej hali, bo wykonujemy mało wagonowych rewizji. Możemy dwa trzy razy więcej tylko niech nam dadzą zlecenia - mówi związkowiec.

Jak się udało ustalić "Gazecie", rzeczywiście w oparciu o decyzję zarządu spółki PKP SA (odpowiednie pisma trafiły do Białegostoku) hala przekazana zostanie aportem z PKP Cargo do PKP Przewozy Regionalne i będą tam naprawiane głównie szynobusy jeżdżące po Podlasiu. Pewności czy pracownicy PKP Cargo, którzy obecnie pracują na tej hali znajdą pracę w przewozach regionalnych - nie ma, a jeśli już, to zapewne będzie to jedynie kilka osób. Próbowaliśmy się wczoraj skontaktować z rzecznikiem prasowym krajowego PKP Cargo Jackiem Wnukowskim, aby zasięgnąć informacji czym podyktowane są te zmiany, niestety był nieosiągalny.

A obawy pracowników PKP Cargo o utratę pracy są uzasadnione, nad spółką od kilku miesięcy wisi widmo zwolnień. Od roku kondycja PKP Cargo w kraju jest kiepska. Kłopoty tej spółki wynikają z ogromnego spadku zamówień na przewóz towarów, którymi spółka się zajmuje (m.in. dlatego, że przestała składać zamówienia do ZNTK Łapy ów zakład padł). W wyniku restrukturyzacji spółki liczba zakładów zmalała z 42 do 16. Poza likwidacją części regionalnych spółek firma pozbywa się również nieruchomości i części załogi. Na przełomie maja i czerwca w PKP Cargo rozpoczęły się zwolnienia grupowe, dosięgły również Białystok.

Zarząd spółki zapowiedział, że te osoby, które odejdą same spośród ponad 160 wytypowanych do zwolnień, dostaną odprawy. Niemal sto procent pracowników przystało na takie propozycję (odprawy wahały się w granicach 20-50 tys. zł). Obecnie pracuje tam jeszcze ponad tysiąc osób.

Źródło: Gazeta Wyborcza
mikimiki - 02-09-2009, 18:57
Temat postu:
I cóż z tego że dostaną odprawy??? jeśli nawet je dostaną, na jak długo to wystarczy by utrzymać rodziny?? a co dalej ...
A władza zostanie ta sama i znów za jakiś czas zbierze kasiorkę podzieli sobie premie, za dobrze wykonany plan zwolnień. WYKRADNĄ WSZYSTKO DO CNA.
Rodriges - 02-09-2009, 20:07
Temat postu:
Wezmą się wreszcie do innej roboty.
A co mają powiedzieć ci, którzy nie pracowali na PKP i zostali zwolnieni bez odpraw.
magneto - 18-09-2009, 18:21
Temat postu:
Słuchy chodzą,że z 16 CT ma powstać tylko 8 czy ktoś coś słyszał na ten temat?Które zakłady zostaną ze sobą połączone.
Gacek - 20-09-2009, 21:37
Temat postu:
magneto napisał/a:
Słuchy chodzą,że z 16 CT ma powstać tylko 8 czy ktoś coś słyszał na ten temat?Które zakłady zostaną ze sobą połączone.


Uwaga! Strzelam (luźna koncepcja):

Południowy+ Podkarpacki+ Małopolski

Kujawski+Centralny

Mazowiecki+ Podlaski

Świętokrzyski+ Lubelski

Wielkopolski

Dolnośląski

Zachodniopomorski


Nie pokuszę sie o zmiany na Śląsku, bo tam jest duze nadanie, wiec zakłady pewnie obronią się same.

8 to może za mało, ale 10-11 byłoby chyba OK.
bombownik - 20-09-2009, 21:44
Temat postu:
nie sądzę... nowe zakłady i tak miały sporo zamieszania z połączenia starych zakładów taboru i przewozów... znowu miałoby być to samo?? prędzej spodziewam się zamieszania z tworzeniem cargo wagonów.... poodbno ma być ich 8
Gacek - 20-09-2009, 21:46
Temat postu:
Ponadto jakaś reforma służb handlowych wisi w powietrzu- ciekawe....
chester - 21-09-2009, 08:40
Temat postu:
Gacek napisał/a:
magneto napisał/a:
Słuchy chodzą,że z 16 CT ma powstać tylko 8 czy ktoś coś słyszał na ten temat?Które zakłady zostaną ze sobą połączone.


Uwaga! Strzelam (luźna koncepcja):


E tam, Gacuś, raczej odtworzą stare DOKP-y, a wtedy Kujawski poszedłby do tego, którego nie wymieniłeś (Pomorskiego), Podlaski z Centralnym i Mazowieckim, Śląski z Górnośląskim i Sl.-Dąbrowskim, Wschodni +_ Świętokrzyski oraz te trzy ex-Płd. DOKP

Cytat:
Nie pokuszę sie o zmiany na Śląsku, bo tam jest duze nadanie, wiec zakłady pewnie obronią się same.


Tu pewnie chodzi o dobrą współpracę dyspozytur zakładowych z ekspozyturami PLK. Nota bene obecne zakłafdowe Cargo przejęłyby te zlikwidowane ekspozytury "okręgowe" (nie wiem, jak się to nazywa u Was).

Czyli wyjdzie na to, że będzie jak 30 lat temu, jak to mój kolega ostatnio rzekł.

pozdro
JDS
Gacek - 21-09-2009, 11:36
Temat postu:
Chester,

Ja od dekady od kiedy pracuje twierdziłem ze podział na DOKP był najlepszy
bezrobotny - 27-10-2009, 13:40
Temat postu:
robinia napisał/a:
Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć (wyjaśnić) dlaczego dyskryminuje się nas (ludzi którzy odeszli z Cargo na PDO) i nie chce przyjąć do pracy w innej spółce. Czy jest to zgodne z prawem? Może ktoś wie więcej niż ja? Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.


Potwierdzam, jest zakaz przyjmowania do pracy w innych spółkach byłych pracowników PKP CARGO (PDO).
W Centrali jednej ze spółek twierdzą że to porozumienie (nie wiem czy zgodne z prawem?) prezesów wszystkich spółek PKP.
Krog - 27-10-2009, 18:05
Temat postu:
Spróbuj zdobyć oryginał. A co na to związkowcy?

[ Dodano: 27-10-2009, 18:06 ]
Spróbuj zdobyć oryginał. A co na to związkowcy? Tylko, że trochę to by było nie fair, jeśli wzieli odprawy...
fisch - 27-10-2009, 20:44
Temat postu:
robinia napisał/a:
Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć (wyjaśnić) dlaczego dyskryminuje się nas (ludzi którzy odeszli z Cargo na PDO) i nie chce przyjąć do pracy w innej spółce. Czy jest to zgodne z prawem? Może ktoś wie więcej niż ja? Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.


A co ? Jedno "ciacho" to mało ? Chciałoby się mieć ciacho i zjeść ciacho !
Na cholerę żeś się zdecydował skorzystać z PDO. Zabrakło roboty u prywaciarza ?
Cwaniakuj dalej.
bezrobotny - 28-10-2009, 17:40
Temat postu:
Widzę, że nie masz pojęcia na czym polegały odejścia z PKP CARGO w ramach PDO.
Ludzi trzeba było się pozbyć, więc mieli wybór albo z odprawą w ramach PDO, albo bez odprawy.
robinia - 30-10-2009, 18:35
Temat postu:
fisch napisał/a:
robinia napisał/a:
Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć (wyjaśnić) dlaczego dyskryminuje się nas (ludzi którzy odeszli z Cargo na PDO) i nie chce przyjąć do pracy w innej spółce. Czy jest to zgodne z prawem? Może ktoś wie więcej niż ja? Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.


A co ? Jedno "ciacho" to mało ? Chciałoby się mieć ciacho i zjeść ciacho !
Na cholerę żeś się zdecydował skorzystać z PDO. Zabrakło roboty u prywaciarza ?
Cwaniakuj dalej.


Człowieku, czy Ty w ogóle wiesz co mówisz? Wiesz ilu ludzi z CARGO odeszło bo """CHCIAŁO""". CHCIELI bo nie mieli innego wyjścia. Poczekaj jeszcze trochę a jak w kolejnych Spółkach zaczxnie się to samo, to wtedy będziesz inaczej śpiewał.
Victoria - 04-11-2009, 11:04
Temat postu:
Białystok: Zwolnień w PKP Cargo ma już nie być

Pracownicy PKP Cargo zatrudnieni przy naprawie wagonów, w likwidowanej od stycznia hali napraw, boją się o pracę. W województwie podlaskim działają dwa punkty utrzymania wagonów i sześć utrzymania taboru trakcyjnego.

PKP Cargo z końcem roku planuje zamknąć jeden z warsztatów w Białymstoku. Załoga boi się, że w związku z tym pracę straci ok. 40 pracowników.

- Obecnie w hali napraw, która ma być zlikwidowana, odbywają się naprawy bieżące i rewizyjne. Po restrukturyzacji będziemy wykonywać tylko naprawy bieżące. Jestem przekonany, że w styczniu gdy tej pracy będzie dużo mniej niż obecnie, okaże się, że część załogi jest zbędna - obawia się Jerzy Stepaniuk z branżowych związków zawodowych.

Piotr Apanowicz, rzecznik prasowy PKP Cargo, uspokaja załogę zapewniając, że spółka po 1 stycznia 2010 r. nie przewiduje, by ktokolwiek z zatrudnionych pracowników miał stracić pracę.

- Na terenie Białegostoku pozostaną naprawy bieżące, a także zostaną rozszerzone zadania w zakresie kasacji wagonów, co w pewnym sensie zrekompensuje brak napraw rewizyjnych. Rozszerzone zostaną także zadania w Czeremsze [oddział białostockiego PKP Cargo-przyp.red], co oznacza, że część pracowników, obecnie dojeżdżających do pracy w Białymstoku właśnie z Czeremchy, znajdzie zatrudnienie w swoim miejscu zamieszkania - poinformował nas Apanowicz.

Obawy pracowników o utratę pracy są uzasadnione, bo nad spółką od roku wisi widmo zwolnień. Kondycja firmy jest kiepska, z powodu ogromnego spadku zamówień na przewóz towarów, którymi się zajmuje. W wyniku restrukturyzacji PKP Cargo liczba ich zakładów zmalała z 42 do 16. Na przełomie maja i czerwca w PKP Cargo rozpoczęły się zwolnienia grupowe. W białostockim oddziale spółki z pracą pożegna się w sumie 160 osób, które dostaną odprawy. W dalszym ciągu PKP Cargo jest jednym z największych pracodawców w regionie, zatrudniającym około tysiąca osób.

Źródło: Gazeta Wyborcza
magneto - 17-11-2009, 21:09
Temat postu:
W Cargo szykuje się drugi etap restrukturyzacji,likwidacja części punktów napraw taboru łączenie załóg,a co za tym idzie nadwyżka zatrudnienia w CT Wschodnim już zaczynają się szykany i liczą ile ludzi pójdzie na bruk.
alladyn66 - 01-12-2009, 17:22
Temat postu:
witam w CT Wschodnim likwidują Dęblin wagonownie, punkt PK lokomotyw, tokarnie podtorową i to jest bandytyzm likwidować taką tokarnie Twisted Evil

[ Dodano: 01-12-2009, 17:26 ]
zapomniałem bazę cięcia tez rozwalają przenoszą cięcie do Lublina choć tam trzeba budować ją od podstaw Evil or Very Mad

[ Dodano: 01-12-2009, 17:32 ]
W CT Wschodnim z likwidowanego Dęblina ludzie chcą odejść to nie chcą im dać PDO Twisted Evil
magneto - 21-01-2010, 10:18
Temat postu:
Czy ktoś wie jak będzie wygladał drugi etap restrukturyzacji,chodzą słuchy,że z 16 CT ma zostać tylko 8 i znowu nadwyżka zatrudnienia.
alladyn66 - 27-01-2010, 20:46
Temat postu:
Tak takie sluchy chodza, wsch. Deblin juz zaorany, a byly naczelnik ma radoche ze sekcje roz........li. Najgorsze jest to ze wiedzieli o lilwidacji sekcji w Deblinie juz w czerwcu. Wtedy polowa ludzi by chetnie poszla na PDO, a tak do Lublina trzeba sie bujac.
Arclight - 28-01-2010, 12:48
Temat postu:
Obiło mi się o uszy, że CT Świętokrzyski ma przejąć CT Wschodni i zmienić nazwę na bardziej odpowiadającą realiom po połączeniu, z czego usłyszałem to kilka miesięcy temu. Może chodziło właśnie o drugi etap restrukturyzacji?
alladyn66 - 29-01-2010, 17:53
Temat postu:
A jaka cywilizacja na Tatarach kuzwa jemy sniadanie przy szafkach w ciasnej szatni. A na hali capi bo malowanie wagonow na tej samej co i naprawy jednym slowem Bialorus
porciak - 29-01-2010, 19:13
Temat postu:
w dniu dzisiejszym pracownicy sekcji utrzymania taboru szczecin port centralny otrzymali wiadomość od swoich naczelników ze jesteśmy pierwszym zakładem do likwidacji dotyczy to sekcji napraw lokomotyw spalinowych i elektrycznych oraz maszynistów.
alladyn66 - 29-01-2010, 20:23
Temat postu:
To trzymac sie w tym Szczecinie, najlepiej zadyme az w polsce bedzie glosno. Ja jak znajde foty Deblina tzn. hal biurowca tokarni podtorowej to wrzuce do galerii Tatary w Lublinie do Deblina to 19 wiek. W Deblinie podobno kotlownia byla nie rentowna he he a na Tatarach jest zimno to i kosztow nie ma.

[ Dodano: 29-01-2010, 20:36 ]
A pozatym pewnie prezesi i tak nie wiedza co ich podwladni na zakladach likwiduja urzadzaja sobie prywatny folwark i podpadles to ci sekcje zlikwiduja i to ze firma na tym traci sie nie liczy kuzwa!
elektromonter - 05-02-2010, 18:04
Temat postu: CT SZCZECIN
porciak napisał/a:
w dniu dzisiejszym pracownicy sekcji utrzymania taboru szczecin port centralny otrzymali wiadomość od swoich naczelników ze jesteśmy pierwszym zakładem do likwidacji dotyczy to sekcji napraw lokomotyw spalinowych i elektrycznych oraz maszynistów.

Też mam "szczęście" pracować w Porcie i od lat była to najgorsza nędza tak związkowa jak i zarządcza. Porciak jak myślisz dla czego otrzymaliśmy byłą panią prezes jako dyrektora? Ja myślę że po to aby było łatwiej robić to co zamierzali zrobić a związki zawodowe tak cichutko siedzą. Gdzie jest ta nasza siła z pod znaku "s" i "zzm" o federacji nie wspominając. Najlepiej rozgonić całą załogę. Znów mówią o zwolnieniach zwykłych szarych pracowników jak również o powrocie nieświadczeń pracy aż szlak trafia że ma to dotyczyć przede wszystkim zwykłych roboli, a stołkopierdy mają się dobrze. Pani dyrektor nie liczy się z żadnymi związkami a z pracownikami już wcale ludzie skrzyknijmy się i sami coś zainicjujmy nie wiem może w Porcie powołać Radę Pracowniczą której uprawnienia są większe niż związków zawodowych bo te już nie bronią praw pracowniczych??
leo1407 - 05-02-2010, 19:05
Temat postu:
Pytasz, gdzie jest ta "nasza siła" ? To także jesteś jej przedstawicielem ? A ta siła była kiedyś obecna ? W czym się przejawiała ?
Bo jeśli w załatwieniu sobie ciepłych posadek to faktycznie jest co podziwiać.
porciak - 09-02-2010, 17:58
Temat postu:
w dniu dzisiejszym pierwsza grupa pracowników warsztatowych w CT SZCZECIN została wysłana na nieświadczenie pracy dostali pisemka do podpisu godzinę przed fajrantem tak po chamsku bez żadnej dyskusji ,poszli jak zwykle ci najbiedniejsi ci co zarabiają 1500-1700zl dla pana prezesa który ogłasza wielki sukces zwolnienia bez żadnych protestów my jesteśmy największym obciążeniem my biedaki a co robią związki ?jak to co jada się bawić ,,s'' do Mielna.
a zapytajcie któregoś z szefów związków działających w CT SZCZECIN JAKA JEST NASZA SYTUACJA CZY BĘDZIE ISTNIAŁ NASZ ZAKŁAD CZY COŚ WIEDZA -wiecie jak jest odpowiedz ?NIC NIE WIEMY-PANOWIE NIE WIECIE CZY NIE CHCECIE POWIEDZIEĆ ?CZY MACIE JUŻ ZAKLEPANE STOŁKI W BIUROWCU ?CZY W CT SZCZECIN JEST JUŻ POZAMIATANE ?CZY POŚWIECILIŚCIE ZAŁOGĘ DLA WŁASNYCH CELÓW ?
PS.kto ma założyć RADE PRACOWNICZA w porcie ?ludzie są zastraszeni bo od kilku tygodni mówi sie ze 13 osób jest do zwolnienia ,wszyscy boja się odezwać bo może sie uda bo może to nie będę ja ,myślę ze jest to jednak celowy plan władzy w ten sposób zyskuje na czasie i robi swoje.koledzy z innych CT my powoli umieramy ,ciekawe kto będzie następnym ,,sukcesem'' pana prezesa...
alladyn66 - 10-02-2010, 06:04
Temat postu:
Witaj Porciak w ct wschod pozamiatane Deblin i Zamosc rozwalone juz. Prace koncentruja w Lublinie, spedzili ludzi jak bydlo a tu niema roboty w styczniu dwie rewizje wagonow smiech. A co do nieswiadczen to podobno juz niema!!! U nas tak twierdza a sa chetni na nieswiadczenia zeby przeczekac te zadymy
carguś - 16-02-2010, 20:01
Temat postu:
Nie no PORCIAK to chyba ma już pełne porcięta, spoko chłopaki bez paniki, tak źle to przecież nie jest. A co do dyrektor to nie pani prezes tylko członek zarządu - nie myl pojęć. Najważniejsze że związkowcy mają stołki zaklepane, czyli sytuacja w 100% pod kontrolą. A tak na marginesie, to obecnie mamy wolny rynek, praca w Cargo (z tego co się orientuję) nie jest przymusowa - jak komu nie pasi to droga wolna Język No chyba panowie, że jesteśmy z tzw grupy pracowników którym Kolej życie uratowała Laughing Spójrzmy prawdzie w oczy: pracownicy, którzy coś potrafili lub mieli głowę na karku odeszli z Portu podczas I-go etapu zwolnień z odprawami w latach 2007/2008, a pozostali tylko związkowcy (rozumie się samo przez sie), pierdzistołki, przydupasy, wygodniccy i okazy z dwoma lewymi rączkami do pracy. Skoro ktoś nie odszedł znaczy się, że mu odpowiadają zarobki, pracodawca i atmosfera panująca w Zakładzie. Wiem, że najwygodniej to siedzieć, nic nie robić i opłakiwać własny nieszczęśliwy los Kolejarza i biadolić na forach użalając się nad sobą, to jest niestety nasze narodowe hobby - nasze tzn. wszystkich Polaków. Porciak, Elektromonter powiedzcie kto Was w Porcie trzyma na siłe lub za jaką karę czy grzechy tam robicie, nie pasuje wam - to wyjazd. Myśle że za 1500-1600zł nietrudno będzie znależć w Szczecinie prace, no chyba że jesteście z grupy cyt.: związkowcy (rozumie się samo przez sie), pierdzistołki, przydupasy, wygodniccy i okazy z dwoma lewymi rączkami do pracy. Język
pospieszny - 13-03-2010, 19:57
Temat postu:
Pan Stanisław cieszył się, że pójdzie na "pomostówkę”. Teraz został na lodzie: bez pracy, bez świadczeń i nawet odszkodowania nie dostanie.
W czerwcu ub.r. ratując osłabioną przez światowy kryzys firmę, dyrekcja PKP Cargo zdecydowała się na redukcję etatów. Przygotowali pakiet dobrowolnych odejść, a pracownicy dostali sute odprawy: 9- krotną pensję i dodatkowo po 15 tys. zł Ci, którzy mieli uprawnienia mogli przejść dodatkowo na emerytury pomostowe. Potrzebne było tylko orzeczenie lekarza o odsunięciu od jazdy
- Byłem na liście wytypowanych pracowników - opowiada Stanisław Szmyd z Jasła, pomocnik maszynisty. – Sam dyrektor zachęcał nas do tego, to się skusiłem – mówi.
Zapewniano ludzi, że lekarze będą wystawiać potrzebne orzeczenia każdemu, kto spełnia warunki.
- Cieszyłem się, że będę miał emeryturę – przyznaje pan Stanisław.
Ale czuł się dobrze, więc czy kłamał lekarzowi?
– Nie musiałem, bo pani doktor sama wpisała, co trzeba: że mam niedosłuch, problemy z kręgosłupem i zawroty głowy. Wszyscy tak dostawali te orzeczenia. – dodaje pan Stanisław.
Podpisał zwolnienie
Miał w ręce potrzebny papierek, więc podpisał prośbę o zwolnienie za porozumieniem stron. Po wszystkim zadzwonił do dyrekcji pytając ile tej emerytury będzie miał.
– A tam mi mówią, że teraz to ja nie spełniam warunków – opowiada wzburzony.
Nie zrezygnował jednak i wystąpił do ZUS o "pomostówkę”, ale wyłapali, że ma tylko 10 a powinien mieć 15 lat pracy, jako pomocnik maszynisty. Został bez pracy, bez świadczeń, bez szansy na zatrudnienie rok przed normalną emeryturą.
– Nieźle mnie wyrolowano – mówi rozgoryczony.
Nikogo nie zmuszali
- Sugerowałem tylko pracownikom, aby nie ukrywali swoich dolegliwości przed lekarzem, tak jak robili to być może wcześniej by dostać orzeczenie o zdolności do pracy – przyznaje Marek Jasieniak, dyrektor PKP CARGO S.A. Południowy Zakład Spółki w Nowym Sączu.
- A lekarzy medycyny pracy prosiłem o zrozumienie sytuacji pracowników, którzy będą się zgłaszać do badań kontrolnych. Ale nikogo nie zmuszaliśmy do korzystania z możliwości odejścia z pracy w ramach Programu Dobrowolnych Odejść. Dużej grupie pracowników się to spodobało, skorzystało z tego więcej osób niż początkowo zakładaliśmy. - podkreśla Jasieniak.
Lekarka szła na rękę
- Pan Szmyd przyszedł do mnie ze skierowaniem, z którego wynikało, że stan zdrowia mu się pogorszył – mówi Barbara Gogolewska, lekarz medycyny pracy z przychodni PKP w Rzeszowie. - Nie miałam podstaw by mu nie wierzyć i poszłam mu na rękę. Nie sprawdzałam czy ci ludzie spełniają warunki by odejść na "pomostówkę”, bo to do mnie nie należy. Dostał orzeczenie i je podpisał. Mógł je wtedy zakwestionować. Gdyby wszystko poszło po jego myśli to nawet by o tym nie wspominał – twierdzi Gogolewska.
Prawdopodobnie nie, gdyby nie firma ubezpieczeniowa, która gwarantuje maszynistom 15 tys. zł odszkodowania za utratę pracy ze względów zdrowotnych. Zażądali dokumentacji medycznej potwierdzającej, że pan Stanisław ma problemy ze zdrowiem. Ale kartoteka jest pusta.
– Pani doktor powiedział mi żebym teraz zrobił zdjęcia kręgosłupa, to je tam włoży – zdradza nam pan Stanisław.
A pani doktor temu nie zaprzecza.
Mógł zostać
- Mówiłem mu, że mimo odsunięcia przez lekarza od jazdy nie musi się zwalniać z firmy, że może pracować chociażby w warsztatach, ale zdecydował inaczej – mówi Tadeusz Stachaczyński, przewodniczący Związków Zawodowych Maszynistów w zakładzie.

- Doktorka ściąga mnie z jazdy to co miałem szukać na kolei – ripostuje Szmyd.

źródło : www.nowiny24.pl
magneto - 19-04-2010, 15:42
Temat postu:
W CARGO ma zostać 12 zakładów może ktoś wie,które zostaną zlikwidowane lub połączone i lepsza wiadomość trwają rozmowy na temat podwyżek płac
oporny301 - 19-04-2010, 15:57
Temat postu:
Nie 12 ino 8, i nie trwają rozmowy, ino są żądania. A to czyni różnicę. Prawda?
koleś - 22-04-2010, 22:19
Temat postu:
Są żądania 150 zł na każdego zatrudnionego w dniu 01.04.2010r z ważnością od 01.04.2010r.

[ Dodano: 22-04-2010, 23:21 ]
Znając historię poprzednich akcji awansowych niewiele z tego zostanie, jeśli wogóle będą podwyżki!!!
RoboCop - 29-04-2010, 09:18
Temat postu:
Co do Dęblina to parowozownia jest już przeznaczona do rozbiórki.
kolejarz3 - 29-04-2010, 11:15
Temat postu:
Wagonownia Miłkowice przeniesiona do szopy w Legnicy teraz czekamy kiedy zostanie zlikwidowana całkowicie Sad
gaabula - 29-04-2010, 17:41
Temat postu:
Fakt,chyba szykują się następne zwolnienia,koszą tyle punktów taryfowych na całej sieci,że coś musi być na rzeczy. Confused
magneto - 28-05-2010, 19:44
Temat postu:
W Cargo zwolnień nie ma,ale znowu szykują się zwolnienia w typie PDO we Wschodnim znowu szukają chętnych do odejść,głównie maszynistów i warsztatowców,może ktoś wie więcej na ten temat.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group