INFO KOLEJ - forum kolejowe

Pociągi dalekobieżne - Zamykanie przedziałów

NickName - 25-06-2009, 08:27
Temat postu: Zamykanie przedziałów
Witam , jestem nowa i wybaczcie jeśli temat już się pojawił.
Za tydzień jadę z koleżanką pospiesznym na trasie Wrocław-Giżycko(za dnia). Dość długa droga (10 h)
boimy się że zaśniemy i nas okradną , albo jacyś zboczeńce nam wejdą do przedziału - różnie bywa.
Dlatego mam takie pytanie, czy jest możliwość zamknięcia przedziału przez konduktora?
Jeśli tak to od zewnątrz czy od wewnątrz( bo jeśli od zewnątrz to co z np. toaletą?)
Proszę o szybką odpowiedź i z góry dziękuję Smile Smile
Piottr - 25-06-2009, 08:37
Temat postu:
najlepszą metodą na zamknięcie przedziału od wewnątrz, jest odpowiedniej długości kijek włożony pomiędzy klamkę a futrynę drzwi odsuwanych. Drugą metodą jest łańcuszek przypięty do półki bagażowej. Koledzy stosowali również mechanizm budzący w postaci sznurka i puszki po piwie położonej na półce, tak, że otwarcie drzwi powodowało hałas puszki terkoczącej o kratkę półki.
Ta ostatnia metoda jest o tyle dobra, że nikt się do Ciebie nie przyczepi, że zamykasz przedział, a może to zrobić zarówno kierownik jak i SOK...

Pamiętaj, że złodzieje pociągowi zazwyczaj też mają klucz konduktorski....

O tym, żeby nie zamykać prawie pustego przedziału jeżeli w pociągu jest tłok i na korytarzu stoją ludzie chyba pisać nie muszę.
NickName - 25-06-2009, 09:03
Temat postu:
Dzięki Smile a nikt inny się nie orientuje jeszcze ?

[ Dodano: 25-06-2009, 10:53 ]
Naprawdę nikt inny nie zna odpowiedzi ? Sad z tego co widzę to post został odwiedzony 44 razy (jak na tę chwilę) i tylko jedna spośród tylu osób zna sposób ?
Iktorn - 25-06-2009, 10:22
Temat postu:
No kolejowe metody zamykania przedziałów, to tyle odpowiedniej długości rozkręcany kijek, którym się zamyka przedział. Ale taką metodę stosuje się tylko w nocy. Bez sensu zamykać przedział za dnia, no chyba, że 1 klasie, tam potrafią być wolne przedziały. Ale teraz są wakacje i pamiętaj, że jest dużo więcej podróżnych.

W takim pociągu, którym jedziesz, zwłaszcza za dnia, będzie dużo ludzi i na pewno nie będziecie same w przedziale, przynajmniej po 4 osoby na przedział, ktoś co chwilę chodzi po korytarzu do WC, ktoś na papierosa, ktoś dosiada, ktoś wysiada. Nie ma się co obawiać o bezpieczeństwo.

A jak masz wciąż obawy, to siadaj w pierwszy wagon 2 klasy, tam jedzie drużyna i konduktor/kierownik na każdej stacji wychodzi, żeby odprawić pociąg, więc ktoś co jakiś czas będzie obok przechodził.
NickName - 25-06-2009, 10:46
Temat postu:
Dzięki Smile na pewno wykorzystam te rady
Piottr - 25-06-2009, 11:36
Temat postu:
Swego czasu bardzo dużo jeździłem pociągami, również nocnymi. Złodziei zaglądających do przedziałów widziałem tylko raz, w nocnym pociągu Warszawa - Berlin Lichtenberg w 1995. Okradziony nie zostałem ani razu, a zawsze wożę ze sobą aparat fotograficzny. Dlatego wszelkie opowieści o złodziejach w pociągach wydają mi się nieco przesadzone.
lidl - 25-06-2009, 14:10
Temat postu:
Piottr napisał/a:

O tym, żeby nie zamykać prawie pustego przedziału jeżeli w pociągu jest tłok i na korytarzu stoją ludzie chyba pisać nie muszę.


A co to za roznica? Smile
siwiutki91 - 25-06-2009, 14:54
Temat postu:
Piottr napisał/a:
Swego czasu bardzo dużo jeździłem pociągami, również nocnymi. Złodziei zaglądających do przedziałów widziałem tylko raz, w nocnym pociągu Warszawa - Berlin Lichtenberg w 1995. Okradziony nie zostałem ani razu, a zawsze wożę ze sobą aparat fotograficzny. Dlatego wszelkie opowieści o złodziejach w pociągach wydają mi się nieco przesadzone.


przejedź sie Silesią lub Chopinem gdy wsiądzie fryzjer z 11 kolegami to nie wiem czy bedziesz dalej twierdził że złodziei nie ma! ostatnio w tamtym tygodniu jechałem Chopinem. W katowicach zmieniła sie drużyna idą sprawdzać bilety w części Praskiej. Dochodzą do ostatniego przedziału w tym wagonie siedział facet sam Wink jechał od Warszawy pyta sie konduktora po co tyle tych kontroli konduktor odpowiada żeby obywatel czuł sie bezpiecznie. Straż graniczna stała obok (pilnowała wietnamców których miała wysadzić w Zebrzydwicach) zaczęła sie smiac. Obywatel sie pyta czy nie ma złodziei w tym pociagu? kondi odpowiada nie, do Bohumina nikt pana nie okradnie bo jedzie polska drużyna. OK. Facet sie położył spać jako że jest bezpiecznie, W Petrowicach u Karvine wsiada Fryzjer ze swoją bandą i chodza po wagonie i ze ten facet spał to 12 obstawili przedział jeden wszedł i niestety faceta okradli. Czy go zagazowali tego nie wiem, wkażdym bądz razie w Bohuminie spał jak wysiadałem. Jeszcze jak jechałem pół roku temu szczecinianinem do Poznania w Kutnie ciągali i mi za przedział 4łysych. ale że miałem zamknięte za kwadrat, łańcuch to im sie nie udało wejść.
NickName - 25-06-2009, 14:55
Temat postu:
aha a tak swoją drogą , wyczytałam na internecie że ponoć przedział można zamknąć klamką - czy to prawda ? nie jest ona za duża?
yusek - 25-06-2009, 17:14
Temat postu:
tak jest coś takiego jak kwadrat jest wielkości dużego klucza imbusowego lub jak wolisz małej klamki okiennej.
eurek - 25-06-2009, 18:26
Temat postu:
Za dnia sie nie zamykaj bo to nie ma sensu... nikt Cie nie okradnie... no chyba, ze naprawde wylozysz wszystko na stolik i sobie zasniesz... poza tym naprawde nie dasz rady wytrzymac bez snu? Fajne klimaty za oknem, powychylaj sie troche, poogladaj, porozmyslaj, czas zleci blyskawicznie! Poza tym bedziesz pewno smiagala "Mamrami" wiec sama raczej w przedziale nie bedziesz Smile
Skoku - 25-06-2009, 18:36
Temat postu:
Polecam klasyczny kwadrat, bardzo często zamykałem przedział za pomoca kwadratu i nigdy nie miałem z tego zadnych problemów, nigdy mnie nie okradziono, a konduktorom zawsze mówiłem ze poprostu boję się o bezpieczenstwo i zawsze to rozumieli.
NickName - 25-06-2009, 18:39
Temat postu:
yusek napisał/a:
tak jest coś takiego jak kwadrat jest wielkości dużego klucza imbusowego lub jak wolisz małej klamki okiennej.

jak duży jest ten klucz? mam jeden w domu albo więcej bo do każdego kupionego mebla w ikea, który wymagał skręcania dodawali do zestawu i nie wiem czy będzie dobry
yusek - 25-06-2009, 18:45
Temat postu:
W Ikei masz małe imbusiki, a klucz do świec do malucha albo kosiarki w skali 1:2 potrafisz sobie wyobrazić?
NickName - 25-06-2009, 18:47
Temat postu:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/pl/thumb/5/57/Klucze_imbusowe.jpg/300px-Klucze_imbusowe.jpg

coś wielkości tego największego ?

//nie cytujemy przedmówcy.mateuszpiszcz

yusek - 25-06-2009, 18:50
Temat postu:
przyjmując, że standardowy z Ikei to będzie ten drugi od lewej to ten największy jest wielkości kwadratu.
Skoku - 25-06-2009, 18:51
Temat postu:
http://i39.tinypic.com/1pwbow.jpg

Dokładnie taki.
NickName - 25-06-2009, 18:58
Temat postu:
to zdjęcie jest w skali 1:1 ?
yusek - 25-06-2009, 19:02
Temat postu:
Wiesz 1:1 w przypadku zdjęć jest nie możliwe bo wystarczy, że ktoś będzie miał inne parametry monitora to skala się zmieni
Marcin - 25-06-2009, 20:13
Temat postu:
Zamykanie na klucz w przypadku złodziei nic nie da bo oni mają takie klucze. Poza tym jak to sobie wyobrażasz że będziesz sama w przedziale zamknięta a ludzie będą się ściskać na korytarzu? Wejdzie konduktor powie że tu są wolne miejsca i już nie będziesz sama. Możesz sobie zarezerwować przedział ale to trochę kosztuje, nie wiem ile ale napewno nie mało. I ostatnia rzecz. W przypadku jakiegoś pożaru w wagonie- będzie to Twoja ostatnia podróż bo raczej z niego się nie wydostaniesz.
NickName - 25-06-2009, 20:26
Temat postu:
dzięki ża życzysz mi pożaru w pociągu Smile nie, no wiem co chciałeś przekazać. Wiadomo że jeśli będzie tłok to nie będe z koleżanką(bo jednak sama nie jadę) zamknięta bo kulturę osobistę to jednak posiadam. Złodzieje za dnia- w to też wątpię. Jak pisałam w pierwszym poście najbardziej chcemy się obronić przed zboczeńcami. Takich to nie mało , co drugi facet ślini się na każdą laskę -nieważne jak wygląda . A jeszcze jak do tego dojdzie alkohol to może dojść do nieprzyjemności (bo większość facetów pije w czasie podróży pociągami) ja nie chcę nikogo z Was urazić tymi słowami , ale chyba rozumiecie że dziewzyny jednak czująs się mniej bezpiecznie choćby ze względu na płeć Razz

//Zmoderowano. proszę nie używać języka rodem z rynsztoku.następnym razem będzie ostrzeżenie. mateuszpiszcz
regalik - 25-06-2009, 20:59
Temat postu:
NickName napisał/a:
(bo większość facetów pije w czasie podróży pociągami)

A gdzieś ty to zaobserwowała? Wątpliwość Chyba wodę gazowaną. Very Happy Owszem zdarzają się przypadki, że piją, ale na pewno nie jest to regułą. Tak jak pisali przedmówcy: jedziecie w dzień pociągiem o niezłej frekwencji więc nie powinno być żadnych ekscesów.
Jak macie stracha siadajcie do przedziału z emerytami, ale wtedy grożą wam opowieści przez całą drogę o chorobach, lekarstwach albo jak dziadek zdobywał Monte Cassino za co otrzymał ze 3 medale Virtutti MIlittari, ewentualnie narzekania na rząd i niską emeryturę. I odradzam młode rodziny z małymi dziećmi (bardzo bezpiecznie to prawda, ale takie małe kochane dzieciaczki Twisted Evil potrafią wyprowadzić z równowagi po paru godzinach nawet Matkę Teresę. Śmiech
NickName - 25-06-2009, 21:03
Temat postu:
z tymi starszymi ludźmi to prawda Very Happy mam dziadka , który każdemu kto przyjdzie opowiada o II wojnie światowej - mnie od tej historyjki już się niedobrze robi Mr. Green no ale dzięki wszystkim za rady i inne Smile ale i tak załatwię sobie kluczyk Laughing
yusek - 25-06-2009, 21:04
Temat postu:
Ja powiem tak ostatnio z żoną pędzliśmy 3 dni w pośpiechu w tym słynne Ustronie pozdrowienia dla kolejarza w cywilu. I było różnie w naszych przedziałach i tylko w jednym pito (i to dwie studentki, które najpierw gadały jak to cudownie było Hiszpanii). Więc tak źle nie jest. A co do kradzieży to okradli nas tylko raz we Warszawie, przez co omijam tamto województwo szerokim łukiem bo tam się różne cuda dzieją.
Marcin - 25-06-2009, 21:30
Temat postu:
Nie życzę Ci pożaru ale każdą ewentualnośc należy brać pod uwagę Very Happy skoro jedziesz z koleżanką to napewno dacie sobie radę. No i skąd taka zła opinia o facetach? Nie wszyscy jesteśmy zboczeńcami Very Happy
NickName - 26-06-2009, 07:57
Temat postu:
no tak , ale różni nas zaczepiali . Przezorny zawsze zabezpieczony Very Happy Laughing
Skoku - 26-06-2009, 09:03
Temat postu:
Wydaje mi się ze wszystkie alternatywy jezeli chodzi o bezpieczenstwo zostały juz tutaj przestawione.
Teraz musisz wyciągnąc tylko wnioski z postów, i wybrac dogodną według Ciebie formę bezpieczenstwa Wink
pagolik - 26-06-2009, 09:45
Temat postu:
No tak, wszyscy juz podali wystarczajaco duzo sposobow Razz

Zdarzalo mi sie jechac nocnymi pociagami, jak chocby Przemyslaninem i na prawde nie ma sie czego bac, cala podroz przedzial mialem ze znajomymi dla siebie. Mysle, ze najwazniejsza kwestia jest dobranie odpowiedniego pociagu i wykluczenie takich, jak wlasnie szczecinianin, chopin.

Ale Ty jedziesz za dnia, wiec nie ma opcji, ze ktos Cie okradnie Smile uwierz, ze sama na tej trasie na pewno nie bedziesz w przedziale, wiec nic Ci nie grozi, wiele osob w pociagach to starsi mili ludzie, bynajmniej odkad jezdze, to zawsze na takich trafialem Wink raz mi sie zdarzylo spotkac pijanego faceta, ale nawet nie wsiadl do przedzialu, tylko stal przed. Coraz czesciej w pociagach widac sokistow, takie bynajmniej odnosze wrazenie Razz

Pamietaj, ze w pociagu nie jestes sama i jest tam wiele wiele innych ludzi, wiec zawsze w razie czego mozesz sie zwrocic o pomoc.

Jezeli juz tak na prawde bardzo sie boisz, to jedz w 1 klasie, zazwyczaj puste przedzialy sa Wink albo jedz jakims IC albo EX xD podobno tam maja prywatna ochrone w wagonach ;p nie wiem, nigdy nie jechalem.

No a jak bedzie Wam sie mimo wszystko chcialo w dzien spac, to zawsze jedna moze spac, a druga bedzie pilnowala i na zmiane Wink Jednak nie polecam spania w pociagu - za duzo pieknych widokow sie traci Smile i dzwiekow, jakie wydaje z siebie pociag Wink
NickName - 26-06-2009, 09:57
Temat postu:
wielkie dzięki wszystkim , mam nadzieję,że po tylu słowach otuchy nie będę się już bała Very Happy najwidoczniej wyobrażałam sobie jazdę pociągiem 1000 razy gorzej niż w rzeczywistości jest Laughing
Marcin - 26-06-2009, 10:33
Temat postu:
Fakt w dzień jest bezpieczniej niż w nocy, ale czujnym zawsze trzeba być. Często zdarzają się kradzieże przy wsiadaniu i wysiadaniu z pociągu, w kolejce po bilet. Ale to się może zdarzyć wszędzie w supermarkecie w kinie itp. Tak więc kolej nie jest taka straszna. Najlepiej nie mieć przy sobie za dużo gotówki- bilety kupić sobie dzień wcześniej. Kartą bankomatową wypłacisz w każdym mieście więc nie ma sensu nosić przy sobie większej kwoty.
kargul - 26-06-2009, 10:40
Temat postu:
Ja mam za sobą kilka wypraw z południa nad morze i powrót, jak to mówią "nocnymi rzeźniami". Bez większych problemów, ale kwadrat to podstawa.
NickName - 26-06-2009, 10:54
Temat postu:
mam jeszcze pytanie zupełnie z innej beczki Smile mianowicie nie orientujecie się ,czy McDonald's na Dworcu Głównym we Wrocławiu jest czynny 24 na dobę ? Laughing Laughing pociąg mam z rana i przydałoby się kupić wyprawkę na drogę w McD Mr. Green
long - 26-06-2009, 10:56
Temat postu:
McDonalds na Dworcu Głównym we Wrocławiu czynny jest od 05.00.
Skoku - 26-06-2009, 11:05
Temat postu:
Nie jest czynny 24h, jakis miesiąc temu bylem na dworcu około godziny 3 nad ranem i chciałem skonsumowac shake, niestety nie dało rady, gdyz McDonald's był zamknięty.
mateuszpiszcz - 26-06-2009, 11:33
Temat postu:
KFC jest czynne całą dobę.
NickName - 26-06-2009, 11:50
Temat postu:
Mr. Green
pagolik - 26-06-2009, 13:52
Temat postu:
Jak bylem kolo 23 na glownym we Wroclawiu, zajadalem pyszna tortille z mcd siedzac na krzeselkach na przeciwko mcd, to pan ochroniarz przyszedl i powiedzial, ze mamy sobie zejsc na dol, bo oni chowaja krzeselka xD chamy :p

To co ja moge Ci jeszcze doradzic, to portfel trzymaj zawsze przy sobie, jak masz mozliwosc to w kieszeni od wewnetrznej strony bluzy, kurteczki. Nigdy w spodniach w tylnej kieszeni, bo to idealne miejsce, zeby go stamtad zabrac ;p ja zawsze wychodzilem z zalozenia, ze nawet jezeli mi ktos ukradnie plecak, to najwazniejsze rzeczy takie jak dowod osobisty, pieniadze bede mial przy sobie i z portfelem nawet na sekunde sie nie rozstaje ;P

no i tak jak ktos pisal, bilet lepiej kupic dzien wczesniej dajac pani w kasie odliczona kwote, a nie 100 czy 200zl, co by moglo skusic potencjalnego kieszonkowca Wink i ze sprzetem typu aparat, kamera tez sie zbytnio nie afiszowac, wszystko przyciaga Wink

milej, udanej i bezpiecznej podrozy Smile
Mih - 26-06-2009, 15:51
Temat postu:
Na dworcu Wrocław Gł. całą dobę czynne są budy z wrocławskim specjałem, czyli KNYSZĄ! Very Happy
Skoku - 26-06-2009, 16:00
Temat postu:
Apropo knyszy, to własnie Wrocław kojarzy mi się z tym wytworem Wink Praktycznie chyba kazdy we Wrocławiu na dworcu je knysze Wink Zawsze mnie to zastanawiało, czy jest ona dobra i tania, czy najbardziej pożywna z wszystkich fast-kąsków dostępnych w dworcowych budach Wink ?
yusek - 26-06-2009, 17:07
Temat postu:
A co to jest ta knysza?
PKPowiec - 26-06-2009, 18:45
Temat postu:
Ktysza to byłka z wszystkim co się da.
Mięso, frytki, surówka, sos i jeszcze coś...
zawias - 26-06-2009, 20:09
Temat postu:
Ktoś tu pisał o portfelu - bardzo ważna rada - trzymaj i chowaj głęboko swój portfel i zawsze miej na widoku kurtkę czy co tam masz gdzie schowany jest portfel

Raz w osobówce i to w dzień widziałem, jak obcy gościu grzebał w kieszeni jednego pasażera, a zrobił to tak, że on siedział, zasłaniało go siedzenie, a ten po cichutku zakradł się...i rozpoczął swoje chamskie zachowanie, a potem wysiadł z pociągu Confused i to na Dworcu Głównym w Krakowie.

W pociągach nie jest bardzo niebezpiecznie, ale trzeba mieć ograniczone zaufanie. Co do tych emerytów i matek z dzieckiem są lepsze niż jechać w pustym przedziale. W nocnych raczej jest mało emerytów i matek z dzieckiem, bo emeryci śpią wcześnie i długo, a matki z dzieckiem...to jeszcze mają wózek i wogle tyle tych gratów ze sobą że i tak zajmą cały przedział dla siebie.

Najgorsze są chłopak i dziewczyna całujące się w przedziale. Raz jechałem osobówką i przechodziłem przez taki przedział, to taki koleś powiedział do mnie "do widzenia" i chciał mnie wywalić z przedziału. Mój przykład był bardzo skrajny, niemniej jednak najczęściej takie pary obrzucą Cię obojętnym spojrzeniem, albo wogle Cię zingorują.

I jak Ci faceci przeszkadzają, to siadaj do przedziałów z dziewczynami - co to za wielki problem i będziecie mogły pogadać na jakieś damskie tematy - w pociągach zauważyłem ludzie są bardzo rozgadani, zawsze pytają się o to, czy mogą koło np. mnie usiąść, dokąd ten pociąg jedzie, można by napisać encyklopedię.

Pozdrawiam, i napisz jak było po podróży. Very Happy
kargul - 27-06-2009, 09:53
Temat postu:
Ewentualnie może trafisz na siostry zakonne Smile
Lukasz0806 - 27-06-2009, 12:03
Temat postu:
Jeśli chodzi o siostry zakonne to jechałem z jedną rok temu do zakopca z wawy żeromskim. Jechało sie naprawdę bardzo miło - cały czas gadała ze mną o szlakach górskich itd. Very Happy
NickName - 27-06-2009, 15:20
Temat postu:
też raz trafiłam na siostrę zakonną .... jednak nie odpowiada mi ich towarzystwo Laughing

[ Dodano: 27-06-2009, 19:46 ]
mam takie pytanie, nie orientujecie się czy Wrocław nie został zalany ? pociągi jeżdżą ? czy nie da rady bo jest alarm powodziowy ?
bałagan - 27-06-2009, 23:47
Temat postu:
A czemu nie chcesz jeździć w dzień ? Ja z Katowic do Gołdapi co roku jeżdżę w dzień, ale to są wtedy przesiadki , w nocy czuję się połamany w pociągu :p
NickName - 29-06-2009, 19:18
Temat postu:
Niei wiecie, czy nie zalało pkp we wrocku ? żeby się nie okazało ,że pojadę i na miejscu się dowiem że pociągi nie jeżdżą Neutral Język
pepe - 30-06-2009, 12:02
Temat postu:
I z Poznania i z E30 pociągi jeżdżą normalnie już więc chyba nie zalało Razz
barteks_49 - 30-06-2009, 12:20
Temat postu:
NIE ZALAŁO I JUŻ NIE ZALEJE !!!! E30 - NA CAŁYM ODCINKU PRZEJEZDNA !!!
NickName - 01-07-2009, 18:43
Temat postu:
mam takie ostatnie już pytanie przed wyjazdem, czy mogę kupić bilet w swojej miejscowośći ? dojazd na pkp do Wrocka zajmie około 1,5 h , no ale różnie bywa i w razie opóźnienia wolałabym mieć bilet już zakupiony , tylko nie wiem czy jest taka możliwość ,żeby właśnie kupić w swoim mieście na pkp bilet na pociąg jadący z wrocka Rolling Eyes Question Wink
siwiutki91 - 01-07-2009, 18:46
Temat postu:
możesz kupić nie ma chyba żadnych przeciwskazan
Tidus - 01-07-2009, 19:26
Temat postu:
No oczywiście, że możesz Wink Podajesz w kasie relację (z jakiej stacji do jakiej), rodzaj pociągu i kupujesz Smile Ja nawet jak jadę z tej stacji na której kupuję bilet, to na wszeli wypadek mowię, że "poproszę stąd do ...." Razz

Co do knyszy to rzeczywiście wszyscy we wro ją non stop jemy na dworcu, ale myślałem, że to tak wszędzie ;D
pagolik - 03-07-2009, 00:19
Temat postu:
NickName napisał/a:
mam takie ostatnie już pytanie przed wyjazdem, czy mogę kupić bilet w swojej miejscowośći ?


Tak jak mowili przedmowcy - mozesz, tylko wskaz konkretny pociag,o konkretnej godzinie, bo o ile mi wiadomo, to masz chyba 3 godziny od godziny wystawienia biletu na jazde na tym bilecie, jakos tak jest chyba.

Jezeli zle mowie, to prosze mnie poprawic Smile

//tniemy cytaty.mateuszpiszcz
pepe - 03-07-2009, 08:03
Temat postu:
Zasada trzech godzin obowiązuje tylko na pociągach osobowych i wcale nie oznacza, że można nim jechać tylko w ciągu 3 godzin lecz w ciągu trzech godzin od wystawienia musi nastąpić wyjazd ze stacji początkowej
pagolik - 03-07-2009, 14:00
Temat postu:
Nie wiedzialem o poznej godzinie jak wyjasnic to, co Ty Pepe wyjasniles ;P

Cytat:
lecz w ciągu trzech godzin od wystawienia musi nastąpić wyjazd ze stacji początkowej


dokladnie o to mi chodzilo Smile

a ze tylko na osobowki, to nie wiedzialem, dzieki, i ja sie czegos dowiem Wink

pozdrawiam
Sebcio - 13-07-2009, 13:26
Temat postu:
Cytat:
w ciągu trzech godzin od wystawienia musi nastąpić wyjazd ze stacji początkowej

Niekoniecznie od godziny wystawienia - od dowolnej wskazanej przez pasażera.
pepe - 14-07-2009, 13:09
Temat postu:
Sebcio dzięki za poprawienie bo tak jest dokładnie to kasjer się pyta którym pociągiem jedziemy i na tą godzinę wystawia
trzeci - 31-07-2009, 01:47
Temat postu:
NickName napisał/a:
yusek napisał/a:
tak jest coś takiego jak kwadrat jest wielkości dużego klucza imbusowego lub jak wolisz małej klamki okiennej.

jak duży jest ten klucz? mam jeden w domu albo więcej bo do każdego kupionego mebla w ikea, który wymagał skręcania dodawali do zestawu i nie wiem czy będzie dobry
jak możesz sobie załatwić to był on w zestawie samochodu ZIS
kris123 - 31-07-2009, 07:52
Temat postu:
A ył taki zestaw pamiętam, kupowałem wtedy zestawik u Ruskich i pasował do przedziałów idealnie.Polecam poszukać na bazarach.
Sebcio - 16-08-2009, 19:23
Temat postu:
Cytat:
Polecam poszukać na bazarach.

Trzeba poprosić o klucze do samochodu ZIS?
iggy48 - 29-08-2009, 22:52
Temat postu:
Ja do zamykania przedziału uzywam dwóch zwykłych kluczy do drzwi. Wystarczy odpowienio nimi złapać zamek i przekręcić. Wtedy przedział jest zamknięty. Minusem jest że po kilkunastu takich otwarciach i zamknięciach paluchy troche bolą.
zawias - 01-09-2009, 18:37
Temat postu:
Jako ciekawostka widziałem w "Skalnicy" zamykanie w przedziałach - jest taki "kurek" w drzwiach trochę wyżej od klamki. Można go przekręcić i jedzie się zamkniętym. Ale trzeba uważać - bo ostatnio w "Skalnicy" widziałem zdezelowane drzwi wyjęte z zawiasów. Więc trzeba uważać, żeby się nie zatrzasnąć.
pepe - 02-09-2009, 17:15
Temat postu:
W wagonie, którym jest taki kurek jechałem ostatnio Karkonoszami do Częstochowy w białostockim wagonie 2 klasy: Ładny taki biały uchwycik wystarczyło tylko lekko przekręcić i już drzwi zamknięte
maszewiak - 02-09-2009, 17:26
Temat postu:
a przedział można tak po prostu zamknąć, czy musi być zgoda konduktora i czy jak są jeszcze wolne miejsca w przedziale to czy ten kto go zamknął ma obowiązek wpuścić innych do niego??
pepe - 02-09-2009, 17:36
Temat postu:
Sytuacja jest taka: jeśli jesteś młody i zamykasz przedział, żeby zrobić kuszetę a na korytarzu tłoki to konduktor od razu wpuści do ciebie ludzi, jeśli jednak będzie tak jak ostatnio u mnie - jechałem jedynką w Śnieżce, były pustki a ja zamknąłem przedział to w nocy przyszedł kierpoć kluczem otworzył przedział, sprawdził bilet, zamknął przedział i poszedł dalej
Dave - 06-09-2009, 15:45
Temat postu:
pepe napisał/a:
jeśli jesteś młody i zamykasz przedział...


A jak już jest ktoś stary to może se sam jechać?! Twisted Evil
siwiutki91 - 06-09-2009, 18:11
Temat postu:
Dave, a jak jest mało ludzi w wagonie i sie zamykasz, to wtedy konduktor/kierownik poc. może Ci zwrócić uwagę? Bo mi w Zamenhofie któregos dnia została zwrócona uwaga że jak pociąg będzie sie palił to nie bede wiedział gdzie ten kwadrat schowałem.
Pershing - 20-08-2010, 13:53
Temat postu:
Mam takie pytanie, jeśli zamknę przedział kluczem to kierownik może mi wystawić jakiś mandat? Czy powinien najpierw zapytać kierownika, oczywiście w przypadku gdy nie ma wielkich tłumów.
syrenka - 20-08-2010, 14:20
Temat postu:
Kierownik nie może Ci wystawić mandatu, ale jeśli nie zastosujesz się do jego ewentualnych poleceń, to może wezwać SOK (na zasadzie "Klient awanturujący się").

Moim zdaniem, jak pociąg jedzie pełny, a ktoś sobie prywatnie zamyka przedział to jest po prostu ostatnią świnią.
Bouzer - 20-08-2010, 21:49
Temat postu:
Natomiast według mnie pasażerowie nie powinni W OGÓLE samodzielnie zamykać przedziałów w pociągach dziennych. O ile w nocnych jeszcze tłumaczenia związane ze strachem przed potencjalną kradzieżą itp jakoś do mnie przemawiają, o tyle w dziennych nie widzę ku temu powodów.
Zresztą co to znaczy dla Was "były pustki", czy "niska frekwencja", bo można to interpretować różnie. Pustki tzn. jedna, dwie, trzy osoby na przedział? Inna sprawa, nawet jeśli są wspomniane "pustki" (rozumiem, że co stację wychodzicie badać frekwencję Cool ) nie widzę uzasadnienia ku temu, by w jednym przedziale siedziały po 3 - 4 osoby, a w innym Wy sami, bo przecież są wspomniane "pustki" więc można sobie prywatny przedział zrobić i jak panisko rozwalić? Chcecie się poczuć jak paniska i mieć przedział dla siebie? Wykupcie sobie całego "menadżera", sypialnego singla, albo cały przedział w TLK. Język
Marcin - 20-08-2010, 21:50
Temat postu:
Syrenka a co będzie jak kierownik zabroni zamknięcia przedziału i podróżnego okradną w tym przedziale? Będzie miał pretensje że kolej nie zapewniła mu bezpieczeństwa a wręcz uniemożliwiła przeciwdziałaniu kradzieży.
ET40 - 20-08-2010, 23:12
Temat postu:
Bouzer napisał/a:
Natomiast według mnie pasażerowie nie powinni W OGÓLE samodzielnie zamykać przedziałów w pociągach dziennych. O ile w nocnych jeszcze tłumaczenia związane ze strachem przed potencjalną kradzieżą itp jakoś do mnie przemawiają, o tyle w dziennych nie widzę ku temu powodów

Moim zdaniem powinno funkcjonować takie coś: zamykanie przedziałów dozwolone w godzinach 0:00-6:00, w tych godzinach na stacjach pośrednich wsiada znikoma ilość osób. Oczywiście jeżeli komuś przyspałoby się do 6:30 to nic by się nie stało, ale powiedzmy o 6:10 kierpoć robi obchód i otwiera przedziały. Potrzebna by była tylko mała modyfikacja zamków, tak, żeby dało się je zamykać od wewnątrz bez użycia kwadratu i żeby kierpoć podczas "obchodu" widział, że dany przedział jest zamknięty/otwarty (blaszka czerwona/zielona) - po co tracić czas na otwieranie otwartych drzwi? Wink

//ograniczaj cytaty. ~Iktorn
Żądło - 21-08-2010, 11:30
Temat postu:
Wszelkie zamykanie przedziałów w których znajdują się podróżni jest zabronione!(Nie dotyczy to wagonów sypialnych które są do tego przystosowane) Podyktowane jest to warunkami bezpieczeństwa. Dla wszystkich "racjonalizatorów" podam jeden przykład: kilkanaście lat temu na trasie Inowrocław-Częstochowa zginęło starsze małżeństwo. Kiedy w wagonie nocnego pociągu wybuchł pożar spłonęli żywcem ponieważ nie zdążyli wydostać się z przedziału który wcześniej zamknęli na łańcuch z kłódką.
Sebcio - 21-08-2010, 14:58
Temat postu:
Niektóre wagony przedziałowe mają takie jakby pokrętło zamykające drzwi od wewnątrz przedziału i na klucz kwadratowy od zewnątrz. I w takim przecież zamknąć się można. Po to to jest!
Bouzer - 21-08-2010, 15:50
Temat postu:
ET40 napisał/a:

Moim zdaniem powinno funkcjonować takie coś: zamykanie przedziałów dozwolone w godzinach 0:00-6:00, w tych godzinach na stacjach pośrednich wsiada znikoma ilość osób.


Sugerujesz, że w np. w pociągach TLK:
- 38510 / 83512 (d. Przemyślanin), na stacjach: Wrocław Główny, Opole, Gliwice, Katowice;
-18200 / 81200 Świnoujście / Szczecin - Terespol / Lublin, na stacjach: Stargard Szczeciński, Poznań Główny;
- 35202 / 53202"dynia - Zakopane / Bielsko-Biała (d. Monciak-Krupówki), na stacjach: Warszawa Wschodnia, Warszawa Centralna, Częstochowa, wsiada znikoma ilość osób? Zg
Idąc tym tokiem myślenia po zamknięciu się w każdym przedziale w najgorszym wypadku jednej osoby w wagonie siedziałoby 10 - 11 osób (tyle chyba jest przedziałów w "zielonych" dwójkach). Wtedy nawet i te wspominane przez niektórych 15 wagonów na dawnych "nocnych rzeźniach" by nie wystarczyło. Cool
Zresztą według niektórych WSZYSTKIE pociągi TLK, a zwłaszcza nocne są przepełnione (co w sporej mierze jest prawdą) tak więc problem zamykania się w przedziałach jest już chyba nieaktualny? Laughing

Jestem natomiast ciekaw co kieruje osobami zamykającymi się "kwadratem" w przedziałach, tym bardziej w dziennych pociągach? Ja rozumiem, że każdy z nas chciałby siedzieć sam w przedziale, bądź ze swoją / swoim: chłopakiem, dziewczyną, żoną, mężem, dzieckiem, matką, kolegą, koleżanką, paczką znajomych, psem i Bóg wie kim jeszcze. Sam patrzę niechętnie, kiedy do "mojego" przedziału wsiada: rodzinka z dziećmi, starsze osoby wodzące wzrokiem każdy mój ruch, czy też inne osoby, które jakoś wzbudzają we mnie niechęć. (Jednocześnie i ja mogę budzić niechęć w nich dosiadając się do nich.) Jednakże to są uroki publicznej komunikacji zbiorowej (czy jak to tam się zwie)! Dlatego w miarę możliwości podróżując pociągiem staram się wybierać warianty podróży pociągiem o których wspominałem we wcześniejszej swojej wypowiedzi i to samo polecam innym, również tym "bojaźliwym" przekonanych o tym, że wszyscy potencjalni podróżni czekają tylko na to by ich: ograbić, zgwałcić, zabić (kolejność może być i przypadkowa Zg ).

Sebcio napisał/a:
Niektóre wagony przedziałowe mają takie jakby pokrętło zamykające drzwi od wewnątrz przedziału i na klucz kwadratowy od zewnątrz. I w takim przecież zamknąć się można. Po to to jest!

Nie wiem, czy na pewno po to. Raczej tak zostały wyprodukowane i tak owe pokrętło zostało. Najczęściej takie widuję w różnych odmianach Amnouzów (chyba dobrze napisałem).
Jako ciekawostkę dodam, że starsze przedziały menadżerskie zostały wyposażone w dość wyjątkowe zamknięcie - prosty zamek do drzwi starego typu, taki jak często znajduje się w drzwiach do mieszkań. Nie wiem jak dokładnie się to nazywa, ale wygląda to tak, jak na tej grafice: http://c.meble.pl/gfx/meble/pl/nowosciproduktowe/132/1/132_pl_g3.jpg, tyle że bodajże firmy OB.
ET40 - 21-08-2010, 19:21
Temat postu:
W razie bardzo dużego obłożenia kierpoć robiłby to samo, co o 6 czyli otwieranie przedziałów kwadratem Smile. Co do wsiadania w środku nocy - gdybyś miał wybór jechać o 23:30, kiedy jeszcze można na dworzec dojechać autobusem/tramwajem lub o 3 w nocy, to który pociąg byś wybrał? Raczej wątpię, aby chciało ci się poginać taksówką lub nocnym na 3 nad ranem i tak samo większość osób wybiera pociągi wieczorne, lub poranne. Nawet na dużych stacjach w godzinach 1-5 wsiada niewiele osób, po północy to może trochę więcej, tak samo po 5, ale nie każdy pociąg jest tak zapakowany, żeby nawet osoba wsiadająca o 2 w nocy nie znalazła wolnego, lub otwartego przedziału - wszak nie każdy by się zamykał, zwłaszcza, kiedy w przedziale byłoby więcej niż 2-3 osoby. Zresztą zawsze można zapukać, chyba, że ktoś śpi, to wtedy nie ma co oczekiwać, żeby otworzył.
Bouzer - 21-08-2010, 19:52
Temat postu:
ET40, możesz podać jakąś definicję "bardzo dużego obłożenia"?
Cytat:
. Co do wsiadania w środku nocy - gdybyś miał wybór jechać o 23:30, kiedy jeszcze można na dworzec dojechać autobusem/tramwajem lub o 3 w nocy, to który pociąg byś wybrał

Wybrałbym ten, którego godzina przyjazdu do stacji docelowej bardziej odpowiada moim potrzebom. Nie widzę sensu jechać przed północą, by być co prawda na miejscu rano, jednakże musieć spędzać czas na stacji, gdyż sprawy do załatwienia mam np.w południe.
Środek transportu, który wybrałbym ja w celu dostania się na dworzec nie ma tutaj nic do rzecz, to już kwestia indywidualna dla danego pasażera. Choć podejrzewam, że każdy wybierze najwygodniejszy w ramach swoich możliwości.
Cytat:
Nawet na dużych stacjach w godzinach 1-5 wsiada niewiele osób, po północy to może trochę więcej, tak samo po 5, ale nie każdy pociąg jest tak zapakowany, żeby nawet osoba wsiadająca o 2 w nocy nie znalazła wolnego, lub otwartego przedziału

Widocznie dawnym "Przemyślaninem" nie jechałeś, albo nie miałeś okazji zobaczyć sytuacji jaka zdarza się nierzadko na stacji Wrocław Główny.

Cytat:
wszak nie każdy by się zamykał, zwłaszcza, kiedy w przedziale byłoby więcej niż 2-3 osoby

Mam rozumieć, że jedni według Ciebie mają mieć prawo przejechać całą drogę zamknięci sami w przedziale, a drudzy mają się kisić w osiem osób? Dlaczego w osiem osób? Logicznie przyjmując, jak sam napisałeś, że najpierw w takim przedziale siedzą po 2-3 osoby, to kiedy inne przedziały zostaną pozamykane, to jak myślisz gdzie kolejni pasażerowie się dosiądą?
Idąc tym tokiem myślenia po co ja mam płacić więcej za spędzenie podróży samemu w przedziale, biorę łańcuch i barykaduję się! Twisted Evil
Ten cały "kwadrat" to też żadne zabezpieczenie. Naprawdę uważacie, że potencjalni złodzieje, gwałciciele, mordercy i nie wiadomo kto tam jeszcze urojony nierzadko w Waszych głowach nie wpadłby na to, by w taki kwadrat się zaopatrzyć?

P.S. Kiedyś w nocnym pociągu (fakt, średnio obłożonym) znalazłem inny sposób na spędzenie podróży samemu. Nie musiałem w tym celu barykadować się, majstrować z jakimiś kwadratami, czy zasłaniać zasłonki. Mimo to siedziałem sam. Potencjalni współpasażerowie szybko opuszczali przedział. Cool
Pol_ - 21-08-2010, 21:06
Temat postu:
ET40 zamykanie przedziałów powinno być zabronione. Jak już ktoś się boi sam jeździć w nocy to może kupić sobie Alarm osobisty (takie małe pudełeczko które daje dźwięk 130dB- dźwięk jest nieprzyjemny Smile ), moja znajoma miała taki alarm, w zamkniętych pomieszczeniach takich jak przedział odstraszy złodzieja, ale także zwróci uwagę osób postronnych w innych przedziałach.

Bouzer zdradź nam swoją tajemnicę na wypraszanie podróżnych Very Happy
ET40 - 21-08-2010, 21:34
Temat postu:
@Bouzer, zostawiam to do uznania konduktora Smile. Ja jednak uważam, że w ograniczonym zakresie zamykanie przedziałów powinno być dozwolone. Może należałoby na próbę wprowadzić coś takiego w 1 klasie, jeżeli ułatwiłoby życie a nie utrudniło - wprowadzić to i w drugiej.

EDIT: pisałem już, że w drzwiach wystarczy zamontować zamki zamykane od wewnątrz na pokrętełko, na zewnątrz kwadratem!
Bouzer - 21-08-2010, 21:57
Temat postu:
ET40, już wyobrażam sobie naburmuszone miny "MK'oli" kiedy to ktoś dobija się do nich mając rezerwację na miejsce akurat w ich przedziale. Laughing
Zresztą jak wyobrażałbyś sobie próbne wprowadzenie tego? Plakaty - "Pasażerze, weź ze sobą kwadrat!", czy też może kasjerki osobom kupującym bilet w klasie pierwszej miałyby proponować - "A może kwadrat do tego"? Laughing
Może zamiast tego stworzyć przedziały dla bojaźliwych pasażerów na wzór przedziałów dla matki z dzieckiem? Śmiech "Poproszę bilet na klasę pierwszą i miejscówkę w przedziale dla samotnych i bojaźliwych". Smile

Pol_, nikogo nigdy nie wypraszałem, sami wychodzili tak szybko jak weszli. Na nocne podróże w pociągach bez "WLABów" ubierałem się w dresy i dojeżdżając na stacje w których spodziewałem się sporej wymiany podróżnych obierałem sobie bardzo powoli jabłka nożem sprężynowym. Większość na taki widok rezygnowała nawet z otwierania przedziału, natomiast innym o pytania o wolne miejsca wskazywałem wszystkie dookoła mnie owym nożem. Tak więc pełna kultura, nikogo nie wyganiałem i nie barykadowałem się w przedziale.
xenocide - 22-08-2010, 01:08
Temat postu:
Dajcie już spokój z tym zamykaniem przedziałów. Poza wagonami sypialnymi/z miejscami do leżenia to jest niedopuszczalne i zawsze to mnie irytuje. Taka dyskusja wręcz zachęca do robienia tego, a więc utrudniania życia pasażerom. Pamiętajmy, że nie jesteśmy w pociągu sami, i że to środek komunikacji publicznej, a nie indywidualnej.

ET40 w innym temacie uważa, że pociągi jeżdżą puste, rozumiem, że tu konsekwentnie opowiada się za zamykaniem pojedynczych osób w przedziale (bo przecież jedzie tak mało ludzi, że przedziałów wystarczy).

Przykładem pociągu, do którego wsiada się w nocy są również d. "Karkonosze. Gdy wsiadam w Opolu o 1.10, to zwykle towarzyszy mi kilkadziesiąt osób. A w Częstochowie wsiada jeszcze więcej. Pociąg ten pokazuje również niedorzeczność argumentu o wyższości wsiadania przed północą. Jeśli ktoś chce dojechać na 6 rano do Warszawy, wybierze ten własnie pociąg, mimo, że musi wsiąść "w środku nocy".
ET40 - 22-08-2010, 01:22
Temat postu:
Jeja, jeszcze trochę i dojdziemy do wniosku, że najlepiej puścić na nocne bonanzy i będzie ok. Laughing Ja tylko zaproponowałem kompromisowe rozwiązanie, skoro nie uważacie tego pomysłu za dobry to się nie obrażam.
Rozwiązania - więcej ochrony w pociągach+uświadamianie ludziom, że w pociągach generalnie nie okradają, nie biją i nie gwałcą (generalnie Wink )+większa ilość tanich miejsc w kuszetach. Co do tego ostatniego zapraszam do dyskusji tu: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=6983&start=735 .

A co tam, przy okazji rozreklamuję swoje pomysły tutaj Smile.
Sebcio - 22-08-2010, 11:57
Temat postu:
Cytat:
EDIT: pisałem już, że w drzwiach wystarczy zamontować zamki zamykane od wewnątrz na pokrętełko, na zewnątrz kwadratem!

To ja pisałem że takie coś już jest w paru wagonach PICu (w poc. pospiesznych) stosowane.
Spooky91 - 23-08-2010, 02:06
Temat postu:
Ja tak miałem w Barbakanie w ubiegłym roku, że mogłem sobie zamknąć przedział na pokrętło i korzystałem z tego Smile Gdy konduktor chciał wejść, pukał i otwierałem mu Smile
sasho33 - 23-08-2010, 14:12
Temat postu:
W Bosmanie/Piaście jest coś takiego. Tzn Wrocław Główny - Szczecin Główny/Świnoujście/Gdynia Główna.
Jarul - 23-08-2010, 14:22
Temat postu:
Nie ma co legalizować zamykania. Dobrze jest, jak jest, taki "kompromis kwadratowy": w nocy kierpocie przymykają oko (słusznie, bo jest słuszna obawa, a niektórzy chcą spać), a w dzień nie powinno być przyzwolenia, bo byłoby to tylko narzędzie bezpłatnego wyłudzania prywatnego przedziału kosztem innych.

@Bouzer, świetny sposób z tym dresem i jabłkiem, i do tego taki... stylowy!
syrenka - 23-08-2010, 16:05
Temat postu:
Jarul, a w nocy się tak nie "wyłudza"? Niektórzy może chcą sobie spać, ale inni po prostu chcą usiąść... A zamykane są najczęściej przedziały gdzie siedzą po 2-3 osoby Evil or Very Mad
siwiutki91 - 23-08-2010, 16:49
Temat postu:
ja się w nocy często zamykam , ale jeżeli zaczyna się robić gestu niestety ale otwieram przedział.
xenocide - 23-08-2010, 20:11
Temat postu:
Wszystko zależy od punktu siedzenia/leżenia. Nigdy nie zamykałem przedziału, ale przyznam, że nie raz usiłowałem legalnie zniechęcić innych podróżnych do zajęcia "mojego" przedziału, gdzie udało mi się położyć. Oczywiście w czasach, gdy leżenie w pociągach nocnych było jeszcze możliwe, bo teraz to już nie. Czasami wystarczyło udawać, że się mocno śpi (nawet nie drgnąć, gdy ktoś otworzy drzwi). Oczywiście jeżeli mimo to ktoś wkraczał, to natychmiast siadałem. Ale jeśli z drugiej strony i otwieram przedział, to oczekuję, że zrobi się dla mnie miejsce. To normalne. I dlatego stanowczo protestuję przeciwko jakimkolwiek zamknięciom.
Szymek - 23-08-2010, 21:51
Temat postu:
Dobrą metodą jest też siedzenie w "awaryjnych służbowych" albo w służbowym w poc. wielorelacyjnym Very Happy
ic konduktor - 24-08-2010, 10:40
Temat postu:
Szymek, zgodnie z dodatkiem B do WRJ, w pociagach bez całkowitej rezerwacji miejsc , nie ma przedziałów awaryjnych.
Jarul - 26-08-2010, 13:19
Temat postu:
Cytat:

Jarul, a w nocy się tak nie "wyłudza"? Niektórzy może chcą sobie spać, ale inni po prostu chcą usiąść... A zamykane są najczęściej przedziały gdzie siedzą po 2-3 osoby


Cóż, pewnie niektórym zamykanie i w nocy posłuży do ujawnienia swego braku kultury, jednak dla większości zamknięcie, szczególnie kijem, to obrona przed złodziejstwem i umożliwienie spokojnego snu. Ja to widzę tak: zbieramy 5-6-7 osób, zamykamy i jedziemy spokojnie, a nie że po 2-3. Tutaj zgoda.
A jak pociąg przepełniony, to można nie zamykać - bo i tak ogół pasażerów będzie czuwał.
Damian Łódź - 20-10-2010, 17:57
Temat postu:
no i znowu... zaczną się przepychanki pasazera z konduktorem apropo zamykania się w przedziale, przypominam,że teoretycznie jest to zabronione,aczkolwiek parenascie lat temu gdy nie miałem nic wspólnego z koleją,też korzystałem z kwadratu, ale zapewniam was,że co poniektórzy z druzyn IC nadal są przeciwni zamykaniu,np. mój sasiad dwa domy dalej,pozyczyl ode mnie kwadrat gdy jechał do siostry i się zamknal,a tu druzyna IC Kutno zrobiła mu awanturę jakby złodzieja złapali,a sami maja troche wspólnego z "czarnym handlem".
Uwazajcie,ale tylko raz na jakis czas ktoś się doczepi.
ET40 - 20-10-2010, 18:01
Temat postu:
A teraz zabawa w szczerość - czy miał ktokolwiek z Was groźną, nieprzyjemną lub skutkującą utratą mienia sytuację w nocnym pociągu związaną z postępowaniem innych podróżnych? Ja jechałem nocną rzeźnią w tym roku 2 razy i zero nieprzyjemnych sytuacji, nawet żadnej podpitej hołoty na korytarzach nie widziałem. W przedziale zdarzyło mi się również zasnąć i to na 3-4 godziny (jechałem z kolegą, który również twardo spał) i jakoś nie wyobrażam sobie jechać w zamkniętym przedziale Smile .
To moje odczucia, niestety nocnym pociągiem jechałem w tym roku tylko 2 razy więc znam tylko mały wycinek rzeczywistości Sad. Teraz czas na wasze przeżycia Cool .
Anonymous - 20-10-2010, 18:04
Temat postu:
W połowie sierpnia jechałem nocną rzeźnią z Warszawy do Gdańska (pociąg jechał z Krakowa, przez Kielce i Radom) - w przedziale obok całonocna libacja alkoholowa, hałas, chodzenie po korytarzu, zaglądanie do przedziału...
LFRider - 20-10-2010, 18:10
Temat postu:
ja osobiście nie miałem nieprzyjemnej sytuacji z konduktorami. Natomiast wracając z nad morza wsiadła do naszego przedziału grupka pijanych 30-40 latków .. nie chcieliśmy ryzykować i poszliśmy stać na korytarz bo miejsca już nie było w innych przedziałach. Po 2-3 godzinach wysiedli. My mieliśmy jeszcze 8 godzin podróży. Zasłon nie było, lampka czuwająca rozbita Confused

Koledze natomiast w tamtym roku skradziono całą torbę podróżną. Na szczęście bez pieniędzy i dokumentów. Swoją drogą.. Ubrania na wyjazd 7-10 dniowy choćby nie firmowe, choćby zwykłe to trzeba kupić a to już spory wydatek ;/

Co do zamykania się.. Ja konduktora poinformowałem i nie miał nic przeciwko. Zaciekawiony był skąd mam taki klucz Smile Wydaje mi się że warto powiedzieć o tym przed zamknięciem. Oczywiście gdy pociąg jest pełny nigdy klucza nie używam, chociaż takim pijanym kolesiom wypadałoby zamknąć drzwi przed nosem Evil or Very Mad
regalik - 05-11-2010, 01:11
Temat postu:
Parę razy jechałem nocnymi i póki co nie miałem jakichś nieprzyjemnych przygód. Jeśli mam możliwość to staram się spać i nie bardzo się przejmuję, że mnie okradną bo raczej nie ma z czego więc się nawet nie zamykam bo uważam, że to nie fair w stosunku do innych pasażerów. To po trosze też mój egoizm, bo jak trafi się mi pasażer w przedziale to jest szansa, że nie będzie spał tylko czuwał i tym sposobem mam problem z głowy. Very Happy
Druga sprawa szanowni forumowicze: jeśli jest możliwość zamknięcia przedziału w celu samotnej podróży (co wielu z nas cieszy) to oznacza, że w pociągu jest niska frekwencja a to w dłuższej perspektywie może być argumentem do "uwalenia" pociągu w następnym rozkładzie i dopiero wtedy będzie płacz na forum jak to wredne, egoistyczne, pełne "betonu" PKP ma w nosie pasażerów i likwiduje takie "rentowne" połączenia. Śmiech
I jeszcze jedno- informowanie konduktora o o zamykaniu się jest wg moich obserwacji mało celowe bo zbyt często zmieniają się na trasie drużyny.
A teraz z innej beczki: latem tego roku kierownik obudził mnie (a spałem mocno), żeby zapytać się czy czasem już nie muszę wysiadać (miałem bilet podróżnika i nie wiedział dokąd jadę) i jednocześnie ostrzegł, żebym lepiej nie spał bo po składzie kręcą się różni nieciekawi ludzie.
mikiyee - 05-11-2010, 08:58
Temat postu:
A z tym zamykaniem to śmieszne, wogóle jak jeździłem po europie (austria, niemcy, byłgaria, czechy itp.) to często trafiały mi się wagony gdzie od środka był zamek z gałką i normalnie mozna było się zamknąć. Nikt w tym problemu nie widział.
Ramirez - 05-11-2010, 09:03
Temat postu:
Nie jest tak źle w tych nocnych pociągach Wink na pewno jacyś złodzieje się trafiają ale to jak wszędzie. Chyba jedynie to trochę niebezpiecznie jest w lecie, podczas długich weekendów, kiedy to pijane towarzystwo szaleje. To już bardziej jest uciążliwe. Kiedyś przejechałem nocnym na trasie Gdynia - Lublin cały czas śpiąc, tak byłem mocno padnięty i jakoś nikt mnie nie okradł mimo że byłem sam w przedziale Mr. Green A zamykanie przedziałów to trochę wkurzające zachowanie. Każdy by chciał jak najwięcej miejsca ale to niech sobie cały przedział wykupi Zg
alf1923 - 10-11-2010, 12:58
Temat postu:
Nie pamiętam, które wagony, ale są takie, w których można zamknąć się od środka, w przedziałach. W niektórych ICkach jeżdżą - dziennych rzecz jasna. Ja raz schowałem sie zapalić papierosa, i co ? i sie zatrzasnąłem, nie dało rady otworzyć Śmiech na szczęście są telefony Laughing
Klałd - 10-11-2010, 13:57
Temat postu:
Często jeździłem nocami. To cały sens jazdy pociągiem - podróz odpoczynkiem. Jak nie miałem jak zamknąć, to chociaż przywiązywalem plecak (w nocnym Zakopane - Szczecin, jadąc z Wadowic do Gliwic). Na dalsze trasy, na wczasy, gdy było co kraść, zamykaliśmy zwykle używając długiej linki - zaknięcia rowerowego pomiędzy rączką drzwi, a półkami. Bardzo dobra do tego jest smycz łańcuchowa dla psa. Nie trzeba klucza, który po ciemku trudno znaleźć, a przeciąć wkładając nóz przez szparę drzwi nie można. Osobiście mi nic nie zginęło, ale znajomemu wracajacemu z wojska wycięli portfel ze spodni. Jak ktos zapukał, to sie otwierało. Zresztą problem był przy pustawych składach. Widziałem często złodziei szukających ofiary pomiędzy Trzebinią, a Mysłowicami. Raz w Czechowicach D. lub Tychach wsiadł po cichu koleś i pomimo, że jechałem sam w przedziale zajmując 2 przeciwległe miejsca w 1kl, zapytał czy są wolne miejsca, gdy zobaczył że się poruszyłem. Oczywiście się spłoszył. Twarz miałem zasłoniętą zasłonką.
Zamykanie na kwadrat niewiele da, bo złodzieje kwadraty mają. W kuszetkach są łańcuszki, ale tam nikt niepowołany i tak nie wsiądzie. Inna sprawa że w nocnych składach głownie wagony kuszetek powinny jeździć, które i tak nie mają zatrudnienia. Oczywiście część z nich w cenie zwykłej i bez dodatkowej obsługi. W końcu pojeność przedziały taka jak w zwykłej jedynce, a o ile wygodniej (kuszetką jechałem raz w wieku 8 lat i 2 raz rok temu w sylwestra ze swoimi bliźniaczkami- przedział wydał mi się znacznie mniejszy niz pamiętałem Smile, ale ile radochy miały.

Jedyny raz było nieprzyjemnie. W 2003 w lecie wsiedlismy do posp z rezerwacją (idelany pomysł) w Skarzysku (jadąc z StWR) i na naszych miejscach w 1kl (w 2 już miejsc nie było) siedziało 3 pijanych agresywnych, palących kolesi. 3 pozostałe miesjca zajmowała sterroryzowana rodzinka. Zacząłem się upominac o swoje i pakowac swój plecak - jeden zaczął ostro się awanturować, jeden byl neutralny, trzeci mozno znieczulony. Potem sie okazało, że mieli kolegów na korytarzu, a w pociągu 100% frekwencji. Zagroziłem sokistami - jeszcze bardziej sie wkurzył, ale po 20minutach poszli wygrażając się. W Wwie juz nie było żadnych wolnych miejsc, przedizął zamkneliśmy, i tak się jakiś dziadek bez rezerwacji dobijał, ale to jego problem. Wszędzie był komplet, a korytarz pusty.
Sieniu - 11-02-2011, 00:03
Temat postu:
Hey,mam pytanie jak wygląda sprawa ze zrobieniem tej deski żeby zablokować drzwi od przedziału?
Jade z dziewczyną nocnym pociągiem ze Szczecina do Zakopca. Jeśli będzie tak samo jak w tamtym roku gdzie cały wagon był pusty to chcielibysmy się zamknąć i spokojnie się wyspać. Potrzebuje jakiś wymiarów żeby sobie to wyskrobać... byłby ktoś tak życzliwy i mi pomoże?
Lupi - 11-02-2011, 00:36
Temat postu:
Sieniu, no co ty, z deską chcesz jechać? Kup sobie klucz-kwadrat, taki jaki mają kolejarze. Tym kluczem zamkniesz sobie drzwi od środka. Mam kilka takich kluczy na zbyciu, więc jakby co to zgłoś się na PW.
Sieniu - 11-02-2011, 01:48
Temat postu:
Tyle że ja jadę w sobotę Wink i to w tą. A gdzie taki klucz mogę kupić tak z miejsca w razie czego?Smile
Mieszkam pod Szczecinem.


PS : a jak wygląda sprawa z kwadratem jeśli chodzi o złodzieji. Oni sobie tego nie otworzą od zewnątrz?
Sorry ale jestem totalnie zielony w tym temacie..

Hmm.. może wygrzebie coś o takich rozmiarach w warsztacie u Ojca Smile
Jak to wygląda z rozmiarem , jaki konkretnie wymiar ma ten kwadrat bo z tego co widzę to są 4 różne.
Mały,duży + jakiś do otwierania szafek.
Krakonos - 11-02-2011, 02:22
Temat postu:
Zapomnij o kwadracie, teraz każdy praktycznie go posiada. To dość złudna obietnica bezpieczeństwa. Poza tą deską istnieją równie dobre sposoby, konduktorski "motylek" na drzwi (handmade) i jeszcze lepszy łańcuch. Mocujesz klamka via półka na bagaże. Myślę, że spokojnie 1m, lepiej 1,5m plus kłódka, nie do otwarcia.

Bezpieczniej podróży Smile
Sieniu - 11-02-2011, 11:57
Temat postu:
To co ? Poda mi ktos wymiary deski?:}
yusek - 14-02-2011, 00:04
Temat postu:
Ludzie co wy macie za problemy obecnie w pociągach jest znacznie bezpieczniej jedyne czego można się obawiać to nietrzeźwych ale na tych to chyba jedynie broń palna by zadziałała, bo kolejarze nie dają rady. Ogólnie taka rada wszystko rozkładasz gdzie bądź szczególnie kasę. Takie rzeczy jak telefon bilet i co tam do biletu potrzebujesz wkładasz do poduszki (jak masz dobrze stuningowaną poduszkę i w miarę płytki sen to jest to lepsze zabezpieczenie niż te wasze kwadraty, deski, motylki.
tomeeek07 - 29-04-2011, 16:51
Temat postu:
Witam, wie ktoś może jak teraz jest z bezpieczeństwem w "Silesii" ? Będę jechać w kuszetce od Krakowa do Wiednia. Grozi mi jakieś niebezpieczeństwo jeśli bym się zamknął jedynie drzwi w ten fabrycznie zamontowany tam ten "haczyk" ? Czy jak to się tam zwie... Gdzie mam szczególnie zwracać uwagę na złodziei ? czy po przejechaniu Bohumina już mi nic nie grozi? Laughing
viking87 - 08-05-2013, 19:15
Temat postu:
Pozwalam sobie odświeżyć trochę temat Wink

Zdarza się Wam zamykać przedziały np. kwadratem? Konduktorzy nic na to nie mówią czy narzekają że tak nie wolno? Oczywiście mówię o sytuacji kiedy w pociągu jest pusto i nie stoją ludzie na korytarzach...
amadeoen57. - 08-05-2013, 19:36
Temat postu:
Cytat:
Konduktorzy nic na to nie mówią czy narzekają że tak nie wolno?

Chopie, to nie Niemcy że musisz pytać! Zamykasz się i już. Wszystko wolno Happy
Sebcio - 08-05-2013, 21:06
Temat postu:
Samowolne zamykanie przedziału może być karane ze wzgl. bezpieczeństwa w tym ewakuacyjnych.
Diken - 21-05-2013, 21:02
Temat postu:
Ja chyba też tak myślę, że zamykanie przedziałów przez pasażerów, może być karalne?
Bo mimo, że podróżni wykupują miejsca, to jednak konduktorzy mają prawo w każdej chwili wejść do przedziałów. A jak to jest w przypadku rezerwacji wszystkich miejsc w przedziale?

[ Dodano: 21-05-2013, 22:48 ]
Czy jak wykupuje się wszystkie miejsca w przedziale, to wtedy zezwolone jest zamykanie przedziału, czy też nie?
Marshall - 27-05-2013, 18:52
Temat postu:
[ Dodano: 21-05-2013, 22:48 ]
Czy jak wykupuje się wszystkie miejsca w przedziale, to wtedy zezwolone jest zamykanie przedziału, czy też nie?[/quote]

Podrózny może zająć/zarezerwować wszystkie miejsca na które może okazać bilet. A więc jeżeli kupisz 6 biletów to wsiadasz i zamykasz przedział. Jednakże jeżeli podróżny wsiada sobie sam do przedziału 6 -cio osobowego i zamyka go na kwadrat to konduktor powinien ten przedział otworzyć i udostępnić podróżnym
Brajdak - 27-05-2013, 19:39
Temat postu:
>Marshall<, nie rób ludziom wody z mózgu. Miejsca i bilety możesz wykupić, przedziału zamykać np. na kwadrat nie możesz . Koniec, kropka.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group