Rozrywka - Kod Leonarda Di Caprio Krycha - 17-05-2006, 19:51 Temat postu: Kod Leonarda Di Caprio
Świat książki poruszyła wiadomość o nowej publikacji. Księgarnie przeżywają w ostatnich dniach oblężenie. Chodzi o książkę "Kod Leonarda Di Caprio" autorstwa niejakiej Klotyldy Kotylion. Autorka w przedmowie utrzymuje, iż pod wpływem ostatniej podróży pociągiem doznała olśnienia i zdecydowała się ujawnić całemu światu prawdę o Polskich Kolejach Państwowych.
Treść książki nie zadziwia, biorąc pod uwagę obecną sytuację na polskiej kolei. Podział PKP na spółki i spółeczki dokonany parę lat temu nie przyniósł niczego dobrego, a wręcz przeciwnie. Autorka książki podkreśla, że od dawna przymierzała się do napisania "Kodu...", szukała jednak natchnienia.
- Będąc ostatnio w USA przypadkiem natrafiłam na tajemniczy obraz, wcześniej wogóle nieznany w świecie sztuki - mówi autorka książki. - Dzieło powstało kilkanaście lat temu, więc tym większe było moje zdziwienie, gdy spostrzegłam na nim znajomo wyglądające znaki. To mnie natchnęło do napisania "Kodu Leonarda Di Caprio".
Jakie to były znaki i dlaczego "Kod..." właśnie Leonarda Di Caprio? Oto odpowiedź na nurtujące nas wszystkich pytania. Redakcja PR Forum dotarła do tajemniczego obrazu: Modliszka - 18-05-2006, 19:26 Temat postu:
Fajny fotomontaż! Naczelnik - 20-05-2006, 07:33 Temat postu:
Był kod, teraz będzie kot... Zed - 22-05-2006, 07:27 Temat postu:
Naczelnik napisał/a:
Był kod, teraz będzie kot...
To ja dorzucam konia Leonarda Pirat - 28-05-2006, 05:19 Temat postu:
Rosyjskie fanki "Kodu Da Vinci" Krycha - 19-06-2006, 19:18 Temat postu:
Odnośnie tematu...
Byłam dziś w kinie na filmie "Kod da Vinci". Obyło się bez manifestacji dewotek i młodzieży wszechpolskiej - chyba wyciągnęli wnioski z poprzednich pikiet gdy w kinie puszczali film "Ksiądz". Pamiętam, że wtedy nawet szyby w naszym kinie leciały, a sam seans zaczynał się o godz. 23:00, po stłumieniu awantur nawet przed północą i z kina wracało się prawie nad ranem...
Film jest dość ciekawy, więc jeśli ktoś go nie oglądał to polecam. Na uwagę zasługuje muzyka! Wbrew temu co wcześniej głosili niektórzy przedstawiciele Kościoła i jakieś oszołomy, film "Kod da Vinci" nie zachwiał moimi wartościami i jak byłam katoliczką tak nią pozostanę...