| Cytat: |
| jak wygląda ścieżka awansowania w PKP? |
| reru napisał/a: |
| tak musisz mieć układy i dość szybko awansowujesz na kolejne szczeble władzy |
| grand napisał/a: |
| Cześć wie ktoś jak wygląda ścieżka awansowania w PKP? |
| Cytat: |
| musisz zapisać się do "S |
| Cytat: |
| stanowiska typu: konduktor, kierownik pociągu itd. tzn. wyżej |
| longer1231 napisał/a: |
|
Płaca jest adekwatna do wykształcenia i stanowiska. Proste. |
| Cytat: |
| w prostej linii dla kierownika pociągu awans to właśnie kontroler pociągu. Wymagane na tym stanowisku jest wyższe wykształcenie |
| Cytat: |
| Płaca jest adekwatna do wykształcenia i stanowiska. Proste. |
| Cytat: |
| "kontroler" wiem że musi mieć wyższe. Ale czy "kontroler pociągu"? |
| Cytat: |
| gdybym skończył studia to mógłbym startować na jakiegoś naczelnika |
| Cytat: |
| Ja tam nie narzekam i |
| Cytat: |
| Może wreszcie czas zacząć myśleć inaczej. Osoba, która jest ambitna, a jednocześnie ma odpowiednie wykształcenie i trochę zwykłego życiowego szczęścia dojdzie do stanowiska, które ją satysfakcjonuje. |
| Cytat: |
| Te wszystkie dywagacje na temat układów związkowych, rodzinnych itp., to tylko zasłona dla usprawiedliwienia braków w wykształceniu lub umiejętnościach |
| Cytat: |
| Spróbuj sił może w składaniu długopisów albo w czymś pochodnym |
| ic konduktor napisał/a: |
| @Gabbana
(...) Chyba nie zaprzeczysz, że naczelnik to idealne stanowisko do bicia i udupienia niwygodnego człowieka w firmie. |
| kedar84 napisał/a: | ||
Na początku kariery musisz stosować zasadę "Uprzejmie donoszę", następnie zapisać się do "S" wiedzy nie musisz mieć i być ślepo posłuszny"SZEFOWI"" to zostaniesz zastępcą dyrektora w CARGO. |
| gabbana napisał/a: | ||
Owszem, tak jest wszędzie indziej tylko nie w Biurach Centrali... Tutaj to cieplutka synekurka,częściej tworzona z myślą i w trosce o "najbliższych" ,rzadziej z myślą o rzeczywistych potrzebach firmy. Odpowiedzialność bliska zeru ,za to zarobki o parę całkiem niezłych setek wyższe od średniej w Biurze.Fucha po prostu |
| Cytat: |
| Na poczatku kariery pracujesz raz lepiej a wiecej gorzej w Crago ,
potem idziesz do konkurencji , a tam euforia krótko trwała z powodu ?raz lepiej więcej gorzej, a potem bolesny upadek i co dalej? skrószony powrót do Cargo , a potem musisz stosować zasadę "Uprzejmie donoszę", następnie zapisać się do "S" wiedzy nie musisz mieć i być ślepo posłuszny"SZEFOWI"" i jesteś DYREKTOREM jak długo? i znów stara zasada "uprzejmie doonoszę " i kolejny awansik w drodze |
| gabbana napisał/a: |
|
Ale znacznie gorsze jest to ,że zasady awansowania coraz bardziej przybierają na Kolei i tzw. aspekt selekcji negatywnej, co tłumacząc z polskiego na nasze- oznacza , że niedługo będą tu rządzić sami IDIOCI. |
| Iktorn napisał/a: |
| W normalnej, prywatnej firmie to szef ma coś w głowie i nie musi się o swoją pozycję obawiać. Ale jak się jest matołem ze średnim robionym w szkole 18 miesięcznej gdzieś w Pcimiu Górnym to nic dziwnego, że taki się obawia lepszych od siebie i mu kłody pod nogi rzuca. Tak niestety jest w PKP. |
| Iktorn napisał/a: |
| W normalnej, prywatnej firmie to szef ma coś w głowie i nie musi się o swoją pozycję obawiać. |
| ibonek napisał/a: |
| Zapewniam cię Iktorn, że nie tylko w PKP. W firmach gdzie szef jest gdzieś dalej niż w przysłowiowym Pcimiu bardzo często tak jest. Co gorsze, tak zachowują się ludzie wykształceni, i to absolwenci poważnych uczelni
Taki OT . Tak więc PKP ma swoich naśladowców. Niestety. |
| Cytat: |
|
No cóż, zapewne szefowie obawiają się, że ich podwładny okaże się mądrzejszy i ich wygryzie. Ale tak chyba jest w każdej firmie, nie tylko państwowej |