Duperele - Bojkot zaproszeń do centrum Polski Jaro - 24-02-2010, 20:34 Temat postu: Bojkot zaproszeń do centrum Polski
Mieszkam na Dolnym Śląsku. W obecnej sytuacji infrastruktury komunikacyjnej (kolejowej i drogowej) łączącej ten rejon kraju z centralną Polską (Warszwa, Łódź) proponuję bojkot wszelkich zaproszeń składanych przez firmy i ich przedstawicieli mających na celu nasze przybycie tam. Ci ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo ryzykuje się życiem (np. "droga" S8), czy jazda pociągiem niczym "wyprawa" okrężnymi drogami.
A niech sami tu przyjeżdżają ponosząc koszty i ryzyko, skoro przez 60 lat nic w tym kierunku nie zrobiono! yusek - 24-02-2010, 20:42 Temat postu:
Widzę, że u was też jest problem w przekraczaniu granicy prusko-rosyjskiej. Pocieszę że z Pomorzem jest tak samo, zresztą można porównywać połączenia pomiędzy Trójmiastem (1,5mln) a Warszawą z Lublinem (564 tys) nie wspominając o porównywalnej wielkości Aglomeracji Krakowskiej. szomiz - 24-02-2010, 20:56 Temat postu:
Bojkotujcie, bojkotujcie. Wściekłe lobby łódzkie właśnie na to czeka Jaro - 24-02-2010, 21:18 Temat postu:
... nie rozumiem o jakie lobby Łódzkie chodzi?
Jestem zapraszany na różne spotkania czy szkolenia np. do Warszawy. A niech sobie sami jadą tymi pseudo drogami czy szlakami kolejowymi...
Wrocław, Katowice, a nawet Kraków czy Berlin - tu dojazd jest w odpowiednim standardzie. Andrzej - 25-02-2010, 08:20 Temat postu: Jaro, zmień pracę na taką, co byś nie musiał podróżować do centrum Polski i nie będziesz narzekał na stan infrastruktury Jaro - 25-02-2010, 19:21 Temat postu:
Prace mam O.K. bo w końcu mogę odmówić tych wyjazdów. Ale... czy jest to w porządku? Warszawa jest daleko - zbyt daleko.
Protest to tylko forma zwrócenia uwagi jak wielkie są zaniedbania. Andrzej - 25-02-2010, 19:40 Temat postu:
I uważasz , że po takim proteście jednostki ktoś zwróci na to uwagę????? Zaniedbania są od początku lat 90 a tylu lat zaniedbań nie da się odrobić w rok czy dwa tylko kilkunastu lat i do tego potrzeba dużo czasu kasy ale też i mądrych odpowiedzialnych ludzi.