INFO KOLEJ - forum kolejowe

Skargi i wnioski - [PR] Horror w IR Warszawa - Szczecin

Arek - 18-12-2010, 17:42
Temat postu: [PR] Horror w IR Warszawa - Szczecin
Horror w pociągu Warszawa - Szczecin: Relacja podróżnych po dotarciu do Szczecina

Pociąg InterRegio z Warszawy do Szczecina miał do składu włączone wagony, z czego w dwóch było zimno, a trzeci dosłownie zamarznięty. Wyruszył z Warszawy pełny, część pasażerów musiała jechać dosłownie jak w lodówce. Konduktorka: - Już trzy dni tak jeździmy.

Gdy skład dojechał do Poznania okazało się, że nie ma drużyny kolejarskiej, która mogłaby zastąpić tę, która kończyła służbę w Poznaniu. Na następną ekipę trzeba było czekać ponad godzinę.

- Jak ktoś wsiadał nowy do pociągu, nikt im nie powiedział, że dalej mogą znaleźć wolne miejsce, jechali więc w tym zimnie - mówi Małgorzata Brzoza. - Wielu już na wejściu ślizgało się na śniegu, szukając miejsca. Jeden z pasażerów pytał się pani konduktor, dlaczego tak jest i otrzymał informację, że już trzy dni tak jeżdżą.

Na stacji w Szczecinie oglądamy wagon. Niemal w każdym przedziale leży śnieg. Nie tylko na podłodze, ale również na siedzeniach i oparciach. Ubikacja przypomina najlepszą na świecie zamrażarkę. Nie ma miejsca, którego nie pokryłby lód.

- Jesteśmy bardzo zawiedzeni i zmęczeni - mówi Ola Kowalewska. - To jest skandal, który trudno opisać. W Poznaniu w tych warunkach musieliśmy dodatkowo długo czekać na nową załogę konduktorską.

Pociąg przyjechał do Szczecina z 80 minutowym opóźnieniem. Konduktorzy zmiany z Poznania do Szczecina nie chcieli rozmawiać. Mówili tylko, że możemy sobie zgłosić reklamację. Od pasażerów dowiedzieliśmy się, że byli przez nich poszukiwani przez cała drogę, ale "gdzieś się ukryli".

- Dopiero po Stargardzie pokazali się i na tempo zaczęli sprawdzać bilety - mówi Janek. - Pewnie dlatego, by wyrobić normę, a wiedzieli, że i tak już nikt nie wysiądzie.

źródło: Głos Szczeciński
Anonymous - 18-12-2010, 18:07
Temat postu:
We wtorek w IR Łódź-Warszawa nie zamykały się drzwi i w pociągu też było pełno śniegu.
koliber2 - 18-12-2010, 18:11
Temat postu:
Czemu sie dziwic? Wieloletnie niedofinansowanie PKP, stary i ledwo trzymajacy sie kupy tabor, do tego czesto niekompetentni pracownicy- ot- norma mozna byloby rzec. To ze druzyny w Poznaniu nie bylo na zmiane to nazwalbym skrjana nieprofesjonalnoscia PR. Reklamacja? Przeprosza, oddadza te 25% ceny a i tak sie nic nie zmieni..
geordi - 18-12-2010, 18:31
Temat postu:
wychodzi to co pisalem w dziale Tabor/en57. Zlikwidowanie 3/4 zapleczy, a w pozostalych fundusze na mlotek i gwozdzie. Z g.na bata nie ukręcą, nawet pracując na 3 zmiany.

PRy Wroclawskie pisaly, ze 3,5banki na tabor w tym roku poszlo. A gdzie reszta kasy? 50-60% na trasy dla PLKi + sztrum do Energetyki, kadry max 12%. Gdzie wyteleportowana reszta, do Wach S.A.?

Pozatym, w klopach najczesciej pada przetwornica. Czy to w zimie, czy jak za duzo deszczu spadnie. Czemu przy okazji ktorejs z rewizji ich nie zabudowano? W sluzbowkach ra/rb jest full miejsca, powinno wystarczyc. A jak strach ze zdewastuja, to poszerzyc zamykany przedizal maszynisty. Poziom komplikacji takiej operacji podobny jak zabudowa powiadamiania o otwartych drzwiach.
H3rlitZ - 18-12-2010, 18:40
Temat postu:
Zdjęcie numer 3 jest najlepsze - otwarte okno w kiblu, a się dziwią że śniegu napadało Neutral

Ja tu widzę tylko dwa błędy - wagony z niesprawnym ogrzewaniem nie powinny wyjechać ( wiemy jak jest ) i drużyna ma obowiązek informować podróżnych.

To, że stali w Poznaniu to wina opóźnienia pociągu, którym przyjechała drużyna na zmianę. Na to już się nie da poradzić - tak ułożone obiegi.
xzielak - 18-12-2010, 19:23
Temat postu:
A ja powiem jedno Smile Co roku ciągle to samo.
ET40 - 18-12-2010, 19:34
Temat postu:
A jak dla porównania jest w pociągach TLK? Czy zdarzają się TLK o standardzie lodówki? A ten IR to nie pierwszy nieogrzewany skład dalekobieżny PR w tym roku.
siwiutki91 - 19-12-2010, 00:18
Temat postu:
a może po prostu byk był bez sprzęgów do ogrzewania?
19WE - 19-12-2010, 00:42
Temat postu:
Ale odkąd pamiętam to zimowy śnieg w korytarzu przedziałówek był standardem Mr. Green
siwiutki91 - 19-12-2010, 00:49
Temat postu:
no ale nie w przedziałach.
Brajdak - 19-12-2010, 09:09
Temat postu:
Czy to był RegioEkspres? A tak ładnie z zewnątrz wyglądał...
sasho33 - 19-12-2010, 09:47
Temat postu:
Nie nie, IR Portowiec.
Mikołaj - 19-12-2010, 10:28
Temat postu:
Wydaje mi się że był to RE, na zdjęciach widać że jest ciemno a Portowiec nawet z opóźnieniem byłby w Szczecinie przed 15...
psz - 19-12-2010, 11:31
Temat postu:
siwiutki91 napisał/a:
a może po prostu byk był bez sprzęgów do ogrzewania?


Nie ma byków bez sprzęgów ogrzewania. To standard w elektrowozach. Większość byków nie ma za to sprzęgów powietrznych, umożliwiających automatyczne otwieranie drzwi w przejściach międzywagonowych.
kapi - 19-12-2010, 12:09
Temat postu:
Drodzy Pasażerowie!!!!!!Odczepcie się wkońcu od drużyn konduktorskich!!!!!!Myślicie że to tak super zbierać pretensje od pasażerów?????Drużyny nie są niczemu winne a wykonują tylko swoją pracę za którą też zbierają baty zarówno od pracodawcy a także od Was podróżujących!!!!!Przecież oni doskonale wiedzą jakim składem jadą-że jest zimno ,brudno itp-ale co mogą z tym zrobić????Odmówić przyjęcia składu????Wszystkie te usterki np.brak ogrzewania ,oświetlenia itp.są przecież systematycznie odpisywane w raportach,które czyta "góra".I co oni z tym robią????To im należą się te obelgi od Was!!!!Czemu winien jest ten kierownik czy konduktor?????Od razu nasyłacie na nich TV,nagrywacie ich wypowiedzi....a panowie prezesi ,dyrektorzy siedzą sobie dalej w ciepłych biurach!!!!bardzo proszę o więcej wyrozumiałości dla drużyn konduktorskich!!!!!
REGIOchłopak - 19-12-2010, 12:20
Temat postu:
kapi, chodzi o to, że drużyny może nie są odpowiedzialne za to jaki skład i w jakim stanie pojedzie, ale są najbliższymi osobami do których pasażer może zgłosić swój żal...Nie wszyscy wiedzą jak to wygląda. Cierpliwość w takich przypadkach to skarb. Sam pracuje w sklepie i jak ludzie przychodzą z reklamacją to mają do mnie pretensje, a przecież ja tego nie wyprodukowałem tylko ja to sprzedaje, ale nie rozumieją tego i wyżywają się na osobie, która reprezentuje firmie dla której się pracuje. Niestety ale to właśnie te osoby najniższe w hierarchii najwięcej obrywają, a pensja jest taka jaka jest. Evil or Very Mad
Damian Łódź - 19-12-2010, 12:36
Temat postu:
kapi, podpisuje się w 100%. Smile
ET40 - 19-12-2010, 14:08
Temat postu:
@kapi, ja cię rozumiem. Podobnie jest w komunikacji miejskiej, pierwsza osoba która dostaje od podróżnych zjeby za to, że "coś nie gra" (opóźnienia itp) to zwykle kierowca lub motorniczy. Podobnie jest na kolei. Niestety wiele jednostek w tym społeczeństwie to zwykłe tępaki, które nie potrafią zrozumieć, że drużyna konduktorska wypełnia tylko swoją pracę a za stan taboru odpowiada zupełnie kto inny. W związku z czym wyżywają się na konduktorach. Trochę to smutne.
H3rlitZ - 19-12-2010, 14:14
Temat postu:
Wyżywanie się na drużynach jest codzienne i nagminne, ale powiedzcie mi - jak można się wyżywać na ankieterach? Jak ktoś teraz liczył to wie o czym mówię - brak ogrzewania, opóźnienia, śnieg etc. etc. i za wszystko ankieter po dupie dostaje. Shocked
Henryk - 19-12-2010, 14:29
Temat postu:
kapi, zgadzam się. Jedyne zastrzeżenie jakie mam do obsługi pociągu, to częsty brak informowania pasażerów o powodzie i przewidywanym czasie tzw. stania w polu.
kapi - 19-12-2010, 15:59
Temat postu:
No niestety to właśnie drużyny są na pierwszej lini ognia Sad Zgadzam się z tym że czasami informacje do podróżnych docierają zbyt pózno lub są niejasno sprecyzowane Sad ale czasami nawet kierownik pociągu sam nie wie ile np.pociąg będzie stał i dlaczego Sad Sad to że poc.IR stał w Poznaniu ponad godz.gdyż nie było drużyny wiąże się z tym .że drużyna na ten pociąg jedzie ze Szczecina i podejrzewam iż ów pociąg ,którym jechali również miał opóżnienie no i co się z tym wiąże pociąg do Szczecina też przez to uległ opóżnieniu Sad
psim - 19-12-2010, 16:16
Temat postu:
kapi napisał/a:
Drodzy Pasażerowie!!!!!!Odczepcie się wkońcu od drużyn konduktorskich!!!!!!Myślicie że to tak super zbierać pretensje od pasażerów?????

Z całym szacunkiem, ale postaw się też na miejscu pasażera. Oni liczą że Ty te pretensje przekażesz dalej. Bo jesteś jedynym przedstawicielem PR z którym mają bezpośredni kontakt. Masz te strzałki na identyfikatorze, czy nie?

kapi napisał/a:
ale co mogą z tym zrobić????Odmówić przyjęcia składu????

No jeden taki był, nawet robiono mu z tego powodu wstręty, ale później się z nich wycofano.


kapi napisał/a:
bardzo proszę o więcej wyrozumiałości dla drużyn konduktorskich!!!!!

Tu zgoda, zastrzeżenia można wyrażać w sposób cywilizowany. To wielka sztuka dla konduktora, poradzić sobie z takim nawałem pretensji jaki czasami jest w pełni uzasadniony (wobec przewoźnika, i z jego winy, a nie bezpośrednio z winy obsługi pociągu).

Dlatego - szacun. Ale próbujcie też rozumieć, dlaczego pasażerowie potrzebują dać upust frustracji, w trakcie kolejnego przejazdu w warunkach niespodziewanie bydlęcych (a przez wzgląd na prawodawstwo europejskie, to już nawet nie bydlęcych...)
kapi - 19-12-2010, 16:21
Temat postu:
Psim,uwierz mi ,że nam drużynom jest czasami wstyd wychodzić na skład do ludzi Sad
psim - 19-12-2010, 16:27
Temat postu:
kapi, wierzę przecież, orientuję się trochę jak jest. Ale jak zdenerwowany pasażer jedzie 6h w zimnym wagonie, to też mu się nie dziwię że ma ochotę kogoś powiesić za jaja (pardon!).

Powinniście przechodzić jakieś solidne szkolenia psychologiczne, jak rozmawiać z ludźmi żeby łagodzić chryje, nawet ciężko zawinione przez przewoźnika. Niektórzy mają taką umiejętność sami z siebie, a niektórym warto by sprzedać kilka sztuczek.

Święcie wierzę że upowszechnienie reklamacji i odszkodowań za naruszenia umowy rozwiąże te sytuacje - pasażer złoży sobie skargę, dostanie kaskę, i... najwyżej więcej nie pojedzie pociągiem. Albo i pojedzie.
Damian Łódź - 19-12-2010, 16:27
Temat postu:
psim, chyba teksty typu " a od czego ty tu jestes...! , albo jesteś jak du.. od srania żeby to zrobic...!, albo co tak zimno,wez pan się za to..!" to chyba nie na miejscu dialog pomiedzy pasażerem a przedstawicielem przewoźnika.
kapi, i tu też masz rację, nikt nie bedzie odpowiadał za pierdzących w stołki naczelników itp.
psim - 19-12-2010, 16:30
Temat postu:
No ciekawe co by było jakby drużyny zaczęły ludzoim rozdawać formularze z adresem Centrali do uzupełnienia zażaleniami.

Hasełko "odczep się pan możesz pan napisać reklamację" tylko drażni. Kartka A4 z wydrukiem - prawie nic nie kosztuje. Może zakład pracy powinien wyposażać drużyny w takie formularze? Co mu szkodzi, że ludzie trochę skanalizują frustracje przelewając je na papier? A ilu ich to wyśle? 5%? 10%?
Damian Łódź - 19-12-2010, 16:33
Temat postu:
psim, pomysł fajny Smile
kapi - 19-12-2010, 16:44
Temat postu:
Fajny ,fajny jestem za Smile Podobne sytuacje mialy też miejsce tamtej zimy.Usterki i awarie opisywane byly w raportach,zgłaszane dyspozytorom itp ale to nic nie dało.Tabor przestarzały i jak to się mówi...z g...bata nie ukręci Sad Ale jak się pasażer uparł i napisał skargę to trzeba było wyjaśniać dlaczego na składzie było zimno :(Proponuję władzom przejechać się takim pociągiem i posłuchać tego co mówią podróżni!!!!!!!
Iktorn - 19-12-2010, 17:50
Temat postu:
psim napisał/a:
No ciekawe co by było jakby drużyny zaczęły ludzoim rozdawać formularze z adresem Centrali do uzupełnienia zażaleniami.

W PKP Intercity wykorzystają te zażalenia, jak im papieru toaletowego zabraknie. W PR może coś zrobią, bo samorządy zarządzają spółką, a pasażer to to wyborca. Jedno jest pewne - PKP oleje i napisze, że to nie ich wina, tylko pogody i oni nie mają na to wpływu.
psim - 19-12-2010, 18:53
Temat postu:
Iktorn, o IC to ja w ogóle nie rozmawiam. Dobrze życzę, współczuję pracownikom, ale póki nie zobaczę perspektyw na pozytywne zmiany zarządzania, ta firma pozostanie poza horyzontem moich zainteresowań (no dobra, ostatnio trochę skomentowałem im najbardziej rzucające się w oczy problemy z e-IC)

Jeśli chodzi o PR - to pewnie jedynie odpiszą (oby chętniej na podane emaile, bo szkoda kasy na znaczki) - a zrobią coś, jak będzie kasa. Ewentualnie mogą te skargi z pociągów REGIO przesyłać Marszałkom ;-)

Przecież nie o to chodzi, żeby sie Centrala dowiedziała że jest źle, bo o tym chyba wie (choćby z mediów), tylko żeby pasażerom dać do zrozumienia że ich głos będzie przekazywany "w górę" (i faktycznie go tam przekazać). I trochę odciążyć znękane drużyny.

Zaraz wysmaruję propozycję przygotowania formularzy "skarg (i pochwał?)" i rozdania ich drużynom, a następnie wyślę ją do PR.
Henryk - 19-12-2010, 23:30
Temat postu:
Ja skarg nie piszę z dwóch powodów:
1. szkoda mojego czasu i pieniędzy
2. obawawiam się, że ktoś małowinny (np. kierpoć) może mieć przez to problemy.
Adams - 20-12-2010, 12:33
Temat postu:
Z całym szacunkiem do drużyn konduktorskich ale kiedyś przytrafiła mi się sytuacja odwrotna. Ubiegłej zimy oczekiwałem na stacji Mysłowice na jakikolwiek pociąg w kierunku Krakowa 4 godziny. W tym czasie powinno jechać chyba 5 składów (różnych kategorii TLK, IR, Regio) a nie jechało nic, poza tym nie było żadnej informacji o ewentualnych opóźnieniach, gdyż kasa była nieczynna, a megafony milczały.
Kiedy już w końcu pojawił się pociąg regio Katowice-Kraków (także opóźniony) przy okazji kupna biletu spytałem kierownika pociągu o przyczynę takiego stanu rzeczy, a ten mi odpowiedział że wszystkie pociągi kursują zgodnie z rozkładem, a ja opowiadam głupoty. Tak wygląda rzetelna informacja obsługi pociągu. Śmiech
kapi - 20-12-2010, 14:53
Temat postu:
Ec h no niestety są ludzie i ludziska i braku kultury u drużyn też nic nie tłumaczy Embarassed Warunki w jakich pracujemy /podróżujemy każdy widzi ,ale milej się pracuje jeśli obie strony nie skaczą sobie do gardeł Zg Tak więc drodzy koledzy i koleżanki-więcej spokoju przynajmniej przed świętami-(zaraz ktoś odpowie,że dobrze mi mówić Sad )
H3rlitZ - 20-12-2010, 15:42
Temat postu:
Sytuacja z początku tej zimy jak były te pierwsze mrozy i zamarzły rozjazdy na Wschodniej - zresztą wszędzie zamarzły.

Podróżni przychodzą do kierownika, bo chcą skomunikowania na Bydgoszcz i Szczecin - na d. Mewę ( ja z drużyną jadę TDP ). Opóźnienie w Białymstoku było 21 minut.

Dzwoni kierownik do dyżurnego - ten zdążył wypowiedzieć tylko magiczne słowo - skomunikowanie i od razu się zaczęło " Żadnych skomunikowań dzisiaj, żadnych ". Następny pociąg do Poznania to przemyślanin czyli 5h na Wschodniej np.

Sam kierownik dzwonił do dyżurnego 5 razy ( o 18 zmiana, więc starał się uzyskać coś u tego drugiego ). Podjeżdżamy do Wschodniej pod semafor wjazdowy i widzimy, że Mewa stoi na torze obok. Kierownik dzwoni i prosi, żeby puścili nas najpierw bo mamy ludzi na przesiadkę. Kto jedzie pierwszy? Tak, tak - MEWA!

I co ma kierownik ludziom powiedzieć? Przecież to on dostanie po dupie za brak skomunikowań, za stanie 40 minut pod semaforem wjazdowym na wschodniej, za opóźnienie i za brak możliwości określenia tego - no, ale niestety rzetelna informacja podstawą wiedzy.

Żebyście się czasami nie zdziwili jak czasami mało wiedzą same drużyny.
sasho33 - 20-12-2010, 15:52
Temat postu:
H3rlitZ napisał/a:
Podróżni przychodzą do kierownika, bo chcą skomunikowania na Bydgoszcz i Szczecin - na d. Mewę ( ja z drużyną jadę TDP ). Opóźnienie w Białymstoku było 21 minut.

Dzwoni kierownik do dyżurnego - ten zdążył wypowiedzieć tylko magiczne słowo - skomunikowanie i od razu się zaczęło " Żadnych skomunikowań dzisiaj, żadnych ". Następny pociąg do Poznania to przemyślanin czyli 5h na Wschodniej np.


Coś Ci nie wyszło...
1. Następny pociąg to EIC Chrobry (popatrz nawet do Szczecina), później jeszcze jest TLK d. Starosta. Także problemu nie widzę.
2. Jak już to nie d. Przemyślanin, tylko d. Szczecinianin. I on był 5 godzin po d. Staroście, po Mewie to chyba z 9 godzin.
kapi - 20-12-2010, 15:54
Temat postu:
H3rlitZ-skąd ja znam takie sytuacje....spotykało się przypadki ,że pociągu tej samej społki nie przytrzymali,nie mówiąc już o konkurencji Evil or Very Mad Ijak tu się nie denerwować Hmm
H3rlitZ - 20-12-2010, 16:06
Temat postu:
sasho33, nazwa pociągu możliwie pomylona.

Wystarczyło pomyśleć, że to był stary rozkład jazdy.

Oczywiście, przecież z biletem na TLK można jechać EICkiem. Ale po co się chwilę zastanowić. Po co?

Eh...
kapi, I jeszcze taki podróżny twierdzi, że on wie lepiej i co on by to nie zrobił i nie zrobi. No tak, ale za brak ogrzewania to też drużyna winna, a najlepiej to ANKIETER. Ale lepiej siedzieć w lodowatej 1. niż przejść do wagonu klasy 2 - bo to hańba!
psim - 20-12-2010, 16:12
Temat postu:
H3rlitZ, pasażer kierując pretensje właśnie do ANKIETERA, nie tyle chce się wyżyć (lub np. żądać natychmiastowej reperacji pociągu - to faktycznie słaby pomysł), lecz on sądzi że własnie ANKIETER przekaże te jego "uwagi" w odpowiednie miejsce.

ANKIETER -> zbiera opinie pasażerów -> przekazuje je "władzom"

Trudno zrozumieć ten prosty (nieco naiwny) tok myślowy?
H3rlitZ - 20-12-2010, 16:19
Temat postu:
Oprócz tego, że w każdym przedziale wyjaśniałem iż ja zbieram tylko informację nt. frekwencji i reprezentuję zewnętrzną firmę, więc rubryka "UWAGI" nie służy do wpisywania informacji na temat braku ogrzewania. A drużyna też może swoje tłumaczyć - bo po co jej słuchać? Jak ktoś chce sobie nawrzucać na kogoś nieodpowiedzialnego w żadnym stopniu to i tak nawrzuca.


Pasażerowie powinni zrozumieć, że nie mamy najnowszego taboru - to też da się załatwić. Jak jest zimny przedział to przesadzić do przedziału obok, pomóc przenieść torby, wyjaśnić, sprawdzić czy przypadkiem nawiew nie jest otwarty i dlatego zimno. To jest po prostu kwestia podejścia do sprawy - ale jak wszędzie, ale to wszędzie - są ludzie i ludziska.
kapi - 20-12-2010, 16:25
Temat postu:
jakoś tak przed sezonem letnim są przeprowadzane ankiety na temat stanu taboru,wC,obsługi........już widzę wyniki tej ankiety przeprowadzonej zimą Very Happy bylaby chyba bardziej wiarygodna Embarassed Embarassed Embarassed
psim - 20-12-2010, 16:26
Temat postu:
H3rlitZ, już ja widziałem takie "przesadzanie do ciepłego" w wykonaniu obsługi nocnego TLK.

Dwie panie (matka i córka) z "taniej kuszetki" którą jechałem z Wrocka do Wwy nie wytrzymały ziąbu, więc przesadzono je do ogrzewanego wagonu z miejscami do siedzenia (godz. 2-3 w nocy). Ja zagryzłem szczękające zęby i owinąłem się bardziej.

Po 1,5 godzinie... zdezorientowane panie wracają, trochę wkurzone, trochę wystraszone. Co się okazuje? Obsługa "siedzącego" wagonu obudziła je, wyprosiła, i kazała wracać na swoje miejsca leżące, bo ... ogrzewanie już naprawione (i faktycznie, ziąb w "naszym wagonie" nieco zelżał).

Ot, zachciało mi się jeździć pociągami PKP Intercity. Drugi i ostatni raz w ubiegłym rozkładzie. W swojej wielkiej naiwności sądziłem, że dzięki kuszetce następnego dnia będę zdatny do pracy...
H3rlitZ - 20-12-2010, 16:38
Temat postu:
Na miejscu tych Pań od razu udałbym się do Warsiarza i oczywiście do drużyny. Niech oni to między sobą wyjaśniają - a jak nie dojdą do ładu niech biorą torby na plecy i noszą.
psim - 20-12-2010, 16:45
Temat postu:
Człowieku, pasażerowi chodzi o to żeby móc w miarę spokojnie przespać tę noc i nie dostać zapalenia płuc. Środek nocy, człowiek zaspany, co dwie postronne dziewczyny w ogóle wiedzą o tym że są jakieś osobne obsługi WARS i reszty pociągu?! A Ty jeszcze chciałbyś, żeby one tym kolejarzom konfrontację organizowały?!

Zimno, to narzekają i proszą żeby włączyć ogrzewanie. Odsyłają je gdzie indziej (miały opłacone miejsca do leżenia!), to przechodzą gdzie indziej. Przeganiają z powrotem, to idą z powrotem. Czy to jest, k***** ten słynny prestiż Intercity? To jest troska o pasażera?
kapi - 20-12-2010, 16:47
Temat postu:
Bo to była tania kuszetka........ogrzewanie nie wliczone w cenę biletu Very Happy Very Happy Very Happy
H3rlitZ - 20-12-2010, 16:49
Temat postu:
psim, drużyna też ludzie i uważam, że jakby się odezwały i powiedziały - że ich facet z kuszetki przesadził, bo tam nie było ogrzewania to by to drużyna przyjęła i nie byłoby problemów.

Po 2. - bilet z tanią kuszetką to bilet na drugą klasę + dopłata, więc MOGŁY siedzieć w wagonie do siedzenia.

Po 3. - co za debil puszcza kuszetki bez ogrzewania?
psim - 20-12-2010, 16:51
Temat postu:
kapi, wiesz, spodziewałem się takiej riposty. Język

Ale mam nadzieję że jednak czujesz, co w tej sytuacji było najbardziej nie w porządku.

[ Dodano: 20-12-2010, 16:55 ]
H3rlitZ napisał/a:
psim, drużyna też ludzie i uważam, że jakby się odezwały i powiedziały - że ich facet z kuszetki przesadził, bo tam nie było ogrzewania to by to drużyna przyjęła i nie byłoby problemów.


Przeczytaj jeszcze raz. Drużyna sama z siebie je przegoniła, bo po ~1,5h jazdy ogrzewanie w spalnym wrócilo (więc drużyna miała świadomość sytuacji). Nie było mnie przy tym przeganianiu, ale jakoś wątpię żeby panie konfabulowały, albo żeby z własnej nieprzymuszonej woli wracały do nieszczęsnego wagonu.

Żądasz od pasażera (który chce spać) żeby w środku nocy trzeźwo i świadomie walczył o swoje prawa? Przestań patrzeć z perspektywy mikola. Wyobraź sobie że jesteś taką panną, która nic nie wie o kolei.
kapi - 20-12-2010, 17:06
Temat postu:
To nie wiemy w takim razie czy paniom KAZANO czy ZAPROPONOWANO-przejście do sypialnego Rolling Eyes Rolling Eyes Ale niestety niegrzeczne i nieprzemyślane sytuacje mają miejsce w pociągach Crying or Very sad Wkońcu kierpoć i konduktor są najbliżej klienta i są tak jakby wizytówką firmy Smile Wystarczy kilku....niegrzecznych,wulgarnych,niedouczonych,brudnych i śmierdzących pracowników a już rypie się cały wizerunek drużyn konduktorskich Sad A od takich sytuacji to już blisko do TV,radio,internetu.......a media to lubią................. Confused Confused Confused
H3rlitZ - 20-12-2010, 17:18
Temat postu:
psim, czy jakoby ty nie wiesz jak to jest? Przecież tak się ubarwia opowieść, żeby ta druga strona była całkowicie złą/ niedobra. Nie byłeś to nie wiesz jak było.
A jakbym był taką panną to do jazdy koleją w nocy bym się nie zabierał.

Sam miałem sytuację, że wyganiali mnie z przedziału - bez żadnej kultury, bez niczego - WYGANIALI. Są ludzie i są ludziska.
psim - 20-12-2010, 17:35
Temat postu:
H3rlitZ napisał/a:
Przecież tak się ubarwia opowieść, żeby ta druga strona była całkowicie złą/ niedobra. Nie byłeś to nie wiesz jak było.


Gadasz jak wachoid - żeby tylko dowieść że pasażer się myli.

A pewne rzeczy można wywnioskować. Panie były bardzo niezadowolone z konieczności powtórnej przesiadki w środku nocy. Naprawdę podejrzewasz że zrobiły to sobie same na złość, tylko po to żeby oczernić kolejarzy w moich oczach?

H3rlitZ napisał/a:
wyganiali mnie z przedziału - bez żadnej kultury, bez niczego - WYGANIALI. Są ludzie i są ludziska.


Podano jakąś przyczynę (służbowy, matka z dzieckiem, imieniny Stacha więc trzeba w spokoju popić, itd.)? Albo może sam jakąś podejrzewasz?
H3rlitZ - 20-12-2010, 17:45
Temat postu:
Przyczyna podana jako przedział służbowy. Pociąg relacji Wrocław Główny --> Białystok, bez zmiany kierunku jazdy, przedział ostatni w ostatnim wagonie zgodnie z kierunkiem jazdy. Drzwi otwarte na oścież, brak kartki na drzwiach. Dodatek B1 ( jak mnie pamięć nie myli ) mówi, że może być tylko jeden przedział służbowy jeśli pociąg nie zmienia kierunku jazdy na stacjach pośrednich.

Nie, żeby mnie poproszono o przejście. Wywalono mnie mówiąc kolokwialnie - wpadł konduktor/kierownik z pianą na ustach i niezbyt miłym tonem "Jakim prawem Pan tu siedzi?" Confused

Przeszedłem przedział obok Mr. Green , ale wcześniej z nim troszkę podyskutowałem.


Może i jestem wachoidem, ale wystarczy trochę pojeździć w przedziale służbowym i wie się wystarczająco dużo.
karass - 20-12-2010, 17:47
Temat postu:
Cytat:
A pewne rzeczy można wywnioskować

a ja widze ze bylo tak;
kontrola biletow i panie pokazuje kondi sie pyta a dlaczego siedza tu a nie leza w kuszecie one ze ogrzewanie nie dziala kondi idzie sprawdzic warsiaz mowi ze juz wszystko dziala on wraca do pan i mowi ze ogrzewanie juz sprawne i jak panie chca to moga wrocic i panie sie wrocily do cieplej milej kuszety bo po co siedziec jak mozna lezec.
Byly zle bo zas musialy isc z tobolami ale pewnie same chcialy
psim - 20-12-2010, 17:53
Temat postu:
H3rlitZ, nie powiedziałem że jesteś wachoidem tylko że gadasz jak wachoid. No niestety, przedziały służbowe to temat-rzeka, zwłaszcza boląca rowerzystów w kolei podmiejskiej - co i rusz jakieś awantury (w KMie przynajmniej).

karass, tylko że ta kuszeta to nie była taka znów cieplusia milusia jak Ci się wydaje. Oczywiście, panie mogły zmyślać, nie mogę za nie ręczyć, jednak sądząc z kontekstu (który ja widziałem, a Ty nie) - było tak, jak opowiadam.
kapi - 20-12-2010, 18:22
Temat postu:
Hmm I takich historii opowiadać by wiele.......
psim - 20-12-2010, 18:30
Temat postu:
Hej, a co będzie z tym IR Warszawa-Szczecin? Nadal jeździ bez ogrzewania?

Bo 27-go wysyłam nim do Szczecina dobrego kumpla (on jest mało kolejowy) i wiem, że będzie na mnie bardzo zły jeśli mu tyłek wymarznie, a że nerwus, to kto wie czy komuś niewinnemu nie nawrzuca Śmiech
Damian Łódź - 20-12-2010, 18:32
Temat postu:
psim, czesc składu wystawia Szczecin, a czesc Poznań, trzeba napisac pismo z pytaniem do Działu Marketingu albo PRPG i tu i tu.
kapi - 20-12-2010, 18:34
Temat postu:
Pożyjemy zobaczymy Hmm ............Podejrzewam ,że frekwencja może być wysoka,no ale w kupie cieplej...jakby co Surprised Surprised Surprised Surprised

[ Dodano: 20-12-2010, 18:38 ]
Ci niewinni też mają nadzieję ,że będzie ciepło.... Razz
Noema - 03-02-2011, 22:43
Temat postu:
Zimowe klimaty w IR

<iframe title="YouTube video player" width="480" height="390" src="http://www.youtube.com/embed/J__JJ2yUc3Y" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
valdi04 - 04-02-2011, 09:46
Temat postu:
Z całym szacunkiem dla Twojej osoby ale jeśli się robi ,wkleja taki fim to wypadało by chociaż uchwycić nr. wagonu celem uwiarygodnienia i prawdziwości że to chodzi faktycznie o pociąg IRl

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group