Duperele - Co może SOK? Anonymous - 02-02-2011, 15:13 Temat postu: Co może SOK?
Dziś miałem pewną przygodę. Otóż fotografując kolej poszedłem do hali dworcowej ponieważ był 15 min okres bez pociągów. Podeszli do mnie Panowie Sokiści i zabrali mnie na posterunek celem sprawdzenia czy czasem nie uciekłem z domu. Po telefonie do rodziców wszystko się wyjaśniło ale Sokista kazał mi się nie pojawiać na dworcu. Oczywiście zostałem dalej robiąc zdjęcia. Po kilku minutach podszedł do mnie Sokista i kazał mi "wypieprzać".
Czy mogą mi zabronić przebywania na dworcu?
[ Dodano: 02-02-2011, 15:19 ]
Zapomniałem dodać, mam ferie... przewoz - 02-02-2011, 15:59 Temat postu:
Nie, nie mogą. Noema - 02-02-2011, 17:14 Temat postu:
Cytat:
Sokista kazał mi się nie pojawiać na dworcu.
Sokista nic ci nie może kazać jeśli nie łamiesz przepisów porządkowych przebywając na dworcu lub peronie. Następnym razem dzwoń z komórki na 112 i wzywaj policję. Sokistom szybko rura zmięknie jak zobaczą, że trafili na "gówniarza", który nie da sobie w kasze dmuchać. Oni są gieroje tylko w konfrontacji ze słabszym od siebie. Bezdomnych, meneli, kiboli i grupy wyrostków omijają szerokim łukiem z podkulonym ogonem. Anonymous - 04-02-2011, 13:04 Temat postu:
A czy funkcjonariusz SOK ma prawo zabierać mnie na posterunek celem wylegitymowania?
Co wiąże się z wylegitymowaniem?
Czy ma prawo żądać telefonu do rodzica? stmichal - 04-02-2011, 13:35 Temat postu:
Mam takie pytanie, sprawa wydarzyła się w Kielcach?
Trochę to dziwne na dworcu, o ile chodzi o główny dworzec oczywiście a nie o jakieś grupy na Herbskich to nie spotkałem się, żeby SOK do kogoś się "rzucał" - w okolicach stacji są nieszkodliwi. Sprawa tym dziwniejsza, że w budynku dworcowym przebywa zawsze dużo młodzieży grającej na automatach i jakoś nimi nikt się nie zainteresuje. Oczywiście jeśli sytuacja wydarzyła się w tym mieście.
Ogólnie Kieleccy SOK-iści są dość trudnymi ludźmi ciężko się z nimi rozmawia a wytłumaczyć im cokolwiek należy chyba do rzeczy niemożliwych do wykonania . Parę razy mnie spisali, chcieli przeszukiwać np. raz wymyślili sobie, że kradnę "śruby" z torów na złom i przez prawie godzinę trzymali mnie, a w dwóch w krzakach szukało "fantów" jakie było ich zdziwienie gdy po 20-30 minutach nic nie znaleźli - po raz kolejny skończyło się na spisaniu i upomnieniu. snajper - 04-02-2011, 13:46 Temat postu:
Ja od roku focę i zrobiłem koło 10.000 fot. Na kilkudziesięciu dworcach i w 99% przypadków nikt się nie czepiał, a nie czaje się z aparatem tylko sobie z nim paraduję jak turysta na wczasach bo takie moje prawo.
Tylko raz focąc z legalnego miejsca był problem w Suchej Beskidzkiej mnie spisali, bo jak stwierdził SOK podejrzanie się kręcę od godziny (no cóż skoro pociągu nie było to co było robić jak nie kręcić się i focić). I że muszą mnie spisać bo mogę być graficiarzem. Ogólnie powiedziałem że focę kolej bo lubię i z peronu mi wolno. Mam ponad 18 lat więc na tym spisał mnie i sobie poszedł bo więcej argumentów nie miał. Potem już na złość bo co chciałem to obfociłem, ale zacząłęm focić dalej a SOK wraz z kolegami robili mi zdjęcia z przyczajki ze swojego kantorku...nie wiem może będą sobie porółnywać z graficiarzami z monitoringu czy coś, zresztą bez różnicy.
Sok natomiast korzysta z nieznajomości prawa przez ludzi, znam jendego MK który twierdzą, że jak pofocę dworzec Czeremcha to SOK mnie zgarnie bo mu tak kiedyś powiedzieli jak próbował. Niektórzy w to wierzą, no cóż wziąłem aparat i dokłądnie obfotografowałem.
Co innego jak chcemy pofocić żadki tabor w miejscu gdzie nie wolno wchodzić a nie mamy zgody. Ja mam też szczególny problem bo focę na tekstury modeli 3D do symulatorów kolejowych muszę mieć szczegóły z bliska i nie jedno a serię zdjęć, więc muszę się znaleźć kilka metrów od obiektu, zdjęcia z zoomem z daleka do niczego się nie nadają (mała ostrość szczegółów). Więc wtedy albo trzeba iść poprosić o zgodę (w kilku lokomotywowniach mi się udało, dzięki czemu mam na przykład super foty kilkunastu SU45). Albo jak się nie da uzyskć zgody akcja musi być bardzo partyzancka, znaczy szybko przemieścić się na miesce, zrobić swoje i się zmyć (tak robiłem w Toruniu analizując wcześniej kiedy SOK patrzy a kiedy nie). No chyba że tabor stoi gdzieś w krzakach gdzie i tak nie ma nikogo to wtedy można spokojnie pofocić.
Tak czy inaczej u nas jest ok, czytałem tekst autora kolejowych książek z Rosji który u siebie normalnie focił kolej, ale postanowił napisać książkę o kolejach Gruzji, Armenii i Azerbejdźanu. W 2 pierwszych spoko, ale w Azerbajdźanie aresztowano go za szpiegostwo i trzymano kilka tygodni między innymi w celi w której było 3 stopnie C (a gość jest starszy i ma kłopoty z sercem). Tamtejsze służby nigdy nie widziały żadnego MK bo w Azerbajdzanie ludzie mają chyba inne sprawy na głowie niż focenie koleji a ilość szczegółół na fotach (jak to każdy MK lubi mieć każd śróbkę) uznano za przygotowania do zamachu, dopiero ambasada Rosji musiała wyjaśniać, że to pisarz piszący książki o kolei, metrze, itd a nie szpieg żeby go zwolnili. mateusz123 - 04-02-2011, 20:42 Temat postu:
A słuchajcie jak wygląda sprawa robienie zdjęć na szlaku jeśli stoję koło torów( powiedzmy 1-2 metry)? Czy SOK może za to wystawić mandat? Emillex - 04-02-2011, 20:44 Temat postu:
Cytat:
powiedzmy 1-2 metry)?
A skrajnia!? Przynajmniej 3 metry. Może zamiast fotografować lub nagrywać film z perspektywy samobójcy lub kompletnego idioty, pomyśl nad jakimś bardziej przemyślanym motywie. Metr od torów to niepotrzebne nerwy mechanika. Za to jak najbardziej powineneś dostać mandat. Podobnie ma się to z nagrywaniem na drugim torze. Wówczas nie usparwiedliwia nikogo nawet kamizelka odblaskowa. mateusz123 - 04-02-2011, 21:20 Temat postu:
Ale kto powiedział, że 1-2 metry od toru na którym jest pociąg? Przykładowo tylko te dane rzuciłem. Chodzi mi ogólnie o zasadę: są 3 tory, ja stoję 2 metry od skrajnego, czy SOK wystawi za to mandat? Nie jestem debilem który kameruje pędzące ICE stojąc w skrajni Emillex - 04-02-2011, 22:01 Temat postu:
Tak, bo co z tego że stoisz na wolnym torze? Skrajnia 3 metry przynajmniej i raczej Ci nic nie mogą zrobić. Chyba że gdzieś znajduje się słynna tabliczka "TEREN PKP Nieupoważnionym wstęp wzbroniony" snajper - 04-02-2011, 23:08 Temat postu:
Tor to teren PKP PLK, nie musi być żadnych tabliczek. Mandat mogą dać. Mnie tam loki w ruchu nie interesują, foce te stojące, żeby mieć dużo detali na tekstury, ale rozumiem, że gdybym chciał robić loki na szlaku, to trzymam się poza terenem PKP, czyli poza rowem odwadniającym który jest tam gdzie się kończy podsypka, a jak jest mój obiekt to wtedy szybka akcja, ustawiam się na miejsce z kąd chcę focić (na przykład na drugi tor), focę, i szybko znikam. Całość około poniżej minuty, ustawienia ekspozycji aparatu można ustawić wcześniej, mała szansa, że akurat będzie SOK podczas tej jednej minuty. Co do nerwów maszynisty, to nie mój problem, nikt nie kazał zostawać maszynistą a jego pociąg który foce został kupiony z moich podatków. Natomiast zauważyłem, że jak po jego RP1 odpowie się wedle procedury podniesioną dłonią to więcej nie nadaje RP1 czyli widać tyle wystarczy by nie narażać maszynisty na specjalne nerwy (bo wie on wtedy że go widzę itd.). Anonymous - 05-02-2011, 20:26 Temat postu:
Tak to było w Kielcach w głównym. Ja jestem młodym człowiekiem mam 15 lat. Nigdy mnie nie kontrolowano. Ale czy coś wiąże się z wylegitymowaniem, ponieważ byłem wtedy na komisariacie i sprawdzał czy czasem nie uciekłem z domu i dzwonił jeszcze do rodziców, oczywiście Tata potwierdził że jestem za jego zgodą. Słyszałem że jak kilka razy się powtórzy że będę bez opieki to będzie coś w sądzie rodzinnym. Teraz mam lekki stres kiedy jestem na dworcu. Czy ktoś w moim wieku był kontrolowany? Jak ona się odbywała? Iktorn - 05-02-2011, 21:04 Temat postu:
Bez przesady, jak nie byłeś po godzinie 22:00 to nikt sprawy o brak opieki nie skieruje. Równie dobrze wracając ze szkoły o godzinie 14:00 policja czy straż miejska mogła by Ciebie zwinąć, że bez opieki chodzisz. No bez jaj. rysiogeniusz - 05-02-2011, 22:38 Temat postu:
A to nie jest tak, że w świetle naszego prawa dziecko do lat 13 nie może zostawiać pozostawione bez opieki?
Co do SOK to się nie będę wypowiadał, bo w większości przypadkach to jest tak, że zamiast złapać jakiegoś idiotę, który demoluje dworzec, to się czepiam tych z aparatami. Szkoda, bo wydaje mi się, że gdyby SOK zajmował się tymi pierwszymi, to niewątpliwie też i te dworce by tak nie odstraszały... Anonymous - 07-02-2011, 17:44 Temat postu:
Dziękuje za odpowiedzi. Damian Łódź - 11-02-2011, 21:30 Temat postu: qba96, jeżeli powiedział SOKista "wypieprzac" to skierowałbym, lub jesli jestes niepełnoletni to Twoi Rodzice skargę do komendanta SOK w Kielcach. Pirat - 08-04-2020, 19:40 Temat postu:
Poseł Grzegorz Braun (Konfederacja) o SOKistach w czasie zarazy.
snajper - 09-04-2020, 15:26 Temat postu:
W związku z powyższym, ponieważ nie jechałem koleją odkąd zaczęła się afera z wirusem (generalnie grzecznie siedzę w domu) ale może jednak będę potrzebował.
Czy wiecie czy SOK lub Policja kontroluje w pociągach Regio lub TLK, w jakim celu ktoś się przemieszcza (czy w zgodnym z obostrzeniami w związku z wirusem) lub czy są plany takich kontroli w najbliższym czasie?