Cytat: |
Dzięki temu jeździłoby sześć nowych pociągów |
Cytat: |
tyle ze przewoznikiem RE Łodź-Warszawa powinno byc PR. |
Cytat: |
Swego czasu krążyły plotki jakoby KM własnie miały jezdzic do Łodzi jak i do Krakowa p.CMK, ale jak widac nic nie wyszło, no chyba,że dopiero się to szykuje. |
Cytat: |
Masz jakieś obiekcje przed tym? |
Cytat: |
Jego zdaniem nie wolno zapominać, że po 2019 roku PKP Intercity będzie musiało konkurować z zagranicznymi przewoźnikami, którzy zechcą świadczyć usługi na naszym rynku. |
DarekP napisał/a: |
Napiszę już to po raz kolejny. Wbrew pozorom demolowanie tych wagonów stojących od wielu lat na bocznicach ma niewielkie znaczenie w procesie ich przywracania do stanu sprawnego. Wagony po około 20 latach eksploatacji wymajają napraw tzw. głównych, w czasie których z wagonu pozostaje właściwie tylko pudło i wózki. Cała reszta jest i tak robiona od nowa. Najgorsze, co może spotkać taki wagon oczekujący naprawy, to pożar lub brak środków na naprawę, bo wtedy czeka go tylko złom.
Co do ilości wagonów, to plany modernizacji obejmują około 700 wagonów, a więc wydaje się, że nie wszystkie wagony stojące na bocznicach doczekają się drugiego życia. Priorytetem powinno być jednak przywracanie do życia wagonów nie starszych niż 30 lat, a jednak w ostatnich przetargach Intercity wspominało, że do modernizacji przeznacza wagony nawet z 1978 roku. |
DarekP napisał/a: |
Coś Ci jeszcze pokażę.
Intercity może uchodzić za bogatą firmę, bo pochwaliło się zyskiem na poziomie 230 mln złotych. A teraz zobaczmy, czy to dużo. Ta suma wystarczyłaby na np. wykonanie napraw 50-60 wagonów z bocznic, o których rozmawialiśmy. To akurat tyle, ile Intercity wypożycza na wakacje od CD. Taka liczba wystarcza na zestawienie 7-8 składów, w których może podróżować po około 350 osób. Wybrałem taką liczbę osób, bo dla mniej więcej tylu pasażerów przewidywano składy z remontowanymi wagonami na trasę Przemyśl-Szczecin i EZT, które kupiło i dalej chce kupować Intercity. A teraz policzmy koszt używania takich wagonów przez np. 15 lat. Szacuję koszt napraw i przeglądów jednego wagonu na poziomie około 2,5 mln, co daje kolejne 120-150 mln, czyli łącznie około 450-480 mln, przeliczając na skład to minimum 60 mln. A teraz weźmy pod uwagę te wymieniane EZT. Flirty i Darty kosztowały z 15 letnim utrzymaniem po 50-55 mln za sztukę. Widzisz teraz różnicę i motywację poprzedniego zarządu by kupować nowe EZT? Porównałem zakup nowych EZT do remontu i utrzymania wagonów, a trzeba jeszcze doliczyć koszt lokomotyw. Dlatego mnie nie dziwi, że wagony stoją i niszczeją, bo trzeba wyłożyć naprawdę sporo kasy, by je przywrócić do ruchu. |
DarekP napisał/a: |
Widzisz teraz różnicę i motywację poprzedniego zarządu by kupować nowe EZT?
Porównałem zakup nowych EZT do remontu i utrzymania wagonów, a trzeba jeszcze doliczyć koszt lokomotyw. Dlatego mnie nie dziwi, że wagony stoją i niszczeją, bo trzeba wyłożyć naprawdę sporo kasy, by je przywrócić do ruchu. |