INFO KOLEJ - forum kolejowe

Skargi i wnioski - Poseł John Godson zmarzł w pociągu

Pirat - 01-02-2012, 18:09
Temat postu: Poseł John Godson zmarzł w pociągu
Poseł Platformy Obywatelskiej John Godson spędził dzisiejszą podróż pociągiem TLK z Łodzi do Warszawy w iście alpejskich warunkach. – To jest niebezpieczne, a będzie jeszcze zimniej. Uważam, że nie powinniśmy tego lekceważyć – powiedział „Rynkowi Kolejowemu”. Dlatego będzie interweniował w tej sprawie u prezesa PKP Intercity oraz ministra transportu.

Polityk poskarżył się na warunki podróży do Warszawy na Facebooku: „W pociągu do Warszawy- b. zimno, ogrzewania tylko w 1 wagon. Przygotowuje interwencje do prezesa PKP intercity” – napisał John Godson na swoim profilu. Wpis ten wywołał lawinę komentarzy od osób, które mają podobne doświadczenia.

Jak wyjaśnił John Godson w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”, jechał pociągiem TLK relacji Łódź Widzew – Warszawa Wschodnia, który wyruszył z Łodzi o godzinie 6:26. – Wszędzie było bardzo zimno. Nawet w wagonie klasy pierwszej. Dopiero w trzecim wagonie od czoła pociągu było włączone ogrzewanie, dlatego był on przepełniony – relacjonuje.

W tej sytuacji poseł postanowił dowiedzieć się od załogi pociągu, dlaczego ogrzewanie w wagonie nie działa. – Konduktor tylko wzruszył ramionami. Potem powiedział, że w dalszej części składu można znaleźć ciepłe miejsce – skarży się poseł. – To tylko pokazuje, że konduktorzy są przyzwyczajeni do tego. Ale my się nie powinniśmy przyzwyczajać, dlatego że ludzie, którzy jadą pociągiem płacą za to i oczekują dobrej jakości usługi. Jak się płaci, to trzeba też wymagać – zaznacza poseł.

John Godson zapowiedział, że będzie interweniował w tej sprawie. – Wystosuję pismo do prezesa PKP Intercity oraz interpelację do ministra transportu, gdyż dochodzą do mnie informacje od innych osób, które zobaczyły ten wpis i podają przykłady, że np. w Białymstoku, Olsztynie i w innych regionach Polski podobne sytuacje mają miejsce – mówi John Godson.

Polityk podkreśla, że sprawa jest dużo poważniejsza niż mogłoby się wydawać. – To jest niebezpieczne, a będzie jeszcze zimniej. Uważam, że nie powinniśmy tego lekceważyć. Nie daj Boże, niech jakiemuś podróżnemu z tego powodu coś się stanie. Może nawet umrze. I co wtedy? Dopiero wówczas będziemy o tym mówić? – pyta retorycznie polityk.

źródło: Rynek Kolejowy
rumburak - 01-02-2012, 19:45
Temat postu:
Cytat:
Może nawet umrze. I co wtedy? Dopiero wówczas będziemy o tym mówić?


Dokładnie tak, księże pośle! Tak będzie! Pogadamy 2-3 dni, może tydzień, i na tym się skończy. Pozostanie po staremu. Witamy w Polsce, proszę księdza. Po 19 latach od osiedlenia się w kraju-raju jeszcze nie przejrzał ksiądz tutejszego tradycyjnego podejścia?
pospieszny - 01-02-2012, 20:30
Temat postu:
Z cyklu władza bliżej ludzi... Rolling Eyes
Trzeba mieć nadzieję że zdobyte doświadczenie które zafundowało panu posłowi PKP IC podniesie świadomość rządzących o problemach z którymi borykają się pasażerowie.
alf1923 - 01-02-2012, 20:55
Temat postu:
Cytat:
. Ale my się nie powinniśmy przyzwyczajać, dlatego że ludzie, którzy jadą pociągiem płacą za to i oczekują dobrej jakości usługi. Jak się płaci, to trzeba też wymagać – zaznacza poseł.


Dziś Boni boi się o stołek, podobno Graś, zaraz Pan Godson powinien oglądać się czy dalej posiada legitymację partyjną. Wiadomo już jak ludzie jeżdżą do pracy? i gdzie tu służba publiczna?

Nawet nie mam jak obronić mojej spółki, bo 11 wagonów, bo pociąg z Łodzi co pół godziny(wagony mogły być nawiewne i niestety zanim się nagrzeją trwa to dobre 2 godziny-przykład z dzisiejszej mojej pracy), strach się niestety odzywać w tej sprawie (a każdy wie jak jest z Łodzią) bo można zostać nazwanym rasistą, czy faszystą czy też nie daj Boże nazi komunistą. Także resztę przemilczę. Rolling Eyes
Pawel_15 - 01-02-2012, 21:30
Temat postu:
Adin - wagony powinny być napalone w momencie podstawiania w perony. PR/Arriva jak ma bipy to w momencie podstawienia już można się ugotować.
Dwa - pogadamy kilka dni i na tym się skończy, do grudnia jak posłowi murzynowi znów zadek nie zamarznie.
Tri - Tu jest Polska, nie Afryka Wink
rumburak - 02-02-2012, 00:25
Temat postu:
Pawel_15, "Murzynowi", skoro już musisz lecieć przynależnością etniczną...

Zaręczam, "prawdziwi Polacy" również marzną w dupska. A tylko Murzyn, tylko on jeden coś głośniej na ten temat powiedział - i od razu poleciały głupie komentarze. Powinien nauczyć się siedzieć cicho (narzekać tylko w zaufanym towarzystwie lub anonimowo), w końcu mieszka tu już 19 lat!
IC_prukfa - 02-02-2012, 19:54
Temat postu:
Może wreszcie znajdzie się 1 porządny, który zajmie się odpowiedzialnym członkiem zarządu za ofertę przewozową. Do tej pory propaganda PKP Intercity wmawiała ludziom, że wszystko jest cacy i sytuacja z zimy 2010/2011 nie powtórzy się. Ta bajka nie ma już zastosowania bo jest śnieg i mróz.
l'osservatore - 02-02-2012, 21:15
Temat postu:
@IC_prukfa masz na myśli Wojtusia, czy Tadzia? Raczej powinien beknąć ktoś odpowiedzialny za tabor - członek zarządu, tudzież dyrektor biura???
OLDSKUL - 02-02-2012, 22:45
Temat postu:
ED74 nie chcieli, to teraz zimno warszawiakom z Łodzi.
rysio - 03-02-2012, 03:55
Temat postu:
Jade tą trasą kilkanaście razy w miesiącu, ani razu nie zmarzłem. Ja to mam szczęście!!!
Urbi - 03-02-2012, 12:09
Temat postu:
OLDSKUL,

Lepiej żeby było zimno, niż mieli by w ogóle nie dojechać na miejsce... Taki mróz to idealne warunki do defektu ED74 itp... W dodatku pociąg w którym się ta sytuacja wydarzyła to TLK Łodzianin, a on nigdy nie był na ED74.
Pirat - 03-02-2012, 14:25
Temat postu:
Interwencja posła Godsona ws. ogrzewania w pociągach PKP Intercity

Zgodnie z zapowiedzią, poseł Platformy Obywatelskiej, po tym, jak w środę zmarzł w pociągu TLK z Łodzi do Warszawy, wysłał do prezesa spółki interpelację. - Uważam, że jest to problem, którym należy zająć się priorytetowo, zważywszy na zapowiadane dalsze pogorszenie pogody - napisał poseł.

– Wszędzie było bardzo zimno. Nawet w wagonie klasy pierwszej. Dopiero w trzecim wagonie od czoła pociągu było włączone ogrzewanie, dlatego był on przepełniony – mówił John Godson w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”.

Rzeczniczka PKP Intercity na pytanie "Rynku Kolejowego", czy spółka wystosuje specjalne przeprosiny dla posła stwierdziła, że tak jak każdy pasażer może on złożyć reklamację. Więcej na ten temat tutaj.

Zgodnie z zapowiedzią, John Godson wysłał interpelację do prezesa PKP Intercity. Poniżej prezentujemy jej treść:

Zwracam się z uprzejmą prośbą do Pana Prezesa w związku ze sprawą nieogrzewanych wagonów pociągów PKP Intercity na trasie Łódź – Warszawa. Dnia 01 lutego 2012 roku, o godzinie 6:26, wyruszyłem w podróż ze stacji Łódź Widzew w kierunku Warszawy. Zdziwienie pasażerów podróżujących wzbudził fakt, że wagony w pociągach były nieogrzewane. Niemalże w każdym wagonie czuć było przenikliwo zimno, co doprowadziło do tego, że podróżujący koleją czuli się bardzo niekomfortowo. Z wszystkich wagonów tylko w jednym, klasy drugiej było dostatecznie ciepło. Uważam, że należy zadbać o to, żeby pasażerowie kolei nie byli narażeni na wszechobecny chłód.

Moją opinie podziela wiele osób. Wśród uczęszczających z kolei na trasie Łódź – Warszawa można usłyszeć wiele negatywnych komentarzy. Niektórzy z komentujących wyrażali się następująco:

„ To co się dzieje w pociągach Łódź - Warszawa to kpina. PKP ma za przeproszeniem w d. pasażerów, bo przecież i tak muszą się dostać do stolicy. A czy w warunkach cywilizowanych, czy w bydlęcych wagonach, to im już wszystko jedno - ważne, że zgarną swoje za bilety.”

„Panie Pośle, taka sytuacja to żadna nowość. Od przeszło 4 lat z różną regularnością jeździłem na trasie Łódź - Warszawa i ten problem był zawsze obecny. Nie raz i nie dwa razy po takiej podróży lądowałem na tydzień w łóżku z wysoką temperaturą. Poza brakiem ogrzewania warto również się zastanowić gdzie są przejazdy na tej trasie w 65 minut? "Do Warszawy w godzinę", jeśli dobrze pamiętam, było nawet hasłem reklamowym w pewnym momencie, tuż po zakupieniu nowych, super-wygodnych składów (niedostosowanych do istniejących torów, przez co przez długie miesiące pociągi jeździły grubo ponad dwie godziny).”

„… wczoraj w nocy wracałam z Gdańska do Łodzi. Wagon, w który wsiadłam miał jedynie trzy przedziały ogrzewane. Chociaż to i tak za duże słowo. Włączony był tylko podmuch ciepłego powietrza przy oknie, a nie grzejniki pod siedzeniami. Przesiadłam się do wagonu bezprzedziałowego, który miał być najcieplejszym. Okazało się to oczywiście jest nieprawdą. Można powiedzieć, że ja jechałam krótko. "Tylko" 7 godzin, ale inni pasażerowie jechali do końca, czyli do Wisły. Proszę mi nie mieć za złe co teraz powiem. Cieszę się, że spotkało to akurat Pana Posła. A dlaczego? Bo wiem, że Pan coś z tym zrobi. I oby skutecznie.”

„Wreszcie może ktoś się tym zajmie codziennie, jadę tym pociągiem od rana, i zimnica że nie da się wytrzymać a do Warszawy jak by nie było ponad 2 godziny sie jedzie…”.

Sprawa dotyczy także innych połączeń o czym świadczy chociażby ten komentarz:

„Jechałem ostatnio z Nowego Targu do Warszawy Puchowa kurtka i czapka narciarska „w miarę zapewniały mi komfort". Dla mnie to jest niezrozumiałe, że płacę za bilet i marznę”.

To tylko część komentarzy. Podobnego zdania jest wiele osób, które wysyłają do mnie drogą elektroniczną prośby o interwencje w tej sprawie. Uważam, że jest to problem, którym należy zająć się priorytetowo, zważywszy na zapowiadane dalsze pogorszenie pogody. Będę zobowiązany za zainteresowanie się zaistniałą sytuacją oraz za poinformowanie mnie o podjętych działaniach.

Z poważaniem,

John Abraham Godson


źródło: Rynek Kolejowy

---

PKP Intercity: Poseł jak każdy inny pasażer

Poseł John Godson będzie interweniował u prezesa PKP Intercity oraz ministra transportu w sprawie warunków w pociągach relacji Warszawa - Łódź. Według niego w całym składzie ogrzewany był tylko jeden wagon. Czy Intercity przeprosi Godsona? - Przepraszamy wszystkich pasażerów - mówi rzeczniczka Małgorzata Sitkowska.

– Wszędzie było bardzo zimno. Nawet w wagonie klasy pierwszej. Dopiero w trzecim wagonie od czoła pociągu było włączone ogrzewanie, dlatego był on przepełniony. To jest niebezpieczne, a będzie jeszcze zimniej. Uważam, że nie powinniśmy tego lekceważyć. Nie daj Boże, niech jakiemuś podróżnemu z tego powodu coś się stanie. Może nawet umrze. I co wtedy? – mówił wczoraj John Godson w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym". Więcej na ten temat tutaj.

Poseł zapowiedział, że wystosuje pismo do prezesa PKP Intercity oraz interpelację do ministra transportu w sprawie zimna w pociągach PKP Intercity. Przewoźnik zapewnia jednak, że juz dokłada wszelkich starań, by pasażerowie nie marzli - Z powodu niskich temperatur wydłużyliśmy o min. godzinę czasu podgrzewania na postoju wagonów przed wysłaniem ich w trasę, wcześniej były to 2 godziny. Wymieniamy też sukcesywnie wagony starszego typu z prądnicami na wagony z przetwornicami statycznymi - zapewniła "Rynek Kolejowy" rzeczniczka PKP Intercity Małgorzata Sitkowska.

Jaką temperaturę utrzymuje w pociągach Intercity? - Przy temperaturze powietrza -15 stopni w wagonach staramy się utrzymać temperaturę ok. 20 stopni ciepła. W sytuacji awarii systemu grzewczego wagon jest niezwłocznie wyłączany i naprawiany - zapewniła Sitkowska.

Zapytaliśmy też rzeczniczkę, czy spółka wystosuje przeprosiny do posła Godsona. - Wszyscy pasażerowie, którzy podróżują naszymi pociągami mają prawo do złożenia reklamacji - odpowiedziała rzeczniczka.- Wszystkich pasażerów za powstałe utrudnienia przepraszamy i dołożymy wszelkich starań, aby do tego rodzaju zdarzeń dochodziło jak najrzadziej - dodała.

źródło: Rynek Kolejowy
Victoria - 03-02-2012, 18:13
Temat postu:
Cieszy mnie interwencja posła Johna Godsona. Martwi jednak to, że musi interweniować człowiek pochodzący z Nigerii, który w przeciwieństwie do pozostałych 459 posłów nie jest obojętny na ogólny syf i dziadostwo na polskiej kolei.
klimeu44 - 03-02-2012, 22:31
Temat postu:
Jak zwykle znajdzie się menda, której zima przeszkadza. Jakos nikt nie pisze i nie interweniuje, że w autobusach miejskich i tramwajach jest zimno. Ups... no tak posłowie nie jeżdżą komunikacją miejską. Tylko czasami wiozą dupę za darmo w pierwszej klasie pociągu.
Jarul - 03-02-2012, 22:40
Temat postu:
Co ci ta, jak piszesz "menda" (?) przeszkadza? Chce, żeby w pociągach było normalnie tj. ciepło. Za komuny to składy podgrzewano. Teraz mamy kapytalyzm, ale kompradorski. Czym się różni od normalnego - zadanie domowe.

Facet nie oskarża liniowych pracowników - oni w 99% są niewinni. A zarząd i państwo - o idiotyczny, moim zdaniem celowy rozgardiasz przed-spółeczko-sprzedażowy.
pospieszny - 04-02-2012, 13:36
Temat postu:
Cytat:
Jak zwykle znajdzie się menda, której zima przeszkadza

Po pierwsze to człowiek jak każdy inny, więcej szacunku "kolejarzu" to też dzięki niemu masz pracę.

A nie przeszkadza mu zima tylko syf i traktowanie klienta w wykonaniu PKP IC w tym przypadku.

Gratuluję dobrego samopoczucia w zestawieniu transportu miejskiego dla wytłumaczenia nieudolności, lenistwa i totalnego braku odpowiedzialności właśnie "liniowych pracowników" w podejściu do pasażerów.
klimeu44 - 04-02-2012, 16:50
Temat postu:
Ciekawe dzięki komu jeszcze mam pracę? Może dzięki tobie?
Daruj sobie to pouczanie, bo wyrocznią nie jesteś.
Przedstawiłem swoje zdanie na temat działań jakiegoś tam kolejnego posła i mało mnie obchodzi, czy tobie podoba się ta opinia.
Beatrycze - 04-02-2012, 17:01
Temat postu:
klimeu44 napisał/a:
Ciekawe dzięki komu jeszcze mam pracę?

Dzięki pasażerom?

Poseł to też pasażer. Wprawdzie za bilety kolejowe nie płaci, ale za przejazdy parlamentarzystów płacą kancelarie Sejmu i Senatu. Czyli podatnicy. A parlamentarzyści też płacą podatki.
klimeu44 - 05-02-2012, 01:41
Temat postu:
Ciekawe rozumowanie, masz jeszcze jakieś teorie.
Kolejarz to niby kto? Może też podatnik?
Może nawet znalazł się jakiś "kolejarz", który głosował na tego posła, a więc "dał" mu pracę.
EP07Budyn - 05-02-2012, 16:34
Temat postu:
Oj ludziska.... Więcej znajomości taboru.... Za czasów "komuny" jak ktoś napisał, były tylko wagony z ogrzewaniem tzw: "piecowym", czyli w przedziałach, pod fotelami były grzejniki, które działały niezależnie od baterii (małe napięcie zasilania baterii wystarczało żeby podciągnął stycznik ogrzewania WN i wagon grzał). Teraz mamy NOWOŚĆ - ogrzewanie nawiewne, bardziej oszczędne i w założeniu docierające w każde miejsce wagonu lecz... musi mieć zasilanie na wentylatory i tu jest sedno sprawy. W momencie puszczenia zasilania WN (wysokie napięcie) z lokomotywy na wagony (ogrzewanie) w wagonach z prądnicami statycznymi (zasilanymi z WN - ładowanie baterii) nie ma z tym problemów, robi się ciepło ale w wagonach z prądnicami ładowania zamontowanymi na wózkach i przeniesieniem napędu z koła już jest problem - bo te wentylatory idą wtedy z baterii. Więc jeśli nawet załączymy ogrzewanie na 3 godziny przed odjazdem pociągu to i tak będzie działać około pół godziny, bo potem spadnie już napięcie baterii w wagonie i wentylatory oraz stycznik ogrzewania się wyłączą. Ot taka mała ciekawostka techniczna o której jakoś nikt nie wspomina w żadnym z artykułów oraz nie mówi o tym żaden rzecznik żadnej ze spółek. To tyle ode mnie.
Grad - 05-02-2012, 17:57
Temat postu:
@Beatrycze
Cytat:
A parlamentarzyści też płacą podatki.

Niestety parlamentarzyści i europarlamentarzyści w Polsce nie płacą podatków.

[ Dodano: 2012-02-05, 18:09 ]
I jeszcze jedno w temacie. Miała być interwencja u ministra - okazuje się, że "sejmowa demokracja" demokracją, ale trzeba znać swoje miejsce w szeregu.
Poseł J. Godson odważył się jedynie napisać zażalenie do prezesa IC J. Malinowskiego. Takich zażaleń obywatele na nazwisko prezesa IC wysyłają tysiące. Dobrze, że poseł Godson ogłosił w mediach, że takie zażalenie/ list wysyła do prezesa PKP Intercity. Gdyby tego nie nagłosnił prawdopodobnie doczekałby się odpowiedzi wtedy kiedy będą kwitły kasztany. Oczywiście odpowiedź by uzyskał (?) w formie obowiązującego szymelka wysyłanego klientom zmarzniętym. Jedyna róznica to imię i nazwisko i dalej podobnie kopiuj wklej i print.
Victoria - 05-02-2012, 18:16
Temat postu:
Grad napisał/a:
Niestety parlamentarzyści i europarlamentarzyści w Polsce nie płacą podatków.

Ależ płacą! Wprawdzie diety poselskie są zwolnione z podatku dochodowego, ale poseł/senator, jak każdy inny człowiek, płaci podatek dochodowy z innej działalności zarobkowej, jeśli taką prowadzi (wielu posłów ma własne firmy, są wykładowcami na uczelniach). Ponadto każdy płaci podatek VAT od zakupu każdego towaru i usługi. Tak samo jest z akcyzą. Każdy płaci też podatek od nieruchomości i inne obowiązkowe parapodataki, jak składki na ZUS, składki na NFZ, abonament RTV, podatek od psa, etc.

Podatki to nie tylko PIT, jak się wszystkim wydaje. A zważywszy na dochody parlamentarzystów, płacą oni o wiele większy VAT i akcyzę (bo stać ich na wypasione zakupy), niż przeciętny Kowalski zarabiający 1500 zł miesięcznie.
Grad - 05-02-2012, 18:28
Temat postu:
Poseł, który pobiera dietę nie pobiera pensji z dotychczasowego zakładu pracy. Musi wybrać. Co innego własna działalność gospodarcza ale wtedy też musi wybrać.
Victoria - 05-02-2012, 18:41
Temat postu:
Grad, masz rację, ale jest jedno "ale". Nie wiem jak jest w obecnej kadencji, ale w poprzedniej na 460 posłów tylko 141 zajmowało się posłowaniem zawodowo. Reszta łączyła sprawowanie mandatu z innymi zajęciami, jak np. dyrektor szkoły, prezes spółki czy lekarz. Tylko nieliczni posłowie na czas wykonywania mandatu biorą urlopy bezpłatne - reszta zarabia poza parlamentem.

Zawodowy poseł z sejmowej kasy dostaje więcej niż ten niezawodowy. Ten pierwszy ma ok. 11 tys. zł uposażenia i ok. 2,5 tys. zł diety. Dodatkowo otrzymuje ok. 11 tys. zł na prowadzenie biur poselskich. Niezawodowi posłowie nie dostają uposażenia. Należy im się tylko dieta i pieniądze na biuro poselskie.
Noema - 07-02-2012, 15:25
Temat postu:
Pawel_15 napisał/a:
Dwa - pogadamy kilka dni i na tym się skończy, do grudnia jak posłowi murzynowi znów zadek nie zamarznie.

Pisze się Murzyn - tak jest poprawnie ortograficznie.
Ale to nie jest poprawne politycznie! Nazwanie czarnoskórego Murzynem może być uznane za mowę nienawiści. Tak jak nazwanie syjonisty Żydem.

W poprawnej nowomowie amerykańskich elit słowo Murzyn (nigger) zastąpiono mianem Afroamerykanin. To by oznaczało, że posła Godsona należy nazywać Afropolakiem.

Jednak nadal bezkarnie, a wręcz za przyzwoleniem salonowych elit, Polaków można nazywać polaczkami i to przez małe "m". Ba, nawet nazwanie Polaka białym Murzynem nie będzie napiętnowane, bo to przecież prawda...
Pirat - 07-02-2012, 16:00
Temat postu:
Noema, w USA określenie "nigger" potocznie oznacza "czarnuch" i użycie go przesz osobę białą naraża na zarzuty wysuwane przez politycznie poprawnych idiotów o bycie kryminalnym wstecznikiem oraz szerzenie niemal kryminalnych oszczerstw pod adresem Afroamerykanów. Czasem słowo "nigger" jest używane przez samych Murzynów lecz im wolno to czynić, bo są czarni...

Polskie słowo "Murzyn" (czy "Murzynek") jest jak najbardziej poprawne, bo nie jest niczym obciążone. Polska bowiem w swojej historii nie miała epizodu kolonialnego, a tym bardziej niewolniczego.

"Murzyn" jest polskim równoważnikiem do "ciemnoskóry" i nie ma wydźwięku rasistowskiego. Tak się po prostu nazywa pewien typ urody. Natomiast tzw. poprawność polityczna bierze się z histerii polskich elyt i ich pozowania na Zachód. Ponieważ kolorowi idioci z lewackiej politycznej poprawności żerują także i na Polakach, stąd wynikają te wszystkie idiotyzmy z napiętnowaniem określenia "Murzyn".
Pawel_15 - 07-02-2012, 16:19
Temat postu:
Jaka mowa nienawiści ? Jakbym go nazwał bambusem, dzikusem, czarnuchem, łajnem to wtedy można by było mi wlepić warna za mowę nienawiści, podżeganie do czegoś tam i coś tam coś tam.

Napisałem murzyn bo jak inaczej go określić ? Powyższe określenia są rażące, Afropolak nie pasuje, pozostaje więc murzyn jako odpowiednik czarnoskóry albo ciemnoskóry.

Ale tu jest PL i tu jest wszystko możliwe.
Noema - 07-02-2012, 16:32
Temat postu:
Pawel_15, proszę, poczytaj sobie:

http://m.tokfm.pl/Tokfm/1,110222,11060697,Mowa_nienawisci_posla_Suskiego__Ostre_pismo_do_komisji.html

http://www.patriota.pl/index.php/component/content/article/40-informacje/443-bambo

Poseł Suski (PiS) nazwał publicznie posła Godsona (PO) Murzynem. Za tę "mowę nienawiści" POprawne POlitycznie lewactwo rzuciło się Suskiemu do gardła.

Na stronie TVN 24 przeczytałam, że "Murzyn" to określenie obelżywe. Tak pewien dziennikarz WSI 24... ups... tzn. TVN 24 miał wykrzyczeć posłowi Suskiemu w oczy.

Jak sam widzisz, żyjemy w POrąbanym kraju.
Pirat - 07-02-2012, 17:11
Temat postu:
Noema, tak, to absurd. Ale w takim razie za mowę nienawiści należałoby również ukarać posła Godsona, kiedy przed rzeszami telewidzów TVP2 powiedział: "Jestem Murzynem i jestem z tego dumny".

Polacy to też Murzyni, tylko biali, bo nasz kraj został skolonizowany przez zagraniczne koncerny, dla których Polacy stanowią tanią siłę roboczą. W związku z tym poseł Suski jako biały Murzyn nazywając posła Godsona Murzynem nie używał języka nienawiści skoro było to między nami Murzynami.

I tą konkluzją proponuję zamknąć kwestię murzyńskości Polaków i mieszkających w Polsce obcokrajowców z Afryki. W końcu wszyscy jesteśmy Murzynami, jak nie czarnymi to białymi.
OLDSKUL - 07-02-2012, 19:03
Temat postu:
Nie czuje się Murzynem, nie każdy pracuje na rzecz koncernów, a Niemcy to już nie murzyni, tylko jednak Herrenvolk?
Pirat - 07-02-2012, 19:14
Temat postu:
OLDSKUL, jesteś białym Murzynem, czy tego chcesz czy nie nie chcesz. Nawet jeśli zarabiasz ponad przeciętnie w polskiej firmie lub na własny rachunek to i tak oddajesz państwu ok. 80% wypracowanych przez siebie pieniędzy (są to wyliczenia ekonomistów), w postaci podatku dochodowego, składek na ZUS i NFZ, podatku VAT, akcyzy, podatku od nieruchomości i innych obowiązkowych danin.

Niewolnik w starożytnym Rzymie miał prawo zatrzymać 10% zarobionych pieniędzy. 90% zabierał jego pan, przy czym musiał on zapewnić swemu niewolnikowi dach nad głową, wikt i opierunek, dbał również o jego zdrowie, bo z chorego niewolnika nie miał żadnego pożytku.

Nam państwo zostawia 20%, nie dając nic w zamian. Jest to współczesne niewolnictwo!
Anonymous - 07-02-2012, 20:26
Temat postu:
Proponuję wrócić do tematu.
Grad - 20-02-2012, 22:21
Temat postu:
Cytat:
Dokładnie tak, księże pośle! Tak będzie! Pogadamy 2-3 dni, może tydzień, i na tym się skończy. Pozostanie po staremu. Witamy w Polsce, proszę księdza. Po 19 latach od osiedlenia się w kraju-raju jeszcze nie przejrzał ksiądz tutejszego tradycyjnego podejścia?

@Rumburak miałeś rację! Minęły 2 tygodnie a wiele wskazuje na to, że prezes PKP Intercity Janusz Malinowski olał posła Godsona ciepłym moczem, ponieważ ten nawet nie zająknął się publicznie, że otrzymał jakąkolwiek odpowiedź.
Poseł Godson musi jeszcze sporo napracować się w Polsce o prawa kolorowych, żeby przestał być traktowany w Polsce tak jak w RPA lub nawet gorzej. W RPA przynajmniej parlamentarzyście odpowiada się szybciej niż w Polsce pomimo tego, że może to być parlamentarzysta murzyn.
Pawel_15 - 20-02-2012, 23:04
Temat postu:
Są chyba ważniejsze sprawy w PIC do zrobienia niż zajmowanie się zmarzniętym zadem jakiegoś p.osła Smile
Urbi - 21-02-2012, 07:05
Temat postu:
W dodatku po całej aferze doszło to zmian w zestawieniach łódzkich TLK. Prawie każdy kurs ma w składzie zmodernizowane wagony klasy 1 typu 140A.
alf1923 - 22-02-2012, 16:55
Temat postu:
Cytat:
Poseł Godson musi jeszcze sporo napracować się w Polsce o prawa kolorowych, żeby przestał być traktowany w Polsce tak jak w RPA lub nawet gorzej. W RPA przynajmniej parlamentarzyście odpowiada się szybciej niż w Polsce pomimo tego, że może to być parlamentarzysta murzyn.


Opanuj się człowieku. Rasizm, srasizm, ile razy można o tym słyszeć?
Jeśli mam się wypowiedzieć, to uważam, że każdego posła powinni olewać ciepłym moczem. Za to co robią, jak robią, i jak walczą o władzę.
Przecież słyszycie, do Łodzi będą jeździć piętrowe wagony nowe. Poczekajcie ludzie.
Grad - 22-02-2012, 23:26
Temat postu:
To zła wiadomość, że do Łodzi będą jeździły najlepsze nowe wagony. Ja oczekuję sprawiedliwego traktowania ludzi z całej Polski. A przede wszystkim oczekuje informacji o sposobie załatwienia sprawy.
Lord W - 23-02-2012, 12:30
Temat postu:
Poseł Godson ma rację.

Najbardziej podobała mi się odpowiedź EP07 Bydyń. Wyjaśnił w czym tkwi problem od strony technicznej. Odnośnie pociągów TLKa Warszawa - Łódź to zazwyczaj jest ok.

Cytat:
To tylko pokazuje, że konduktorzy są przyzwyczajeni do tego. Ale my się nie powinniśmy przyzwyczajać, dlatego że ludzie, którzy jadą pociągiem płacą za to i oczekują dobrej jakości usługi. Jak się płaci, to trzeba też wymagać – zaznacza poseł.


No i wymagają. Tylko jak gdzieś w jakimś temacie ktoś coś napisze odnośnie linii Łódź - Warszawa to od razu jest wojna; cała reszta Polski, kontra Ci, co tam jeżdżą. Śmiech Wszystkim chodzi tylko o jedno, żeby kolej funkcjonowała i to dobrze, patrz zgodnie z oczekiwaniami klientów. Trzeba jednak też brać pod uwagę pewne ograniczenia np. techniczne i taborowe. Tylko, że jak kolej nie będzie spełniać oczekiwań klientów to ich straci (ilu to już straciła np. bo obcinała kursowanie pociągów, źle układała rozkład, albo nie miała odp taboru). Trzeba dążyć do optymalizacji - odpowiedni tabor na odpowiednie linie. Mi np. bardzo podoba się działanie PRów w związku z IR (tanie, stosunkowo szybkie i wypełnione w 100%). Jakby jeszcze po tych wszystkich lokalnych liniach jeździły szynobusy na 50 osób to by było dobrze; bo z pewnością nie potrzeba tam piętrusów jak na linię Łódź - Warszawa. PKP powinno mieć zebrane dane, dokładne ile pasażerów gdzie i kupować odpowiedni tabor, tylko pieniędzy nie ma. A klienci odchodzą.

Z jednym się zgodzę. Na linii Łódź - Warszawa po zakończeni remontu pasażerowie będą mieli prawdopodobnie najlepsze warunki podróżowania w całej Polsce i wtedy narzekania powinny się skończyć. Dobrze jakby w innych częściach kraju też dostosowywana ofertę do potrzeb tak, żeby była optymalna.
Pirat - 09-03-2012, 16:34
Temat postu:
Poseł Godson już nie zmarznie w pociągu?

Na początku lutego poseł John Godson skierował do PKP Intercity interpelację poselską w sprawie nieogrzewanych zimą wagonów spółki PKP Intercity. Prezes spółki w odpowiedzi obiecuje posłowi szybką poprawę sytuacji przez kupno nowych wagonów.

Więcej TUTAJ
bb - 04-04-2012, 10:07
Temat postu:
Poseł niech sobie kupi coś mocniejszego i nie narzeka, bo jedzie za darmo.Co mają powiedzieć ludzie, którzy płacą za bilety? Takimi nikt sie nie przejmuje. Pozdrawiam wszystkich zmarzniętych. Smile
Victoria - 22-01-2013, 19:34
Temat postu:
Poseł PO John Godson znowu zmarzł w pociągu:

http://niezalezna.pl/37579-godson-znowu-zmarzl-przez-nowaka
Torreador - 22-01-2013, 23:39
Temat postu:
Czy napewno zmarzł tylko w pociągu? Ogółnie chyba klimat w Polsce jest nie dla niego Język
nastawnik - 23-01-2013, 16:30
Temat postu:
Ja zmarzłem nie raz podczas wykonywania obowiązków służbowych mając na sobie kurtke , czapke i rekawice - usterki ogrzewania lokomotyw zdarzają się całkiem często ale nie można o tym mówić głośno. Pan Godson jako przedstawiciel PO powinien wiedzieć , że tak podróżuje się w Polsce w okresie zimowym.
Brajdak - 25-01-2013, 14:44
Temat postu:
Cytat:
Jak się płaci, to trzeba też wymagać – zaznacza poseł.

Święte słowa, święte słowa, a więc jeśli poseł nie płaci, więc niech nie wymaga ... ! Tak, tak, zaraz ktoś odpowie że płaci kancelaria Sejmu, oczywiście że tak,ale to są nasze publiczne pieniądze. Jakia praca, takie podróże... Język
klimeu44 - 25-01-2013, 21:08
Temat postu:
czas wyemigrować.... przynajmniej na okres zimy.... przecież w sejmie też jest urlop...

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group