karol22, a z jakiej racji najbliższa rodzina ma mieć jakieś przywileje? Ulgi przejazdowe powinien mieć tylko etatowy pracownik firmy i nikt więcej! Dzieci mają ulgi ustawowe a współmałżonek niech płaci jak każdy normalny pasażer. O teściach i konkubinach (o psach zapomnieli!) nawet szkoda gadać, bo to jest jakiś mega socjalistyczny absurd rodem z filmów Barei.
Komunikacja miejska w Warszawie jest coraz droższa (najdroższa w Polsce!), a okazuje się, że kilkadziesiąt tysięcy osób (czyli jedna dzielnica wielkości gminy Wilanów) jeździ sobie za friko. Szok! |