maradonna19 napisał/a: |
No chyba nie zgadniecie. Telefon nie zadzwonił. To już widać nawet do sprawdzenia biletów się nie nadaję. Tak to się dostaje pracę w polsce... |
grzesik56 napisał/a: |
...Kultury osobistej to Renoma nigdy nie miała i nie będzie mieć,bo tylko patrzą żeby za wszelka cenę ludzi karać.Wiem ile było znimi kłopotów jak jeżdzili ,nie liczą się dla nich żadne świętości |
grzesik56 napisał/a: |
to się mija z celem Można wnioskować,że skoro zatrudnia się zewnętrzną firmę do kontroli ,to co nie ufa się swoim pracownikom? |
grzesik56 napisał/a: |
Ja pracuje w drużynach i wiem ,że gapowiczów to jest mały promil wszystkich podróżych.A takie nieustanne kontrole tylko jeszcze bardziej denerwują ludzi i coraz bardziej zniechęcają do podróżowania koleją |
grzesik56 napisał/a: |
jak Galicja kursowała na wagonach w z Rzeszowa to były takie sytuacje,że najpierw drużyna sprawdzała bilety,w Tarnowie wsiadali rewizorzy,za Krakowem następna drużyna lub następni rewizorzy,przeważnie w Strzelcach wsiadali rewizorzy opolscy ,w Oławie lub Brzegu wrocławscy,a między czasie jeszcze drużyna.Jak ktoś jechał cała trasę to mógł mieć serdecznie dość .A z drugiej strony mogł wysnuć,że PR to bogata firma,skoro zatrudnia tylu kontrolerów. |
grzesik56 napisał/a: |
Co do linii gdzie boją się sprawdzać bilety.A co tu renoma zmieni to raz ,a dwa oni też tam nie pójdą -narażać się ,a swoją drogą jakie linie masz na myśli |