... Kudowa Zdrój-Lublin PODSUDECKĄ, którym w zeszłym wieku jeździłem dziesiątki razy...
Lil_Peter - 01-03-2013, 22:01
Temat postu:
Są conajmniej trzy połączenia Wrocławia z Lublinem. Uważacie, że to mało? I tak większość z pasażerów nie jedzie dalej niż Katowice/Kielce. Lublin to jakaś metropolia, że ma mieć takt cogodzinny z Wrocławiem? Mam wrażenie, jakby to był najbardziej popularny kierunek podróży ludzi z Wrocławia. Zejdźcie na ziemię.
Noema - 01-03-2013, 23:03
Temat postu:
Pamiętam czasy gdy był pociąg relacji Zgorzelec - Lublin, a jeszcze wcześniej relacji Leipzig - Lublin przez Warszawę, którym z rodzicami jeździłam do babci na Zamojszczyźnie...
Światowid - 02-03-2013, 00:33
Temat postu:
Li Peter
A ty uważasz, że dwa codzienne połączenia dwóch dużych miast ze sobą w dodatku miast wojewódzkich to szczyt marzeń? Skąd jesteś taki pewny, że ludzie tymi pociągami jeżdżą do Kielc?
Jesteś w bardzo dużym błędzie bo bardzo dużo ludzi jadąc na przykład Karkonoszami przesiada się na Wschodnim do pociągu do Lublina. Połączeń Dolnego Śląska z Lublinem jest za mało. Dodajmy jeszcze, że dla mieszkańców całego województwa zostaje tylko jedno rozwiązanie (Sztygar), bo na Bolka z rana jest za wcześnie. Ewentualnie jadą nocnymi Karkonoszami i przesiadają się - i tyle.
seaxgast - 02-03-2013, 00:40
Temat postu:
Li Peter
Zdziwiłbyś się jak wiele osób wyjechało z Lubelskiego na zachód Polski (Kraków, Wrocław i dalej). I to nie tylko z północy województwa, ale i z jego południowych rejonów. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć jak bardzo uciążliwy jest powrót z zachodu na wschód (zwłaszcza po rozpoczęciu modernizacji E30). Niestety, nasz region jest przez kolejowe spółki wciąż zaniedbywany.
rob21 - 02-03-2013, 01:16
Temat postu:
Pociągi na wschód są konieczne, ale nie sądzicie że najpierw musimy poprawić siatkę połączeń w naszym województwie
Jestem za połączeniami na Lubelszczyzne bo moi dziadkowie z tamtych regionów przyjechali do Głogowa jak i setki innych osób w cały LGOM w czasie szybkiego rozwoju tego regionu. Niech pośpiech startuje w Głogowie niech jedzie przez Lubin, Legnice i Wrocław na wschód i zapewniam ,że z zapełnieniem go nie było by problemu ale to po remoncie 289 
Flanker - 02-03-2013, 13:01
Temat postu:
Dopóki trwają remonty i E30 jest rozorane, dopóty można sobie odpuścić tego rodzaju abstrakcje. PLK masę pociągów kazała poskracać, powywalać, przetrasować itd. z powodu remontów. Oni wywalają/skracają już jeżdżące pociągi, a wy myślicie, że ktoś wam nowy pociąg uruchomi? Gruszki na wierzbie.
Lepiej z tego rodzaju pomysłami poczekać do końca remontów, aż to wszystko wróci do ładu i będą rozsądne czasy przejazdu na E30, a nie taka patolka jaka jest teraz już od Gliwic. Na dzień dzisiejszy ten pomysł jest mocno chybiony.
Za to pokusiłbym się o przywrócenie Wrocław - Suwałki. Obecnie to istna paranoja - jeździ tylko jeden ogryzek z Warszawy w postaci Hańczy i nic więcej. Przydałoby się wydłużyć ten pociąg chociaż do Wrocławia, myślę że chętnych by nie brakowało.
Modliszka - 02-03-2013, 13:09
Temat postu:
Po co zaraz nowy pociąg do Lublina? Wystarczy wydłużyć nocne "Karkonosze", albo zrobić łącznik od Katowic lub Częstochowy. W nocy czas przejazdu i tak nie ma większego znaczenia.
Pirat - 02-03-2013, 13:15
Temat postu:
Modliszka, prędzej LOT uruchomi przeloty na trasie Wrocław - Lublin niż beton PKP IC uruchomi (a w zasadzie przywróci) nocne połączenie Dolnego Śląska z Lublinem.
Lil_Peter - 02-03-2013, 14:25
Temat postu:
Skoro uważasz, że publiczne opluwanie kogoś jest czymś "świetnym" to chyba nie mamy sobie nic do powiedzenia. Skończyłem swoje OT. Połączenie Dolnego Śląska z Lublinem jest kiepskie, a Dolny Śląsk na Wrocławiu się nie kończy tylko zaczyna.