INFO KOLEJ - forum kolejowe

Dział pracowniczy - UTK przypomina maszynistom o ich oświadczeniach

Pirat - 30-10-2013, 20:23
Temat postu: UTK przypomina maszynistom o ich oświadczeniach
Urząd Transportu Kolejowego przypomina o obowiązku składania przez maszynistów oświadczeń o świadczeniu lub braku świadczenia usług, na rzecz więcej niż jednego przedsiębiorcy (przewoźnika kolejowego, zarządcy infrastruktury kolejowej, użytkownika bocznicy kolejowej lub przedsiębiorcy wykonującego przewozy w obrębie bocznicy kolejowej).

Więcej TUTAJ
klimeu44 - 30-10-2013, 23:00
Temat postu:
To ciekawe, a z jakich przepisów wynika to oświadczenie?
Rodriges - 30-10-2013, 23:26
Temat postu:
Z etyki zawodowej to wynika. Jeśli ktoś otrzymuje kilka dni w roku wolnego od jednego pracodawcy, to nie po to żeby pracować u innego pracodawcy a po to żeby odpoczywać.
klimeu44 - 31-10-2013, 05:59
Temat postu:
Czyli co, jest to zapisane w "Kodeksie etyki" dla pracowników PKP? A Może jest jakiś jeszcze inny kodeks etyki zawodu maszynisty?
Roman1000 - 31-10-2013, 07:16
Temat postu:
no właśnie bardzo mocno krzyczymy na tym forum, obwiniamy o wszystko wszystkich a tak naprawdę to nie wiele wiemy o obowiązujących przepisach. Wynika to jasno z ustawy o transporcie kolejowym, której ostatnia zmian nakazuje składanie takich oświadczeń. Nasuwa się jednak pytanie co wynika z tych oświadczeń i jak UTK będzie sprawdzał czas pracy. Jednak jest to pierwsza "jaskółka" w regulowaniu, ważnego tak ważnego dla bezpieczeństwa kolejowego, problemu pracy maszynistów.
Arek - 31-10-2013, 12:09
Temat postu:
Rodriges napisał/a:
Z etyki zawodowej to wynika. Jeśli ktoś otrzymuje kilka dni w roku wolnego od jednego pracodawcy, to nie po to żeby pracować u innego pracodawcy a po to żeby odpoczywać.

Każdy jest wolnym człowiekiem i w swoim wolnym czasie może robić to na co ma ochotę. Ja na przykład podczas urlopu zamiast odpoczywać remontowałem mieszkanie i natyrałem się wtedy bardziej niż w pracy. Fakt, że robiłem to bez wynagrodzenia, ale równie dobrze mogłem pomagać w remoncie sąsiadowi za konkretną gotówkę. Co ma do tego etyka zawodowa? Mój urlop, moja sprawa! Chcę leżeć brzuchem do góry to sobie leżę, mam ochotę gdzieś dorobić to sobie dorabiam. I nikomu nic do tego!

Nie jestem maszynistą, ale wymóg UTK uważam za socjalistyczny absurd, ingerujący w prywatne życie kolejarzy. Socjaliści mają chorobliwą potrzebę wpierdzielania się w życie każdego człowieka i urzędowego regulowania każdego aspektu naszego życia.
rail_user - 31-10-2013, 15:50
Temat postu:
Zyjemy ( ponoć) w wolnym kraju. Gdy mechanik ma wolne to za nastawnik nie wolno mu usiąść. Ale tyrać na budowie/polu/ w lesie to już mu wolno ? Czy zatrudnić się jako kierowca samochodu/autobusu ? Powoli absurd goni absurd.I to nie tylko w wydaniu UTK. Również "spłóczyn" kolejowych również.
@Roman1000
Sprawdzą , oj sprawdzą. Poproszą wykazy pracy/rejestry egzaminów/umowy o pracę czy zlecenie i będą wyciągać nazwiska.Który prywatny przewoźnik się "postawi" ?
klimeu44 - 31-10-2013, 16:59
Temat postu:
Masz rację Roman1000, nie przyuważyłem poprawki, bo jakoś tak cicho sobie weszła. No to teraz trzeba będzie się znowu "zoświadczyć", ale teraz już z konsekwencjami, bo "Wielki Brat", ups... UTK patrzy.
Tak na marginesie, to ciekaw jestem, co utek zrobi z tą wiedzą, że np. pracuję u dwóch pracodawców? Jakie konsekwencje może wyciągnąć w stosunku do maszynisty, który ma prawo kierowania, a nie licencję (no bo licencję zawsze może zawiesić albo cofnąć)?

p.s. jak się remontuje mieszkanie w swoim wolnym czasie albo na urlopie (wielu ludzi tak robi), a potem siedzi się w biurze przed komputerem, to nie ma ryzyka, że spowoduje się katastrofę kolejową i zabiję kilkadziesiąt osób. Taka jest różnica między maszynistą, a... resztą "wyrobników".
Roman1000 - 31-10-2013, 18:08
Temat postu:
No to teraz cały proces kontroli czasu pracy to socjalistyczny absurd. Problem, cokolwiek kto twierdzi na temat pracy maszynisty, polega na tym, że od predyspozycji maszynisty zależy życie setek pasażerów, czy jeszcze więcej (katastrofa kolejowa z pociągiem przewożącym towary toksyczne w terenie zabudowanym). nikt nie będzie się czepiał za pracę u kilku przewoźników w czasie urlopu. Odpowiedzcie sobie na pytanie czy chcielibyśmy jechać w pociągu który prowadzi maszynista w 30 godzinie pracy za nastawnikiem, czy wsiądziemy do pociągu jeżeli wiemy, że pociąg ten prowadzi maszynista, który pracuje piątą noc z rzędu. Zapewne nie. Zdecydowanie nie powiedzą ci, którzy wiedzą co to jest praca w turnusie. Być może maszynista jeden drugi wszyscy są twardzi i wytrzymują trudy takiej pracy. Wystarczy jedna minuta utraty rzeczywistości, zmęczenie doprowadza do takiego stanu- wiem bo dziesiątki lat byłem maszynistą, by doprowadzić do katastrofy . Macie rację, że wystarczy remontować mieszkanie przed pracą czy po pracy i do pracy przyjść zmęczonym to prawda i to zależy od odpowiedzialności maszynisty. Na to nie znajdziemy przepisu, nie postawimy żandarma przy każdym maszyniście. Należy jednak zdecydowanie reagować w tych sferach, na które mamy wpływ. w czasie mojej pracy, dalej tak jest, nie raz, nie dwa gdy byłem zatrudniany za dyspozytora otrzymywałem telefony od masz. aby go przesunąć w grafiku bo nie zdąży na "plan". najbardziej śmieszne były telefony gdy dzwoni maszynista do dyspozytora tylko, że nie do tego do którego chciał. i raportuje ze pociąg zdany w stacji X a tymczasem u mnie ma dopiero zacząć za godz. Bardzo mocno kibicuję procesowi przygotowywania ustawy o czasie pracy maszynistów. rail-user twierdzi że sprawdzą. to prawda tylko, co zrobią z ta wiedzą. jeżeli nic to cały trud pójdzie na próżno.
klimeu44 - 31-10-2013, 18:55
Temat postu:
Sorry, ale jedynym rozwiązaniem jest to, że jeżeli maszynista będzie pracował u innego przewoźnika w swoim wolnym czasie, to utraci możliwość wykonywania tego zawodu. Taka jest brutalna prawda. I powiem więcej, również wykonywanie pracy u innych pracodawców (np. mpk, metro, itd.) też powinno być zabronione.
To nie jest żaden socjalizm, to jest tylko i wyłącznie bezpieczeństwo ruchu kolejowego. Nie możemy dopuścić do syfu, który jest np. na drogach.
Borys_q - 31-10-2013, 19:01
Temat postu:
Cytat:
Sorry, ale jedynym rozwiązaniem jest to, że jeżeli maszynista będzie pracował u innego przewoźnika w swoim wolnym czasie, to utraci możliwość wykonywania tego zawodu.


Tylko to też nie takie proste, bo czemu by zabraniać pracy u dwóch przewoźników na pół etatu, albo u jednego 10 godzin raz na dwa miesiące dorobić. Zasadniczo jaka jest różnica między nadgodzinami u rodzimego pracodawcy a dorabianiem (oczywiście zakładając, że przejścia i normy roczne nadgodzin są zachowane) ??
klimeu44 - 31-10-2013, 19:19
Temat postu:
Tak, jak napisałeś, nie ma optymalnego systemu, żeby kontrolować czas pracy u kilku pracodawców, w celu zachowania bezpieczeństwa ruchu nie może być możliwości zatrudnienia u kilku przewoźników.
Trzeba się na coś zdecydować.
Borys_q - 31-10-2013, 19:27
Temat postu:
Cytat:
nie ma optymalnego systemu,


To trzeba go wymyślić, może wystarczyło by żeby pracownik pod karą zwolnienia zobowiązywał się pilnować swojego czasu pracy.

Cytat:
w czasie mojej pracy, dalej tak jest, nie raz, nie dwa gdy byłem zatrudniany za dyspozytora otrzymywałem telefony od masz. aby go przesunąć w grafiku bo nie zdąży na "plan". najbardziej śmieszne były telefony gdy dzwoni maszynista do dyspozytora tylko, że nie do tego do którego chciał. i raportuje ze pociąg zdany w stacji X a tymczasem u mnie ma dopiero zacząć za godz.


To jest największy problem wszyscy wiedzą, że jakiś maszynista przewala czas pracy i nic z tego nie wynika dopóki coś się nie wysypie i ktoś nie zacznie grzebać.
klimeu44 - 31-10-2013, 19:37
Temat postu:
Borys_q, właśnie problem polega na tym, że żadnymi karami nie jesteś w stanie wymóc na człowieku, aby pilnował swojego czasu pracy.
Zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi po 24 godzinach pracy, że jeszcze mogę pojechać 300 km. Tak było w transporcie drogowym, dopóki nie pojawiła się ustawa o czasie pracy kierowców i ITD.
Borys_q - 31-10-2013, 19:42
Temat postu:
To już czas pracy z prawa pracy nie wystarczy?? Żeby się tak nie skończyło właśnie jak z transportem drogowym tam jest taki burdel z naliczaniem i kontrolą czasu pracy że mało kto może się w tym połapać, czas odpoczynku zwykły skrócony, warunki kiedy można skracać itd..

Cytat:
Zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi po 24 godzinach pracy, że jeszcze mogę pojechać 300 km.


Do tanga trzeba dwojga ktoś też go zatrudnia, prawdopodobne będąc świadomym przekroczeń.

Cytat:
Tak było w transporcie drogowym, dopóki nie pojawiła się ustawa o czasie pracy kierowców i ITD.


I tak duża część kierowców pracuje do oporu na lewo, tylko muszą się coraz więcej napracować żeby to ukryć.
rail_user - 31-10-2013, 20:30
Temat postu:
@Borys 1000
No jak to co zrobią. Zaczną postępowanie administracyjne w stosunku do Zakładów w których maszyniści są zatrudnieni na umowę o pracę. No bo nie czarujmy się - sprawa dorabiania u "prywatnych" w zasadzie dotyczy maszynistów z grupy PKP i dawnej PKP, czyli PKP CARGO, PKP IC, PR. A zdaje się maszyniści podpisywali swego czasu "lojalki" o zakazie konkurencji. Czy to jeszcze obowiązuje ?
A co z resztą "turnusowców" - dyż. ruchu, nastawniczowie
voyager1231 - 31-10-2013, 20:34
Temat postu:
Cytat:
Nie jestem maszynistą, ale wymóg UTK uważam za socjalistyczny absurd, ingerujący w prywatne życie kolejarzy. Socjaliści mają chorobliwą potrzebę wpierdzielania się w życie każdego człowieka i urzędowego regulowania każdego aspektu naszego życia.

Opanuj się. Tutaj chodzi pewnie, aby maszynista po 12 godzinach służby nie poszedł do prywaciarza przejechać kolejne 12 godzin, a więc względy bezpieczeństwa. Na urlopie możesz robić co chcesz.
klimeu44 - 31-10-2013, 20:46
Temat postu:
rail_user, ja jednak myślę, że większy problem dotyka tych maszynistów, którzy pracują u prywatnych przewoźników. Nie od dziś wiadomo, jak "prywaciarze" załatwiają swoje problemy w UTK.
koleś - 02-11-2013, 10:57
Temat postu:
W PKP Cargo bywają przypadki że maszynista idzie na nieświadczenie pracy a w tym samym czasie pracuje u innego przewożnika.Tego nie powinno być.Moim zdaniem problem tkwi w niskich zarobkach maszynistów w PKP Cargo w stosunku do charakteru pracy.
Rodriges - 02-11-2013, 12:03
Temat postu:
Uważam, że maszyniści w PKP CARGO zarabiają przesadnie dużo w sytuacji gdy ich jest zbyt wielu.
Roman1000 - 02-11-2013, 15:00
Temat postu:
Rodriges skąd masz dane, że jest nadmiar masz. w Cargo? pierwsze miesiące roku występuje nadwyżka spowodowana spadkiem pracy przewozowej. Później to tylko braki, braki.
Piotr767 - 13-11-2013, 14:24
Temat postu:
Oj wszyscy piszecie ale przepisów to nie czytacie. Taki obowiązek wprowadziła ostatnia nowelizacja ustawy o transporcie kolejowym. To w związku z tą nowelizacja UTK przypomina o tym obowiązku.
woland - 14-11-2013, 22:04
Temat postu:
Hmm, obecnie pracuję u prywaciarza świadczącego usługi innemu przewoźnikowi. Co ciekawe to nie mój pracodawca dał mi do podpisania to oświadczenie tylko przewoźnik. Osobiście znam ludzi którzy pracując na etacie maszynisty dorabiają sobie w wolnym czasie także u mojego pracodawcy.
klimeu44:
Właśnie w większości u prywaciarzy pracują maszyniści wyuczeni przez dawne PKP. Powoli się to zmienia i także prywatny przewoźnik organizuje kursy na maszynistę zakończone egzaminem i otrzymaniem certyfikatu

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group