Adams napisał/a: |
Mnie ostatnio mile zaskoczyła drużyna pociągu TLK 43503. Jak wiadomo w Płaszowie jest przesiadka z tego pociągu do KKA do Krynicy. Drużyna z pełnym zaangażowaniem pomagała przesiadającym się podróżnym. Konduktorzy niektórym pasażerom nawet przenosili bagaże przez całą drogę z pociągu do autobusu. W tym miejscu należy się im wielki szacun. |
Cytat: |
Od siebie dodam pochwały dla kierowników z gniazda w Chojnicach. Praktycznie zawsze usmiechnięci, pomocni i przyjaźni. Wiszą na linii z dyspozytorem bez przypominania, tlumacza przesiadki ,a jak jest okazja to nawet pożartują z sytuacji w firmie. I nie boją sie wzywać Policji w/s zulerni, ktora wieczorami czesto probuje wyłudzać przejazdy Evil or Very Mad |
Pawel_15 napisał/a: |
Tutaj się muszę zgodzić w 100%. Nie spotkałem się jeszcze nigdy z chamstwem zarówno w samych Chojnicach jak i w pociągach obsługiwanych przez Chojnice |
calsberg napisał/a: |
Nie mam żadnego interesu aby gloryfikować tą grupę zawodową, ale skoro jest temat o łapówkarzach, to powinien być również o tych dobrych, uczynnych konduktorach kierownikach którzy są z ludźmi w czasie 120 minutowych opóźnieniach, nie działających klimatyzacjach czy wtedy gdy w pociągu jest tłok.
Każdy z Nas miał różne sytuacje podróżując i te złe i te lepsze - warto uwypuklić te lepsze...Mi, a w zasadzie Nam pomógł swego czasu pewien konduktor chyba ze Szczecina. Jadąc z małym dzieckiem staną na rzęsach, aby mojej małżonce wraz z dzieckiem znaleźć miejsce siedzące - niby niewiele, a często się zdarza tekst w stylu "panie ten pociąg jedzie z Przemyśla wszystkie przedziały dla "matek" są już rozdysponowane, niech pan sobie gdzieś poszuka wolnego miejsca" Pozdrawiam tego łysawego pracownika Szczecińskich kolei;-) |
Pawel_15 napisał/a: |
Hyhy, dwa razy na Tczew - Gdynia spotkałem anielską panią kierownik pociągu. Jak sprawdzała mi bilet to się tak na nią gapiłem że się chyba zawstydziła bo się czerwona zrobiła i szybko uciekła . A jaka spokojna i ten głos... |
CottonwoodEN71 napisał/a: |
Mnie się podoba jedna blond pani, którą często spotykam w regio do Bielska z Krakowa. Jest miła i ma ADHD Krąży po składzie niczym rakieta V2, ledwo człowiek wejdzie do składu ona mu już sprzedaje bilet, i to ten w najlepszej opcji I nie może się nadziwić paniom w kasach, co wciskają nieświadomym klientom bilet w normalnej taryfie, zamiast PWDC. Pozdrawiam! |
CottonwoodEN71 napisał/a: |
Mnie się podoba jedna blond pani, którą często spotykam w regio do Bielska z Krakowa. Jest miła i ma ADHD Krąży po składzie niczym rakieta V2, ledwo człowiek wejdzie do składu ona mu już sprzedaje bilet, i to ten w najlepszej opcji I nie może się nadziwić paniom w kasach, co wciskają nieświadomym klientom bilet w normalnej taryfie, zamiast PWDC. Pozdrawiam! |
PKPowiec napisał/a: |
calsberg, niestety masz rację. Duża część ludzi z centrum jest delikatnie mówiąc "specyficzna". |
Cytat: |
U mnie Warszawa-Żyrardów wszyscy konduktorzy są jakoś mało przyjemni |
Cytat: |
Nie widziałem żeby polscy konduktorzy chodzili cały czas po składzie i kontrolowali bilety tym, co się dosiedl |
Cytat: |
Nie widziałem żeby polscy konduktorzy chodzili cały czas po składzie i kontrolowali bilety tym, co się dosiedl |
Cytat: |
konduktor przechodzi po całym składzie, by sprawdzić bilety osobom, które się dosiadły.
|