INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. śląskie - Kolejny falstart Kolei Śląskich?

Wojtek - 23-03-2011, 15:14
Temat postu: Kolejny falstart Kolei Śląskich?
Jeżeli do piątku marszałek i Przewozy Regionalne nie dogadają się w sprawie dzierżawy używanych pociągów, to nowa spółka Koleje Śląskie - mające obsługiwać najważniejszą w regionie trasę z Częstochowy do Gliwice - nie wyjedzie na tory.

Ledwie skończyło się zamieszanie z 64 pociągami, które (dzięki podpisanej w piątek umowie z Przewozami Regionalnymi) na razie do końca maja zostają w rozkładzie jazdy, a już mamy nowy problem. Okazuje się, że pociągi Kolei Śląskich, spółki powołanej przez województwo do przejęcia części linii kolejowych w regionie, mogą 1 czerwca znów nie wyjechać na tory! Byłby to już drugi falstart.

Koleje Śląskie miały zadebiutować w marcu, ale nie udało się na czas skompletować dokumentacji potrzebnej do przewozu pasażerów. Teraz niezbędne zezwolenia już są, ale pojawiły się trudności z przejęciem od Przewozów Regionalnych używanych wagonów. Dowiedzieliśmy się, że przewoźnik zażyczył sobie za dzierżawę tak wysokich cen, że województwo nie jest ich w stanie zaakceptować. - Moglibyśmy za to kupić nowe pociągi! - mówi skonsternowany Adam Matusiewicz, marszałek województwa.

Po co spółce samorządowej stary tabor? Koleje Śląskie chcą od czerwca przejąć linię z Częstochowy do Gliwic. PR nie zgadzają się jednak, by spółka samorządowa obsługiwała tylko niektóre kursy. Żądają, by przejęła całą linię, a to gigantyczne i kosztowne wyzwanie. Trasa jest najpopularniejsza w regionie, jeździ nią najwięcej pasażerów. Między Częstochową a Gliwicami pociągi osobowe jeżdżą w takcie godzinnym; do tego dochodzą kursy przyspieszone. Koleje Śląskie, jeżeli nie chcą odwoływać kursów i narazić się na gniew podróżnych, muszą wydzierżawić stare pociągi, bo cztery posiadane przez samorząd szwajcarskie flirty oraz osiem nowych elfów kupionych od bydgoskiej Pesy nie wystarczy. Nie dość, że dwa pierwsze elfy jeszcze nie dotarły z fabryki, to nawet nie wiadomo, kiedy dokładnie możemy się ich spodziewać. - Bez używanego taboru nie poradzimy sobie z obsługą tej linii - przyznają urzędnicy zaangażowani w negocjacje z Przewozami Regionalnymi.

Czasu na zawarcie porozumienia jest niewiele. Koleje Śląskie muszą do 25 marca złożyć tzw. zamówienie na trasy. Jeżeli więc do piątku marszałek i Przewozy Regionalne nie dogadają się w sprawie dzierżawy pociągów, Polskie Linie Kolejowe, które zarządzają torowiskami, nie uwzględnią nowej spółki w rozkładzie jazdy. A to oznacza, że Koleje Śląskie znów stracą pół roku, bo na torach będą mogły pojawić się dopiero w grudniu, wraz z nowym rozkładem jazdy.

Przemysław Gardoń, dyrektor Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, uspokaja, że negocjacje z marszałkiem na pewno zakończą się kompromisem. - Rzeczywiście, przedstawiciele urzędu marszałkowskiego uznali cenę dzierżawy taboru za zbyt wygórowaną, ale to dopiero początek rozmów. Sądzę, że dojdziemy do porozumienia. Nie zamierzamy utrudniać Kolejom Śląskim życia - deklaruje dyrektor Gardoń.

Tomasz Głogowski

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa
nynuś - 23-03-2011, 15:54
Temat postu:
Dlaczego już mnie to nie dziwi. To jest zwyczajna klapa i tyle na ten temat.
Victoria - 25-03-2011, 14:58
Temat postu:
Koleje Śląskie tylko na taborze Urzędu Marszałkowskiego

Śląski Urząd Marszałkowski i Przewozy Regionalne nie porozumiały się w sprawie wynajmu taboru na potrzeby Kolei Śląskich. - Dlatego ograniczamy się do składów, których jesteśmy wyłącznym dysponentem, co z kolei ogranicza oczywiście ilość pracy przewozowej, jaką możemy wykonać już od czerwca o ok. 40% - poinformował "Rynek Kolejowy" Łukasz Czopik z UMWŚ.

- Urząd Marszałkowski doszedł do przekonania, że zaproponowane przez centralę spółki stawki za wynajem taboru dla Kolei Śląskich są za wysokie - mówi RK Przemysław Gardoń, dyrektor Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. W Kolejach Śląskich trwają zatem prace związane z planami uruchomienia przez KŚ pociągów na własnym taborze.

Jak informuje dyrektor Gardoń, Przewozy Regionalne będą teraz rozmawiać z Kolejami Śląskimi odnośnie innych kwestii. - Jesteśmy umówieni z panią prezes Anną Patalong na poniedziałek, na negocjacje dotyczące usług rewidenckich, zapewnienia rezerwy taborowej, wspólnej pracy dyspozytury, zapowiedzi megafonowych - mówi dyrektor Gardoń.

W tej chwili możliwe jest oddanie do dyspozycji Kolei Śląskich 3 Flirtów Stadlera, 2 szynobusów, a do 1 czerwca PESA Bydgoszcz powinna przekazać 4 Elfy, zamówione przez Urząd Marszałkowski. Jednak zapotrzebowanie na tabor na linii Gliwice - Częstochowa waha się w zależności od pory dnia od 14 do 24 pojazdów.

Urząd Marszałkowski podaje, że gdyby zaakceptował stawki zaproponowane przez PR, płaciłby 23% więcej niż w przypadku zlecenia wykonania tej pracy przewozowej Przewozom Regionalnym. A to mogłoby się spotkać z zarzutem niegospodarności. Z uwagi na to, że trasę z Gliwic do Częstochowy będą również obsługiwać częściowo PR, KŚ "wpasowują się" w taryfę PR (do momentu przynajmniej przejęcia całej linii) - ceny będą zbliżone do PR, by nie wprowadzać zamętu u pasażerów. Urząd Marszałkowski będzie namawiać PR, by wzajemnie honorować swoje bilety.

Brak porozumienia odnośnie dzierżawy taboru oznacza, że Koleje Śląskie najprawdopodobniej nie przejmą obsługi wszystkich połączeń na linii Gliwice - Częstochowa. A to może oznaczać kolejne problemy dla pasażerów. Podczas konferencji prasowej 15 marca w Katowicach, prezes Przewozów Regionalnych, Małgorzata Kuczewska-Łaska powiedziała, że przejęcie przez KŚ od 1 czerwca br. linii z Gliwic do Częstochowy, da Przewozom Regionalnym oszczędności na poziomie 18 mln zł. - Jeśli jednak Kolejom Śląskim nie uda się przejąć linii Gliwice – Częstochowa, będziemy musieli przeprowadzić kolejne drastyczne cięcia w rozkładzie jazdy - powiedziała wówczas Kuczewska-Łaska.

Przypomnijmy, iż niedawno miał miejsce spór pomiędzy Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego a Przewozami Regionalnymi odnośnie wysokości dotacji w 2011 r. z tytułu realizacji przez spółkę przewozów w regionie. Kwota rozbieżności sięgała ok. 50 mln zł - marszałek Adam Matusiewicz deklarował przekazanie 110 mln, przewoźnik żądał jednak aż 160 mln zł, zapowiadając jednocześnie na 22 marca duże cięcia w rozkładzie jazdy pociągów na Śląsku. Ostatecznie do likwidacji połączeń na szczęście nie doszło, bowiem w ubiegły piątek strony konfliktu podpisały pięciomiesięczną umowę, opiewającą na kwotę 64 mln zł. Zapowiedziano również, że podpisanie drugiej umowy, obejmującej okres pozostałych siedmiu miesięcy, nastąpi najpóźniej do 20-tego maja. Umowa ta ma właśnie zawierać zmniejszenie pracy przewozowej PR o planowanie przekazane obsługi linii Gliwice - Częstochowa do spółki Koleje Śląskie.

źródło: Rynek Kolejowy
Klałd - 25-03-2011, 15:28
Temat postu:
Rozumie ktoś to zdanie: Urząd Marszałkowski podaje, że gdyby zaakceptował stawki zaproponowane przez PR, płaciłby 23% więcej niż w przypadku zlecenia wykonania tej pracy przewozowej Przewozom Regionalnym. ?

nawet jeśli w drugim zdaniu miało byc KŚ, to skąd ta pewność, skoro nie ma jeszcze KŚ na torach, niewiadomo jak bardzo nowa taryfa i zmiany wpłyną na wyczerpanych do granic możliwosci pasażerów co za tym idzie jakie będą potoki prodróżnych. Jedno pewne, trzeba im będzie pogratulować KŚ i PR kiedy uda się im już wygasic popyt na Gliwice - Częstochowa. Wtedy będzie tanio. Powiedzmy 3 pary pociągów do utrzymania zamiast kilkunastu. Pasażer nieliczony jak zwykle w koszty. I nikt jak zwykle nie podaje kosztu pasażerokilometra co najbardziej insteresuje i przemawia do pasażerów i podatników. Tajemnicą handlowa objete to jak wydawane są ich pieniądze. I nikt nie mów, że to skandal Smile. Bo nawet gdyby ktoś mówił, to ile % społeczeństwa w PL dzisiaj (oprócz MK) obchodzi kolej?

Trudno uwierzyć żeby linia Gliwice Częstochowa generowała straty i uwierzyć, że przejęcie cześci pracy z tej linii przez KŚ zmniejszy straty w PR. Przecież nie będą dostawac dotacji na tą linie. W takim razie PR udowadnia po raz kolejny że dotacje są ot tak stałą opłatą za którą moga uruchamioac dowolna ilośc pociagów o dowolnych porach. Takie przejęcie raczej powinno pogrążyć PR. Tymczasem planowanie osobnych biletów jest czymś ponizej krytyki, chyba że założą kasowniki i jazda KŚ będzie na biletach KZKGOP. Tak powinno być. W przeciwinym razie kolejni pasażerowie zostaną zniechęceni.
Oprócz linii Gliwice - Częstochowa, jest jeszcze "pare" innych linii na Śląsku. Dlaczego nie przejąć całkowicie jednej lub kilku z nich. Na przykład Katowice - Tychy i Katowice Oświęcim/N.Bierun. Generalnie trudno coś wymyślić dłuższego mają 3 Flirty, czyli 2, bo trzeba mieć rezerwę oraz jakiś tam szynobus, który sam niewiele zrobi, ale na oswięcim w połowie starczy ale niecałkowicie. Jak przyjdą Elfy, to też będą prototypy, do testów, czyli przez kilka miesięcy a może kilkanaście trzebaby na nie mieć rezerwę 100%. Oczywiście jeśli się nie boją obywateli/podatników/fundatorów, jak KD i KW, to będą testować ich kosztem i tłumaczyć się, że dziś pociagi nie jeżdżą bo to prototypy i jedzie w zamian autosan dla 300osób.
Może to dobra okazja by kupić te wraki lokomotyw które IC sprzedaje i szybko naprawić. Do tego może poprosić PR o użyczenie i remont wagonów i przypomnieć sobie, że całkiem niedawno Glwiice - Czestochowa i Katowice Bielsko prawie tylko wagonowe składy jeździły i były pełne. Po co udawać, że 7 EZT wystarczy. Żeby znowu udowodnić to co wszyscy wiedzą, że nie wystarczy.
mikiyee - 25-03-2011, 15:39
Temat postu:
Klałd napisał/a:
Rozumie ktoś to zdanie: Urząd Marszałkowski podaje, że gdyby zaakceptował stawki zaproponowane przez PR, płaciłby 23% więcej niż w przypadku zlecenia wykonania tej pracy przewozowej Przewozom Regionalnym. ?



Pewnie chodzi o to, że:
koszt działania KS + koszt wynajęcia i utrzymania składów od PR =123% kosztu wymaganej obecnie dopłaty do PR
dinxles - 25-03-2011, 16:54
Temat postu:
Mogą zaryzykować i zmiejszyc cene biletów. Ale czy taki manewr spowodoowaby zwiekszenie przyhcodow o te 23%? Nie wiem, ale w dobie fatalnego stanu torowisk niestety to moze sie nie udac.
Lil_Peter - 25-03-2011, 17:31
Temat postu:
Mam się zacząć bać, że PR i KŚ nie będą honorwać swoich biletów? Shocked
mikiyee - 28-03-2011, 09:35
Temat postu:
Victoria napisał/a:

W tej chwili możliwe jest oddanie do dyspozycji Kolei Śląskich 3 Flirtów Stadlera, 2 szynobusów, a do 1 czerwca PESA Bydgoszcz powinna przekazać 4 Elfy....
źródło: Rynek Kolejowy

Co to za 2 szynobusy, kupili coś po kryjomu? UM posiada 1 szt SA109, chyba że zostały jakieś części lub niedokończony egzemplarz??

Już 28 marca, wiadomo coś o ewentualnym zamówieniu tras w PLK przez KS?
ahilless - 28-03-2011, 11:22
Temat postu:
Koleje Śląskie wystąpiły o trasy między Gliwicami a Częstochową

Koleje Śląskie złożyły do PKP Polskie Linie Kolejowe wniosek o wynajem linii kolejowej między Gliwicami a Częstochową – informuje „TVP Info”.

Jak dodaje „TVP Info”, śląski przewoźnik nie dogadał się z Przewozami Regionalnymi w sprawie dzierżawy dodatkowego taboru, dlatego od czerwca pociągi na trasie z Gliwic przez Katowice do Częstochowy uruchamiać będą obie spółki. Ceny biletów mają być bardzo zbliżone. Koleje Śląskie chcą nawet, aby pasażerowie mogli korzystać z pociągów obu przewoźników niezależnie od rodzaju zakupionego biletu.

Źródło: Rynek Kolejowy

Co ma oznaczać to "nawet". Przecież bez wzajemnego honorowania biletów to nie ma żadnych szans na jakikolwiek sukces... Zamiast polepszenia oferty zostanie ona jeszcze bardziej pogorszona, a ludzie przesiądą się do samochodów/KZK GOP (gdzie wystarczy jeden bilet, a można się poruszać dosłownie po całym Śląsku).

A może o to chodzi - padnie jedna z najważniejszych linii na Śląsku, kolej będzie można zwinąć... Jakież to będą oszczędności!!
Lil_Peter - 28-03-2011, 11:30
Temat postu:
Nic z tego nie rozumiem, powstaje nowa spółka tylko po to, żeby współobsługiwać jedną z linii w województwie? Confused
dinxles - 28-03-2011, 19:01
Temat postu:
Powołanie Kolei Śląskich to jest bład. Z resztą zdaje sie ze teraz jest prawo iz mozna usunac przewoznika z trasy jesli swiadczy uslugi na niskim poziomie.
Ciekawe czy ELFy będą się psuły....
Anonymous - 28-03-2011, 22:55
Temat postu:
dinxles napisał/a:
Powołanie Kolei Śląskich to jest bład.


A może jakieś uzasadnienie? Nie, nie bronię Kolei Śląskich, wręcz przeciwnie, zaczyna mnie irytować to, w jak nieudolny sposób próbują uruchomić nową spółkę śląscy samorządowcy, niemniej jednak popieram docelową ideę KŚ.
dinxles - 29-03-2011, 07:25
Temat postu:
Ja tego nie popieram. Sorki, ale to jest błąd.
Jak Śląskie nie chce ponosic duzych kosztow dotacji dla PR - recepta?
To zwiekszenie przychodów - tak, aby dotacja nie musiałaby być większa.
A zeby zwiekszyc przychody to trzeba kupic co KM czyli pietrusy i EZT i szynobusy najlepiej desiro.
Zauważ ze na szczescie na lini Szklarska-Harrachov jezdzi PR, a i na trasie Jelenia-Trutnov rowniez jezdzi PR.
Anonymous - 29-03-2011, 08:31
Temat postu:
Tutaj pierwsze co należy zrobić, to stworzyć wspólny bilet jednorazowy na A, T i P. I wierzę, że KŚ uda się to prędzej uczynić, aniżeli z betonem z PR-ów.
dinxles - 29-03-2011, 19:27
Temat postu:
Moze sie i to uda, ale KS nie beda przeciez uruchamialy uslug w calym wojewodztwie slaskim, a na razie tylko na jednej linii.
Anonymous - 29-03-2011, 19:41
Temat postu:
Docelowo mają obsługiwać niby większość linii w województwie, ale musiałbym być naiwny, żeby uwierzyć, że UWMŚ będzie chciało dopłacać jeszcze do PR-ów. Jeśli KŚ się rozkręcą, to kwestia 3/4 lat i może uda im się przejąć cały śląski rynek przewozów pasażerskich (regionalnych). Nie wiem tylko, jak marszałek rozwiąże problem taboru, a to mnie w tym wszystkim najbardziej intryguje i martwi jednocześnie.
danio - 30-03-2011, 15:29
Temat postu:
Tylko co się stanie z takimi liniami jak Oświęcim - Czechowice za te .... 3-4 lata .
Przecież Kraków nie pozwoli żeby pociągi jeździły do nich (oczywiście pociągi KŚ)
mike_sc3 - 30-03-2011, 23:12
Temat postu:
Victoria napisał/a:
Urząd Marszałkowski będzie namawiać PR, by wzajemnie honorować swoje bilety.


No tak, jeszcze tego brakowało... Za trasę Dańdówka-Gliwice dam góra 176 zł/ miesięcznie (choć i tak czuję, że to za dużo...). A na tramwaj mógłby się przesiąść jak za tyle będzie metropolitalny...
rufio198 - 31-03-2011, 04:57
Temat postu:
Wzajemne honorowanie biletów to możliwość jazdy z biletem KŚ pociągami PR i odwrotnie. Jest to z punktu widzenie pasażera bardzo dobry pomysł. Nie bardzo rozumiem czemu jesteś przeciwny- ale ostatnio coraz mniej rozumiem.
mike_sc3 - 31-03-2011, 23:12
Temat postu:
Chodzi mi o to, że rozważa się możliwość niehonorowania biletów, dzięki czemu musiałbym albo płacić dwa razy albo definitywnie zmienić codzienny środek transportu...
sympatyk - 01-02-2013, 13:27
Temat postu:
Start Kolei Śląskich: co zawiodło?

Główną przyczyną grudniowych problemów Kolei Śląskich był brak taboru. Rozkład jazdy był prawidłowy. To główne wnioski Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, który opracował „Analizę przyczyn występowania problemów z realizacją rozkładu jazdy 2012/2013 w KŚ".

Eksperci skoncentrowali się na przebiegu wydarzeń, jakie miały miejsce w dniach 9-14 grudnia 2012 roku, kiedy spółka borykała się z największymi problemami przy realizacji nowego rozkładu jazdy.

Zbytni pośpiech.

Zdaniem autorów analizy decyzja o utworzeniu Kolei Śląskich oraz przekazaniu im realizacji przewozów w całym województwie była prawidłowa. Popełniono jednak istotne błędy w przygotowaniu spółki do realizacji działalności na tak dużą skalę. „Zabrakło czasu, aby wszystkie elementy właściwie zaplanować, przetestować i zgrać" - argumentują przedstawiciele zespołu TOR.

Analizując rozkład jazdy, eksperci wskazują na jego mocne strony jak częstotliwość, czasy odjazdu i przyjazdu pociągów do istotnych stacji dla systemu transportowego w województwie. Nowy rozkład oznaczał wprowadzenie cyklicznych kursów oraz zwiększenie liczby pociągów w porównaniu z obowiązującym do początku grudnia zeszłego roku starym rozkładem jazdy.

„W podstawowym schemacie został on skonstruowany prawidłowo i sam w sobie nie mógł być przyczyną problemów, pod warunkiem zaangażowania w ten proces właściwych zasobów ludzkich i taborowych" - czytamy w analizie. Słabą stroną rozkładu jazdy było zaplanowanie w niektórych obiegach zbyt krótkich czasów obrotu składów, co czyniło go bardzo napiętym a wielu przypadkach uniemożliwiało realizację zaplanowanych godzin przyjazdu i wyjazdu.

Kłopoty z taborem.

Na skalę grudniowych problemów miał także wpływ brak odpowiedniego taboru oraz jego wysoka awaryjność. Przyczyny tkwią w błędach popełnionych na etapie nabywania taboru. Umowy z kontrahentami były zawierane zbyt późno, bez gwarancji natychmiastowego dopuszczenia taboru do eksploatacji. Kompletowano różnorodne typy pojazdów o zbyt niskiej jakości technicznej.

Według danych opublikowanych w analizie Koleje Śląskie dysponowały od grudnia do połowy stycznia ok. 60-70 pojazdami trakcyjnymi. Średnia wyłączeń z ruchu z powodu awarii wynosiła ok. 35 proc. taboru na dobę. Krytyka objęła także organizację utrzymania i obsługę serwisową, która okazała się nieprzygotowana do sprawnej interwencji w przypadku często występujących awarii.

Autorzy analizy odnieśli się krytycznie do stopnia przygotowania obsługi pociągów, w szczególności maszynistów oraz kierowników. Koleje Śląskie w niezadawalającym stopniu zadbały o uzyskanie uprawnień do prowadzenia różnego typu taboru. Nie zorganizowano jazd testowych dla osób mających prowadzić pociągi po nowej trasie. W rezultacie znaczna część maszynistów nie miała znajomości szlaku i musiała jeździć z prędkością maksymalną 40 km/h.

„Powodowało to zakłócenia w realizacji rozkładu jazdy i trudności te narastały każdego dnia w miarę upływu czasu od wyruszenia pierwszych danego dnia pociągów - konkludują autorzy.

Braki kadrowe.

Analiza wskazuje także na niewystarczającą liczbę pracowników. Obejmując wszystkie połączenia, Koleje Śląskie miały do dyspozycji 141 maszynistów. Tymczasem zdaniem zespołu TOR minimalna liczba wykwalifikowanego personelu powinna była wynosić 203 osoby.
Obecnie Koleje Śląskie realizują przewozy na ok. 450 połączeniach w dni robocze oraz ok. 300 w weekendy.

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/12363/Start-Kolei-Slaskich-co-zawiodlo.html
andrej - 01-02-2013, 14:32
Temat postu:
Pogłoski mówią ze KS długo się nie utrzymają , szastają pieniędzmi , brak logiki w ich działaniu, zróbcie sobie zdjęcia przy Elfach - zawsze to jakaś pamiątka.
erwin1960 - 01-02-2013, 15:00
Temat postu:
pogloski mowia o ekspansji KS, calkowitym upadku PR i horrorze tam gdzie nie ma innych spolek. Zrob sobie zdjecie przy ELFie jako wzor nastepcy PR
andrej - 01-02-2013, 15:12
Temat postu:
PR też zaczynają kupować Elfy ,oraz mają już pierwszego w Polsce Linka , który to jest lepszy jakościowo od Elfa , a te KS-kie Elfy jak tak dalej będą przejadać kasę, pójdą na przetarg za długi i czar pryśnie Shocked

[ Dodano: 01-02-2013, 15:17 ]
PR jeśli upadną to dlatego że poprzednie rządy nie zapłaciły swoich zobowiązań i wymyśliły upadłość , nie dotrzymały warunków przekazania PR pod samorządy , a podstawowym było oddłużenie - od taki ukryty prezent dla marszałków. Swoją drogą pomimo tych czarnych wizji , marszałkowie zamawiają nowoczesny tabor dla PR-ów.
Leniwiec - 01-02-2013, 16:53
Temat postu:
Zamawiają ten tabor dla siebie a nie dla PR, zawsze mogą go przekazać w użytkowanie innej spółce i wtedy ta inna spółka będzie miała ułatwiony start.
andrej - 01-02-2013, 18:17
Temat postu:
Tak to prawda , szkoda tylko że na śląsku marszałek nie myślał podobnie. Teraz to od marszałków zależy jak wygląda tabor w danym regionie, zwał jak zwał czy to będzie PR czy inne cudo , można powoli i z głową zmieniać obliczę kolei. A nie bezmyślnie , a potem klapa.
jackii - 01-02-2013, 23:42
Temat postu:
andrej, podobno najwięcej przy tej klapie KŚ kosztuje "pomoc" PIC, Cargo i PR...
andrej - 02-02-2013, 07:51
Temat postu:
To akurat mnie nie dziwi , podział kolei na spółki spowodował, że jak jest okazja to jedna drugą naciąga jak może, stawki te są bardzo zawyżone. Dlatego teraz np : jak zepsuje się lokomotywa np PR , to nie wynajmuje on lokomotywy która jest na miejscu - bo należy ona do np: IC. Koszty są tak duże że dana spółka woli 100 km ściągnąć swoją lokomotywę. KS nie miały wyjścia , a bratnie koleje to wykorzystały .
jackii - 02-02-2013, 19:35
Temat postu:
To śmieszne, ale nie zdziwię się, jeśli okaże się, że KŚ wiedziały co robią wynajmując Traxxy. Może się okazać, że za byka płacą więcej Evil or Very Mad
leslaw - 02-02-2013, 19:54
Temat postu:
Jackii za 15 Traxxów KŚ płaci 61 mln zł rocznie.
Za wagony CD 20 160 000 zł rocznie
Za wagony Heros Railrent 17 sztuk 6 984 000 zł
Jeżeli rzeczywiście za te 8 lokomotyw Cargo KŚ płaciłyby tyle co za Traxxy to byłoby to 32 500 000 zł.
Jeżeli za 14 sztuk wagonów Intercity KŚ płaciłoby tyle co za Herosy to byłoby to 5 700 000 zł.
Podsumujmy wszystko to daje ponad 126 mln zł rocznie. Za to można kupić 11 AKŚów z Newagu, a biorąc pod uwagę, że AKŚie są w leasingu 3 letnim to aż 33!!!
Za vt614, których de facto nie ma KŚ płaci Sigmie ponad 15 mln zł rocznie.
Za DH1 i DH2 9,6 mln zł rocznie.
Za 2 sztuki 14 WE 10 332 000 zł rok (po roku wykup)
Za 6 ELFÓW 27 WEb ponad 73 mln zł rocznie
Za leasing 2 EN71 ponad 4 mln zł rocznie.
Za leasing 5 EN57AKŚ ponad 7 mln zł rocznie
Łącznie 244 932 000 zł rocznie. Jeżeli coś źle policzyłem popraw mnie Jackii.
To już wiadomo skąd się wziął dług KŚ o którym mówili dzisiaj na TVS.
Licząc jeszcze kary na rzecz innych przewoźników za opóźnienia ich pociągów, niewykorzystane sloty, czasowe dzierżawy od Intercity wagonów, kary na rzecz UTK i PLK, wynajęcie 2 EN57 od PR, utratę części dotacji po przekazaniu PR styków wyjdzie ponad 300 mln jak nie więcej, czarno to widzę oj czarno,
a tu materiał TVS w którym prezes KŚ chce by województwo przekazało aportem tabor do spółki celu ratowania finansów spółki http://www.tvs.pl/43072,druzgocacy_raport_dotyczacy_kolei_slaskich_ocena_niedostateczna.html
erwin1960 - 02-02-2013, 20:07
Temat postu:
vt 614 i vt 70 moga diametralnie zmienic sytuacje, zwlaszcza ze czesc umow na najem przewiduje mozliwe zmniejszenie ilosci wynajmowanych lokow i wagonow w trakcie trwania umowy. Problem w tym ze nikt z nas nie ma wiedzy, kiedy te spaliniaki sie pojawia. Fainie byloby zapytac o to KS.

btw podobno Herosy zaczely jezdzic a jednoczesnie ostatnia umowa z IC na wagony byla na miesiac ? przypadek ?
leslaw - 02-02-2013, 21:00
Temat postu:
Nie mniej jednak KŚ jeździ za darmo cała dotacja poszła na tabor. Wydaje mi się ze zamkną rok stratą rzędu 400 mln z czego 300 mln będą stanowiły koszty dzierżaw leasingów i grudniowego chaosu, a 100 mln strata na przewozach.
erwin1960 - 02-02-2013, 22:01
Temat postu:
jakie wliczyles przychody i w jakiej wysokosci ?
jackii - 03-02-2013, 01:21
Temat postu:
erwin1960, nie ma co się takimi głupotami sugerować. Widziałem już na innym forum takie wyliczenia - nie mają nic wspólnego z rzeczywistością Rolling Eyes
Leniwiec - 03-02-2013, 11:11
Temat postu:
Ciekawe skąd wzięła się ta półmiliardowa strata, oczywiście że takie wyliczenia mało dają np. w sprawie VT od Sigmy to pewnie nie zapłacili ani grosza. Wątpię też że kary i koszt wagonów od PIC + PR zapłacili 60 mln chociaż co ja tam wiem.
leslaw - 03-02-2013, 12:08
Temat postu:
Wagony Heros Rail Rent mają już dokumentację i wkrótce zostaną włączone do ruchu.
Źródło: http://www.rynek-kolejowy.pl/39287/KS_Wagony_Heros_Rail_w_koncu_wyjada_na_tory_Sa_swietne.htm

[ Dodano: 03-02-2013, 12:18 ]
@ Jakii widziałeś raport finansowy? Ja też nie widziałem. To skąd wiesz, że wyliczenia są błędne. Poczekajmy na audyt. Według ciebie Jackii na transporcie misyjnym można zarobić? To popatrz na innych przewoźników, którzy nie płaca za chore leasingi i dzierżawy, a mimo to działalność ta nie przynosi im zysków, potrzebują jakieś 14,40 zł dopłaty do pockm przykład KM.
Very Happy

[ Dodano: 03-02-2013, 12:21 ]
Strata na przewozach na poziomie 100 mln złotych będzie i tak sporym sukcesem, w przypadku ŚZPR strata wynosiła 180 mln zł z czego dotacja UMWŚ pokrywała 150 mln (Mowa o stracie przed przekazaniem średnicówki).

[ Dodano: 03-02-2013, 12:32 ]
Obecnie widać, że najtańszymi leasingami dla KŚ, są 7-letnie na AKŚ-e. Moja rada niech KŚ pozbędzie się wszystkich wagonów i lokomotyw (zmniejszy to diametralnie koszty leasingów, oraz koszty uruchomienia pociągów), i wynajmie w leasingu 7- letnim 15 AKŚów EN57 da to kwotę 21 mln zł rocznie, za pozostałą kwotę niech dokupią pozostałe 6 14 WE da to kwotę 31 mln złotych ale tylko przez rok. Niech wycofają wszystkie 23 lokomotywy i wszystkie wagony.
Koszty leasingów/dzierżaw zmniejszą się do poziomu:
170 932 000 zł w pierwszym roku
w kolejnym odpadną koszty wszystkich 14 WE więc będzie jeszcze większe zmniejszenie do poziomu 129 600 000 zł.
Po 3 latach zakończy się leasing 27 WEb oraz dzierżawa VT614 koszty zmaleją do 41 600 000 zł.
W kolejnym roku skończy się leasing 7 AKŚ koszty zmaleją do 30 600 000 zł.
W ostatnim roku zakończy się leasing DH1 i DH2 koszty zmaleją do 21 000 000 zł za wspomniane AKŚie wyleasingowane w celu wycofania wagonów.
By ostatecznie zmaleć do zera.
Very Happy
jackii - 03-02-2013, 12:50
Temat postu:
leslaw, nie musiałem widzieć raportu. Widziałem te wyliczenia, to wystarczy by ocenić ich wiarygodność. Jak zobaczyłem bzdurę pod tytułem "leasing 27WEb", za który KŚ mają w tym roku zapłacić 73 miliony złotych, to jak mogę uwierzyć w jego wiarygodność? Autor był przy otwarciu tego przetargu, że zna taką kwotę? Jeśli tak, to pracuje w KŚ, poza pracownikami KŚ tylko przedstawicieli Pesy i Newagu tam widziałem...
leslaw - 03-02-2013, 12:54
Temat postu:
27 WEb są wzięte w 3 letni leasing finansowy koszt całkowity to 219 mln zł. Więc średnio co roku tyle wyjdzie.

W SIWZ jest napisane, że czynsz jest płatny w 36 równych ratach miesięcznych.
jackii - 03-02-2013, 13:39
Temat postu:
leslaw, dobra zasada mówi, że jak się czegoś nie wie, to się o tym nie pisze...
gremlinek - 03-02-2013, 13:51
Temat postu:
A powiedzcie po jaka cholere
- sciagac SKM z 3miasta
- zostawic szynobusy
na bocznicy w Gliwicach? Nie lepiej bylo puscic je na trase?

Jesli w zlym temacie napisalem to przepraszam i prosze o przesuniecie postu.
jackii - 03-02-2013, 13:58
Temat postu:
gremlinek, o czym piszesz?
psz - 03-02-2013, 14:21
Temat postu:
Taką tylko jedną myśl podrzucę. Pomyślcie, jak byłoby lepiej i bardziej perspektywicznie, gdyby zamiast wynajmować lokomotywy i wagony KŚ już w pierwszej połowie ubiegłego roku zorganizowały przetarg na leasing 25-35 trzyczłonowych elfów lub ich newagowskich odpowiedników. Byłby nowy, jednolity tabor, a roczne koszty rat pewnie bardzo zbliżone do tych obecnych.

No ale na to nie miel dość wyobraźni ani Worach ani Matusiewicz.
jackii - 03-02-2013, 15:02
Temat postu:
psz, wtedy jeszcze nie wiedzieli o przejęciu połączeń. UM wówczas prowadził rozmowy z PR o obsłudze większości połączeń jeszcze przez rok. A w połowie roku było już za późno na taki przetarg. Realnie byłyby szanse na jakieś kilkanaście sztuk od obu producentów łącznie. I po co takie małe pociągi?
psz - 03-02-2013, 19:00
Temat postu:
A po co większe pociągi? Na większości tras wystarczą trójczłonowce. A przy dużym zamówieniu myślę, że ich cena mogłaby zejść wyraźnie poniżej 15 mln zł za sztukę. Z kosztami leasingu dałoby się można zamknąć w około pół miliarda spłacanych przez kilka lat.

A że UM powinien zacząć wcześniej przygotowania a tego nie zrobił, to tylko i wyłącznie jego wina.
erwin1960 - 03-02-2013, 19:08
Temat postu:
Zdaje sie ze sprawa byla bardziej skomplikowana i jeszcze w maju mial byc chyba przetarg na poszczegolne linie. PLK jednak nakazala wskazanie przewoznika wczesniej niz zdazono przetarg rozpisac no i UM musial wskazac przewoznika, a ze Worach obiecal, ze dadza rade to UM wskazal na KS. Chyba z grubsza jakos tak to bylo, jesli sie bardzo myle to mnie poprawcie.
psz - 03-02-2013, 19:19
Temat postu:
Tak mniej więcej było, z tym, że Worach nie był żadnym znawcą kolejowego rynku i nie miał świadomości, co to znaczy zgromadzić w tak krótkim czasie kilkadziesiąt sztuk taboru, na który cię stać i który będzie zdolny do jazdy.

Zrobiono to w sposób nonszalancki a zarazem rozpaczliwy, kopiując przy tym cudze SIWZ-y itp. Tymczasem trzeba było jak najszybciej podpisać umowę z marszałkowem, by mieć podkładkę pod leasing i robić przetarg na duża liczbę nowych składów. Trzyczłonowych, bo trzeba było mieć jak najwięcej składów o za jak najniższą cenę. Uzupełnione obecnymi elfami flirtami oraz EN57 i EN71 po modernizacji jakoś zaspokoiłyby potoki pasażerskie.

Do tego marszałkowo powinno się też szarpnąć na około dziesięć 6-członowców i jakoś by to wszystko wyszło i miało przed sobą niezłe perspektywy. A tak jest żałosna zbieranina taborowa, która kosztuje jakieś zupełnie nieprzyzwoite sumy. Jak już płacić tyle, to za nówki, które posłużą lata i które będzie można serwisować w jednej firmie, a nie za ten cały kolorowy bajzel, który teraz mamy.

Ta impreza dla województwa na pewno nie będzie tańsza, niż wcześniejsze party z PR. Bo jak porządnie nie dokapitalizuje swojej spółki, to ona po prostu padnie.
gremlinek - 03-02-2013, 20:05
Temat postu:
jackii: jadac z Zabrza do Gliwic stoja trojmiejskie SKMki i szynobus. Nie mozna ich wlaczyc na trase?
alojz - 03-02-2013, 20:14
Temat postu:
gremlinek napisał/a:
jadac z Zabrza do Gliwic stoja trojmiejskie SKMki
Jadąc stoją? A to dopiero Śmiech
leslaw - 03-02-2013, 20:15
Temat postu:
To są warszawskie SKMKI które KŚ kupiła, znaczy wzięła w leasing roczny, pociągi obsługują trasę Gliwice-Katowice. Niestety są one przystosowane tylko do obsługi wysokich peronów, konieczna byłoby dobudowanie w nich schodków takich jak w pociągu papieskim gdyż to jest ten sam typ by wysłać je na inne trasy.
jackii - 03-02-2013, 22:16
Temat postu:
psz, ale droższy ten deal będzie tylko na początku. Później są szanse na prawidłowy rozwój i dobre usługi za rozsądne pieniądze (oczywiście pod warunkiem, że uda się od KŚ oderwać PSL). Nawet przy marszałku KŚ nie mogły dostać dłuższej umowy - prawo na to nie pozwala.
A że zbieranina? No cóż, tylko na to były szanse w tak krótkim czasie. I tak KŚ to całkiem dobrze rozegrały, gdyby tylko jeszcze wszystko im zadziałało zgodnie z oczekiwaniami...

leslaw, i plany modernizacji połączonej z wysuwanymi stopniami są, ale to dopiero za rok. W tej chwili te składy są własnością SKMWA i nie da się z nimi nic zrobić oprócz prób doszorowania.

gremlinek, gdzieś muszą stać składy rezerwowe. Zgodnie z prawem KŚ muszą mieć 5 czy 7 rezerwowych składów, które przecież nieużywane gdzieś muszą stać. Jeśli KŚ poza sytuacją awaryjną włączą do ruchu np. 14WE, to co innego będą musiały odstawić Smile
darianes - 03-02-2013, 22:35
Temat postu:
sytuacja z dzisiaj:
pociąg relacji Zwardoń (odj. 10.42 - Częstochowa (przyj. 14.43) na dwóch czeskich wagonach przyjechał do Katowic z oznaczeniem Zwardoń - Katowice i jadąc bezpośrednio do Częstochowy stał na torze przy peronie 3 w stacji Katowice z opisem Zwardoń-Katowice. Część ludzi czekając na pociąg do Częstochowy nie wsiadła do tego pociągu czytawszy informację Zwardoń i pozostała na peronie a pociąg prawie pusty odjechał planowo do Częstochowy zostawiając oczekujących na ten właśnie kurs. Po chwili w pustym prawie pociągu pojawił się konduktor i zwróciwszy mu uwagę, że na peronie zostały osoby, które chciały jechać do Częstochowy ale nie wsiadły z powodu błędnego oznaczenia pociągu, a mówiły o tym głośno widząc, że to nie pociąg do Częstochowy, odpowiedział mi tak: "Oznaczenie było prawidłowe bo specjalnie robione są różne numery pociągów mimo bezpośredniej relacji by koleje śląskie dostały większą dotację na większą ilość uruchamianych pociągów." Nieważne, że pasażerów brak, nieważne że jest chaos, ważne że uruchamiane są dziwne relacje razy ileś tam i pociągów jest dużo..... heh
psz - 03-02-2013, 23:07
Temat postu:
jackii napisał/a:
psz, ale droższy ten deal będzie tylko na początku.


Kiedy zatem będzie tańszy, skoro nie widzę perspektyw na to, by Koleje Śląskie w ciągu kilku lat miały dostateczną ilość taboru. Niektórzy uczepili się VT70, które cudownie mają odmienić KŚ. Tyle, że na razie nie słyszałem o żadnym przetargu na takie składy, a przecież be przetargu KŚ praktycznie nic nie wolno kupić.
jackii - 04-02-2013, 00:47
Temat postu:
psz, wolno. Odbyły się dwa przetargi, które nie przyniosły rozstrzygnięcia. Teraz KŚ mogą kupić z wolnej ręki coś spełniającego wymagania SIWZ. Na dzień dzisiejszy KŚ mają wystarczającą ilość taboru, po dojściu sześcioczłonowców i kilkunastu szynobusów nie będą potrzebne wagony. Problemem w tej chwili nie jest ilość lecz awaryjność. Skoro mają tak dużą awaryjność, to potrzebują taboru na podwójną ilość obiegów. Po wzięciu poprawki na poczynania PLK (o czym w grudniu zapomniano), powinno być jakieś 70 obiegów. Czyli doliczając rezerwę i tabor zdefektowany KŚ powinny mieć jakieś 150 składów (nie 80, które było zakładane przy niegdysiejszej awaryjności).
leslaw - 04-02-2013, 12:44
Temat postu:
Jackii o czym ty prawisz. Znowu zwalasz winę na PLK, która ostatnio jest coraz lepiej zarządzana, czytaj. ogłoszenie przetargów na rewitalizację prawie wszystkich odcinków między Opolem, a Sosnowcem Jęzorem, negocjacje z PNI, które są już prawie na ukończeniu i prawdopodobne wznowienie prac na odcinku Sosnowiec Jęzor Kraków od 1 marca itd. Jackii nie bądź śmieszny, a ta ilość taboru to skąd wytrzasnąłeś podliczmy KŚ ma 23 składy wagonowe, 26 (4 EN75, 9 EN76, 2 14WE, 1 35WE, 2 EN71 AKŚ, 2 EN57KM, 6EN57AKŚ) + 6 27 WEb (dotarły nie wszystkie) + 8 Sigma Tabor EN 57 EZT i 11 SZT to razem daje: 74 pociągi z czego 2 jeszcze nie dotarły.
Jackii zakładane nie było 80 tylko 60 składów (przed przejęciem nie było 6 27 WEB i planowane było tylko 15 składów wagonowych a nie 23).
Inne spółki patrząc na to co wyprawiają KŚ śmiały się ze jest to przewoźnik praktycznie bez rezerwy na 54 obiegi mieli 60 składów przecież to śmieszne, gdyby nie wynajęcie lokomotyw z Cargo wtedy to sajgon byłby jeszcze większy. Z tą awaryjnością to też bym polemizował.
Jak Jackii według ciebie KŚ zastąpią wagony vt70 przecież to szynobusy spalinowe, spięcie je w 3 i puszczenie zamiast wagonów strasznie podniesie koszty, dodatkowo przy spalinowych szt trzeba mieć wyższą rezerwę niż EZT zamiast 20 nawet 40% bo lubią defektować. Zarządca preferuje składy elektryczne to takie długie SZT strasznie podniosą koszty.
@Psz
Jackii to fanatyk, zaślepiony własną ideologią. Go nie przekonasz ekonomią. Dla niego KŚ i tak będą najlepsze i będzie je bronił.
jackii - 04-02-2013, 13:19
Temat postu:
leslaw, jakoś nikt nie śmieje się z KM, które mają rezerwę taborową w wysokości 3%. Według ich standardów na 54 obiegi KŚ by potrzebowały 56 składów. To oczywiście bzdura. Nawet KM w tej chwili zmuszone zostały do wynajęcia ezetów od PR z powodu braków taborowych. Formalnie 6 składów na rezerwie by mogło wystarczyć, jednakowoż ze względu na planowane reaktywacje oraz możliwość ukrotnienia powinno to być 80 składów. Doliczając awaryjność, potrzebują jakieś 140?
Czy ja zwalam winę na PLK? Nie. Mówię, że KŚ nie wzięły wystarczającej poprawki. Widać to było jeszcze przed przejęciem połączeń, gdy okazało się, że wytrasowane i zamówione według wskazań PLK pociągi nie są w stanie przejechać trasy Katowice - Czechowice-Dziedzice w wyznaczonym czasie. Gdyby KŚ wzięły poprawkę na podobne sytuacje i zaplanowały np. dłuższe przejścia na stacjach końcowych, to inaczej by wyglądała ich punktualność. Oczywiście oznaczało to zwiększenie ilości obiegów i taboru.
Gdybyś zadał sobie trud poczytania wypowiedzi poprzedniego prezesa KŚ, wiedziałbyś, że chcą mieć 80 składów, nie 60.
Hm, Twoim zdaniem te 37% awaryjności nie jest gigantyczną wartością? Dla mnie jest.
leslaw - 04-02-2013, 13:34
Temat postu:
Mój drogi Jackii Koleje Mazowieckie dysponują szt. 186 EN57, 6 szt. EN71, 15 sztukami SZT, 10 FILRTAMI, 16 ELFAMI, 11 Push Pullami ,więc nie masz co porównywać. Rezrwa to grubo ponad 30% tylko część taboru wyrabiała kilometry, a część po prostu defektowała. Rezerwa KM byłaby wyższa gdyby nie to, że przewoźnik odesłał sporą część EN57 do modernizacji dokładnie 34 szt. Nie porównujmy KM, kttóre mają 244 jednostki z 74 jednostkami KŚ, bo w KM wszystko idzie na podwójnych lub nawet potrójnych składach, a w KŚ upychają ludzi niczym bydło w związku ze zbyt małą liczbą jednostek.
PS KŚ nie byłoby w stanie wyłączyć tyle jednostek do modernizacji.
Apropos twojego formalnie mogłoby wystarczyć UTK wymaga stałej 20% rozerwy niezależnie od warunków.

[ Dodano: 04-02-2013, 13:41 ]
Jackii czyżbyś pracował w KŚ, że tak ich bronisz? Swoją drogą z tymi 3% KM to jest tak samo jak z wymysłem byłego prezesa o Arrivie, za co później musiał przepraszać już nowy zarząd.
Leniwiec - 04-02-2013, 18:24
Temat postu:
Znowu głupi tekst typu "a bo ty ich bronisz to na pewno jesteś w KŚ". Co, nie można mieć własnej opinii? Kto ma odmienne zdanie ten na pewno pracuje w KŚ/PR/KD/PIC Śmiech .
sympatyk - 13-05-2013, 10:05
Temat postu:
Idą zmiany (na gorsze).

29 kwietnia 2013 r. PKP Polskie Linie Kolejowe zaktualizowały rozkłady jazdy opublikowane pod adresem rozklad.plk-sa.pl. Z zamieszczonych na stronie internetowej plakatów wynika, że część pociągów Kolei Śląskich, które jeszcze niedawno oznaczone były jako kursujące do 8 VI (lub np. do 7 VI), po zmianie jest oznaczona jako kursujące do 31 V (analogicznie do 29 V etc.). W ten sposób światło dzienne ujrzały zmiany wynikające z ograniczania oferty połączeń usprawiedliwiane przez Śląski Urząd Marszałkowski planem naprawczym Kolei Śląskich.

Nieoficjalne informacje o dużych ograniczeniach w rozkładzie jazdy potwierdziły się – likwidacje pociągów obejmą prawie wszystkie linie w województwie. Wyjątkami są jedynie połączenia stykowe obsługiwane przez Przewozy Regionalne oraz linia Bielsko-Biała – Wadowice, objęte umowami z innymi województwami.

Na wielu liniach pozostanie rozkład szczątkowy oferujący od 3 do 5 par połączeń. Największe zmiany dotkną najbardziej obciążonych linii w województwie. Redukcję liczby połączeń najboleśniej odczują mieszkańcy konurbacji katowickiej (Tychy, Gliwice, Zabrze, Zagłębie Dąbrowskie) oraz konurbacji rybnickiej. Wdrażany od 1 czerwca nowy rozkład Kolei Śląskich zakłada m.in.:

1) zmniejszenie częstotliwości pociągów osobowych z cyklu półgodzinnego do godzinnego na dwóch najważniejszych odcinkach: Zawiercie – Katowice (linia S1) i Katowice – Tychy Lodowisko (linia SKR S4). Zostaną zlikwidowane:
a) na linii S1 - wszystkie pociągi rozpoczynające/kończące bieg w Zawierciu, Myszkowie i Dąbrowie Górniczej Ząbkowicach,
b) na linii S4 (SKR do/z Tychów Lodowiska) – pociągi wyjeżdżające z Sosnowca i Tychów „po pełnej godzinie”;
2) likwidację większości pociągów przyśpieszonych na odcinku Częstochowa – Katowice na linii S1 (6 z 11 par);
3) wycięcie połączeń w taki sposób, że na głównych trasach w regionie powstaną spektakularne dziury w trakcie których nie pojedzie żaden pociąg:
a) 4-godzinna między 7:30, a 11:30 z Katowic do Bielska-Białej,
b) 4-godzinne między 7:20, a 11:20 oraz między 17:21, a 21:21 z Katowic do Rybnika,
c) 3-godzinna między 12:30, a 15:30 z Bielska-Białej do Katowic,
d) 3-godzinna między 11:30, a 14:30 z Rybnika do Katowic,
e) 2-godzinna między 9:40, a 11:40 z Częstochowy do Gliwic.

Ilościowo najbardziej jaskrawym przykładem ograniczeń jest linia S13 Częstochowa – Lubliniec, gdzie z 7 par pozostały 3 oraz linia S74 Wodzisław Śląski – Rybnik, gdzie z 11 par połączeń pozostały 4. Szczątkowy rozkład jazdy będzie także na odcinkach: Tarnowskie Góry – Krzepice (4,5 pary), Pszczyna – Rybnik (4 pary), Czechowice Dziedzice ‑ Cieszyn (5 par), Katowice – Bytom – Tarnowskie Góry (6 par), Racibórz – Chałupki (3 pary). Poza tym całkowicie zawieszony zostaje ruch pociągów na dwóch trasach reaktywowanych w grudniu 2012 i lutym 2013: połączenie Katowice ‑ Kłobuck oraz Bytom – Gliwice (pozostaną tylko pojedyncze pociągi jadące objazdem podczas remontu).

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/13968/SRKGS-oferta-KS-nie-bedzie-atrakcyjna.html
Anonymous - 13-05-2013, 16:08
Temat postu:
Setki podpisów pod petycją o utrzymanie pociągów KŚ

W czerwcu Koleje Śląskie ograniczą pracę eksploatacyjną o kilkadziesiąt procent. Prawdopodobnie likwidacje pociągów obejmą większość linii w województwie. Już pół tysiąca osób podpisało petycję o utrzymanie poziomu przewozów Kolei Śląskich.

Rynek Kolejowy
montana - 16-05-2013, 20:48
Temat postu:
A ja trochę z innej beczki. Czy to prawda, że w KŚ zaczęły się zwolnienia w administracji? Słychać już o pierwszych ofiarach, m.in. słynny z PR Katowice Pan Cz.P. Ktoś wie czemu akurat od niego zaczęli?

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group