INFO KOLEJ - forum kolejowe

Duperele - Rządy junty wojskowej w PRL-u

Noema - 12-12-2010, 20:48
Temat postu: Rządy junty wojskowej w PRL-u
Jutro mija rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Warto przypomnieć, zwłaszcza młodszym forumowiczom zapatrzonym w PO, którzy są skłonni bronić niedawnej decyzji prezydenta Komorowskiego o zaproszeniu gen. Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Jeszcze trochę, a medialna eseldowsko-platformerska propaganda wmówi Polakom, że stan wojenny wprowadzono dla ich dobra i że to nagranie ma się im kojarzyć tylko dobrze:


Iktorn - 12-12-2010, 22:08
Temat postu:
Co do wprowadzenia stanu wojennego to nie tylko Polacy ale i historycy są podzieleni. Jedni uważają, że była to zbrodnia przeciw narodowi polskiemu, inni są zdania, że stan wojenny uchronił Polskę przed wkroczeniem Sowietów i inwazją Układu Warszawskiego (powtórka z Czechosłowacji '68). Tak samo było z płk. Kuklińskim - dla jednych to zdrajca, ale innych bohater. Co do stanu wojennego, to wyraźnie widać podział Polaków 13 grudnia przed domem Jaruzelskiego - demonstracja poparcia i demonstracja przeciwników.

Noema napisał/a:
Warto przypomnieć, zwłaszcza młodszym forumowiczom zapatrzonym w PO, którzy są skłonni bronić niedawnej decyzji prezydenta Komorowskiego o zaproszeniu gen. Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Noema, nie róbmy kolejnego tematu z obecną polityką, bo już i tak jest jej za dużo - lepiej porozmawiajmy o tamtych czasach.
Pirat - 12-12-2010, 22:23
Temat postu:
Warto poczytać:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_wojenny_w_Polsce_1981-1983
Wojtek - 13-12-2010, 19:00
Temat postu:
Iktorn napisał/a:
inni są zdania, że stan wojenny uchronił Polskę przed wkroczeniem Sowietów i inwazją Układu Warszawskiego (powtórka z Czechosłowacji '68).

Bzdury! Taką ściemę narodowi serwują postubeckie media, a głupi naród to łyka. Już dawno ustalono, że ZSRR żadnego najazdu na Polskę nie planował, wystarczy trochę poczytać na ten temat w źródłach historycznych. Chodziło o udupienie "Solidarności" i zniewolenie niepokornego narodu, w konsekwencji o utrzymanie władzy przez komunistów.

Stan wojenny był niczym innym jak zamachem stanu i okresem rządów junty wojskowej z generałami Jaruzelskim i Kiszczakiem na czele.
szpak - 14-12-2010, 00:14
Temat postu:
Przeczytaj, jak gen. Jaruzelski prosił Rosjan o interwencję

Zapiski adiutanta marszałka Kulikowa pogrążają autora stanu wojennego. W 1981 r. Sowieci nie planowali interwencji w Polsce, prosił o nią generał.

Powtarzana przez blisko 30 lat teza, że wprowadzając stan wojenny, gen. Wojciech Jaruzelski uchronił nas przed sowiecką interwencją, jest coraz mniej prawdopodobna. Obalają ją zapiski gen. Wiktora Anoszkina, adiutanta marszałka Wiktora Kulikowa, dowódcy wojsk państw Układu Warszawskiego.

Fragmenty dokumentu wczoraj opublikował historyk Instytutu Pamięci Narodowej prof. Antoni Dudek. Wynika z nich, że Jaruzelski wiele razy prosił Sowietów o pomoc militarną. Armia Czerwona nie wkroczyłaby do Polski nawet wówczas, gdyby ze zdławieniem "kontrrewolucji" nie radziło sobie Ludowe Wojsko Polskie. Kreml wielokrotnie dawał do zrozumienia gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu, że musi sam rozprawić się z Solidarnością. Do zapisków Anoszkina dotarł Dariusz Jabłoński, autor filmu dokumentalnego "Gry wojenne" opowiadającego o losach pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.

Profesor Dudek w swej publikacji najbardziej eksponuje rozmowę w nocy z 8 na 9 grudnia 1981 r. marszałka Kulikowa z generałami Jaruzelskim i Florianem Siwickim, ówczesnym wiceministrem obrony i późniejszym członkiem Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Podczas tej rozmowy Jaruzelski kilka razy podkreśla, że nie wie, czy polskie wojsko będzie w stanie poradzić sobie ze zdławieniem Solidarności. Przyznaje się, że przeciwnik nie jest dobrze rozpoznany. Nie jest w stanie przewidzieć, czy po wprowadzeniu stanu wojennego robotnicy wyjdą na ulicę i będą palić komitety, czy rozpocznie się strajk generalny, czy też strajki pojawią się tylko w niektórych punktach Polski. Przekonuje, że w pierwszym przypadku może nie być w stanie opanować sytuacji własnymi siłami.

Podaje nawet przykład Śląska, gdzie mieszka 4 mln ludzi. "To taka Finlandia, a wojska - jeśli nie liczyć dywizji obrony przeciwlotniczej - nie ma. Dlatego bez pomocy nie damy rady" - mówił według gen. Anoszkina Jaruzelski. Później miał dodać jeszcze: "A w ogóle to trudno wyobrazić sobie całą sytuację. Jest zima. Zachód wprowadzi sankcje gospodarcze. Potrzebujemy pomocy gospodarczej. Rozumiem, że obecnie nikomu nie jest łatwo. Ale to nie byłoby drogie. Byłoby gorzej, gdyby Polska wyszła z Układu Warszawskiego" - dodał.

Z tego wynika, że generał dokładnie rozróżniał rodzaj pomocy, o którą się zwracał. - Rozróżniali to także Sowieci - mówi historyk prof. Andrzej Paczkowski. - Dla nich były cztery kategorie pomocy: gospodarcza, polityczna, międzynarodowa i wojskowa, wiążącą się z użyciem siły. I tej ostatniej właśnie Kreml odmawiał - dodaje.

Dariusz Jabłoński, który podczas kręcenia filmu rozmawiał z sowieckimi generałami, przytacza słowa Aleksandra Jakowlewa, architekta pieriestrojki, że przed angażowaniem Armii Czerwonej w naszym kraju Kreml powstrzymywała obawa przed czynnym oporem Polaków.

- Jakowlew w serialu "Gry wojenne" przywołuje słowa Susłowa, który de facto rządził w imieniu Leonida Breżniewa, który odmawiając interwencji, powiedział nawet na posiedzeniu politbiura, że Polska to nie Czechosłowacja - mówi Dariusz Jabłoński.

Pod koniec nocnej rozmowy marszałek Kulikow pyta wreszcie Jaruzelskiego: "Czy składając meldunek Leonidowi Iljiczowi [Breżniewowi], możemy powiedzieć, że podjęliście decyzję o przystąpieniu do realizacji planu?".

Jaruzelski odpowiada: "Tak, pod warunkiem że udzielicie nam pomocy". Ciekawe jest także stanowisko gen. Floriana Siwickiego. Mówi on: "O decyzji rozlokowania grupy głównodowodzącego [W. G. Kulikowa] w Sztabie Generalnym [Wojska Polskiego]. Taki wariant jest do przyjęcia. Pozwoli lepiej koordynować działania. Trzeba zaktywizować Północną Grupę Wojsk [Sowieckich] w celu zabezpieczenia komunikacji".

Z tego wynika, że generał chciał, by całą operacją dławienia "kontrrewolucji" w rzeczywistości dowodził marszałek Kulikow. Ale także na to Sowieci nie chcieli się zgodzić.

Jaruzelski wiele razy prosił Sowietów o pomoc

W nocy z 8 na 9 grudnia 1981 r. Jaruzelski nie uzyskuje gwarancji pomocy ze strony kierownictwa Armii Czerwonej. 10 grudnia Biuro Polityczne Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego ostatecznie podejmuje decyzję o tym, żeby nie udzielać pomocy Polakom.

Jaruzelski tuż przed stanem wojennym próbuje dotrzeć do samego Breżniewa. Dodzwania się do Michaiła Susłowa. - To z kolei relacja gen. Pawłowa, szefa przedstawicielstwa KGB w Polsce w latach 1973-1984, według którego Susłow w odpowiedzi na prośbę Jaruzelskiego o pomoc armii radzieckiej w razie niepowodzenia stanu wojennego jeszcze raz powtarza, że Jaruzelski może liczyć tylko na siebie - mówi Dariusz Jabłoński. - Ale trzeba pamiętać, że takich rozmów według naszych świadków i dokumentów było znacznie więcej - dodaje.

Sowieci decyzję o tym, że nie będą interweniować w Polsce, podjęli już wiosną 1981 r. Swoje stanowisko przedstawili Polakom na konferencji w Brześciu w kwietniu 1981 r.

Z zapisków gen. Anoszkina wynika, że mimo tego Jaruzelski nadal zabiegał o pomoc. Dlaczego tak mu na tym zależało, skoro - jak wynika z dokumentów, które pułkownik Kukliński przekazał Amerykanom - od marca 1981 r. gotowy był już plan wprowadzenia stanu wojennego? Odpowiedź znów dają zapiski adiutanta Kulikowa.

Tak relacjonuje on wypowiedź Jaruzelskiego: "Najbardziej obawia się tego, że nie uda się nastraszyć góry Solidarności. Jeżeli ci na górze się rozproszą, sprawa poważnie się skomplikuje. Do zaaresztowania 6000 osób wybrano 80 000 osób. Iloma osobami może dysponować Solidarność, tego przewidzieć się nie da. Lecz Solidarność może zdecydować się odbić swoich ludzi". Taka opinia świadczy o tym, że albo gen. Jaruzelski niezbyt dobrze rozpoznał przeciwnika, albo prowadził jakąś skomplikowaną grę z Sowietami.

- Dla mnie Jaruzelski ciągle jest mężem stanu. Na niego trzeba patrzeć poprzez skutki jego działań, a te przecież nie są najgorsze. Pamiętajmy, że odpowiadał on za losy narodu - mówi poseł niezależny Andrzej Celiński, były przywódca Solidarności, który później został wiceprzewodniczącym SLD.

Innego zdania jest prof. Paczkowski. - W dokumentach jest jasno powiedziane, że gen. Jaruzelski prosi o pomoc wojskową. Trudno tu doszukiwać się drugiego dna - tłumaczy.

Dokument, który rzuca nowe światło na przygotowania do stanu wojennego, wkrótce zostanie oddany w ręce historyków. - Przekażemy go Instytutowi Pamięci Narodowej, który jest depozytariuszem większości dokumentów o najnowszej historii Polski - mówi Jabłoński.

Równie sensacyjny co treść zeszytów Anoszkina jest sposób ich uzyskania. - W tej sprawie prowadziliśmy z nim długie rozmowy. Ostatecznie dokonaliśmy pewnej wymiany. Zawarliśmy umowę i zeszyty generała Anoszkina są w Polsce, gdzie ich miejsce - kończy Jabłoński.

Jaruzelski próbował o pomoc prosić Breżniewa. Ale od Susłowa usłyszał zdecydowanie "nie".

źródło: Polska Times
Minerva - 14-12-2010, 00:42
Temat postu:
Z dedykacją dla generała Jaruzelskiego i dla tych wszystkich, którzy uważają, że stan wojenny w zasadzie był dla Polski zbawieniem przed urojoną inwazją sowiecką.


Picolo - 14-12-2010, 01:02
Temat postu:
Polecam: http://pokazywarka.pl/5ap5jz/

[ Dodano: 14-12-2010, 01:24 ]


[ Dodano: 14-12-2010, 01:26 ]

Minerva - 14-12-2010, 02:10
Temat postu:
KTO SIĘ BOI GRÓŹB JARUZELSKIEGO?

Jarosław Kaczyński uważa, że trwa skandaliczny proces swoistej rehabilitacji Wojciecha Jaruzelskiego.

Prezes PiS odniósł się między innymi do zaproszenia Jaruzelskiego przez Brosniława Komorowskiego.

- Sygnał dla sędziów jest oczywisty. Ci ludzie nie mają być skazani – powiedział Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej z okazji 29. rocznicy stanu wojennego.

- Nie wiem, czy jest to związane z pogróżką, gdy gen. Wojciech Jaruzelski powiedział, że "jak mnie zatrzymacie to pospadają aureole". Tego rodzaju problem jest i jest to ogromny problem dla moralności w życiu publicznym i dla przyszłości naszego państwa - dodał prezes PiS. Jak podkreślił, w naszym kraju ma miejsce "niebywały skandal".

źródło: niezalezna.pl
Iktorn - 14-12-2010, 09:51
Temat postu:
Wojtek napisał/a:
Już dawno ustalono, że ZSRR żadnego najazdu na Polskę nie planował, wystarczy trochę poczytać na ten temat w źródłach historycznych. Chodziło o udupienie "Solidarności" i zniewolenie niepokornego narodu, w konsekwencji o utrzymanie władzy przez komunistów.

Wojtek, nie zgodzę się z tym. Historia to nie matematyka, że udowodni się, że 2+2=4. Póki żyje stare pokolenie ludzie, którzy w tamtych latach mieli coś do powiedzenie, to na pewno nie poznamy prawdy. Na pewno wielu osobom w Polsce jak i w Rosji ujawnienie prawdy jest nie na rękę. Ot, choćby przytoczę przykład śmierci Sikorskiego w katastrofie gibraltarskiej. Do tej pory tak na prawdę na 100% nie wiadomo co się stało - a hipotez nie brakuje.

Tak samo w pogłoskach i hipotezach, że być może przez stan wojenny uniknięto wkroczenia Sowietów, może Amerykanie zagrozili, że jeśli Sowieci wkroczą czołgami, to oni też podejmą kroki. Tego za prędko w 100% się nie dowiemy. I wcale nie uważam go za zbawienie. Na pewno można było uniknąć i uważam, że tamta władza jakby chciała, to by rozwiązała konflikt pokojowo, bez czołgów i strzelaniny na ulicach.
psim - 14-12-2010, 11:08
Temat postu:
Myślę że niezależnie od tego jak było, teraz najważniejsze jest żeby młodzi się na siebie o te stare sprawy nie nakręcali. Jedni mówią - ustalić i ukarać winnych - proszę bardzo, niech szukają; inni mówią - nic się nie da stwierdzić, trzeba czekać - może i racja. Dyskutować o przeszłości warto i należy. Ale trzeba się bardzo pilnować, niech to się nie stanie nową osią podziału.

Zwłaszcza że niektórym na tym podziale tak bardzo zależy - węszą w tym kapitał (polityczny, materialny).
Noema - 14-12-2010, 18:41
Temat postu:
psim napisał/a:
Myślę że niezależnie od tego jak było, teraz najważniejsze jest żeby młodzi się na siebie o te stare sprawy nie nakręcali.

Młodzi ludzie nie mają żadnego pojęcia o stanie wojennym. W tamtych latach nie było ich jeszcze na świecie. Nie wiem jak szkoła uczy o tych wydarzeniach, ale podejrzewam, że historia w szkołach zeszła na psy tak jak cały poziom nauczania i nowa matura.
Oskee - 14-12-2010, 19:37
Temat postu:
Na lekcjach historii w szkole najczęściej kończy się w okolicach II WŚ, gdyż na więcej brakuje czasu.
bartik - 14-12-2010, 20:08
Temat postu:
U mnie skończyło się na 1 wojnie światowej :/, swój światopogląd na temat nieodległej historii muszę kształtować tylko na opowiadaniach starszych osób i publikacjach w mediach.
psim - 15-12-2010, 00:35
Temat postu:
Szkoła "dla własnego bezpieczeństwa" raczej o tym nie uczy. Może to i lepiej - niech każdy zainteresowany sam trochę poszuka, poczyta (byle coś w miarę obiektywnego, na miłość boską!), bo w szkole najczęściej dostałby ostrą dawkę ideologii przegiętej w jedną lub w drugą stronę.
pendolino - 15-12-2010, 12:18
Temat postu:
W szkole historia się kończy na latach 50 XX wieku, ba, jeszcze 5 lat temu uczono mnie że Polska jest niepodległa od 1944 i towarzysze ze Związku Radzieckiego nam ją zapewnili Neutral
Pirat - 15-12-2010, 22:13
Temat postu:

Beatrycze - 13-12-2011, 10:03
Temat postu:
13 grudnia 1981 r. komuniści wypowiedzieli wojnę Polakom po to by zniszczyć "Solidarność", złamać niepodległościowe i społeczne dążenia Narodu, pozbawić nas nadziei. Dlatego partia komunistyczna sięgnęła po terror wojskowy i milicyjny. Całą władzę przejęły zbrojne oddziały wojskowe okupujące ulice i zakłady pracy. Wprowadzono godzinę milicyjną, aresztowano i internowano działaczy związkowych i politycznych. Przerwano łączność telefoniczną, zamknięto granice, zawieszono wydawanie gazet, zamilkły stacje radiowe i telewizyjne z wyjątkiem tych, które nadawały komunikaty wojskowe.

Stan wojenny przyniósł wiele ofiar. Polacy byli zabijani i więzieni. Zniszczono zakłady pracy, zrujnowano gospodarkę. Do emigracji zmuszono blisko milion młodych ludzi, z których większość nigdy już nie powróciła do Ojczyzny. Stan wojenny był próbą powtórzenia terroru stalinowskiego a jego gospodarcze, społeczne i psychologiczne skutki trwają po dziś dzień.

Stan wojenny to czas bohaterstwa ale i czas zdrady. Gdy jedni podjęli walkę o niepodległość, inni dołączyli do obozu władzy.

Stan wojenny jest zbrodnią nieukaraną i stale obecnym w naszym życiu publicznym symbolem zdrady narodowej. Krew męczenników tamtego czasu wciąż woła o sprawiedliwość. Nie ujawniono i nie ukarano morderców bohaterskich kapłanów: księdza Sylwestra Zycha, księdza Stefana Niedzielaka, księdza Stanisława Suchowolca. Nie poznaliśmy do tej pory autorów zbrodni na błogosławionym księdzu Jerzym Popiełuszko. Bezkarni są twórcy stanu wojennego, mordercy Grzegorza Przemyka, Bogdana Włosika i górników z kopalni „Wujek”.

Dziś mija 30. rocznica wprowadzenia Stanu Wojennego. 13 grudnia - pamiętamy!
Minerva - 13-12-2011, 13:02
Temat postu:
Dom Jaruzelskiego ogrodzony barierkami

Policja zagrodziła teren przed domem Wojciecha Jaruzelskiego, choć organizatorzy demonstracji mieli zgodę na protest pod willą generała. Mimo to manifestantom udało się uczcić pamięć ofiar stanu wojennego w 30. rocznicę jego wprowadzenia.

Służby porządkowe działały tak, jakby chciały dopuścić do wywołania awantur. Przybyłych na demonstrację wzburzył fakt, że policja całkowicie zagrodziła fragment ulicy Ikara przed domem Wojciecha Jaruzelskiego. - To skandal. Mamy przecież zgodę urzędu miasta na protest na ul. Ikara 5. Policja, blokując tę część ulicy, łamie prawo do legalnej manifestacji - powiedział portalowi Niezalezna.pl jeden z uczestników.

Przed dom Jaruzelskiego można było dojść jedynie od strony sąsiedniej ul. Idzikowskiego. Nie przestraszyło to uczestników pikiety. Rozpoczęło się skandowanie haseł i śpiewy, wystąpił m.in. Paweł Piekarczyk - bard "Gazety Polskiej". Były też polskie flagi, oświetlony lampkami krzyż i koksownik. Na policyjnych barierkach rozwieszono transparent młodzieżowego klubu "Gazety Polskiej" w Warszawie, a na jezdni ustawiono krzyż z zapalonych białych i czerwonych zniczy.

Protestujący mieli transparenty z hasłami "Patriotyzm to nie faszyzm" i "Pamiętamy". Skandowali też m.in. "Precz z komuną", "Norymberga dla komuny", "Cześć i chwała bohaterom".

O północy manifestanci odśpiewali hymn narodowy, a następnie przypomnieli nazwiska ofiar stanu wojennego. Po wyczytaniu każdego nazwiska uczestnicy demonstracji powtarzali: "Zginął za wolną Polskę".

Wśród uczestników demonstracji było wiele znanych osób: posłów (były szef CBA Mariusz Kamiński, Jan Dziedziczak) i dawnych opozycjonistów (m.in. Joanna i Andrzej Gwiazdowie). - Stan wojenny to nie była wojna wydana "Solidarności", to była wojna wydana całemu narodowi. Miał nas zgnębić, tak byśmy nie protestowali przeciwko temu, co zaproponowano nam przy Okrągłym Stole - powiedział Andrzej Gwiazda.

Po Andrzeju Gwieździe przemawiali m.in. Kornel Morawiecki i Andrzej Melak.

Następnie wszyscy zgromadzeni odśpiewali pieśń "Boże coś Polskę".

Według informacji portalu Niezalezna.pl - nie obeszło się bez incydentów. Najpierw policja zatrzymała młodego mężczyzny za... umieszczenie na tablicy z nazwą ulicy nalepki "Nie będę płakać po generale", a po godz. 1 w nocy w okolicy parku Morskie Oko wylegitymowano i zrewidowano kilku innych uczestników marszu.

We wtorek przypada 30. rocznica wprowadzenia stanu wojennego, który spowodował ponad 100 ofiar śmiertelnych. Posiedzenie Rady Państwa, na którym zatwierdzono przepisy dotyczące wprowadzenia stanu wojennego, rozpoczęło się po północy 13 grudnia 1981 r. Tej samej nocy odbyło się pierwsze posiedzenie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON), na której czele stanął gen. Jaruzelski. Internowano ponad 3 tys. osób, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"; przerwano połączenia telefoniczne.

Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej. Władze zmilitaryzowały najważniejsze instytucje i zakłady pracy. Ograniczono działalność Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Zawieszone zostało wydawanie prasy, z wyjątkiem dwóch gazet ogólnokrajowych ("Trybuny Ludu" i "Żołnierza Wolności") oraz 16 terenowych dzienników partyjnych.

Władze PRL utworzyły łącznie 52 ośrodki internowania i wydały decyzje o internowaniu 9736 osób. Spacyfikowano 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni "Wujek", gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO użyli broni, w wyniku czego zginęło dziewięciu górników.

Stan wojenny zniesiono 22 lipca 1983 r., rozwiązano Wojskową Radę Ocalenia Narodowego i ogłoszono amnestię dla więźniów politycznych.

źródło: Niezależna.pl
Pirat - 13-12-2011, 13:10
Temat postu:
Dokumenty NATO pogrążają Jaruzelskiego

ZSRR straszył użyciem siły, ale w grudniu 1981 roku nie było żadnych ruchów wskazujących na możliwą interwencję wojsk radzieckich w Polsce - wynika z dokumentów NATO z tamtego okresu, które zostaną upublicznione dziś w Brukseli.

„(Generał Wojciech) Jaruzelski musiał być pod rosnącą presją, zarówno ze strony twardogłowych w partii, jak i Moskwy, by powstrzymać oczywisty rozpad władzy w Polsce. Przeczuwał też być może, że musi działać w celu uprzedzenia apeli twardogłowych o pomoc ZSRR” - brzmi natowska analiza z 13 grudnia 1981 r., która ma być upubliczniona dziś w Brukseli, a do której wcześniej dotarła PAP.

Dokument jest jednym z blisko 200 materiałów NATO z lat 1956-1984 poświęconych Polsce, które archiwiści Sojuszu przekażą opinii publicznej podczas obchodów upamiętniających 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Polsce. W uroczystościach, które odbędą się w kwaterze głównej NATO, udział wezmą podsekretarz stanu w MSZ i były ambasador Polski przy NATO Bogusław Winid oraz ambasador William Eaton, asystent sekretarza generalnego NATO.

W ocenie NATO armia sowiecka nie zamierzała interweniować w Polsce, chyba że w wyniku wprowadzenia stanu wojennego doszłoby do rozlewu krwi. „Gdyby policja lub armia otworzyły ogień, ryzyko pogorszenia się sytuacji do punktu, w którym radziecka interwencja byłaby prawdopodobna, wrosłoby”, ale „do tej pory nie odnotowano żadnych oznak ruchów wojsk sowieckich” - podkreśla dokument sporządzony przez Sojusz.

W analizie z 13 grudnia 1981 r. NATO podkreśla, że aby uniknąć rozlewu krwi, generał Jaruzelski „będzie musiał przekonać społeczeństwo, iż działa w dobrej wierze i po to, aby uniknąć interwencji sowieckiej”.

Według analiz NATO, władze PRL od 1980 r. znajdowały się pod rosnącą presją państw Układu Warszawskiego, by zmusić społeczeństwo do zaakceptowania „twardszej polityki zaplanowanej po to, by odzyskać autorytet partii”. Spadek popularności rządzących tłumaczono głównie pogarszającą się sytuacją gospodarczą (w grudniu 1981 r. NATO nie wykluczało, że dojdzie do załamania gospodarczego w lutym 1982 r.). Przed samym stanem wojennym wskazywano na załamanie się negocjacji między opozycją i władzami oraz na strajki obejmujące również służby mundurowe.

Komitet Wojskowy NATO już 9 grudnia ostrzegał, że „kryzys w Polsce jest w krytycznym okresie, kiedy prawie wszystko jest możliwe” i że w kwestii Polski „szykuje się coś niezwykłego”. „Biorąc pod uwagę polskie zamiłowanie do kompromisu, przewidywania są niemożliwe, ale coś się zdarzy” - głosi ten sam dokument przygotowany na "ściśle tajną" sesję ministrów spraw zagranicznych Sojuszu.

źródło: PAP
Modliszka - 13-12-2011, 14:26
Temat postu:
Kawały sprzed 30 lat


Skróty na radiowozach:

- MO - Mogą Obić.

- ORMO - Oni Również Mogą Obić.

- ZOMO - Zwłaszcza Oni Mogą Obić.


Na komendzie zomowiec okłada pałą kasetę magnetofonową.
Drugi pyta:- Co robisz?
- Komendant kazał ją przesłuchać.


- Dlaczego milicjanci śpią na brzuchu?
- Żeby nikt im pały nie ukradł.


Sowieci podarowali Polakom milion butelek szampana na powitanie 1982 roku. Warunek był jeden: każda butelka ma być podana przez kelnera w mundurze wojskowym.


Dlaczego 13 grudnia w TV nie było na dobranoc "Pszczółki Mai"? - Bo nie znaleźli takiego małego munduru.


Dlaczego rząd Jaruzelskiego strzela do robotników? - Bo głównym celem rządu socjalistycznego zawsze jest robotnik.


Różnica między stanem wojennym a wojną: na wojnie prawo do strzelania mają obie strony ...


Jak komuniści oceniają wkład niezależnych wydawnictw w rozwój polskiej kultury? - Na 5 do 10 lat.


Absolutnie prawdziwa informacja w "Trybunie Ludu" - data!


Dwóch Polaków - to nielegalne spotkanie. Czterech Polaków - to nielegalny wiec. Dziesięć milionów - garstka ekstremistów.


Zomowcy dostali rozkaz by stawić się na zbiórkę tylko z rzeczami osobistymi. Jeden z nich przyniósł futrynę. - Nie było rozkazu, aby przynosić trofea. - krzyczy dowódca. - A piwo czym będę otwierał.


Zomowcy pobili studenta, który na ulicy rozrzucał ulotki. Po jakimś czasie zauważyli, że kartki były puste. - Dlaczego pan rozrzucał puste kartki? - pytają. - Ludzie i tak wiedzą, co ma być na nich napisane.


źródło: Nowy Ekran
Hakun - 14-12-2011, 00:10
Temat postu:
Droga do stanu wojennego – kalendarium

Arrow http://histmag.org/?id=6185
Modliszka - 14-12-2011, 13:51
Temat postu:
13 grudnia (2011) okazał się pechowy dla Jaruzelskiego. NATO, które zwalczał przez aktywne życie na służbie Kremla, spłatało mu figla, odtajniając akta o sytuacji w Polsce w 1981 roku: Moskwa nie przygotowywała interwencji.

Z hukiem runęła linia obrony janczara: nie uratował on Polaków przed rosyjskimi czołgami, bo te nie miały zamiaru wyjeżdżać na polskie drogi. Jaruzelski wprowadził stan wojenny na rozkaz Moskwy, niezdolnej do operacyjnego działania na skutek klęski w Afganistanie.
Paszczak - 15-12-2011, 19:13
Temat postu:
Na Święta gadzinowa WSI24 szykuje prowokację, usiłując wmówić lemingom, że Papież był zdrajcą i popierał Stan Wojenny:
http://www.tvn24.pl/-2,1727919,0,1,gorbaczow-papiez-o-stanie-wojennym-sluszna-decyzja,wiadomosc.html

Więcej o prowokacji WSI24:
http://myszkaandmiki.nowyekran.pl/post/44408,ukrywanie-prawdy-jako-metoda-tworcza-dokument-wedlug-ewy-ewart
Pirat - 30-12-2011, 00:27
Temat postu:
Bardzo ciekawy wywiad z Grzegorzem Braunem, reżyserem zakazanych, niepoprawnych politycznie filmów o gen. Jaruzelskim:

http://salski.nowyekran.pl/post/46025,grzegorz-braun-jaruzelski-wolal-pozostac-sowieciarzem

TVP nie chce emitować jego filmów. Jako ciekawostkę dodam fakt, że prezes TVP Juliusz Braun jest bardzo bliskim krewnym Grzegorza Brauna.
Hakun - 05-01-2012, 17:43
Temat postu:
12 stycznia wyrok w procesie o wprowadzenie stanu wojennego

12 stycznia zapadnie wyrok w trwającym od września 2008 r. procesie o wprowadzenie stanu wojennego. W czwartek były I sekretarz KC PZPR 84-letni Stanisław Kania wniósł o uniewinnienie.

Sąd Okręgowy w Warszawie uzasadnił odroczenie wyroku o tydzień "zawiłością sprawy".

Kania i b. szef MSW 86-letni Czesław Kiszczak odpowiadają za udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym", który - według IPN - na najwyższych szczeblach władzy PRL przygotowywał stan wojenny (grozi za to do ośmiu lat więzienia). B. członkini Rady Państwa PRL 82-letnia Eugenia Kempara ma zarzut przekroczenia uprawnień przez głosowanie za dekretami o stanie wojennym – wbrew konstytucji PRL, bo podczas sesji Sejmu Rada nie mogła wydawać dekretów (kara do trzech lat).

Od sierpnia 2011 r. proces toczył się już bez udziału głównego oskarżonego - byłego szefa PZPR, byłego premiera i byłego szefa MON 88-letniego gen. Wojciecha Jaruzelskiego, którego sprawę z powodu złego zdrowia sąd wyłączył z tego postępowania i zawiesił. Jest on oskarżony o kierowanie "związkiem przestępczym (kara do 10 lat). Prawdopodobnie nigdy nie stanie on już przed sądem.

W grudniu 2011 r. prokurator IPN Piotr Piątek zażądał dla Kani i Kiszczaka kar po dwa lata więzienia w zawieszeniu. Mówił wtedy, że chodzi o stwierdzenie winy, a nie o to by "te starsze osoby wsadzać do więzienia". Wniósł też o umorzenie sprawy Kempary z powodu przedawnienia karalności, ale przy uznaniu jej winy. Obrońcy wnieśli o uniewinnienie. Kiszczak w ostatnim słowie wniósł o umorzenie swej sprawy.

Kania, który szefem PZPR przestał być w październiku 1981 r., ma zarzut za to, że wiosną 1981 r. podpisał dokument pn. "Myśl przewodnia stanu wojennego". W 15-stronicowej mowie końcowej (rozdanej potem dziennikarzom) Kania mówił, że był przeciwny stanowi wojennemu, na co naciskał ZSRR. "Mój stały sprzeciw wyrastał z mojego przekonania i determinacji, że nie ma racjonalnych powodów do wprowadzenia stanu wojennego" - dodał.

Kania podkreślał, że przestał pełnić funkcję I sekretarza na dwa miesiące przed stanem wojennym, a zarzuca mu się udział w jego przygotowywaniu. "Nie wyznaczałem takiego celu jak stan wojenny" - oświadczył. Mówił, że stan wojenny przygotowywano "nie po to aby tę operację przeprowadzić, ale by uzyskać zdolność wykonania takiego przedsięwzięcia". Jego zdaniem stan wojenny był możliwy tylko wtedy, "gdy uzasadni to państwowa konieczność". "Decyzję w tych sprawach musiałyby podjąć najwyższe władze państwa, a nie żadni spiskowcy" - dodał.

Zarazem oskarżony oświadczył, że w tym procesie "przyszło mu uosabiać i ten wytworzony w prokuratorskiej wyobraźni zbrodniczy związek zbrojny, i sprawców stanu wojennego i likwidatorów +Solidarności+". "Słyszę w tym szyderczy chichot historii" - dodał. Według Kani na całą jego rodzinę, w tym dorosłą wnuczkę, wpłynie "piętno nadane mu przez IPN".

Związek zbrojny to - według podsądnego - "wirtualna konstrukcja". "Związek zbrojny nie mógłby istnieć (...), bo jego członkami miałyby być osoby sprawujące najwyższe stanowiska w państwie, mające pełnię władzy; takie osoby dysponują możliwościami przeprowadzenia dowolnych decyzji i dlatego nie odczuwają potrzeby tworzenia innych struktur niż konstytucyjne" - dodał.

Według Kani groźba interwencji ZSRR była realna pod koniec 1980 r., ale nie pod koniec 1981 r. Były zaś naciski ZSRR, by sprawę rozwiązać polskimi rękami, a ZSRR posługiwał się m.in. szantażem gospodarczym. "Jesienią 1981 r. krytycyzm ZSRR skupiał się na mnie" - dodał, mówiąc o swych "bardzo trudnych" rozmowach z przywódcą ZSRR Leonidem Breżniewem.

"Były takie momenty, że wydawało mi się, iż radziecka presja i towarzyszące jej różne zdarzenia są już poza granicami ludzkiej wytrzymałości" - dodał. Podkreślił, że władze ZSRR widziały jako jego następcą Stefana Olszowskiego (zastąpił go Jaruzelski).

Mówiąc o sytuacji w Polsce w 1981 r., Kania oświadczył, że "i władza nie była wolna od błędów, i +Solidarność+ nie była siłą niepokalaną". Powtórzył zarzuty ówczesnych władz o "nadużywanie strajków" i "wyprowadzanie konfliktów na ulicę, co było igraniem z ogniem". Mówił też, że władzy trudno było pogodzić się, że "S" to wielomilionowy ruch społeczny". Zaznaczył także, że wbrew IPN władze nie miały zamiaru zniszczyć "S" - i to już od 1980 r.

Według Kani w 13 tysiącach stronic z akt sprawy nie ma "żadnych śladów IPN by uzasadnić oskarżenie dowodami". Dodał, że "proces nie mógł przynieść prawdziwych dowodów na wsparcie fałszywego oskarżenia" i nie pojawiły się na nim zeznania świadków, którzy poparliby oskarżenie. Jego zdaniem "świadkowie oskarżenia stali się świadkami obrony". Kania zwrócił uwagę, że prokurator IPN nie przedstawił żadnego świadka ze strony NSZZ "Solidarność".

Kania powiedział, że nie przyznaje się do "hańbiącego i monstrualnego zarzutu" udziału w związku zbrojnym, którym cały czas jest zdumiony. Dodał, że "proces nie mógł przynieść prawdziwych dowodów na wsparcie fałszywego oskarżenia" i nie pojawiły się na nim zeznania świadków, którzy poparliby oskarżenie. Jego zdaniem "świadkowie oskarżenia stali się świadkami obrony". Kania zwrócił uwagę, że prokurator IPN nie przedstawił żadnego świadka ze strony NSZZ "Solidarność", a sąd nie uwzględnił takich wniosków jego jako podsądnego.

Prok. IPN Piotr Piątek nazwał wystąpienie Kani jego "linią obrony" i nie chciał komentować "personalnych ataków wobec siebie". "Gdybym nie wierzył w skazanie, nie wnosiłbym aktu oskarżenia" - dodał. Przyznał PAP, że gdyby w procesie pozostał gen. Jaruzelski, to jego końcowy wniosek wobec niego byłby "inny" niż wobec Kiszczaka i Kani.

W kwietniu 2007 r. pion śledczy IPN z Katowic oskarżył dziewięć osób - członków władz i Rady Państwa PRL, która formalnie w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. wprowadziła stan wojenny i wydała odpowiednie dekrety. Po wyłączeniu przez sąd spraw czterech oskarżonych do oddzielnych postępowań oraz śmierci dwojga innych, w procesie zostało troje podsądnych. Zarzuty w sprawie "związku przestępczego" przedawniają się w 2020 r.

Oskarżeni twierdzili wiele razy, że działali w stanie "wyższej konieczności" wobec groźby sowieckiej interwencji. W grudniu 1981 r. nie było takiej groźby, a państwa Układu Warszawskiego uznały, że sprawa leży w wyłącznej gestii władz PRL - replikował IPN.

W październiku 2011 r. SO uznał winę b. członka Rady Państwa 94-letniego Emila Kołodzieja (wyłączonego z głównego procesu). Jego sprawę umorzono, ale tylko z powodu przedawnienia karalności. Był to pierwszy wyrok sądu RP ws. wprowadzenia stanu wojennego.

W 1992 r. Sejm przyjął uchwałę, że stan wojenny był nielegalny. W 1996 r. Sejm, głosami ówczesnej koalicji SLD-PSL, nie zgodził się by Jaruzelski, Kiszczak i inni członkowie WRON odpowiadali przed Trybunałem Stanu. W marcu 2011 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że dekrety o stanie wojennym przyjęto niezgodnie nawet z prawem PRL.

Łukasz Starzewski

źródło: PAP

[ Dodano: 05-01-2012, 17:46 ]
Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (WRON) – organ administrujący Polską w czasie stanu wojennego. Powstała w nocy 12/13 grudnia 1981, a rozwiązana została 22 lipca 1983. Kierowana przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego WRON miała charakter pozakonstytucyjny, posiadała cechy junty wojskowej. Polacy obraźliwie określali ten organ WRON-ą. Niektórym kojarzyło się to z określeniem niemieckiego orła z okresu II wojny światowej, również nazywanym "wroną". Powstało również kilka pogardliwych piosenek o WRON, takich jak "Zielona WRONa", "To nic, że kraczą WRONy", napisanych przez członków "Solidarności".

W 2006 roku członkowie WRON zostali oskarżeni przez prokuratorów z Instytutu Pamięci Narodowej o popełnienie zbrodni komunistycznej, polegającej na kierowaniu zorganizowanym związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym. 12.01.2012 ma zostać wygłoszony wyrok. Warszawa, aleja Solidarności 127, SALA 252

SKŁAD GANGU:

gen. armii Wojciech Jaruzelski (I sekretarz PZPR, premier rządu PRL, minister obrony narodowej)
admirał Ludwik Janczyszyn – dowódca Marynarki Wojennej
gen. broni Eugeniusz Molczyk – główny inspektor szkolenia, wiceminister obrony narodowej
gen. broni Florian Siwicki – szef Sztabu Generalnego WP, wiceminister obrony narodowej
gen. broni Tadeusz Tuczapski – główny inspektor obrony terytorialnej, wiceminister obrony narodowej
gen. dyw. Józef Baryła – szef Głównego Zarządu Politycznego WP, wiceminister obrony narodowej
gen. dyw. Tadeusz Hupałowski – minister administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska
gen. dyw. Czesław Kiszczak – minister spraw wewnętrznych
gen. dyw. Tadeusz Krepski – dowódca Wojsk Lotniczych
gen. dyw. Longin Łozowicki – dowódca Wojsk Obrony Powietrznej Kraju
gen. dyw. Włodzimierz Oliwa – dowódca Warszawskiego Okręgu Wojskowego
gen. dyw. Czesław Piotrowski – minister górnictwa i energetyki
gen. dyw. Henryk Rapacewicz – dowódca Śląskiego Okręgu Wojskowego
gen. dyw. Józef Użycki – dowódca Pomorskiego Okręgu Wojskowego
gen. dyw. Zygmunt Zieliński – sekretarz WRON, szef Departamentu Kadr MON
gen. bryg. Michał Janiszewski – szef Urzędu Rady Ministrów
gen. bryg. Jerzy Jarosz – dowódca 1 Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej
płk Tadeusz Makarewicz
płk Kazimierz Garbacik
płk Roman Leś
ppłk Mirosław Hermaszewski (według własnej relacji wpisany na listę członków bez jego wiedzy i zgody)
ppłk Jerzy Włosiński

WIELKI FINAŁ 12.01.12 GODZINA 13.30 SALA 252
Beatrycze - 12-01-2012, 21:11
Temat postu:
Minęło przeszło 20 lat. Przeszło dwadzieścia lat zajęło III RP by uznać oczywistą oczywistość – Jaruzelski, Kiszczak i reszta ich mafii to najzwyklejsi przestępcy. III RP „zadbała” jednak by przestępcom włos z głowy nie spadł.

Dzisiejszy wyrok (choć nieprawomocny) jest naturalną konsekwencją innej oczywistej oczywistości, o której wie każdy myślący – uznania wprowadzenia stanu wojennego za złamanie peerelowskiej konstytucji. Ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami. Morderstwa, „nieznani sprawcy”, ścieżki „zdrowia”, wyroki za „palce wzniesione w kształcie litery fał” były skutkiem. Sprowokowanym, oczekiwanym. Przez „ludzi honoru”. Przestępca nie namawia do uczciwości. Podżega do przestępstwa. „Człowiekiem honoru” jest przecież.

Adam Michnik uznał, że przestępcy to ludzie honoru. Prezydent z PO zaprasza „człowieka honoru” na salony. Ileż prawdy jest w stwierdzeniu, że „oni stoją tam gdzie stało ZOMO”! Wspólnicy. Działający wspólnie i w porozumieniu. „Ludzie honoru”.

„Polskość to nienormalność”. Wieszcz wiedział co mówi. Wiedział, że dzięki nienormalności dojdzie do władzy. Kłamstwo jest prawdą, nikczemność jest cnotą. W III RP. W normalności. Nienormalnej. W rzeczywistości „ludzi honoru”. I wieszcz rządzi. Na urlopie w Dolomitach.

Przestępcy to „ludzie honoru”. „Odpieprzcie się od przestępców”. Takie słowa mogły paść tylko z ust tych, dla których przestępstwo jest chlebem codziennym. Dla nich to honor. Honor Adama Michnika.

źródło: NOWY EKRAN
Paszczak - 13-01-2012, 05:35
Temat postu:

pospieszny - 14-02-2012, 10:01
Temat postu:
Tajna korespondencja Thatcher:

"Przygotowania do interwencji militarnej ZSRR w Polsce zostały zakończone"

Fundacja Margaret Thatcher ujawnia - dawniej opatrzone klauzulą najwyższej tajności - dokumenty z okresu, kiedy Żelazna Dama sprawowała funkcję premiera. Wśród nich, akta dotyczące Polski z okresu Sierpnia '80 i wprowadzenia stanu wojennego. Z fragmentów (ciągle niekompletnej) korespondencji Thatcher z Jimmym Carterem i Ronaldem Reaganem wynika, że Polska stała się w tamtym czasie przedmiotem nie tylko troski potęg zachodnich, ale i sporów między ich liderami.
Publikujemy wybrane fragmenty korespondencji Thatcher z prezydentami Stanów Zjednoczonych - niektóre listy w całości, z innych wybrane fragmenty.

Sierpień 1980: strajki. "Nie możemy sami interweniować"

27 sierpnia 1980, prezydent USA Jimmy Carter do premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher o strajkach w Polsce:
"Droga Margaret,
Ostatnie wydarzenia w Polsce to sprawa tak wielkiej wagi, że prosiłbym bardzo o Twoją osobistą ich ocenę - a ja podzielę się swoją z Tobą.
Ponieważ chodzi o kraj sporych rozmiarów, który znajduje się w samym centrum Europy i jest ważnym członkiem komunistycznego systemu, to, co się w nim obecnie dzieje, może mieć poważne konsekwencje dla relacji Zachodu z całym tym regionem, a w dalszej przyszłości - być może dla całego bloku sowieckiego. Według mnie powinniśmy wobec tego teraz okazać wsparcie dla działań Polaków, którzy pragną zmiany w swoim kraju (...). Ale jednocześnie też zaznaczyć, że to Polacy sami muszą rozwiązywać swoje problemy, co oznacza, że wstrzymamy się ze wszelkimi bezpośrednimi interwencjami.
Z wyrazami szacunku,
Jimmy Carter"

3 września 1980, Margaret Thatcher do Jimmy'ego Cartera o strajkach w Polsce:

"Szanowny Panie Prezydencie,
Bardzo dziękuję za list z 27 sierpnia. Przeczytałam go z wielką uwagą i zainteresowaniem.
(...) Wydaje się, że ustępstwa, które stoczniowcom i górnikom udało się wywalczyć od władzy - tak samo jak sposób, w jaki zostały one wywalczone - mogą mieć potencjalnie ogromne konsekwencje nie tylko dla Polski, ale i całego bloku sowieckiego.
(...) Przyznaję, że do jakiegoś czasu martwiła nas sytuacja ekonomiczna Polski i jej rosnący dług wobec Zachodu. Spodziewamy się, że Polacy wkrótce wystąpią o dodatkową pomoc... Czekam na Twoje sugestie odnośnie tego, w jaki sposób Zachód może pomóc Polsce tak, aby ta pomoc trafiła do ludzi, a nie szła na ratowanie upadającego systemu. Musimy także próbować unikać podejrzeń o interweniowanie. (...) My dalej będziemy podkreślać, że ta sprawa powinna zostać rozwiązana przez Polaków. Rząd PRL powiedział nam - tak samo jak oświadczył to Wam - że docenia takie podejście.
Z wyrazami szacunku,
Margaret Thatcher"

7 października 1980, Jimmy Carter do Margaret Thatcher:

"Droga Margaret,
(...) Sytuacja w Polsce się powoli uspokaja. (...) Problemem jest teraz Związek Sowiecki, który ostatnie wydarzenia postrzega jako zagrożenie dla swoich interesów w tej części Europy. Ostatnie komentarze Kremla na temat Polski świadczą o tym, że staje się on coraz bardziej zaniepokojony.
Oboje wiemy, że Sowieci raczej są niechętni idei przeprowadzenia interwencji militarnej. Oboje jednak wiemy, że nie cofną się też oni przed niczym - w tym interwencją zbrojną - jeżeli tylko będzie to konieczne dla utrzymania Polski w swojej orbicie wpływów".

20 października 1980, Margaret Thatcher do Jimmy'ego Cartera:

"Szanowny Panie Prezydencie,
(...) Zgadzam się, że sytuacja w Polsce jest nadal bardzo delikatna, a władze są w rozsypce. (...) Podobnie jak Wy, obserwujemy dokładnie częstsze ruchy wojsk radzieckich na granicy na zachodnich granicach Związku Radzieckiego. Według nas nie mają one charakteru realizowania interwencji zbrojnej, ale sądzimy, że szybko mogłyby się w takie przekształcić, gdyby zaszła taka potrzeba. (...)
Choć o ewentualnej interwencji powinniśmy wiedzieć kilka dni wcześniej, to na reakcję nie będziemy mieli więcej niż parę dni. Dlatego już teraz powinniśmy być gotowi do reakcji, gdyby okazało się, że interwencja sowiecka w Polsce jest nieunikniona. Nasi przedstawiciele rozmawiają w tej chwili na ten temat z przedstawicielami Francji i Niemiec".

Grudzień 1980: dojdzie czy nie dojdzie do inwazji na Polskę?

7 grudnia 1980, Jimmy Carter do Margaret Thatcher:

"Droga Margaret,
Wygląda na to, że przygotowania do sowieckiej interwencji militarnej w Polsce zostały zakończone. Jesteśmy też w posiadaniu dowodów na to, że Związek Radziecki postanowił wkroczyć do Polski ze swoimi siłami zbrojnymi... Taka interwencja może być już teraz nie do uniknięcia. Do tego dojdą zapewne masowe aresztowania w Polsce przez tamtejsze służby bezpieczeństwa. Nie jesteśmy przekonani, że na pewno do tego dojdzie, ale szanse na to są bardzo duże. Dlatego sądzę, że kraje zachodnie powinny podjąć wszelkie możliwe kroki, aby wpłynąć na Związek Radziecki i zapobiec wkroczeniu sił sowieckich do Polski".

8 grudnia 1980, Margaret Thatcher do Jimmy'ego Cartera:

"Szanowny Panie Prezydencie,
(...) To wszystko wykracza poza nasz własny osąd. Mimo to poprosiłam naszych ekspertów, aby porównali nasze informacje z waszymi. (...)
Jeżeli chodzi o nasze stanowisko względem ZSRR, to - jak wiesz - uczyniliśmy je jasnym zarówno na poziomie narodowym jak i w oświadczeniu wydanym po ostatnim spotkaniu Rady Europejskiej. Peter Carrington (sekretarz generalny NATO - red.) wezwał do siebie 3 grudnia sowieckiego ministra spraw zagranicznych, aby podkreślić nasze stanowisko i wymusić na Związku Radzieckim obietnicę respektowania swoich zobowiązań międzynarodowych. (...)
Zaczęliśmy także rozważać kwestię upoważnienia Naczelnego Dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych NATO do podjęcia natychmiastowych akcji w razie inwazji na Polskę".

10 grudnia 1980, CIA o planach ZSRR inwazji na Polskę:

"Rządy państw zachodnioeuropejskich nie są przekonane, że sowiecka inwazja na Polskę jest pewna. Zatem martwią się, aby ich reakcja na to zagrożenie nie okazała się przesadzona lub przedwczesna. Mimo to niektóre kraje, głównie Francja, naciskają, aby zacząć rozmawiać na poziomie ogólnoeuropejskim i NATO o możliwych reakcjach Zachodu na taką inwazję. (...) Europa Zachodnia nie ma zamiaru akceptować z góry wszystkich rozwiązań zaproponowanych przez Stany Zjednoczone. O ile ma nadzieję stworzyć zjednoczony front z USA, to jednocześnie chce, aby to jej propozycje miały priorytet, jako że Polska to problem europejski".

12 grudnia 1980, notatka Zbigniewa Brzezińskiego do Jimmy'ego Cartera o szczycie Moskwa-Warszawa:

"Sądzę, że mamy w miarę dobre pojęcie na temat tego, co wydarzyło się w Moskwie dzięki relacji polskiego dyplomaty, który był tam obecny. Podsumowując, na początku grudnia Kania był przekonany, że dobrze radzi sobie z polską sytuacją i że udało mu się przekonać Sowietów, że nie zagrożenia, że powtórzy się sytuacja z Czechosłowacji. Dlatego tak bardzo zaskoczyło go zaproszenie na szczyt do Moskwy. Na samym szczycie zajęto się kwestią, czy "Poska potrzebowała pomocy z zewnątrz" w formie interwencji militarnej. Kania był temu zdecydowanie przeciwny, utrzymując, że jego partia poradzi sobie z problemem samodzielnie. (...)
Powyższe doniesienia zdają się potwierdzać to, co już wiemy: interwencja militarna została już przygotowana. Nie zapadła tylko decyzja o tym, kiedy z nią ruszyć. To może oznaczać, że możemy jeszcze zrobić coś, by jej zapobiec".

19 grudnia 1980, notatka Zbigniewa Brzezińskiego dla Jimmy'ego Cartera o odłożeniu sowieckiej inwazji na Polskę:

"To samo tajne źródło, które wcześniej dostarczało nam informacji o planach ZSRR, teraz donosi nam, że sowiecka inwazja na Polskę została odłożona - zostanie przeprowadzona w bliżej nieokreślonej przyszłości. Głównym powodem takiej decyzji, według naszych źródeł, była skuteczność działań Zachodu, który przekonał Kreml, że (na ewentualną inwazję - red.) zareaguje "masowymi" sankcjami politycznymi i ekonomicznymi".

Przed stanem wojennym: "Komunizm nie pasuje do Polaków"

1 stycznia 1981, roczne podsumowanie sytuacji w Polsce brytyjskiej ambasady w Warszawie:

"Polska ma za sobą wstrząsający rok. Pewien wybuch niezadowolenia był oczekiwany od dawna. Ale nikt, nawet sam Lech Wałęsa, nie mógł przewidzieć, co przeniósł ten ostatni rok. Jego Solidarność planowała jakieś strajki na grudzień 1980 roku. Ale - jak sam powiedział jednemu z moim pracowników w lutym zeszłego roku - o ile wierzył, że Polska będzie mieć kiedyś wolne związki zawodowe, to nie sądził, aby miało to nastąpić za jego życia (a ma 37 lat).
Jak przyglądamy się temu z większej perspektywy, przypominamy sobie, że Stalin kiedyś miał powiedzieć, że komunizm nie pasuje do Polaków. Miał rację i być może w tym właśnie tkwi sedno sprawy".

3 kwietnia 1981, notatka Sekretarza Stanu USA Aleksandra Haiga do amerykańskiej ambasady w Londynie:

"Otrzymujemy sygnały, że Związek Sowiecki poważnie planuje wysłanie w krótkim czasie części swoich wojsk do Polski. Niektóre oddziały mogłyby być gotowe do wkroczenia już w następnych 24-48 godzinach. Ale nie wiadomo ciągle, czy miałoby się to odbyć w ramach inwazji na Polskę czy tylko wzmocnienia ochrony sowieckich placówek w Polsce.
Zakładamy, że Związek Radziecki jest gotowy przeprowadzić inwazję, w razie gdyby Solidarność rzeczywiście miała zrealizować swoją groźbę strajku generalnego. Ponieważ zainteresowanie ZSRR Polską się nie zmniejsza w związku z działaniami Solidarności, sądzimy, że wojska sowieckie zakładają, że sytuacja wewnętrzna Polski może się nagle dramatycznie pogorszyć, w związku z czym starają się być gotowe".

4 kwietnia 1981, telegram Sekretarza Stanu USA Aleksandra Haiga do Sekretarza Generalnego NATO, Petera Carringtona:

"Postanowiłem zgodnie z wcześniejszym planem udać się do Europy Środkowej. Uprzedzam tylko, że w razie pogłębienia się kryzysu w Polsce, natychmiast wracam do Waszyngtonu. Po powrocie do Stanów Zjednoczonym odbędę konsultacje z prezydentem i wiceprezydentem ws. Polski, a następnie udam się do Brukseli na kryzysowe spotkanie Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego".

13 grudnia 1981: stan wojenny. "Czekają nas trudne decyzje"

22 grudnia 1981, Rada Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych do prezydenta Ronalda Reagana:

"Do tej pory rząd USA uczynił albo uczyni następujące kroki przeciwko Polsce:
- Wstrzyma rozpatrywanie wniosku Polski o przyznanie jej 740 mln dolarów dotacji rolniczych.
- Wstrzyma dostawy proszkowanego mleka i masła o wartości 75 mln dolarów.
- Zawiesi wznowienie wartej 25 mln dolarów linii kredytowej EX-IM Bank dla Polski.
Planuje się także wysłanie pisma do generała Jaruzelskiego".

22 grudnia 1981, Margaret Thatcher do Ronalda Reagana:

"Drogi Ronie,
Dziękuję za Twoją wiadomość z 19 grudnia. To była duża pomoc przeczytać Twoją własną ocenę tej złożonej i trudnej sytuacji w Polsce.
Zgadzam się, że kierunek, w jakim zmierzają sprawy w Polsce, stawia nas przed koniecznością podjęcia trudnych decyzji. Kluczowe jest, aby odpowiedź Zachodu była zarówno stanowcza, jak i skoordynowana. Szczegółowa dyskusja, która się toczy na ten temat w Brukseli, powinna odpowiedzieć na pytania, jakie mamy opcje do wyboru, ale i tak musimy pozostać w stałym kontakcie.
Podobnie jak Wy my również musimy dostosowywać nasze oficjalne stanowisko do zmieniającej się sytuacji w Polsce. Sama dzisiaj skorzystałam z okazji i podczas przemówienia w Izbie Gmin zaznaczyłam stanowczo, że będziemy potępiać zatrzymania i strzelanie do ludzi w Polsce.
Zawsze Twoja,
Margaret
PS. I Wesołych Świąt" (napisane odręcznie przez brytyjską premier - red.)

1982: Zachód debatuje nad tym, co zrobić z Polską

13 stycznia 1982, Ronald Reagan do Margaret Thatcher:

"Droga Margaret,
(...) Wśród naszych dyplomatów trwają obecnie konsultacje na temat tego, jaka będzie najodpowiedniejsza reakcja na wydarzenia w Polsce. Te konsultacje i decyzje indywidualnych rządów powinny pomóc nam podjąć decyzję o tym, jakie środki w tej sytuacji zastosować. (...)
Oddany Ci,
Ronald Reagan"

29 stycznia1982, Alexander Haig do Ronalda Reagana:

"Spędziłem właśnie półtorej godziny z Panią Thatcher i kilka członkami jej gabinetu. W czasie naszej rozmowy z niezwykłą dla siebie gwałtownością podniosła ona dwie kwestie: eksterytorialnego zasięgu sankcji, które już nałożyliśmy (na Polskę - red.) oraz pogłosek, że rozważamy jeszcze ostrzejsze ruchy, w tym możliwość ogłoszenia Polski bankrutem w związku z jej długami. Zwróciła mi uwagę, że bez względu na zapatrywania Ameryki koszt tych sankcji będzie ponosić Europa, a nie - USA".

2 lipca 1982, Ronald Reagan do Margaret Thatcher:

"Droga Margaret,
(...) Nie chcę w żadnym razie, abyś myślała, że podjęliśmy tę decyzję (o nałożeniu sankcji na Polskę - red.) bez świadomości, że będzie ona bardzo bolesna. Musisz jednak zrozumieć, że wynikała ona z mojego przekonania, że to, co dzieje się teraz w Polsce, ma wymiar nie tylko ludzkiej tragedii, ale i historyczny - to test dla nas, czy potrafimy zmusić Sowietów do zapłacenia wyższej ceny za podbicie połowy Europy. Na Zachodzie nie mamy poważniejszego problemu niż ten.
Wiem, Margaret, że jesteś tego samego zdania, co ja w kwestii, że musimy przekonać sowieckie i polskie władze do wznowienia procesu reform. Sama mówiłaś o tym w sposób niezwykle przekonujący o tragedii, która spadła na Polaków; obserwowałem z podziwem i szacunkiem, jak zdecydowanie stanęłaś po stronie tego nieszczęśliwego narodu. Mając to na względzie na pewno Ty i ja możemy - a nawet musimy - wspólnie pracować nad tym, aby przywrócić władzom sowieckim i polskim zdrowy rozsądek. (...)
Jestem gotów w każdym momencie znieść sankcje dla Polski, jak tylko proces demokratyzacji w tym kraju się rozpocznie.
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Oddany Ci,
Ron"

12 listopada 1982, Ronald Reagan do Margaret Thatcher o rewizji programu sankcji ekonomicznych dla Polski:

"Droga Margaret,
(...) Musimy opracować bezpieczny, realistyczny, trwały i wspólny projekt działań wobec Wschodu w kwestiach gospodarczych. Jesteśmy to winni naszym własnym obywatelom, którzy ponoszą koszty utrzymania sił zbrojnych, które chronią nas przed Związkiem Radzieckim. Jesteśmy to winni także obywatelom Polski, których cierpienia związane z wprowadzeniem stanu wojennego uświadomiły nam wszystkim represyjną i agresywną naturę sowieckiego systemu. (...)
Oddany Ci,
Ron"

źródło i odtajnione dokumenty: gazeta.pl
Pirex - 13-12-2012, 13:54
Temat postu:
Donald Tusk trzynastego grudnia 1981 roku nie był internowany i nie był na liście osób, które Służba Bezpieczeństwa planowała wówczas zatrzymać.

W Instytucie Pamięci Narodowej znajdują się zapiski dotyczące Donalda Tuska, który incydentalnie przewija się w sprawach „Prymus” (rozpracowanie Antoniego Mężydły), „Solidarności, SOR „Krokus” oraz Gdańskiego Klubu Politycznego im. Lecha Bądkowskiego.

Nazwisko Donalda Tuska widnieje w „Książce kontroli osób zatrzymanych w areszcie KW MO Gdańsk 1982-1983” jako zatrzymany na polecenie Naczelnika Wydz. Śledczego KWMO Gdańsk w dn. 22.07.1983 i osadzony w areszcie KWMO Gdańsk, z którego został zwolniony na drugi dzień - 23.07.1983.

W czasach PRL Donald Tusk był posiadaczem paszportu uprawniającym do wyjazdu do krajów kapitalistycznych – w latach 80. był m.in. w Norwegii i Niemczech. Służba Bezpieczeństwa nie prowadziła wobec Donalda Tuska żadnego rozpracowania operacyjnego - nie miał założonej teczki, którą mieli inni opozycjoniści m.in Bogdan Borusewicz, Aleksander Hall, Lech Kaczyński.

źródło: http://niezalezna.pl/35953-tusk-nie-byl-internowany

---

Polecam jeszcze "Co robił Tusk 13 grudnia 1981?":

http://www.blogpress.pl/node/15322
Minerva - 14-12-2012, 00:42
Temat postu:

Galanonim - 14-12-2012, 01:38
Temat postu:

Pirat - 14-12-2012, 02:46
Temat postu:



Pirat - 15-12-2012, 20:32
Temat postu:
Opublikowano tajne raporty: Wałęsa popierał stan wojenny

"Super Express" poinformował, że według raportu funkcjonariuszy BOR pilnujących Lecha Wałęsy podczas internowania w ośrodku w Arłamowie, przywódca "Solidarności" popierał wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. Informacje zawarte w raporcie zostały nawet opublikowane w książce "Kryptonim 333".

"Popieram wprowadzenie stanu wojennego. W 90 procentach popieram decyzję gen. Jaruzelskiego" - właśnie te słowa miał wypowiedzieć Lech Wałęsa. Dziś laureat pokojowej Nagrody Nobla mówi, że stan wojenny zabrał mu ponad rok życia i że to "zbrodnia przeciwko narodowi", ale stoi to w sprzeczności do tego, co miał opowiadać funkcjonariuszom pilnującym późniejszego noblisty.

Notartki funkcjonariuszy można przeczytać w opublikowanej właśnie książce "Kryptonim 333", której autorami są Tomasz Kozłowski i Grzegorz Majchrzak, pracownicy IPN.

Więcej:
http://www.fronda.pl/a/opublikowano-tajne-raporty-walesa-popieral-stan-wojenny,24525.html
Viljar - 25-03-2013, 09:20
Temat postu:
Jaruzelski skutecznie zabił w Polakach poczucie własnej siły, świadomość, że może być lepiej, że wspólnym wysiłkiem da się wyjść z bagna i zaprowadzić przynajmniej namiastkę wolności. Nie wiem, co w tym pozytywnego. Zwłaszcza, że - jak dzisiaj wiadomo - ZSRR miał w tym czasie własne problemy i nie miał zamiaru interweniować. Powiedziano nam jasno - radźcie sobie sami. No to Jaruzelski można powiedzieć, zabił nie tylko opozycję, ale w zasadzie cały polski naród - a przynajmniej poczucie, że można coś osiągnąć. To między innymi dlatego Polacy nie zareagowali zbyt wysoką frekwencją podczas wolnych wyborów - i jeszcze wielokrotnie później. "Niedasizm" to choroba wywołana właśnie przez stan wojenny. Za co tu dziękować?

Mnie z kolei zawsze dziwiło, że podniesienie ręki na własny naród uważane jest przez część ludzi za powód do wdzięczności. Władza strzela do ludzi, aresztuje za nic i to ma być powód do wdzięczności? Nie ogarniam...
Minerva - 25-03-2013, 11:58
Temat postu:
Stan wojenny, który przetrącił narodowi kręgosłup to nic innego jak zamach stanu i rządy hunty wojskowej (WRON) pod przewodem Jaruzelskiego, agenta sowieckiej razwiedki. Nawet wg prawa obowiązującego w PRL stan wojenny i rządy WRON były nielegalne!
Arek - 22-07-2013, 13:43
Temat postu:
30 lat temu zniesiono stan wojenny. Jego autorzy nadal pozostają bezkarni

22 lipca 1983 r., po 586 dniach obowiązywania, władze komunistyczne w Polsce zniosły formalnie stan wojenny. Miało to jednak w dużym stopniu charakter propagandowy, albowiem większość przepisów ograniczających prawa obywatelskie nadal pozostała w mocy. Odpowiedzialni za wprowadzenie wojsk na ulice pomimo upływu tylu lat wciąż pozostają bezkarni. Wojciech Jaruzelski kilka dni temu uroczyście fetował 90 urodziny.

Więcej:
http://niezalezna.pl/43919-30-lat-temu-zniesiono-stan-wojenny-jego-autorzy-nadal-pozostaja-bezkarni
Ralny - 10-08-2013, 20:46
Temat postu:
Ile kosztuje nas sługa Moskwy, zdrajca, komunista i zbrodniarz? Odpowiedź:

http://wmeritum.pl/nasz-utrzymanek-jaruzelski/
Pirat - 12-12-2013, 22:03
Temat postu:
http://3obieg.pl/wolny-czyn-rocznica-13-grudnia-jaruzelski-oskarzony-o-ludobojstwo

Z okazji bliskiej rocznicy do dziś zwycięskiego zamachu grudniowego w 1981 r., część z Państwa może zaciekawić historia prywatnego aktu oskarżenia Wojciecha Jaruzelskiego o zbrodnię ludobójstwa, jaki w roku 2010 złożyłem w lokalnym „sądzie”. „Sąd” na posiedzeniu w lipcu 2010 r. postanowił przekazać akt oskarżenia przeciw Jaruzelskiemu do Warszawy; dalszy ciąg nie był trudny do przewidzenia. Film nie zachwyca jakością, obiektyw skierowany był raczej na publiczność, za to dobrze nagrał się dźwięk. Film dotąd niepublikowany, znalazłem go porządkując archiwum.


Pirex - 13-12-2013, 08:06
Temat postu:
Mimo ewidentnych zbrodni na Polakach Jaruzelski przez 24 lata istnienia III RP nie doczekał się jakiejkolwiek kary. Co więcej - przez niektóre opiniotwórcze środowiska został wręcz uznany "człowiekiem honoru".

Czytaj więcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul2/00770-przez-24-lata-jaruzelski-nie-poniosl-jakiejkolwiek-kary.htm
Pirat - 13-12-2013, 09:56
Temat postu:

Arek - 13-12-2013, 11:44
Temat postu:

Victoria - 13-12-2013, 17:21
Temat postu:
"Rozmowy kontrolowane" - pierwsza polska komedia o stanie wojennym.

W grudniu 1981 r. Ryszard Ochódzki, otrzymuje od pułkownika UB Molibdena zadanie przeniknięcia do struktur "Solidarności" w Suwałkach. Wyposażony we wspólne zdjęcie z Lechem Wałęsą udaje się w Suwalskie. Tam zastaje go stan wojenny. Zatrzymuje go patrol. W bagażniku samochodu znajduje solidarnościowe ulotki. Bojąc się aresztowania, Ochódzki rzuca się do ucieczki. Przez przypadek unieszkodliwia ścigający go czołg i staje się bohaterem walczącego podziemia. Sprawy się komplikują, gdy UB postanawia zabić Ochódzkiego. W kobiecym przebraniu Ochódzki ma przedrzeć się do Szwecji.

Reżyser: Sylwester Chęciński
Scenariusz: Stanisław Tym
Rok produkcji: 1991
Obsada: Stanisław Tym, Alina Janowska, Irena Kwiatkowska, Krzysztof Kowalewski, Marian Opania


Ralny - 13-12-2013, 18:54
Temat postu:

Victoria - 13-12-2013, 19:04
Temat postu:

Pirat - 31-05-2014, 23:06
Temat postu:
Pogrzeb namiestnika Moskwy, PRL-owskiego dyktatora, autora Stanu Wojennego.




Arek - 10-07-2014, 14:11
Temat postu:
Pogrzeb Wojciecha Jaruzelskiego kosztował prawie 15 tys. złotych. Jak informuje „Rzeczpospolita”, większość zapłaciła Kancelaria Prezydenta, czyli podatnicy.

http://www.rp.pl/artykul/16,1124604-Pogrzeb-gen--Jaruzelskiego-kosztowal-prawie-15-tys--zlotych.html
Modliszka - 12-12-2014, 23:30
Temat postu:
Jutro, a w zasadzie za niespełna godzinę, 33 rocznica "uratowania Polski przed sowieckim atakiem nuklearnym przez ludzi honoru". Po ludzku - 33 rocznica wprowadzenia stanu wojennego w celu spacyfikowania Solidarności i przetrącenia kręgosłupa niepokornym Polakom.

Do niedawna wszyscy wiedzieli co to i kto tutaj jest dobry. 25 lat robienia ludziom wody z mózgów spowodowało, że zbrodniarze (Jaruzelski, Kiszczak) zostali bohaterami.

Jutro o 13:00 Kaczafi podpali Polskę, zniszczy demokrację, podważy osiągnięcia 25 lat wolności. Czyli odbędzie się marsz organizowany przez PiS. Ten marsz, którego elyty boją się jak diabeł wody święconej. W przekazie medialnym może to wyjść ciekawiej niż Marsz Niepodległości.

Manifestacja przed domem "człowieka honoru":
http://niezalezna.pl/62330-oprawcy-dobrze-sie-maja-manifestacja-przed-domem-czeslawa-kiszczaka
Pirat - 13-12-2014, 14:24
Temat postu:
Fragment "przemówienia" Wojciecha Jaruzelskiego z 13 grudnia 1981, w którym to komunista ten ogłasza Polakom wprowadzenie stanu wojennego na terenie całego kraju. Generał Jaruzelski tłumaczy fakt wprowadzenia stanu wojennego tym iż Polsce groziła agresja ze strony naszego "sojusznika" - ZSRR. Dokumenty, ekspertyzy i śledztwa dowiodły iż do takiego faktu dojść w ogóle nie miało...


Victoria - 13-12-2014, 21:41
Temat postu:
Koniecznie powinien to usłyszeć każdy (ostatnie 12 minut tego nagrania) kto mówi, że NIE INTERESUJE się polityką...

"Możecie przestać interesować się polityką - ale polityka nie przestanie interesować się wami - dlatego, że na tym polega polityka, że się duże gangi organizują a celem jest odebranie wam waszych pieniędzy..."

Nic dodać, nic ująć.

Relacja z autorskiego pokazu filmu dokumentalnego Grzegorza Brauna "Towarzysz generał":


Hakun - 14-12-2014, 21:26
Temat postu:

Noema - 16-12-2014, 23:19
Temat postu:

Pirat - 17-12-2014, 20:27
Temat postu:
Relacja z marszu i demonstracji z 33 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego - Białystok, 13.12.2014.


Beatrycze - 20-12-2014, 15:18
Temat postu:
Dlaczego wprowadzono stan wojenny?

16 grudnia 1981 roku pluton ZOMO otworzył ogień do górników strajkujących w kopalni Wujek. To tragiczne wydarzenie pozostaje chyba najbardziej wyrazistym symbolem Stanu Wojennego. Od tych wydarzeń minęło już ponad trzydzieści lat. Spróbujmy odpowiedzieć: dlaczego wprowadzono stan wojenny?

Czytaj dalej:
http://wolnemedia.net/historia/dlaczego-wprowadzono-stan-wojenny/
Noema - 15-06-2015, 23:49
Temat postu:
Ostatni z gatunku „ludzi honoru” został prawomocnie skazany za udział w „związku przestępczym o charakterze zbrojnym”, który na najwyższych szczeblach władzy PRL przygotowywał stan wojenny. Niestety zamiast powieszenia zbrodniarza na latarni i konfiskaty majątku oraz wysłania truchła do Moskwy mamy tylko wyrok 2 lat w zawieszeniu, ale... Czesio jest teraz oficjalnie przestępcą.

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1460971,Czeslaw-Kiszczak-prawomocnie-skazany-na-2-lata-wiezienia-w-zawieszeniu-ws-stanu-wojennego


Victoria - 16-06-2015, 16:12
Temat postu:
Po wyroku na Kiszczaka kombatanci domagają się degradacji komunistycznego generała do stopnia szeregowego.

http://telewizjarepublika.pl/po-wyroku-na-kiszczaka-kombatanci-domagaja-sie-degradacji-komunistycznego-generala,20740.html
Noema - 24-09-2015, 00:00
Temat postu:
Podobno zdycha ostatni człowiek honoru wg Michnika. Małżonka obawia się, że już nie wróci do domu. Jakże mi przykro. Żona dodaje również, że 20 lat temu po zawale Czesio otrzymał ostatnie namaszczenie. Taaaak... Czasami jednak kościół katolicki zbyt daleko posuwa się w miłosierdziu. A Kiszczak jak każdy z nich, nawet komunistą nie umie być do końca. Najgorsze jest tylko to, że zakopią sowieckie truchło na Powązkach obok Spawacza i Olina zamiast odesłać do Moskwy.

http://www.fakt.pl/polityka/kiszczak-jest-w-bardzo-ciezkim-stanie-kiszczak-w-szpitalu,artykuly,575234.html


Victoria - 05-11-2015, 18:48
Temat postu:
Nie żyje Czesław Kiszczak.

W wieku 90 lat zmarł Czesław Kiszczak, szef MSW z lat 80., prawomocnie skazany za wprowadzenie stanu wojennego. Był też oskarżony o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników z kopalni Wujek. Współarchitekt Okrągłego Stołu. O śmierci Kiszczaka poinformowała w czwartek jego żona.

Czesław Kiszczak od dawna zmagał się z problemami kardiologicznymi. Na początku września trafił do szpitala, a jego rodzina informowała, że stan generała jest zły.

W latach 70. Kiszczak był najpierw szefem wywiadu wojskowego, później także kontrwywiadu. W 1981 r. jako generał wojska został szefem MSW - jako bliski współpracownik ówczesnego premiera gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Brał udział we wprowadzaniu stanu wojennego; był członkiem Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i Biura Politycznego KC PZPR w latach 1986-90.

Więcej:
http://www.tvn24.pl/czeslaw-kiszczak-nie-zyje,592116,s.html
Pirat - 05-11-2015, 20:22
Temat postu:
Gdzie pochowają Czesława Kiszczaka? „Pogrzeb na Powązkach to byłby skandal i hańba”.

Żona Czesława Kiszczaka – jeszcze za jego życia – zapowiadała, że mąż zostanie pochowany na Powązkach. Czy teraz, po jego śmierci, rzeczywiście do tego dojdzie? – Mam nadzieję, że do tego skandalu i hańby jednak nie dojdzie. Byłby to policzek dla wielu Polaków – zaznaczył w rozmowie z portalem niezalezna.pl Tadeusz Płużański, prezes Fundacji „Łączka”. Także Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, nie wyobraża sobie, że Kiszczak mógłby zostać pochowany z honorami państwowymi.

Czytaj więcej na niezalezna.pl

---

Powązki i honory nie dla Kiszczaka. Jest oświadczenie Ministerstwa Obrony Narodowej.

"W związku ze śmiercią gen. w st. spocz. Czesława Kiszczaka Ministerstwo Obrony Narodowej informuje, że zmarłemu nie planuje przyznania miejsca pochówku na terenie Wojskowego Cmentarza na warszawskich Powązkach, a w uroczystościach pogrzebowych nie przewiduje się udziału wojskowej asysty honorowej" - brzmi komunikat resortu obrony.

Czytaj więcej na niezalezna.pl


Ralny - 05-11-2015, 20:33
Temat postu:
Przebrzydła szumowino, pachołku moskiewski,
Ty farbowana świnio, marszałku kurewski,
Chamie zbuntowany, zatęchła sklerozo,
Gnoju zasmarkany, ty zdrajco ZOMOZO.

Gnido zarzygana, jadowita mendo,
Ty kukło gówniana, kacapski przybłędo.
Tchórzu zafajdany, ropiejący strupie,
Padalcu rozdeptany, ty wrzodzie na dupie.

Ty diabelskie łajno, ty głupi żołdaku,
Ty kurwo sprzedajna, ty rusku zupaku,
Wypierdku Breżniewa, ty ślepy pedale,
Kurduplu tępogłowy, ty głupi bęcwale

Ty skunksie śmierdzący, pluskwo zasuszona,
Wrzodzie ropiejący, ty małpo zielona,
Ty strachu na wróble, zboczony sadysto,
Judaszu za ruble, tępawy marksisto.

Ty pało gumowa, wredny okupancie,
Zakało narodowa, złamany palancie,
Cuchnący śmierdzielu, pełzająca glisto,
Ponury skurwielu, czerwony faszysto.

Ty sługo kremlowy, lokaju sowiecki,
Ty zbóju parszywy, pomiocie radziecki,
Ty mówco obłąkany, nadęty bufonie,
Za naród sprzedany piekło cię pochłonie.
Arek - 06-11-2015, 14:59
Temat postu:
Internauci po śmierci Kiszczaka: „Sypnijcie mu na trumnę garść łusek spod kopalni Wujek”.

Po tym jak pochowano z honorami Wojciecha Jaruzelskiego na Powązkach Wojskowych - internauci zaczęli protestować, aby nie nie doszło do podobnego pochówku. Na faceboku powstał nawet specjalny profil "Nie! dla pochówku Kiszczaka na Powązkach!", który poparło blisko 8 tys. internautów. Dyskusję ucięło Ministerstwo Obrony Narodowej oświadczając, że "zmarłemu nie planuje przyznania miejsca pochówku na terenie Wojskowego Cmentarza na warszawskich Powązkach, a w uroczystościach pogrzebowych nie przewiduje się udziału wojskowej asysty honorowej".

Więcej:
http://niezalezna.pl/72662-internauci-po-smierci-kiszczaka-sypnijcie-mu-na-trumne-garsc-lusek-spod-kopalni-wujek


Ralny - 07-11-2015, 18:12
Temat postu:
Grupa Gazeta.pl we wszystkich swoich serwisach informacyjnych wyłączyła komentarze pod informacjami dotyczącymi śmierci Czesława Kiszczaka. Identycznie postąpiono na portalu Onet.pl.

Blokują komentarze dotyczące Kiszczaka:
http://niezalezna.pl/72714-blokuja-komentarze-dotyczace-kiszczaka
Beatrycze - 07-11-2015, 19:39
Temat postu:
Dwie symboliczne sceny na pogrzebie Kiszczaka. Siostra ks. Zycha wspominająca ofiary komunizmu. I żona Kiszczaka mówiąca nad grobem: "Bóg Ci zapłaci za wszystkie krzywdy, którymi niegodny Polak Ci czynił".

Czesław Kiszczak został pochowany w sobotę na cmentarzu prawosławnym na warszawskiej Woli. Pogrzeb miał charakter prywatny, bez ceremoniału wojskowego. Obecni na cmentarzu reporterzy Telewizji Republika odnotowali jednak dwa bardzo charakterystyczne zdarzenia.

Więcej: http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/
Pirat - 08-11-2015, 01:07
Temat postu:
Ludzie Kawioru - Ludziom Horroru.
Noema - 11-11-2015, 01:04
Temat postu:
Jak powszechnie wiadomo, komunistyczne ścierwo i zbrodniarz o nazwisku Kiszczak zdechł. Tym razem MON odmówił zarówno miejsca na Powązkach, jak i asysty honorowej. W efekcie sowieckie truchło zakopano na cmentarzu prawosławnym, zgodnie z tamtejszym obrządkiem. Nawet ten nie potrafił być komunistą do końca.

Prawdziwe show dała jednak jego żona. To ta co kiedyś twierdziła, że w PRL był raj i nie tylko ocet w sklepach. Otóż stwierdziła, że „Bóg ci zapłaci za wszystkie krzywdy, którymi niewdzięczny, niegodny Polak ci czynił”. O tak... Bóg z pewnością temu mordercy zapłaci. Bo na Ziemi się sprawiedliwości nie doczekał. Na szczęście jego następcy zostali przez naród spuszczeni w kiblu. Trochę tego gówna spadło na grób Kiszczaka. 20 minut po pogrzebie został obrzucony gównem.

A małżonka? Na leczenie już szkoda pieniędzy. Wszystko w rękach biologii...

http://pikio.pl/20-minut-po-pogrzebie-obrzucono-grob-gen-kiszczaka-gnojem/
Victoria - 14-12-2015, 17:27
Temat postu:


Można nie lubić PiS-u, ale jak trzeba mieć zryty mózg, żeby w rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego demonstrować pod domem Kaczyńskiego?


Noema - 06-02-2016, 14:13
Temat postu:
Nasz umiłowany bohater narodowy, człowiek zwany Bolkiem, który niemalże odważnie stanął do debaty na swój temat przemówił. W zasadzie napisał na Wykopie (pisownia i interpunkcja oryginalna):

„Sam obaliłem komunizm , no Ty mi nie pomagałeś a kolesie widzisz co wyprawiali nie miałem łatwego zadania z jednej strony komunisci ze swoim sztabem antykryzysowym, agenci , z drugiej strony kolesie z najbliższego otoczenia .Tylko dzięki robotniczej braci solidarnej i trochę pracowniczej poradziłem sobie z prowadzeniem tej walki .Czy w tych warunkach można było dużo więcej , raczej nie .Dzięki Bogu .za to , nie liczyłem i nie liczę na podziękowanie .”

Och ciężkie życie miał ten Lechu. Sam przeciw całemu komunizmowi. Nie wiem co mu Danka do żarcia dosypuje... Ciekawym w sumie jest, że jeszcze nie wymyślił, żeby Gdańsk przemianować na Wałęsogród albo Lechograd. Zadowolił się skromnym lotniskiem.

http://www.wykop.pl/wpis/16436131/sam-obalilem-komunizm-no-ty-mi-nie-pomagales-a-kol/
Noema - 13-12-2016, 18:06
Temat postu:
„Stan wojenny to była kultura”. W zasadzie taki nowoczesny performance. Tak na proteście byłych miłych panów z SB stwierdził towarzysz pułkownik Mazguła. „Były tam jakieś bijatyki, były jakieś ścieżki zdrowia, ale generalnie rzecz biorąc, najczęściej jednak dochowano jakiejś kultury”. Taki ZOMOwiec zawsze pytał: „przepraszam, miałby pan coś przeciwko gdybym szanownego pana spałował?”, „mogę dać panu w łeb?”. Aż dziw bierze jak kulturalny musiał być Grzegorz Piotrowski mordując księdza Jerzego Popiełuszkę.

KODziarze i opozycja może być dumna, że tacy ludzie stoją razem z nimi w jednym szeregu. Dlatego na „dzień wolności” – 13 grudnia – wzywają do wypowiedzenia nieposłuszeństwa rządowi. Data jest również znakomita. Zwłaszcza w połączeniu z Mazgułą. Towarzysz-pułkownik akurat 35 lat temu musiał czuć się wyjątkowo wolny.


Lady Makbet - 14-12-2016, 18:35
Temat postu:
Antoni Macierewicz - odbierzemy Jaruzelskiemu i Kiszczakowi stopień generała.


Victoria - 14-12-2016, 19:22
Temat postu:
KOD-owcy, ZOM-owcy, SB-cy, PO-wcy, Lewacy i pozostali w marszu 13 grudnia.


Pirex - 19-12-2016, 01:37
Temat postu:
"Podejmujemy kroki prawne mające na celu odebranie stopni wojskowych zarówno panu Jaruzelskiemu, jak i panu Kiszczakowi. Zbrodniarze odpowiedzialni za działanie zbrojne przeciwko własnemu narodowi nie zasłużyli na to, by nosić te stopnie wojskowe" – powiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.


Beatrycze - 31-03-2017, 13:13
Temat postu:
Odtajniono sensacyjny dokument. Tak Jaruzelski już w 1980 roku planował stan wojenny.

Wojskowe Biuro Historyczne ujawniło treść odtajnionego protokołu z posiedzenia Komitetu Obrony Kraju, odbytego 12 listopada 1980 roku. Okazuje się, że już wtedy Wojciech Jaruzelski prezentował swój plan wprowadzenia stanu wojennego.

Z treści odtajnionego dokumentu wynika, że już wówczas Jaruzelski chwalił się przygotowaniem „zestawu niezbędnych projektów dokumentów prawnych dotyczących stanu wojennego, które po operatywnym dopracowaniu, zapewniałyby możliwość uruchomienia przedsięwzięć związanych z wprowadzeniem tego stanu”.

Więcej:
http://niezalezna.pl/96314-odtajniono-sensacyjny-dokument-tak-jaruzelski-juz-w-1980-roku-planowal-stan-wojenny
Beatrycze - 31-05-2017, 12:41
Temat postu:
Odkryto tajny raport Stasi o kulisach stanu wojennego w Polsce. Piszą też o Wałęsie.

W berlińskim archiwum po tajnych służbach byłej NRD odnaleziono nieznany wcześniej dokument o kulisach stanu wojennego w Polsce. W raporcie Stasi z 1982 r. znajduje się wzmianka o planach nacisku na Lecha Wałęsę, związanych z jego wcześniejszą współpracą z SB.

Dokument opublikował dr Filip Gańczak z IPN, specjalizujący się m.in. w tematyce polityki władz NRD wobec PRL. - To niewątpliwie pierwszy dokument pochodzący z archiwów niemieckich, w którym pojawia się informacja o współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa, i chociaż jest to wzmianka bardzo lakoniczna, to w zestawieniu z wieloma innymi materiałami, które dziś już znamy, wydaje się ona wiarygodna - powiedział Gańczak.

Więcej:
http://niezalezna.pl/99748-odkryto-tajny-raport-stasi-o-kulisach-stanu-wojennego-w-polsce-pisza-tez-o-walesie
Beatrycze - 13-12-2017, 14:13
Temat postu:
36 lat temu wprowadzono w Polsce stan wojenny.

36 lat temu, w niedzielę 13 grudnia 1981 r. o godz. 6:00 rano Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.

Więcej:
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-12-13/36-lat-temu-wprowadzono-stan-wojenny-w-polsce
Ralny - 13-12-2017, 21:58
Temat postu:
Nieocenzurowane przemyślenia maturzystów w roku wprowadzenia stanu wojennego. Niezwykle ciekawy dokument, będący etiudą studencką z 1981 roku pt. "To idzie młodość".


Noema - 13-12-2017, 23:18
Temat postu:
Obchodzimy dzisiaj Ogólnopolski Dzień Dochowywania Kultury. Dzień, całkiem niedawno – choć nie chce mi się sprawdzać kiedy – ustanowił najnowszy autorytet KODziarzy niejaki Mazguła.




Beatrycze - 14-12-2017, 14:22
Temat postu:
Sędziów stanu wojennego przed odpowiedzialnością karną w III RP obronili sędziowie Sądu Najwyższego!

W kontekście kolejnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce warto przypomnieć, że Sąd Najwyższy w III RP odmówił pociągnięcia do odpowiedzialności karnej PRL-owskich sędziów, którzy w stanie wojennym skazywali na kary więzienia ludzi mających odwagę ze zbrodniczym systemem walczyć. Działo się tak ponieważ układ zawarty w Magdalence i przy okrągłym stole roztoczył nad funkcjonariuszami aparatu terroru parasol ochronny. Ważną częścią tego układu był system sądowniczy, który "miał się sam oczyścić", choć od początku było wiadome, że to niemożliwe.

Więcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03478-Sedziowski-parasol-ochronny.htm
Ralny - 14-12-2017, 21:31
Temat postu:
Wiele jest opowieści o działaniach ZOMO, tutaj jednak możemy posłuchać co sami ZOMOwcy mają do powiedzenia. Telewizji Wrocław z początków lat 80. ubiegłego wieku.


Beatrycze - 15-12-2017, 13:48
Temat postu:
Warto przypomnieć, że władze z PO i salonowe elity III RP żegnały zbrodniarza z najwyższymi honorami.

Obchodzona kilka dni temu kolejna rocznica stanu wojennego, nakazuje wspomnieć nie tylko o ofiarach tego tragicznego wydarzenia. Warto również przypomnieć, że salonowe elity III RP traktowały Wojciecha Jaruzelskiego z najwyższymi honorami. Cały czas mam w głowie obrazek, jak Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski wspólnie opłakiwali TW "Wolskiego". Wówczas było istotne, aby zrobić to należycie, aby III RP pamiętała o Jaruzelskim i pochowała go tak, jak żegna się bohatera. I właśnie dlatego ta formacja polityczna musiała przegrać.

Więcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul8/04176-Jak-salonowe-elity-Jaruzelskiego-zegnaly.htm
Victoria - 20-12-2017, 16:10
Temat postu:
Głośna sprawa przejęcia za bezcen nieruchomości tzw. „Willi Jaruzelskiego”. Dlaczego po 1989 roku nie wróciła do prawowitych właścicieli, którzy utracili ją na mocy dekretu Bieruta? Co ustaliła komisja weryfikacyjna, która bada tę sprawę? Jacy inni wysocy oficerowie Ludowego Wojska Polskiego przejmowali nieruchomości w prestiżowych dzielnicach Warszawy?

Magazyn śledczy Anity Gargas 19.12.2017:
https://vod.tvp.pl/video/magazyn-sledczy-anity-gargas,19122017,35002726
Hakun - 20-12-2017, 16:26
Temat postu:
Dlaczego Europa Zachodnia poparła stan wojenny w Polsce:

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10173
Beatrycze - 19-02-2018, 14:13
Temat postu:
Jaruzelski i Kiszczak zdegradowani? Wkrótce prace nad ustawą umożliwiającą odebranie im stopni generalskich.

W ciągu trzech, czterech tygodni Rada Ministrów powinna zająć się projektem ustawy, umożliwiającym odebranie Wojciechowi Jaruzelskiemu i Czesławowi Kiszczakowi stopni generalskich - poinformował szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

Więcej:
http://niezalezna.pl/217409-jaruzelski-i-kiszczak-zdegradowani-wkrotce-prace-nad-ustawa-umozliwiajaca-odebranie-im-stopni-generalskich
Victoria - 28-02-2018, 17:25
Temat postu:
Jaruzelski i Kiszczak stracą stopnie generalskie. Rząd zajmie się jutro ustawą degradacyjną.

Przed chwilą Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt ustawy degradacyjnej. Jutro, w Dniu Żołnierzy Wyklętych, będzie rozpatrywany przez Radę Ministrów - poinformował na Twitterze minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt ustawy, dzięki której będzie możliwe odebranie stopni generalskich takim osobom jak Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak.

Więcej:
http://niezalezna.pl/218278-jaruzelski-i-kiszczak-straca-stopnie-generalskie-rzad-zajmie-sie-jutro-ustawa-degradacyjna
Beatrycze - 02-03-2018, 15:09
Temat postu:
Jaruzelski był komunistycznym zbrodniarzem. Dlatego stopień szeregowca jest dla niego adekwatny.

W kontekście utyskiwań opozycji oraz środowiska sympatyków okrągłego stołu nad ustawą degradacyjną (ma ona pozbawić stopni wojskowych osób, które w imię ideologii komunistycznej kierowały armię przeciwko własnemu narodowi), warto przypomnieć, że salonowe elity III RP traktowały Wojciecha Jaruzelskiego z najwyższymi honorami. On był dla nich bohaterem. Stąd wycie, oskarżanie o niegodziwość czy chęć zemsty, kiedy moment w którym generał stanie się szeregowcem jest tak blisko, a Polska upomni się o jego ofiary.

Więcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04301-Pozadana-degradacja-Jaruzelskiego.htm
Lady Makbet - 06-03-2018, 18:32
Temat postu:
Sejm uchwalił tzw. ustawę degradacyjną, która zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą "sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu". „Za” głosowało 264 posłów, przeciw było 159, a 6 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu, który najpewniej zajmie się nią jeszcze w tym tygodniu.

Państwo przywraca elementarną sprawiedliwość! Sejm uchwalił ustawę degradacyjną:
http://niezalezna.pl/218889-panstwo-przywraca-elementarna-sprawiedliwosc-sejm-uchwalil-ustawe-degradacyjna

Politycy PO lamentują w Sejmie nad treścią ustawy degradacyjnej. No to im przypomniano kilka niewygodnych faktów:
http://niezalezna.pl/218888-politycy-po-lamentuja-w-sejmie-nad-trescia-ustawy-degradacyjnej-no-to-im-przypomniano-kilka-niewygodnych-faktow
Pirex - 09-03-2018, 01:53
Temat postu:
Sejm uchwalił ustawę degradacyjną. Zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych.


Beatrycze - 15-03-2018, 11:01
Temat postu:
Jaruzelski wypoczywał w ośrodkach MON. W latach 2012-13 wydano cztery zgody.

W latach 2012-13 wydano cztery zgody na pobyt Wojciechowi Jaruzelskiemu w ośrodkach wojskowych na Mazurach. Decyzje były podpisywane przez dyrektora sekretariatu – ustalił portal tvp.info. W wyżej wspomnianym okresie ministrem obrony narodowej był Tomasz Siemoniak.

Więcej:
http://www.tvp.info/36379478/jaruzelski-wypoczywal-w-osrodkach-mon-w-latach-201213-wydano-cztery-zgody
Lady Makbet - 30-03-2018, 20:41
Temat postu:
Komunistyczni zbrodniarze nie będą zdegradowani! Prezydent odmówił podpisania ustawy:
http://niezalezna.pl/221257-komunistyczni-zbrodniarze-nie-beda-zdegradowani-prezydent-odmowil-podpisania-ustawy

Dukaczewski et consortes otwierają szampana:
http://niezalezna.pl/221271-dorota-kania-dukaczewski-et-consortes-otwieraja-szampana

Antoni Macierewicz nie ma wątpliwości. Decyzja prezydenta o zawetowaniu ustawy degradacyjnej jest „bardzo zła”:
http://niezalezna.pl/221264-antoni-macierewicz-nie-ma-watpliwosci-decyzja-prezydenta-o-zawetowaniu-ustawy-degradacyjnej-jest-bardzo-zla


Beatrycze - 13-12-2018, 13:35
Temat postu:
Warto przypomnieć, że władze z PO i salonowe elity III RP żegnały Jaruzelskiego z najwyższymi honorami.

Kolejna rocznica stanu wojennego nakazuje wspomnieć nie tylko o ofiarach tego tragicznego wydarzenia. Warto również przypomnieć, że salonowe elity III RP traktowały Wojciecha Jaruzelskiego, głównego architekta zbrodniczego systemu, z najwyższymi honorami. Cały czas mam w głowie obrazek, jak Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski wspólnie opłakiwali TW "Wolskiego". Wówczas było istotne, aby zrobić to należycie, aby III RP pamiętała o Jaruzelskim i pochowała go tak, jak żegna się bohatera. I właśnie dlatego ta formacja polityczna musiała przegrać.

Więcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul8/04176-Jak-salonowe-elity-Jaruzelskiego-zegnaly.htm
Modliszka - 13-12-2018, 19:08
Temat postu:
Dziś rocznica, 37 już, a komunistyczno-postokrągłostołowa propaganda salonu ma się świetnie i nie zamierza się cofnąć. 2018 rok, za chwilę 2019, a wciąż są ludzie w Polsce, którzy Jaruzelskiemu postawiliby pomnik, uważają go za bohatera, a nawet patriotę i człowieka honoru. I jest to pisane jak najbardziej serio. Takie komentarze są wielkim zwycięstwem ekipy Tuska, Wałęsy i Michnika. A przegrywa Polska, nasza ojczyzna. Smutne to w sumie. I wiecie co? Jestem na 200% pewna, że gdyby Jaruzelski i Kiszczak dożyli rządów PiS i zdrowie by im pozwoliło, to ramię w ramię z KODem i Obywatelami RP szliby bronić demokracji, konstytucji i wolnych sądów. A elyta, która tak wielką niby daninę krwi i łez poniosła będąc w opozycji, nie widziałaby w tym nic złego...
Victoria - 13-12-2018, 21:02
Temat postu:
Ilu ludzi był gotów poświęcić Jaruzelski? Ekspert ujawnia tajemnice „wojny przeciwko narodowi”.

37 lat temu, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r., został wprowadzony stan wojenny. „To była wojna wypowiedziana własnemu narodowi" - mówi dr Grzegorz Majchrzak z Instytutu Pamięci Narodowej. Jak zaznacza, główną zagadką dotyczącą stanu wojennego jest kwestia, ile ofiar przewidywali wojskowi planujący stan wojenny w zależności od wariantu rozwoju wydarzeń.

Więcej:
http://niezalezna.pl/250055-ilu-ludzi-byl-gotow-poswiecic-jaruzelski-ekspert-ujawnia-tajemnice-wojny-przeciwko-narodowi
Noema - 13-12-2018, 22:04
Temat postu:
Ja tylko z kronikarskiego obowiązku wspomnę, że 37 lat temu „ludzie honoru” zaczęli dochowywać pewnej kultury. Tako rzecze płk Mazguła.


Beatrycze - 18-12-2018, 14:37
Temat postu:
Jaruzelski wypłacał nagrody za strzelanie do robotników. Potem elity III RP zrobiły z niego autorytet.

Dziś rocznica "czarnego czwartku". Przypomnijmy - 17 grudnia 1970 roku komunistyczne władze zdecydowały się na użycie wojska w celu pacyfikacji protestów robotniczych. W Gdyni do ludzi, którzy szli rano do pracy, otwarto ognień z ostrej amunicji. Co ciekawe - Wojciech Jaruzelski, jako szef MON, już nazajutrz wystąpił do Rady Państwa o wypłacenie żołnierzom LWP strzelającym do robotników specjalnych nagród finansowych. Dwadzieścia lat później Jaruzelskiego wybrano pierwszym prezydentem III RP, a Adam Michnik bronił go jak własnego ojca.

Więcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04662-Jaruzelski-nagrody-za-strzelanie-do-robotnikow.htm

---

Warto przypomnieć, że władze z PO i salonowe elity III RP żegnały Jaruzelskiego z najwyższymi honorami.

Kolejna rocznica stanu wojennego nakazuje wspomnieć nie tylko o ofiarach tego tragicznego wydarzenia. Warto również przypomnieć, że salonowe elity III RP traktowały Wojciecha Jaruzelskiego, głównego architekta zbrodniczego systemu, z najwyższymi honorami. Cały czas mam w głowie obrazek, jak Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski wspólnie opłakiwali TW "Wolskiego". Wówczas było istotne, aby zrobić to należycie, aby III RP pamiętała o Jaruzelskim i pochowała go tak, jak żegna się bohatera. I właśnie dlatego ta formacja polityczna musiała przegrać.

Więcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul8/04176-Jak-salonowe-elity-Jaruzelskiego-zegnaly.htm

---

Sędziów stanu wojennego przed odpowiedzialnością karną w III RP obronili sędziowie Sądu Najwyższego.

W kontekście kolejnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce warto przypomnieć, że Sąd Najwyższy w III RP odmówił pociągnięcia do odpowiedzialności karnej PRL-owskich sędziów, którzy w stanie wojennym skazywali na kary więzienia ludzi mających odwagę ze zbrodniczym systemem walczyć. Działo się tak ponieważ układ zawarty w Magdalence i przy okrągłym stole roztoczył nad funkcjonariuszami aparatu terroru parasol ochronny. Ważną częścią tego układu był system sądowniczy, który "miał się sam oczyścić", choć od początku było wiadome, że to właściwie niemożliwe.

Więcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03478-Sedziowski-parasol-ochronny.htm
Victoria - 17-12-2020, 19:19
Temat postu:

Noema - 13-12-2021, 19:04
Temat postu:
Dziś mija 40. rocznica wprowadzenia stanu wojennego.

Film o stanie wojennym "Wojna zaczęła się 13 grudnia". Poruszające wspomnienia nieznanych bohaterów tamtych dni.


Victoria - 13-12-2023, 21:00
Temat postu:
Kolej w burzliwym okresie – 42. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. Polska stanęła w obliczu dramatycznych wydarzeń – w tym dniu, na mocy decyzji ówczesnych władz komunistycznych, wprowadzony został stan wojenny – restrykcyjny reżim mający na celu zdławienie rosnącej opozycji oraz utrzymanie komunistycznych rządów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Na ulicach polskich miast pojawiło się ok. 70 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów i kilkanaście tys. funkcjonariuszy SB. Do więzień trafiło wtedy ponad 3 tys. osób – działaczy „Solidarności” oraz osób działających w ramach innych, niezależnych organizacji. Do końca jego trwania internowano łącznie ok. 10 tys. obywateli.

Więcej:
https://www.sektorkolejowy.pl/kolej-w-burzliwym-okresie-42-rocznica-wprowadzenia-stanu-wojennego-w-polsce/
Arek - 21-12-2023, 17:08
Temat postu:
Stan wojenny w "Historii bez cenzury".



2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group