INFO KOLEJ - forum kolejowe

Dział pracowniczy - List gończy?

gumis - 17-01-2012, 11:50
Temat postu: List gończy?
Nie wiem kiedy są wybory w ZZM ale chyba niedługo . Świadczyć o tym może nadzwyczajne ożywienie wice prezydenta tego związku a i plotki mówią o jednoczesnym ochłodzeniu relacji leszek-krzysio. Aby jednak pokazać, że jednak na coś się reaguje , powielono i rozwieszono oto taki "list gończy":
http://img842.imageshack.us/img842/4769/img052v.th.jpg
Uploaded with ImageShack.us
Nie wiem czy podpisany pod tym pisemkiem wice zadał sobie trud odpowiedzi na zadane przez siebie pytania. Więc jaki to problem dla takiego "związkowca" wyjaśnić czy:
1. Pan Kania jest pracownikiem PKP IC - jakiego pionu i co należy do jego kompetencji?
2. Czy na jego nazwisko i funkcję wystawiono upoważnienia do kontroli drużyn trakcyjnych?
3. Jeżeli tak to co należy do jego kompetencji w toku działań kontrolnych i jak prawidłowo powinna przebiegać taka kontrola?
4. Czy reakcja wice spowodowana jest plotkami czy raportami?
Jeżeli okaże się, że Pan Kania nie jest upoważniony do kontroli pracy drużyn trakcyjnych a takich kontroli dokonywał to niech wice zawnioskuje do zwierzchników pionu trakcji o ukaranie maszynistów za wpuszczenie do kabiny osoby nieuprawnionej. Potem może na kolanach walczyć o anulowanie im kar. Happy
Brakuje w tym liście gończym podstawowej informacji - wzoru upoważnienia do kontroli w wersji obowiązującej na PKP IC!
Większość maszynistów nie wie nawet jak to ma wyglądać! Może wobec tego trzeba "uświadomić" kiedy i jakie?
Według mnie po zbadaniu i zasięgnięciu opinii we władzach spółki można zacząć szczuć jeden na jednego. Tak - szczuć i to publicznie. Ciekawe czy zadowolony będzie wice jak kontrolerzy będą publicznie prali brudy z kontroli i raportów? Bo ja tego gościa wpuszczę i po wylegitymowaniu i wpisaniu do książki pojedzie ze mną dalej. Podejrzewam, że zrobi tak 95% z Nas. Jak będzie mi przeszkadzał to zwrócę mu uwagę - skontrolować mnie może ale taktownie i w odpowiednim czasie i miejscu - długi postój, stacja zwrotna - po zakończonej jeździe, itd... Jeżeli będzie niegrzeczny i faktycznie będzie przeszkadzał to ja wiem co mam zrobić i do tego żadna notka wice nie jest mi potrzebna. Nie zamierzam jednak agresywnie reagować na samo nazwisko "Kania". Poza tym zamiast dzwonić do wice to poważny maszynista w przypadku scysji lub konfliktu napisze sam raport i podpowiedź wice nie jest tu do niczego potrzebna. Przypomina to wersję - sam się boję bo a nóż ale uprzejmie donieść do związkowca mogę - niech załatwi to za mnie. Troszkę odwagi i szacunku do samego siebie nie zaszkodzi.
Może Pan Kania czyta forum i sam się odezwie - ciekawa byłaby relacja drugiej strony.
Ciekawe czy wice reaguje na niekompetencję wszystkich decydentów i osób funkcyjnych w IC w ten sam nerwowy i publiczny sposób?
glukasz - 17-01-2012, 14:57
Temat postu: :)
Jak sam zainteresowany ma się do tego odnieść skoro pewnie zajęty jest kontroląSmile
gumis - 17-01-2012, 20:23
Temat postu:
Czyli robi to za co bierze kasę - to chyba pozytyw.
On na szczęście nie pisze i nie wiesza w miejscach ogólnodostępnych wyników kontroli i swoich spostrzeżeń.
pospieszny - 17-01-2012, 20:37
Temat postu:
To chyba normalne że po wywalczeniu sutych podwyżek "działacz" zajął się weryfikacją uprawnień organów kontrolnych Śmiech

Myślę że parę złotych w preliminarzu finansowym "związku" zabezpieczone na roszczenie z powództwa w/w pana też nie zaszkodzi Śmiech
gumis - 17-01-2012, 21:08
Temat postu:
Stać ich - mają dobrego RP. Poza tym wrzucą w koszty. Happy
oporny301 - 17-01-2012, 21:54
Temat postu:
Oj głupiście, głupiście, kiego wy widzicie.
A nie widzicie, ślepiście...., ślepiście......, kiedy wkoło ślepce, wkoło pyska.

Oj pośpij gumisiu, pośpij,..... przed kontrolą.
Może ci się zdarzyć, będzie baranica. Śmiech
klimeu44 - 18-01-2012, 00:07
Temat postu:
Chyba jednak gumisiu nie zrozumiałeś intencji.
Chodzi o to, że pojawia się na lokomotywie człowiek, który nie ma prawa przeszkadzać w pracy maszyniście przez wymyślanie tylko sobie znanych "zarządzeń", ani zwracać uwagi, jak się prowadzi pociąg, a już rzeczą niedopuszczalną jest interpretowanie przepisów na swoją modłę.
Szczególnie niebezpieczne jest to, że próbuje robić to osoba, która delikatnie mówiąc sama nie wykazała się nigdy należytą starannością, kiedy wykonywała czynności maszynisty - krótko mówiąc marny "fachowiec".
Obecnie jest to tylko i wyłącznie kontroler biura audytu i kontroli. Dziwny twór to biuro, zatrudnia dawnych rewizorów, którzy w tej chwili mają kontrolować wszystkie sprawy w firmie - co najmniej dziwne - gdzie u tych ludzi odpowiednie przeszkolenie i kompetencje? O obecnym dyrektorze biura nie wspomnę.
gumis - 18-01-2012, 00:20
Temat postu:
Z tym nie dyskutuję - nie mi oceniać człeka z którym nie miałem do czynienia. Mi chodzi o formę a nie o kontrolę - napisałem jaki mam stosunek do dziwnych a czasami upierdliwych kontrolujących. Forma zastosowana przez wice jest nie do zaakceptowania.
Oporny - nie strasz! Nie tacy straszyli.
klimeu44 - 18-01-2012, 00:24
Temat postu:
Nie życzę ci wizyty tego osobnika, bo tylko możesz się zdenerwować. Myślę, że pismo powstało po licznych skargach maszynistów.
Jeżeli jeszcze ten osobnik nie dotarł w Twoje rejony, to spytaj kolegów z W-wy, albo ze Śląska.
oporny301 - 18-01-2012, 18:45
Temat postu:
gumis, pospieszny - dla was to już bez znaczenia. Jesteście ustawieni na NIE, i nic tego NIE zmieni. Młot
gumis - 18-01-2012, 20:22
Temat postu:
Czemu "już"? Potrafisz czasami zapomnieć o swojej przynależności?
Pośpieszny tylko podzielił się takimi samymi wątpliwościami co do formy załatwienia problemu jak ja a ty już wrzucasz wsteczny bieg i wracasz do korzeni.
Jest problem i pozostaje tylko pytanie czy takimi ulotkami ma być załatwiony czy rozwiązany. Ta forma "załatwiony" jest chyba bliższa intencji szczecińskiego obrońcy praw człowieka pracującego.
Punisher - 19-01-2012, 15:29
Temat postu:
gumis napisał/a:
Forma zastosowana przez wice jest nie do zaakceptowania.


Mądralo w jaki inny sposób można szybko dotrzeć do największej ilości pracowników. Facet napisał „moim zdaniem” i podpisał się imieniem i nazwiskiem. Natomiast czy ktoś pójdzie z tym do sądu? ZA CO? Ani nikogo nie obraził, a że wymienił z nazwiska – to za takie pisanie (z nazwiskami) na tym forum nie jeden by miał kłopoty.
Facet ma rację, to IC powinno wyraźnie określić listę osób i zakres kontroli. Tylko czy to zrobiło, albo zrobi?[/i]
IC_prukfa - 19-01-2012, 21:39
Temat postu:
Musicie poczekać. Świniowatemu Kani już szykują posadę.
matador - 20-01-2012, 06:28
Temat postu:
klimeu44 napisał/a:
Jeżeli jeszcze ten osobnik nie dotarł w Twoje rejony, to spytaj kolegów z W-wy, albo ze Śląska.


@klimeu44 - to niewykonalne. Najpierw spytaj gdzie ma kolegów?
gumis - 20-01-2012, 14:15
Temat postu:
Ciekawe co na to pismo odpisze lub już odpisał Prezes IC?
Może krzysio zamieści je na forum albo na tablicach związku?
EP07Budyn - 20-01-2012, 14:39
Temat postu:
@Gumiś....

Jak na razie to TY zamieszczasz właśnie takie pisma więc dziwię się że oczekujesz tutaj na forum odpowiedzi. Nie zauważyłem żeby to pismo było załączone przez kogokolwiek z ZZM a tylko TY zamieszczasz pisma tego związku. Skoro jesteś takim zagorzałym przeciwnikiem ZZM to dlaczego wewnętrzne sprawy związku upubliczniasz co???? W innych związkach również pojawiają się wewnętrznie różnego rodzaju pisma dotyczące różnych osób ale jakoś nie zauważyłem, żebyś zamieścił takowe. Na Twoje pytanie odpowiem, tak jestem członkiem ZZM-u. Ale takiego jadu jak od Ciebie nie zauważyłem u innych. I tak jak napisałem w innym temacie - dla mnie jesteś już spalonym człowiekiem.
ofelia - 20-01-2012, 19:45
Temat postu:
Całe to forum to jedna wielka nienawiść do ZZ. Ciekaw jestem na co by zwalali winę gdyby ich nie było? Już wiem. Powtorzyliby sierpień 1980 roku. Pozdrawiam,
l'osservatore - 20-01-2012, 21:22
Temat postu:
Wszystko fajnie, tylko z wypowiedzi żadnego z forumowiczów, ani nawet z pisma podpisanego przez niejakiego Krzysztofa Ciećkę nie wynika, co takiego niejaki Kania zrobił. Czym się zasłużył, albo w czym zawinił?
A swoją drogą, nieźle musi być w IC, jak ponoć - już mu szykują posadę. Ciekawe za kogo? Czyżby Malinka był na wylocie?
Geralt z Rivii - 21-01-2012, 00:16
Temat postu:
Ciekawa dyskusja, więc może warto dorzucić do niej swoje trzy grosze. Moim zdaniem w omawianym temacie głównym problemem jest potwornie źle napisana instrukcja dla maszynisty Bt - 1. Napisałem "potwornie źle" , ponieważ stwarza ona możliwości interpretacji przepisów na dowolne sposoby, i tak dla przykładu odnosząc się do omawianej sytuacji czytamy w § 5 pkt. 4 w/w instrukcji, że maszynista podczas zmiany roboczej stosuje się do poleceń wydawanych także przez kontrolerów, w zakresie obsługi pojazdu, prowadzenia pociągu, pracy pozapociągowej itp., oraz w pkt. 5 czytamy, że m.in. kontrolerzy mogą na bieżąco sprawdzać znajomość zagadnień związanych z wykonywaną pracą maszynisty. Niestety instrukcja nie precyzuje którzy kontrolerzy mogą to robić? Jak wiemy istnieje cała świta różnych kontrolerów np. trakcyjnych, wagonowych, ruchowych itp., i wychodzi na to ,że każdy z nich może na bieżąco wydawać polecenia maszyniście w pełnym zakresie jego pracy. Poza tym co to znaczy "na bieżąco sprawdzać znajomość zagadnień związanych z wykonywaną pracą maszynisty"? W interpretacji niektórych będzie to oczywiście podczas prowadzenia pociągu przez maszynistę, no bo jak się wsiada na kontrolę np. w Katowicach i wysiada we Wrocławiu, a pociąg po drodze ma po 2 minuty postoju na stacjach, to nie ma innej okazji, i zgodnie z instrukcją można popytać troszkę "mechanika". Ale ta sama instrukcja w § 6 pkt. 4 mówi, że osobom jadącym w kabinie maszynisty nie wolno utrudniać pracy obsłudze pojazdu trakcyjnego, gdyż maszynista może zażądać opuszczenia kabiny. Wyobrażam sobie sytuację, gdy np. pan kontroler "X" chce sprawdzić wiedzę m-sty powołując się na przepis z BT-1, a maszynista "Y" żąda opuszczenia przez niego kabiny powołując się na inny przepis z BT-1, i jednocześnie argumentując to tym, że podczas jazdy pan kontroler "X" swoimi pytaniami utrudnia mu pracę w prowadzeniu pojazdu trakcyjnego. Opisany przez Pana z ZZM przypadek kontrolera ze Śląska pokazuję pewną bardzo niebezpieczną patologie. Z jednej strony organ kontrolny ma jakże szlachetne intencje, no bo która spółka kolejowa nie chciałby mieć dobrze wyszkolonych pracowników, na bieżąco z wiadomościami, którzy przestrzegają przepisów w jakże istotnej kwestii, jak bezpieczeństwo ruchu pociągów, a z drugiej strony ci sami ludzie świadomie bądź nie to bezpieczeństwo naruszają. Wyobraźmy sobie wszyscy jak wygląda prowadzenie pociągu na trudnym szlaku z całą masą powolnych, w terenie gdzie całą swoją uwagę trzeba skupić na sygnałach, wskaźnikach, poleceniach, i znajdujących się w pobliżu torów pojazdach i osobach, a zarazem jednoczesne odpowiadanie na pytania organów kontrolnych, które w każdym przypadku odciągają tą uwagę - chyba że ktoś ma stuprocentową podzielność uwagi. To forum jest bardzo popularne wśród kolejarzy, posty czytają też decydenci kolejowi, więc ja mam do nich taki apel. Jeśli po wielu zdarzeniach kolejowych - wypadkach dąży się do sprawdzania na bieżąco m.in. wiadomości prowadzących pojazdy trakcyjne, to można to zrobić w formie konsultacji w wyznaczonym czasie i miejscu, a nie na pojeździe trakcyjnym podczas jazdy pociągu. Podsumowując; ZZM zareagował słusznie, ale zbyt ostro i pochopnie. Zapomniano kompletnie w tym piśmie o § 5 pkt. 4 i 5 instrukcji Bt -1. , Pan Gumiś jak zwykle kierując się nie merytorycznym podejściem do sprawy, tylko swoimi prywatnymi urazami chciał dowalić Miętkowi i jego zastępcy ze Szczecina, i opublikował pismo ze stosownym komentarzem, Pan Przemek nie lubi Pana Gumisia od pewnego czasu, i też mu dowalił ostrym postem, wszyscy się sprzeczają, świat się kręci do przodu, kolej jeździ, Palikot pali kadzidełko w sejmie, a na końcu Pan I'osservatore pyta o co w tym wszystkim chodzi?? No to ja odpowiadam: Bt - 1 należy wyrzucić do kosza, i napisać nową instrukcje, ponieważ ta została skopiowana z instrukcji PKP Cargo na kolanie, w wielu kwestiach jest niedoprecyzowana, stwarza ogromne pole do interpretacji na swój rozum zarówno dla maszynistów, jak i organów kontrolnych. P.S. Czekamy wszyscy z utęsknieniem na Bbhp - 1 Smile
gumis - 21-01-2012, 00:42
Temat postu:
Cieszy taki wpis jak wyżej choć dziwię się, że odbierasz to jako chęć dokopania "miętusom".
Przecież zadałem pytania:
1. Pan Kania jest pracownikiem PKP IC - jakiego pionu i co należy do jego kompetencji?
2. Czy na jego nazwisko i funkcję wystawiono upoważnienia do kontroli drużyn trakcyjnych?
3. Jeżeli tak to co należy do jego kompetencji w toku działań kontrolnych i jak prawidłowo powinna przebiegać taka kontrola?
I zmiany w trefnych instrukcjach o których piszesz mogą dać odpowiedź na te pytania.
Jak dobrze pamiętam to powstał zespół do opracowania instrukcji i przepisów w IC od samego początku po targu niewolników. Efekt ich działania był taki, że powstawały one w bólach i na kolanie a poza tym płacono "Cargo" za wykorzystywanie ich przepisów i instrukcji w bieżącej pracy. Był to okres albo docierania się albo zachłyśnięcia tym, że jest tak dobrze. Nie wiem ile kosztowało użytkowanie tych przepisów i instrukcji oraz prace tego sławetnego i twórczego zespołu. Na parę flaszek na pewno będzie.
Gdzie były w tym czasie ZZ?
Instruktorzy jako pracownicy administracyjni wiedzieli i wiedzą o wielu nieprawidłowościach ale kto by ich słuchał. Zarabiają nieźle i jak będą za dużo pyszczyć to wrócą do jazdy a wielu po zasmakowaniu dobrego chlebka tego nie chce doświadczać. Ot taka cena przymykania oczek. Uzwiązkowienie instruktorów pewnie koło 99% więc spoko.
Komu na tym bałaganie zależy? Po trochu wszystkim. troszkę jak w piosence - "Siała Baba mak, nie wiedziała jak a Dziad wiedział nie powiedział a to było tak." i tak sieje już kilkadziesiąt lat a dziad wie ale nie powie...

PS. Z racji, że temat zwie się "List gończy" to chętnie poznam tego wichrzyciela, który na spotkaniu w Świnoujściu a'propos układu w PR zaproponował zapis "0" ( słownie zero ) nadgodzin. Zdolna bestia - ktoś wie gdzie przebywa ten osobnik i kto zacz? Czyżby ten sam. Happy
oporny301 - 21-01-2012, 05:04
Temat postu:
Ty nie jesteś malućki. Ciebie nie ma.
Trzeba być skończonym cymbałem, żeby nie zrozumieć tego, że chcemy, (mnie to już nie dotyczy), pracować normę godzin i godziwie zarobić na życie.
A nadgodzinek? Jak chcą rycerzyki, jak te małe żydki,...może 250? A czemu nie 500?
Najpierw kasa za normę.
ZUZP może ustanowić normę godzin nadliczbowych, ale zawsze musi być to norma korzystniejsza, (MNIEJSZA), niż stanowi o tym akt wyższego rzędu, czyli Kp!
Paniał? Śmiech
piotr - 21-01-2012, 15:21
Temat postu:
EP07 Budyn- Gumiś ujada na ZZM jak wściekły pies, bo najlepszą obroną jest atak on po prostu jeszcze nie rozliczył się za okna - to z czasów kiedy był aktywistą funkcyjnym tego związku
EP07Budyn - 21-01-2012, 22:04
Temat postu:
Wiem @piotr...... Czytam go cały czas i nic innego z jego postów nie wynika jak tylko jeden wielki jad w stronę ZZM-u. Gorzej, bo zaczynam mieć odczucie że ze wszystkich Central Związkowych działających w Intercity tylko ZZM jest tym najgorszym. A gdzie jest reszta Question A działa ich w IC kilkanaście. Tak podejrzewałem że w przeszłości musiał być kimś ważnym w ZZM, bo ze swojego podwórka zauważyłem też, że ci co odpadli w wyborach jakoś dziwnie się wypisują lub też zakładają swój związek i plują jadem na do niedawna swoje podwórko. I wtedy dostają jakichś takich bardzo rozłożystych skrzydełek a i mowa jakaś taka krasotwórcza powstaje. Ale chyba tylko mogą mieć do siebie pretensje że wyborów nie wygrali. Choć to jest idealna analogia do tego co się teraz dzieje w samym Rządzie czyli na górze więc czego wymagamy na dole Question
gumis - 21-01-2012, 22:55
Temat postu:
Wychodzi z was to co należy się spodziewać po walecznych spod znaku krzysia.
Co zrobiliście z otwartą przyłbicą? Nic. A jak macie pisać takie pisemka i teksty to lepiej zainteresujcie lokalnych bonzów ZZM na Zakładzie Południowym takim tematem jak poniżej.
http://img854.imageshack.us/img854/6187/nowew.th.jpg
http://img40.imageshack.us/img40/9081/nowe1x.th.jpg
http://img813.imageshack.us/img813/3049/nowe2j.th.jpg
Uploaded with ImageShack.us

Potraktować to proszę jako kolejny "list gończy" - kto jest autorem tego gniotu i kto jest za wprowadzenie go w życie odpowiedzialny?
Proponowali 15 złotych za zarzucenie haka i ogrzewania - ciekawe co z tego wyjdzie? Stawiam, że będziemy to robić za darmochę. Happy
Tylko niech nie radzi się krzysia i mu się nie żali bo znowu wysmaruje jakąś odezwę zamiast wziąć się do normalnej - skutecznej związkowej sprawy. To chyba niewygórowane żądania za te kilka ładnych tysięcy jakie bierze za podróże po Kraju z miernym wynikiem.

PS. Pan Kania tym razem w Poznaniu wziął sobie do serca pisemko. Zapewniam wszystkich maszynistów, że posiada wszelkie możliwe upoważnienia od Prezesa i jego biuro podlega pod Prezesa. Facet troszkę niepoważny ale... Jak plotka głosi wpierw trafił w jednego z "żołnierzy" krzysia a ten jak sądziłem wcześniej chwycił za telefonik związkowy i wypłakał mu się do rękawa. I tak to się zaczęło. Teraz pobudzony akcją odwetową szaleje. To było do przewidzenia.

Oporniczku - jestem i zapewniam ciebie, że będzie o mnie głośno albo jeszcze głośniej... Happy
oporny301 - 22-01-2012, 08:55
Temat postu:
A na północy bez zmian. Jak szczuł, tak szczuje.
Masz okazję się wykazać. Na co czekasz? Śmiech
EP07Budyn - 22-01-2012, 10:41
Temat postu:
@gumisiu

A skąd wiesz że My się na to zgadzamy Question Ja, i moi koledzy jesteśmy całkowicie przeciwni temu pomysłowi. Tylko niestety, jak w każdej grupie zawodowej znajdą się dusigrosze, którzy za te 15zł będą jeszcze sobie sami próbę hamulca robić a na koniec nawet wysprzątają wagony, a sądząc z Twojej wypowiedzi właśnie jesteś chętny zarzucać hak za te 15zł. Tego chcesz Question A w ogóle to, co się zaczyna dziać w Zakładzie Południowym i na co się zgadzają pracujący tam maszyniści ... To już inna bajka. Ja mówię temu kategorycznie NIE. Zrozumiał Question
piotr - 22-01-2012, 10:54
Temat postu:
Gumiś a co z oknami rozliczyłeś się? Za co wyleciałeś z ZZM? Nie byłeś czasem wice u tego na którego teraz ujadasz? Ujawnij wszystkim co z ciebie za ziółko. Tak bronisz niby swoich kolegów przed ZZM a czasem w lampe ze swoje szujostwo nie dostałeś panie niedoszły radny?
Daniel.Łoboda - 22-01-2012, 11:26
Temat postu:
Bonzowie na Południowym pisemko otrzymali i podtrzymali wspólne stanowisko w sprawie jak to ładnie nazywacie " zarzucania haka ". I nie chodzi tu o 10, 15 czy 20 zeta tylko o elementarne zasady bezpieczeństwa. Kto zna temat to wie o czym piszę. Gumisiu zainteresuj swoich kolegów w północnym to może i tam będzie wspólne "NIE" organizacji związkowych.
gumis - 22-01-2012, 15:09
Temat postu:
Kisiel - twoje podsumowanie przypomina mi - "Skrytym parówkożercom mówimy - nie!" Happy
Daniel mam rozumieć, że jedyny zarzut jaki można wysnuć to bezpieczeństwo? Czyli jak "wyprodukują" sensowne przepisy to co wtedy? Będzie zgoda? Trudno będzie to stanowisko obronić. Szkoda mi tylko rewidentów - wielu będzie musiało się przekwalifikować. Crying or Very sad
Nawiasem pisząc to jak można zablokować takie "nowatorskie" rozwiązania? Strajk? Happy Będzie to problem do ugryzienia przez pracodawcę.
Chętny nie jestem ale korona z głowy mi też nie spadnie jeżeli zgodnie z prawem coś takiego wprowadzą. Ekonomia czasami wyprzedza zdrowy rozsądek a zdrowy rozsądek podpowiada, że jak chcą to wprowadzą.
Jeszcze do niedawna wielu nie wyobrażało sobie jazdy w pojedynkę - wystarczyły lusterka i dodatek i poszło jak po maśle. Język
Piotrze.cz - troszkę spokojniej, neospazmina wskazana i nie podniecaj się tak. Uważaj na ciśnienie.
oporny301 - 22-01-2012, 15:18
Temat postu:
Napij się soku .Nie ma ciebie. Żyjesz tylko dzięki temu forum i ..., przyznaję, nielicznyym, NAM.
Jesteś zwykłym trollem. Język
siwiutki91 - 22-01-2012, 15:30
Temat postu:
ostatnio mówiono nam na szkoleniu na licencję, maszynista czy kierownik pociągu łącząc wagony musi być wyposażony w jakiś fartuch roboczy, kask i buty z metalowym dziobem. Czy Wy maszyniści jesteście w to wyposażeni? Jeszcze fartuch po kimś założyć można ale kask każdy powinien mieć swój. Czy jeżeli to wprowadzą to każdy maszynista pod pachą ze sobą będzie musiał nosić kask? Śmiech
oporny301 - 22-01-2012, 15:46
Temat postu:
gumis - tak, będzie miał. Reszta zadba o siebie.
Acha. Będzie miał jeszcze napis na fartuchu.
Pocałujcie mnie w du... . Zgodny z jego avatarem! Śmiech
Daniel.Łoboda - 22-01-2012, 16:28
Temat postu:
@gumis
Bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze. W nosie mam 10 czy 50 zeta skoro może to kosztować kogoś zdrowie. Warunki lokalne nie pozwalają na bezpieczne łączenie przynajmniej w Suchej czy Chabówce przez maszynistę ( np. łuki ). Jeżeli "wyprodukują" przepisy pozwalające bezpiecznie taką pracę wykonywać, będziemy rozważać przyjmowanie lub nie tych zapisów.
l'osservatore - 22-01-2012, 17:48
Temat postu:
Drodzy forumowicze
zastanawia mnie jedno w tej dyskusji. Dlaczego paru kolegów wozi się po "gumisiu", jak po łysej kobyle? Facet przedstawia w miarę sensowne argumenty,a oponenci - widać nie mogą znaleźć kontrargumentów - opluwają go, wyzywają itp. itd.
Nie wiem, o co chodziło z tymi oknami, więc niech mnie ktoś oświeci. Choć liczę się z brakiem odpowiedzi, bo gdy kilka postów wcześniej zastanowiłem się, czym się zasłużył lub w czym zawinił niejaki Kania, nikt nie był w stanie odpowiedzieć. A przecież "list gończy" nie wziął się znikąd. Ponawiam zatem pytanie, co zrobił pan Kania, że sobie zasłużył na taki zaszczyt? Wsiadł na lokomotywę i wp...dolił maszyniście? Czy tylko przeszkadzał mu samą swoją obecnością, tudzież innymi czynnikami z nim związanymi? (zaznaczam, nie znam człowieka). Dopiero, gdy będzie wiadomo, o co poszło, z całą pewnością będzie można stwierdzić, kto miał rację, maszynista Iksiński, czy kontroler Kania.
A jeśli idzie o avatar "gumisia", to mi osobiście bardzo się podoba. Mnie tez nie ma w tym szeregu, w którym każdy całuje w dupę stojącego o oczko wyżej.
piotr - 22-01-2012, 17:59
Temat postu:
Gumisiu szukający prawdy raz jeszcze cie pytam czy rozliczyłeś się za okna? czy byłeś wice Krzysia na którego tak ujadasz i czy cie wylali ? i jeszcze jak tam twoje stosunki z kolegami w Białogadrdzie? Napisz wszystkim jak jesteś taki prawy.
EP07Budyn - 22-01-2012, 18:28
Temat postu:
@l'osservatore

A co poza opluwaniem ZZM-u i wszystkiego co się łączy z tym związkiem wyczytałeś z postów @gumisia? Bo ja zauważam tylko jeden wielki JAD. I nic więcej. Co takiego merytorycznego @gumiś pisze poza obrażaniem Nas wszystkich i wożeniu się na Krzysztofie? Dlaczego upublicznia samemu wszelkie pisma tego związku nie będąc jego członkiem? To jest w porządku według Ciebie? Czy ja zamieszczam pisma innych związków mając nawet do nich ogólny dostęp? Są pewne granice! Co poza za przeproszeniem sranie we własną spółkę i własne gniazdo z Jego postów wynika? Mając takie szerokie możliwości w obecnej chwili po co jeszcze siedzi w Intercity? Przecież jest tak źle
mateusz123 - 22-01-2012, 18:55
Temat postu:
Słuchajcie, tak z ciekawości, jakie rodzaje kontrolerów ma IC i co należy konkretnie do ich obowiązków?

[ Dodano: 22-01-2012, 18:56 ]
Cytat:
A w ogóle to, co się zaczyna dziać w Zakładzie Południowym i na co się zgadzają pracujący tam maszyniśc

Tak z czystej ciekawośći: możesz jakoś rozwinąć temat?
Punisher - 22-01-2012, 19:00
Temat postu:
Trochę spokoju forumowicze, jak widzę temat zaczął Gumiś tradycyjnie by dowalić Krzysiowi i ZZM-owcom.
W sprawie łączenia Krzysio się nie wypowiada, więc załóżcie sobie nowy temat.

Wracając do sprawy – niestety Gumiś (przykro mi) znowu nie masz racji. Maszynista w lokomotywie, na szlaku jest sam. Co ma zrobić gdy przychodzi do niego klient, błyśnie pozwoleniem na jazdę w kabinie, naopowiada jaki jest ważny, a na dodatek czepia się wszystkiego? Piszesz czytuję

…”PS. Pan Kania tym razem w Poznaniu wziął sobie do serca pisemko. Zapewniam wszystkich maszynistów, że posiada wszelkie możliwe upoważnienia od Prezesa i jego biuro podlega pod Prezesa. Facet troszkę niepoważny ale... Jak plotka głosi wpierw trafił w jednego z "żołnierzy" krzysia a ten jak sądziłem wcześniej chwycił za telefonik związkowy i wypłakał mu się do rękawa. I tak to się zaczęło. Teraz pobudzony akcją odwetową szaleje. To było do przewidzenia.”….koniec cytatu.

Z tekstu widać, nie nazwisko autora zamieszczonego przez Ciebie tekstu tak cię zaślepiło ( nienawiść do niego), że nawet nie spróbowałeś zrozumieć tekstu.
A dodatkowo jeśli tak było to uważam, że bardzo dobrze jak maszynista ma do kogo zadzwonić i się poradzić. I nie ważne będzie jakiego koloru to zz. Rozumiem też, że wszech wiedzący Gumiś nie dzwoni do nikogo nie dlatego że nie potrzebuje, tylko dlatego że nie ma do kogo. Wiem, że to przykre i trochę mi Ciebie szkoda. Musisz być bardzo samotny. Nienawiść to kruchy materiał budowlany, niczego na tym nie zbudujesz.
Jak sam go nazywasz „wice Krzysiek” napisał cytuję

…"W związku z powyższym proszę kolegów by w takich przypadkach:
1. dokładnie sprawdzili kto wystawił pozwolenie przebywania w kabinie
(w przypadku pracowników IC mogą to dokonywać tylko zwierzchnicy służbowi.
Organy kontrolne nie są zwierzchnikami)”… koniec cytatu.

@Geralt z Rivii – bardzo ciekawy i rozsądny post. Takie wypowiedzi aż miło czytać.
Natomiast z łabędzim śpiewem Dyrektora Biura Kontroli zapoznajcie się w załączniku.
Gdyby miał rację w sprawie kontroli maszynistów pismo byłoby inne.
EP07Budyn - 22-01-2012, 19:09
Temat postu:
@mateusz123

Niestety nie będę rozwijał naszych wewnętrznych spraw na publicznym forum i tyle. OK?
mateusz123 - 22-01-2012, 19:39
Temat postu:
EP07Budyn,
Jasna sprawa. Tak sobie przeglądałem temat i pisma z załączników i mnie naszły dwa pytania:
a) Czemu sprzęganie wagonów na łukach jest niebezpieczne itd?
b) Czemu spomiędzy wagonów aż takie znaczenie ma którą nogą się wychodzi?
mateuszpiszcz - 22-01-2012, 19:45
Temat postu:
Proszę ochłonąć troszkę. Dalsza dyskusja na takim poziomie nie może mieć miejsca. Proszę skończyć z epitetami pod swoimi adresami w przeciwnym razie zamknę temat na 48 godzin.
l'osservatore - 22-01-2012, 19:49
Temat postu:
w dalszym ciągu nikt na tym forum nie potrafił odpowiedzieć na proste pytanie: "CO ZROBIŁ KANIA?"
A jeśli idzie o opluwanie jadem, no cóż, wypowiem się na ten temat trochę później.

Pozdrawiam wszystkich
pospieszny - 22-01-2012, 19:49
Temat postu:
Aby cokolwiek rozwijać w tym jak też i w innych przypadkach potrzebna jest wiedza Śmiech

Do ataku personalnego na adwersarza tylko tupet i "związkowe" zacietrzewienie najlepiej skrzyżowane z instruktorskim dyletanctwem Rolling Eyes
oporny301 - 22-01-2012, 20:26
Temat postu:
To że dana grupa zawodowa, żąda należnego szacunku dla swojej pracy, to że kontroler zanim się nim stał w przypadku trakcji, to na tej trakcji "zęby" zjadł, i przez to miał w tej samej trakcji szacunek i uznanie, to źle?
To że byle dupek, okazując się nawet najlepszym pozwoleniem, oznacza że może wszystko?
G....o może, jak maszynista się wkurwi, bo on ma wizję. I tylko o to chodzi, aby przestrzegać przepisów, które nie dość że są nie jasne to i niestety ich brak.
I z całym szacunkiem dla Biura Audytu i Kontroli.
Gdyby przyszedł do mnie kontroler trakcyjny, (niestety to nie możliwe), nie byłoby problemu, ale przychodzi ktoś, kto w środowisku maszynistów ma cienkie notowania, (z różnych powodów).
Ktoś nad tym zapanuje, zanim coś się stanie?
Geralt z Rivii - 22-01-2012, 20:45
Temat postu:
Panie EP07Budyn - piszę z całym szacunkiem jakim posiadam do Pana, ponieważ wielu ludzi chciałoby mieć w swojej sekcji takiego instruktora,i słyszałem o Panu same dobre rzeczy, ale niestety muszę zadać Panu publiczne pytanie: Dlaczego powtarza Pan również na tym forum zasłyszane plotki o całkowitej bierności maszynistów z Zakładu Południowego w w/w temacie? Przypominam, że planowe sprzęganie i rozprzęganie pociągów na linii z Krakowa do Zakopanego miało wejść w życie z dniem 1.01.2012r. Po fali sprzeciwów pewnym ludziom aktywnie działającym w związku zawodowym (nazwy związku ,ani nazwisk tych osób nie wymienię) udało się wstrzymać wejście w życie tego zarządzenia. Niestety nie ma się z czego cieszyć, ponieważ czy tak, czy siak maszyniści w IC będą wykonywali te czynności, i zapewniam Pana, że Pańscy koledzy z sekcji, którzy dzisiaj najgłośniej krzyczą, że żaden z nich nigdy pociągu nie urwie, będą sprzęgali, i rozprzęgali składy,bo nie będą mieli innego wyjścia, gdy zobliguje ich do tego odpowiednie zarządzenie i co najwyżej polamentują pomiędzy sobą troszkę jaki to paskudny los ich spotkał. Z moich obserwacji wynika, że związki mają dziś za słabe narzędzia do walki z tym( mówiąc delikatnie) dziwnym pomysłem i na dniach zostanie on wprowadzony w życie. Za to zdecydowanie dementuje krążące głównie po Zakładzie Centralnym pogłoski, że maszyniści z Południowego już się nie mogą doczekać tych 15-stu zetów więcej do wypłaty (minus podatek) i z uśmiechem na ustach będą urywać i łączyć loka ze składem. Stanowisko w Południowym jest takie samo jak i w całej Polsce. Po to wybieraliśmy swoich przedstawicieli w związkach zawodowych, aby oni to nasze stanowisko głośno i wyraźnie wyrażali. Dlatego przykro mi się robi, gdy muszę o tym przypominać na forach internetowych.
pospieszny - 22-01-2012, 20:50
Temat postu:
Cytat:
Niestety nie będę rozwijał naszych wewnętrznych spraw na publicznym forum i tyle. OK?

EP07Budyn, Już odpowiedział, ale zawsze możesz ponowić pytanie na PW.
oporny301 - 22-01-2012, 21:34
Temat postu:
Geralt z Rivii napisał/a:
Z moich obserwacji wynika, że związki mają dziś za słabe narzędzia do walki z tym( mówiąc delikatnie) dziwnym pomysłem i na dniach zostanie on wprowadzony w życie. Za to zdecydowanie dementuje krążące głównie po Zakładzie Centralnym pogłoski, że maszyniści z Południowego już się nie mogą doczekać tych 15-stu zetów więcej do wypłaty (minus podatek)...

Tylko się nie przyznaj, żeś jednym z tych związkowców. Embarassed
klimeu44 - 23-01-2012, 23:57
Temat postu:
Tak, jak napisał Punisher, Kania nie ma żadnych "specjalnych" uprawnień do kontrolowania maszynistów, poza upowżnieniem do kontroli dyscypliny pracy i w zakresie własciwej obsługi klienta. Dlatego też pojawiło się to pismo Matuszkiewicza, który też g.. wie na temat pracy maszynisty.
Kania, gdyby zachowywał się normalnie, a nie wymślał na lokomotywie nowych przepisów lub na swój dziwny sposób interpretował obecnie obowiązujące, a także nie straszył rzeczami, do których nie ma żadnych uprawmnień (egzaminowanie) pewnie nie byłoby żadnej dyskusji na jego temat.
Torreador - 24-01-2012, 09:52
Temat postu:
Kania niewiele jest winny. On tylko realizuje polecenia swojego szefa. Kania gdyby miał wykwalifikowanego szefa kontroli a nie osobę, która całe życie dziurkowała (znakował) bilety w pociągu nie popełniłby takich błędów.

// Post zmoderowany. Zgłoszenie w trybie art 14 ustawy o świadczenie usług drogą elektroniczną wraz z wezwaniem do usunięcia naruszających dobra osobiste wpisów. ~Arek
l'osservatore - 24-01-2012, 12:02
Temat postu:
A jakie to nowe przepisy wymyślał Kania?
pospieszny - 24-01-2012, 12:58
Temat postu:
klimeu44, Wiesz czy zgadujesz, bardzo dobrze że pojawił się ktoś kto troszku rozrusza dziadków Śmiech
Przy okazji będę mieli skonfrontowane jego upoważnienie z zakresem kontroli Śmiech

Odpowiednia notatka niejednemu przyniesie niespodziankę.

Rutyna i zasiedzenie nie jest czymś dobrym na żadnym stanowisku, na prawej strony zabójcza Rolling Eyes
gumis - 24-01-2012, 13:32
Temat postu:
Ja tam lubię "kanię" - choć to zdradliwy grzyb - łatwo go pomylić z wyjątkowo trującym.
Nadal nie wiemy - bo żadna ze stron nie udowodniła tego w żadnym pisemku - czy kontroler Kania ma prawo do kontroli i w jakim zakresie. Ja uważam, że ma prawo a że po drodze do ustalania sposobu kontroli i jej przebiegu dały ciała wszystkie za to odpowiedzialne strony to już inny problem.
Co z tym fantem ma zrobić normalny maszynista wykonujący dziś pracę - wpuścić czy nie wpuścić? Jak wpuścić to kogo? Jak już wpuści to jak ma przebiegać kontrola i czego dotyczyć? Itd...
Pytań można by mnożyć - tylko czy pospolity - normalny maszynista ma tego dowiadywać się z forum czy od osób za to odpowiedzialnych czyli swoich przełożonych?
Dlaczego nie postawią sprawy na ostrzu nożyka - albo On albo My? Tak ale do tego potrzebne są argumenty a tych póki co brak.
Reakcja zz do dupy - wobec tego może niech rozważą "kontrę" - niech ciała odpowiedzialne za kontrolę PKP IC z zewnątrz i wewnątrz dokonują na wniosek ZZ kontroli i niech zz patrzą tym kontrolom na ręce. SIP-owcy do dzieła - w końcu na tym odpowiedzialnym stanowisku postawiły was zz! To byłby dopiero kocioł. Happy
Chyba nie wrócą te czasy gdy widziano na peronie "gabardynę" a na dodatek OIB to niejeden miał sporo w porach. Respekt i autorytet - to było coś. Gdzie te czasy?
klimeu44 - 24-01-2012, 17:28
Temat postu:
I to napisał Krzysztof Ciećka w swoim piśmie. Kania ma przedstawić zakres kontroli i odpowiednie dokumenty za tym przemawiające. Jeżeli zacznie mówić jak masz prowadzić pociąg, albo egzaminowac cię z przepisów, to może cię najwyżej w pantograf cmoknąć.
EP07Budyn - 24-01-2012, 22:10
Temat postu:
Tak jak napisał @klimeu44...

Kontrola tak. Ale są wytyczne względem jej wykonania i tyle
pospieszny - 24-01-2012, 23:52
Temat postu:
Wytyczne to na plenum nam ustalano Śmiech

Teraz są zalecenia i notatka służbowa po zakończonej kontroli dla zwierzchnika.
I nie zapominajcie sobie tylko , kto jest kontrolowany a kto kontrolującym
gumis - 01-02-2012, 13:43
Temat postu:
Nadal nic nie wiadomo o odpowiedzi Prezesa IC na donos krzysia. Odpowiedź poszukiwana "żywa" lub "martwa". Czyżby olano? A może pojawi się jakieś ponaglenie? Chyba, że to kolejna burza w szklance wody.
l'osservatore - 12-02-2012, 20:47
Temat postu:
Odpowiedzi prezesa IC nie będzie. Adresatem "listu gończego" byli koledzy maszyniści z zzm-u, a on dostał go tylko do wiadomości, tak więc nie musi odpowiadać. Po prostu przyjął do wiadomości. Zresztą, nawet, gdyby był adresatem ...
A swoją drogą byłyby niezłe jajca, gdyby w ic zlikwidować wszelką kontrolę. Pomijając, że byłaby już we wszystkim totalna "wolna amerykanka", to o ile mi wiadomo, w razie poważnego wypadku lub katastrofy Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych pyta, ile razy maszynista, kierownik, dyżurny ruchu (w PLK) byli kontrolowani. I gdyby np. się okazało, że nie było żadnych kontroli,bo prezes ugiął się pod listem gończym na Leszka Kanię, to .... zgadnijcie dzieci, kto pójdzie do kryminału? Sądzę, że ten, którego odpowiedzi oczekuje "gumiś"

A swoją drogą kolego gumiś, proponuję Ci mały zakład - jak prezes IC odpowie osobiście, masz u mnie Johny Walkera
Pozdrawiam wszystkich
gumis - 16-02-2012, 17:55
Temat postu:
A nie moze byc JW bez udzialu Prezesa? A moze autor "listu"napisze ciag dalszy? Moze na forum?
oporny301 - 16-02-2012, 19:31
Temat postu:
l'osservatore, gumis -
Wiecie co malućccy! Ciszej nieco, ciszej!
Nic nie wiecie a szczekacie, ale - bezgłośnie -.
Więc spróbujcie, zamilknąć.
l'osservatore - 16-02-2012, 21:35
Temat postu:
@ oporny301
zauważ, że większość moich wpisów w tym temacie to są zapytania, więc jest rzeczą oczywistą, że skoro nie wiem, to pytam. Jeśli zatem wiesz to, czego ja nie wiem, to proponuje, byś uchylił rąbka tajemnicy.
pozdrawiam
gumis - 16-02-2012, 23:14
Temat postu:
Zamilknąć? Kpisz?
W ciągu 1 miesiąca odwiedziło ten temat ok. 4.500 forumowiczów i tylko ty znów po chamsku reagujesz nie mając nic do powiedzenia w sprawie!
Zacznij jakiś temat - zaciekaw Nas swoją wiedzą - zgłoś problem dotyczący WSZYSTKICH.
Nic tylko jęczysz o ucisku biednych zwiącholi i o Naszej niewiedzy. Oświeć Nas o ty najmądrzejszy!
Spraw aby twoi idole oświecali Nas codziennie i rozświetlali Nam mroki IC!
Pokaż Nam drogę!
Proszę tylko o jedno - nie każ Nam zapisywać się do jakiegoś związku zawodowego.
oporny301 - 17-02-2012, 07:49
Temat postu:
Zapraszam w takim razie do Kółka Emeryckiego! Śmiech
Punisher - 17-02-2012, 14:39
Temat postu:
@l'osservatore-w sprawie było odpowiedź (informacja) szefa pana Leszka K. dyrektora Biura Kontroli IC. Masz rację, pismo odbieram jako kierowane do maszynistów. To Gumis nazwał temat listem gończym.Teraz szuka chętnych by ciągnąc temat na info. Jego problem. Tam nikt nikogo nie poszukiwał. Dyrektor Matuszkiewicz wskazał uprawnienia kontrolerów. Szkoda, że dopiero po piśmie z.maszynistów. Oporny301, trochę spokojniej, jeden czubek na forum wystarczy.
woland - 17-02-2012, 20:38
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
Zapraszam w takim razie do Kółka Emeryckiego! Śmiech


Jak już tam jesteś to nie właź gdzie indziej Evil or Very Mad
l'osservatore - 17-02-2012, 21:11
Temat postu:
@Punisher
dziękuję za info. Szkoda, że nie wiem, co szef Leszka napisał w tym piśmie. Może zechciałbyś uchylić rąbka tajemnicy? Kiedyś uprawnienia kontrolerów wyznaczały instrukcje ( w każdej - jak to drzewiej bywało - służbie)
W jednym z poprzednich postów obiecałem Gumisiowi Johny Walkera, jeśli prezes ic odpisze. Odpisał szef Leszka więc zastanawiam się, czy powinienem, a jeśli tak, to komu, kupić Johny Walkera? Gumisiowi, bo w ogóle ic coś napisało, czy Tobie, który poinformowałeś zainteresowanych (w tym moja skromną osobę) o odpowiedzi ic? Niewykluczone, że w tej sytuacji wypiję sam Smile
Pozdrawiam
Punisher - 18-02-2012, 07:57
Temat postu:
@l'osservatore
podaj na PW swojego maila do CI prześlę.
Nudzą mnie wpisy Gumisia więc chyba pora skończyc ten temat.
gumis - 18-02-2012, 10:12
Temat postu:
To, że ciebie nudzą to nie oznacza, że możesz insynuować tezy, że jak ktoś nie zgadza się z twoją wizją lub opiniami to czubek. Tym sposobem nie poprawiasz także swojego wizerunku. Przejrzyj swoje wpisy - stoisz z boku i co? Uważasz, że twoje inteligentne komentarze naprawią świat? Moje chociaż zbulwersują i czasami dadzą do myślenia a twoje? Może za każdym nietrafionym pismem - decyzją trzeba wysyłać listy gończe?! Może odniosą marny skutek ale podejrzewam, że w zaciszu kompa autor się zawstydzi i zastanowi a to może dobrze rokować na przyszłość. Wszystkim.
l'osservatore - 18-02-2012, 20:52
Temat postu:
@Punisher

oto mój e-mail:
l_osservatore@interia.eu

Pozdrawiam

[ Dodano: 18-02-2012, 20:53 ]
pomiędzy l, a o jest taka kreseczka _ na poziomie linii zamiast średnika, jak w nicku.
Na tym linku do mojego maila podkreślenie zakryło ten znak.
sanktt - 19-02-2012, 22:11
Temat postu:
Witam wszystkich Forowiczów udzielających się w tym temacie.
Widzę, że temat jest bardzo wrażliwy... Nie wiem, dlaczego, co takiego się stało, że macie tyle uwag. Pojawienie się Kontrolera z Biura Audytu i Kontroli jest dla Was tak bardzo niezrozumiałe. Dobrze wiecie, że maszyniści to specyficzny filar IC, który jak na razie nie posiadał żadnej kontroli z BBK. Dobrze wiecie Panowie, że większość jeździ na pamięć, nie przestrzega podstawowych przepisów i regulaminów spółki PKP IC...... Wasze różne insynuacje na temat przeprowadzanej kontroli przez tego Pana jest błędna i nie poparta żadnymi faktami. Uważam, że powinniście troszeczkę pohamować obraźliwe słowa i komentarze na temat tej osoby. Ta osoba nie jest przeciwko Wam. Oczywiście nie dziwcie się, że będzie pisać raporty na Was o nie przestrzeganiu przepisów... po to został powołany. Wymyślacie, że instrukcje np. Bt-1 trzeba zmienić, że jest nie jasna itd.. A może zajmijmy się najpierw przestrzegać przepisy, dbać i odpisywać usterki, uwagi, co można poprawić itd.. Macie metody, aby zmienić, polepszyć swoją pracę.. Tak Panowie czytam z uwagą wasze wpisy i nienawiść, jaką posiadacie, przeciwko jakiej kol wiek kontroli na maszynach. A Panowanie związkowcy troszkę odpowiedzialności za słowa, jakimi operujecie. Zapominacie o statusie, kulturze i dbaniu o drugiego człowieka. Też byłem związkowcem i wiem, znam problemy, jakimi się borykacie. Z poszanowaniem dla wszystkich piszących. Pozdrawiam
klimeu44 - 20-02-2012, 01:26
Temat postu:
Chyba cos ci sie pomyliłó sanktt? Na jakiej podstawie twierdzisz, że większość jeździ na pamięć nie przestrzegając przepisów? To bardzo poważne oskarżenie. Rozumiem, że masz jakieś dowody, aby tak twierdzć, a nie tylko domysły?
l'osservatore - 22-02-2012, 12:57
Temat postu:
No cóż, napiszę jeszcze coś, by podtrzymać temat, zanim umrze śmiercią naturalną.
Czy na stanowisko rzeczonego kontrolera była jakaś rekrutacja, konkurs czy coś w tym stylu? Czy po prostu ten pan został "powołany" na stanowisko kontrolera, bo "mu się należało"? Dawniej co prawda nie było konkursów, tylko jak ktoś był "dobry" i miał kwalifikacje zostawał kontrolerem, czy instruktorem. A teraz - różnie bywa.

Pozdrowienia dla Punisher'a
pospieszny - 22-02-2012, 14:13
Temat postu:
Kiedyś była partia, teraz "związki" , jednych i drugich łączy przemożna chęć na zarządzanie bez odpowiedzialności.
Co czynią pełną pełną gębą.
Za tych pierwszych wyznacznikiem kwalifikacji i kompetencji była taka "czerwona książeczka".
Dziś nic się nie zmieniło poza kolorem który zmieniono i szyldem.

Pod refleksję pozostawiam tylko stan kolei, prędkość pociągów i ilość połączeń.

Kiedyś i dziś Śmiech
Grad - 22-02-2012, 23:45
Temat postu:
Zgadzam się z tobą Exclamation Dodam tylko, że kiedyś były Domy Partii - Komitety: Komitet Miejski PZPR, Komitet Wojewódzki PZPR itd. Aparatczycy siedzieli tam zbijając bąki ale nie szkodzili przedsiębiorstwom. Kiedy zlikwidowano partię i komitety tych indolentów i alkoholików przejęły przedsiębiorstwa monopolistyczne typu kolej, porty lotnicze itd. Skutki tego odczuwamy do dzisiaj. Jedne z najdroższych opłat portowych jednocześnie przy jednych z najniższych płac w UE.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group