INFO KOLEJ - forum kolejowe

Praca i nauka - Kurs na maszynistę z urzędu pracy

karmelka - 19-02-2012, 18:47
Temat postu: Kurs na maszynistę z urzędu pracy
wybiera sie moze ktos?
kurs sponsoruje pracodawawca pkp cargo plus urzad pracy.
Ciekawa jestem czy również za badania płacą?
Zdaję sobie sprawę, że po kursie najpierw trafie na warsztat.
Horror - 19-02-2012, 20:34
Temat postu:
a wymagania naszych kochanych polskich przepisów BHP nie dyskwalifikują kobiet?? Wibracje, pola elektromagnetyczne, praca w nocy itp?? to dość pokręcone było, zmieniło się coś??
Kursu powinien sponsorować pracodawca, ale jak to jest w przypadku kursu z urzędu pracy, nie mam pojęcia. Na pewno trzeba zwrócić w przypadku nie zdania egzaminu.
Który urząd pracy wysyła na kurs na licencję?? Smile Łódź?? To jest już jakiś wątek na ten temat tutaj
karmelka - 19-02-2012, 21:03
Temat postu: odp
No właśnie nie ma teoretycznie znaczenia płećWink)
ale jak bedzie w praktyce to nie wiem.
na licencje maszynisty moga startowac kobiety - dzwonilam do 3 osrodkow szkoleniowych w pl.
Teraz to (niby) na kurs moze przyjsc kazdy nawet z humanistycznym wyksztalceniem (np ja).
Kurs oplaca pracodawa i zapewnia po zdaniu zatrudnienie (wiadomo najpierw warsztat etc).
Urzad pracy daje skromne szkoleniowe (w 2 mc szkolenia)
Ale ciekawi mnie czy za badania rowniez pracodawca zaplaci? Bo kurcze nie bede miala skad wziasc 650zl ;/
Kiedys bylo tak, ze PUP zwracal koszty dojazdu - ja bede miec na szkolenie 4,5 godz samego dojzdu busem;/
Horror - 19-02-2012, 21:08
Temat postu:
Teoretycznie. Ale kurs to jedno. Kto zatrudni w polsce kobiety? Póki co uniemożliwiają to przepisy BHP.
Podchodząc do kursu nie jesteś pracownikiem. Nikt Ci nie zapłaci. Pracodawca może, jeśli Cię zatrudni, zwrócić Ci koszta szkolenia po zdanym egzaminie.
Wszystko zależy od tego jak będziesz miała skonstruowaną umowę.

W przypadku wątków o rekrutacji na maszynistę i konduktora.. u nas była inna sytuacja. Nie sugeruj się.
Anonymous - 19-02-2012, 21:11
Temat postu:
karmelka, trzymamy kciuki mocno za to, aby zbetoniałe przepisy BHP wreszcie się zmieniły ;-)...
pospieszny - 19-02-2012, 21:27
Temat postu:
Spokojnie, nikt nie lubi konkurencji Rolling Eyes
Powoływanie się na przepisy BHP w wypadku kobiet na stanowisku maszynisty jest całkowicie bezpodstawne.

Wykaz stanowisk i prac do których nie można zatrudniać kobiet jest ogólnie dostępny.
karmelka, Powodzenia Smile
Renia - 19-02-2012, 21:42
Temat postu:
Przepisy BHP? Toż to jawna dyskryminacja płci! Kobiety mogą pilotować samoloty, a nie mogą prowadzić głupiej lokomotywy? Absurd do kwadratu!
Horror - 19-02-2012, 21:45
Temat postu:
jasne, kręcić kołem każdy potrafi.. przyjemna lekka praca. ruszyć i stanąć i tak w kółko...
dobrze żyć w nieświadomości.
pospieszny - 19-02-2012, 21:46
Temat postu:
Całe szczęście praktyka i pragmatyka po przerwie wprowadzi konkurencję w ten nasz swoisty "bal samców".
Horror - 19-02-2012, 21:51
Temat postu:
Fakty są takie. Zdany kurs na licencję uprawnia posiadacza licencji do poszukiwania pracodawcy i dalszego szkolenia na prawo kierowania czyli świadectwo, bo dopiero ono upoważnia do prowadzenia lokomotywy.
A czy znajdzie się w Polsce pracodawca chcący zatrudnić kobietę? Oby tak, oby jak najprędzej. Nie ma to jak łączenie składu zimą albo w błocie. Albo zabawa przewodami hamulca i zasilającym. Albo i sprzęgiem ogrzewania. Albo dłubanie w szafach NN. Nie żebym był złośliwy..
Anonymous - 19-02-2012, 22:19
Temat postu:
Renia, fajny avatar. Ale pamiętaj żeby sprzęgi łączyć przy opuszczonych patykach Very Happy...
reni71 - 20-02-2012, 10:52
Temat postu: z urzędu pracy????
Przepraszam a w jakiej miejscowości sa te kursy ????z urzędu pracy
Z tego co wiem to u nas w Łodzi licencja kosztuje 6 tys i to absolutnie nie ma nic wspólnego z urzedem pracy ,bo rzecz jasna pracodawca musialby podpisac dokument ,ze Cię zatrudni a takiej pewności nie ma!!! i dlatego kurs na licencje organizuje uczelnia
Pragne jescze sprostowac wypowiedx kolegi ,który jest szczery nie źlośliwy a jakże !!!-nie kaźda konieta ,która chciałaby usiąśc za nastawnikiem posiada predyspozycje modelki Teraz szanowny kolego natura tak rzeźbi kobiete ,że nie są juz kurami domowymi Facet i pieniądz -rzecz nabyta!!!!
Sa i takie ,które w zyciu radzą sobie bez drugiej połówki i to ŚWIETNIE !!!to i po błocie tez sobie poradzą !!!
Skoro slonia mozna tańczyc nauczyc to i kobieta z pewnością nauczy sie podstaw elektryki
Anonymous - 20-02-2012, 10:56
Temat postu:
Horror napisał/a:
Nie ma to jak łączenie składu zimą albo w błocie. Albo zabawa przewodami hamulca i zasilającym. Albo i sprzęgiem ogrzewania. Albo dłubanie w szafach NN. Nie żebym był złośliwy..


Ale jesteś. Po to się idzie na kurs, aby tego wszystkiego się wyuczyć. Skoro kobiety mogą prowadzić tramwaje i pilotować samoloty, to (i tu powtórzę pytanie @Reni) czemu nie mogłyby prowadzić "głupiej lokomotywy"?
karmelka - 20-02-2012, 12:23
Temat postu:
Horror nie czytasz co pisze!
Kurs oplaca pracodawa i zapewnia po zdaniu zatrudnienie!!! w momencie przystapienia do kursu nalezy podpisac lojalke ze po zdaniu bedzie sie u niego pracowac przez rok!!!
Wiec problem ze znalezieniem pracodawcy odpada Wink
kolbak - 20-02-2012, 12:56
Temat postu:
mk1992, ja wszystko rozumiem, ale w sytuacji jakby to się tylko do prowadzenia sprowadzało. Wybacz, ale nie wyobrażam sobie kobiet sprzęgających i rozprzęgających skład. Mam tu na myśli przede wszystkim siłę jaką należy włożyć w czynności z tym związane. I nie wynika to absolutnie z jakichkolwiek przejawów dyskryminacji, wręcz przeciwnie - uważam, że kobiety to na tyle delikatne istoty, że nie powinny się takimi rzeczami parać.
Inna sprawa, że takie rzeczy są również w ramach obowiązków kierownika pociągu i słyszałem już o sytuacji, gdy drużyna konduktorska składała się z dwóch filigranowych kobiet i zrodził się problem, gdy zdarzyła się awaria po drodze i konieczność wyłączenia wagonu...
Anonymous - 20-02-2012, 13:08
Temat postu:
kolbak, nie wszystkie kobiety to delikatne istoty... Ja mimo swoich 160 cm wzrostu i 55 kilogramami wagi jestem dość silna, wszędzie się zmieszcze. A facetów filigranowych to nie ma??... Osobiście znam jednego maszynistę, który jest mojego wzrostu i praktycznie takiej samej wagi co ja. Ja się nie uważam za delikatną.
I niestety lub stety od dawna moim marzeniem jest zostać maszynistą. Nic na to nie poradzę Very Happy...
mateuszpr - 20-02-2012, 13:23
Temat postu:
Dokładnie, niestety nie wszystkie kobiety to delikatne istoty Sad
Anonymous - 20-02-2012, 13:27
Temat postu:
mateuszpr, a czemu niestety z smutną minką? Mężczyźni dajcie se siana z tą delikatnością nie żyjemy w średniowieczu gdzie kobiety musiały rodzić dzieci i musiały zajmować się domem. Teraz kobiety chcą się rozwijać, chcą robić to na co mają ochotę życiową.
Gwoli wyjaśnienia - nie jestem żadną feministką - po prostu mam taki charakter i mam swoje poglądy Very Happy...
karmelka - 20-02-2012, 13:28
Temat postu:
Moi drodzy proszę o trzymanie się tematu wątku;) Wywody nt czy się kobieta nadaje czy nie to na osobny wątek;)
Dziwne dzwoniłam do 2 urzędów pracy:
1--> powiedziano, że kobiety absolutnie nie,
tylko mezczyźni z technicznym wykształceniem,
płacą za badania

2--> kobiety jak najbardziej
nawet po LO
nie płacą za badania



Oba były co do jednego zgodne, że kurs płaci pracodwawca z urzędem, płacą "stażowe", pracodawca po zdanym kursie zatrudnia - lojalke się podpisuje, jeśli w czasie kursu otrzyma się gdzieś pracę - nie ma żadnych konsekwencji i można przerwać kurs.
Anonymous - 20-02-2012, 13:30
Temat postu:
@kolbak, pozwól, żeby kobiety same decydowały o tym, czy będą w stanie sprzęgać lub rozprzęgać skład. Śmieszy mnie, jak faceci wielce troszczą się o los kobiet, którym przyszłoby zrealizować to trudne zadanie. Jeśli chce wykonywać zawód maszynisty i ma świadomość, że czasem wiąże się to z użyciem siły, to niech się tego podejmie. Po to jest kurs na maszynistę i po to odbywa się przez pewien okres czasu prace warsztatowe, aby pewne rzeczy opanować i uświadomić sobie, z czym się wiążą.
mateuszpr - 20-02-2012, 13:41
Temat postu:
Aaalisha jak byś była mężczyzną to by cię raczej to nie cieszyło, że nie wszystkie kobiety to delikatne istoty Sad , szczególnie jak byś dostawała wałkiem po głowie po przyjściu do domu od jednej z nich.
karmelka gdzie te urzędy pracy są do których dzwoniłaś? widziałem ogłoszenia na stronie up w Zabrzu na szkolenie po staremu i w Tarnowskich Górach na szkolenie na licencje, w moim urzędzie pracy jest napisane, że zwracają za szkolenia do 3 tys zł
karmelka - 20-02-2012, 13:47
Temat postu:
Mateusz spr wiadomosci prywatne
Anonymous - 20-02-2012, 13:53
Temat postu:
mateuszpr, komentować tego nie będę bo mój komentarz byłby równie żenujący jak Twoja wypowiedź.

A ja se zadzwonię do PUP w Suwałkach na dniach... Pewnie jak to w Suwałkach zrobią duże oczy Very Happy...
Renia - 20-02-2012, 14:06
Temat postu:
kolbak napisał/a:
Wybacz, ale nie wyobrażam sobie kobiet sprzęgających i rozprzęgających skład. Mam tu na myśli przede wszystkim siłę jaką należy włożyć w czynności z tym związane.

Niejedna kobieta jest silniejsza od niejednego faceta. Sama siebie za taką uważam.

Często spotykam wypacykowanych, delikatnych, chudziutkich chłoptasi, którzy częściej biegają do kosmetyczek niż ja. To są ci tzw. metroseksualni. Z łatwością powaliłabym takiego zdechlaka na łopatki. A już na pewno bardziej sprawdziłabym się na lokomotywie przy tych sprzęgach.
Pirat - 20-02-2012, 14:18
Temat postu:

ET-22 - 20-02-2012, 14:34
Temat postu:
masakra co sie dzieje.... Shocked
karmelka - 20-02-2012, 14:53
Temat postu:
tzn??
ET-22 - 20-02-2012, 15:05
Temat postu:
Tyle dłuuugich lat ,,mędrcy" pozbywali sie ludzi po Technikum Kolejowym a teraz sie obudzili i bedą rekrutować z bezrobotnych Rolling Eyes Przecież to jest niepojęte.. Hmm
karmelka - 20-02-2012, 15:22
Temat postu:
Et czyli uwazasz ze jestem gorsza bo cos tam??
To ze jestem bezrobotna to nie znaczy ze nie wyksztalcona.
Mam mgr z dziennych studiow, podyplomowki, technika administracji, kursy w OSP itd
No ale wg Ciebie przeciez jestem zwykłym szarakiem nie majacym prawa realizować marzeń.
Anonymous - 20-02-2012, 16:18
Temat postu:
karmelka, a miałaś Ty kiedyś do czynienia z koleją??
Otóż widzisz - pracowałam 4 lata na kolei przez rok prowadziłam dokumentację lokomotyw, właziłam pod lokomotywy, jeździłam w kabinach (zdarzyło się dwa razy za nastawnikiem). Powiem szczerze - kocham kolej, jestem obeznana z lokomotywami (nie mam zupełnie pojęcia o wagonach)... Tak chciałabym wrócić na kolej, tym razem jako maszynista...
ET-22 - 20-02-2012, 16:20
Temat postu:
Nie rozpędzaj sie tak Karmelka. Uważasz że magister politologi czy biolgi jest takim samym kandydatem co gość po T.Kolejowym? Dla mnie jest to poprostu śmieszne porównanie Śmiech Z całym szacunkiem do magistrów, bo sam nim bede niebawem Zg
karmelka - 20-02-2012, 16:39
Temat postu:
Et bedzies zniebawem;D haha

JEstes smieszny. Kazdy ma prawo startowac i spelniac swoje marzenia!!!
Niezaleznie od wyksztalcenia;)
pozdrawiam cie niedowiarku;)

[ Dodano: 20-02-2012, 16:40 ]
Ah i Et nie napisalam ze takim samym kandydatem:D
Widac ze masz problem ze zrozumieniem tekstu przyszly magistrze;D
ET-22 - 20-02-2012, 16:53
Temat postu:
Widze że silne podniecenie bierze góre, śmieszna to Ty chyba jesteś bo Ja ciebie nie obrażam.Akurat nie z tego mgr bede najbardziej dumny a z tego ze ukończyłem T.Kol. i uczyłem sie pare lat tego by prowadzić świadomie lokomotywy. Mam nadzieje że mechanicy sprowadzą na ziemie takich entuzjastów bez pojęcia.
karmelka - 20-02-2012, 17:10
Temat postu:
Nie obraziłam CięWink)
Lepiej być entuzjastą i robić co się kocha niż ....Wink)
Borys_q - 20-02-2012, 17:13
Temat postu:
Dopóki obowiązuje Ir-9 paragraf 4 pkt 8 (zakaz zatrudniania kobiet do pracy manewrowej) bardzo ciężko będzie paniom zostać zatrudnionymi jako maszyniści ( chociaż wszystkim wam kibicuje), pracodawca 2 razy się zastanowi przed zatrudnieniem maszynisty który do składu sam nie będzie się mógł podpiąć.
Victoria - 20-02-2012, 21:45
Temat postu:
Borys_q, no to trzeba zmienić instrukcję Ir-9 o technice pracy manewrowej, która dyskryminuje kobiety. A jest to nic innego jak zarządzenie nr 18 zarządu PKP PLK z dnia 27 grudnia 2004 roku.

Paragraf 4 ust. 8 instrukcji Ir-9

Do wykonywania manewrów, jak również do hamowania odprzęgów płozami nie wolno zatrudniać:
1) kobiet, z uwzględnieniem postanowień ust. 9,
2) osób poniżej 18 roku życia (młodocianych),
3) pracowników nie posiadających pierwszego stopnia zdolności do pracy.


ust. 9

Kobiety zatrudnione na stanowiskach dyżurnego ruchu, kierownika pociągu i nastawniczego mogą pełnić czynności kierownika manewrów, jednak nie mogą wykonywać czynności przewidzianych dla manewrowego. Dopuszcza się wykonywanie następujących czynności przez kobiety:
przestawianie zwartego składu pasażerskiego z czynnym hamulcem zespolonym, przy których prace drużyny manewrowej ograniczają się wyłącznie do obserwacji drogi przebiegu, podawania sygnałów, zabezpieczania pojazdów kolejowych przed zbiegnięciem i usuwania tego zabezpieczenia, wówczas, gdy nie zachodzi konieczność odczepiania lub doczepiania pojazdów kolejowych, hamowania płozami itp.

Szociu - 20-02-2012, 22:01
Temat postu:
A odpowie ktoś na wcześniej zadane pytanie, które urzędy ewentualnie takie szkolenia organizują? Ktoś coś pisał o Tarnowskich Górach...
jakubiec - 21-02-2012, 11:13
Temat postu:
W Zabrzu i Tarnowskich Górach, ale trzeba być w nich zarejestrowany jako bezrobotny, a pewnie nie jesteś
wuja - 21-02-2012, 12:13
Temat postu:
Victoria, ten przepis dyskryminuje również osoby poniżej 18 roku życia oraz pracowników nie posiadających pierwszego stopnia zdolności do pracy.
Borys_q - 21-02-2012, 16:01
Temat postu:
Cytat:
Wysłany: 20-02-2012, 21:45 Temat postu:
Borys_q, no to trzeba zmienić instrukcję Ir-9 o technice pracy manewrowej, która dyskryminuje kobiety. A jest to nic innego jak zarządzenie nr 18 zarządu PKP PLK z dnia 27 grudnia 2004 roku.


To zabiegajcie lobbujcie, mnie ono nie dyskryminuje ja w tej kwestii nie będą walczył.

EDIT:

A poza tym jestem doskonałym przykładem ,że z tego forum i tak się nic mądrego nie dowiesz bo co jeden to większe bzdury pisze, jakbym wierzył piszącym tu kolegom i koleżankom to nigdy bym na badania lekarskie nie poszedł bo wg opinii "forumowych fachofcuf' to nie miałem prawa ich przejść, więc proponuje nie sugerować się forum tylko walczyć o marzenia, tylko potem nie narzekać.
Kamil - 21-02-2012, 16:20
Temat postu:
Więc teraz powiedzcie mi taką rzecz...

Jedzie sobie pociąg. Drużyna konduktorska składa się z Kierowniczki i Konduktorki a drużyna trakcyjna z Maszynistki. Jakaś stacja głosi że któryśtam wagon wykazuje gorące osie lub płaskie miejsca i trzeba go gdzieś odstawić. Kto w takim razie ma porozłączać skład, przemanewrować, złączyć ? Bo ja tu nie widzę możliwości.
siwiutki91 - 21-02-2012, 16:33
Temat postu:
Zatrzymujemy najbliższy jadący pociąg i obsługa tegoż pociągu pomaga w formowaniu składu pociągu i manewrach.
Borys_q - 21-02-2012, 18:13
Temat postu:
Cytat:
Kto w takim razie ma porozłączać skład, przemanewrować, złączyć ?


Nogi na pulpit i czekamy na pomoc:)
karmelka - 21-02-2012, 20:18
Temat postu:
Siwiutki o Borys Happy Happy Happy Happy Happy
Anonymous - 22-02-2012, 09:23
Temat postu:
Kamil, facepalm i nic więcej.
Wyjmujemy ze składu pociągu ów wagon i siłą własnych ramion przenosimy go na jakiś wolny tor na najbliższej stacji Very HappyVery Happy... Albo nie tak - wiesz jak to kobiety zazwyczaj w torebkach noszą ze sobą wszystko - otóż zabieramy ze sobą platformę na której będziemy mieć części zamienne Very HappyVery Happy...
Idiotyczny komentarz do idiotycznej wypowiedzi.
pospieszny - 22-02-2012, 10:06
Temat postu:
Cytat:
Jakaś stacja głosi że któryśtam wagon wykazuje gorące osie lub płaskie miejsca i trzeba go gdzieś odstawić

Słusznie z akcentem na gdzieś Śmiech
Cytat:
Bo ja tu nie widzę możliwości.

Całe szczęście że to nie oznacza że ich nie ma.

Jak pokazuje ten temat dziewczyny/kobiety są bardzo potrzebne, choćby po to aby co niektórzy panowie utracili wrodzoną pewność siebie Rolling Eyes

Oczywiście nie są tak silne fizycznie, mają "słabsze głowy" ale nadrabiają odpowiedzialnością i sumiennością.
Są lepiej wykształcone, kreatywne i asertywne od Nas starych grzybów przeżartych rutyną i "czasami służby" które nie dały poznać co tak naprawdę znaczy praca.
witja - 22-02-2012, 10:14
Temat postu:
pospieszny napisał/a:
Cytat:
Jakaś stacja głosi że któryśtam wagon wykazuje gorące osie lub płaskie miejsca i trzeba go gdzieś odstawić

Słusznie z akcentem na gdzieś Śmiech

Nie pojąłem żartu, wyjaśnisz o co Ci chodzi?
jakubiec - 22-02-2012, 11:03
Temat postu:
A ja mówię stanowcze zdecydowane nie dla kobiet na lokomotywach, jest tyle pięknych typowo damskich zawodów jak np. sprzątaczka, sekretarka, prostytutka, fryzjerka, że nie macie panie co się pchać na loki i ten cały bełkot o kobitach maszynistkach nie ma sensu
Anonymous - 22-02-2012, 11:14
Temat postu:
jakubiec, Śmiech Śmiech Śmiech Śmiech
klimeu44 - 23-02-2012, 01:34
Temat postu:
Po tych wszystkich wywodach, czy kobieta nadaje się na maszynistę (chyba w obecnych czasach maszynistkę), chyba nikt nie napisał o tym, że pracodawcy mogą nie chcieć zatrudniać kobiety zupełnie z innych przyczyn.
Weźmy np. kwestię dalszego szkolenia na swiadectwo. Co prawda nie ma jeszcze poprawki do rozporządzenia, ale przyjmując projekty (np. komisji bezpieczeństwa) kandydat na maszynistę będzie musiał przejść szkolenie na warsztacie. Co za tym idzie pracodawca będzie musiał w przypadku zatrudnienia kobiet wydzielić szatnię i oddzielne prysznice, czy umywalnię. Chyba że wspólne prysznice, co może być nawet przyjemnością (tylko nie wiadomo jeszcze dla kogo).
Dalszymi konsekwencjami są również oddzielne pokoje w stacjach, gdzie planowo odbywają się zmiany drużyn trakcyjnych (oczywiście dotyczy to tylko niektórych przewoźników). Nie wierzę przecież, że związki zawodowe odpuszczą taki temat.
Natępną bardzo poważną sprawą jest dość naturalny w przypadku kobiet stan, w jakim się ona może znaleźć, czyli ciąża. Nikt w tej chwili nie potrafi jednozancznie określić, jaki wpływ na ciążę mogą mieć warunki pracy w kabinie maszynisty. Czyli co - zwolnienie lekarskie od początku ciąży?, Czy może kolejne badania stanowiskowe na koszt pracodawcy?
Tego typu pytań i wątpliwości jest jeszcze wiele. Podejrzewam, że większość pracodawców nie będzie chciała robić sobie dodatkowych kłopotów w grupie zawodowej, z która i tak już jest wiele problemów.
karmelka - 23-02-2012, 12:50
Temat postu:
Kilmeu - wreszcie rozsadne kontrargumenty.
Tyle, ze rozmawialam z przyszlymi pracodawcami , ktorzy orgaznizuja kurs i za niego placa, ze kobieta jest mile widziana i ma droge otwartej kariery w ich firmie.
elgonzalo - 24-02-2012, 02:33
Temat postu:
Dobra dobra nie zbaczajmy z głównego wątku:) czy mógł by ktoś podać jakieś namiary , linki do na potwierdzenie tych "kursów ". Kwestie Kobiet-Mechaników zostawmy na kiedy indziej w innym temacie:p
pospieszny - 24-02-2012, 09:36
Temat postu:
Nie jest to szczyt profesjonalizmu dziennikarskiego w temacie ale zawsze coś dla amatorów:

Info
mateuszpr - 24-02-2012, 10:24
Temat postu:
Ciekawe czemu tam piszą, że są 3 ośrodki kształcące na licencje jak jest ich więcej no i z wykształceniem potrzebnym na licencje też nie prawda w sumie cały artykuł jakiś taki..
Anonymous - 24-02-2012, 11:07
Temat postu:
klimeu44, ja nie rozumiem tych argumentów. Rozumiem oddzielny prysznic ale po co oddzielne szatnie, pomieszczenia do odpoczynku, oddzielne jadalnie?? To tylko zbędna strata miejsca, dodatkowe koszty. Skoro kobiety zdecydują się pracować w takim ciężkim zawodzie to będą musiały się liczyć z tym, że nie będą traktowane jak księżniczki.

Ciąża?? A co to jest?? Jaki naturalny stan?? Nie każda kobieta przewiduje ten niby naturalny stan (np. ja!) - kolejny argument wyciągnięty ze stronic średniowiecza.

Jeśli masz jeszcze jakieś dziwne wątpliwości to podaj je w PW. Z miłą chęcią zbombarduje je wszystkie Very Happy...
MK_Rabka - 24-02-2012, 17:29
Temat postu:
Ja rozumiem, że na lokomotywie praca jest ciężka, ale na EZT/SZT? Żadnych przeszkód nie ma przecież.
jakubiec - 25-02-2012, 10:46
Temat postu:
Aaalisha a ja rozumiem oddzielną szatnie, ale po co oddzielny prysznic Smile ...
Anonymous - 25-02-2012, 12:37
Temat postu:
jakubiec, ależ ironia z Twojej strony... Zamilcz młody człowieku jeśli nie masz sensownych argumentów.

Więcej nie udzielam się w tej dyskusji - przedstawiłam swoje zdanie, zbombardowałam średniowieczne poglądy co po niektórych użytkowników i wystarczy.

Teraz pozostaje mi czekać na zmianę przepisów, bo z urzędami bez pracy nie mam zamiaru się wozić...

Pozdrawiam kiblowym RP1 ;-)
jakubiec - 25-02-2012, 12:45
Temat postu:
To nie była ironia, chodziło mi o to, że fajnie by było z taką maszynistką razem pod prysznicem.. Język .
Anonymous - 25-02-2012, 12:56
Temat postu:
Coś jeszcze czy skończyłeś to żenujące pajacowanie? Jeśli skończyłeś to dobrze - koniec tematu!!
klimeu44 - 25-02-2012, 21:21
Temat postu:
tak zbombardowałaś Aaalisha, że się chyba nie podniosę. W średniowieczu, to miałabyś g... do powiedzenia jako kobieta. Mogą ci się nie podobać moje argumenty, ale Ty nie jesteś jedyną kobietą i pewnie nie wszystkie panie tak chętnie przebierałyby się razem z mężczyznami.
Ocelot - 26-02-2012, 01:48
Temat postu:
Aaalisha - ten zawód w Polsce jako jeden z nielicznych nie jest i nigdy nie był przewidziany dla kobiet. Nie w tych warunkach i nie na tym taborze przy urządzeniach SRK jakie mamy. Była kiedyś jedna pani zatrudniona jako Pomocnik Maszynisty ale szybciutko ją zwolniono bo nie potrafiła wywiązać się z obowiązków które do niej należały. Ja nie jestem przeciwny aby kobiety prowadziły pociągi - tylko nie w tych realiach. Można o tym "porozmawiać" gdy gruntownie zmieni się przed wszystkim tabor który będzie miał sprzęgi samoczynne i klimatyzowane kabiny.

Ciąża zaś niestety rodzi koszty dla pracodawcy - musi znaleźć zastępstwo, Tobie zapłacić , po pół roku musisz odnowić szlaki i ponowne badania po ciąży ( bo zwolnienie lekarskie ), nie może Cie zatrudnić w nocy itp itd. Po porodzie jakiś macierzyński a potem wychowawczy.

Dwa piszesz że nie masz zamiaru mieć dzieci np. Jakoś 80 % to przeważnie "wypadek przy pracy".

W tym zawodzie wymagana jest raczej dyspozycyjność a dwa i stanowisko samodzielne. Zauważ że kobiety pracują na kolei w zawodach gdzie jest praca zespołowa i gdzie łatwo o zastępstwo.

Jeszcze raz zaznaczam - nie mam nic przeciwko kobietom.
Anonymous - 26-02-2012, 11:15
Temat postu:
Argument z ciążą i problemy, które rzekomo wynikają z tego powodu dla pracodawcy jakoś mnie nie przekonuje. Mnóstwo kobiet jest motorowymi w tramwajach i jakoś pracodawcy bez problemu zatrudniają płeć piękną na to stanowisko, mimo, że "może zajść w ciąże, iść na macierzyńskie, ponownie odnawiać badania etc. etc.". Kobiety są pilotami samolotów i tam też pracodawcom nie przeszkadza fakt, że "kobieta może zajść w ciąże".
Anonymous - 26-02-2012, 11:19
Temat postu:
Nie będę już dyskutowała - bo gdybym miała przekazać tu wszystkie swoje poglądy - to pewnie bym została zbanowana na amen ;-)...

To chyba nie miejsce, ani czas na dyskusję o "ciąży"... Jak Ci ciąży to się odciąż Very Happy...
Ocelot - 26-02-2012, 12:13
Temat postu:
Hmm. Wskaż mi proszę taką Panią Pilot Kapitan samolotu - nie awionetki tylko np dużego benka ( Boeinga ).

Dwa- pani motornicza to nie pani maszynistka. To są dwa różne zawody pomimo iż prowadzi się pojazdy z napędem i inna specyfika pracy. panią motorniczą w razie czego można zawsze na mieście podmienić.

Dam Ci proste przykłady dlaczego kobieta nie może być na dzisiejsze czasy zatrudniona na stanowisku maszynisty ( pomijamy nieszczęsną ciąże, stan taboru i sygnalizację ):

- podmiany w godzinach nocnych na stacjach zwrotnych gdzie nie ma w ogóle zaplecza socjalnego w jakiejkolwiek postaci, gdzie towarzystwo to tylko same lumpy ( nie mówimy o 15 minutach lecz gdzie się czeka tak ze dwie godzinki ).

- omawiane wcześniej rozprzęganie i sprzęganie lokomotywy ze składem pociągu. Przy temperaturze dodatniej ta czynność średnio rozgarniętemu pomocnikowi zajmuje cirka ebaułt do minuty czasu. Zapraszam Panie do wykonania tej czynności przy - 20 stopni mrozu, w śniegu po kolana.

Przepraszam za off-topic

Czy dalej Cię to nie przekonuje ?

Pokaż mi na kolejach niemieckich, francuskich , czeskich, słowackich czy rosyjskich - panią zatrudnioną na stanowisku maszynisty.

I powtórzę raz jeszcze - nie mam nic przeciwko kobietom, bo bez Was świat byłby co najmniej nudny.

Pozdrawiam
Anonymous - 26-02-2012, 12:21
Temat postu:
Ocelot napisał/a:
- podmiany w godzinach nocnych na stacjach zwrotnych gdzie nie ma w ogóle zaplecza socjalnego w jakiejkolwiek postaci, gdzie towarzystwo to tylko same lumpy ( nie mówimy o 15 minutach lecz gdzie się czeka tak ze dwie godzinki ).


Idąc tą drogą nie powinniśmy zatrudniać kobiet na stanowisko kierownika pociągu, gdzie często też się czeka na podmianę na stacjach zwrotnych bez jakiegokolwiek zaplecza socjalnego.

Ocelot napisał/a:
- omawiane wcześniej rozprzęganie i sprzęganie lokomotywy ze składem pociągu. Przy temperaturze dodatniej ta czynność średnio rozgarniętemu pomocnikowi zajmuje cirka ebaułt do minuty czasu. Zapraszam Panie do wykonania tej czynności przy - 20 stopni mrozu, w śniegu po kolana.


Chłopie, a ile masz takich dni w roku, gdzie masz -20 stopni mrozu i śniegu po kolana!? Wybacz, ale nic bardziej głupszego już się nie dało wymyślić?

Ocelot napisał/a:
Czy dalej Cię to nie przekonuje ?


Dokładnie. I nic nie jest w stanie mnie przekonać do tego, że kobiet nie należy zatrudniać na stanowisko maszynistki pociągu. W zasadzie nie widzę takiego argumentu.

Ocelot napisał/a:
Pokaż mi na kolejach niemieckich, francuskich , czeskich, słowackich czy rosyjskich - panią zatrudnioną na stanowisku maszynisty.


To Ty mi pokaż, że takowych nie ma. Zwykłe beblanie dla samego beblania. Sorry za szczerość, ale tylko tak można zinterpretować Twój "argument".

Ocelot napisał/a:
I powtórzę raz jeszcze - nie mam nic przeciwko kobietom, bo bez Was świat byłby co najmniej nudny.


Czytając Twoją wiadomość odnoszę wrażenie, że jest zupełnie inaczej, ale to tak tylko w ramach dygresji na forum. Oczywiście nie mam nic przeciwko Twojej osobie. ;-)
Anonymous - 26-02-2012, 12:49
Temat postu:
mk1992, dzięki - mi już ręce opadają.

Ocelot, http://www.youtube.com/watch?v=7OWLG3WFWBg&feature=related - ten samolot uratowała kobieta-pilotka.

Wiem że to złe porównanie ale w Japonii kobiety prowadzą Shikanseny.

Ocelot, przestań pierniczyć za przeproszeniem. Ja nie mam nic przeciwko mężczyznom do momentu, kiedy zaczynają traktować kobiety jak niedojdy życiowe, maszynki do rodzenia i katolickie matki polki.
pospieszny - 26-02-2012, 13:38
Temat postu:
Cytat:
ten zawód w Polsce jako jeden z nielicznych nie jest i nigdy nie był przewidziany dla kobiet.

Kłamstwo wynikające z niewiedzy albo ignorancji Rolling Eyes

Na st. maszynisty w każdej z trzech trakcji pracowały kobiety i będą pracować choćby na skutek implementacji prawa UE do prawa krajowego.
Wyjątkiem będzie tu trakcja parowa ,do której kobiety jako obsługa z przyczyn obiektywnych nie powrócą.

Jest to nie tylko wynikiem zniewieścienia potencjalnych kandydatów jak i też w coraz bardziej ograniczonym zakresie spełnianie wymagań zdrowotnych przez "mężczyzn".
Nie zmienia to faktu że pierwszym i decydującym jest jednak dostosowanie prawa lokalnego.
Cytat:
Była kiedyś jedna pani zatrudniona jako Pomocnik Maszynisty ale szybciutko ją zwolniono bo nie potrafiła wywiązać się z obowiązków które do niej należały

Zakładając nawet że taki fakt miał miejsce w tym miejscu potrzeba wspomnieć ponad 30 tys. menów którzy aspirowali do st. maszynisty i musieli być zwolnieni.
Wiem że wynika to z kompleksów ale nie trzeba zaczynać pisowni z dużej litery stanowiska pracy które jest w tej chwili na naturalnym wymarciu Rolling Eyes
Cytat:
Jeszcze raz zaznaczam - nie mam nic przeciwko kobietom.

Przekonałeś o tym w kolejnym poście, po użytych argumentach "męscy" szowiniści są dumni Rolling Eyes
Cytat:
omawiane wcześniej rozprzęganie i sprzęganie lokomotywy ze składem pociągu. Przy temperaturze dodatniej ta czynność średnio rozgarniętemu pomocnikowi zajmuje cirka ebaułt do minuty czasu.

Nie trzeba każdej potencjalnej czynności do wykonania osądzać według swoich predyspozycji i umiejętności.
Podsumowując pracodawcy w transporcie od niedawna wiedzą już to o czym niebawem przekonamy się wszyscy.
karmelka - 26-02-2012, 14:23
Temat postu:
Jesli kobieta jest w stanie urodzic dziecko to bycie maszynistka to pryszcz!!
3/4 mezczyzn nie przezylo by glupiego okresu nie wspominajac o porodzie.
ET-22 - 26-02-2012, 17:02
Temat postu:
skończcie już tą żenade bo sie wymiotować chce..
Ocelot - 26-02-2012, 18:06
Temat postu:
Widzę że na mnie posypały się gromy. Nie jestem męskim szowinistą. Zakończę tę dyskusję.

Ja wspomniałem na samym początku że nie ma przeszkód aby kobieta prowadziła pociągi tylko nie na tym taborze i nie przy obecnie obowiązujących przepisach, zarówno prawa pracy , bhp, itp itd. Nie mamy co porównywać Shikansena do naszego taboru.
.
Uważam że nie po to się nie przyjmuje kobiet na określone stanowiska pomimo iż uregulowania prawne na to pozwalają ale z tej prostej przyczyny aby uchronić kobiety przed skutkami wykonywania danego zawodu, który bardziej predysponowany jest dla mężczyzn i odwrotnie.
MK_Rabka - 26-02-2012, 18:39
Temat postu:
Kobieta Admirał dowodzi lotniskowcem atomowym to małym kiblem czy choćby na WKD by nie podowodziła?
karmelka - 26-02-2012, 19:12
Temat postu:
MK_Rabka !!!!!!!
pospieszny - 26-02-2012, 19:38
Temat postu:
Wartym podkreślenia jest fakt że już dziś w obecnym stanie prawnym przewoźnicy mogą i co cieszy będą zatrudniać kobiety na st. maszynisty.

Ba gdyby tego nie zrobili w wypadku chętnych , narazili by się na poważny zarzut dyskryminacji który UE dłużej nie zamierza tolerować.

Nie trzeba zmieniać żadnych przepisów, w tym wypadku Kodeksy Pracy aby zatrudniać kobiety, jest więc oczywistą nieprawdą powoływanie się na konieczność ich zmiany.
Cytat:
Zakończę tę dyskusję.

To jedyne i rozsądne wyjście z którego nie skorzystałeś, tylko dalej obrałeś brnięcie w wydumane absurdy nie mające potwierdzenia w faktach.
MK_Rabka - 26-02-2012, 20:35
Temat postu:
karmelka, nie rozumiem, czy to było na + czy -.
Mam nadzieję, że Was nie uraziłem Smile
Anonymous - 26-02-2012, 20:59
Temat postu:
Totalny off topic Very Happy... Może załóżmy oddzielny temat np. w Duperelach Very Happy...
karmelka - 26-02-2012, 22:14
Temat postu:
na plus oczywiscie;)))))))))))))))))))))))))))))))
kolbak - 26-02-2012, 23:02
Temat postu:
Aaalisha A wszystko tylko dlatego, że założyła go kobieta chcąca zostać maszynistką (nie wiem czy to określenie jest poprawne politycznie ;-D) ;-)
karmelka - 26-02-2012, 23:06
Temat postu:
Wobrazcie sobie co sie bedzie dzialo jak zdam egzamin na kursie i bede pracowac z facetami:D
Anonymous - 27-02-2012, 12:10
Temat postu:
Co się będzie działo? Już śpieszę z odpowiedzią: nie będą Cię traktować poważnie... ;-)
Anonymous - 27-02-2012, 12:23
Temat postu:
mk1992, i tu masz rację. Coś o tym wiem Very Happy...
klimeu44 - 27-02-2012, 19:49
Temat postu:
egzamin po kursie na licencję w jakimś pseudo ośrodku (już parę przecież jest) nie jest problem zdać. Potem jednak musi zatrudnić cię jakiś przewoźnik i dopiero wtedy zaczyna się prawdziwe szkolenie na świadectwo, a po nim prawdziwy egzamin.
karmelka - 27-02-2012, 20:47
Temat postu:
Klimeo pisalam ze PRACODAWCA ORGAZNIZUJE KURS!! PLACI ZA NIEGO I CIE PO ZDANNYM EGZAMINIE ZATRUDNIA!!!! PISALAM NAWET JAKI PRACODAWCA!
klimeu44 - 27-02-2012, 21:10
Temat postu:
Spokojnie, nie musisz krzyczeć. Opanowanie, to jedna z cech dobrego maszynisty.
Ja napisałem, że prawdziwe szkolenie i prawdziwy egzamin, to dopiero u przewoźnika.
karmelka - 28-02-2012, 00:11
Temat postu:
bo kazdy pisze to samo ze nie znajde pracodawcy a dzisiaj pracodawca powiedzl mi ze jak zdam kurs to mnie wezmie na warsztat na 3 mc i potem na kolejny wlasciwy!
i ze mam sie o nic nie martwic!
Anonymous - 28-02-2012, 07:59
Temat postu:
klimeu44, wyprowadziłeś karmelkę z równowagi - oj nieładnie.

karmelka, 3mce na warsztacie - hmmm - proponuję poczytać sobiie DTSU EU/EP07, SM42 i EP09. Wiedza teoretyczna się przyda... Musisz uzbroić się w silne nerwy bo chłopy z warsztatu to naprawdę chłopy zahartowane i opryskliwe... Będziesz musiała włożyć dużo wysiłku w to aby uznali Cię za swojego. Tak za swojego - bo nie będziesz traktowana jak kobieta tylko jak ich kumpel. Z własnego doświadczenia wiem, że nie jest łatwo ogarnąć myślenie 12 chłopa na zmianie. Mimo, iż pracowałam przy warsztacie (na początku zdarzało mi się włazić pod lokomotywy w celu poznania maszyn) czasami byłam wyśmiewana, ciągle sypały się pretensje o niby źle ułozone grafiki. Ale jak zobaczyli, że nie jestem sierotą życiową, nie daje sobie w kaszę dmuchać - no to jakoś się do mnie przekonali.To samo było z maszynistami.

Mam nadzieję, że przy ewentualnym zatrudnieniu jakoś sobie poradzisz.
miniTom - 28-02-2012, 15:25
Temat postu:
Hejka. Ja prawdopodobnie wyruszam niedługo na kurs indywidualny z urzędu pracy. Złożyłem papierki i czekam na odpowiedź. Ktoś z kolegów lub koleżanek wybiera się czasem na kurs organizowany przez hogans?
Anonymous - 28-02-2012, 15:45
Temat postu:
Chyba Hagans nie Hogans... Życzę powodzenia kolego - oj jak Cię wyszkolą to od razu będziesz śmigał na lokomotywach...
A tak na poważnie - nie chciałabym siać fermentu - ale doszły mnie słuchy, że ta firma jest niezbyt odpowiednia na taki kurs.
klimeu44 - 28-02-2012, 16:03
Temat postu:
Jeżeli karmelka wybiera sie do CARGO, to chyba bardziej przyda jej się nauka z ET22. Z pewnoscią nie EP09.
Anonymous - 28-02-2012, 16:59
Temat postu:
klimeu44, karmelka będzie tachać ciężkie składy towarowe?? No to ze swojej strony gratuluję odwagi... ;-) No chyba że będzie kaczuchą robiła manewry przy obrotnicy.

Tak po prawdzie to wolałabym prowadzić składy pasażerskie.

No to Karmelko - DTSU ET22, SM42. ET41, ST45, SU45.
miniTom - 29-02-2012, 14:24
Temat postu:
Heh faktycznie hagans, mój błądWink Jeżeli chodzi o renomę ośrodka to nie wiem, ale wiem że chcą za kurs 6100zł jak dobrze pamiętam. W Krakowie zaśpiewali ponad 8000zł ;(
Anonymous - 29-02-2012, 14:44
Temat postu:
miniTom, stać Cię na to żeby wywalić kasę w takie niby "szkolenie"? Jeśli tak to gratuluję... Takie szkolenie to tak mi się wydaje pieprzenie o niczym. Wydadzą Ci papierek a tak naprawdę nic się nie nauczysz.
Ir-1, Ir-9, instrukcje PLKi sama mogę ściągnąć, poczytać. Zrobię sobie kurs sama Very Happy... Za nastawnikiem też już siedziałam... Tak zwana nauka zdalna - a za egzamin zapłacę 8 tysiaków, za wydanie papierka - i już jestem maszynistą Very Happy...
Borys_q - 29-02-2012, 19:44
Temat postu:
Cytat:
Za nastawnikiem też już siedziałam...


Szkolenie na licencje nie przewiduje samodzielnego prowadzenia pojazdu kolejowego z napędem przynajmniej z programu to nie wynika.
pospieszny - 29-02-2012, 20:50
Temat postu:
Cytat:
Takie szkolenie to tak mi się wydaje pieprzenie o niczym

I niech już tak pozostanie, nikt nie będzie Cię przekonywał że jest inaczej bo temat tu nie o fobiach, zawiści i niespełnionych fantazjach Rolling Eyes

Wszyscy którzy chcą spełniać natomiast swoje marzenia i robią wszystko w tym kierunku , zasługują na słowa uznania i wsparcia.
klimeu44 - 29-02-2012, 21:08
Temat postu:
Oj Aaalisha, po kursie na licencję, to Ty dostaniesz najwyżej plastikową kartę, na której będzie Twoje zdjęcie i dane osobowe, a maszynistą, to będziesz dopiero, jak przejdziesz szkolenie na swiadectwo u jakiegos przewoźnika, który cię zatrudni, zdasz odpowiedzi egzamin (teoretyczny i praktyczny) i będziesz miała w ręku swiadectwo maszynisty (które tak na marginesie jest własnością pracodawcy i ważne jedynie u tego przewoźnika, który je wydał)... Very Happy
Anonymous - 29-02-2012, 21:26
Temat postu:
pospieszny, kolego drogi z tego co wiem to nie posiadam w sobie zawiści i żadnych fobii... Przynajmniej na badaniach tego nie stwierdzono... Proszę się tak nie oburzać - to była tylko moja prywatna refleksja i nic więcej ;-) A co do marzeń - żadne gadanie nie powinno przeszkodzić w realizacji ich...

klimeu44, ok przyjęłam do wiadomości.
elgonzalo - 01-03-2012, 04:38
Temat postu:
Kobieta jako mechanik..... mam nadzieje nie dożyć takiego dnia w POLSCE Razz Szczerze to jakiś przeciwwskazań fizycznych nie widzę, psychicznych jest multum. I są one wpisane w naturę Kobiecą. Kiedyś ojciec ( Maszynista po szkole a nie jakimś tam kursie za kasę) opowiadał mi o pewnych dyskusjach w gronie mechaników na temat przyjęć Kobiet do zawodu i spotkało się to z dużym niezadowoleniem wszystkich uczestników. Jako argumentacje podawali hipotetyczną sytuacje np z niesprawnością jakiegoś układu. Wiadomo faceci z natury są zawzięci więc pewnie honorowo szukali by wyjścia z sytuacji na własną rękę. A kobieta i mam tu 100 % pewność że rozkraczyła by się i wzywała pomocy. Nie mam uprzedzeń tylko uważam że ten zawód jest typowo męskim zawodem i niech kobiety się do niego w szpilkach nie wbijają. Ot co. Ale Aaalishy życzę powodzenia bo przyda jej się na bank:P
Anonymous - 01-03-2012, 07:23
Temat postu:
elgonzalo, sory mam dość słuchania tych wszystkich bredni. Dla Ciebie wszystkie kobiety chodzą w szpilkach i ogólnie są słabiutkie. Ja osobiście chodzę w glanach i mam wredny charakter. Tu na forum obowiązuje netykieta, ale gdyby jej nie było napewno byłaby inna gadka...
Mówisz, że faceci są zawzięci - może i tak tylko zazwyczaj jak dochodzi do konfrontacji kobiety i mężczyzny - hmmm to zazwyczaj wymiękają w dyskusji z powodu braku argumentów.

Skoro kobiety jeżdżą na TIRach, radzą sobie na drodze (uważam, że na drodze jest tysiąc razy niebezpieczniej niż na torach) same robią wszystko. Trafiłam ostatnio na bloga Pani, która jeździ TIRem i całkiem nieźle sobie radzi.

Ok faceci - tkwijcie sobie dalej w tych poglądach - ja mam dość...
klimeu44 - 01-03-2012, 16:22
Temat postu:
Pomijając wątek kobiet w zawodzie maszynisty, ciekaw jestem elgonzalo ilu tych maszynistów tak dyskutujacych o radzeniu sobie ze szwankującym układem dałoby sobie radę z naprawą, a przede wszystkim z własnym lenistwem.
Aaalisha, zapewniam cię, że nowoczesny TIR, to betka do obsługi w porównaniu z ET22, ale próbuj Very Happy
en57-2000 - 01-03-2012, 18:31
Temat postu:
Mam nadzieje, że na lokomotywy będą brać tylko brzydkie i grube kobiety...
karmelka - 01-03-2012, 19:24
Temat postu:
en no coz przykro mi, ze Cie zawiode ale jestem szczupla i ladna kobieta;)
Sluchajcie pracodawca zapisal mnie na kurs! zaplacil za niego! za badania!i powiedzial ze po kursie podpisze umowe o prace! i ze on widzi mnie na jakims kierowniczym stanowisku z racji roznorodnosci wyksztalcenia. Od pazdziernika chc a mnie wyslac na studia podyplomowe!
Wtf?!
Anonymous - 01-03-2012, 20:48
Temat postu:
karmelka, chyba jednak uznali, że jako kobieta nie nadajesz się na maszynistę. Będziesz następną biurwą kolejową, dyspozytorem albo innym wynalazkiem.
pospieszny - 01-03-2012, 21:03
Temat postu:
I dlatego poniósł wydatkowanie niemałych środków na kurs Śmiech

A potem by uczynić z karmelka, "biurwę" zafunduje jej podyplomowe.
Zamiast się cieszyć i gratulować ciągle żółć , zawiść i dyskredytowanie Mr. Green
gumis - 01-03-2012, 21:35
Temat postu:
Jeżeli aalisia jest "mocniejsza" od tej pały z tego linka - oryginał to PLK bierze ją z całym dobytkiem inwentarza nawet jako kobietę. IC zapłaci każdą cenę. To wersja ocenzurowana - oryginalnie władza PKP dostałaby szału słysząc -nawiasem mówiąc szczere - wyznanie tego kolejarza. Smile
Anonymous - 02-03-2012, 07:57
Temat postu:
Ja pier...le nazwisko Napora - znam parę osób z PKP, które je noszą...
To znaczy jak "mocniejsza"... Sory tylko prawdziwy debil może uwierzyć w taką bzdurę, tylko ćwierć inteligent daje się wkręcić w takie idiotyzmy... Normalnie wstyd na wstydy... To jest kolejarz? Gumiś dajże spokój... Szkoda że tu przeklinać nie można - bo posypałyby się same epitety...

Wiele razy dostawałam dziwne telefony odnośnie np. stanu maszyn, które miały awarię. Zanim puściłam w obieg informacje musiałam ją najpierw potwierdzić, ot tak sama z siebie (z natury jestem ciekawska i uparta)... Ręce mi k...a opadły...
jakubiec - 02-03-2012, 16:08
Temat postu:
Idź klnąc na ulice, a nie tu zaśmiecasz temat, wnoszę o przywołanie Aaalishy do porządku
Anonymous - 02-03-2012, 16:49
Temat postu:
Przepraszam poniosło mnie...
karmelka - 02-03-2012, 17:20
Temat postu:
ZAMYKAM TEMAT, gdyż poziom wypowiedzi większości osób jest żenujący.
en57-2000 - 07-03-2012, 11:43
Temat postu:
Czy ktoś wie o co chodzi, że na liście podmiotów uprawnionych do szkolenia i egzaminowania osób ubiegających się o licencje maszynisty i świadectwa maszynisty są ośrodki Przewozy Regionalne" sp.z o. o ?. , a po zadzwonieniu do jednego z zakładów PR pani mi powiedziała, że oni tylko tylko na kurs biorą kolejarzy, którzy są w rezerwie kadrowej i że jak nie jestem kolejarzem to mam spadać na drzewo.
JakubWędrowycz - 07-03-2012, 15:17
Temat postu:
en57-2000 napisał/a:
Czy ktoś wie o co chodzi, że na liście podmiotów uprawnionych do szkolenia i egzaminowania osób ubiegających się o licencje maszynisty i świadectwa maszynisty są ośrodki Przewozy Regionalne" sp.z o. o ?. , a po zadzwonieniu do jednego z zakładów PR pani mi powiedziała, że oni tylko tylko na kurs biorą kolejarzy, którzy są w rezerwie kadrowej i że jak nie jestem kolejarzem to mam spadać na drzewo.


To oznacza nic innego jak to, że PR są uprawnione do prowadzenia szkoleń i organizowania egzaminów lecz korzystają z tego jedynie na własne potrzeby i nie szkolą usługowo ludzi z przysłowiowej "ulicy".
klimeu44 - 07-03-2012, 20:09
Temat postu:
en57-2000 możesz spróbować w CS-ie lub u H. Skwarki, chociaż pewnie usłyszysz, że jak zbierze się kilka osób, to zorganizują kurs. Jeżeli masz trochę cierpliwości, to poczekaj, aż znowu będzie organizować kurs IC, albo jakis inny przewoźnik (moze Cargo).
austenit - 12-05-2012, 15:50
Temat postu:
Wygląda na to że mamy pierwszą panią maszynistkę.

maszynistka
Horror - 13-05-2012, 06:25
Temat postu:
Droga tej pani do do bycia Panią Maszynistą jest, jak wynika z artykułu, ciekawa i dość daleka.
1. Otrzymała licencję maszynisty. A jak wiadomo licencja nie upoważnia do prowadzenia pojazdów trakcyjnych.
2. Już w czerwcu poprowadzi?? To jakoś BARDZO ma przyspieszony kurs uprawniający do podejścia do egzaminu na świadectwo maszynisty. Chyba że w czerwcu 2013 roku, to rozumiem.
3. Czy Pani Michalina zda egzamin to inna bajka, ale życzę powodzenia i trzymam kciuki.

Cały artykuł jest zlepkiem niedomówień, półprawd i faktów. Ale hurraoptymizm jest najważniejszy.
klimeu44 - 13-05-2012, 06:34
Temat postu:
Wcale bym sie nie zdziwił, gdyby Koleje wielkopolskie wpadły na "genialny" pomysł. żeby po 3 miesiącach dać tej pani prowadzić pociąg. Chociaż z drugiej strony to tylko autobus szynowy, a więc niewielkie różnice od tego, czym pewnie jeździła w MPK. Ciekaw jednak jestem jaka firma szkoli na świadectwo tę panią, bo KW nie są ośrodkiem szkolacym?
Horror - 13-05-2012, 06:37
Temat postu:
Nie, nie są. chyba że coś się zmieniło na stronie UTK. Nie sprawdzę bo właśnie wychodzę Smile
Domio - 30-05-2012, 15:57
Temat postu:
Widzę że tu się panie na byka pchają Very Happy Tak na serio jak koleżance się wydaje że to prosta robota wsiadasz i prowadzisz elektrowóz, to się grubo myli...jak posiedzisz z 3 miechy na warsztacie to ci się odechce, robota maszynisty to ciężki owoc. Nie wiem czy nie lepiej iść tą starą drogą na maszynistę niż licencją albo prywatnie wtedy jesteś nie zależny i takie IC cię z miłą chęcią zatrudni.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group