INFO KOLEJ - forum kolejowe

Dział pracowniczy - Co nagle tak wszyscy ucichli?

Anonymous - 30-09-2010, 12:52
Temat postu: Co nagle tak wszyscy ucichli?
Czyżby wszyscy pracownicy pogodzili się z faktem, że IC będzie nas zwalniać?? Poniżej umieściłam ważny dokument (chociaż w moim mniemaniu można nim sobie tyłek podetrzeć) dotyczący likwidacji zapleczy technicznych...

Swoją drogą - ja jednak podziękuje IC za współpracę...
CzarnyBohater - 30-09-2010, 14:37
Temat postu:
Aaalishana jaką kolwiek walkę jest już za poźno... firma idzie na dno... doskonale wiesz jak było... i doskonale wiesz jak jest... bardzo wiele osób które swoją ciężką pracą budowało firmę z niczego teraz chcę firmę opóscic... wszystko to dzięki nieodpowiedzialnej polityce kadrowej i wiecznym szukaniu dziury w całym, wszczynaniu beznadziejnych wyjaśnień... bo tam nie było jednego podpisu bo tam był nieczytelny bo tu minuta na wykazie za duzo... No ale ktoś kiedyś powiedział to OPM przejeło IC i miał rację... teraz tzw stare IC szuka sobie innych alternatywnych zajęć chociażby w PR które to jasno i otwarcie mówią że ludzi ze starego IC wezmą ale ludzie z OPMów nie mają szans... Przez właśnie takie posunięcie IC straci wielu naprawdę pracownitych ludzi... Pozostaje nam wziąść sie w garść i poszukać innego miejsca na kolejowej ziemi... Najsmutniejsze jest to że ja strasznie lubiłem swoją praćę za groszę... nie zarabiałem kokosów ale robiłem to co sprawiało mi satysfakcję... teraz praca stała się przymuszem koniecznym ciągle psująca się atmosfera w pracy widmo zwolnień... komu i dla kogo podjąć walkę?? chcesz coś zrobić zrób coś dla siebie...
Torreador - 30-09-2010, 18:50
Temat postu:
Cytat:
PR które to jasno i otwarcie mówią że ludzi ze starego IC wezmą ale ludzie z OPMów nie mają szans...

Możesz sobie gdybać. Zdrajców nie przyjmujemy Smile

PR nie chce ludzi z tzw. starego IC gdyż to właśnie oni szpiegowali wówczas nasze pospieszne, które potem po analizie oplacalności zabierano do IC. Dla takich cwaniaczków z IC w PR nie ma miejsca. Nie może być miejsca bo za kilka miesięcy okaże się, że szpiegują na rzecz jeszcze innego przewoźnika np. DB lub prywaciarza.
Do OPM a w nastepstwie do IC, PR kierowało pracowników:
1. dużo zarabiających ale z utraconym poparciem.
2. tych, którzy w ciągu najbliższych miesięcy mieli otrzymać nagrody jubileuszowe.
3. tych, którzy mieli nie dużo do emerytury i wkrótce należała im się odprawa emerytalna - to też niepotrzebny koszt dla PR.
4. pyskatych ale co prawda wartościowych bo o dobrych kwalifikacjach ale "nie w pełni oddanych panom swego losu ". (gdyby byli ciemni i tępi to pewnie siedzieli by cicho nadal w PR ).

A poza tym wydaje mi się, że Zakład Zachodni IC w Poznaniu był sztucznym zbędnym tworem. Nie ma tam nawet odpowiedniego zaplecza technicznego.
anas - 30-09-2010, 20:59
Temat postu:
Ja i wielu innych do PR już bym nie wrócił,nikt nas tam o zgodę nie pytał(nam przedstawiono listę nazwisk).Podpisaliśmy i mimo straty zarobków przez 2 lata było ok.Tu nas mniej mamią i straszą wolę takie podejście niż obłudę w PR.Teraz jest trochę nerwowości( PDO )ale wierzymy że to minie .Zaznaczam nie należę do związków .
rysio - 01-10-2010, 08:14
Temat postu:
A czy załoga PR jest taka pewna nienaruszalnosci zatrudnienia?Zagrozone sa kontrakty na nowy rok.Coraz wiecej wojewodztw mysli o wlasnych spółkach. A jak nie bedzie pieniedzy z województw "komercyjne " IR tez znikna.
Anonymous - 01-10-2010, 13:02
Temat postu:
złożyłam przed chwilą deklarację PDO do zastępcy naczelnika Sekcji... Przykre i smutne...
CzarnyBohater - 01-10-2010, 14:57
Temat postu:
Torreador byłem w PR rozmawiałem... i wiem... Twoje prywatne zdanie mnie nie interesuje....
Aaalisha przykro mi... ale z tym PDO też będą jajeczka... gdzieś w jakiejś sekcji 60% mechaników złożyło papiery o PDO i już jest problem... Z tego co mi słuchy dochodzą PDO głownie kierowane jest do osób z biur i z zapleczy technicznych które są likwidowane reszta osób nie ma szans. Wszak wiadomo o przyzyaniu PDO decyduje pracodawca...
Damian Łódź - 01-10-2010, 15:00
Temat postu:
Aaalisha, Sad Sad Sad i co ? całkowite rozstanie z koleją?
Anonymous - 01-10-2010, 15:16
Temat postu:
Dyrekcja Zakładu Centralnego dobrze mnie zna - może jak zabaczą moje nazwisko to coś zadziałają... Nie wiem...

I tak nie wiem co dalej - chciałabym sie załapać do jakiegoś prywaciarza ale ciezko bedzie kobiecie po administracji... Zobaczymy...
CzarnyBohater - 01-10-2010, 16:41
Temat postu:
Aaalisha trzymam kciuki
Anonymous - 01-10-2010, 16:42
Temat postu:
Nie dziękuje ;-)

CzarnyBohater, a u Ciebie jak tam? odchodzisz czy zostajesz w tym, jakby to powiedzieć bałaganie?
klimeu44 - 01-10-2010, 22:37
Temat postu:
Nie liczyłbym na zatrudnienie gdziekolwiek Aaalisha, skoro zamieszczasz wewnętrzne dokumenty pracodawcy. W prywatnej firmie jest to nie dopuszczalne. Po jednym takim incydencie, nie miałabyś co robić w tej firmie, nie mówiąc o konsekwencjach prawnych.
Skoro zgłosiłaś się do PDO, to masz pewnie nadzieję otrzymania 25 lub 30 tys. zł. i odejścia z IC.
Może jednak liczysz na to, że pracodawca, co w Twoim wypadku = dyrektor zakładu centralnego, odpowie, że "nie", jesteś bardzo potrzebna firmie...
Pomimo tego, że nie podzielam Twojego podejścia do tej całej sytuacji, to bardzo gorąco Cię pozdrawiam.
Noema - 01-10-2010, 23:10
Temat postu:
Cytat:
Nie liczyłbym na zatrudnienie gdziekolwiek Aaalisha, skoro zamieszczasz wewnętrzne dokumenty pracodawcy.

To nie jest oficjalny dokument. Nie ma na nim żadnych pieczątek, podpisów, nazwisk członków zarządu. Takim "dokumentem" można sobie tyłek podetrzeć.
klimeu44 - 01-10-2010, 23:34
Temat postu:
Czyli co, można domniemywać, że się ktoś podszywa pod Zarząd IC? Skoro tak, to o co halo....?
Anonymous - 02-10-2010, 05:10
Temat postu:
klimeu44, wreszcie ktoś na to zwrócił uwagę... Wszystkie dokumenty tak wyglądają... W PR lub PLK takie praktyki nie są dopuszczalne... Każdy tam dokument jest podpisany... A u nas? Nawet dokument PDO - jest tylko napisane - zaakceptowane przez Zarząd...
psim - 02-10-2010, 09:11
Temat postu:
klimeu44 napisał/a:
Nie liczyłbym na zatrudnienie gdziekolwiek Aaalisha, skoro zamieszczasz wewnętrzne dokumenty pracodawcy. W prywatnej firmie jest to nie dopuszczalne. Po jednym takim incydencie, nie miałabyś co robić w tej firmie, nie mówiąc o konsekwencjach prawnych.


Na dokumentach niejawnych, lub do wiadomości ograniczonej grupy, zamieszcza się odpowiednią klauzulę. Tutaj takiej nie mamy, więc nie wiem jakie widzisz przeciwwskazania do publikacji na forum branżowym, w dziale pracowniczym. To raczej nie jest dokument o znaczeniu strategicznym, zawierający tajne plany, na który konkurencja natychmiast się rzuci i rozpracuje. A jeśli tak - autorzy powinni mieć pretensje sami do siebie.

Paranoja nadmiernej tajności to cecha atawistyczna.

Zresztą zdaje się od nicka do identyfikacji osoby jeszcze długa droga, choć podobno niektórzy przewoźnicy pozakładali specjalne komisje śledcze Smile
klimeu44 - 02-10-2010, 14:50
Temat postu:
Wręcz przeciwnie psim. Uważam, że jeżeli ktoś nie jest autorem danego dokumentu, ani jego właścicielem, to nie powinien bez zgody publikować jakichkolwiek dokumentów.
Niestety w Polsce się już chyba wszyscy przyzwyczaili, że w internecie można "powiesić" wszystko nawet bez zgody właściciela.
I o to mi chodziło, a nie powoływanie specjalnych komisji śledczych.
Anonymous - 02-10-2010, 14:53
Temat postu:
OK pierwszy i ostatni raz to zrobiłam. Tak apropo nie ja jedna jedyna.... poszukaj sobie na tym forum ważniejszych dokumentów bo widzę że czepiłeś się tylko mnie...

KONIEC TEMATU!!!!
Noema - 02-10-2010, 16:41
Temat postu:
Aaalisha, ależ nie przejmuj się tym co piszą inni. Pamiętaj, że beton PKP i ich przydupasy też udzielają się na tym forum.

Wszelakie dokumenty można anonimowo przesyłać na adres e-mail naszego forum, wtedy opublikuje je któryś z administratorów.
klimeu44 - 02-10-2010, 22:53
Temat postu:
Co nie zmienia faktu, że dokumenty te są "kradzione".
Szkoda Noema, że kolejny raz nie zrozumiałaś pewnych zasad, które powinny obowiązywać również w Polsce. Demokracja, to jednak nie to samo, co burdel.

Pozdrawiam
Rodriges - 03-10-2010, 13:07
Temat postu:
Sprawą "wypływu" dokumentów tego typu powinno się zająć Biuro Informacji Niejawnych z PKP S.A. Wygląda na to, że w PKP Intercity kto chce ma dostęp do informacji bądź co bądź zastrzeżonych. Widać, że decydenci z PKP IC ustawę o ochronie informacji niejawnych mają w d...
Może by tak ABW zawiadomić aby sprawdziła czy rzeczywiście dostęp do informacji niejawnych mają tylko osoby uprawnione.
Ps. Informacji nie jawnych nie mylić z ochroną danych osobowych.
leo1407 - 03-10-2010, 13:21
Temat postu:
Wypisujesz tak niewiarygodne bzdury że aż się płakać ze śmiechu chce !!!
Wklejony "dokument" nie zasługuje nawet na taka nazwę choćby tylko z tego powodu, że nikt go nie podpisał nie mówiąc już o innych właściwościach tej kartki papieru. Tak - dokładnie jest to ZWYKŁA, ZAPISANA KARTKA PAPIERU i NIC WIĘCEJ.
Anonymous - 03-10-2010, 13:21
Temat postu:
Ej dobra koniec! Zamykam ten wątek... Do widzenia
Rodriges - 03-10-2010, 19:54
Temat postu:
Cytat:
Wklejony "dokument" nie zasługuje nawet na taka nazwę

To napisz grzecznie co stanowi dla ciebie informacja niejawna ?
Anonymous - 03-10-2010, 19:55
Temat postu:
Napisałam koniec dyskusji... Koniec tematu...
inkognito - 03-10-2010, 20:11
Temat postu:
IC ------------ i co ....Panowie ? wypowiedzenia, likwidacje, gdzie ta piekna kolej ? gdzie elita ? teraz trzesienie porami z wypowiedzeniem w kieszeni co bedzie w styczniu? a no nic nie bedzie jak mówił KONONOWICZ.
CzarnyBohater - 04-10-2010, 07:25
Temat postu:
inkognito puknij się człowieku w głowe... i drwiące komentarze pisz gdzie indziej... dla wielu osób jest to źródło utrzymania.... za całe zamieszanie na koleii nie są winni ludzie pracujący na koleii tylko nasz kochany rząd wiec wszelkiego typu takie komentarze zostaw dla siebie!
Anonymous - 04-10-2010, 07:30
Temat postu:
CzarnyBohater, jedynie co nam teraz pozostało to poczucie humoru... Zacytuję słowa mojego kochanego przyjaciela "jeśli nie wierz co masz wybrać wybierz poczucie humoru ;;-))"... Więc spokojnie... Ja osobiście mam już dość nerwów, odpuściłam sobie troche, bo wiem, że denerwując się i rozpaczając daleko się nie zajedzie... Trzeba zacząć działać i od nowa sobie życie układać...
CzarnyBohater - 04-10-2010, 15:33
Temat postu:
Aaalisha smiech to zdrowie ale żal zostaje....
beton44 - 04-10-2010, 20:43
Temat postu:
Nie przejmujcie się.... Macie piękne życie...

Uzasadnienie:

beton pracował kiedyś w dziale kadr
i trafił na wyrzucane na śmietnik akta osobowe,
jedne zapamiętał:

Jeden kolejarz urodził się w 1896 roku...

załapał się na I wojnę światową i wojnę polsko-radziecką
/zaliczone do stażu pracy lata 1914-1921/

potem przyjął się do pracy na kolei i sobie popracował do 1939 roku

potem został zmobilizowany, wojna 1939, przedostał się do Francji, potem Anglii
/zaliczone do stażu pracy lata 1939-1946/

w 1947 roku wrócił do Polski, zatrudnił się na PKP,

o dziwo go nie zamknęli Shocked

i umarł w roku 1950 Crying or Very sad

tak że nie narzekajcie Mr. Green
Anonymous - 04-10-2010, 20:53
Temat postu:
Ha wojny go nie wykończyły tylko kolej go wykończyła - taki z tego morał ;-)) Chłopina miał 54 lata i po powrocie do Polski i wstąpieniu na kolej długo se nie pożył...
beton44 - 04-10-2010, 21:06
Temat postu:
morał - my - po prostu - mamy niezłe życie Smile
CzarnyBohater - 05-10-2010, 13:53
Temat postu:
morał morałem ale ja lubię swoją pracę....
siwy123 - 05-10-2010, 21:23
Temat postu:
....po grzyba bylo ruszac opm-y... Question bo paru pacholków chciało dostać stołki Śmiech Śmiech Śmiech
Damian Łódź - 05-10-2010, 21:32
Temat postu:
Ja tylko zabiore 1 głos w tej sprawie. Wszyscy bynajmniej z moich okolic tak chętnie odchodzili do OPM dalej do IC, tak śmiali się z nas pozostających w PR, że będziemy płakac, że zostajemy , a tu co teraz?
Płaczą Ci co się śmiali...

ps. Zdanie moje nie dotyczy wszystkich przechodzących do IC.
Anonymous - 06-10-2010, 06:29
Temat postu:
Cytat:
odchodzili do OPM dalej do IC, tak śmiali się z nas pozostających w PR, że będziemy płakac, że zostajemy , a tu co teraz?


Była też grupa co jawnie gardziła tymi co zostali. Uważali że tylko oni są kolejarzami a ci co zostali to .......... cenzura.
CzarnyBohater - 06-10-2010, 07:12
Temat postu:
siwy123 przejęcie przez IC OPMów narzuciła ustawa... IC zostało niejako zmuszone... także jak nie jestes w temacie głupot nie pisz...

kryniczanin tia jest też grupa który się nawet umyć porządnie nie potrafi... jest grupa która wiecznie na wszstko i wszystkich donosi... to właśnie dzięki OPM jest taka a nie inna atmosfera pracy... kto normalny wykłuca się o 5 minut urlopu itp itd... wiele z tych osób poprostu uznaję że jak pracuje na koleii to im się wszystko należy... że przeszli do IC którę miało dobrą markę to są prawdziwymi ickami a nie potrafią koszuli nawet pozapinać... Gdyby nie OPM przejeło IC a IC OPM to bylo by inaczej... W IC pracowało 3 tys osób teraz racuje 8 tys... więc wyraźnie widać kto kogo przejął...
Anonymous - 06-10-2010, 07:37
Temat postu:
CzarnyBohater, A na PDO z tego co ja widzę wybierają się tylko stare icki...
dm77 - 06-10-2010, 07:49
Temat postu:
Z tego co wywnioskowalem PR ewentualnie? gdy beda niewielkie przyjecia? przejecia ? w niektorych zakladach PR bedzie zainteresowane najmmlodszymi pracownikami spolki IC.
rufio198 - 06-10-2010, 09:37
Temat postu:
Tak informacyjnie - z tego co po uszach mi się odbiło jest zakaz przyjmowania do drużyn konduktorskich w KM-ach ludzi z IC.
Od razu zaznaczam że jest to informacja zasłyszana od kierowników KM. Ile w tym prawdy nie wiem - ale w każdej plotce jest jakieś ziarno prawdy.
maszynista - 06-10-2010, 09:47
Temat postu:
Jeszcze nie tak dawno niektórzy ludzie z IC czy to maszyniści czy kierownicy poc mówili na PR że to syf , kiła i mogiła a powiedzenie sobie cześć , dzień dobry czy słynne pozdrowienie "ręką" podczas mijających się pociągów - graniczyło z cudem oczywiście ze strony panów z IC. A taki miał być prestiż przecież!!
Damian Łódź - 06-10-2010, 10:54
Temat postu:
maszynista, masz rację, wystarczy spojrzec na drużyny konduktorskie IC Kutno. Słoma z butów wychodzi odkąd poszli do IC.
Szymek - 06-10-2010, 11:20
Temat postu:
maszynista, Damian Łódź, A ja mam wrażenie że mimo wszystko (nie wiedzieć dlaczego) zazdrościcie im i dlatego takie głupoty wypisujecie...
Damian Łódź - 06-10-2010, 11:30
Temat postu:
Szymek, a czego mam im zazdrościć? Tego że są traktowani jak smieci, chyba nie, jedynie co mogę być wkurzony tym, że kiedys po pracy taki jeden potrafił zaprosić na piwo, a teraz jest wielki "PON" i samochodzikiem do domciu czym predzej śmiga.
Zajrzyj do IC Kutno i sam zobaczysz i przyznasz mi rację, nie mówiąc mi że pisze głupoty.
Anonymous - 06-10-2010, 11:36
Temat postu:
Szymek, Ja jako pasażer w TLK w stycziu jak usłyszałem co OPM gadał o tych co zostali w PR to włosy mi dęba staneły. Szczyt pogardy i prostactwa.
pospieszny - 06-10-2010, 11:45
Temat postu:
Szymek, W tej ostatniej dyskusji widać jak wielkie kompleksy dręczą zainteresowanych.
A zgrabne rozpoznanie i szybka ocena kolegów ze swej grupy zawodowej jest tym łagodzeniem "dobrego samopoczucia".
Anonymous - 06-10-2010, 11:52
Temat postu:
Oj jednak wszyscy nie ucichli Very Happy

Będize co ma być i nic tego nie zmieni... A że jeden na drugiego napieprza to inna bajka...

//Aaalisha, trochę spokojnie ze słownictwem. Post moderowany ~Iktorn
maszynista - 06-10-2010, 12:02
Temat postu:
Ja jako pracownik PR wcale nie będe ubolewać nad losem pracowników IC ponieważ gdy u nas było "gorąco" to wszyscy się z nas śmiali i gardzili nami - no ale kij ma dwa końce niestety.
Damian Łódź - 06-10-2010, 12:22
Temat postu:
Aaalisha, pracowałaś w PR przed przemianami?
Anonymous - 06-10-2010, 12:30
Temat postu:
pracowałam
Gacek - 06-10-2010, 22:02
Temat postu:
Miałem się w sumie nie odzywać, ale ostatnie posty skłoniły mnie do tego- jak bardzo mali i w sumie nikczemni są ludzie życzący innym źle. Dla tych, którzy cieszą się, że zwalniają innych (a należy pamiętać, że są to często życiowe dramaty) dedykuję ten oto kawałek filmu:

>
Gdy wieczorne zgasna zorze
Zanim glowe do snu zloze
Modlitwe moja zanosze
Bogu, ojcu i synowi
Dopierdolcie sasiadowi!
Dla siebie o nic nie prosze
Tylko mu dosrajcie prosze
Kto ja jestem ? Polak maly
Maly, zawistny i podly
Jaki znak moj? Krwawe galy
Oto znosze swoje modly
Do boga mamy i syna
zniszczcie tego skurwysyna
Mego brata sasiada
Tego wroga, tego gada
Zeby mu okradli garaz
Zeby go zdradzala stara
Zeby mu spalili sklep
Zeby dostal cegla w leb
Zeby mu sie corka z czarnym
I wogole zeby mial marnie
Zeby mial aidsa i raka
Oto modlitwa polaka


Wstyd Panowie szlachta.
CzarnyBohater - 07-10-2010, 07:31
Temat postu:
Gacek masz rację... zamiast się łączyć wszyscy się dzielą a władza się cieszy bo skłóceni ludzi na dole nikomu nie podskoczą bo nie są w stanie się zjednoczyć i zawalczyc... Miał być strajk generalny, referendum i co...??
Anonymous - 07-10-2010, 07:59
Temat postu:
no a ja od dawna mówiłam żeby się nie kłócić, żeby coś razem zrobić...

Miał być też protest pracowników, podróżnych i innych ludzi - i co? jak zwykle cisza...
Anonymous - 07-10-2010, 08:57
Temat postu:
CzarnyBohater, Aaalisha, Od kiedy pracujecie na kolei? Czemu w 2000 nie strajkowaliście, albo 2008 gdy ja jako pasażer znałem już cuda Pekapskie też bym z wami stał na torach...
Anonymous - 07-10-2010, 08:58
Temat postu:
ej sory na kolei pracuje od 2006 roku więc jak mogłam strajkować w 2000?
Anonymous - 07-10-2010, 10:38
Temat postu:
Ale w 2008 mogłaś!
CzarnyBohater - 07-10-2010, 17:28
Temat postu:
kryniczaninJa pracuję od 2007 roku i nie bardzo się łapałem w tych całych układach układzikach... Pracująć 4 miesiącę kompletnie nie byłem w stanie odnaleźć się w rzeczywistości kolejowej Smile
Anonymous - 07-10-2010, 17:37
Temat postu:
Ja trafiłam do działu i byłam najmlodsza kobietą - no i chciałam wprowadzić jakieś innowacje w pracy... ale szybko zostałam ściągnięta na ziemie - a argumentacja była taka "od zawsze się tak robiło"... No i przestałam żonglować innowacjami i ulepszeniami ;-)

CzarnyBohater tak apropo kasa na koncie już jest... Ciekawe co się stało że tak szybko ;-)
Księgarz - 07-10-2010, 21:20
Temat postu:
Trochę mi przykro, że w takim a nie innym kierunku rozwinął się ten topic. Solidarnośc kolejarzy dzisiaj naprawdę jest "zabójcza". Środowisko tego zawodu rozproszone jak nigdy i jak widzę jeden stoi murem /betonem/ za drugim.
Dla pocieszenia dodam, że gdybym mógł sam zmienic tą sytuację, to z miłą chęcią... ale jestem na to za mały.
Dla Aaalishy mam małe pocieszenie... /ona rozpoczęła ten topic/.
Dokument, który pokazałaś jest dwuznaczny w swojej wymowie. Z jednej strony "likwiduje się" zaplecze techniczne w Intercity. Z drugiej "tworzy się" zaplecze techniczne poza Intercity. "na bazie czegoś tam we Wrocławiu". Nie jest przypadkiem aby tak, że wymienione w tym dokumencie zaplecza "fizycznie" pozostaną na swoich miejscach, a zmieni się jedynie ich "prawny" właściciel? Ludzie /przynajmniej ci na warsztatach/ dalej będą praowac, lecz płacic za pracę będzie spółka córka Intercity z Wrocławia? Może ciebie Aaalishko akurat ominie miotełka zwolnień i Twój ruch był przedwczesny?
Pomimo wszystko życzę ci pogody duszka.
PS. Sorry, że tak "na wizji" ale chcę pokazac, że życzliwi tutaj też się pojawiają.
Anonymous - 07-10-2010, 21:30
Temat postu:
Jeden życzliwy to za mało.

Jesteś z Cargo nie wiem jak w innych zakładach ale my w Lublinie nazywamy Was "Kargulami" ;-))

A co powiesz na fakt, iż IC specjalnie nie płaciło rachunków za utrzymanie zaplecza warsztatowego? Cargo nam odcięło dzisiaj sprężone powietrze, ogrzewania też nie chcą właczyć... Niestety wszystkie instalacje są pod ich pieczą. Tylko patrzeć jak odetną nam prąd, wodę a pracowników wyślą na nieświadczenie pracy... Doszłam dziś do wniosku że jest to celowe działanie... Czuję się trochę terroryzowana psychicznie... Dlatego chce odejść z tego bałaganu, żeby nie powiedzieć brzydziej....

A tak poza tym - my hale oddajemy Cargo a Cargo szykuje się do oddania hali wachlarzowej. I pewnie wachlarz wraz z obronicą weźmie jakiś prywatny przewoźnik...
Księgarz - 07-10-2010, 21:52
Temat postu:
Sorry tego nie wiem. Trochę za szczegółowe pytania.
Anonymous - 07-10-2010, 22:15
Temat postu:
no widzisz nie Ty jeden tak reagujesz na konkretnie i rzeczowo zadane pytania... Wszyscy jak ognia unikają tematu Lublina - który od 1980 roku jest spisany na straty...

Dlatego złożylam deklaracje na PDO, nawet w Wawie mi sie nie chce pracować... Zreszta kto by w Wawie pracował za 1200 zł? No chyba raczej nikt...

I po co ja się produkuję skoro wszyscy olali temat...

IC idzie na dno - a ja nie chce iść na dno razem z nim...

Dobranoc
rufio198 - 08-10-2010, 05:09
Temat postu:
Cytat:
Dlatego złożylam deklaracje na PDO, nawet w Wawie mi sie nie chce pracować... Zreszta kto by w Wawie pracował za 1200 zł? No chyba raczej nikt...


Jakbys nie zuważyła pół Lublina jeździ do pracy do W-wy. Wystarczy popatrzeć na na pociągi z Lublina i busy. Much to Oni nie wożą.

A tak na na marginesie - w tej chwili w KM-ach pracują ludzie z Działdowa i Sierpca którzy mają dwukrotny ( jak nie więcej) czas dojazdu do domu z W-wy, niż Ty byś miała z Lublina. Ewentualnie zawsze możesz z paroma osobami wynająć mieszkanie w W-wie - tak zrobiło 4 młodych ludzi z Krakowa pracujących w drużynach w KM-ach. Widać im się opłacało przyjść do pracy do W-wy.
Ewentualnie im się chciało - dziwni jacyś
CzarnyBohater - 08-10-2010, 14:07
Temat postu:
Aaalisha jałomużna wpłyneła tak szybko ponieważ 10 przypada w niedziele Smile przygotowali przelewy w czwartek żeby ludzie mieli pieniądzę w piątek Smile Ci co maja konto w tym samym banku z którego IC robi przelew czyli CITIBANK maja szybciej kase (chyba).
Ja tam proponuje jak nas pozwalniają juz założyć związek kolejarzy który działałby poza strukturami PKP, któremu nie zależałoby na posadkach i kopertach pod stolikiem tylko na ludziach... Ciekawe czy toby wypaliło ale jest nas zbyt mało aby się udało... No ale kto wie czasem warto wyjść z motyką Smile
Szymek - 08-10-2010, 16:46
Temat postu:
CzarnyBohater, nie CITY a PEKAO S.A.
Anonymous - 08-10-2010, 17:19
Temat postu:
Kto jest z Lublina zapraszam jutro na debatę o przyszłości kolei w Lublinie - ul. Królewska 3 godzina 10... Może w końcu nam ktoś odpowie na trudne i nurtujące nas pytania....
CzarnyBohater - 08-10-2010, 17:49
Temat postu:
Szymek nie będę się kłócił ale CITI obsługuje IC... może nie jest jedynym bankiem ale napewno obsługuje... odkad mam konto w citi wyplate mam dzień wcześniej niż na koncie miałem w PKO... z resztą to akurat mało ważne
Aaalishaja przyjechać nie mogę...
Szymek - 08-10-2010, 23:29
Temat postu:
CzarnyBohater, Kasy biletowe i kasy dopłat wykonują przelew do PEKAO S.A.
Nie tylko w Lublinie, w Poznaniu rozmowy będą z Panią Dyrektor Zakładu Zachodniego.
CzarnyBohater - 09-10-2010, 11:10
Temat postu:
Szymek a od kiedy tak to jest że robią przelewy do peko?? Smile ja przebywam na urlopie poza miejscem mojego zamieszkania...
maszynista - 09-10-2010, 11:44
Temat postu:
@ Gacek

A czy za nami (pracownikami PR) ktoś z IC stanął kiedy u nas było gorąco??
Robiono z nas szmaciarzy, brudasów i kolejarzy drugiej kategorii. PR śmierdzi!!
Teraz kto inny śmierdzi i nie żal mi tych którzy taką opinię przedstawiali o PR- jest
też wielu porządnych ludzi którzy pracują w IC i im współczuję.
Anonymous - 09-10-2010, 12:16
Temat postu:
maszynista, Z moich doświadczeń to starzy pracownicy IC nie mieli nic do was. Ale OPM w części wami gardził. W OPM byli oczywiście uczciwi pracowici ludzie ale byli też co uważali się że to oni są tylko i wyłącznie kolejarzami a PR już nie i to ich nalezy piętnować!
anas - 09-10-2010, 15:53
Temat postu:
Maszynista i Kryniczanin: widać że jesteście ludźmi ,którzy piszą co im ślina na język przyniesie .Przedstawiacie "fakty " które są waszą wyobraźnią .Nikt z nas (PR/OPM) nie prosił się aby przejść do IC. Atmosferę psuli tylko szuje ,którzy przez naczelników puszczali plotki o nienawiści jednych do drugich aby wywalić nas do innych pomieszczeń i nie wpuszczać do swych pomieszczeń .Normalni zachowują się do dziś normalnie. Tylko część towarzystwa z prawdziwego IC mówiła(głównie świeżo przyjęci,bo starsi to pracowali razem z nami na sekcjach)że jesteśmy patologią a pociągi "patologiczne".Ja wierzę w ludzi i wiem że po PDO,zwolnieniach uspokoi się nawet na tym forum .Jak ktoś rzetelnie podchodzi do swej pracy,to obojętnie gdzie pracuję będzie wykonywał ją rzetelnie i nie będzie się jej wstydzić.
CzarnyBohater - 09-10-2010, 17:26
Temat postu:
anas masz absolutna rację jak ktos chce pracować rzeelnie to i bedzie to robił nie zaleznie od miejsca zatrudnienia... Tylko cały bajer polega na tym że podczas reformy OPMy pozbyły się w wiekszości najbardziej nieodpowienich i problematycznych ludzi... Owe osoby przechodząc do IC swoim zachowaniem dają swiadectwo prostactwa nienawiści i betonu... niestety wiadomo że kilka osób zawsze rzutuje na wszystkich... Ja osobiście jak i wielu moich znajomych ze starego IC nie ma nic i ngdy nie miało do osób pracujących w PR... To właśnie przejęte OPMy do IC myślą ze pracując u łabędzia są nie wiadomo kim i PR traktują jak niepotrzebne śmieci... Ja uważam iż wszyscy wykonujemy tą samą prace i wszyscy powinnismy się szanowac... Jesteśmy kolejarzamy a zaczyna nas więcej dzielić niż łączyć... a władza zaciera ręcę bo może robić co chce... chyba czas najwyższy powiedzieć DOŚĆ TEGO... Tylko cóż ja jak i wiele osób na tym forum jesteśmy zwykłymi szarymi pracownikami bez siły przebicia i możliwości czegokolwiek zdziałania... Chociaż nie powiem może jakby wiele osób przeglądających to forum się skrzyknęło utworzyło swój związek zawodowy i probowało wszystkich połaczyć może i coś by się udało... no ale tutaj wszyscy się kłocą o marchewkę... szukając na siłe problemów i dziury w całym nie tedy droga Panowie i Panie...
Anonymous - 09-10-2010, 20:39
Temat postu:
Cytat:
Tylko cały bajer polega na tym że podczas reformy OPMy pozbyły się w wiekszości najbardziej nieodpowienich i problematycznych ludzi... Owe osoby przechodząc do IC swoim zachowaniem dają swiadectwo prostactwa nienawiści i betonu


Dokładnie tak


Cytat:
Ja osobiście jak i wielu moich znajomych ze starego IC nie ma nic i ngdy nie miało do osób pracujących w PR... To właśnie przejęte OPMy do IC myślą ze pracując u łabędzia są nie wiadomo kim i PR traktują jak niepotrzebne śmieci...


A co ja mówię? Dokładnie to. Dodatkowo boje się że na PDP odejdą główne stare icki a taki OPM zostanie...Więc w skali globalnej niski poziom obsługi poleci na łeb i szyję...
Brajdak - 09-10-2010, 21:54
Temat postu:
A ja z tymi co przeszli do IC i z tym co zostali w PR nadal chodzę na piwko i nie widzę żadnych animozji czy zazdrości. Natomiast obserwuje a także czasami słucham ludzi ze "starego IC" i nie wydaje mi się, by swą kulturą zachowania reprezentowali coś więcej aniżeli "młode IC". Opinie >Czarnego...< i >kryniczanina< zdają się potwierdzać, że to właśnie starzy traktują pogardliwie nowych i uważają siebie za lepszych. Może się martwią , że nowi mogą być od nich troszeczkę lepsi ,więc uznać ich trzeba za arogantów i prostaków? Słyszałem że przy okazji ostatnich egzaminów,na sekcji W-wa Grochów (druż. kond.) nikt ze "starych wyjadaczy" nie uzyskał lepszego wyniku od człowieka który przeszedł z OPM !Więc może mniej złości a więcej empatii. "Nie szanując innych ,nie szanujesz siebie"- warto to zapamiętać.
Anonymous - 10-10-2010, 09:55
Temat postu:
Powtarzam się OPM w części kompromituje góra 5% ludzi co przeszło do IC - sam beton i zerowy poziom kultury. W styczniu miałem przygodę której nie zapomnę długo ludzi kojarzyłem z PR więc wiedziałem że ta drużyna to OPM. Zostałem zgnojony nazwany idiotą który nie potrafi czytać rozkładu, PR określili że "gó... nas oni obchodzą" a na końcu gdy dyspozytor oddał mi 100% rację wielce Pański OPM do mnie z butą że to i tak oni mieli racje (w domyśle legitke PKP IC). Przez takie czyny wszyscy pracownicy IC cierpią szczególnie ci uczciwi.
maszynista - 11-10-2010, 18:01
Temat postu:
@ anas

Pytałeś o fakty?? Ja je opisałem i przedstawiłem. A jeśli dalej nie wierzysz w to zjawisko - choć przyznam że powoli ono zanika , teraz to najlepsi kumple bo liczą
że wrócą do PR - popytaj wśród kolejarzy z PR-u a zwłaszcza u maszynistów i w drużynach konduktorskich to Ci powiedzą jacy to koledzy z IC byli.

A to że ich zmuszono do przejścia do IC nie zmienia tego faktu że w główkach sie co niektórym poprzewracało - w końcu mieli być prestiżowi a nie gównem z PR-u.
beton44 - 11-10-2010, 19:34
Temat postu:
cóż, sam mój nick świadczy o mnie Smile
Anonymous - 19-10-2010, 18:24
Temat postu:
Może troche przedwcześnie ale chciałam się pożegnać z bracią kolejarską... z końcem października następuje rozwiązanie umowy dla osób które wzieły udział w PDO...

Na koniec chciałabym zwrócić uwagę w jakim tonie odszedł Naczelnik Sekcji Eksploatacji w Lublinie - Pan A.S. Uciekł jak szczur z tonącego okrętu, jak likwidator, który po części przyczynił się do tego co jest w tym momencie... Został jakimś tam z kolei dyrektorem, a tylko dlatego, że umiał się podlizać Panu F. - członkowi Zarządu... My jako pracownicy, szara masa zostaliśmy pozbawieni jakichkolwiek złudzeń, że uda się uratować to co jeszcze zostało...

Szkoda, że ja jestem osobą szczerą i czasami chamską, bo gdybym umiała komuś się podlizać i posmarować wazelinką napewno bym się utrzymała i IC. Ale tak to już jest - że świat nie jest skonstruowany dla takich osób jak ja... Nie liczą się doświadczenie, wykształcenie tylko koneksje..

Był u nas na Sekcji dziś dyrektor A.J. - nie powiem porządny chłopina jest, widać, że mocno go to ruszyło, ta cała sytuacja. Ale cóż on może - no niby jest przedłużeniem ręki Zarządu - ale cóż dyrektor nic nie może poradzić na zbetoniałość Zarządu i kolesi w poszczególnych "dziurach"...

Może kiedyś wrócę na kolej, na razie czeka mnie kolejna batalia - znalezienie jakiejś w miare normalnej pracy... z miarę godziwymi warunkami w pracy...

No i mam nadzieje, że z Infokolej nie zniknę ;-))

Pozdrawiam wszsytkich forumowiczów...
Anonymous - 19-10-2010, 18:35
Temat postu:
Aaalisha, Z całego serca życzę ci żeby ta zmiana wyszła ci suma sumarum in plus!
Kolejarz_IC - 19-10-2010, 23:15
Temat postu:
Aaalisha czy termin rozwiązania dotyczy wszystkich w Polsce, a jeśli tak to na ile jest to wiarygodna informacja.

POZDRAWIAM
Picolo - 19-10-2010, 23:36
Temat postu:
Aaalisha, bardzo dobra decyzja. Zobaczysz jak odżyjesz po odejściu z PKP. Za jakiś czas będziesz żałować, że wcześniej nie uciekłaś z tego burdelu.
Anonymous - 26-10-2010, 17:56
Temat postu:
A więc stało się- od 1 listopada nie jestem pracownikiem spółki "PKP Intercity" S.A. - nie wiem czy płakać czy cieszyć się... Z jednej strony żal odchodzić - żal nabytej wiedzy, znajomości, mojej pasji. a z drugiej ech - szkoda gadać...
Anonymous - 26-10-2010, 18:26
Temat postu:
Cytat:
nie wiem czy płakać czy cieszyć się...


Cieszyć się
Anonymous - 26-10-2010, 18:26
Temat postu:
kryniczanin, tak wielkie dzięki Very Happy
Noema - 26-10-2010, 18:36
Temat postu:
Aaalisha, gratuluję! Powinnaś upić się z radości. Praca w PKP to największa skaza na moim zawodowym życiorysie, dlatego odeszłam stamtąd bez cienia żalu. Jeszcze raz gratuluję i życzę powodzenia poza zbetoniałym PKP.
Anonymous - 26-10-2010, 18:43
Temat postu:
Noema, nie dziękuję...
CzarnyBohater - 26-10-2010, 19:27
Temat postu:
Aaalisha nie wiem czy gratulować czy współczuć... ale chyba współczuje... Ja lubię swoją pracę i gdy przyjdzie szukać mi coś nowego cóż znaleźć pewnie znajdę ale to już nie bedzię to samo...
oporny301 - 26-10-2010, 21:02
Temat postu:
Aaalisha - mimo wszystko, pozdrawiam. Pierwszego za zdrowie, twoje, nasze i moje. Powodzenia.
Rodriges - 26-10-2010, 22:12
Temat postu:
Chyba nie jesteś tak nie rozgarnięta i nie połaszczyłaś się na odprawę nie mając nowej pracy.
Jeśli tak zrobiłaś to czy nie można było poczekać z tym kilka tygodni do przyszłego roku. Wówczas byłoby zwolnienie grupowe. Odprawa w podobnej wysokości, prawo do zasiłku i dotacji/bezzwrotnej pożyczki z urzędu pracy na działalność. Jeśli pracownik odchodzi z własnej inicjatywy (PDO), to nie może z tego skorzystać. Z tego co słyszałem w IC sporo frajerów złapali na PDO.
Anonymous - 26-10-2010, 22:15
Temat postu:
Mam nadzieję że Ty jesteś na tyle rozgarnięty żeby wiedzieć, że nie powinno Cie to obchodzić czy mam nową pracę czy nie. Ważne jest to w tym momencie że wielu mlodych kolejarzy odeszło - bo nie widzą przed sobą przyszłości w tej firmie...
Rodriges - 26-10-2010, 23:05
Temat postu:
To lepsza przyszłość na bezrobociu niż w PKP, tak ?
Księgarz - 26-10-2010, 23:15
Temat postu:
Zaczyna do mnie dochodzic, że w tym ustroju, który teraz mamy, nikt w żadnej firmie nie ma gwarancji, że dopracuje w niej do emerytury. Te czasy się już nie wrócą.
Z tego punktu widzenia odejścia na PDO przestają byc tragedią. Każdego może spotkac redukcja zatrudnienia... i to bez odprawy.
Może szkoda odchodzic z PKP IC, ale na tej firmie świat się nie kończy.
Przynajmniej tak powtarzam żonie, która pożegnała się z PKP IC i teraz się "przebranżawia".
Rodriges - 26-10-2010, 23:21
Temat postu:
ale ja ponawiam pytanie : czy nie lepiej najpierw znaleźć nową pracę a potem zwolnić się biorąc odprawę ?
Nie wiem czym był spowodowany ten pośpiech jeśli PDO będzie wydłuzone do Połowy przyszłego roku. Jeśli zwolnienia grupowe to też taka odprawa.
Poprostu chciwość, zachłanność ludzi, tym ten pośpiech był spowodowany.
Paszczak - 27-10-2010, 00:21
Temat postu:
Rodriges, ale to nie twoja sprawa kto i z jakiego powodu skorzystał z PDO. Martw się o siebie zamiast zaglądać innym do portfela.
Anonymous - 27-10-2010, 04:32
Temat postu:
Rodriges, następny piewca fermentu na tym forum... A idź się chłopie wyśpij bo głupoty gadasz!
Anonymous - 27-10-2010, 06:17
Temat postu:
Cytat:
Poprostu chciwość, zachłanność ludzi, tym ten pośpiech był spowodowany.


Weż człowieku skończ.
Szymek - 27-10-2010, 11:16
Temat postu:
Rodriges, Zazdrościsz koleżance Aaalisha, czy o co ci człowieku chodzi...?
Jej stanowisko pracy zostaje zlikwidowane - więc została postawiona pod murem, i musiała zrobić tak jak zrobiła... Gdybyś czytał uważnie to byś wiedział że swoją prace bardzo lubiła i żal jej odchodzić - jak wielu osobom pracującym na PKP. Ta praca mimo marnej pensji... ma "coś w sobie"

Pozdrawiam.
Gacek - 27-10-2010, 22:04
Temat postu:
Kilka słów ode mnie:
PDO w żadnej spółce nie był przyjemnym tematem- prawda jest taka, ze IC nigdy nie przeżyło żadnej restrukturyzacji i może dlatego ona tak boli.
PDO- zapewniam w 100%- nigdy drogi Rodriguesie -nie jest przedłużone. Nie bedzie drugiej tury- kto załapał sie na odprawę ten ją otrzyma, kto nie- a okaże się zbędny- zostanie zwolniony w formie zwolnień grupowych, bądź indywidualnych.
A co do Panów wymienionych przez Aalishę- obu poznałem- cóż... pozory mylą. Byc może dyr A.J umie grać zatroskanego ojca, ale to Dyrektorzy Zakładów określali i uzasadniali ilość osób na punkcie. Nie dyrektor Biura Przewozów, nie wspomniany tu członek Zarządu - niejaki F. tylko właśnie dyrektorzy zakładów. Co wiecej były konsultacje naczelników sekcji. Właśnie dzięki temu cięcia na Lublinie nie były jeszcze drastyczniejsze- bowiem udało sie to, co poprzedni zarząd tępił- udało się zrobić tzw plan dorohuski i dać pracownikom IC pracę na punktach Dorohusk/Jagodzin zamiast płacić wysoka i niestety nieuzasadniona ekonomicznie stawkę PR.
To samo w Terespolu/ Brzęsciu- choć tam konieczne są dodatkowe szkolenia pracowników z tzw. praktyki warsztatowej. I to jest właśnie to betonowe podejście o którym mówisz.
PS nie, nie jestem obiektywny, ale nie muszę.
Rodriges - 28-10-2010, 20:53
Temat postu:
Paszczak napisał/a:
Rodriges, ale to nie twoja sprawa kto i z jakiego powodu skorzystał z PDO. Martw się o siebie zamiast zaglądać innym do portfela.

Jeśli ktoś mówi głośno o tym, że wziął odprawę to chyba już nie jest to tajemnica.

[ Dodano: 28-10-2010, 21:55 ]
Cytat:
Rodriges, następny piewca fermentu na tym forum... A idź się chłopie wyśpij bo głupoty gadasz!

A Ty bardzo mądra jesteś. Wzięłaś odprawę a pracy nie masz. To wspaniałe rozwiązanie Śmiech

[ Dodano: 28-10-2010, 21:57 ]
Cytat:
PDO- zapewniam w 100%- nigdy drogi Rodriguesie -nie jest przedłużone

Przeczytaj ze zrozumieniem Program Restrukturyzacji IC. Tam jest wyraźnie napisane, że PDO może zostać przedłużony do czerwca 2011r.
Anonymous - 29-10-2010, 15:46
Temat postu:
Jak się czuje człowiek, który w sumie został zmuszony zrezygnować z pracy... Gdybym wiedziała że mam gwarancje zostania w IC to bym została. Kochałam swoją pracę, moje maszyny, lubiłam ludzi z którymi pracowałam... Niestety nikt nie dał mi tej gwarancji...

Czuję się oszukana przez IC, władze obiecywali złote góry... Sama z własnej woli przeszłam z PR do IC... bo w ówczesnym czasie zresztą i teraz PR ma problemy... O tym glośno nikt nie mówi - dopiero jak sie rozmawia z pracownikami, to widzi się pewne niejasności, zawirowania....

Oj mi jest wszystko jedno - możecie na mnie naskoczyć... Ale ci którzy nie pracują na kolei i nie wiedzą jaka jest naprawdę sytuacja niech się najpierw porządnie zastanowią nad tym co piszą...
Anonymous - 29-10-2010, 17:04
Temat postu:
Rodriges, Jak cię proszę człowieku. Nie znasz wagi decyzji. Czy odejść czy nie czy zabrać coś czy zaryzykować. Szkoda że to ty nie decydowałeś będąc na miejscu Aaalisha, ciekawe czy byś tak ją krytykował. Ciekawe czy byś mówił że chciwośc też kieruje. A z moich znajomych odeszły 3 osoby. Wszyscy z starego IC...
Mocny - 29-10-2010, 17:22
Temat postu: PDO
Co to dało jak w Poznaniu dyr. Oleksowa blokuje dobrowolne odejścia.Po prostu żygać mi się chce jak widzę IC z obecną władzą.Niestety mobbing w wykonaniu Oleksowej i Szymkowiakowej z sekcji Poznań ciągle działa.
Co o tym sądzić?
Anonymous - 29-10-2010, 17:49
Temat postu:
A ja mam pytanie - czy musisz na forum rzucać nazwiskami? pewnie wszyscy z Poznania wiedzą które Panie stosują mobbing... ja nie znam owych Pan więc się wypowiadać nie będę... Very Happy
CzarnyBohater - 30-10-2010, 00:50
Temat postu:
Mocny aż tak źle... cóż a może należałoby się zastanowić dlaczego owe panię rządzą twardą ręką... cóż prawda jest niezwykle bolesna wiele osób z byłych OPMów nie nadają się do pracy i to te właśnie osoby owe panię chcą uświadomić że podróżny to nasze źródło utrzymanie a nie zło konieczne Smile nie chcę się bardziej krytycznie wypowiadać bo to nie ma sensu każdy wie jak było i jak jest... nawet zwykli podróżni którzy często podróżują koleją potrafią odczuć różnicę w poziomie obsługi... wiec przestańcie skomlić pisać głupoty tylko zamiast komuś coś zarzucać sami weźcie się do roboty a nie liczycie cały czas na to że kolej był jest i będzie... Zakasać rękawy i do roboty lenie... i sobie myślcie o mnie co chcecie nie musicie mnie lubić a swoje zdanie każdy wyrazić może wolny kraj... a jeśli prawda kole w oczy to cóż to nie moja wina... Smile Pozdrawiam

P.S. Mocny jeśli mówisz o moobingu masz napewno jakieś dowodu... Polska wolnym krajem jest ma niezawisłe sądy co Ci stoi na przeszkodzie aby taką właśnie sprawę owym panią założyć?? Zastanów się kolego nad tym co piszesz Smile

P.S.2 Aaalisha wiesz nie znam Ciebie Smile ale jestem z Tobą szanuję Twoją decyzję i z całego serca życzę powodzenia... a Tymi tam buraczkami wypisującymi glupoty kilka pieter wyżej się nie przejmuj... każdy mądry z boku potrafi radzić i morały prawić dopóki się nie znajdzię w podobnej sytuacji i na własnej skórze się nie przekona ile taka decyzja może kosztować...

P.S.3 wiele naprawdę kompetentnych ludzi odeszło na PDO nie dlatego że połasili się na kasę tylko dlatego że mieli dosyć rządów OPMów w IC... i tak po prawdzie to nie IC przejeło OPM tylko na odwrót... i to właśnie OPMy wpompowały beton do IC którym to IC się zadławiło... każdy kto pracował wcześniej w IC wie jak było... i wie jak jest teraz dzięki OPMom Smile

P.S.4 pozdrowienia dla czarna1 jeśli się nie mylę (chociaż to bardzo możliwe) dziwie się panie Macieju że panu pozwalają na takie szarże razem ze swoimi hartami po Szczecinie... ale ludzi wszystko widzą i doskonale wiedzą kto pod kim dołki kopię kto siedzi wiecznie na urlopowaniu związkowym. Związki zawodowe są dla pracowników a nie są mechanizmem do uwalania pracowników... doskonale Pan wie iż sumienia czystego jak łza pan nie ma... jak się wszyscy skrzykną jak napiszą co myślą będzie gorąco Smile ale podejrzewam że się Pan sam na minę właduje wszak przysłowie mówi kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada...

Swoją drogą mogłbym napisać jeszcze wiele ale cóż późna pora jest i jestem zmęczony Smile dobranoc Smile
beton44 - 30-10-2010, 06:31
Temat postu:
P.S.3 wiele naprawdę kompetentnych ludzi odeszło na PDO nie dlatego że połasili się na kasę tylko dlatego że mieli dosyć rządów OPMów w IC... i tak po prawdzie to nie IC przejeło OPM tylko na odwrót... i to właśnie OPMy wpompowały beton do IC którym to IC się zadławiło... każdy kto pracował wcześniej w IC wie jak było... i wie jak jest teraz dzięki OPMom Smile

mój nick świadczy o mnie Razz Razz Razz Razz Razz
Arnoldzik - 05-11-2010, 11:56
Temat postu:
Ehhhh...

jak było kiedyś w IC, to nie ma co porównywać, po tamtych czasach pozostało chyba jedynie logo spółki Sad

Sam przepracowałem w PKP IC parę lat, rozbudowa stanowisk administracyjnych doprowadziła do tego, iż stare porzekadło sprawdziło się kolejny raz, iż ryba psuje się od głowy.
Pamiętam kiedy to z początku mojej pracy w IC potrzebowałem zaświadczenie o zarobkach.
Druk wystawiały zaledwie dwie osoby, księgowa i osoba w dyrekcji, która potwierdzała wiarygodność dokumentu. Smile
Pod koniec mojej pracy do wydania tego samego dokumentu zatrudnionych było z 6 osób a mój świstek maszerował na moich oczach od biura do biura! Confused

Nie zapomnę sytuacji, kiedy wybrałem się do siedziby na Grójeckiej, gdzie przed biurami w holu było biurko (szafek i szuflad w biurku - zero), znudzona swoją pracą, a raczej czytaniem książki PAŃCIA z lat naście, która to "chyba szukała czegoś sukcesywnie w swoich włosach, ciągle przebierała w nich cały czas swoimi palcami - wtedy wyszeptałem koledze, iż można by jej dać SRJP do aktualizacji, przynajmniej miała by jakieś zajęcie poza byciem opryskliwym dla pracowników z IC z którymi nie była na TY.
Do czego zmierzam, był etat, był Exclamation Exclamation Exclamation
A ludzie w tym czasie, w pociągach i kasach, dokonywali rzeczy niemożliwych od ręki a cuda na poczekaniu Idea ,natomiast w podzięce można było usłyszeć - jak Ci się nie podoba to się zwolnij!

Firma, która miała duże pole do popisu, została upolityczniona a ludzi którzy pracowali z sercem i zamiłowaniem dla kolei, zaczęto traktować, jako niezbędne jednostki koordynujące sprzęt w spółce, która na chwilę obecną nie da się zastąpić w jakikolwiek sposób urządzeniami.
Przykre ale prawdziwe.

Kiedy IC się obudzi? Mam wrażenie, że niestety nigdy.
Osoby, które pracowały dla tej spółki z zamiłowania w ten czy inny sposób zmuszone były odejść a pozostali, albo poddali się całemu kulawemu systemowi w IC, albo pracują, ponieważ zmusza ich przede wszystkim życiowa sytuacja.

Aaalisha - ludzie, którzy chcieli coś stworzyć dla tej spółki, to niestety była jedynie garstka.
Sam zauważyłem i przekonałem się na własnej skórze, iż wielu darło swojego klamora!!! Ale jak przyszło co do czego, to nagły zwrot światopoglądu o 180stopni, a człowiek musiał mocno się trzymać ściany by nie ujechać na ich wazelinie! Confused

Kilkanaście miesięcy temu obiecywano pracownikom innych spółek gruszki na wierzbie... ale przepraszam, skąd one mają być? Przecież z pustego to Salomon nie naleje, a żeby coś mogło działać, przede wszystkim trzeba chcieć. Nie tylko być konkurencyjnym gdzie można, ale też wzajemnie użytecznym dla kogo, dla odbiorców usług. A tego stara gwardia kolejowa nie chce zrozumieć i nadal robią tak jak robili lata wstecz. Efektywnie wymyslając sobie złośliwości, ostawiając dramatyczne sztuki teatralne na Dworcach PKP, gdzie widz stojący na peronach przygląda się całemu bałaganowi, zastanawiając się do czego ma służyć jego bilet, na przejazd, czy oglądanie tragikomedii.

Może wreszcie DYREKCJE SPÓŁEK PRZWOZOWYCH pójdą po rozum do głowy i przejrzą na oczy, iż klienta nie obchodzą puste w obiecanki ulotki i foldery reklamowe, lecz porządna świadcząca rzetelnie usługi firma przewozowa! I niech się nie dziwią, że klient odchodzi... Ponieważ do czego ma przyjść??? Jak na dzień dobry widzi kasjerkę z rozłożonymy rękoma i hasłem – NIE WIEM! Lub, JA PANA(IĄ) ROZUMIĘ, ALE NIC NIE PORADZĘ!Albo co gorsza, jedyne zamknięte okinko kasowe w całym gmachu dworca PKP!

I jeszcze jedno w dyrekcji pracuje sztab ludzi prawdopodobnie WYEDUKOWANYCH, no tak, ale jeżeli ich program naprawczy to zwalnianie efektywnych ludzi w ramach redukcji kosztów, no to gratuluje ich wiedzy i dyplomów (braku kompetencji, niestety).

Co będzie dalej z IC, nie wiem.
Lecz mam wrażenie iż wiele ludzi wróci do pracy na kolei lecz pod sztandarami innych przewoźników.


Pozdrawiam
Anonymous - 05-11-2010, 19:33
Temat postu:
Nie umiem jechać na wazelinie... nigdy taka nie byłam i nie będe... nawet naczelnik kiedyś sie przekonał że potrafie powiedzieć wiele przykrych rzeczy prosto od serca... dlatego musiałam zrezygnować z pracy w IC - bo już byłam zmęczona z wieczną walką o wszystko, o nieprzestrzeganie przepisów i tak dalej....

Arnoldzik, nie wiem skąd jesteś i gdzie pracowałeś w IC - ale to co napisałeś to prawda... Wreszcie, ktoś napisał prawdę... i powiem ci to - ja na kolei pracowałam z pasji, kocham kolej, jestem Miłośniczką Kolei i szczerze się do tego przyznaje... Często jeżdze po Polsce - można mnie poznać po tym że zawsze mam przy sobie aparat i kamere... Nie uległam chwilowej modzie - bo bycie MK to teraz moda wśród małych dzieci.

a czy wróce na kolej - nie wiem... ale jeśli wróce to napewno nie do IC czy PR - bo te spółki wystarczająco dały mi w kość...

Jak na razie odpoczywam, szukam pracy i nabieram sił na kolejne życiowe starcie...

Pozdrawiam
Arnoldzik - 05-11-2010, 21:36
Temat postu:
Aaalisha, jak zapytasz o Arnoldzika kogoś, kto pracował przez 2008r w IC - Katowice,
no to wiele o mnie można usłyszeć.
Też walczyłem i to dosyć ostro... jak zacząłem swoją walkę to wiele osób mówiło, że mam rację itd.
A później, to dzieło się właśnie to co pisałem powyżej. Tylko garstka osób trzymała się swojej opinii i nie pozwolili sobie wmówić, że czarne jest białe itd. za co im do dziś jestem wdzięczny, a reszta... szkoda słów. Sad

W sekcji IC-Katowice, to na hasło Arnoldzik to chyba do dziś niektórym się czkawką odbijam. Smile

Zmieniłem pracę w 2008r. myślę, że z podobnych powodów tak jak ty...MIAŁEM SERDECZNIE DOSYĆ.
A hasło: tam gdzie kończy się zdrowy rozum i logika a zaczyna się kolej - niestety zaczęło funkcjonować w codziennym życiu. Zresztą, działa to coraz intensywniej do dnia dzisiejszego...

Życzę Tobie dużo powodzenia i szczęścia w nowej pracy. Widzę, że piszesz teraz tak jak ja w 2008r.
Lecz po tej przerwie zauważyłem jedną rzecz, iż kolej albo się kocha, albo się wręcz nietrawi.
Nie uciekniesz od prawdy i sama sobie uświadomisz, że będzie Cię ciągło do kolei.

Co do IC i PR...
Cóż, historia zrobiła pełne koło i wróciliśmy do sytuacji sprzed podziału spółek, gdzie ostatnie lata wielu szans i możliwości na efektywny rozwój spółek, został zwyczajnie zaprzepaszczony i zmarnowany a pieniądze przeznaczone na rozwój spółek poszły w błoto.Dyrekcje spółek powinny były starać się współpracować i wykorzystywać swoje walory i uzupełniać się na rynku przewozów pasażerskich, przyjęła niestety postawę wzajemnego agresora i starała się skłócić pracowników między spółkami a następnie robiono to sukcesywne wśród pracowników wewnątrz własnych firm.
Sam pamiętam jak wjeżdzał pociąg EX do Katowic z Warszawy, a osobowy w kier. Bytomia, Tarnowskich Gór, odjeźdzał kilka minut wcześniej świecąc pustkami. Natomiast szczęsliwy podróżny gnał na miejski autobus do powyższych miast. A potem, nazywało się, że PR są nierentowene! Podobnie było w godz. rannych jak poc. regionalne mogły dowozić podróżnych na skomunikowania do Warszawy itd. Podróżny mógł jedynie obejrzeć końcówki z pociągów należących do spółki IC.
SUPER - TYLKO DAWAĆ PREMIE ZA KONSTRUKTYWNY ROZKŁAD JAZDY i SKOMUNIKOWANIA!

I jeszcze jedno powiem wprost - SZLAG MNIE TRAFIA, jak widzę związki zawodowe i hasła typu generalny STRAJK! Pytam się - TERAZ???
Jak już klamka zapadła???
To sobie mogą strajkować wychodząc na tory i blokując pociągi - takie działanie, to jest starożytność drodzy kolejarze, tak rozwiązywać sporne sytuacje na kolei! Związków zawodowych jest co najmniej z kilkadziesiąt a są bardziej ograniczeni i podzieleni między sobą niż cała kolej...
Wiec, teraz sami niech strajkują sobie między sobą! Ponieważ i tak ich już nikt nie traktuje poważnie.
Samisobie wstawili takie świadectwo!

Opiszę to może trochę obrazowo w ten sposób:
W czasie, kiedy związki powinny a nawet mają obowiązek mieć rękę na pulsie to śpią, a potem (użyje tutaj metafory) to zachowują się jak spanikowane towarzystwo biegające przed płonącym pociągiem, gdzie za pomocą wiaderek próbują zagasić pożar, który sami sobie wzniecili!
A co potem? Potem to się cieszą, bo ocalili część składu pociągu!!!
I co z tego??? Jak każdy głupi wie, iż nadpalony skład pociągu NIESTETY, nie nadaje się do jazdy!

I tak mniej więcej właśnie kochane związki wygląda wasza kontrreakcja na całą sytuację, która się dzieje poniekąd na WASZYM PODWÓRKU. Tylko, że jak cała firma na waszych oczach "pójdzie z dymem", to co Wam wtedy pozostanie robić? Chyba udać się jedynie na zapuszczone torowiska i rozkręcać je na złom.

Pozdrawiam
Anonymous - 05-11-2010, 21:52
Temat postu:
Arnoldzik, przychodzi do mnie pijany związkowiec i zaczyna coś belkotać - ja do niego - dlaczego chodzisz pijany po terenie Sekcji - a on do mnie - och chiałem dobrze, piję bo szkoda mi Lublina... Przejąłem się - a ja do niego - ty kretynie - było się przejmować na początku roku losem Lublina...

i tak większość związkowców zachowuje się jak ten pijany związkowiec - tylko oni są trzeźwi - na ścianie hali powiesili stare prześcieradło z napisem "pogotowie strajkowe"... ja sie pytam dlaczego teraz?

Jak chciałam zablokować tory - to mi powiedzieli że się nie da - bo mnie wsadzą do więzenia i tak dalej...

Ratunku - tu potrzeba chyba dobrego psychiatry... bo większość związkowców zachowuje się jak psychicznie chory...
Arnoldzik - 05-11-2010, 22:40
Temat postu:
Żeby być efektywnym, to trzeba być wysłuchanym.

Lecz powiedź sama, czy jakbyś prowadziła firmę,
to chciałabyś wysłuchiwać życzeń każdego przedstawiciela związków??? Zauważ, ile ich jest w samej spółce IC.
W końcu firma to nie Święty Mikołaj lub Dżin z butelki (nie mylić z tym GINem do picia Wink ),
żeby każdego związkowca brać na kolanka i wysłuchiwać jego bolączek,
następnie jak złota rybka spełniać zachcianki danego związku a potem pilnować się by inny związek nie był obrażony.

Poza tym, jak sama widzisz.
Osoba, która jest w związkach by nimi zarządzać ma niestety większe problemy z samymi sobą,
a gdzie teraz od takiego człowieka oczekiwać, by był głosem wszystkich zrzeszonych w związku???
A wieszanie prześcieradeł? Kogo to ruszy? Neutral
Potem co?
STRAJK, podróżni w peronach, starający się zmagać z sytuacją, wokół nich podnieceni dziennikarze z TV z kamerą i podnieceniem przeżywając sytuację w PKP jak poród ośmioraczków! Pokazując złych pracowników kolei w postaci drużyn konduktorskich, dyżurnych ruchu, kasjerów, mechaników pociągów itd.
A dyrekcja, niewzruszona pozostanie na swoich stołkach.
Tylko jak zawsze, będą musieli się jedynie zmobilizować i na odczepne rzucą jakąś obietnicę, by uciszyć związki (przynajmniej) do następnej afery.
Później związkowcy wracają z hasłem - WYGRALIŚMY!
Tylko, pytanie - co wygrali Question
Chyba jedynie to, że ich wysłuchano i obiecano spełnienia ich postulatów. Confused Ale spokojnie bo WYGRALI!
Lecz nikt tak naprawdę nie wie co, a w powietrzu czuć dalej niepokój o najbliższe jutro.
CzarnyBohater - 05-11-2010, 22:44
Temat postu:
Aaalisha związki zawodowe na pkp są jak wrzodu na dupie wszystkim robią pod górkę przy tym robiąc sobie dobrze Smile a po tym co widzę ostatnio... to jestem za całkowtym odzwiazkowieniem spólek bo związki ponoć były po to aby bronić pracownikow a nie po to by ich niszczyc...
beton44 - 05-11-2010, 22:58
Temat postu:
i dobrze

anarchiści odeszli

zostaliśmy my - betony Beton
Arnoldzik - 05-11-2010, 23:04
Temat postu:
No tak Beton,
ktoś ostatni będzie musiał zdmuchnąć świeczkę przy odejściu.
W tym przypadku spadnie to zadanie na Twoją osobę Śmiech

//nie cytuj przedmówcy. ~Iktorn
Anonymous - 06-11-2010, 08:02
Temat postu:
Kiedyś i beton się rozsypie...

Na tym forum w oddzielnym dziale - jest wątek o ilości związków zawodowych na kolei. Szczerze mówiąc to nawet górnicy tylu związków nie mają Very Happy

Lublin już strajkował w 1980 roku - w tym roku była 30 rocznica... Ówczesny minister gospodarki lub inny ważny (tego nie jestem w stanie powiedziec bo nie pamietam) powiedział - po tym strajku to Lublin będzie białą plamą jeśli chodzi o kolej... Tylko że w tym momencie Lublin jest nie tylko białą plamą kolejową ale cały przemysł upadł...
Arnoldzik - 06-11-2010, 11:55
Temat postu:
I tak moim zdaniem logo ICC, jest już pustym logiem,
natomiast spólka powinna figurować pod właściwym logiem TLK, ale o autentycznym znaczeniu skrótu.

Tak Likwidujemy Kolej.

Pozdrawiam

[ Dodano: 06-11-2010, 12:37 ]
beton44 napisał/a:
i dobrze

anarchiści odeszli

zostaliśmy my - betony Beton


Beton żarty, żartami.
Nie wiem jak długo wytrzymasz jak będą oficjalnie pluć Ci w twarz i oczekiwać,
że będziesz mówi, iż deszcz pada.
Chociaż, znam takich, którzy dobrze się z tym czują Confused

W każdym razie życze powodzenia z takim podejściem do sprawy.
kruszyna - 07-11-2010, 20:16
Temat postu:
Do Arnoldzika -to co napisałeś o swojej firmie to szczera prawda i w stu procentach dotyczy to również PR -Katowice,zwalniali w marcu dużą grupę ludzi mówiąc że nie ma dla nas pracy,że zamykają informacje i kasy,a teraz się okazuje, że za te osoby dali innych, którzy albo mieli znajomości lub umieli się wkręcić,z marketingu musieli odejść ,aby na ich miejsce mogła przyjść pani naczelnik B-B,nas kasjerów ,informatorów zwolnili,ponieważ podobno likwidują posterunki,a tu się teraz okazuje ,że nadal wszystko jest po staremu i nawet będą przyjmować ludzi odchodzących z IC-jest to chore!!JA osobiście do kasjerów z IC nic nie mam ,bo kiedyś to była jedna spółka i razem pracowaliśmy i było super,a to że nas podzielili to wina betonu,Co do związków to są od brania pieniędzy i o szarych pracownikach nie pamiętają,a biorą niezłe pieniądze za siedzenie i mówienie "nic nie wiemy co będzie dalej"Pozdrawiam wszystkich kolejarzy oraz (byłych)i życzę dużo szczęścia w poszukiwaniu nowej -może i lepszej pracy !!
Anonymous - 07-11-2010, 20:34
Temat postu:
No i teraz wypływają na wierzch rzeczy i fakty o których nikt nie miał pojęcia. Głównie upodlenie pracowników, ludzi którzy się znali i cenili swoją pracę... Niestety są też ludzie, którym nie zależy na niczym, maja po prostu szerokie plecy...

Powiem szczerze, że na zakończenie pracy powiedziano do mnie słowa "źle pracowałaś"... a czy ktoś widział ile ja nerwów straciłam. czy ktoś widział ile stresu mnie kosztowało to żeby być dobrą najpierw w PR ze spraw pracowniczych (chociaz dziewczyny z działu pracowniczego - niektóre!) twierdziły, że jestem do dupy bo często sie myle. ale kto się nie myli ten nic nie robi - ale jak tu sie nie mylić skoro pracowało się na 3 stanowiskach - jedna dziewczyna poszła na chorobowe a druga na urlop bezpłatny... no cóż taka jest zapłata za to wszsytko...

i tak jest z większością pracowników - nikt po nas nie będzie płakał, kolej się może nie zawali... Odeszli sumienni, fachowcy - zostały same lesery... i życzę wszystkim przełożonym - dużo cierpliwości i zdrowia na tych ludzi...

Pozdrawiam
Arnoldzik - 07-11-2010, 20:54
Temat postu:
Powiem krótko, robiono wiele by uprzykrzyć mi odejście z pracy w IC.
Na tyle miałem szczęścia w tym wszystkim, iż trafiłem na jedną kobietę,
która naprawdę była dla pracowników (i to nie z mojej sekcji).

Dzięki tej kobiecie odszedłem z godnością.
Moge powiedzieć, że trafiłem na wartościową osobę,
która w pracownikach spółki widziała ludzi i ze zrozumieniem podchodziła do każdego człowieka.

Oprócz tej Pani, jeszcze jedna osoba skierowała do mnie słowa w chwili pożegnania ze spółką
(dla świętego spokoju nie powiem kto to był - i tak już nie pracuje w spółce IC),
iż życzy mi powodzenia w mojej karierze zawodowej, oraz iż mam pamiętać,
iż drzwi tej spółki są dla mnie otwarte.


Możecie pomyśleć, że był to tylko savoir vivre.

Lecz nie zdajecie sobie sprawy, jak te słowa potrafiły człowieka dowarościować.

Aaalisha, nie przejmuj się głąbami, oni zawsze starają się dowartościować,
próbując wbić jakąś szpilę człowiekowi.
Tobie probowano zrobić to w punkcie, gdzie wiedzieli, że może Cię to zaboleć,
ponieważ wiedzieli jak szanowałaś swoją pracę.

[ Dodano: 08-11-2010, 16:43 ]
Kruszyna, sam zastanawiam się o co chodzi, jeżeli chodzi o PR.

Z jednej strony zwalniają, zamykają sekcje itd.,
a po chwili szaleją z wprowadzaniem nowych składów
i zupełna zmiana w działaniach.

Zawuaż jedną rzecz, nie mówię o wszystkich z PR,
ponieważ sam znam wielu wartościowych ludzi, którzy pracowali lub pracują w PR.
Natomiast większość beznadziejnych ludzi
(którzy siedzieli często w administracji na szczeblu drużyn konduktorskich itd)
rozrabiało w PR, doprowadzając do znanej wszystkim sytuacji.
Co się stało, Ci sami ludzie, którzy wcześniej pluli na IC,
nagle pokochali tę spółkę, co lepsze przenieśli się do niej
(no bo w końcu, tylko krowa nie zmienia poglądów).
Co się dzieje teraz w IC. Ci sami ludzie, którzy rozrabiali w PR,
wprowadzają swoje (chore) nierealne w praktyce porządki w IC.
Często słyszę, jak stara gwardia kolejarzy mówi,
iż czują się jakby pracowali w tej samej firmie PKP jak przed laty.

Najgorsze jest to, że miedzy administracją a pracownikami z obsługi podróźnych jest ogromna przepaść
opierająca się na niewiedzy tych pierwszych o potrzebie zwrócienia uwagi na tych dugich, iż trzeba być obiektywnym i efektywnym w administrowaniu.i Niestety Ci pierwsi nie chcą o tym wiedzieć.
O 15tej zmywają się do domciu, ponieważ odwalili swoją ósemkę mając wszystko w głębokim poważaniu,
a to odbija się na pracownikach z dołu i co gorsza na pasażerach.
Tylko niech Ci ludzie w administracji zrozumią, że jak będą podpiłowywać gałąź na której siedzą (czyli kosić pracowników, którzy są całym motorem napędzającym spółkę), to w końcu wszyscy wiedzą do czego to doprowadzi.

Pozdrawiam
matador - 13-11-2010, 08:34
Temat postu:
Gumisku, bałem się że ucichleś z powodow zawodowych, a tu proszę. Deklarowaleś, że jeszcze o Gumisiu usłyszę i .... dotrzymałeś słowa;
http://www.bialogardzianie.pl
Lecz na konferencji wyszła prawda o tobie- monitoring, obserwacja, podsłuch itd.
http://www.bialogardzianie.pl/details.php?id=8
To twój pomysł na życie, czy przyzwyczajenia z przeszłości?
oporny301 - 13-11-2010, 08:53
Temat postu:
To teraz wiadomo czemu tak ucichł na forum.
Konferencja prasowa - malina. Gdzie te pytania wyborców i mediów?
Czy to nagranie to nie przypadkiem ściema?
Biedny Białogard.
gumis - 14-11-2010, 00:40
Temat postu:
"Ściema" to krzysio!
Biedny zaś to ZZM mający takich szefów od siedmiu boleści.

Matador - nie podobało się?
Lepsze niż "komunistyczna" przemowa na pikiecie!

Handlujecie pracownikami nadal czy już nie macie kim?
Wybaczcie - nie mam dla was obu więcej czasu.
Po 22.11.2010 może znajdę chwilkę aby was pocieszyć.
silver_surfer - 23-11-2010, 14:34
Temat postu:
http://www.bialogard.info/index.php?objectid=6296

Uuuuuu gumiś chyba jednak to my ciebie pocieszymy..... ale nie ma się co smucić będziesz miał więcej czasu na swoją pasje - krótkofalarstwo. Laughing Za 4 lata następna szansa.
gumis - 24-11-2010, 20:47
Temat postu:
Pewnie tak a tu z tego wszystkiego mogę jedynie się cieszyć z propozycji aneksu "kilometrówki".
Znając życie z powodu niejednorodnego stanowiska ZZ wejdzie w życie.
Ja nie będę płakał bo zyskam ale Warszawka, Kraków itp. ekspresowe tuzy chyba się nie ucieszą?

[ Dodano: 26-11-2010, 00:05 ]
Mam przed sobą ciekawe pismo. Oto skrót:
Szczecin 19.11.2010
BZGST2a - 074-259/10
Pan Dyrektor Zakładu Północnego PKP Intercity S.A.

W kontekście ewentualnych zmian struktury Sekcji BZGST2 ( likwidacja gniazda Białogard ) ale także z przyczyn naturalnej absencji spowodowanej odejściami na emeryturę - proszę o wzięcie pod rozwagę i akceptację poniżej proponowanych zmian:
- w związku z w/w likwidacją gniazda Białogard istnieje konieczność zmiany miejsca pracy ( na Szczecin ) dla wszystkich pracowników, dla których istniałaby potrzeba zatrudnienia w Szczecinie. Dotyczy to zespołu drużyn trakcyjnych ale także Pani E.K. oraz Pani L.F. Obie pracownice obecnie poddawane są szkoleniu przed objęciem funkcji dyspozytora na tutejszym posterunku z dniem 01.12.2010 r. Traktowane to jest jako uzupełnienie stanu zespołu dyspozytorów, który z dniem 01.12.2010 zostaje uszczuplony o trzy osoby ( emerytury ). W przypadku drużyn trakcyjnych - zmiana miejsca pracy przyniosłaby skutek ograniczenia pracy nieefektywnej, w postaci jazd pasażerem, którą obecnej chwili jesteśmy zmuszeni stosować, powodując ograniczoną możliwość efektywnego wykorzystania drużyn trakcyjnych. W związku z powyższym prosimy o podjęcie kroków ( możliwie najszybciej ) zmierzających do zmiany miejsca pracy.
- Uzupełnienie stanu osobowego zespołu dyspozytorów naszej Sekcji mogłoby nastąpić również przez połączenie stanowiska planisty ( harmonogramy ) oraz dyspozytora, poprzez zmianę dekretu dla Pana M.B. Przeprowadzony wywiad z Panem B. potwierdza jego aprobatę dla tego po0mysłu.W tym kontekście pragnę poinformować, że w dotychczasowej pracy Pan B. wykazał się wielką sumiennością w pracy, otwartością na przyswajanie wiedzy, ze skutkiem osiągnięcia już dużego stopnia fachowości.Na pewno istotny jest również fakt ukończenia szkoły kolejowej ( Technikum Kolejowego ) oraz jego przekonanie o słuszności podjęcia pracy w naszej firmie i związaniu swojego życia zawodowego z koleją. Zaangażowanie i dotychczasowa postawa w zespole naszej Sekcji - była jedną z przyczyn propozycji uhonorowania pana B. listem pochwalnym.

Uprzejmie proszę p pozytywne rozpatrzenie moich propozycji.
Naczelnik Sekcji D.T.

Co za styl i argumenty?!
"W związku z powyższym prosimy o podjęcie kroków" - skąd ta liczba mnoga? Kto za tym stoi?

To w takim razie ja dopowiem co o tym "paszkwilu" sądzę. Język
W kontekście ewentualnych zmian - jeszcze nie zatwierdzonych - uważam, że jest to działanie na szkodę firmy! Przytoczone tu argumenty są bezwartościowe i nie poparte stanem faktycznym! To są kłamstwa.
Co to jest absencja naturalna? W Sekcji Szczecin sygnalizowane były od dłuższego czasu czekające Nas w Białogardzie ( i nie tylko ) odejścia na emeryturę i wobec tego wnosiliśmy o uzupełnienie zatrudnienia w Gnieździe Białogard. Nie wyrażono takiej zgody! Jednocześnie przyjmowano do Szczecina dodatkowo maszynistów mimo posiadania wiedzy, że nie będzie pokrycia na wykonywanie przez nich pracy.
Układanie obiegów i harmonogramów jest w gestii Szczecina. Poprzedni pracownik nie dawał sobie z tym rady i zamiast go zwolnić zdecydowano o jego przeszkoleniu na maszynistę. Przyjęto nowego, który po "chwili" pracy zasłużył sobie na list pochwalny. Ilu to maszynistów od 30 lat zmagających się z trudami tego zawodu otrzymało taki list lub podziękowanie za trud i rzetelne wykonywanie swojej pracy? A tu geniusz!
Aktywny przy układaniu planów jest maszynista dbający o interes grupy TKM czyli otoczenia "najlepszego związkowca Świata". Chętnie zobaczę statystykę pracy maszynistów ze Szczecina w porównaniu z Białogardem. Ile Szczecin robi nadgodzin? Ile nieefektywnych? Ilości dni chorobowych i ich występowanie?
Czy reakcja D.T. na występujące nieprawidłowości była na czasie i właściwa? Mam wątpliwości.
Dlaczego wybiegając przed szereg przeszkala się te dwie Panie skoro do dnia dzisiejszego pełnią one role dyspozytora Gniazda Białogard i wywiązują się z tego zadania bardzo dobrze! Przecież to takie samo stanowisko !! Może zamiast tych "zdecydowanych" przesunięć warto by się zastanowić nad nadwyżką maszynistów w Szczecinie i czy oni nie mogą pełnić służby dyspozytorskiej?
Sugerowanie jakoby Białogard generował wzrost godzin nieefektywnych w postaci jazdy pasażerem jest nadużyciem. Brak jest jakiejkolwiek koordynacji planowania i ustalania obiegów na poziomie Zakładu czyli popularnie "każdy zbój na swój strój" bez zwracania uwagi na ekonomię i właściwe wykorzystanie stanu osobowego. Wynikające z tego straty i ich uzasadnianie istnieniem Gniazda Białogard jest kamuflażem niemocy i braku pomysłu na reorganizację i restrukturyzację mającą nastąpić w Zakładzie Północnym.

Przytoczone pismo jest próbą instrumentalnego traktowania Pracowników i lekceważącym podejściu do wykonywanej przez Nich pracy. Nadmieniam, że do dnia dzisiejszego nikt nie poinformował pracowników Gniazda Białogard o "wojnie podjazdowej" w postaci takich ustaleń jak wyżej. Brak jest jakiejkolwiek dyskusji a aktywne zaangażowanie się w te "podchody" ZZM jest uwłaczające dla idei związkowej. To co się dzieje w Szczecinie i Białogardzie jest za wiedzą i aprobatą lokalnych związkowców. Oni posiadając wiedzą nie mają odwagi poinformować Pracowników o tym co ich czeka i jakie plany wobec Nich ma Dyrekcja.

Co do drugiej części tego pisma nie bardzo mam ochotę się wypowiadać - stwierdzenia tam zawarte są rodem z PRL-u i są przykre do bólu.
Czy Pracownicy przejęci z "Cargo" w 2008 nie mieli "przekonania o słuszności podjęcia pracy w naszej firmie i związaniu swojego życia zawodowego z koleją"????
"Przeprowadzony wywiad z panem B. potwierdza jego aprobatę dla tego pomysłu" !!!!!
Może Naczelnik Sekcji przeprowadzi wywiad z Pracownikami Gniazda Białogard i sprawdzi czy potwierdzą oni aprobatę dla jego pomysłu????
Jeszcze w tym roku czyli 2010 Naczelnik na spotkaniu w Białogardzie mówił Nam prosto w oczy, że możemy czuć się jedną Rodziną.
Po przeczytaniu tego pisma czujemy się bękartami!!

Traktowanie przez Dyrekcję dyrektyw restrukturyzacji instrumentalnie i nie widząc za tymi działaniami Człowieka-Pracownika oznacza, że to co do tej pory artykułowano w oficjalnych wypowiedziach władz Intercity to czcza gadanina i brak szacunku.
Ekonomia - ekonomia ale troszkę szacunku i uczciwości wobec Nas się za ten wysiłek jaki wkładamy w swoją pracę co dnia chyba Nam się należy??
Zapraszam do dyskusji i informuję, że to dopiero początek "prania brudów". Jeżeli ktoś z władzy to przeczyta to zapraszamy do tego niepotrzebnego Gniazda Drużyn Trakcyjnych w Białogardzie na uczciwą rozmowę i merytoryczną dyskusję na argumenty.
Chyba warto - chyba, że na marce IC i jej Pracownikach już nikomu nie zależy - jeśli tak to cieniutko widzę przyszłość nie tylko IC.

PS. Pozdrawiam Krzysia i jego otoczenie -zawsze miałem o was złą opinię ale nie sądziłem, że "joker" okaże się facetem bez jaj. Jego też się pozbędziecie jak się wam znudzi albo okaże się niewygodny.
matador - 26-11-2010, 09:38
Temat postu:
Witam cię Gumiś ponownie, czas wyborów bez ciebie na forum był czasem straconym. Niestety kolejny raz okazało się, że w środowisku gdzie cię znają kariery nie zrobisz. Bardzo mi przykro, że mieszkańcy Białogardu pokazali ci środkowy palec. Kolejny raz okazało się, że jedynym miejscem gdzie możesz się spełniać są fora internetowe. Dzięki decyzji Dyrektora IC Gdynia wylądujesz w nowym miejscu i może w nowym środowisku znajdziesz posłuch. Już raz pisałem, że chyba dyrekcja cię lubi. Wracając do twego postu, to dlaczego zamieszczasz go na dwóch tematach, czy każdy ma odpowiadać/komentować również na dwóch? Niech Iktorn się wypowie. Pismo może i rodem z PRL ale sensowne. Twoje zaś argumenty rozumiem, bronisz się jesteś w panice więc wypisujesz takie bzdury. Nie pisz tylko w liczbie mnogiej, niech do ciebie wreszcie dotrze, że środowisko Białogardu ma cię dość. Chwalenie swoich tekstów pod innymi nick`ami nie jest w dobrym tonie.
gumis - 26-11-2010, 09:53
Temat postu:
Jak chcesz prowadzić dyskusje polityczne to polecam inne fora.
Ja potrafię oddzielić pracę zawodową od tego co Pracownik robi po pracy - ty jak widać robisz wszystko aby udowodnić, że dla ciebie ma to jakieś znaczenie. Tkwij w tym błędzie.
Cytat:
Dzięki decyzji Dyrektora IC Gdynia wylądujesz w nowym miejscu
- pewny jesteś?? Happy
Już samo określenie przez ciebie tego pisma jako "sensowne" stawia ciebie po stronie piszącego a to już dla mnie "dyskwalifikacja". To pismo nie jest w stanie się obronić krytyce. Nawet tak "słabej" jak moja.
Co do środowiska - kto tobie daje prawo w wypowiadaniu się w ich imieniu? Nie chcesz się czasami dowartościować?
Insynuacja jakobym chwalił swoje teksty pod innymi nickami jest też kłamstwem i stawia pod znakiem zapytania twoje intencje i rzetelność w przekazywaniu informacji.
Anonymous - 04-12-2010, 00:35
Temat postu:
Panowie spokojniej, nie obrzucajmy się błotem, bo to sprowadza nas do poziomu rynsztoka Evil or Very Mad
gumis - 04-12-2010, 15:11
Temat postu:
Starałem się jak najgrzeczniej przedstawić swoje "racje".
Czy to już rynsztok?
Nie - jestem pewien, że tak nisko nie zejdziemy. Wink

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group