INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. lubuskie - Będzie interREGIO z Gorzowa do stolicy

Emillex - 28-05-2010, 17:46
Temat postu: Będzie interREGIO z Gorzowa do stolicy
Gorzowianie nie zostaną bez połączeń dalekobieżnych. Dojadą do Warszawy bezpośrednim pociągiem InterRegio: trochę później, ale bilety będą tańsze.

Gorączka na lubuskich torach zaczęła się na dobre we wtorek. Wtedy spółka PKP Intercity ogłosiła, że z początkiem czerwca odwołuje 22 najmniej rentowne połączenia Tanimi Liniami Kolejowymi w całym kraju. Listę opiniowało ministerstwo infrastruktury. Pozwoliło na wycięcie dwóch ostatnich pociągów z Gorzowa. O 4.36 i 7.48.

Próbował jeszcze interweniować gorzowski poseł PO Witold Pahl. W środę spotkał się z ministrem Cezarym Grabarczykiem. Było już za późno.


W czwartek przyszły jednak dobre wieści. Odpowiedzialny za kolej w Lubuskiem Tomasz Hałas ogłosił: zamiast TLK pojedzie pociąg InterRegio uruchamiany przez Przewozy Regionalne, konkurencję PKP IC.

Jeszcze przed tygodniem członek zarządu województwa zapewniał: - Walczymy równolegle o pociąg InterRegio. Na wszelki wypadek, gdyby PKP Intercity odwołało gorzowskie pociągi TLK - odpowiadał Hałas.

Naciski urzędu marszałkowskiego pomogły. Pociągu jeżdżącego do Gorzowa kilka dni wcześniej nie było w żadnej przygotowywanej przez Przewozy Regionalne prezentacji.

Spółka potwierdziła: - Chcieliśmy wypełnić lukę w rozkładzie, która powstała po odwołaniu porannego pociągu TLK. Wjedziemy do Gorzowa - powiedział "Gazecie" Krzysztof Pawlak, z-ca dyrektora ds. handlowych poznańskiego oddziału Przewozów Regionalnych.

Nie ukrywał, że wszystko działo się w ostatnich godzinach w szalonym tempie.

- Rano wagony z Gorzowa będą podpinane u nas do pociągu Poznań - Warszawa. Połączenie powrotne uruchomimy na bazie pociągu Warszawa - Szczecin, osobne wagony pojadą od Krzyża. Wykorzystamy planowane od 1 czerwca nowe połączenia InterRegio - mówi dyrektor Pawlak.

Pociąg z Gorzowa będzie wyjeżdżał o godz. 5.35, na stację Warszawa Wsch. dojedzie o 11.27. Powrót z Warszawy Wsch. o 14.48. W Gorzowie pociąg będzie o 20.45. - Godziny odjazdów mogą się jeszcze zmienić o minutę, dwie, bo rozkład jest w trakcie konstrukcji - tłumaczy Pawlak.

Podróż do stolicy będzie tańsza. Bilet na InterRegio ma kosztować 44 zł. W pociągu TLK kosztował 58 zł.

Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
maciejnet - 28-05-2010, 18:57
Temat postu:
Jaka lokomotywa i wagony będą funkcjonować na tej trasie?
Anonymous - 28-05-2010, 21:23
Temat postu:
Najprawdopodobniej SU45 PR-ów lub SU46 Cargo, czasem może się trafić SU/M42. Nie sądzę aby sprowadzono z Chojnic SP32. Tak więc będą to najprawdopodobniej SU45 lub 46 Smile
Emillex - 28-05-2010, 21:26
Temat postu:
Sądzę iż na odcinku Gorzów-Krzyż i spowrotem iR będzie jeździł na obiegu z osobówką, która jest prowadzona składem cągnietym przez SU45/6, latem SM42.
maciejnet - 28-05-2010, 21:31
Temat postu:
Pozostaje pytanie o dofinansowanie, bo spalinowa trakcja jest nie dochodowa. Ciekawe ile kosztuje przejazd pociągiem i czy się choć trochę zwróci?
Bartuś - 28-05-2010, 21:32
Temat postu:
Do przejazdu na odcinku Krzyż-Gorzów dopłaca UM woj. Lubuskiego.
Anonymous - 28-05-2010, 21:32
Temat postu:
Dofinansowanie będzie, bo wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami Very Happy . Nie wszystkie spalinowozy są paliwożerne- vide SM/U42 czy SP32 Very Happy
pp - 31-05-2010, 08:54
Temat postu:
A ile zmodernizowanych, lub nadających się do zmodernizowania SP32 stoi w krzakach? Jeśli te maszyny dawały radę np. z Bieszczadami na Zagórz - Jasło, to tu sobie tym bardziej poradzą. No i taniej niż fiaty.
Pele - 31-05-2010, 15:43
Temat postu:
Żadna SP32 po modernie nie stoi w krzakach. Jest ich tylko 10 sztuk, nikt sobie by na to nie pozwolił, bo to najmniej paliwożerny i najlepiej przyspieszający lok spalinowy na polskich szynach.

Nie wiadomo czemu tylko 10 zmodernizowano. Natomiast w dziale "Tabor" pokazywali sceny żyletkowania tych niezmodernizowanych. Ponoć awaryjne są silniki i nie opłaca się (?) naprawiać, a na modernizację (silniki MTU, szafy, nowe pulpity) nie ma kasy.

Zresztą słusznie Chojnicom dajmy już spokój, bo na IR już poszły ich najlepsze Bohuny. Jak w tym do Starogardu jechałem, to naprawdę tchnęło zachodnią koleją w środku - cicho, czysto, nowocześnie i wygodnie. Komfort jazdy w tym jest nieporównywalnie wyższy od starych bonanz jakie im zostały.

W sumie się zgadzam, że powrót z Wawy powinien być późniejszą relacją, o 14 wyjazd stamtąd to za wcześnie. Choć może szukali godziny przyjazdu, która nie pokrywa się im z szynobusami.
sasho33 - 31-05-2010, 17:51
Temat postu:
Konferencja prasowa się odbyła a tu ni widu ni słychu po jej efektach ani o tym pociągu. Nigdzie w internecie nie mozna znaleźć informacji z tej konferencji. Za 1,5 doby ma niby wyruszyć z Gorzowa (2.06. o 5:35 pierwszy kurs) a tu nic nie podane do informacji publicznej Confused Tak się zarzekali że go puszczą właśnie od tego dnia.. Jutro jeszcze jest ostatni kurs TLK do Warszawy.

EDIT. Właśnie udało mi się dowiedzieć, że pociąg będzie jeździł najpewniej w takich terminach jak uwalona TLK (do Warszawy 1-6, z Warszawy 1-5,7), a to spowodowane prawdopodobnie wracaniem wagonów do Gorzowa z IR Starostą z Warszawy (też jeździ 1-5,7), czyli zdecydowali się na późniejszy powrót jednak.

[ Dodano: 31-05-10, 22:45 ]
Od środy 2 czerwca rusza nowe połączenie Gorzowa z Warszawą - mówił w poniedziałek Tomasz Hałas z zarządu województwa. Tyle, że o pociągu nie wiedzą w dworcowej informacji. Nic o zmianach nie słyszał też... naczelnik stacji Gorzów.

W poniedziałkowy poranek na dworzec w Gorzowie Tomasz Hałas ogłosił: - We współpracy z Przewozami Regionalnymi zorganizowaliśmy pociąg do Warszawy. Wyjedzie z Gorzowa o godz. 5.35. Będzie później podłączany w króciutkim czasie na stacji w Poznaniu do pociągu InterRegio, do Warszawy [Wschodniej - red.] dojedzie o 11.27. Powrót ze stolicy [stacja Warszawa Wschodnia - red.], też pociągiem InterRegio o godz. 14.48. Do Gorzowa dotrze o 20.45 - wymienia członek zarządu województwa. O tym napisaliśmy już w piątkowej "Gazecie".

Jest jedna zmiana. Pociąg InterRegio pojawi się na gorzowskich torach od 2 czerwca, a nie jak wcześniej informowaliśmy, już od wtorku. - 1 czerwca jedzie jeszcze TLK o godz. 4.36. Wynika to z obiegu składu. Musi wrócić do Warszawy - opowiadał na dworcu Hałas.
Zadzwoniliśmy do PKP Intercity. Tam zdziwienie: - Nic o tym nie wiem. Myślę, że na pewno nie jedzie z Gorzowa nasz pociąg. Dlaczego ktoś się wypowiada, skoro to nie jest jego pociąg - dziwi się Paweł Ney, rzecznik PKP IC. Obiecuje, że sprawdzi. Dzwonimy po godzinie. - Fakt, jeszcze z Gorzowa pociąg pojedzie. Ale już nie wróci - podkreśla rzecznik.
Przypomnijmy: PKP Intercity dokładnie przed tygodniem przedstawiło listę 22 odwołanych połączeń. Na gorzowski dworzec spółka nie wyśle już ani jednego pociągu (zlikwidowała połączenia o godz. 4.36 i 7.48).

W tę poranną lukę szybko wskoczyła samorządowa spółka Przewozy Regionalne. Tak szybko, że o zmianie nikt na dworcu nie wie...

Na informację kolejową dzwonimy po południu. Kilka godzin po konferencji Tomasza Hałasa.

Chcemy dotrzeć do stolicy jak najwcześniej. - Najszybszy pociąg jest dopiero o godz. 6.48, z ponad półgodzinną przesiadką w Krzyżu na InterRegio. W Warszawie jest o 12.35.

- Wcześniej nic nie jedzie? - pytamy. - Nie mam tu nic na ekranie - mężczyzna stanowczo stwierdza.

- Nie ma pan tam pociągu InterRegio o 5.35? - dociekamy.

- Jakie InterRegio? Do nas te pociągi nie jeżdżą! Popatrzę jeszcze raz na kartkę z korektą rozkładu... Nie ma nic takiego z Gorzowa - słyszymy w informacji.

Po konferencji rozmawiamy z naczelnikiem stacji w Gorzowie Witoldem Jakubowskim. - Wiemy o likwidacji dwóch połączeń TLK. Nie słyszałem o pociągu InterRegio. Nie dostaliśmy żadnej informacji - mówi "Gazecie".

- Przede wszystkim trzeba zgłosić zmianę do PKP PLK, aby ułożyła trasę pociągu. Takie sprawy załatwia się ponad miesiąc przed zmianą - przekonuje Jakubowski.

Pojedzie pociąg w środę? Jak pan to widzi? - Ja nic nie widzę - ucina naczelnik. Podkreśla, że jak dostanie polecenie z góry, to je wykona. A tablicę informacyjną na dworcu może zmienić w godzinę.

Dzwonimy do Centrum Zarządzania Ruchem Kolejowym w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe. - Przewozy Regionalne nie złożyły jeszcze formalnego wniosku o zajęcie torów. Słyszałem, że trwają uzgodnienia PKP IC z Przewozami Regionalnymi. Wniosek może wpłynie jeszcze dziś - mówił nam w południe dyrektor Centrum Andrzej Pawłowski.

- A jeśli wpłynie, to jesteśmy w stanie go zrealizować. Tory się zwolniły. Nie robimy wtedy zmian w ramach kwartalnej korekty rozkładu. To jest indywidualny rozkład jazdy - podkreśla dyrektor Pawłowski.

Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów

No to bałagan.

Co do tekstu pogrubionego można by rzec: Dziecko, jak będziesz chciało zostać rzecznikiem IC, to stań na ulicy i udawaj klauna, na pewno Cię zauważą...Rojewski niedość że przypomina wyglądem Neya to jeszcze zachowaniem i plecieniem bzdur.. Tak samo jak było, że poprawią na stronie w korekcie, że 38101/83100 Światowid nie ma dodatkowego postoju we Wronkach bo..już tam staje. Nie poprawili do dziś, a minęło 5 dni.

[ Dodano: 01-06-10, 11:50 ]
EDIT.
Pociąg IR (Hetman) kursować będzie od 07.06.
W relacji Gorzów Wielkopolski (5:35)-Warszawa Wschodnia (11:27) w (1)-(6) oprócz świąt. Podpinanie w Poznaniu Głównym do IR Mazowsze.
W relacji Warszawa Wschodnia (17:48)-Gorzów Wielkopolski (23:35) w (1)-(5), (7) oprócz świąt. Odpinanie w Poznaniu Głównym od IR Starosta.
Pirat - 02-06-2010, 00:43
Temat postu:
Zamieszanie z nowym połączeniem Gorzowa z Warszawą trwa. "Gazeta" dowiedziała się, że pociąg InterRegio pierwszy raz wyjedzie ze stolicy w środę 2 czerwca. Z Gorzowa w drogę powrotną uda się w czwartek 3 czerwca. A później przez cztery dni nie będzie jeździł...

Wszystko zaczęło się przed tygodniem, gdy spółka PKP Intercity ogłosiła, że z początkiem czerwca zlikwiduje dwa połączenia TLK z Gorzowa do Warszawy.

Zarząd woj. lubuskiego poprosił samorządowe Przewozy Regionalne o uruchomienie w tybie awaryjnym połączenia ze stolicą. Spółka wskoczyła w lukę w rozkładzie. W poniedziałek członek zarządu regionu Tomasz Hałas zapewniał, że pociąg InterRegio wyjedzie z Gorzowa w środę rano. W "Gazecie" opisaliśmy, że jeszcze kilka godzin po konferencji Hałasa o połączeniu nie wiedzieli w dworcowej informacji, nie słyszał o nim naczelnik stacji w Gorzowie Witold Jakubowski.

We wtorek Jakubowski na antenie radia RMG mówił: - Nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie pociągu. Wyjedzie z Gorzowa dopiero 7 czerwca.

Co na to Tomasz Hałas? - Może ruszy od drugiego, może od siódmego. Złożyliśmy wszystkie potrzebne dokumenty, aby połączenie zostało uruchomione 2 czerwca. Ale odpowiedzi jeszcze nie dostałem - kajał się Hałas w radiu.

Jak się dowiedzieliśmy, nawaliły Przewozy Regionalne. - Wniosek wpłynął do nas dopiero we wtorek w południe, dlatego pociąg z Gorzowa wyjedzie najwcześniej w czwartek - powiedział "Gazecie" Andrzej Pawłowski, dyrektor centrum zarządzania ruchem w PKP PLK.

Kiedy w końcu pociąg InterRegio wyjedzie na tory? - Z Warszawy do Gorzowa nasz pociąg pojedzie 2 czerwca, a później od 6 czerwca będzie kursował codziennie oprócz sobót. Z Gorzowa do Warszawy jedziemy 3 czerwca, na dobre uruchomimy połączenie 7 czerwca. Pociąg nie będzie jeździł w niedziele - mówi Krzysztof Pawlak z poznańskiego oddziału Przewozów Regionalnych.

Wiadomo, że ze stacji Warszawa Wsch. wyjedzie o godz. 14.48, w Gorzowie będzie o 20.45. Godzina odjazdu porannego połączenia z Gorzowa długo nie była znana. Ostatecznie pociąg wyjedzie o 5.26.

- Pojawił się problem. Z naszych wyliczeń wynikało, że od godz. 7 do 7.30 pociąg nie mógł wjechać na stację Poznań Główny, bo jest za dużo połączeń. Miał ruszać z Gorzowa o 5.35, musiał wyjechać wcześniej - usłyszeliśmy w PKP PLK.

Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
sasho33 - 02-06-2010, 00:58
Temat postu:
Niezrozumiałe tłumaczenie w tym ostatnim zdaniu. No ale pewnie PKP PLK nie chciało lawirować.
Z kierunku północnego, ewentualnie wschodniego wjeżdżają miedzy 7:00 a 7:30 4 pociągi (z Inowrocławia, Krzyża, Kłodawy, Piły). Wyjeżdża tylko jeden: o 7:00 TLK do Warszawy Wschodniej (notabene ten skrócony z Kostrzyna). Przecież uruchamiając pociąg o 5:35, wjeżdżałby on do Poznania najwcześniej o tej 7:32 właśnie, z tego co obliczyłem to i tak niezbyt możliwe. Uruchamiając go o 5:26, wjedzie około 7:25 zapewne. Tu raczej chodziło o fakt, że musi on wjechać na "wschodnią" część dworca (perony 1-2, łączenie z IR Mazowsze odjeżdżającym z peronu 2), a o 7:25 przyjeżdża EIC Fredro z Wrocławia na tor przy peronie 1, odjazd o 7:33. Tu chodziło o zapobiegnięcie mijance w jamie toruńskiej tego EIC z przyszłym IR (konieczność przestawiania zwrotnic, co prawda automatycznie sterowanego, ale zawsze zamieszanie).
To tak gwoli wyjaśnienia tego, co sam Hałas nie ogarnia prawdopodobnie. Nie ogarnia też tego pociągu, codziennie podając prasie inne informacje. Także tę o powrocie tego IR o 14:48 z Warszawy Wschodniej, tak bardzo przez niego propagowaną..podczas, gdy będzie on wracał o trzy godziny później, w Gorzowie 23:35.

[ Dodano: 02-06-10, 15:43 ]
Jest ostateczna wersja. Niestety zdecydowali się w ostatniej chwili na dość dziwne i kontrowersyjne posunięcia.
IR Gorzów Wielkopolski-Poznań Główny (Warszawa Wschodnia)
Całość trasy dwa/trzy wagony prowadzone w trakcji spalinowej z SU45, codziennie oprócz niedziel i świąt od 7.06. (wyjatkiem jest dzień jutrzejszy).
Gorzów Wlkp. 5:26
Strzelce Kraj. Wsch. 5:50/5:50
Nowe Drezdenko 6:03/6:03
Krzyż 6:15/6:16
Wronki 6:39/6:40
Szamotuły 6:55/6:56
Poznań Główny 7:27 -> 7:51 odjazd z IR Mazowsze w kierunku Warszawy.
Co do oceny wytrasowania, co najmniej minutę za długi przejazd na każdym z etapów trasy Krzyż-Poznań Główny. Mógłby spokojnie być taki (pokazały to osobówki jeżdżące z SU45): 6:38/39, 6:53/54, 7:23.

IR (Warszawa Wschodnia, Poznań Główny) Krzyż-Gorzów Wielkopolski. W Poznaniu przy okazji zmiany kierunku jazdy doczepiana SU45 z rana. Wagony do Gorzowa z przodu składu, podłączone do niej. Jazda jednak z RE Mewą, chociaż rozważany był powrót z IR Starostą i od Poznania samodzielna trakcja.
Jazda codziennie oprócz sobót i świąt oraz w dniu dzisiejszym.
Krzyż 19:36 -> 19:57
Nowe Drezdenko 20:09/20:09
Strzelce Kraj. Wsch. 20:22/20:22
Gorzów Wlkp. 20:47.

RE Mewa będzie miała przez to niestety wydłużony o 5 minut postój w Krzyżu i odjedzie zamiast 19:37 o 19:42 (odczepianie części gorzowskiej). Chociaż nie wiem, jak chcą się uwinąć z odczepieniem ET22/ESF64U64, dalej odczepieniem SU45+części gorzowskiej, i podczepieniem z powrotem pierwszego loka, w zaledwie 6 minut.
H3rlitZ - 02-06-2010, 16:47
Temat postu:
A po co ma jechać do Warszawy SU45? Błagam. Przecież on zostanie w Poznaniu na torach postojowych.
Anonymous - 02-06-2010, 17:01
Temat postu:
No proszę nawet IR może być na trakcji spalinowej ale trzeba widocznie mieć wejścia Gorzów widocznie je ma a jak kiedyś pisałem o IR przez Grudziądz na trakcji spalinowej to mnie zwyczajnie wyśmiano tłumacząc że będzie to nieopłacalne
adas - 02-06-2010, 17:07
Temat postu:
Do tego gorzowskiego dopłaca samorząd.
Andrzej - 02-06-2010, 17:07
Temat postu:
Cytat:
Chociaż nie wiem, jak chcą się uwinąć z odczepieniem ET22/ESF64U64, dalej odczepieniem SU45+części gorzowskiej, i podczepieniem z powrotem pierwszego loka, w zaledwie 6 minut.


Wagony będą przełączane z jednego do drugiego składu w Warszawie. Wystarczy w stolicy dać na początek i po zmianie kierunku w Poznaniu do Krzyża dojadą z tyłu. Cześć szczecińska pojedzie dalej bez odczepiania , pod pozostała podczepią spalinowóz i po manewrach.
Emillex - 02-06-2010, 17:17
Temat postu:
Za ten SU45 która by miała aż do Warszawy jechać, trzeba będzie przecież PLK zapłacić. Byłoby to bezsensowne podwyższanie kosztów.
gryff, Gorzów otrzymał iR w zamian za TLK, Grudziądz już od dawna nie ma pociągów dalekobieżnych, więc funkcja "coś za coś" nie wchodzi w tym przypadku w grę, zwłaszcza na kolei.
Anonymous - 02-06-2010, 18:39
Temat postu:
Grudziądz nie ma pociągów dalekobieżnych od 1 września 2009 więc nie aż tak długo ,Gorzów w jakiś sposób jest uprzywilejowany ,znika TLK i nagle pojawia się IR i to z SU-45 naprawdę ciekawa sprawa ,czy ten pociąg zarobi na siebie
Emillex - 02-06-2010, 18:56
Temat postu:
Nie zarobi bo będą do niego dopłacać. Pasażerowie po pół roku mogą na dobre odzwyczaić się od kolei. Pozatym porównajmy stan torowiska Ostbahnu ze stanem torowiska linii 207 i 208. Zresztą w Grudziądzu nie ma maszyn PR.
sasho33 - 02-06-2010, 19:06
Temat postu:
H3rlitZ napisał/a:
A po co ma jechać do Warszawy SU45? Błagam. Przecież on zostanie w Poznaniu na torach postojowych.

Błagam Cię, zacznij uczyć się czytać ze zrozumieniem czym prędzej. Napisałem wyraźnie:
Cytat:
W Poznaniu przy okazji zmiany kierunku jazdy doczepiana SU45 z rana.

Cytat:
IR Gorzów Wielkopolski-Poznań Główny (Warszawa Wschodnia)
Całość trasy dwa/trzy wagony prowadzone w trakcji spalinowej z SU45

pisałem o tej relacji!! Wyraźnie napisana w NAWIASIE jest Warszawa!! Tak więc chyba Ty się nie doczytałeś, Twój błąd. A w nawiasie napisane dlatego, że wagony są podczepiane do IR Mazowsze.

[ Dodano: 02-06-10, 19:08 ]
Andrzej napisał/a:

Wagony będą przełączane z jednego do drugiego składu w Warszawie. Wystarczy w stolicy dać na początek i po zmianie kierunku w Poznaniu do Krzyża dojadą z tyłu. Cześć szczecińska pojedzie dalej bez odczepiania , pod pozostała podczepią spalinowóz i po manewrach.


Tak, ale napisałem też wyraźnie, że w Poznaniu przy okazji zmiany loka podczepiają SU45. Wagony do Gorzowa będą jechać z tyłu składu w Warszawie, więc od Poznania z przodu, razem z SU45!
Chodzi mi o to ze skład na trasie Poznań-Krzyż będzie wyglądał tak:
ESF64U64-SU45-2-2-2-2-2 pogrubiona jest część gorzowska.
A na trasie Warszawa-Poznań tak: ESF64U64-2-2-2-2-2 też pogrubiona część gorzowska.
Wolfchen - 02-06-2010, 20:41
Temat postu:
gryff napisał/a:
No proszę nawet IR może być na trakcji spalinowej ale trzeba widocznie mieć wejścia Gorzów widocznie je ma a jak kiedyś pisałem o IR przez Grudziądz na trakcji spalinowej to mnie zwyczajnie wyśmiano tłumacząc że będzie to nieopłacalne
Pisz do władz lokalnych. Jak samorząd dopłaci, to Grudziądz dostanie nawet i dziesięć IR. Rolling Eyes
Gurami22 - 02-06-2010, 23:48
Temat postu:
gryff no samorząd województwa lubuskiego, będzie w interesie społecznym mieszkańców tej wspólnoty regionalnej, dotował tego IRa aby nie przynosił strat Razz
elen21 - 03-06-2010, 00:03
Temat postu:
Pociąg ma za sobą dziewiczy kurs. Ktoś wie jakie wagony jechały?
sasho33 - 03-06-2010, 00:32
Temat postu:
Z tego co mi wiadomo to mają jeździć dwie stare jedynki, przemalowane w barwy RegioExpress. Tak, aby dostosować się do powrotu z RE Mewą. No i komfort jest dobry.
Anonymous - 03-06-2010, 06:12
Temat postu:
IR to pociągi wyłącznie komercyjne ale jak widzę jednak są wyjątki np dla Gorzowa skoro ten pociąg będzie prowadzony przez SU-45 więc dopłaty UM będą spore ,moim zdaniem to już nie jest IR tylko poprostu pociąg regio skoro będą do niego dopłaty ,jest to swojego rodzaju precedens, pociąg regio Gorzów -Warszawa na specjalnych zasadach
Mikołaj - 03-06-2010, 09:12
Temat postu:
IR Mewa wracając z Warszawy nie będzie miał podczepianej SU45, będzie ona wracać wcześniej do Krzyża luzem Cool
sasho33 - 03-06-2010, 10:33
Temat postu:
@gryff, widze że nie rozumiesz paru rzeczy.
UM dopłaca do niego tylko dlatego, że byłaby krytyczna sytuacja z pociągami w tak dużym mieście jak Gorzów Wielkopolski. I dopłaca do niego tylko na odcinku Gorzów-Krzyż-Gorzów. Od Krzyża pociąg jedzie już komercyjnie, stając tylko we Wronkach i Szamotułach, mimo że rano jedzie całą trasę aż do Poznania w trakcji spalinowej, to PR-y w trasie Krzyż-Poznań Główny traktują go komercyjnie. Więc nie może to być pociąg REGIO. Jak widać da się na nim zarobić, skoro tak prognozują. Zresztą, przez wiele lat o podobnej godzinie kursował D Hetman, który zawsze miał po kilkudziesięciu chętnych w tych miastach..Więc jak widać, można wszystko, wystarczy tylko chcieć.
Anonymous - 03-06-2010, 11:18
Temat postu:
A ja upieram się przy swoim ,założeniem tworzenia pociągów IR było to że będą funkcjonowały jako komercyjne i to było priorytetem przeciwko zarzutom Spółki PKP IC o nieuczciwej konkurencji ,tak czy siak pociąg z Gorzowa do stolicy jest dotowany więc już nie powinien nosić nazwy IR ,do Krzyża powinien kursować jako pociąg regio zatrzymując się na wszystkich stacjach Według mnie jest to pociąg IR Krzyż-Wa-wa ,teraz każdy będzie mógł się przyczepić że pociągi IR zaczynają być dotowane ,szkoda że tak wyszło ,Podam przykład pociągu Arriva ekspres z Bydgoszczy do Gdyni do granicy województwa jest pociągiem dotowanym więc zatrzymuje się na wszystkich stacjach ,dalej jedzie już jako komercyjny wiec zatrzymuje się tylko tam gdzie ustalił przewożnik
sasho33 - 03-06-2010, 11:36
Temat postu:
@gryff, nie rozumiem Twoich aluzji?
Nie róbmy już tu problemu z niczego. Spółce PR należą się największe słowa uznania, potrafili zrobić wszystko w ciągu tygodnia, mimo jakichśtam niedogodności załatwili wszystko profesjonalnie i poważnie. Nie rozmawiajmy tu nad sensownością tego połączenia, i jakie ono powinno być, bo powinno być takie jak właśnie jest utworzone i już nic nie zmieniajmy. Dla dobra tego miasta, które bez tego połączenia mogłoby zamrzeć na dobre w przejazdach dalekobieżnych. PR należą się pochwały za to, że chcą i za to, że utworzyli połączenie (nawet w części komercyjne) takie, którego PKP IC nie chciało mimo dotacji w całej trasie..
Anonymous - 03-06-2010, 11:39
Temat postu:
@gryff, a kto powiedział, że IR nie mogą być dotowane?
Anonymous - 03-06-2010, 11:55
Temat postu:
Przecież cały czas była o tym mowa że mają być to wyłącznie pociągi komercyjne czy jeszcze jakiś IR jest dotowany ???
sasho33 - 03-06-2010, 12:10
Temat postu:
Była tez mowa o tym, że PR będą wykorzystywać nieudolność IC i wchodzić tam, gdzie IC pozbawia ludność łączności ze światem. Zakończmy ten temat. Bardzo dobrze się stało że taki IR jest i to nie powinno podlegać wątpliwościom.
Anonymous - 03-06-2010, 12:22
Temat postu:
Tak zakończmy już ten wątek ale ja nadal twierdzę że ten pocią nie powinien być dotowany na całej trasie bo to tworzy pewien precedens w połączeniach IR ,jest to pierwszy IR który jak rozumiem poruszał się będzie (częściowo) na trakcji spalinowej ,skoro twierdzisz że są założenia żeby IR wprowadzac tam gdzie IC zwinęło żagle to 100 tys Grudziądz pozostał na marginesie ,tak w Grudziądzu nie ma PR ale kto powiedział że podobny IR do tego z Gorzowa ma zaczynać trasę w Grudziądzu???
Anonymous - 03-06-2010, 12:37
Temat postu:
gryff napisał/a:
ten pocią nie powinien być dotowany na całej trasie


Przecież ten pociąg nie jest dotowany na całej trasie, tylko na odcinku Gorzów Wlkp. - Krzyż, więc w czym problem? Czy Twoim zdaniem lepiej by było, gdyby mieszkańcy Gorzowa nie mieli żadnego połączenia z Warszawą? Rolling Eyes
REGIOchłopak - 03-06-2010, 12:38
Temat postu:
mk1992, gryff chyba w tej kwestii zachowuje się jak pies ogrodnika, sam nie ma a innemu też "dać" nie chce...
Anonymous - 03-06-2010, 12:41
Temat postu:
Nie o to mi chodzi wiem że pociąg będzie dotowany tylko do Krzyża więć niech do tej miejscowości jedzie jako regio a dalej jako IR i nikt sie nie przyczepi że IR zaczynają być dotowane
Anonymous - 03-06-2010, 12:52
Temat postu:
Ale kto Ci się go uczepi? Skoro jest dotowany, to tym lepiej dla PR-ów, bo PLK-a nie będzie go mogła zatrzymać w razie jakiś spięć z Przewozami...
Anonymous - 03-06-2010, 12:56
Temat postu:
Więc niech w końcu PR puści IR tam gdzie IC się zwinęło nawet dotowane bo jak do tej pory Gorzów jest wyjątkiem od reguły
sasho33 - 03-06-2010, 13:01
Temat postu:
Chyba już sam się pogubiłeś i nie wiesz, czego tu się czepiać. Lepiej będzie jak zamilczysz w tej kwestii.
Po co komu pociąg jadący jako REGIO do Krzyża o 5 rano, skoro zatrzymania w Strzelcach Krajeńskich Wschód i Nowym Drezdenku, czyli sporych jednostkach, o tej godzinie nie przynoszą więcej chętnych niż po 5-10 osób na stację. Po co byłoby wydłużyć czas jazdy do Poznania o 10 minut, i puszczać go o 5:15 zamiast 5:26? Ten pociąg jest DALEKOBIEŻNY a nie LOKALNY.
Anonymous - 03-06-2010, 13:02
Temat postu:
@gryff, to niech najpierw Kujawsko - Pomorskie (przypadek Grudziądza) czy Lubelskie (przypadek Zamościa) wyłoży kasę na dotowanie takich pociągów. Lubuskie wyłożyło i ma, a pozostałe tylko krzyczą, że "im się należy i basta". Za przyjemności trzeba płacić, a czasy głębokiej komuny już się dawno skończyły.
buuuuum - 03-06-2010, 13:05
Temat postu:
IR... pod naciskiem pewnych sytuacji będą ewoluować.Mam tu na myśli wyżynanie ostatnich niedobitków na pokładzie PiCu pod pseudo marką TLK.Po wrześniu i grudniu obecnego roku, gdy InterShity uraczy nas kolejnymi dawkami cięć, będzie coś na tą sytuację poradzić.I tu jako wybawiciele mogą być PR-y , które zaczną z powrotem świadczyć połączeń pośpiesznych... Pozostaje tylko kwestia dofinansowania... I to tylko pokazuje cały paradoks reformy z 2008. Scenariuszy jest wiele... "Nędza"ma plany oderwania PiCu od OPMów.Nie wiem tylko czy nowo powstała spółka ma podlegać pod PKP czy ma być odnogą PiCu. Całe to bagienko trzeba jakoś uporządkować, koncepcji jest wiele, choć żadna na chwile obecną chyba nie jest w stanie przywrócić "normalności" sprzed 12.2008r. kiedy sieć połączeń pośpiesznych była bardzo gęsta w porównaniu jakie ochłapy mamy teraz...
adas - 03-06-2010, 13:07
Temat postu:
gryff napisał/a:
Przecież cały czas była o tym mowa że mają być to wyłącznie pociągi komercyjne czy jeszcze jakiś IR jest dotowany ???

Białystok-Warszawa, Łódź-Warszawa i jeszcze coś by się znalazło...
Anonymous - 03-06-2010, 13:09
Temat postu:
Galicja nie jest dotowana na jakimś odcinku?
Anonymous - 03-06-2010, 13:13
Temat postu:
No tak można się było tego spodziewać ciekawe co na to powie Sheva który cały czas śpiewał że IR są wyłącznie komercyjne ,ja też tak myślałem ,ale rzeczywistość jes inna co mnie niestety rozczarowało.Teraz taki Pan Ney będzie się czepiał że PR robi sobie jaja i częściowo będzie miał rację
Anonymous - 03-06-2010, 13:15
Temat postu:
@gryff, a gdyby PR-y uruchomiły interREGIO do Grudziądza (dotowany, bo trakcja spalinowa, bo wyższe koszty itd.) to też byś psioczył, że ten pociąg nie powinien kursować?
Anonymous - 03-06-2010, 13:21
Temat postu:
mk1992 jeśli DB (Arriva )wygra przetarg na następne 10 lat ,bo na taki czas ustalił UM kuj -pom to powiem szczerze że nie będzie potrzebne żadne IR w Grudziądzu ,powstaną ich własne regioekspresy no może nie taki jak w moim podpisie ,ale zapewne sytuacja zmieni sie diametralnie
Anonymous - 03-06-2010, 13:23
Temat postu:
Skoro nie jest Ci potrzebny IR w Grudziądzu, to przynajmniej nie narzekaj, że w innym mieście, gdzie nie ma trakcji elektrycznej, taki pociąg uruchomiono NA ZLECENIE URZĘDU MARSZAŁKOWSKIEGO.
sasho33 - 03-06-2010, 13:24
Temat postu:
DOTOWANE: Poznań-Słupsk, Poznań-Olsztyn, Wrocław-Olsztyn na odcinku Poznań-Olsztyn. Jak Ty @gryff, mając w podpisie że jesteś z Olsztyna, możesz tego nie wiedzieć i poruszać taką dyskusję...
Anonymous - 03-06-2010, 13:26
Temat postu:
Więc skoro to prawda IR nie są pociągam komercyjnymi jak wynikało z założenia,więć moja reklama jest im już zbędna ,bo to jest tak jakbym reklamował np jakąś szkołę którą dotuje samorzad, może to kiepski przykład ale wzięty pierwszy z brzegu
Gurami22 - 03-06-2010, 15:49
Temat postu:
gryff, są nieliczne IR-y, które na jakimś kawałku swojej trasy są dotowane przez samorządy i dobrze, dzięki temu mieszkańcy mają połączenia, można uznać, że na tym odcinku są to po prostu przyspieszone REGIO. Jak już było mówione, jeżeli samorządy wojewódzkie, może w porozumieniu z powiatami i gminami (niech wykupią sobie reklamę na pociągu, nazwę promującą miejscowość), będą w stanie dołożyć się PR do uruchomienia IRów, tam gdzie PIC wyciął TLK, choć ma ze względu na dotację psi obowiązek je uruchamiać, to IR-y pewnie tam się zjawią, widać samorządowcy z Grudziądza nie są tym zainteresowani.
elen21 - 07-06-2010, 09:38
Temat postu:
Orientuje się ktos jak z tym połączeniem. Bo oczywiście w rozkładach w Internecie go dalej nie ma. Nie ukrywam, że to połączenie bedzie mi niedługo kilka razy potrzebna.
sasho33 - 07-06-2010, 14:45
Temat postu:
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=2470
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=2469
Emillex - 07-06-2010, 16:20
Temat postu:
Co ciekawe, w Gorzowie (przynajmniej do czwartku, ale obecnie pewnie też) znajduje się i jest czynna kasa PKP IC.
Arek - 08-06-2010, 14:42
Temat postu:
W poniedziałek 7 czerwca, o godz. 5.26 wyruszył z Gorzowa Wlkp. pociąg do Warszawy. Dzięki staraniom Zarządu Województwa Lubuskiego pociąg wprowadzono na tory w rekordowym czasie.

Listy z apelami

W związku z dochodzącymi do Zarządu Województwa sygnałami odnośnie planowanych od dnia 1 czerwca 2010 r. ograniczeń w kursowaniu pociągów międzywojewódzkich, realizowanych przez przewoźnika PKP Intercity, 13 maja 2010 wystosowano do Ministra Infrastruktury pisemnie wyrazy protestu i zaniepokojenia tymi planami.

W piśmie do ministra Cezarego Grabarczyka stwierdzono, że wycofanie części pociągów dalekobieżnych z województwa lubuskiego doprowadzi do marginalizacji naszego regionu na kolejowej mapie Polski. Zdumiewający dla zarządu był w szczególności plan likwidacji kolejowego połączenia TLK 81112 Kostrzyn – Warszawa, który został uruchomiony po wielu negocjacjach i stanowił jedyne szybkie połączenie Gorzowa Wlkp. z Warszawą. Liczyliśmy, że Ministerstwo Infrastruktury, jako ustawowy organizator kolejowych przewozów międzywojewódzkich, nie dopuści do likwidacji istotnych dla Województwa Lubuskiego połączeń.

Jeszcze 20 maja 2010 podczas ostatniego posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury, poświęconej sytuacji na rynku kolejowych przewozów pasażerskich, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, prof. Juliusz Engelhardt zapewniał, że żadne miasto wojewódzkie nie utraci połączeń ze stolicą.

W dniu 25 maja 2010 rzecznik PKP Intercity ogłosił listę pociągów do likwidacji, na której znalazły się dwa pociągi kursujące przez Gorzów Wlkp. Według rzecznika pociągi, które znalazły się na liście połączeń likwidowanych bądź ich relacje zostaną skrócone od czerwca są pociągami nierentownymi, czego dowiodły wnikliwe analizy ekonomiczne. Oznaczało to, że wszystkie informacje PKP Intercity dotyczące zmian w rozkładzie jazdy wraz z listą pociągów, które mają być od czerwca zlikwidowane lub jeździć w skróconej relacji, pozostają aktualne, mimo że PKP PLK wycofały żądanie ograniczenia pracy eksploatacyjnej od PKP Intercity w związku z zaległościami płatniczymi.

Stanowczy sprzeciw członków zarządu

Zarząd Województwa natychmiast wystąpił do prezesa PKP IC ze stanowczym sprzeciwem dotyczącym likwidacji pociągów ważnych dla Gorzowa Wlkp. Jednocześnie w celu wypełnienia luki w rozkładzie, która powstanie po odwołaniu porannego pociągu PKP IC podjęto błyskawiczne rozmowy z Centralą Przewozów Regionalnych w sprawie uruchomienia nowego pociągu InterRegio na tej trasie.

Uzgodniono, że rano wagony bezpośrednie z Gorzowa będą dołączane w Poznaniu do pociągu Poznań - Warszawa. Połączenie powrotne uruchomione zostanie na bazie pociągu Warszawa - Szczecin, z którego osobne wagony bezpośrednie do Gorzowa Wlkp. będą odczepiane w Krzyżu. Pociąg z Gorzowa będzie wyjeżdżał o godz. 5.26 i na stację Warszawa Wsch. dojedzie około 11.27. Powrót z Warszawy Wsch. o 14.48 i w Gorzowie pociąg będzie o 20.47.

Pociąg już po długim weekendzie kursuje

Nowy pociąg wprowadzono na tory w rekordowym czasie, zważywszy na fakt, że tryb opracowywania rozkładu jazdy trwa minimum miesiąc. Konstrukcji rozkładu dokonuje na wniosek przewoźnika zarządca infrastruktury PKP Polskie Linie Kolejowe, który ostatecznie decyduje o wpuszczeniu pociągu na tory. Uprzednio należy dokonać wielu uzgodnień w tym z innymi przewoźnikami korzystającymi z tej samej trasy oraz innych kwestii technicznych np. wolnych torów w Poznaniu przy peronie odpowiedniej długości.

źródło: portal lubuskie.pl
Emillex - 08-06-2010, 15:42
Temat postu:
Co ciekawe nie ma podanego w rozkładzie jazdy bezpośredniego pociągu z Warszawy do Gorzowa czy na odwrót. Pokazuje tylko że ten intrRegio jedzie tylko do Krzyża, a sporotem tj. z Warszawy to tylko od Poznania. Pozatym nawet na rozkładzie jazdy w samym Gorzowie nie ma tego pociągu. Coś czuje że połączenie może upaśc w najbliższym czasie...
Victoria - 08-06-2010, 15:54
Temat postu:
Emillex, nieudolność kolejarzy jest przerażająca, ale ten IR ma dość dobrą "oprawę" medialną, więc frekwencja powinna dopisać. No właśnie, jak z frekwencją w tym pociągu?
sasho33 - 08-06-2010, 18:30
Temat postu:
W rannym do Poznania frekwencja ok. 100%. Ale trudno się dziwić, bo jadą tylko dwie dwójki w malowaniu InterRegio. Co dziwne, do IR Mazowsze dołączany jest tylko jeden z tych wagonów, drugi wyrusza około godziny 10:00 z Poznania na podsyle SU45+2.
Z powrotem pewnie też frekwencja jest ok, bo przecież aż do Krzyża jadą wspólne wagony z RegioExpressem.

Na stronie pkp widać wyraźnie połączenie, wczoraj wskoczyło.
Co do tego pociągu to już wspominałem o tym w zestawieniach, ale tutaj też warto - bardzo wielkie rezerwy na SU45 dali. Pociąg jedzie trasę Krzyż-Poznań 1:11, a mógłby 1:05 bez problemu. Do Wronek przyjeżdża minutę za szybko, do Szamotuł dwie, do Poznania dwie-trzy. To daje 6 min, które możnaby uwzględnić w rozkładzie bez problemu. Przecież oni go wytrasowali na 18 km odcinek Wronki-Szamotuły na 15 min... A osobowy na kibelku z postojem minutowym w Pęckowie jedzie 14 min Shocked
Shamai - 11-06-2010, 10:51
Temat postu:
Może kiedyś zmądrzeją i zrobią prawdziwą siatkę połączeń inter regio i regio express miedzy wszystkimi miastami wojewódzkimi?
Gurami22 - 11-06-2010, 16:23
Temat postu:
Shamai, istnienie takiej siatki zależy od ich ekonomicznej opłacalności, lub dorzucania się samorządów wojewódzkich do niej, przez robienie z IR, na pewnych odcinkach REGIO lub REGIO+. Inna kwestią jest to, że się z Tobą zgadzam, państwu powinno zależeć na utrzymywaniu gęstej siatki połączeń między miastami wojewódzkimi (a moim zdaniem wszystkimi dawnymi wojewódzkimi), oraz doprowadzeniu do posiadania przez jak największą liczbę miejscowości bezpośredniego połączenia ze stolicą. To byłoby racjonalne, więc nie prędko nastąpi.
Emillex - 11-06-2010, 22:34
Temat postu:
InterRegio z/do Gorzowa odnosi sukces w tak krótkim czasie! Rezultat: 3 pełne wagony. Dowód jest tu:

Autor: kubka12
Opis: Pociąg Inter Regio "18122" z Warszawy Wschodniej do Gorzowa Wielkopolskiego wjeżdża na tor przy peronie 1 stacji Strzelce Kraj. Wsch.
Dzięki temu IR Gorzów nie został odcięty od świata. Podziękowania dla PR!!
Skład, według mnie powinien mieć chociaż jeszcze minimalnie 1 wagon. Dzięki niższym cenom niż w IC pociąg był w całości zapełniony, a ludzie stali nawet na korytarzach Smile
Lil_Peter - 11-06-2010, 22:58
Temat postu:
Trochę się pogubiłem, mógłby mi ktoś to objaśnić? Ten IR zostaje połączony z innym składem. Możecie mi powiedzieć do jakich? Do Warszawy chyba do IR Mewa, a w drodze powrotnej? Noi co z nazwą? W jaki sposób jest on zapowiadany np. w Warszawie? Podają 2 nazwy pociągów? Wink
Andrzej - 11-06-2010, 23:38
Temat postu:
Rano z Gorzowa jedzie do Poznania , gdzie jest przyłączany do IR Mazowsze , po południu wraca z RE Mewa i dzielony jest w Krzyżu.
sasho33 - 11-06-2010, 23:52
Temat postu:
Cytat:
Skład, według mnie powinien mieć chociaż jeszcze minimalnie 1 wagon. Dzięki niższym cenom niż w IC pociąg był w całości zapełniony, a ludzie stali nawet na korytarzach

Co to za różnica, skoro i tak do i z Warszawy jedzie tylko jeden wagon? A reszta jest dołączana w Krzyżu wieczorem, rano odłączana w Poznaniu. Do Poznania rano jeździły dwa wagony przez kilka pierwszych dni i obłożenie w nich było 90-100%. W takim razie dwa wystarczą. Przecież i tak bezpośrednio jedzie tylko jeden. Dobrze że ten IR jest, nie budujmy roszczeń.

Zmienione @Emillex.
Emillex - 11-06-2010, 23:55
Temat postu:
Twoje zacytowane słowa to opis autora filmu: kubka12. Osobiście tak nie twierdzę.
krzych_p - 13-06-2010, 17:36
Temat postu:
Z Gorzowa wyjeżdżają dwa wagony jeden przechodzi na 71120 Mazowsze do Warszawy, wraca mazowsem i zostaje w Poznaniu /na następny dzień włączany do RE/. Drugi wraca do Krzyża z lokiem. Ponadto Poznań wystawia do RE MEWA kolejny wagon, który na powrocie jedzie jako Warszawa = Gorzów w Krzyżu łączony z częścią składu, która wróciła z lokiem z Poznania. w piątek wagon z gorzowa jadzie do wawy a drugi plus dodatkowy z pr poznań jest właczany do RE MEWA Do Gorzowa z Wawy jadą oba.

Spowodowane jest to niemożnością wykonywania manewrów na warszawie wschodniej przez PR.
sopek - 13-06-2010, 19:10
Temat postu:
Trochę to skomplikowe, ale przeczytalem 3x i już rozumiem


Cytat:
Spowodowane jest to niemożnością wykonywania manewrów na warszawie wschodniej przez PR.


Niemożnością dla PR, IC i spółka może, manewrować, zajmować tory między pernonam itd.
Chociąż ostatnio RE WOSP - po przestawieniu, wpychał swoje wagony na tory postojowe.
pospieszny - 14-10-2010, 18:28
Temat postu:
Podróż pociągiem z Warszawy: tłok, egipskie ciemności...

Pociąg InterRegio z Gorzowa do Warszawy to kpina z pasażerów. Za późno dociera do stolicy i za szybko stamtąd wraca. Poza tym brakuje w nim miejsc siedzących, a w przedziałach jest brudno. Kiedy wreszcie będziemy podróżować do stolicy w normalnych warunkach? - pytają czytelnicy "Gazety".
Piątek, zbliża się godz. 19. Warszawski pociąg InterRegio (z wagonami do Gorzowa i do Szczecina) wyjeżdża właśnie do Gorzowa z dworca w Poznaniu. W środku niesamowity ścisk, jak zwykle przed weekendem.

- Stanęliśmy ze znajomymi na korytarzu, poupychani jak sardynki w puszce, wszędzie wielkie bagaże. Śmieszne, ale stałem całą drogę na wprost instrukcji przeciwpożarowej, która zakazuje stawiania bagażu na korytarzu! A na dokładkę w całym wagonie, ani w przedziałach, ani na korytarzu, ani nawet w toalecie, nie było światła. Konduktor nie podjął się sprawdzania biletów z latarką. Rzucił tylko, że mogli naprawić światło w Poznaniu, ale byłoby opóźnienie. Kolejarze uznali więc, że po ciemku będzie lepiej i szybciej. Nikt oczywiście nie wpadł na pomysł, aby wymienić wagon na sprawny - złości się Piotrek z Gorzowa.
Dwa wagony i lokomotywa to żenujący widok

Czytelnik "Gazety" przyznaje, że od Krzyża gorzowski InterRegio wygląda już zupełnie jak karykatura pociągu. - Żenujący widok. Dwa wagony - jeden bez światła - i lokomotywa. To jest właśnie pociąg, którym chwalą się władze województwa! Ludzie chcieli wsiąść w Krzyżu, pytają kierownika pociągu, czy PKP podstawi trzeci wagon. Ten się uśmiechnął z politowaniem: "Od poniedziałku do czwartku to tu jeździ jeden wagon. Dzisiaj jest piątek i są dwa. Trzeciego nie będzie". Jeśli tak ma to wyglądać, to lepiej, żeby tego bezpośredniego pociągu w ogóle nie było. Samorządowcom chodzi o prestiż miasta, żeby był kontakt ze światem. Ale niech się pan Hałas przejedzie tym pociągiem i zobaczy, co to za prestiż. Wstyd, nie prestiż - opowiada gorzowski student.

W piątkowy wieczór do pociągu w Poznaniu wsiadła też posłanka z Gorzowa Elżbieta Rafalska. - Udało mi się znaleźć miejsce siedzące, ale widziałam, że warunki podróży były fatalne, to była jakaś makabra. Rozumiem, że ludzie się kierują ceną. I tu trzeba oddać, że podróż tym pociągiem jest tania [z Gorzowa do Warszawy dojedziemy za 49 zł - przyp. red.]. Pociąg powinien jednak być dłuższy! - zauważa poseł PiS.

Zadzwoniliśmy do Tomasza Hałasa z zarządu województwa lubuskiego. - Mamy poważny problem z wagonami w Poznaniu. Nie możemy dostawić ich więcej, bo pociąg będzie za długi i nie zmieści się na peronie. Robiliśmy już kilka podejść do tego tematu - opowiada "Gazecie" odpowiedzialny za kolej urzędnik marszałka.

Na trudne, kolejowe czasy poseł Rafalska ma radę. - Lepiej wsiąść w Warszawie do szczecińskich przedziałów, jest ich znacznie więcej. A do jednego z dwóch gorzowskich wagonów przesiąść się w Krzyżu.

- Gdybym był działaczem PiS, powiedziałbym, że PKP uderza w narodowe interesy Rzeczpospolitej. Do tej pory bowiem "odzyskany" w 1945 Gorzów nie jest skomunikowany z macierzą. To skandal! - ironizuje Maciej, przedsiębiorca z Gorzowa, który w piątek wracał InterRegio z Warszawy.

Przyznaje, że nie wie, dla kogo te połączenie zostało uruchomione. - Zachodzę w głowę, po co mamy ten bezpośredni pociąg do Warszawy, skoro on dojeżdża tam dopiero przed godz. 12 w południe, a po chwili wraca, już o godz. 15! Takie połączenie skusi tylko ekscentrycznego turystę, który z nudów chce się wybrać na dworzec Warszawa Centralna, zjeść tam zupę wietnamską i wrócić z powrotem do Gorzowa - denerwuje się.

- Ten temat poruszałem ostatnio na walnym zgromadzeniu wspólników w Przewozach Regionalnych. Odbijamy się trochę, jak od ściany. Jesteśmy po prostu uzależnieni od innych pociągów. Zasugerowałem, aby spróbować chociaż opóźnić odjazd pociągu z Warszawy. Czekam na decyzję - tłumaczy Hałas.

Hałas: Niech Intercity uruchomi pociąg!

Może warto byłoby uruchomić własny, lubuski pociąg InterRegio, a nie ciągle stawiać na dwuwagonową prowizorkę? - pytamy.

- Koszt uruchomienia takiego połączenia byłby zbyt duży. Na wydatek kilkukrotnie większy niż to, co płacimy za dwa wagony, nas po prostu nie stać. Pamiętajmy, że za pociągi międzywojewódzkie odpowiada spółka PKP Intercity i dotujący je minister infrastruktury. Oni powinni jeździć do Gorzowa! My mamy pieniądze na sytuacje awaryjne. Marszałek odpowiada za połączenia kolejowe w Lubuskiem - przypomina Hałas.

Jak się dowiedzieliśmy, od czerwca za akcję "dwa nasze wagony do Poznania" marszałek płaci niecałe pół miliona złotych. Gdyby chciał uruchomić własny, kursujący przez cały rok pociąg InterRegio z Gorzowa do Warszawy, kosztowałoby to ok. 3 mln zł.



Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
danio - 14-10-2010, 19:36
Temat postu:
Jechałem tym pociągiem , i owszem był nabity , ale głównie część gorzowska i może z 2/5 części poznańskiej . Dalej już 1-3 os / przedział . Przecież nikt nikomu nie każe siedzieć od początku w części gorzowskiej . Można się tam przesiąść w Poznaniu . Trzeba tylko chcieć i pomyśleć .
pawlaklubuski - 14-10-2010, 20:07
Temat postu:
głupi, tendencyjny artykuł, niemający dużego związku z rzeczywistością, ukazujący pasażerów jako głupków (chociaż w sumie się z tym często zgadzam).
Po piersze ludzie (m.in. pasażerowie) mają to do siebie, że gadają głupoty, zamiast coś sprawdzić, bo tak wygodniej. Koleś będzie nam wmawiał, że stolicą Polski jest Białystok, my wiemy, że to nieprawda, i takie gadanie nas chyba wkurza, prawda? Spóźnił się zepsuty szynobus PR-ów, a koleś mówi, że to całe PKP jest do niczego. Od kiedy PR-y są w PKP?!
Po drugie cały czas prezentują postawę roszczeniową, zamiast docenić to, co mają. Najlepiej narzekać na bardzo tani pociąg w przyzwoitym standardzie.
Ilekroć jadę tym pociągiem, a jeżdżę dość często, to:
1) zawsze mam miejsce siedzące, wsiadając w Poznaniu (jeśli ktoś przyjdzie dość późno na dworzec w Poznaniu, to nie ma się co dziwić, że potem stoi w wagonie gorzowskim)
2) nigdy mi się nie zdarzyło, żeby nie było światła w przedziale/wagonie
3) w myślach dziękuję władzom wojewódzkim i Przewozom Regionalnym za uruchomienie tego pociagu, chociaż wcale tego robić nie musiały, bo pociągiem łączącym Gorzów, Poznań i Warszawę powinien być TLK, który byłby dotowany na odcinku Gorzów - Krzyż (czy tam Gorzów - Poznań).
4) czasem próbuję tłumaczyć ludziom, że władze województwa dały tyle i tyle pieniędzy na tyle i tyle wagonów, i wcale nie musiały tego robić. Że przewoźnik musi płacić zarządcy infrastruktury za dostęp do torów (także wpływ na to ma masa pociągu. Im pociąg ma większą masę, tym bardziej szyny są narażone na zniszczenia pod wpływem większych obciążeń dynamicznych). Czy pasażer nie może sam gdzieś sprawdzić, przeczytać, dlaczego pociag ma tylko dwa wagony, a nie cały czas narzekać i twierdzić, że mu się trzeci wagon należy? Jak mu się należy, to niech zapłaci za ten wagon Polskim Liniom Kolejowym.
5) jestem stanowczo za tym pociągiem, natomiast nie chciałbym powrotu PKP Intercity, bo wtedy prawdopodobnie ten IR będzie zlikwidowany, ceny będą wyższe, a poza tym mam prawo czuć się zdradzony przez PKP Intercity odebraniem pociągów pospiesznych/TLK z Gorzowa, i nie chcę ich tu widzieć.
6) dlaczego nikt nie pisał codziennie artykułów o tym, że codziennie jest światło w wagonie, tylko ktoś napisał raz artykuł o tym, jak światła nie było? Przecież awarie oświetlenia się zdarzają (chociaż dziwne, że nigdy mi...).

Pozdrawiam wiecznie niezadowolonych...
Damian Łódź - 14-10-2010, 22:53
Temat postu:
pawlaklubuski, należy dodac, że pasażerowie "gorzowscy" na osłodę mają barek w pociągu.
conen - 15-10-2010, 08:37
Temat postu:
To jest stary problem jeśli w piątek 2 wagony nie wystarczają to po prostu należy dołączyć trzeci a tłumaczenie że już nie mieści się w peronach to do filmów Bareji się nadaje. Ludzie trochę normalności w tym kraju.
ostbahn1 - 16-10-2010, 08:41
Temat postu:
[quote="pawlaklubuski"]głupi, tendencyjny artykuł, niemający dużego związku z rzeczywistością, ukazujący pasażerów jako głupków (chociaż w sumie się z tym często zgadzam).

ten artykuł właśnie przedstawia tą straszliwą rzeczywistość, taką jak ona jest

Ilekroć jadę tym pociągiem, a jeżdżę dość często, to:
1) zawsze mam miejsce siedzące, wsiadając w Poznaniu (jeśli ktoś przyjdzie dość późno na dworzec w Poznaniu, to nie ma się co dziwić, że potem stoi w wagonie gorzowskim)

co to według Ciebie oznacza być na wcześnie/późno aby zająć miejsce siedzące ?

3) w myślach dziękuję władzom wojewódzkim i Przewozom Regionalnym za uruchomienie tego pociagu, chociaż wcale tego robić nie musiały, bo pociągiem łączącym Gorzów, Poznań i Warszawę powinien być TLK, który byłby dotowany na odcinku Gorzów - Krzyż (czy tam Gorzów - Poznań).

teraz to dołożyłeś do pieca - podziękować, pytam się za CO ????? Te władze zapewniają JEDEN wagon bezpośreni dziennie na trasie Gorzów-Poznań !!!!! Porównaj to z Zieloną Górą. Chociażby 10 razy mniej potrzebne połączenie J.Góra - Z. Góra (jeszcze nedawno cztery pary dziennie, teraz dwie). O topieniu pieniędzy w lotnisko Babimost już mi się nawet nie chce pisać. Powiedz mi za co mam dziękować ? Gdyby Gorzów był w województwie Wielkopolskim, to byłoby przynajmniej kilka bezpośrednich połączeń na tej trasie. A tak wielkie NIC !!!!!!


4) czasem próbuję tłumaczyć ludziom, że władze województwa dały tyle i tyle pieniędzy na tyle i tyle wagonów, i wcale nie musiały tego robić.

oczywiście, że nie musiały, na samolot z Z.G do W-wy to już musiały, na połączenie Z.G - Frankfurt też musiały, JG. -ZG - musiały,natomiast GW - W-wa to już nie musiały. Ot lubuska logika.
melocot - 16-10-2010, 13:17
Temat postu:
ostbahn1 napisał/a:
... na połączenie Z.G - Frankfurt też musiały...

Doprawdy, LUM dokłada złotówki do połączenia przygranicznego Shocked
ostbahn1 napisał/a:
... JG. -ZG - musiały...

Wiesz dobrze, że był to wynik "radosnej" współpracy lubuskiego z dolnośląskim UM. Zatem nie tylko lubuskie "musiało", bo do tanga trzeba dwojga. Sprawą dyskusyjną jest popyt na taką relację. Myślę, że sam zauważyłeś, że relację ZG - JG utworzono bez zwiększania ilości pociągów na całym południowym odcinku lubuskiego. To było stricte łączenie relacji. Jeśli uważasz, że południe lubuskiego (abstrahując od zasadności jego istnienia Śmiech ) winno zrezygnować z pociągów: ZG - Żary, Żary - Węgliniec celem polepszania oferty na północy to napisz to wyraźnie Cool
ostbahn1 napisał/a:
... natomiast GW - W-wa to już nie musiały. Ot lubuska logika.

Mścisz się na "wszystko" dookoła zapominając o winowajcy. Przypomnę. Wszystko zaczęło się od nieomylnego PKP IC.
ostbahn1 - 16-10-2010, 20:39
Temat postu:
Melcot - masz rację, że tematem jest IR do Warszawy, a nie całokształt komunikacji kolejowej w lubuskiem. Tym niemniej, wybacz ale na nikim i niczym się nie mszczę. Uważam tylko, że 130-o tys miasto powinno mieć trochę więcej niż jeden wagon bezpośredni z centrum regionu- Poznaniem. A zo to odpowiada marszałek lubuski.

Jeżeli chodzi o południe województwa, to jest ono tak samo olewane przez Z.G. jak i G.W. Żary/Żagań powinny mieć dogodne połączenia z Węglińcem/Legnicą i co najmniej dwa bezpośrednie połączenia z Wrocławiem. Taki Regio+ "Bóbr".

Mój ostatni post wynika z totalnej frustracji z tego jak traktuje się wszystko poza Z.G w tym województwie. Oczywiście, łączy się relacje, ale tylko te, które zaczynają się lub przechodzą przez Z.G. Wybacz, ale gdy zrobiono 4-y bezpośrednie pociągi Z.G. - J.G. i żadnego G.W. - Poznań, to nas tutaj trafiło. Dlaczego mogą jeździć relacje Z.G. - Wrocław ( a nie Z.G - Głogów), Z.G. - Szczecin ( a nie, Z.G - Kostrzyn), Z.G. - Poznań ( a nie Z.G - Zbąszynek) , Z.G - J. G. ( a nie Z.G - Węgliniec). A dlaczego nie może jeździć Żary - Wrocław, G.W - Poznań, G.W. - Piła? Dlaczego może jeździć Wrocław - Z.G. - Świnoujście, który jak mi tłumaczyły PR-z z Z.G. powstał przez łączenie relacji. A dlaczego nie można połączyć relacji Kostrzyn-Krzyż z Krzyż-Piła ? Tylko minimum dobrej woli i żadnych nakładów. Nie wspominam tu o naturalnej relacji Kostrzyn-Gdynia po Ostbahnie. Gdy łączenie relacji dotyczy Z.G., to nie ma problemu z dogadaniem się z innymi województwami, nawet trzema. Gdy dotyczyto np. G.W. to już jest problem - takie właśnie odpowiedzi dostaję.

I na koniec poważnie. Nie jestem psem ogrodnika. Nie interesuje mnie żużel, a w Z.G studiowałem i mam przyjaciół. To bardzo ładne miasto. Z.G. zasługuje na dobre skomunikowanie z Poznaniem i oczywiście dobre połączenia Odrzanką. Ale w sytuacji gdy kołderka jest przykrótka, przegięciem jest aż tak mocne jej naciągnięcie na jedną stronę. I jeszcze ten Babimost....

Zapraszam też na kultową stację Krzyż. Tylko już nie wiem co jest bardziej "cool": Przesiadka' gdy masz 5 min czasu i bieganie po dziurawej kładce nad torami, czy oczekiwanie godzinne. Ale to już bardziej do lubuskiego marszałka...
Bartuś - 16-10-2010, 21:01
Temat postu:
ostbahn1 Przede wszystkim problemem w lubuskim, a dokładniej w Gorzowie jest brak sieci trakcyjnej. Samorząd musi więc zaopatrzyć się w szynobusy, a wiadomo - współpraca "szynobusowa" województw jest fatalna. O ile wypuszczenie plastikowego kibla na trasę Wrocław-Świnoujście nie jest jakąś granicą nie do przekroczenia dla UM-ów i PR o tyle wypuszczenie lubuskiego szynobusu SA133 na Gdynię jest granicą nie do przekroczenia dla Urzędów Marszałkowskich. Szynobus ma jeździć po województwie i basta. Dalej jest koniec świata i szynobusy nie mają prawa tam zaglądać. Taki pogląd mają UM-y i PR. (Nawiasem mówiąc podobnie jest z kiblami. PR Wrocław na relacje w granicach województwa - Oleśnice, Jelcze, Głogowy itp wypuszcza SPOT-y i kible dermowe, ale taką Zieloną Górę czy Wrocław-Świnoujście obsługują plastiki) Zresztą przy obecnej ilości i stanie szynobusów nie jest możliwe tworzenie długich relacji spalinowych. Spójrz że już teraz na wielu pociągach w Lubuskim jeździ KKA, nie ma żadnej rezerwy. UMWL powinien się zaopatrzyć przynajmniej w 10 nowych szynobusów w tym kilka 3-członowców a nie żenujący zakup dwóch sztuk dwuczłonowców. Spójrzcie na Opolskie, tam jest pełno szynobusów i wszystko funkcjonuje bez problemu. Problem KKA od kilku dobrych lat nie istnieje. Jeśli Lubuskie będzie posiadać 20 nowych szynobusów można zacząć myśleć o połączeniach Gorzowa z Poznaniem, Gorzowa ze Szczecinem p. Kostrzyń, Gorzowa z południem województwa (Żarami/Żaganiem), reaktywacji Gubena i przede wszystkim osobówek z Zielonej Góry do Gorzowa Wlkp, których brak uważam za skandal i patologię... 3-członowce mogliby iść na jakieś sezonowe REGIO+ do Helu i Korenova

Aczkolwiek nie wiem czy lepszym wyjściem nie byłaby elektryfikacja na koszt województwa trasy Gorzów-Zbąszynek. W ten sposób, przy równoczesnej modernizacji Zbąszynek-Czerwieńsk i budowie obwodnicy można myśleć o pociągach na EZT Gorzów-Zbąszynek-Zielona Góra/Wrocław/Poznań/Warszawa. Może taka elektryfikacja trasy Gorzów-Zbąszynek, będącej naturalnym ciągiem dla Gorzowiaków do Wrocławia, Poznania, Zielonej przyniosłaby większe korzyści jak kupowanie kolejnych szynozłomów.

Opropoz patologii na trasach Żary - Węgliniec / Legnica to patologia dopiero się zacznie od nowego RJ jak większość połączeń na tych trasach przejmie KD Hmm
ostbahn1 - 16-10-2010, 21:33
Temat postu:
Bartuś - będę upierdliwy, ale ZG - JG, i to 4-y, jeszcze rok temu, dało się (Lubuskie i Dolnośląskie). Sytuacja identyczna jak GW-Poznań. Częściowo pod drutem, częściowo bez. I co, ZG-JG jeździ, a GW-Poznań ? I niech mi nikt nie wmawia że ZG-JG jest ważniejsze niż GW-Poznań.

Co do braku elektryfikacji, to masz całkowitą rację. Ale daj spokój z tym GW-Zbąszynek. TYLKO GW-Krzyż, nawet bez GW-Kostrzyn. To jedynie 60 km. Natomiast szynobusy GW-Poznań mogą też jeździć przez Zbaszynek.

I naprawdę daj spokój z tym bezpośrednim połaczeniem ZG-GW. Oba miasta do siebie prawie wcale nie ciążą. Są to po prostu bardzo podobne ośrodki, o podobnym potencjale. Tzn prawie wszystko to co jest w ZG jest w GW i na odwrót. ZG ciąży do Wrocławia i Poznania. GW ciąży do Poznania i Szczecina. I tam przede wszystkim powinny jeździć pociągi. Jeżeli w PIERWSZEJ kolejności takie połączenia będą, to w DRUGIEJ nie ma przeszkód aby połączyć ZG i GW. Ale NIE WCZEŚNIEJ. Tak więc skandalem jest brak bezpośrednich połączeń GW-Poznań

Co do ogólnej oceny sytuacji z szynobusami - całkowita zgoda
Bartuś - 16-10-2010, 21:43
Temat postu:
Nawet jeśli kiedykolwiek połączenie Jelenia Góra - Zielona Góra się dało zorganizować, to teraz już niedasię Aktualnie jeździ skład zastępczy kibel+KKA, od nowego RJ jedna para w weekendy. Tak to wygląda współpraca między województwami. Spójrz na podobny problem na podsudeckiej - graniczny odcinek Nysa-Kamieniec jest zamknięty, mimo kilku dość sporych miast leżących na trasie (Paczków, Otmuchów). Dlaczego ? A dlatego że to odcinek graniczny i niedasię puścić szynobusów.
Współpraca kiblowa jest taka sama. PR Wrocław chyba złośliwie puszcza na Zieloną Górę i inne długie relacje (4 godziny i więcej) plastiki natomiast po swoim województwie wożą się SPOT-ami. Ale to trochę inna bajka i o tym będę pisał w innym temacie

Co do braku potencjału między Gorzowem a Zieloną Górą. Spójrz analogicznie na połączenia Toruń-Bydgoszcz - dwa podobne ośrodki miejskie w jednym województwie - nawalone po pas. Sam pisałeś, mimo iż jesteś gorzowiakiem to studiowałeś w Zielonej Górze i na odwrót. Doliczmy potoki dojazdowe (Skwierzyny i inne Międzyrzecze do Gorzowa a Czerwieński, Sulechowy i Zbąszynki do Zielonej) i mamy pełny skład. I mimo wszystko obstawiam elektryfikację Gorzów-Zbąszynek bo za jednym zamachem mamy zelektryfikowane połączenie do Poznania, Wrocławia, Zielonej Góry bez niepotrzebnych kilometrów (szczególnie Wrocław)

Ale chyba zbyt odeszliśmy od sedna tematu czyli interREGIO z Gorzowa do Warszawy

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group