INFO KOLEJ - forum kolejowe

Rozrywka - Kawały kolejowe

Noema - 10-09-2010, 22:50
Temat postu: Kawały kolejowe
Naczelnik sekcji PKP sprawdza umiejętności 3 praktykantów - kandydatów do pracy na kolei:
- Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
- Ja potrafię obsługiwać komputer.
- Dobrze, może być, a Ty?
- Ja znam się na księgowości - mówi drugi.
- Nieźle. A co Ty potrafisz? - pyta trzeciego.
- Ja potrafię zrobić bulbulator.
- A co to jest?
- Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody to pokażę.
Otrzymał to o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
- Robi bulbul? No to bulbulator!
Zirytowany naczelnik:
- Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla polskiej kolei!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi dyrektor zakładu:
- Kurw*! Co za kretyn wyrzucił nowy bulbulator!?
Damian Łódź - 10-09-2010, 23:03
Temat postu:
Noema, dopiero sie przestałem smiac, znakomity kawał. Bulbulator! Nie moge no... Śmiech wiecej takich proszę Język Język Język
Ralny - 13-09-2010, 00:32
Temat postu:
Siedzi sobie Polak w pociągu i nagle do przedziału wbiega skoksany, łysy Rusek i mówi:
- Polak, ja budu tjebia rżnąć. Ty chociesz z wazelinem ili bez?
Polak tak myśli, no kurde trudno, to już chyba lepiej z wazeliną.
- Z wazeliną.
Rusek wychodzi z przedziału i woła:
- Wazelin prichodi, budjem rżnąć!
Andrzej - 13-09-2010, 11:21
Temat postu:
Idzie 3 wariatów po torach,
jeden mówi:
- ale te schody są płaskie
drugi na to:
- i poręcze tak nisko
a trzeci :
- no i nareszcie winda jedzie...
Iktorn - 13-09-2010, 20:16
Temat postu:
Polak, Niemiec i Rusek jadą w jednym przedziale w pociągu i w trakcie dyskusji postanowili założyć się, który z nich jest lepszym złodziejem. Ustalili warunki - gaszą światło w przedziale na 30 sekund i pokazują sobie czego kto dokonał.
Pierwszy Niemiec.
Gasną światła, po 30 sekundach się zapalają - niby wszystko w porządku, a Niemiec siedzi i trzyma zegarki Polaka i Ruska.
Następny Rusek.,
Gasną światła i zapalają się po 30 sekundach. Niby nic się nie zmieniło, a Rusek siedzi i trzyma gacie Polaka i Niemca.
Teraz kolej Polaka.
Gasną światła i tak jak w pozostałych przypadkach - zapalają się po 30 sekundach. Pozostali patrzą po sobie - w przedziale nic się nie zmieniło, wszystko na swoim miejscu, paski od spodni są, portfele są...Aż w pewnej chwili do przedziału wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie, koniec podróży! Ktoś nam zaj**ał lokomotywę!
Noema - 21-09-2010, 21:22
Temat postu:
Siedzi facet w Warsie a przy sąsiednim stoliku samotna kobieta. "Ale laskaaa - myśli sobie. Podejdę do niej i zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno coś wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no, nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, muszę ją poznać! Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wyśmieje. To może postawię jej kawę i rozmowa sama się potoczy? Akurat, taka laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, muszę ja wykorzystać! Gdybym tylko wiedział jak zacząć..."
W tym momencie kobieta wstała od stolika i poszła do kibla. "Uff, no to problem z głowy. Przynajmniej nie muszę się już męczyć."
Ale po chwili babka wraca i znów siada przy stoliku obok.
"Tak, wróciła! To znak, że jesteśmy sobie pisani, Bóg mi ją zesłał! Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym tylko wymyślił coś mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj."
Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś?
Anonymous - 21-09-2010, 21:24
Temat postu:
Leże pod biurkiem i kwiczę... Mr. Green
Noema - 23-09-2010, 16:10
Temat postu:
Dryń, dryń...
- Haloooo, czy to betoniarnia?!
- Nie, pomyłka! Centrala PKP.
Minęło 5 minut. Dryń, dryń...
- Haloooo, czy to betoniarnia?!
- Sralnia, kurw*, a nie betoniarnia! Centrala PKP, kutasie je*any!
Jarul - 22-10-2010, 14:41
Temat postu:
Kandydat na dyżurnego zdaje egzamin. Naczelnik pyta:

- Widzi pan pękniętą szynę i nadjeżdżający pociąg. Co pan zrobi?
- Będę dawał sygnały.
- A w jaki sposób?
- Chorągiewką.
- Nie ma pan chorągiewki...
- No to trąbką.
- Nie ma pan trąbki...
- To wyjdę przed nastawnię i rozpalę ogień na torze.
- Nie ma pan zapałek...
- To będę biegł w kierunku pociągu, zdejmę but i rzucę nim w kabinę maszynisty.
- Nie ma pan butów...
- To ja p******ę taką robotę!
ic konduktor - 22-10-2010, 20:59
Temat postu:
Na peron wpada zdyszany podróżny i widząc konduktora przy EZT podbiega i pyta:
-Panie, jaki to pociag?
- No, żółty! (Odpowiada konduktor)
- A do kąd?
- No, do połowy!




Spotkali się trzej rewizorzy. Kontroler niemiecki, francuski oraz polski.
Przy piwku przechwalają się jak to szybko pociągi mkną po kraju.
Rewizor niemiecki mówi:
-Panowie u nas tak szybko pociagi jeżdżą, że mijane na autobanie samochody wydają się stać.
Na to kolega z Francji:
-To nic! U nas jak z okna pociągu patrzysz na drzewa, to wydają się być murem... Tak szybko jeździmy!
Polski rezwizor przełknął łyk piwa i mówi:
To wszystko to jest nic!
U nas pociagi jeżdżą tak szybko, że nawet w tym z jednego końca kraju na drugi, konduktorzy nigdy nie zdąrzą zrobić kontroli biletów we wszystkich wagonach.


Kto kumaty wie o co chodzi Wink
Szymek - 22-10-2010, 21:14
Temat postu:
ic konduktor, Hahaha, z tymi rewizorami dobre:PRazz
Noema - 01-11-2010, 16:32
Temat postu:
Dwóch szkrabów siedzi w piaskownicy i dyskutuje:
- A mój tata jest najszybszy na całym świecie!
- Wcale że nie!
- A wcale że tak! Jest naczelnikiem w PKP. Pracuje codziennie do trzeciej, a w domu jest zawsze pięć po drugiej.
Anonymous - 01-11-2010, 18:32
Temat postu:
Pod kasą kolejową stoją podpici panowie. Pierwszy zwraca się do kasjerki:
- Poproszę połówkę do Białogardu.
- A dla mnie - ożywia się następny - ćwiartka na miejscu!

znalezione w necie ;-)
ic konduktor - 01-11-2010, 21:06
Temat postu:
W przedziale I klasy, EIC do Warszawy siedzi matka z nastoletnią córką oraz dwoje kolejarzy, naczelnik i kierownik pociągu.
Pociąg wjeżdża do tunelu średnicowego, w wagonie nie działa oświetlenie i robi się bardzo ciemno.
W ciemności słychać cmoknięcie a zaraz potem trzask plaskacza.
Co myśli sobie każda z osób podróżujących w przedziale?
1. Córka - No, no, no... mamusia ma jeszcze powodzenie.
2. Matka - Dobrze wychowałam córkę! Pocałował cham bez pytania to dostał w gębę.
3. Naczelnik - A to kierpoć! On dał młodej całusa a ja oberwałem w pysk!
4. Kierpoć - Jak będziemy wyjeżdżać z centralnego to znów cmoknę się w rękę i przywale naczelnikowi.


Konduktor dorwał podróżnego bez biletu i mówi stanowczy tonem:
-Szanowny panie, na PKP obowiązują dwie żelazne zasady. Pierwsza to to, że nie wolno jeździć bez biletu. Druga to to, że nie wolno wręczać łapówek konduktorowi.

Po chwili łagodnym tonem dodaje:
-Pierwszą zasadę Pan już złamał...
EU07-469 - 06-11-2010, 00:19
Temat postu:
Masztalski wpada na stacje w Katowicach.
-Panie, pociag do Sosnowca jeszcze stoi?
-Lec pan szybko na peron trzeci, moze go pan jeszcze zlapie!
Po kilku minutach Masztalski wraca.
-No i co, nie zlapal go pan?
-Zlapalech, ale mi sie wyrwol!
Jarul - 15-11-2010, 20:57
Temat postu:
Jedzie sobie prowincjonalny pociąg osobowy. Babina podchodzi do kierpocia i pyta:
- Panie! A w Zimnej Wodzie staje?
Kierpoć (patrząc z politowaniem):
- Chyba kaczorowi...
EU07-469 - 19-11-2010, 00:07
Temat postu:
Maly chlopiec pierwszy raz jedzie pociagiem. W pewnym momencie sklad wjezdza do tunelu (niech bedzie ze do tego miedzy Wojanowem a Trzcinskiem niedaleko Jeleniej Gory). Pociag wyjezdza, a malec pyta:
- Mamo, czy to juz jutro?
Szymek - 02-12-2010, 22:13
Temat postu:
Dworzec Centralny w Warszawie w kasach MIĘDZYNARODOWYCH.
Bohaterowie: Kasjerki 1, 2; turystka i jej mąż (oboje z Ameryki), jakiś facet za nimi.
Podchodzi turystka do kasy.
- Hello, when does the next train to Moscow leave?
Kasjerka 1:
- Słucham?
- When does the next train to Moscow leave?
- Proszę głośniej bo nie rozumiem.
- Excuse me?
- A, pani Angielka... Zośka, zawołaj Krysię, ona chyba zna angielski... (przypominamy: kasa MIĘDZYNARODOWA).
Zośka:
- Nie ma Krysi, poszła na papierosa.
- No to Baśkę, ona chyba po niemiecku zna...
- Dzisiaj nie pracuje.
- No to chodź tu sama, bo nie rozumiem co klientka chce...
- Dobra idę.
Po chwili, Zośka:
- Słucham?
Turystka:
- One ticket to Moscow, please.
- Do Moskwy? Da, pożałujsta. A w kotoryj czas?
- Excuse me?
- Nu davajte, sleduszcij pojezd idet v vosiem czasov. Hotite bilet pokupit'?
- (do męża) oh my god. I don't understand her...
Jakiś facet za nimi:
- Excuse me. Could I help you with this?
- Yes, please, thank you.
Facet do kasjerki:
- Przepraszam, o której najbliższy pociag do Moskwy?
- A pan co chciał? Kolejka jest!
pendolino - 03-12-2010, 08:14
Temat postu:
Jak się domyślam to autentyczne jest? Śmiech
przewoz - 03-12-2010, 13:43
Temat postu:
A to już stare jest jak świat...
19WE - 03-12-2010, 22:08
Temat postu:
Ale to nie jest żaden dowcip. Sam byłem świadkiem jak włoszki nie mogły kupic biletu. Sam nie mogłem pomóc, bo stałem w swojej, krajowej kolejce. Jakaś dziewczyna podeszła i skutecznie pomogła kupić jakiś bilet.

Poza tym mnie to nie śmieszy. Confused
Anonymous - 04-12-2010, 01:18
Temat postu:
Idzie sobie kolejarz po torach i nagle widzi żmiję. Pyta się jej, a co Ty się tak wygrzewasz zygzaczku ty mój na terenie kolejowym Question A ona mu na to ssssspadaj złodzieju szyn i śrub. Rano pracujesz, wieczorem rujnujesz. I w tym momencie dziab (i koniec historii), trochę angielskiego humoru Język
psim - 07-01-2011, 00:53
Temat postu:
Dwa lata jeszcze nie minęły, i to też już zakrawa na niezły dowcip:

Obejrzyjcie sami:


[ Dodano: 07-01-2011, 12:09 ]
Zwłaszcza zabawnie jest od 3m33s, celowo podałem linka a nie embedowałem filmik w forum... (embed nie zawsze wyświetla się jak należy).
audrin - 08-01-2011, 00:27
Temat postu:
"Naszym mottem jest : Podróżuj tak, jak lubisz." Very Happy
Może da się załatwić te Gbsy na TLKi?
Anonymous - 08-01-2011, 02:07
Temat postu:
W telewizji nadano film o starożytnym Babilonie. Dopiero podczas emisji autorzy programu zauważyli, że w kadrze przez chwilę widać było pędzącą lokomotywę.
- Ciekawe, czy ktoś z telewidzów to zauważył?
- Tak, przed chwilą dzwonili z kolei. Pytali dlaczego lokomotywa miała oznakowania PKP Cargo, a nie babilońskie.
Iktorn - 09-01-2011, 20:38
Temat postu:
W Rosji miano budować pierwszą linię kolejową. Główny inżynier poszedł do cara, aby skonsultować, czy budować tor normalny, czy szeroki.
Wchodzi do gabinetu, po powitaniach i krótkiej rozmowie inżynier pyta cara: „Miłościwy Panie, czy na linii mają być tory normalne, czy szersze?”
Na to car odpowiada: „Na chuj szersze?”
...no i zrobili „na chuj” szersze…
Adams - 14-01-2011, 02:18
Temat postu:
Pewien bisnesmen z Krakowa bał się latać samolotami, a miał spodkanie bisnesowe w Pekinie więc postanowił wybrać się tam pociągiem. Podchodzi do międzynarodowej kasy na Dworcu Głównym i prosi o bilet do Pekinu, jednak pani kasjerka po przeszukaniu danych w swoim komputerze stwierdziła że nie ma tam takiej stacji więc wyda mu bilet do Warszawy, a tam może coś poradzą.
Na Centralnym w Warszawie sytuacja się powtarza i pani kasjerka sprzedaje mu bilet do Moskwy, w Moskwie do Petersburga, aż tam w końcu udaje mu się kupić bilet do Pekinu.
Po załatwieniu wszystkich spraw nasz bisnesmen udaje się na dworzec w Pekinie i przy kasie prosi (w języku chińskim oczywiście) o bilet do Krakowa, a pani kasjerka z miłym uśmiechem pyta "Do Głównego czy Płaszowa pan sobie życzy?"
19WE - 14-01-2011, 02:42
Temat postu:
Ale na dworcu z krórym krzaczkiem? Laughing
Bo na dworcu Běijīng Nán Zhàn panie są nie miłe Śmiech
kallies - 14-01-2011, 10:12
Temat postu:
Do grupy skinów podchodzi konduktor:
- Bilety do kontroli.
- Spierdalaj! - krzyczą skini.
Kontroler rezygnuje i podchodzi do starszego pana:
- Proszę o bilet do kontroli.
- Nie słyszał pan co koledzy powiedzieli?!!!

[ Dodano: 14-01-2011, 10:17 ]
Jedzie pociąg z Włoszczowy do Zamościa. Gościowi zachciało się kupę, ale w pociągu nie może znaleźć wc... Idzie do konduktora,okazuje się, że w pociągu nie ma ubikacji. Konduktor radzi:

- Zrób Pan tak: ściągnij gacie, namaluj na dupie oczy, brwi, uszy , wystaw za okno zad i sraj.

Jak gościu usłyszał, tak zrobił. Wystawił tyłek za okno i zaczyna srać. Pociąg dojeżdża na stację w Zamościu, a tam Pani z lizakiem (zawiadowca stacji) do gościa:

- Panie, niech Pan nie rzyga na peron! Jak Pan się w ogóle zachowuje!
- Prrrrrrr....

- CO ZA LUDZIE I JESZCZE KURWA PYSKUJE!!!
Mr. Green
psim - 17-01-2011, 03:31
Temat postu:
Okazało się, że panowie podróżują Tanimi Liniami Kolejowymi, a nie klasycznym InterCity. (...) Zdaniem obydwu panów wagony pociągu, do którego wsiedli, nie były oznaczone wyraźnie jako wagony TLK

(...)

Ney potwierdza, że proces przemalowywania wagonów TLK w jednolite niebieskie barwy, które pozwalałyby na szybką identyfikację rodzaju pociągu, potrwa kilka lat. - Mamy ponad 300 wagonów TLK. To musi tyle trwać - wyjaśnia rzecznik i zapewnia, że kolej pomyśli o innym tymczasowym oznakowaniu pociągów


źródło: Gazeta Kraków, 28/12/2009

Śmiech jakie to kiedyś ludzie mieli problemy
Światowid - 18-01-2011, 17:38
Temat postu:
W związku z wydarzeniami, jakie miały miejsce niedawno na kolei PKP IC powinno powołać nową spółkę:
IC TKR - I Co Tu K***a Robicie. Wink Śmiech
taigatrommel - 18-02-2011, 11:23
Temat postu:
http://komixxy.pl/590550/PKP
http://staticrps.komixxy.pl/uimages/201102/1297884344_by_bobek1212_500.jpg

[ Dodano: 25-02-2011, 01:25 ]
http://kwejk.pl/obrazek/14809-23d6a8f625f5566.jpg?back=981&id=10
http://s6.kwejk.pl/site_media/obrazki/14809-23d6a8f625f5566.jpg
Lady Makbet - 07-09-2011, 21:30
Temat postu:
W pociągu pasażer kłóci się z konduktorem:
- Jeśli wykupiłem bilet dla psa, to dlaczego nie może siedzieć obok mnie?
- Siedzieć może, ale nie może trzymać nóg na siedzeniu!
wafel - 22-10-2011, 11:07
Temat postu:
Biegnie facet za odjeżdzajacym z peronu pociągiem,macha rękami,krzyczy...
W końcu pociąg znika powoli w oddali,zdyszany facet ciężko opada na ławkę.
Podchodzi do niego kolejarz:
-Co,spóźnił się pan na pociąg?
-Nie kur.a!Z dworca go wyganiałem!
gieniu - 31-10-2011, 10:03
Temat postu:
W pociągu jadą garbaty i niewidomy. Garbaty był złośliwy i chciał dociąć niewidomemu mówiąc na głos, niby do siebie:
- O, jakie piękne widoki za oknem. Jaka wspaniała natura, zieleń drzew, błękit nieba...
Na to wkurzony niewidomy, nachylając się do garbatego i przyjaźnie klepiąc go po garbie:
- A kolega z tym plecakiem to też w góry?
Noema - 20-04-2012, 08:58
Temat postu:
Młody, niedoświadczony człowiek dostał pracę w jednej ze spółek Grupy PKP. Pracował przez miesiąc, radził sobie średnio, a tu nagle wzywa go naczelnik sekcji:
- Szanowny Panie - mówi - zdecydowaliśmy się przenieść pana na wyższe stanowisko. Teraz będzie pan kontrolerem.
Tak też się stało. Po miesiącu dość marnej pracy, młodego człowieka wzywa dyrektor zakładu:
- Szanowny Panie - mówi - zdecydowaliśmy się pana awansować, teraz będzie pan naczelnikiem sekcji.
I tak mija kolejny miesiąc takiej sobie pracy - ale oto prezes spółki, czyli najważniejszy boss, wzywa młodego człowieka do siebie.
- Postanowiłem Cię awansować. Teraz będziesz dyrektorem zakładu. Twoja pensja będzie dziesięciokrotnie większa niż dotychczas. Będziesz miał do dyspozycji służbowe auto, własny gabinet, będziesz wyjeżdżać na wiele zagranicznych delegacji.
- Dziękuję! - mówi ucieszony młody człowiek.
- I tylko tyle? - mówi boss. - Taka propozycja, a tu tylko "dziękuję"?
- Dziękuję, tato!
kolejfan - 01-07-2012, 10:46
Temat postu:
Może to nie jest kawał (chociaż takie kawały są), ale bardziej anegdota (no bo to miało faktycznie miejsce)

Dzisiaj jadę porannym regio z Poznania do Gniezna. No i pora na kontrolę biletów. Na przeciw siedziały dwie blondynki. Pani konduktor prosi o bilety, jedna z blondynek podaje i:
Konduktorka: Ależ ten bilet jest do Rawicza!
Blondynka nr I: No taak, przeciez tam jadę.
Konduktorka: Ale prosze Pani, To jest pociąg do Gniezna. Nie dojedzie Pani.
Blondynka nr II (podając swój bilet): A ja dojadę?
Konduktorka: No przeciez Pani też ma bilet do Rawicza...

No i Konduktorka cierpliwie wytłumaczyła im, żeby dojechały do Gniezna, poczekały na regio do Poznania itd itp.

Ja sie zastanawiam, czy one tak dla jaj, czy na serio nie pokapowały, że wsiadły nie do tego pociągu....Ale miny miały przerażone jak sobie uświadomiły, że nie w tym pociągu są.
maras - 01-08-2012, 22:33
Temat postu:
Barman krzyczy na kelnera:
-Kiedy ty przestaniesz wyrzucać pijanych za drzwi ?!
-No ale przecież pijanych powinno usuwać się z lokalu
-Ale nie w "Warsie" !

I nieco "spolszczona"wersja chyba dość znanego dowcipu. Smile
Dwaj faceci jadą pierwszy raz pociągiem EIC.Jeden zagaduje do drugiego
-Dokąd pan jedziesz?
-Z Warszawy do Szczecina a pan ?
-Ze Szczecina do Warszawy.
Po chwili jeden rzuca z radością
-Patrz pan jaka dziś technika !
woland - 17-08-2012, 12:09
Temat postu:
Fakt autentyczny:
Pociąg relacji Racibórz-Katowice przez Rydułtowy.
W Raciborzu młoda dziewczyna około 22 lata, pyta kierownika czy ten pociąg jedzie przez Rydułtowy. Tak- odpowiada kierownik.
Ale czy przez dworzec kolejowy?- pyta dalej dziewczyna.
Kierownik żartem odpowiada- Nie, przez rynek.
Aha,dziękuję.-mówi dziewczyna i zajmuje miejsce w pociągu. Za kilka minut przychodzi znowu i z wielkim zdziwieniem mówi- Ale tam przecież nie ma torów.
To była blondynka nikomu nie uwłaczając. Smile
mateo88 - 22-01-2013, 21:33
Temat postu:
Jaka jest różnica między cnotliwą a niecnotliwą dziewczyną?
Rożnica kolejowa. Do cnotliwej jest pociąg, a do niecnotliwej kolejka.
Pirat - 29-01-2013, 19:54
Temat postu:
Znalezione na forum "RK":

Zdarzyło się pewnego razu, że PKP posiadła złomowisko w samym środku pustyni. PKP orzekła, że ktoś może dokonać kradzieży ze złomowiska, zatem stworzyła stanowisko nocnego stróża i zatrudniła do tej pracy człowieka. Następnie PKP powiedziała:
- Jak stróż nocny może wykonywać swoją pracę, kiedy nie dostał instrukcji?
Stworzyła zatem PKP Dział Planowania i zatrudniła dwoje ludzi - jednego do pisania instrukcji, drugiego do odmierzania czasu pracy. Następnie PKP rzekła:
- Skąd mogę wiedzieć, czy nocny stróż wykonuję swą pracę prawidłowo?
Zatem PKP stworzyła dział Kontroli Pracy i zatrudniła dwoje ludzi, jednego do zbadania problemu, a drugiego do pisania raportów. Następnie PKP powiedziała:
- W jakiś sposób należy tym wszystkim ludziom płacić.
PKP stworzyła więc stanowisko referenta do spraw obliczania czasu pracy i księgowego, po czym zatrudniła na te stanowiska dwoje ludzi. I rzekła PKP:
- Kto będzie odpowiadał za tych ludzi?
I PKP stworzyła Dział Administracji i zatrudniła w nim troje ludzi - kierownika administracyjnego, jego zastępcę i sekretarkę. I PKP oznajmiła:
- Przez rok przekroczyłam budżet o 18 tysięcy, muszę zatem dokonać cięć w budżecie.
I zwolniła PKP z pracy nocnego stróża.
tomek22 - 30-01-2013, 06:27
Temat postu:
dobre dobre jak wszystko w PKP
Beatrycze - 05-03-2013, 23:21
Temat postu:
Wróżka Salomea opowiada kawał o żabach na torach...


Droznik - 08-03-2013, 13:16
Temat postu:
BWE z Warszawy do Poznania, drużyna za Kutnem sprawdza bilety.
Kierownik wchodzi do każdego przedziału :
Dzień dobry, bilety do kontroli, dziękuję. I tak idzie do końca wagony sprawdza ostatni przedział, zamyka drzwi i krzyczy.
- Heniek wyłącz grzanie tu tylko nasi jadą.
rocky - 14-03-2013, 08:52
Temat postu:
W telewizji nadano film o starożytnym Babilonie. Dopiero podczas emisji autorzy programu zauważyli, że w kadrze przez chwilę widać było pędzącą lokomotywę.
- Ciekawe, czy ktoś z telewidzów to zauważył?
- Tak, przed chwilą dzwonił jakiś kolejarz. Pytał dlaczego lokomotywa miała oznakowania asyryjskie, a nie babilońskie.
dyro - 15-03-2013, 13:22
Temat postu:
Kierownik pociągu odchodząc na emeryturę poprosił dyrektora aby ten przydzielił mu jeden ze stojących na stacji wagonów socjalnych.Będzie sobie tam mieszkał na emeryturze bo nie może się rozstać z koleją itp.Tak chodził i prosił dyrektora,aż ten dla świętego spokoju przydzielił mu ów wagon.Emeryt zamieszkał wraz z żoną w "swoim "wagonie,często sprzątał perony,międzytorza itd.Dyrektor widząc to ucieszył się ,że ma darmowego pracownika-pasjonata.Lecz pewnego dnia z okien swego gabinetu zobaczył jak żona emerytowanego kierownika z mozołem pcha "ich"wagon po torze żeberkowym ,tam i z powrotem.Pobiegł na dół i pyta:" A czemuż to pani pcha ten wagon ?tam i nazad ?
Na co kobieta:"Wie pan panie dyrektorze, mój mąż już nie potrafi załatwić się na postoju!"
golddrop - 28-03-2013, 15:44
Temat postu:
- Cześć! Skąd wracasz?
- Z dworca kolejowego. Odprowadziłem teściową do pociągu.
- A dlaczego masz taką brudną dłoń?
- Z radości poklepałem wagon.
czarek - 28-03-2013, 21:55
Temat postu:
Biegnie facet za odjeżdzajacym z peronu pociągiem,macha rękami,krzyczy...
W końcu pociąg znika powoli w oddali,zdyszany facet ciężko opada na ławkę.
Podchodzi do niego kolejarz:
-Co,spóźnił się pan na pociąg?
-Nie kur.a!Z dworca go wyganiałem! Happy
Lucass - 19-04-2013, 00:59
Temat postu:
W pociągu pasażer kłóci się z konduktorem:
- Jeśli wykupiłem bilet dla psa, to dlaczego nie może siedzieć obok mnie?
- Siedzieć może, ale nie może trzymać nóg na siedzeniu!
JoRingo - 23-04-2013, 18:40
Temat postu:
W przedziale pociągu siedzi starsza kobieta z synem i wnuczkiem. Nagle wpada zboczeniec i woła:
- Zgwałcę wszystkich!
- Pedał! - komentuje wnuczek.
- Oszczędź chociaż babcię! - woła syn.
Babcia protestuje: - Jak wszystkich to wszystkich! Śmiech
Beatles - 02-05-2013, 16:10
Temat postu:
Dziadzio Stasiek parkuje starego rozgruchotanego maluszka pod sejmem.
Wyskakuje ochroniarz:
- Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to:
- Ja się nie boję, mam alarm!
critterss - 13-05-2013, 09:46
Temat postu:
Do grupy skinów podchodzi konduktor:
- Bilety do kontroli.
- Spadaj! - krzyczą skini.
Kontroler rezygnuje i podchodzi do starszego pana:
- Proszę o bilet do kontroli.
- Nie słyszał pan co koledzy powiedzieli?
aniamazk - 16-05-2013, 17:34
Temat postu:
W przedziale siedzi Polak, Czech, zakonnica i modelka. Pociąg wjeżdża do tunelu, jest zupełnie ciemno, cicho. Nagle slychać jak ktoś dostaje w ryja. Pociąg wyjeżdża z tunelu, Czech trzyma się za policzek. Zakonnica myśli: "Debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja".
Modelka myśli: "Debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się, złapał zakonnicę i dostał w ryja".
Czech myśli: "Cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć, on się uchylił i ja dostałem w ryja".
Polak myśli: "Ale ciul z tego Czecha. W następnym tunelu znowu go pierdolnę".

[ Dodano: 16-05-2013, 18:34 ]
Jedzie pociąg z Pekinu do Warszawy. Gościowi zachciało się do ubikacji, ale w pociągu nie może znaleźć wc... Idzie do konduktora, rzeczywiście okazuje się, że w pociągu nie ma ani jednej ubikacji. Konduktor radzi:
- Zrób Pan tak: ściągnij spodnie, namaluj na tyłku oczy, brwi, uszy itd, wystaw za okno i sraj.
Jak gościu usłyszał, tak zrobił. Wystawił tyłek za okno i zaczyna srać. Pociąg dojeżdża na stację w Warszawie, a tam Pani z lizakiem (zawiadowca stacji) do gościa:
- Panie, niech Pan nie rzyga na peron! Jak Pan się w ogóle zachowuje!
- Prrrr....
- I JESZCZE KU**A PYSKUJE!!!
Sprinter - 07-07-2013, 23:27
Temat postu:
Trzej kolejarze spotykają się po latach. Wchodzą do knajpy, żeby porozmawiać i napić się czegoś mocniejszego.
- Barman! Trzy szybkie, elektryczne!
Potem zamawiają jeszcze "trzy spalinowe", a na końcu "trzy parowe". Po godzinie, wychodząc z knajpy chwiejnym krokiem, któryś stwierdza:
- Gdybyśmy najpierw zamówili parowe, potem spalinowe, a na końcu elektryczne, już dawno bylibyśmy w domu...
Drubiks - 11-07-2013, 22:14
Temat postu:
Jedzie zajączek z niedźwiedziem na jeden bilet i przychodzi kanar.
To niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet.
Kanar się pyta:
- A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki?
Niedźwiedź uderza się w pierś, wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
- Zdjęcie kolegi.
Xamir - 15-07-2013, 13:56
Temat postu:
W telewizji nadano film o starożytnym Babilonie. Dopiero podczas emisji autorzy programu zauważyli, że w kadrze przez chwilę widać było pędzącą lokomotywę.
- Ciekawe, czy kto? z telewidzów to zauważył?
- Tak, przed chwil? dzwoni? jaki? kolejarz. Pytał dlaczego lokomotywa miała oznakowania asyryjskie, a nie babilońskie.
Gwidi - 05-08-2013, 18:41
Temat postu:
Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP.
Podchodzi do kasy student i mówi:
- Połówkę do Radomia.
A pijaczek na to :
- A dla mnie ćwiartkę na miejscu.
Nowak1 - 08-08-2013, 05:23
Temat postu:
Na stację PKP wpada zdyszany facet i pyta przechodnia:
- Panie jaki to pociąg?
- Żółty.
- Panie, ale dokąd?
- Do połowy.
Bordzo - 08-08-2013, 11:42
Temat postu:
W pociągu pasażer kłóci się z konduktorem:
- Jeśli wykupiłem bilet dla psa, to dlaczego nie może siedzieć obok mnie?
- Siedzieć może, ale nie może trzymać nóg na siedzeniu!
Kumas - 25-08-2013, 08:26
Temat postu:
Syn kolejarza wraca z pierwszego dnia szkoły. Od progu krzyczy:
- Oszukują w tej szkole!
- Dlaczego?
- Na drzwiach był napis “1 klasa”, a ławki były twarde…
Trango - 28-08-2013, 16:45
Temat postu:
- Cześć! Skąd wracasz?
- Z dworca kolejowego. Odprowadziłem teściową do pociągu.
- A dlaczego masz taką brudną dłoń?
- Z radości poklepałem wagon.
Aleksander - 31-08-2013, 09:50
Temat postu:
W Polsce i w Japonii poproszono związki zawodowe kolejarzy o opinię na temat szybkich pociągów:
- Jakie k***a szybie pociągi? - odpowiedzieli Polacy.
- Jakie k***a związki zawodowe? - odpowiedzieli Japończycy.
Demian - 31-08-2013, 21:23
Temat postu:
Do grupy skinów podchodzi konduktor:
- Bilety do kontroli.
- Spadaj! - krzyczą skini.
Kontroler rezygnuje i podchodzi do starszego pana:
- Proszę o bilet do kontroli.
- Nie słyszał pan co koledzy powiedzieli?
Kumas - 02-09-2013, 08:49
Temat postu:
Pod kasą kolejową stoją podpici panowie. Pierwszy zwraca się do kasjerki:
- Poproszę połówkę do Białogardu.
- A dla mnie - ożywia się następny - poproszę ćwiartkę na miejscu!
Herma - 03-09-2013, 13:52
Temat postu:
Dwaj Rosjanie jadą pociągiem transsyberyjskim. Wyszli na korytarz zapalić. Jeden mówi:
- Zdrastwuj, kuda jedjosz ?
Drugi mówi:
- Ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk.
Pierwszy na to:
- Charaszo, a ja jedu iz Nowowosybirska w Maskwu
Palą dalej i po pewnej chwili jeden z nich mówi z zachwytem w głosie:
- Wot k**wa tiechnika!
Czeslaw - 08-09-2013, 13:52
Temat postu:
Konduktor zatrzymał pasażera jadącego bez biletu:
- Proszę Pana - powiada konduktor - pasażer w pociągu musi przestrzegać dwóch zasad - musi mieć ważny bilet i nie wolno mu przekupić konduktora. Tą pierwszą zasadę już pan złamał...
Dzejson - 09-09-2013, 10:06
Temat postu:
Gość do konduktora:
-panie, ten pociąg nie możne szybciej jechać?
konduktor:
- jak coś się panu nie podoba to proszę iść pieszo..
gość:
- aż tak to mi się nie spieszy
Aleksander - 15-09-2013, 18:34
Temat postu:
Komisariat policji. Dyżurka. Dzwoni telefon. Dyżurny odbiera:
- Komisariat Policji, słucham?
- Dzień dobry. Czy to wasz komisariat wysyłał wczoraj wieczorem patrol na Aleję Lipową 74 przez 3?
- Chwileczkę, już sprawdzam. Tak. Mieliśmy zgłoszenie naruszenia ciszy nocnej - głośna muzyka, wraski...
- Mam prośbę. Czy możecie ich przysłać jeszcze raz? Zapomnieli zabrać czapkę i pistolet. No i zdjęcia obejrzą, fajne wyszły!
megavaleria77 - 20-09-2013, 17:09
Temat postu:
W przedziale siedzi Polak, Czech, zakonnica i modelka. Pociąg wjeżdąa do tunelu, jest zupełnie ciemno, cicho. Nagle slychać jak ktoś dostaje w ryja. Pociśg wyjeżdża z tunelu, Czech trzyma się za policzek. Zakonnica myśli: "Debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja".
Modelka myśli: "Debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się, złapał zakonnicę i dostał w ryja".
Czech myśli: "Cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć, on się uchylił i ja dostałem w ryja".
Polak myśli: "Ale ciul z tego Czecha. W następnym tunelu znowu go pierdolnę".
Twardoks - 23-09-2013, 13:56
Temat postu:
Podczas strajku kolejarzy do dwóch siedzących przy piwku maszynistów podchodzi trzeci i pyta co nowego słychać:
- A wiesz stary - jedziemy jak zwykle z Henkiem na trasie do Szczecina, nagle patrzymy - a przy torach leży rozebrana laska... mówie ci - tak ze dwadzieścia latek, pięknie opalona ...
... no to ja po hamucach, zatrzymaliśmy cały skład
- I wzięliśmy ją do lokomotywy ...
- I co ???
- No jak to co? całą drogę do Szczecina i z powrotem - najpierw ja, potem Heniek. znowu ja, potem on dwa razy, no a potem obaj... jakie ciałko... stary !!! ale była jazda ....
- No tego chłopaki .... a .... do buzi brała ???
- E no co ty stary !!! Głowy to myśmy nie znaleźli
Markoo - 24-09-2013, 17:21
Temat postu:
____________________
Jeżeli jeszcze się wahasz mamy dla Ciebie wyjście http://naatkor.blog.interia.pl/naatkor/ ale wpierw wejdź.
Gosiaczek - 07-10-2013, 18:46
Temat postu:
- Cześć! Skąd wracasz?
- Z dworca kolejowego. Odprowadziłem teściową do pociągu.
- A dlaczego masz taką brudną dłoń?
- Z radości poklepałem wagon.
Kasiks - 07-10-2013, 19:11
Temat postu:
Dwaj Rosjanie jadą pociągiem transsyberyjskim. Wyszli na korytarz zapalić. Jeden mówi:
- Zdrastwuj, kuda jedjosz ?
Drugi mówi:
- Ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk.
Pierwszy na to:
- Charaszo, a ja jedu iz Nowowosybirska w Maskwu
Palą dalej i po pewnej chwili jeden z nich mówi z zachwytem w głosie:
- Wot k**wa tiechnika!
Angella - 09-10-2013, 15:13
Temat postu:
Pasażerka przeprasza siedzącego obok niej w przedziale pociągu staruszka:
- Tak mi przykro, że usiadłam na pańskich okularach.
- Nic nie szkodzi - odpowiada uprzejmie staruszek - moje okulary nie takie rzeczy widziały...
Blodar - 22-10-2013, 10:19
Temat postu:
W pociągu Kolei Transsyberyjskiej konduktor złapał gapowicza. Ponieważ w pobliżu nie było stacji a na zewnątrz mróz i tajga, nalał go po mordzie i poszedł dalej.
Po dwóch dniach ponownie konduktor spotyka tego samego gapowicza, a ponieważ warunki są takie same, znów leje biedaka po mordzie i idzie dalej.
Podróżni którym żal zrobiło się bitego podróżnego zapytali:
- Dokąd pan jedzie?
- Jak morda wytrzyma, to do Władywostoku!
Pirex - 04-02-2015, 02:00
Temat postu:
Przychodzi facet na dworzec w Chorzowie i prosi:
- Chciałbym dotrzeć do Tokio.
- Gdzie? - pyta się kasjerka.
- No, do Tokio w Japonii.
- Nie mamy biletów do Tokio, mogę dać do Katowic.
W Katowicach facet znów pyta, jak dojechać do Tokio.
- Gdzie? - pyta się kasjerka.
- Do Tokio w Japonii.
- Nie wiem, najlepiej jechać do Warszawy. Kasjer wysyła go do Warszawy.
W Warszawie na lotnisku znów pyta, jak dojechać do Tokio.
- Nie mamy połączenia z Tokio, najlepiej będzie lecieć do Moskwy.
W Moskwie sytuacja się powtarza, tym razem doradza mu się, by się udać koleją do Władywostoku, tam przesiada się na statek i w końcu dociera do Tokio.
Przyszedł czas powrotu, facet w Tokio pyta, jak dotrzeć do Chorzowa.
- Chwileczkę - odpowiada kasjerka - Chorzów Miasto, Chorzów Batory czy Chorzów Stary?
Pirat - 13-08-2021, 22:38
Temat postu:
Trzech hakerów i trzech graczy wybrało się w podróż pociągiem. Gracze kupili trzy bilety, a hakerzy jeden.
W pewnym momencie widzą, że zbliża się konduktor, hakerzy wzięli bilet i zamknęli się w toalecie.
Konduktor sprawdził bilety graczy i poszedł dalej. Przechodząc obok toalety, zauważył, że ktoś tam jest, więc zapukał.
Hakerzy wysunęli swój bilet przez szparę, konduktor sprawdził, podziękował i poszedł dalej.
W drodze powrotnej gracze wzięli przykład z hakerów i kupili jeden bilet, a hakerzy nie kupili ani jednego.
Zbliża się konduktor, gracze zamykają się w pierwszej toalecie, a hakerzy w drugiej.
Zanim pojawił się konduktor, jeden z hakerów wyszedł i podszedł do drzwi pierwszej toalety, zapukał i powiedział:
- Bilet poproszę.
Olaf Skurvensen - 20-08-2021, 20:47
Temat postu:
Pewnego razu zorganizowano zawody we wbijaniu gwoździ w deskę czołem głowy dla dyrektorów - przedstawicieli różnych branż. W zawodach udział wzięli między innymi dyrektorzy: cukrowni, kopalni, huty i kolei ... Podchodzą kolejno do deski, przykładają do niej gwóźdź, by wbić go własnym czołem w deskę. Wygrywa ten, kto wbije gwóźdź całkowicie najmniejszą ilością uderzeń czoła ...
Podchodzi dyrektor cukrowni - łup, łup, łup, łup - cztery uderzenia, gwóźdź wszedł całkowicie w deskę;
Dalej - dyrektor huty - łup, łup, łup - trzy uderzenia, gwóźdź wszedł całkowicie w deskę - brawa publiczności ...
Kolejno podchodzi dyrektor kopalni - łup, łup - dwa uderzenia, gwóźdź wszedł całkowicie w deskę ... Brawooooo krzyczy publiczność
Wreszcie podchodzi dyrektor kolei, który jest faworytem w tych zawodach, zanim jeszcze przystąpił do konkurencji, publiczność robi mu owację na stojąco. Dyrektor kolei już podnosi w górę ręce w geście triumfu, choć jeszcze nie zaczął wbijać gwoździa ... Wreszcie podchodzi do deski, przykłada do niej gwóźdź i ... łuuuuupppp czołem - przy jednym, potężnym uderzeniu czołem gwóźdź wszedł całkowicie w deskę łatwiej, niż nóż w masło ...
No i wreszcie ogłoszenie wyników:
Trzecie miejsce - dyrektor cukrowni - cztery uderzenia czołem w gwóźdź ...
Drugie miejsce - dyrektor huty - trzy uderzenia czołem w gwóźdź ...
Pierwsze miejsce - dyrektor kopalni - dwa uderzenia czołem w gwóźdź ...
Dyrektor kolei - zdyskwalifikowany, ponieważ wbijał gwóźdź odwrotną stroną ...
anna883 - 13-11-2022, 13:33
Temat postu:
Na pewnej stacji kolejowej jeden z podróżujących pyta się kolejarza:
- Dlaczego na ścianie wiszą dwa zegary, a każdy pokazuje inną godzinę?
- Proszę pana, jeśli oba zegary wskazywałyby ten sam czas, wtedy wystarczyłby nam tylko jeden!

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group