INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. mazowieckie - [KM] Nie masz biletu masz kłopoty

Jerry - 26-09-2011, 11:35
Temat postu: [KM] Nie masz biletu masz kłopoty
Ostatnio jechałem pociągiem KM i byłem świadkiem pewnego zajścia...
... a więc: Do pociągu wsiadł pewien dziadek który nie zdążył zakupic biletu i podszedł do niego kontroler i jak się dowiedział że gość nie ma biletu to nagle pojawiło się 4 kontrolerów (ubrani po cywilu) i policjant (również po cywilu), z tego co usłyszałem to dziadek dostał 500zł. mandatu za to że się zbulwersował i walczył o swoje. Pierwszy raz się spotkałem z takim zachowaniem pracownika kolei!
A więc mam takie pytania do zorientowanych:
- czy w pociągu KM można kupić bilet z dopłatą?
- czy konduktorzy zawsze chodzą po cywilu?
- czy konduktorzy zawsze są tacy chamscy?

pozdrawiam z dolnego śląska
przewoz - 26-09-2011, 14:01
Temat postu:
W pociągu KM bilet można kupić za dopłatą, ale należy się zgłosić do pierwszych drzwi od czoła składu (informacje o tym rozwieszone są zarówno w kasach, na przystankach, jak i w każdych drzwiach pociągów).

Po cywilu chodzą kontrolerzy firmy Renoma.
Jacy są - tacy są...

Zwykle, jak od razu wsiada się do pociągu i kieruje się w kierunku czoła, to nie ma problemu, puszczą. Ale jak ktoś sobie stoi, to nie ma zmiłuj.
rysio - 26-09-2011, 14:44
Temat postu:
Co to znaczy, ze dziadek walczył o swoje? To znaczy walczył o to, aby wymigac sie od płacenia? Niestety u nas panuje takie podejscie. Nie mam biletu, to nie moja wina, tylko kolei. Kazdy, chciałby miec maksymalna ulge, a najlepiej jechac za darmo. W przypadku kontroli, zawsze zli beda kontrolerzy i zawsze sie narzeka ze sa niekulturalni.
Tymczasem, jak masz odpowiedni bilet, zadna kontrola nie jest straszna.
Niestety, taka jest nasza mentalnosc, oszukiwac, kombinowac, obwiniac wszystkich, jesli samemu nie jest sie w porzadku. Przypominam sobie, ze jak jezdzilem tramwajem po Berlinie, to ludzie wsiadajacy, którzy mieli bilet miesieczne, okazywali go pasazerom, aby nikt nie myslal, ze jada bez biletu. Tam jazda bez biletu, jest czyms wstydliwym. A u nas traktowane to jest jako normalka.
Aby u nas doprowadzic do normalnosci trzeba zdecydowanie z gapowiczami walczyc.
Powinno się wprowadzić przepis, że osoby nie posiadajace biletu i odmawiajace okazania dowodu osobistego, powinno sie usuwac z pociagu i to nie na najblizszej stacji, ale natychmiast, nawet , a zwłaszcza wtedy gdy do najblizszych zabudowan jest, ze 20 km Wielu taki spacer by sie przydał.
Pawel_15 - 26-09-2011, 15:16
Temat postu:
A potem będzie lament w massmediach że źli i sadystyczni kontrolerzy kazali gapowiczowi drałować na piechotę 20 kilosów. A jak będzie śnieg po kolana albo jesienna pogoda to do akcji przystąpi święta inkwizycja.

Ja bym takim dorzucił nie 20 kilometrów tylko 40 Very Happy Jazda na gapę = kradzież. Gapowicz = złodziej i należy tego typu rzeczy nazywać po imieniu. A kraść nie wolno.
Szymek - 26-09-2011, 19:21
Temat postu:
Hola, hola... troszkę się zagalopowaliście... Oczywiście osoba ma obowiązek zgłoszenia się do drużyny konduktorskiej, ale zwolnione są z tego obowiązku min. właśnie osoby starsze! tak więc wydaje mi się że zachowanie kontrolerów było bynajmniej bardzo niestosowne.

Od razu zaznaczam że w przypadku, młodych i zdrowych pasażerów jestem za i sam osobiście egzekwuje brak zgłoszenia nałożeniem na podróżnego opłaty dodatkowej.
przewoz - 27-09-2011, 11:16
Temat postu:
Cytat:
Zgodnie z § 9 ust. 13 Regulaminu odprawy oraz przewozu osób, rzeczy i zwierząt przez „Koleje Ma-zowieckie - KM” (RP-KM) z obowiązku wejścia do pociągu pierwszymi drzwiami (licząc od czoła składu) i zgłoszenia się do kierownika pociągu w celu nabycia, zalegalizowania lub aktywowania biletu przy przejazdach pociągami KM zostały zwolnione osoby:
- o widocznej niepełnosprawności,
- niewidome, podróżujące bez przewodnika lub z psem przewodnikiem,
- poruszające się na wózkach inwalidzkich, odbywające przejazd z/lub bez osoby towarzyszącej.
Od ww. osób nie pobiera się opłaty dodatkowej za wystawienie biletu w pociągu w wysokości 2 zł.


Źródło: strona KM.
Jeżeli dziadek był niepełnosprawnym - zawsze może się odwołać, na pewno dostanie zadośćuczynienie.
Ale ja już się naoglądałem tych "niepełnosprawnych", którzy tylko patrzą, jak zrobić nas w balona. Nas - podróżnych. To my za nich płacimy. Stąd cudzysłów.
Czekam z utęsknieniem na powrót lotnych kontroli: 10 w czarnych kombinezonach z SM, SOK, czasem Policją, czasem z psami - żaden kombinator nie śmiał nie przyjąć mandatu...
Były i takie czasy.
pospieszny - 27-09-2011, 13:01
Temat postu:
Panowie spokojnie proszę.
Był sobie gdzieś Jerry, coś zobaczył, coś usłyszał a jego fantazja nie ma końca Very Happy

Musielibyśmy wiedzieć ile "dziadek" miał lat z perspektywy Jerrego, skąd Jerry, wie że "dziadek" nie zdążył "kupić biletu"?
Cytat:
z tego co usłyszałem to dziadek dostał 500zł. mandatu za to że się zbulwersował i walczył o swoje

A dlaczego tylko 500,00 zł. ?
Jerremu i pozostałym komentującym radzę zapoznać się z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 20.01.2005r. w sprawie sposobu ustalenia wysokości opłat dodatkowych z tytułu przewozu osób, zabieranych ze sobą do przewozu rzeczy i zwierząt oraz wysokości opłaty manipulacyjnej (Dz.U.Nr 14 poz.117). oraz z wysokością opłat dodatkowych w KM.
LukaszBDG - 27-09-2011, 14:41
Temat postu:
Hehe, wszystko to ciekawe co piszecie. Niby ma się obowiązek stawić do drużyny zaraz po wejściu do pociągu. Kontroler ma prawo wszystko, a pasażer ma tylko płacić i nie ma żadnych ale.
Kiedyś jechałem z Torunia do Bydgoszczy, w Solcu Kujawskim wsiadła grupka młodzieży i nawet nie było słowa o tym, aby ruszyli do przodu celem zakupienia biletu. Przyszedł konduktor sprawdził wszystkim bilety, młodzieży zapytał się tylko dokąd jadą, wystawił za odpowiednią kwotę "umowę". Nie było żadnego straszenia policją, mandatami, młodzież nie rzucała się, nie odgrażała. Wszystko przebiegło w spokoju i bez nerwów.
Sytuacja w KM wydaje się absurdalna w obie strony. Pasażer nie ma biletu - ok. Powinien siedzieć cicho i po prostu bez żadnych dyskusji go kupić. A konduktor? No cóż, służbiści zawsze będą. Tylko dziwna była ta obstawa. Nie wiem jak to jest w KM, ale co ma Renoma do niezapłacenia biletu? Tym bardziej skąd tak nagle wziął się tam policjant? To co? Ów dziadek groził wysadzeniem pociągu, że trzeba było policjanta? Bardzo ciekawa sprawa.
Jerry - 27-09-2011, 16:24
Temat postu:
pospieszny dziadek na wygląd miał ponad 60 lat! i ja nic nie fantazjuje tylko byłem świadkiem takiego zajścia i chcę się własnie dowiedzieć czy coś takiego to jest codzienność czy zwykły przypadek którym byłem świadkiem.

Dokładnie to wyglądało tak:
...dziadek wsiadł do pociągu i zaraz za nim się zamknęły się drzwi i może po 5 sekundach podszedł do niego kontroler i dziadek powiedział że chce kupić bilet bo nie zdążył! Kontroler zarządał od niego dowodu osobistego i zawołał kolegów a jeden z tych kolegów zawołał policjanta poonieważ dziadek chciał w cywilizowany sposób załatwić sprawę ale skończyło się na mandacie i dziadek wysiadł parę stacji dalej
Szymek - 27-09-2011, 19:18
Temat postu:
Jerry, Jeśli dziadek miał 60 lat to powinien zgłosić się do drużyny konduktorskiej, ale z tego co piszesz to sytuacja opisana przez Ciebie miała zajście niezwłocznie po wejściu do pociągu - w takim wypadku osobiście skończył bym wyłącznie na pouczeniu podróżnego, biorąc także pod uwagę to że jest już mimowszystko osobą 'prawie' w podeszłym wieku. W opisanym przez Ciebie przypadku myślę, że trafiło na kontrolerów Z.W. RENOMA którzy mają "płacone" od wezwania a taki dziadek dla nich to poprostu "łakomy kąsek" (bo taki zapłaci) Aczkolwiek zachowanie osob kontrolujących w tym przypadku jest wręcz naganne.

P.s. przyłączam się do pospieszny, i polecam tę lekturę. Konduktor nie nakłada mandatu Exclamation

LukaszBDG, Nie wiem jak dokłądnie wygląda druk w KMach, ale przeczówam że jest podobny do takiego jakiego my używamy, a więć podróżny ma również prawo wnieść uwagi do wezwania.
PKPowiec - 28-09-2011, 19:53
Temat postu:
Szymek, dokładnie jest miejsce na uwagi podróżnego.
Swoją drogą nie raz fajne "kwiatki" się znajdują w tej komórce na druku Wezwania.
Szymek - 29-09-2011, 00:31
Temat postu:
PKPowiec, Ja tylko pytam podróżnego czy się zmieści w tym miejscu, jak mówi że tak to daje żeby sobie tam wpisał, ale na kopii i protokole to tam praktycznie już nic nie widać; aż ostatnio zapytałem się kasjerek z dopłat czy te informacje też wnoszą do systemu - i okazało się że nie.
FranzMaurer - 01-10-2011, 11:46
Temat postu:
W Intercity denerwujące jest to że drużyna konduktorska .. ma w głębokim poważaniu pasażera.. powiem o co chodzi.. Tak jak napisaliście wyżej.. zaraz po tym jak wsiadłem do pociągu zgłosiłem się do kierownika pociągu.. obok niego siedziało dwóch pozostałych.. mówię że chcę kupić bilet a oni mi na to żebym zajął miejsce i poczekał, aż będzie sprawdzać bilety pozostałym pasażerom .. A co byłoby gdyby w ICkach również działała renoma i sprawdzała bilety w tej sytuacji? Fakt .. może i to co napisał Jerry jest po części prawdą.. ale w sytuacji ze starszym panem, zachowanie Renomy przechodzi najśmielsze oczekiwanie..
Sebcio - 01-10-2011, 12:05
Temat postu:
Cytat:
A co byłoby gdyby w ICkach również działała renoma i sprawdzała bilety w tej sytuacji?

To po prostu mówisz kontrolerowi że o braku biletu został poinformowany kierownik. Z resztą zawsze gdy ma się uczciwy zamiar to nikt pasażera nie ukarze. Przykład: wsiadam sobie kiedyś na przedostatniej stacyjce do SA103 na przód. Ale kierpocia nie ma. Słyszę za to z drugiej części jak straszny ochrzan dostaje pasażer że nie ma biletu i teraz powinien dostać mandat. Tłumaczył mu że jak nie ma się biletu to kasa jest u konduktora i tam ma się zgłosić. Ja siadłem sobie koło kabiny i siedzę. Gdy już z tamtym skończył poszedł w kierunku kabiny maszynisty. W tym czasie ja wstałem i mówię: "Ulgowy do... proszę." Miło z uśmiechem wydał mi bilet i pobrał opłatę. Więc jednak nie był taki zły i chamski jak by niektórzy go ocenili po rozmowie z tamtym poprzednim pasażerem.

Ja uważam, że gapowiczów trzeba zwalczać na wszystkie sposoby gdyż oni okradają uczciwych pasażerów. To co oni nie zapłacą przewoźnicy zrekompensują sobie podwyżkami biletów.
Szymek - 01-10-2011, 12:55
Temat postu:
danek88, W takim przypadku drużyna konduktorska powinna wydać "poświadczenie o zgłoszeniu braku ważnego biletu na przejazd" i sobie siadasz, i widocznie nie wiesz ale w pociągach uruchamianych przez PKP IC S.A. również na wyznaczonych odcinkach mają prawo dokonywać kontroli pracownicy Z.W. RENOMA.
FranzMaurer - 01-10-2011, 13:57
Temat postu:
Szymek, nie wiedziałem.. wychodzę z założenia że lepiej jest mieć bilet tak dla świętego spokoju.. ale jak sie słyszy że renoma jest nieubłagana i nawet nie pomagałyby słowa typu "biletu mi kierownik nie wystawił, bo powiedział że mam usiąść w przedziale i się pojawi.."
kowal331 - 01-10-2011, 20:50
Temat postu:
Mnie nie dziwi obecność policjanta w towarzystwie kontrolerów Renomy w pociągu.W Gdańsku Renoma ma cichą umowę z Policją,że w razie potrzeby radiowóz z ekipą pojawia się błyskawicznie na miejscu wskazanym przez kontrolerów.Być może warszawski oddział Renomy dogadał się z miejscową Policją,że zawsze mają jednego policjanta w pociągu do dyspozycji.Normalny obywatel,jeśli potrzebuje pomocy Policji musi czekać,Renoma ma fory i dostaje asystę w ciągu dwóch minut.
LukaszBDG - 01-10-2011, 21:29
Temat postu:
Delikatny OT: Renoma w Bydgoszczy ma opinie taką, że nawet wieszanie psów to za mało. Nie wiem jak jest w innych miastach. To ile razy kontrolerzy dostali po mor... to aż się w głowie nie mieści. I co? Podejdą do każdego, ale jak zobaczą jednego w kapturze na głowie albo jakiegoś bardziej umięśnionego kolesia to nawet nie śmią zapytać o bilet. Jak dla mnie ta firma, to jakieś nieporozumienie. Owszem każdy ma w porach jak widzi jakiegoś kafara, ale albo przymykają oko na wszystkich, którzy nie mogli nabyć lub skasować biletu, albo kasują wszystkich jak leci i tyle.
Szymek - 01-10-2011, 21:40
Temat postu:
danek88, kowal331, W Pociągach uruchamianych przez PKP Intercity S.A. każdy pracownik w pociągu (WARSiarz, kontroler Z.W. RENOMA, czy nawet kontroler BWK) podlega pod Kierownika Pociągu - który odpowiedzialny jest za wszystko co się dzieje na pociągu, i musi wiedzieć wszystko co się na nim dzieje. Czyli nawet jeśli prowadzi się jakąś miejscową kontrole doraźną, to kierownik/osoba przewodnicząca tej kontroli zobowiązana jest o tym fakcie poinformować Kierownika Pociągu, który odnotowuje ten fakt w dokumentacji pociągowej. (kontroler sam w sobie nie może zatrzymać pociągu celem np. ustalenia danych osobowych - może co najwyżej zgłosić taką potrzebę Kierownikowi)
Tak więc zawsze jeśli jest jakiś spór z kontrolerem np. RENOMY w naszych pociągach, to kierownik jest osobą właściwą do interweniowania w tej sprawie. Nie wiem jak to wygląda w 3mieście, ale podejrzewam że podobnie.
mateusz123 - 01-10-2011, 22:07
Temat postu:
Bardzo to fajne co piszecie, ale zapominacie, że przepisy przepisami a życie życiem. Chociażby powyższa informacja o jakimś poświadczeniu, w życiu nie widziałem żeby kasjerka albo drużyna konduktorska takie coś dała. Poza tym ja sam jestem osobiście przeciwnikiem wlepiania od razu mandatów za niezgłoszenie biletów. IC chce zarobić? To niech drużyna po każdej stacji chodzi po składzie i sprawdza/sprzedaje bilety dosiadającym. Dla mnie to chore, że według przepisów ja mam lecieć przez 8 wagonów na początek składu, zgłosić brak biletu i w większości przypadków usłyszeć że i tak kupię bilet jak konduktor przyjdzie. Pasażer jest klientem i niestety podejście drogich kolejarzy musi się troszkę zmienić.
Szymek - 01-10-2011, 22:39
Temat postu:
mateusz123, No to zapraszam do Poznania:) Ja osobiście, i mój kierownik wydajemy poświadczenia, głównie na stacji Warszawa Centralna i Zachodnia, a w innych przypadkach zawsze pytam się dokąd pasażer jedzie, i generalnie jeśli nie każe chwileczkę zaczekać to proszę aby zajął miejsce w wagonie z przedziałem służbowym.

Zgłaszanie jest bardzo ważne i w pociągach osobowych i TLK powinno być jak najbardziej utrzymane, a pasażerowie nauczeni obowiązku zgłaszania - gdyby tego nie było... widzę że jesteś z Wrocławia - wyobraź sobie że ktoś wsiada we Wrocławiu bez biletu i zajmuje miejsce bo przecież jest drogim klientem, podchodzę do podróżnego który stoi przy drzwiach(zbliżamy się do stacji) i proszę o bilet a on do mnie "do Oławy poproszę studencki" no to na takie coś to aż wezwanie samo się wypisuje - ale wtedy już nie od Wrocławia, a od stacji początku biegu pociągu - zgodnie z RPO-IC.
Albo wyobraź sobie przeciętny pociąg TLK w piątek, i brak obowiązku zgłaszania?!
RENOMA do dzieła! Smile
PKPowiec - 02-10-2011, 10:34
Temat postu:
"Zgłoszeniówki" rzecz przydatna. I nie ma bałaganu.
Obowiązek zgłaszania powinien zostać jak najdłużej utrzymany. A tym co nie zgłaszają - WEZWANIE, oczywiśćie poza przypadkami osób starszych, niepełnosprawnych, matki z dziećmi, sardynek w poc. itd.
RENOMA nie zaszkodzi (no może wizerunkowi firmy, ale z zachowaniem kontrolerów ostatnio lepiej), ile było takich przypadków : "a to podjadę na Centralny/Zach. przecież i tak kontroli nie ma"
siwiutki91 - 02-10-2011, 11:27
Temat postu:
czy nawet w IC, Białystko - Warszawa wsch. 39zł a Białystok- Warszawa Cent - 41zł, ludzi którzy często jeżdżą kupują bilet do wschodniej bo taniej, ostatnio się przejechali jak renoma wsiadła na wschodnim i zrobili kontrolę dwóch wagonów.
FranzMaurer - 02-10-2011, 15:14
Temat postu:
W IC jest masakra jeśli chodzi o sprawdzanie biletów.. Trasa Kraków-Warszawa ... kupiłem.. siedziałem spokojnie.. przyszedł jakiś młody gość spojrzał się na mnie i zapytał .. "Sprawdzany miał pan bilet" ? ja mu na to że nie.. a on poszedł dalej ... hahaha ... normalnie kontrol the best ... Wydaje mi się że nie ma czegoś takiego jak poświadczenie o braku wystawienia biletu.. Kiedyś przejeżdżając przez 65-tkę wsiadłem do pociągu(niestety zabrakło mi czasu na kupno go w kasie) i od razu do kierownika wyskoczyłem z zapytaniem czy mi wystawi bilet.. on mi na to że mu się taśma skończyła i że nie wystawi.. Dobrze że akurat miałem legitymację, spojrzał.. kazał usiąć w przedziale służbowym... poświadczenie owszem mam.. jak posiadam legitymację pracowniczą którą w tym roku wystawiały IC... Ktoś sobie wymyślił zamiast nazwy "legitymacja" .. nazwał "poświadczenie" ..
Szymek - 02-10-2011, 19:56
Temat postu:
danek88, Głupoty takie opowiadasz że to koniec... weź chociaż raz sobie przejrzyj RPO-IC... (już nawet nie mówię byś przeczytał) ale chociaż na końcu zobacz na obrazki i tam znajdziesz "Poświadczenie o zgłoszeniu braku ważnego biletu na przejazd" i nie ma to nic wspólnego z "Poświadczeniem wykupienia uprawnień" przez Twojego pracodawcę.
Henryk - 02-10-2011, 20:22
Temat postu:
siwiutki91 napisał/a:
czy nawet w IC, Białystko - Warszawa wsch. 39zł a Białystok- Warszawa Cent - 41zł, ludzi którzy często jeżdżą kupują bilet do wschodniej bo taniej, ostatnio się przejechali jak renoma wsiadła na wschodnim i zrobili kontrolę dwóch wagonów.


IC zatrudniło Renomę? Skandal.
FranzMaurer - 02-10-2011, 20:30
Temat postu:
Szymek, chyba umiem wyraźnie czytać.. a poza tym nikt takiego poświadczenia nie wystawia .. Jesteś w błędzie.. Szacunek wielki, że Ty i Twoi koledzy takowe wystawiacie i to mnie nie dziwi, bo akurat porządni ludzie pracują z Twoich stron.. Tyle z mojej strony..
siwiutki91 - 02-10-2011, 22:33
Temat postu:
oj dawno nie widziałem ani tym bardziej nie dostałem poświadczenia, słowne to i owszem:D proszę usiąść podczas kontroli wystawimy:) przez kasę wydane to dostałem poświadczenie bo było brak zasilania w Łapach. Co do Krakowiaków, ostatnio wracając pociąg rel. Kraków - Warszawa wsiadałem we Włoszczowej po 6 jakoś, przyszła konduktorka prosze bilet r.prac. 311 do Warszawy z dopiskiem dalej pkp ic. Na co ona poczeka pan chwilę bo nie znam kodu oferty muszę go znaleźć i do Warszawy już nie przyszła. W IC chyba po wciśnięciu wyświetlają się w terminalach wszystkie ulgi czy nie?

Henryku takk w IC Renoma ma prawo kontroli, z tego co wiem to na odc. Łowicz-Warszawa-Łowicz,
Pilawa-Warszawa-Pilawa, Tłuszcz-Warszawa-Tłuszcz
Szymek - 03-10-2011, 17:05
Temat postu:
siwiutki91, Jaki kod oferty.... 1 albo 501 jeśli jechałeś przez CMK, a poświadczenia wydaje wiele drużyn konduktorskich i nie tylko z Poznania, i tak jak pisałem wcześniej robi się to głównie na Warszawie Centralnej i Zachodniej; w innych przypadkach pamięta się osoby co zgłaszały.

Tych odcinków jest dużo więcej, ale myślę że nie warto ich upubliczniać w internecie Razz
mateusz123 - 04-10-2011, 07:13
Temat postu:
Opinia zwykłego pasażera: nie będę latał po składzie i ryzykował, że ktoś mi zajmie miejsce. To drużyna ma chodzić po składzie i sprzedawać bilety, a nie ja, jako pasażer latać po składzie. I tak w 99,9 procentach sytuacji konduktor każe usiąść na swoim miejscu.

Ja jako miłośnik kolei, może i rozumiem potrzebę zgłaszania biletu, ale i tak jest to duże utrudnienie i uważam, że jednak PKP powinno pójść pasażerom na rękę.
przewoz - 04-10-2011, 11:42
Temat postu:
Cytat:
Henryku takk w IC Renoma ma prawo kontroli, z tego co wiem to na odc. Łowicz-Warszawa-Łowicz,
Pilawa-Warszawa-Pilawa, Tłuszcz-Warszawa-Tłuszcz


I bardzo dobrze. "najciekawsze" podwarszawskie odcinki. Ciekawe, jak w innych rejonach.

Cytat:
IC zatrudniło Renomę? Skandal.

Ponieważ?

Cytat:
W IC jest masakra jeśli chodzi o sprawdzanie biletów.. Trasa Kraków-Warszawa ... kupiłem.. siedziałem spokojnie.. przyszedł jakiś młody gość spojrzał się na mnie i zapytał .. "Sprawdzany miał pan bilet" ? ja mu na to że nie.. a on poszedł dalej ...


Często podróżuję kwalifikowanymi IC. W tym roku już 2 razy jechałem na długich odcinkach za darmo (Poznań - Warszawa, Gdańsk - Warszawa).
pospieszny - 23-04-2012, 16:45
Temat postu:
Podróżni jeżdżący szynobusami Kolei Mazowieckich są wściekli. - Tyle czasu nie ma już na płockim dworcu kas biletowych. Czy spółce nie zależy w ogóle na pasażerach? - pytają ze złością. Okazuje się, że prowadzenie kasy to marny biznes i nie ma na to chętnych.

O tym problemie pisaliśmy już w połowie lutego. Nasi czytelnicy masowo prosili o interwencję, bo kasy zostały zlikwidowane na trasie od Raciąża do Kutna. "Podróżni zmuszeni są kupować bilety u konduktora, ale ten sprzeda im je tylko na podróż do Kutna, a tam, gdy chcą jechać dalej, muszą biegać po labiryntach wytyczonych na placu budowy dworca i szukać kas, które znajdują się w budynku dworca tymczasowego, oddalonego od peronów" - narzekał jeden z czytelników. Inny dorzucał, że ludzie stracili możliwość kupna biletów w przedsprzedaży czy ich zwrotu, jeśli zmienią się plany.

Już wówczas rzeczniczka Kolei Mazowieckich rozkładała ręce i obiecywała, że będzie możliwość kupna biletów przez internet lub w bankomatach.
Ale my nadal dostajemy takie same skargi. - Przecież tymi szynobusami jeździ niewiele osób, a ich liczba z powodu braku kas jeszcze spadła. Czemu spółka kolejowa ma nas w nosie? - zastanawiał się mężczyzna, który specjalnie w tej sprawie odwiedził naszą redakcję.

Ponownie zwróciliśmy się do rzeczniczki. Donata Nowakowska napisała prawie identyczną odpowiedź jak poprzednia. Że kasę na płockim dworcu prowadziła spółka PKP InterCity, a kiedy z tego zrezygnowała z końcem stycznia, Koleje Mazowieckie zaproponowały prowadzenie kasy ajentowi. "Niestety, ze względu na niskie wpływy propozycja spotkała się z odmową" - poinformowała rzeczniczka.

Dlatego spółka planuje ustawić na stacjach w Płocku i Sierpcu biletomaty; aktualnie trwa postępowanie przetargowe. A w najbliższych - uwaga! - miesiącach ma być dodatkowo uruchomiona sprzedaż przez internet.

Jeśli chodzi o informacje o pociągach, rzeczniczka proponuje telefonować pod 22 364 44 44 - pod tym numerem można dowiedzieć się wszystkiego na temat taryf, ofert, cennika, rozkładu jazdy pociągów itp. - w tym również innych przewoźników.

A co z kupnem biletu na dalszą trasę? Tu Donata Nowakowska powołuje się na regulamin Kolei Mazowieckich, w którym jest napisane: „W razie braku możliwości odprawienia podróżnego do wskazanej przez niego stacji pociągiem KM podróżnemu wydaje się bilet do najdalej położonej stacji, do której istnieje możliwość odprawy z adnotacją »Dalej w pociągu «”.

Nic więc nie wskazuje na to, by płocczanie czy sierpczanie lub mieszkańcy innych położonych na trasie szynobusów miejscowości mogli liczyć na powrót tradycyjnych kas. Niestety.


źródło:gazeta.pl
Diken - 31-05-2012, 18:52
Temat postu:
Ale czy wy myślicie, że kontrolera, czy konduktora to obchodzi, że pasażer nie zdążył kupić biletu na przejazd? Każdemu kontrolerowi chodzi o to, by wypisywać jak najwięcej kar za brak biletu, bo oni za to dostają premie. To tak samo jak jedzie się komunikacją miejską w danym mieście i w przypadku "braku biletu, bo pasażer nie zdążył go zakupić w kiosku, gdyż akurat nadjechał tramwaj czy autobus i on szybko wsiadł do pojazdu i od razu pojawili się kontrolerzy". To oczywiste, że kontroler i tak wypisze karę temu pasażerowi, nawet gdy on szybko chce kupić bilet u kierowcy czy motorniczego, bo dla nich liczy się sam fakt, że pasażer nie miał biletu. Oni nie okazują współczucia dla pasażerów, bo taką mają pracę, a do tego wielu kontrolerów jest niemiłych dla pasażera i to jest chamskie.

[ Dodano: 31-05-2012, 18:57 ]
Wszystko rozumiem, że za każdy przejazd trzeba płacić, musi być bilet, ale musi też być trochę kultury i przyjaznych relacji ze strony kontrolerów, bo nikomu nie jest miło, gdy taki chamski kontroler źle traktuje pasażerów. Każdy oczekuje miłego traktowania, no ale my żyjemy w chorym i dzikim kraju, dlatego ludzie robią z siebie chamów.
Victoria - 11-09-2018, 22:06
Temat postu:
PiS chce, by NIK zbadał firmę, która kontroluje bilety w Kolejach Mazowieckich.

Od 14 lat kontrolę biletów w Kolejach Mazowieckich prowadzi ta sama firma. Co więcej, zasady współpracy tych dwóch podmiotów są niejasne – twierdzą politycy Prawa i Sprawiedliwości. I zapowiadają wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie tej sprawy.

Więcej:
https://www.tvp.info/38947872/pis-chce-by-nik-zbadal-firme-ktora-kontroluje-bilety-w-kolejach-mazowieckich

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group