Trwa głosowanie na nazwę dla pociągu TLK, który miałby połączyć Gdańsk i/lub Warszawę z Zagórzem. Pomysłodawcą całej akcji uruchomienia połączenia i nadania mu nazwy jest Marcin Kreis.
Ankieta została umieszczona na Facebooku. Jej autorem jest Marcin Kreis, pomysłodawca przywrócenia połączeń kolejowych z Gorlic do Krakowa a ostatnio także akcji skomunikowania Warszawy z Zagórzem przez stacje Stróże - Gorlice – Jasło.
Nazwę dla pociągu wybiorą internauci. Pomysłodawcy liczą, że skład z nową ruszy w pierwszą podróż w grudniu 2013 r. w relacji Gdynia / Warszawa - Kraków - Gorlice - Jasło - Zagórz.
Prowadzi „Łukasiewicz”
W internetowej ankiecie - „Jaką nazwę powinien mieć pociąg TLK kursujący z Gdańska/ Warszawy przez Stróże – Gorlice – Biecz – Jasło do Zagórza” znalazło się kilka propozycji. Internauci mogą wybrać jedną z nich. Oto niektóre z proponowanych nazw:
a) Łukasiewicz – twórcy przemysłu naftowego związanego z Gorlicami jak i całym regionem
b) Galicjanin – pociąg przejeżdża przez dawną Galicję
c) Hucułek – na terenie powiatu gorlickiego jest jedna z największych stadnin tych koni
d) Bieszczady
e) Tarnica – najwyższy punkt Bieszczad
f) TLK Bieszczady/ Wisłok/ Wetlina
g) Tworyle – nieistniejąca już wieś w województwie podkarpackim, nad rzeka San.
W ankiecie może wziąć udział każdy chętny. Wystarczy wejść na portal Facebook, w wyszukiwarce wpisać „Reaktywacja pociągów Gorlice – Kraków”, odnaleźć ankietę i na końcu oddać jeden głos na wybraną przez siebie nazwę.
Pociągiem w Bieszczady na sezon 2013/2014?
Pomysł na uruchomienie połączenia łączącego Trójmiasto i stolicę kraju z Zagórzem przez stacje Stróże – Gorlice – Jasło zrodził się kilka tygodni temu. Marcin Kreis wysłał do władz PKP Intercity petycję, w której przedstawił propozycję uruchomienia łącznika dla pociągu TLK „Nosal” przez stacje Stróże, Gorlice, Jasło do Zagórza. Argumentem za uruchomieniem takiego połączenia mają być potencjalni pasażerowie, którzy (tylko w przypadku Gorlic) korzystają na dzień dzisiejszy z komunikacji autobusowej na trasie Gorlice – Kraków (ze względu na brak połączeń kolejowych).
PKP IC nie przekreśla pomysłu połączenia Warszawy z Zagórze. Takie połączenie mogłoby być uruchomione najwcześniej w rozkładzie jazdy na sezon 2013/2014. Do tego czasu nie planuje się uruchamianie linii, chociażby ze względu na prowadzone prace modernizacyjne na linii 108 Zagórz – Jasło, 106 Jasło – Rzeszów oraz linii 8 Skarżysko Kamienna – Radom – Warszawa.
Od dawna miałem to napisać bo mnie to zastanawia dlaczego w przeszłości jak i pewnie w przyszłości relacje prowadzące z Polski w Bieszczady kończą się w Zagórzu?
Przecież to jak psu w d...e, to nie można już do końca poprowadzić do Łupkowa lub kiedyś jak szlak był jeszcze przejezdny do Krościenka???
Przecież jak pociąg kończy w Zagórzu to trzeba uruchamiać dodatkowy szynobus lub 2 dla obojga kierunków...czy ktoś może mi uzasadnić takie rozwiązanie?
Jako miłośnik gór, roweru i kolei w długi kwietniowo-majowy weekend postanowiłem wybrać się w Bieszczady wraz z osobą towarzyszącą.
Zakupiłem Regio Karnety na pociągi Regio.
Podróż z PR na odcinku Oświęcim - Sanok w piątek 27 IV 2012.
Oświęcim-Kraków Gł. jelonkiem
Kraków-Rzeszów na ED72-013
Rzeszów-Jasło na SA135-013
Jasło-Sanok ZKA (autobus z niesprawną klimatyzacją, wewnątrz wysoka temperatura, okna nawet nieuchylne - frekwencja bez obsługi max 5 osób; w Sanoku +20min. nareszcie można wysiąść )
W Sanoku przesiadka na autobus w relacji Sanok DA - Ustrzyki Górne (wieczorny kurs mocno ograniczony poza sezonem - w praktyce tylko w piątki do U.G.)
Powrót 1 V 2012r. (wtorek)
Ustrzyki Grn.- Zagórz autobusem; dalej z PR (RK dzień drugi)
Zagórz-Jasło ZKA (tym razem trafił się autobus w którym były uchylne okna, toteż powiewało świeżym powietrzem, przed Jasłem mijany autobus w kierunku przeciwnym, inny niż w piątek, okna dało się otworzyć; w Jaśle jesteśmy +15 min.)
Jasło-Rzeszów SA135-013
Rzeszów-Kraków Pł. EN71-013
Kraków Pł.-Oświęcim ED72-013
moc trzynastek, ale podróż szczęśliwie ukończona
Podróż w praktyce całodzienna, ale za to taniutko dzięki Regio Karnet
Podsumowując wyprawę i tak jestem zadowolony, podobnie jak osoba mi towarzysząca.
W Bieszczadach kursy autobusów dosyć poograniczane co do ilości i terminów kursowania.
W rejonie Ustrzyk Górnych i Wetliny jedynie kilka kursów autobusów, a tak od rana do popołudnia to jeżdżą busy.
Dobrze by było, gdyby te połączenia kolejowe utrzymały się w dalszym ciągu. Z miłą chęcią wrócę w Bieszczady pociągiem. Na razie póki co wobec ZKA niestety bez roweru
W Bieszczadach kursy autobusów dosyć poograniczane co do ilości i terminów kursowania.
W rejonie Ustrzyk Górnych i Wetliny jedynie kilka kursów autobusów, a tak od rana do popołudnia to jeżdżą busy.
Teraz może i tak, ale w czasie wakacji (od 1 lipca do 31 sierpnia) kursów masz tam pełno od rana do wieczora, także i w rejonach o których piszesz. I to zarówno lokalnych jak i dalekobieżnych. Sprawdź sobie rozkład Veolii, to sam zobaczysz.
Kultowe połączenie, dzięki któremu będzie można było dotrzeć ze stolicy niemal w samo serce Bieszczad, zostanie przywrócone.
- Rozmawiałem z ministrem Andrzejem Masselem, który czasem przychodzi do nas na posiedzenia komisji i obiecał, że połączenie Zagórz - Warszawa zostanie przywrócone - ogłosił na ostatnim Lunchu z Kurierem - poseł na Sejm Bogdan Rzońca, członek sejmowej Komisji Infrastruktury. Dostałem to od niego na piśmie. Wiem, że wiele osób czeka na to połączenie - dodaje.
Warunkiem przywrócenia połączenia jest dokończenie rewitalizacji linii 106 między Rzeszowem a Jasłem. Według harmonogramu, prace powinny zakończyć się w 2013 roku. Dzięki nim przejazd między tymi dwoma miastami skróci się o 45 minut (dziś przejazd trwa dwie godziny).
Puścić "prawie klasycznie" przez Skarżysko, Sandomierz, Kolbuszową - Baaaardzo się cieszę z informacji o planach wznowienia tego połączdnia , pomiędzy W-wą a Sanokiem/Zagórzem w poc. 13205 (poźniej inne numery) swojego czasu przejeździłem kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset tys. km, nigdy nie było pusto, no może poza rokiem 2008 kiedy zmieniono dzień wyjazdu z W-wy do Zagórza z piątku na sobotę. Jaki idiota jedzie na weekend np do domu lub wycieczkę w nocy z sob/ndz. ? To był kolejny krok do uwalenia tej relacji... NO ale na razie cieszmy się i bądźmy optymistami
... no w sumie twoja racja, zmiana loka... Albo inna opcja puścić tak jak było po 1991r przez wiele, wiele lat - od Sandomierza przez Stalową, Leżajsk, Łańcut. Cały czas pod drutem, a chętni na stacjach pośrednich też na pewno by się znaleźli
PKP Intercity potwierdza swoje wcześniejsze deklaracje. Po pozytywnym rozstrzygnięciu przetargu na lokomotywy spalinowe i ich dostawach, spółka uruchomi połączenia kolejowe w rejon Bieszczad. Jaką trasą? Tego na razie do końca nie wiadomo.
Od dłuższego czasu na bieżąco informujemy o postępach PKP Intercity w kwestii powrotu składów w miejsca obecnie nieobsługiwane, czyli m.in. w rejon Bieszczad. Rozgłos sprawie nadały nasze publikacje o staraniach mieszkańców Gorlic i okolic o przywrócenie ruchu kolejowego do lub przez miasto właśnie poprzez uruchomienie składów w rejon Bieszczad wytrasowanych nie przez Rzeszów a przez Tarnów, Stróże, Gorlice Zagórzany, Biecz, Jasło.
Główną przeszkodą w uruchomieniu składów PKP Intercity w rejon Bieszczad jest brak lub wysokie zużycie lokomotyw spalinowych. Szlak do Zagórza czy Ustrzyk jest bowiem niezelektryfikowany.
– Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami będziemy gotowi uruchomić połączenia kolejowe w rejon Bieszczad po uzupełnieniu naszego parku taborowego o lokomotywy spalinowe. Lokomotywy te pozwolą nam na prowadzenie pociągów na liniach niezelektryfikowanych nr 106 Rzeszów – Jasło oraz 108 Jasło – Zagórz – powiedziała w komentarzy dla „Rynku Kolejowego” Beata Czemerajda p.o. rzecznika prasowego PKP Intercity.
Przetarg ogłoszony.
PKP Intercity rozpisało już przetarg na dostawę nowych lokomotyw spalinowych do obsługi pociągów pasażerskich. Lokomotywy mają obsługiwać niezelektryfikowane odcinki linii kolejowych, w tym połączenia w Bieszczady, na Mazury, oraz na Hel.
– Krok ku budowaniu oferty przewozowej dla rejonu Bieszczad, czyli ogłoszenie przetargu na zakup taboru został wykonany. Co ważne, zakup lokomotyw spalinowych chcemy po części sfinansować ze środków Unii Europejskiej - w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013 (POIiŚ). 23 listopada ubiegłego roku projekt umieszczony został na liście podstawowej projektów indywidualnych dla POIiŚ. Przetarg na zakup 10 lokomotyw spalinowych został już ogłoszony, a 20 marca br. mija termin składania ofert. Podmiot, który wygra przetarg będzie miał 24 miesiące na realizację zadania – powiedziała Beata Czemerajda.
Uruchomienie składów jest również uzależnione od prac remontowych na Podkarpaciu. PKP Polskie Linie Kolejowe modernizują właśnie linię kolejową Rzeszów – Jasło oraz Stróże – Krościenko na wybranych fragmentach w woj. podkarpackim.
Jaka trasa?
Cała trasa nowego pociągu nie jest jeszcze znana. Postulaty mieszkańców Gorlic kierowane do PKP intercity mówią o wytrasowaniu składów przez Tarnów, Gorlice Zagórzany i dalej do Jasła i Zagórza bądź Ustrzyk Dolnych. Według PKP IC najbardziej prawdopodobne będzie wydłużenie relacji pociągów kursujących z Trójmiasta bądź Warszawy.
– Współpracujemy już z jednostkami zarządcy infrastruktury PKP PLK, której celem jest określenie parametrów technicznych linii, jakie będą udostępniane przewoźnikom w momencie zakończenia prac torowych realizowanych na wspomnianych odcinkach na Podkarpaciu. Pozwoli to na wstępne przygotowanie oferty połączeń – mówi Beata Czemerajda.
– Na chwilę obecną – przy obowiązujących spółkę założeniach finansowych – najbardziej możliwym do zrealizowania scenariuszem jest wydłużenie relacji pociągu nocnego z Warszawy lub Trójmiasta, kursującego do Rzeszowa lub Przemyśla. Na tym etapie planowania bierzemy pod uwagę różne rozwiązania. Tak jak w przypadku innych połączeń, istotnymi czynnikami determinującym kształt naszej oferty są potencjał przewozowy dla danej linii i rzeczywiste wyniki frekwencji – tłumaczy Beata Czemerajda.
Przez Gorlice szybciej i taniej?
Uczestnicy akcji społecznej z Gorlic uważają, że skierowanie składu jadącego przez Kraków nie do Rzeszowa a do Tarnowa, dalej przez Gorlice i Jasło, w kontekście obecnie prowadzonych prac modernizacyjnych na linii Kraków – Rzeszów, pozwoli skrócić czas podróży oraz obsłużyć niedostępne kolejowo obszary. Dodatkowo nie byłaby konieczna zmiana kierunku jazdy w Jaśle jak miałoby to miejsce w przypadku składu jadącego z Rzeszowa. Poza tym linia kolejowa do samego Jasła jest zelektryfikowana a jej parametry określa się jako dobre. Dzięki temu trakcja spalinowa byłaby konieczna wyłącznie na odcinku Jasło – Zagórz/Ustrzyki Dolne.
Kolejny, alternatywny postulat, wysuwany m.in. przez organizatora akcji Marcina Kreisa, jest rozwiązanie polegające na dołączaniu dodatkowych wagonów do składu w Bieszczady, odłączanych w Jaśle i jadących w kierunku Gorlic i Krynicy. Mieszkańcy Gorlic w obu kwestiach zapowiadają kolejne starania.
W koncu coś zacznie sie dziać na szlakach podkarpacia.Widać szanse na połączenie Zagórza,łupkowa i Ustrzyk z "resztą świata",jeszcze to pendolino do Rzeszowa!....3mam kciuki za te realizacje....
[ Dodano: 25-02-2013, 12:51 ]
Dzisiaj usłyszałem że plk maja zamknąc trase do łupkowa i krościenka! ręce opadaja.wiecie coś na ten temat?
[ Dodano: 30-04-2013, 10:43 ]
Pisałem jako optymista,że w końcu coś zacznie się dziać na szlakach od Zagórza.Tak! zamiast pociągów będziemy jezdzic drezynami.Chwała ci za to PLK......
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum