Historia z mojego "podwórka".
Dwa małżeństwa, cała czwórka w przedziale wiekowym 55-63 lata.
Panie pracują w służbie zdrowia, zaszczepione na początku roku. Panowie: jeden wcześniejszy emeryt-ogólnie zdrowy, drugi rencista (narządy ruchu), obaj panowie zagorzali antyszczepionkowcy.
Panowie w kwietniu br.r. złapali (z różnych ogniw- nie wiem) civida. Pierwsze obawy lekceważyli. Wylądowali pod respiratorami, jeden umarł, drugi przeżył, żyje z poważnymi powikłaniami. Ich żony nie zaraziły się.
Ten, co przeżył, to do kwietnia na pewnym forum mocno udzielał się przeciw szczepionkowo. (Maseczki-ha,ha,ha, dystans ha,ha,ha, szczepienia ha,ha,ha.)
Zamilkł, a żonę, zwolenniczkę szczepień przeprosił, że jej nie słuchał w temacie zaleceń w czasie pandemii.
Tyle w dużym skrócie o tragedii bliskich mi osób.
Dla jasności: nie jestem za przymusem, za ograniczeniami. Przeanalizowałem wiele za i wiele przeciw szczepieniom (również uważnie czytałem tu na forum). Mam wiele zastrzeżeń do tego wszystkiego, co wokół covida dzieje się i o tym pisze. W końcu z pewnymi obawami zaszczepiłem się. Bez powikłań.
W rodzinie mojej wspólnie zamieszkującej miałem w grudniu ub.r. też jedno zakażenie o niewielkich objawach. Pozostali współmieszkańcy, w tym ja, byli na kwarantannie. Czy mieliśmy bezobjawowo covida, czy nie, nie wiadomo, bo testów nie robiliśmy. Nie było takiego zlecenia, ani zalecenia.
Wszystkim przeciwnikom szczepień życzę szczerze szczęścia przy kontaktach z osobami zarażonymi.
Szanuję Wasze wybory, ale uważajcie na siebie, aby Was nie spotkało, to, co moich znajomych.
agats,
Ciągle słyszymy o tych śmierciach ale głównie ludzie umierają lub mają powikłania po terapii respiratorowej. To nie powinno być tak że respirator powinien ratować życie a nie powodować śmierć i powikłania. Oczywiście mówię o czystych zakażeniach ,bo i tak większość to są współistniejące.
Dodatkowo z grypą też tak było że jak jeden był chory nie oznaczało że wszyscy chorowali. Z przeziębieniem też. Też się zdarzały przypadki gdzie były poważniejsze przypadki.
A skoro kobiety pracowały w szpitalach to może nabyły już odporność przechodząc „bezobjawowo”
Auderman, generalnie pracownicy szpitali, przychodni, aptek mają wyższą odporność na różnego rodzaju patogeny. Z tej prostej przyczyny, że codziennie mają do czynienia z chorymi ludźmi. Układ odpornościowy medyka ma nieustannie do czynienia z nowymi wirusami i bakteriami i uczy się je zwalczać. To jest odporność nabyta drogą naturalną.
W podobnej sytuacji są pracownicy sklepów i transportu publicznego, czyli osoby, które na co dzień mają do czynienia z masą ludzi. Poprzez kontakt z ludźmi nasz układ odpornościowy ma ciągle do czynienia z różnymi patogenami i przez to nieustannie się uczy i wzmacnia.
Co w związku z powyższym jest zabójcze dla ludzkiego organizmu, konkretnie dla układu odpornościowego? Izolacja! Pamiętacie jak wiosną ubiegłego roku kazali nam siedzieć w domach (tzw. narodowa kwarantanna)? Debile z rządu PiS nawet lasy zamknęli, że o parkach nie wspomnę. To była zbrodnia na narodzie! Odporność populacyjna gwałtownie spadła. Do tego doszedł stres (również obniżający odporność), do czego przyczyniły się media głównego ścieku, straszące 24h na dobę śmiertelną zarazą. No i skutki widzimy: ok. 150 tysięcy tzw. nadmiarowych zgonów (bez związku z covidem), najwięcej na świecie!
Znam osoby (głównie starsze), które ze strachu przez wiele miesięcy nie wychodziły z domu. Przez to ich układ odpornościowy jest w kompletnej ruinie. A kogo zabija koronawirus (i nie tylko)? Ludzi z upośledzonym układem odpornościowym. Dzieci i młodzież praktycznie to nie rusza. Osoby starsze często na coś chorują (cukrzyca, otyłość, nadciśnienie) co upośledza układ odpornościowy. Do tego przyczynia się również przyjmowanie leków, palenie papierosów, picie alkoholu, zażywanie narkotyków, śmieciowe jedzenie, brak aktywności fizycznej i stres.
Jeśli więc ktoś jest zdrowy, dba o siebie, dobrze się odżywia, jest aktywny fizycznie, ma kontakt z ludźmi to żaden koronawirus mu nie groźny. Jego organizm sam sobie z nim poradzi. Tym bardziej taka osoba nie ma potrzeby się szprycować podejrzanym preparatem chemicznym o nieznanym działaniu i nieznanych skutkach ubocznych. Po co bez potrzeby ryzykować i rujnować swój naturalny układ odpornościowy zbędnymi szczepionkami? Wiadomo po co: żebyś całe życie chorował i przyjmował leki. To jest w interesie koncernów farmaceutycznych: nie skutecznie wyleczyć, tylko nieustannie leczyć. Zwróćcie uwagę na fakt, że współczesna medycyna w ogóle nie radzi sobie (lub nie chce sobie poradzić) z chorobami przewlekłymi. Ludzie chorują przez całe życie i przez całe życie wydają fortunę na leki. Biznes się kręci...
Reasumując, kto chce się szczepić na modnego wirusa niech się szczepi. Jego ciało, jego sprawa. Kto nie chce się szczepić, niech nie ulega presji i szantażom tylko kieruje się swoim rozumem. Każdy sam za siebie odpowiada. Ja się nie zaszczepię, moich dzieci też nie zaszczepię, bo nie widzę takiej potrzeby. Większość moich znajomych zaszczepiło się tylko i wyłącznie dla paszportu covidowego. Nie boją się wirusa, ale chcą wyjechać za granicę na wakacje. Albo ich pracodawca tego oczekiwał. Czyli ulegli presji i szantażom. Gdzie tu sens, gdzie logika?
A propos szczepionek, zauważam pewną prawidłowość. Otóż osoby zaszczepione stają się dziwnie pobudzone, wręcz agresywne w stosunku do osób niezaszczepionych. Dotyczy to głównie tych, którzy zaszczepili się pod presją bądź przymusem. Też to zauważacie?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Minister zdrowia Adam Niedzielski: rozważane są płatne szczepienia przeciw COVID-19
- Decyzja ws. płatnych szczepień jest rozważana. Sama usługa kosztuje 60 zł, ale cena szczepionek jest niejawna - mówił w "Graffiti" Adam Niedzielski. Zaznaczył, że - póki co - bezpłatnie będzie można zaszczepić się do końca września. Szef resortu zdrowia dodał, że obecnie rząd nie planuje wprowadzić bonów dla zaszczepionych młodych osób.
Minister zdrowia: dopuszczamy mieszanie szczepionek
- Chcieliśmy zająć się grupą osób, które odnotowały niepożądany odczyn poszczepienny po pierwszej dawce szczepionki przeciw COVID-19. Chcemy dać możliwość mieszania preparatów. To rozwiązanie będzie dziś wydane w formie komunikatu - zapowiedział minister zdrowia. Dodał, że rząd będzie premiować lekarzy rodzinnych, którzy uzyskają wysoki poziom wyszczepienia pacjentów.
A propos szczepionek, zauważam pewną prawidłowość. Otóż osoby zaszczepione stają się dziwnie pobudzone, wręcz agresywne w stosunku do osób niezaszczepionych. Dotyczy to głównie tych, którzy zaszczepili się pod presją bądź przymusem. Też to zauważacie?
Trochę zdumiewa poziom agresji ze strony zaszczepionych. Gdyby szczepionki działały, to nie powinni się bać kontaktu ani z wirusem, ani z zakażonymi, ani tym bardziej z niezaszczepionymi. Niestety dość często reagują agresywnie, pokazując tak totalitarne oblicze, że na widok którego Hitler dostałby orgazmu z radości.
Mogą istnieć dwa wytłumaczenia tego zjawiska. Pierwszym jest klasyczny szok pozakupowy ("co ja ku*** zrobiłem") wzmocniony przez fakt, że tego "zakupu" nie da się zwrócić. Drugim jest to, że za przymusowym szczepieniem i dyskryminacją osób niezaszczepionych opowiadają się ci, którzy zaszczepili się pod presją lub szantażem. Tak działa ludzka natura: skoro mam giętki kręgosłup, brak mi odwagi, dałem się sfrajerować, uległem presji i szantażowi to chcę, żeby inni mieli tak samo źle i żądam dyskryminacji tych, którzy zachowali zdrowy rozsądek i są mądrzejsi ode mnie.
Być może "białko kolca" po szczepionkach mRNA rozpoczęło już prizonizację mózgów. Jeżeli ta hipoteza jest prawdziwa, to będziemy mieć do czynienia z iście szatańską erupcją zła.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Te żałosne próby promowania powszechnego szprycowania wynikają z dwóch okoliczności. Nikczemności i marności umysłowej ministerialnych kadr. Zobowiązali się, przed pandemicznymi zleceniodawcami NWO, iż miejscowych gojów wyszczepią. Jednak ich propaganda jest tak prymitywna, durna i siermiężna, że nie dają rady zrealizować swoich celów nawet w sześćdziesięciu procentach. Czym bowiem już zabłysnął rząd PiS w kwestii szczepień?
1. Loteria z nagrodami (pieniądze, samochody, hulajnogi) dla wyszczepionych.
2. Nagrody pieniężne dla najlepiej wyszczepionych gmin.
3. Nagrody pieniężne dla lekarzy rodzinnych za największą liczbę wyszczepionych pacjentów.
4. Łapówki dla popularnych vlogerów i influencerów w zamian za promowanie szczepień.
5. Łapówki dla młodzieży w zamian za przyjęcie szczepionki.
6. Łapówki dla Kół Gospodyń Wiejskich w zamian za namawianie do szczepień.
O czymś zapomniałam? Jak żyję 40 lat, takiego cyrku nie widziałam. A to się dopiero rozkręca! Bareja... wróć... stu Barejów by tego nie wymyśliło! I wyszczepieńcy śmią wyzywać mnie od szurów, płaskoziemców, wariatów. Nie, to nie ja zwariowałam. To oni zwariowali. To oni są szurami.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Być może "białko kolca" po szczepionkach mRNA rozpoczęło już prizonizację mózgów.
Czego?!
Powiedzmy otwarcie: żeby zgłupieć, jakieś warunki początkowe i brzegowe trzeba jednak spełniać, zaś ta żyłka trzymająca uszy nie może się sp... spro... prizo... no, tego... Co najwyżej może pęc.
A tak trochę bardziej serio.
Melduję z Kraju Warty (dawniej Reichsgau Wartheland), żem podobne objawy odnotował, nie wiem tylko, czy można szerzyć te niezgodne z oficjalnom nałukom treście, żeby się na forum, o 6-tej "moderatorzy" nie zjechali.
Ale co tam. I tak czujnym być trzeba być.
Tak więc, dotąd sądziłem, że piana na ryju to reakcja poszczepienna. Taki NOP swoisty dla dialogu:
- Zaszczepiłeś się?
- Nie.
- Dlaczego? (oczy rosną, mina tężeje, a w podtekście: mi/ nam to robisz foliarzu, siewco śmierci, nieodpowiedzialny społecznie elemencie)
- Jeszcze mię tak do cna nie poj...ło. Poczekam ze trzy lata i się poprzyglądam. Jak przeżyjesz, sierść, ogon, kopyta i rogi ci nie wyrosną, słowem, także z wyglądu nie upodobnisz się do barana, jelenia, łosia, ty ośle, to się zastanowię. (cięcie - koniec rozmowy)
teraz jednak widzę, że przyczyny mogą być dużo poważniejsze.
Na marginesie: z obserwacjami wyszczypanych robi się pewien problem. Telefon coraz rzadziej dzwoni, SMS-y o treści "jak leci" i "barową pogodę mamy, co nie?" właściwie przestały przybywać, a sami delikwenci z dziurą (obok duszy) na ramieniu nagle przypomnieli sobie, że ulica ma dwie do chodzenia, świat zaś, cztery do patrzenia, strony.
Skutkiem - chol...ra - coraz trzeźwiejszy chodzę...
I też chyba mam skutki uboczne. Siódme poty, drżenie rąk oraz myśli natrętne "a może jednak dać się zaszczepić"?
Kiedy jednak po raz kolejny czytam wysr...wy w rodzaju:
Cytat:
Dla jasności: nie jestem za przymusem, za ograniczeniami. Przeanalizowałem wiele za i wiele przeciw szczepieniom (również uważnie czytałem tu na forum). Mam wiele zastrzeżeń do tego wszystkiego, co wokół covida dzieje się i o tym pisze. W końcu z pewnymi obawami zaszczepiłem się. Bez powikłań.
W rodzinie mojej wspólnie zamieszkującej miałem w grudniu ub.r. też jedno zakażenie o niewielkich objawach. Pozostali współmieszkańcy, w tym ja, byli na kwarantannie. Czy mieliśmy bezobjawowo covida, czy nie, nie wiadomo, bo testów nie robiliśmy. Nie było takiego zlecenia, ani zalecenia.
których to "głosów rozsądku obiektywnych", obok loterii, nagród i łapówek, jest ostatnio w necie dosłownie do porzygania, to mi przechodzi.
I idę na jednego.
Ante portas de knajpas wołam "paszporty na stół!", po czym wybieram taki, gdzie blat czysty i pusty.
Wasze zdrowie!
A propos szczepionek, zauważam pewną prawidłowość. Otóż osoby zaszczepione stają się dziwnie pobudzone, wręcz agresywne w stosunku do osób niezaszczepionych.
???
Na forum jest wręcz odwrotnie. Wrzucę parę cytatów .
Lady Makbet napisał/a:
Niech wyszczepiają durniów, największych kretynów i największych tchórzy, ale od normalnych ludzi niech się odpierdolą.
Paszczak napisał/a:
Bonifas napisał/a:
Sam się zaszczepię.
Jesteś idiotą...
Noema napisał/a:
...z ciebie taki medyk jak z koziej dupy – za przeproszeniem – trąba.
W ostatnim cytacie nie wnikam w merytorykę, a w formę.
wodkangazico napisał/a:
Spytaj może tego durnia, po co w takim razie się szczepił?
wodkangazico napisał/a:
Nie jestem za przywróceniem kary śmierci - za mało, zdechnąć łatwo - ale wprowadzeniem średniowiecznych tortur.
O znajomych mających odmienne zdanie w temacie pandemii lub szczepień
Noema napisał/a:
Niestety, ale 2/3 moich znajomych to kompletni idioci. Co gorsza, są to ludzie z dyplomami wyższych uczelni, a więc uważający się za elitę narodu.
To nie można mieć odmiennego zdania? Ciekawa selekcja znajomych.
Chociaż stonowane wypowiedzi przeciwników szczepień też tu bywają.
Noema napisał/a:
Każdy ma swój rozum. Kto chce się szczepić na covid, niech się szczepi. Jego ciało, jego sprawa. Kto nie chce się szczepić, nie wolno go do tego ani zmuszać, ani przymuszać!
Powyższe powinno być najistotniejszym podsumowaniem dyskusji.
wodkangazico napisał/a:
Cynicznie powiem: wymrą, zmniejszy się zaplecze bandytów i zwyroli. Za taką depopulacją to nawet jestem "za"... Nic więcej durnocie się nie należy.
W wątku o szczepieniach padają jeszcze argumenty polityczne
Noema napisał/a:
Jarosław Kaczyński to tępy aparatczyk. Nie posiada, w przeciwieństwie do Gierka czy nawet Jaruzelskiego, elementarnych umiejętności pozwalających choćby tylko administrować naszym państwem...
Politycy to skurwysyny bez zasad moralnych i etycznych...
Podobnych politycznych wstawek w tym wątku jest więcej. Nie starczyło by merytorycznie?
Tak ogólnie o dyskusji o szczepieniach. Oczywiście każdy może, zwłaszcza w dziale o Duperelach. Jrednak,
Pirat napisał/a:
Nie podejmuję tutaj dyskusji o bezpieczeństwie szczepionki, ponieważ to tutaj nie ma znaczenia.
Ja też.
Diken napisał/a:
Nie jestem lekarzem, ale przypuszczam i zresztą takie jest moje zdanie...
Oczywiście, można przypuszczać, cytować, ale to nie forum medyczne. To tak, jakby na forum medycznym lub wysokogórskim dyskutowano o urządzeniach sterowania ruchem kolejowym, o jeździe maszynistów w pojedynkę, zwłaszcza prędkościami powyżej 130 km/h itp.
Jeśli więc ktoś jest zdrowy, dba o siebie, dobrze się odżywia, jest aktywny fizycznie, ma kontakt z ludźmi to żaden koronawirus mu nie groźny. Jego organizm sam sobie z nim poradzi. Tym bardziej taka osoba nie ma potrzeby się szprycować podejrzanym preparatem chemicznym o nieznanym działaniu i nieznanych skutkach ubocznych. Po co bez potrzeby ryzykować i rujnować swój naturalny układ odpornościowy zbędnymi szczepionkami? Wiadomo po co: żebyś całe życie chorował i przyjmował leki. To jest w interesie koncernów farmaceutycznych: nie skutecznie wyleczyć, tylko nieustannie leczyć.
Czy szczepionki mRNA na covid niszczą system immunologiczny? W kontekście zacytowanych słów Noemy warto zapoznać się z tą publikacją:
No bądźcież ludźmi i podajcie ktoś Koledze agats nożyczki. Coś go tu ewidentnie więzi i się biedak szamocze.
A tak, odciąłby się i poleciał z wiatrem... Na forum medyczne. Niewątpliwie z przynajmniej jeszcze jednym nickiem.
No, bo chyba nie sądzicie że to rasowy lewak? Z gatunku tych, co wtykają palce do kontaktu, zdziwieni wrzeszczą, że pierd...ło i z wściekłością kopią "winną" ścianę z gniazdkiem, po to, by za chwilę wrócić do zabawy i powtórzyć manewr? I tak do skutku - aż zleci się, pochylić nad tragedią inne, zaalarmowane robactwo?
A tak w ogóle, o co mu właściwie biega? Pytam, bo mię łeb strasznie - tego - się odtruwa.
Nie współczujcie. Musiałem. Z żalu.
Wczoraj właśnie, druga już osoba z sąsiedztwa, przeżywszy lat grubo ponad 60 (pierwsza dobijała do 90-tki), parę dni po przyjęciu ambrozji stwierdziła, że w nosie ma nieśmiertelność.
Takich, k...wa, odpowiedzialnych mamy obywateli. Emerytury od pani Witek brać to i owszem. Ale żeby wspomóc rząd i ekspertów w propa... pardon - walce, nie kopać ich w d..., a sobie w kalendarz, to już nie łaska.
Na wsi mamy obecnie więcej udarów mózgu i ataków serca tuż "po", niż ofiar strasznej zarazy. Ale ilościowo to wciąż za mało, by do reszty (pos)tępaków dotarło, w co się pakują.
Ostatnio zmieniony przez wodkangazico dnia 25-07-2021, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
wodkangazico, w mojej rodzinie po przyjęciu szczepionki pożegnali się z tym łez padołem dziadek i brat mej szanownej małżonki (dwa pogrzeby w ciągu dwóch miesięcy). Moi teściowie też się zaszczepili, więc nie muszę chyba mówić w jakim stresie żyje matka moich dzieci. Żona na szczęście się nie zaszczepiła, choć to rozważała. Oczywiście oficjalnie zgony krewnych mojej żony nie mają nic wspólnego ze szczepionkami na covid. To była "koincydencja czasowa". Takich przypadków znam wiele!
Szczepionka mRNA na covid to ryzykowna gra, swoista podróż w jedną stronę. Nie można się odszczepić!
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Czy szczepionki mRNA na covid niszczą system immunologiczny?
Tego oczywiście wykluczyć nie można, wszak preparaty mRNA ingerują w ludzki genom z nieznanym skutkiem. Z tego względu nie są to typowe szczepionki, które znamy i stosujemy od dziesięcioleci. Szczepionka to preparat biologiczny imitujący naturalną infekcję i prowadzący do rozwoju odporności analogicznej do tej, którą uzyskuje organizm w czasie pierwszego kontaktu z prawdziwym drobnoustrojem – bakterią lub wirusem. Tak zwana „szczepionka” na covid nie spełnia naukowej definicji szczepionki, ponieważ w swoim składzie nie ma osłabionego wirusa SARS-CoV-2. Ten nawet nie został wyizolowany, a to co pokazują w mediach to nie obraz koronawirusa powiększony pod mikroskopem elektronowym, tylko radosna twórczość grafików komputerowych.
Ralny napisał/a:
Szczepionka mRNA na covid to ryzykowna gra, swoista podróż w jedną stronę. Nie można się odszczepić!
Z tym wiąże się inne ryzyko, w mojej opinii groźniejsze niż zgony poszczepienne. Jak wiadomo, „szczepionka” mRNA ingeruje w ludzki genom. Czyli go modyfikuje. Kilka lat temu Sąd Najwyższy USA orzekł, że nie można opatentować ludzkiego genomu, ponieważ jest to twór naturalny. Jednocześnie ten sam sąd w tym samym orzeczeniu dodał, że można opatentować tylko zmodyfikowane geny.
Podążając za logiką można przyjąć, że zmodyfikowany ludzki genom za pomocą preparatu mRNA też będzie (może nawet już jest) opatentowany, tym samym stając się własnością intelektualną prywatnej korporacji biotechnologicznej i/lub farmaceutycznej. W praktyce może to oznaczać, że każdy człowiek, który przyjął preparat mRNA staje się własnością (czytaj: niewolnikiem) korporacji. Teoria spiskowa? A ileż to już tzw. teorii spiskowych okazało się faktem? Przecież gdybym dwa lata temu przepowiadała to z czym teraz mamy do czynienia na świecie, to wszyscy domagaliby się zamknięcia mnie w szpitalu psychiatrycznym jako osoby niebezpiecznej dla otoczenia. A chyba każdy przyzna, że świat zwariował na covid.
Światem nie rządzą politycy tylko wielkie korporacje. Biorąc pod uwagę determinację z jaką politycy dążą do wyszczepienia całej populacji, wszelkie teorie spiskowe związane z pandemią i szczepionkami stają się całkiem prawdopodobne...
Co prawda Wikipedia nie jest najwiarygodniejszym źródłem informacji, ale warto zapoznać się pokrótce z technologią mRNA (szczepionki Pfizer/BioNTech i Moderna), którą ludzie namiętnie się szprycują.
Dla porządku dodam, że Pfizer i Moderna to firmy amerykańskie. Natomiast BioNTech to firma niemiecka. Przy czym „szczepionka” mRNA na covid to wynalazek opatentowany przez niemiecki BioNTech.
A teraz pytanie do zaszczepionych. Kto z was przed przyjęciem szczepionki zapoznał się ze szczegółowym składem preparatu? Kto przeczytał ulotkę preparatu, w której producent informuje o przeciwwskazaniach do szczepienia i działaniach niepożądanych po szczepieniu? Kto zapoznał się z technologią mRNA? Kto rozważył ryzyko i potrzebę przyjęcia szczepionki na niegroźną dla 99% populacji chorobę? Kto wie, że szczepionki na covid są dopuszczone warunkowo na okres jednego roku, gdyż znajdują się w III fazie badań klinicznych? Kto zdaje sobie sprawę z tego, że de facto wziął udział w eksperymencie medycznym na swoje wyłączne ryzyko (przed szczepieniem podpisaliście stosowne oświadczenie)?
Jestem przekonana, że 2/3 osób zaszczepionych na covid uległo medialnej propagandzie i manipulacji, zaś pozostałe 1/3 zaszczepiło się pod presją i przymusem lub dla paszportu covidowego, żeby pojechać za granicę. Emocje i strach napędzane przez media zastąpiły rozum, wyeliminowały zdrowy rozsądek i logiczne myślenie. Pandemia głupoty to najłagodniejsze określenie jakie ciśnie mi się na klawiaturę...
Wyłącz TV, włącz myślenie!
Debata covidowa z udziałem doktora Hałata, m.in. o szczepieniach. Warto posłuchać!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
A ja powiem tak, według informacji, szczepienia naprawdę pomagają i są skuteczne przeciw obecnemu wirusowi.
Po to zostały szczepionki opracowane przez fachowców - naukowców i przebadane, żeby były skuteczne.
Gdyby to było niebezpieczne i podejrzane, to nikt by tego nie wydał na rynek.
To tak jak kiedyś, w czasie wojny i po wojnie nie było leku na gruźlice i bardzo dużo ludzi na tę chorobę umierało, bo nie wymyślono na to leku.
Jak opracowano na tę chorobę lek i podawano pacjentom, to już nikt nie umierał na gruźlicę i lek się okazał bezpieczny dla ludzi.
Tak samo się szczepiło i szczepi małe dzieci przed różnymi chorobami. Ja też byłem, jako dziecko szczepiony, bo musiałem być.
I teraz popatrzyłem na jeden z programów w telewizji, gdzie prowadzący ( a temat był właśnie o ludziach, którzy i w Polsce, i w innych krajach nie są chętni na szczepienia ), który powiedział, iż: "W Wielkiej Brytanii zaszczepiono prawie wszystkich ludzi i dlatego nie ma już tam prawie przypadków śmiertelnych i niektórzy nie muszą trafiać do szpitali i nie muszą tym samym obciążać szpitali". Więc to pokazuje, że jednak te szczepienia działają.
Poza tym już niektóre kraje zamierzają w Europie wprowadzić pewne ograniczenia i zakazy dla "nie zaszczepionych" i nie będą mogli oni wejść do: kin, restauracji, nie będą mogli swobodnie podróżować do innych krajów, a nawet nie będą mogli wejść do zwykłego sklepu.
Więc tacy ludzie sami sobie krzywdę zrobią, bo będą żyli, jak w więzieniu... Ja dlatego też się zdecydowałem na szczepienie ( chociaż też nie byłem za bardzo chętny i przekonany na szczepienie ), ale jak mieliby mi zrobić ograniczenia, gdzie ja nie mógłbym pójść, np. na basen, do kina, czy restauracji, to ja dziękuję bardzo za takie coś.
Bo i w Polsce mogą to wprowadzić, jeżeli niektórzy nadal nie będą chętni na "zaszczepienie się". I tacy ludzie nic na to nie poradzą, jak będą mieli ograniczenia i zakazy.
Oczywiście, nie może być przymusu szczepień w wolnych krajach, ale chodzi o dobro społeczeństwa i normalnego życia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
