Co do linii zgorzeleckiej, to bardzo sensownie ktoś tu proponował dwie pary pociągów - jeden do Warszawy, drugi na południe (Kraków lub Przemyśl). Myślę że zamiast Darta, śmiało mogłaby do Zgorzelca jechać grupa 3-4 wagonów łączona we Wrocławiu do składu głównego, tak jak ma to miejsce w przypadku Mehoffera, Artusa, czy Rozewia z Jeleniej Góry. Jednak żeby takie rozwiązanie można było wprowadzić, najpierw trzeba stworzyć w Zgorzelcu warunki do oblotu, czy nawet odstawienia składu, czyli elektryfikację części lubańskiej stacji.
No cóż, szkoda że nocne połączenie Zielonej Góry z Krakowem wylatuje, choć jak pisałem wyżej faktem jest że godziny kursowania, zwłaszcza w kierunku Krakowa są kompletnie do bani.
Jesteście pewni, ze wylatuje? Skąd ta teza? Bo jeśli tylko stąd, że wydłużono Wawel do Przemyśla to trochę mało. Kiedyś część z Berlina do Przemyśla była włączana do Przemyślanina. A jak była przerwa w kursowaniu Nightjeta związana z covid to wydłużono Pogórze do Zielonej Góry.
I co miałby taki ogryzek na Nightjet śmigać czterowagonowy (3 na Graz 1 na Budapeszt)? Coś tu nie gra ...
Pytaliście wcześniej, ze czy Karpaty z Gdyni będą odczepić grupę wagonów do Krynicy w Krakowie. Odpowiedź brzmi: Tak. To właśnie zastępuje TLK Pogórze.
i TLK Karpaty ma wydłużyć do Katowic przez Kraków
Co do linii zgorzeleckiej, to bardzo sensownie ktoś tu proponował dwie pary pociągów - jeden do Warszawy, drugi na południe (Kraków lub Przemyśl). Myślę że zamiast Darta, śmiało mogłaby do Zgorzelca jechać grupa 3-4 wagonów łączona we Wrocławiu do składu głównego, tak jak ma to miejsce w przypadku Mehoffera, Artusa, czy Rozewia z Jeleniej Góry. Jednak żeby takie rozwiązanie można było wprowadzić, najpierw trzeba stworzyć w Zgorzelcu warunki do oblotu, czy nawet odstawienia składu, czyli elektryfikację części lubańskiej stacji.
Ja to proponowałam. Zresztą od dawna to postuluję:
Ale już teraz jest możliwość oblotu. Przecież Impulsy są przestawiane na wiadukcie z toru 1 na tor 2 (z jednego peronu na drugi). W nocy dwa Impulsy nocują na jednym torze przy peronie.
Swoją drogą, polityka betonu PKP IC nieustannie mnie zaskakuje. No bo taki Hrubieszów na przykład (lokalna linia niezelektryfikowana) ma dwa połączenia dalekobieżne. A sporo większy Zgorzelec z kolejowym przejściem granicznym, na międzynarodowej zelektryfikowanej magistrali, generujący duży ruch pasażerski, ma zaledwie jedno połączenie dalekobieżne.
Gdzie tu sens, gdzie logika?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Tak naprawdę Zgorzelec razem z Görlitz powinny stanowić dokładnie taki sam węzeł jak Przemyśl. Miasto to wcale nie odbiega urodą i możliwościami od Przemyśla, a ponadto stanowi atrakcję turystyczną w skali Europy ze względu na zachowaną architekturę. Dziwi fakt, że do tej pory DB Netz nie pomyślała o przyspieszeniu elektryfikacji Drezno - Görlitz/Zgorzelec. Polsce też jakoś niespecjalnie zależy z powodu wiadomego "focha", gdyż, jak wiadomo, trzeba zbierać fundusze na tzw. tunel pod Zamościem, a nie tam integrację systemu i gonitwę za Europą pod względem ogólnej organizacji kolei.
Niemniej jednak po elektryfikacji stacji Görlitz w 2026 roku właśnie z tej stacji ruszać powinny m.in. pociągi: nocny IC z Frankfurtu do Warszawy (odjazd około 03:00, w drugą stronę około północy), obecny IC Wyspiański w stronę Krakowa (odjazd około 05:00), obecny IC Nałkowska w stronę Warszawy (odjazd około 05:30), nowy IC Wrocław - Lipsk (będący już zresztą w planach) i ewentualnie grupa wagonów do Drezna z Krakowa w którymś z już kursujących IC (prawdopodobnie Malczewski wyrobiłby się na jednym składzie). Na to jednak trzeba poczekać do 2030 roku, chyba, że ktoś mocno naciśnie PKP do zaangażowania się we współpracę z DB.
Co do 2022, to dla Zgorzelca przede wszystkim IC do Warszawy (docelowo na składzie z Grochowa). Na kierunek krakowski jeszcze bym nie liczył z uwagi na "covidową biedę". Za rok, jak dobrze pójdzie, powinno być już wyraźnie lepiej.
Elektryfikacja części lubańskiej stacji Zgorzelec jest w zaawansowanych planach
A może zamiast ograniczać się do elektryfikacji jedynie części lubańskiej Zgorzelca, równie dobrze można by wyłożyć więcej kasy i zelektryfikować cały odcinek Lubań - Zgorzelec wraz z łącznicą. Wówczas można by upiec dwie pieczenie w jednym ogniu i uruchomić dwie pary pociągów Jelenia Góra - Mikułowa - Zgorzelec Miasto i dalej w Polskę. Myślę że jakby pociągi dalekobieżne obsługiwały jedynie p.o. Zgorzelec Miasto to wielkiej tragedii by nie było. Czasowo też by większej straty nie było, bo niby trasa dłuższa niż przez Gierałtów, ale zawsze te kilka minut by się urwało z tego, co się traci na zmianę czoła w Węglińcu.
Potwierdzone niestety zgorzelecka tylko z jednym IC. Co do potencjału zgorzeleckiej nie trzeba go tłumaczyć. Po elektryfikacji stacji nie przepuszczę ani Przemyśla ani Trójmiasta. Te kierunki powinny być obsługiwane ze Zgorzelca. Co do komunikacji międzynarodowej to aby prawidłowo funkcjonowała muszą być spełnione następujące czynniki:
- elektryfikacja stacji Zgorzelec
-elektryfikacja Drezno-Gorlitz
- remont linii kolejowych 279 i 274 Zgorzelec- Jelenia
Wtedy można powrócić do koncepcji połaczenia do Frankfurtu nad Menem z Warszawy p. Legnice i z Krakowa p. Jelenia Górę. W ciagu dnia można byłoby pomyśleć o szybkim pociagu z Warszawy czy Krakowa do Lipska. Plus do tego połączenia Trójmiasta, Warszawy, Krakowa czy Przemyśla. Przy modernizacji linii 274 połączenie Jelenia- Olsztyn ktore obiecuje Ministerstwo na odcinku Jelenia- Wrocław czasowo powinno różnić się trasą p. Wałbrzych tylko o pół godziny. To pieśń przyszłości a reali są takie, że od grudnia Lubań pozostanie z niczym a Bolesławiec bedzie miał tylko jedną parę na dobę. Od poniedziałku angażuję media i posłów. W dupie mam że PIC powie ze się nie da. Od wielu lat trabię że zarówno linia zgorzelecka jak i 274 mają świetne położenie i warunki do rozwoju połączeń międzywojewódzkich. O ile na 274 z bólem dupy "cos" sie udaje z naciskiem na "cos" bo oferta pozostawia sporo do życzenia o tyle na zgorzeleckiej to porażka. Argument z Hrubieszowem już wykorzystałem do wniosków. Nie ujmuje nic temu miastu ale skala porównania jest spora.
No ale za to, że Gryfów oraz Lubań pozostaną bez pociągów IC, należy podziękować "Wam". Bo to "Wy" krzyczeliście, żeby przetrasować Karkonosze na Wałbrzych, chociaż przez Wałbrzych połączenia IC już są. Ponadto Legnica straci przez "Was" jedno połączenie z Warszawą.
No i żeby nie okazało się, że jak rozgrzebią tunel na 274, to po 274 będzie można dojechać IC najdalej do Wałbrzycha.
W zamian za Karkonosze jedt IC ŁUŻYCE który pojedzie w porze popołudniowej. KARKONOSZE wozily ludzi tylko na zgorzeleckiej. Przetrasowanie p. Luban spowodowało że ludzie z Jeleniej jak i turyści sporadycznie korzystali z tego połączenia. Ten pociąg zawsze jeździł p. Wałbrzych i tutaj wróci. Alternatywą za niego są ŁUŻYCE które sami zaproponowaliśmy. Samo ministerstwo pisze ze uruchomią pociąg w relacji Jelenia- Olsztyn p. Węgliniec. Jest on wpisany w plan transportowy. My chcemy normalności w tym grajdole PICowskim a najlepsze rozwiazanie to uruchomienie Karkonoszy w relacji Jelenia Góra/Zgorzelec- Warszawa-Lublin z łączeniem we Wrocławiu. Wywalenie porannego IC to tylko i wyłącznie wymysł Ministerstwa i IC a nie nasz.
No i żeby nie okazało się, że jak rozgrzebią tunel na 274, to po 274 będzie można dojechać IC najdalej do Wałbrzycha.
Obserwując politykę, nazwijmy to "remontową" PKP IC, to jeśli faktycznie tunel w jakimś tam okresie będzie całkowicie zamknięty (czytałem o różnych wariantach), to w grę wchodzą dwie opcje. Pierwsza to wszystkie pociągi na składach wagonowych dzielone we Wrocławiu na dwie grupy - jedna do Wałbrzycha, albo nawet do Marciszowa, a druga do Jeleniej Góry przez Węgliniec. Natomiast druga opcja, bardziej prawdopodobna to "pół na pół", czyli część pociągów do Wałbrzycha/Marciszowa i dalej ZKA, a część bezpośrednio do Jeleniej/Szklarskiej Poręby przez Węgliniec.
W gre wchodzi trzecia opcja- PKP PLK na czas remontu udostępni lokomotywy do przeciągania składów i obiegi składów IC na linii 274 tak są właśnie ułożone.
I manewry będą trwały przynajmniej ze 40 min. A w razie opóźnienia pociągu, oczekiwanie na lokomotywę spalinową, zwolnienie szlaku... Szkoda, że nie zaczekaliście ze zmianami do zakończenia remontu. A za pogorszenie oferty niestety obarczam KODLK. Początkowo ministerstwo nie chciało żadnych zmian.
Obarczaj sobie człowieczku kogo chcesz. Moja cały czas stara się k jak najbardziej optymalną siatkę połączeń. Obecne rozwiazanie nie jest do konca dobre bo do stacji końcowej dojeżdżają pojedyncze osoby. Rozwiazanie z łączeniem składów we Wrocławiu w tej sytuacji wydaje się najbardziej obiektywne. Na obecnym przykładzie widać że obie linie mają niesamowity potencjał który jest niewykorzystywany. Układ połączeń musi być zmieniony bo popołudniowe połączenie do Warszawy ze Zgorzelca bedzie miało jeszcze większy potencjał a za porannym połączeniem my obstajemy murem cały czas a to właśnie to połączenie ma być wywalone. Przygotowujemy obecnie dokument ktory wyślemy z propozycjami do 2024r. Miejmy nadzieje że IC coś z niego wprowadzi. Zamiast jeczes i marudzic na forum to pomóżcie w aby poranny pociąg jechal w relacji jg- lublin
W tunelu będą przeciągane składy z wykorzystaniem lokomotywy spalinowej, stąd zachowane zostanie kilka połączeń do Jeleniej Góry.
A co do połączeń proponowanych przez KODLK, to już dawno zauważono brak merytoryki w przesyłanych pomysłach na połączenia. Gdy PLK upora się z tunelem to jest już gotowa wizja połączeń dla całych Sudetów i będzie ona uwzględniała obecne powiązania funkcjonalne oraz doświadczenia z badań potoków z ostatnich okresów, a nie fakt, że kiedyś istniał taki, czy inny pociąg. Czasy się zmieniły, jeśli ktoś nie zauważył. Historia napełnień w ostatnich latach mówi wprost, że Sudety potrzebują stabilizacji, a nie pociągu tu i tam, byle jechał, żeby parę osób porobiło zdjęcia. Kolej to element krwiobiegu społeczno-gospodarczego, a nie zabawa, że sobie porysuję na mapie i będzie. O połączenia dla Sudetów zadbają ci, którzy mają rzeczywiste pojęcie o temacie i za dwa, trzy lata oferta będzie raz na zawsze stabilna i pewna. Mogę zagwarantować. To samo na zachodzie województwa, ale, jak wspomniałem, tam potrzeba chęci przyspieszenia inwestycji z polskiej strony.
W gre wchodzi trzecia opcja- PKP PLK na czas remontu udostępni lokomotywy do przeciągania składów i obiegi składów IC na linii 274 tak są właśnie ułożone.
Jakoś mi się nie chce wierzyć w zabawy z przeciąganiem składów przez remontowany tunel trakcją spalinową. Jeszcze nigdy i nigdzie czegoś takiego w Polsce nie było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum