(...)Funkcjonariusze dopuszczający się przestępstw mogą bowiem liczyć między innymi na pobłażliwość wymiaru sprawiedliwości. Przykładem jest sprawa zastrzelonego 21-latka z Konina, którego oprawca dalej pracuje w zawodzie, a dodatkowo prokuratura postawiła mu tylko jeden i to na dodatek łagodny zarzut. (...)
... a dalej reklamuje (linkuje) artykuł, w którym czytamy m. in.:
Cytat:
(...) Policjant utrzymuje bowiem, że celował w nogi mieszkańca Konina, gdy tymczasem kula trafiła do w okolice serca.(...) Prokuratura w toku długiego śledztwa ustaliła, że „stróż prawa” strzelił w plecy 21-latka. Po przekazaniu sprawy do prokuratury w Łodzi (...) zmieniono kwalifikację popełnionego przez niego przestępstwa. Będzie on więc odpowiadał przed sądem za nieumyślne spowodowanie śmierci.
Według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (...) prokurator (...) nie tylko przyjął łagodną kwalifikację czynu, ale dodatkowo wcielił się w rolę obrońcy mordercy w niebieskim mundurze.(...)
(Wyróżnienia w cytatach moje)
Już abstrahując od tego, że jako osoba biorąca swego czasu udział w opracowaniu danych statystycznych dotyczących strzelania przez polskich policjantów wcale bym (na podstawie tychże) nie uznał tezy o mierzeniu w nogi i trafieniu w plecy za niewiarygodną (ale też było to na tyle dawno, że nie da się stwierdzić, że dane te są w jakikolwiek sposób reprezentatywne dla czasów obecnych), to czy przypadkiem nie jest przesadą nazywanie mordercą kogoś, kto nie został skazany za zabójstwo z premedytacją? Ciekawe, czy autor nie obawia się, ze ktoś przekaże komendzie w Koninie link do artykułu i sprawa o zniesławienie gotowa, czy też z wyrachowaniem uznał, że nikt mu sprawy nie wytoczy, bo jego zasięg jest na tyle niewielki, że ogarnia śmiech pusty, a potem litość i trwoga, więc nie ma sensu robić mu reklamy... Przecież całą tę treść można było przekazać bez słów "morderca" czy "oprawca".
No i ciekawe, co znaczy zawoalowana konstrukcja, że podejrzany/oskarżony "dalej pracuje w zawodzie". Bo jednak istotne jest, czy pozostaje w stosunku służbowym jako funkcjonariusz, czy też przeszedł na etat cywilny...
Wiesz co, już od jakiegoś czasu nurtuje mnie zagadnienie, skąd wzięła się "nowa, świecka tradycja", że o tym, kto jest mordercą, oprawcą, przestępcą itd., decyduje nie słownik, a tylko i wyłącznie jakiś mniej lub bardziej przypadkowy pajac w czarnej sukience i łańcuchu na szyi.
Dobrze jest trafić na kogoś, kto najpewniej potrafi to wyjaśnić.
Cytat:
Bo jednak istotne jest, czy pozostaje w stosunku służbowym jako funkcjonariusz, czy też przeszedł na etat cywilny...
Ciekawe, jaka?
Nie boisz się pozwów od psów cywilów za sugerowanie, jakoby byli gorszym sortem, nie pracującym na tzw. "społeczne zaufanie" do formacji równie oddanie, co np. sam główny komediant, pseudonim panzerfaust?
Studentka Uniwersytetu Białostockiego Ewelina Głowacka wyciągnęła ze śmietnika sklepu kilka produktów i została brutalnie zaatakowana przez ochroniarza. Oskarżono ją o kradzież. Policja nałożyła na nią 200 zł mandatu. Reporterzy programu „Alarm!” zajęli się sprawą i pytają, czy ludzie świadomie decydujący się na jedzenie marnowanej żywności muszą być ścigani niczym złodzieje.
SKANDAL! Przedsiębiorca przyjął 40 uchodźców. Dostał wyrok za „znieważenie Ukraińców”
1,5 tys. zł grzywny za „znieważenie Ukraińców” – taką karę wymierzył sąd przedsiębiorcy z Lublina, który na początku eskalacji konfliktu na Ukrainie przyjął uchodźców. Jerzy Andrzejewski został skazany za wpisy na Facebooku, jednak ani sąd ani prokuratura nie wskazały w dokumentach, o które dokładnie posty chodzi.
Leszek Szymowski opowiada o polskich sposobach na niepłacenie mandatów drogowych. Możliwości na omijanie przepisów Polacy wymyślili multum. Mandatu można nie przyjąć i liczyć na przedawnienie się sprawy; podważyć sprawność urządzeń pomiarowych wykorzystanych przez policję; czy też podać jako sprawcę wykroczenia osobę, która przyjmowaniem na siebie mandatów i punktów karnych zajmuje się "zawodowo". Najbardziej absurdalnym aspektem tej sprawy jest fakt, że wszystkie te rozwiązania działają.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Piosenkarka Doda wygrała w Strasburgu z III RP! Dlaczego Polacy muszą szukać sprawiedliwości za granicą? Czy w Polsce rządzi katolicka inkwizycja, że sądy skazują ludzi za słowa, które nie spodobają się katolickim biskupom? O tym w IPP TV.
W programie również o głośnej sprawie kierowcy seicento, który brał udział w wypadku z kolumną rządową Beaty Szydło. Proces skończył się warunkowym umorzeniem. Według mediów funkcjonariusze BOR składali fałszywe zeznania.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Piosenkarka Doda wygrała w Strasburgu z III RP! Dlaczego Polacy muszą szukać sprawiedliwości za granicą? Czy w Polsce rządzi katolicka inkwizycja, że sądy skazują ludzi za słowa, które nie spodobają się katolickim biskupom?
Czy to znaczy, że poprzednie wyroki zapadały w sądach biskupich? Czy równie dozwolone powinny być ataki na islam, a także na religie - że tak to ujmę z tzw. ostrożności procesowej - eskimoską?
Co do "wypowiedzi" tzw. piosenkarki, gieńóżki, której nazwiska nie warto utrwalać, to mnie taka wypowiedź też się nie podoba, a zapewniam, że jestem osobą świecką.
Syn przesiedleńca z Akcji „Wisła” ministrem sprawiedliwości
Nowym ministrem sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska został Adam Bodnar. W radiu usłyszałem, że to człowiek wyczulony na ludzką krzywdę, ze względu na przeżycia jego ojca. Rodzina Bodnara ze strony ojca to Ukraińcy. Zostali przesiedleni w 1947 roku w ramach Operacji „Wisła” ze wsi Rakowa pod Sanokiem na Ziemie Odzyskane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum