Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 68, 69, 70  Następny
Wieści z WARS-u

Czy WARS należy zlikwidować (całkowite przejęcie przez PKP IC)?
TAK
66%
 66%  [ 194 ]
NIE
21%
 21%  [ 64 ]
Niech zostanie tak jak jest
5%
 5%  [ 17 ]
Nie mam zdania
6%
 6%  [ 18 ]
Głosowań: 293
Wszystkich głosów: 293

Autor Wiadomość

Krycha Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 10 Lis 2005
Skąd: Leicester (UK)

PostWysłany: 15-03-2007, 12:17    Odpowiedz z cytatem

Nie, nie zapomniałam o WARS-ie. Po prostu brak czasu i inne sprawy na głowie...

Dziś, w uzupełnieniu, informacje które były już na Forum, ale przepadły z powodu awarii naszego serwera. Może zejdźmy już z pana Jaje, bo WARS nie kręci się tylko wokół niego. Dość interesującą postacią jest prezes spółki - Zbigniew Terek...

Pan Warsewicz obejmując tron PKP IC postanowił chyba wynagrodzić wcześniejsze "zasługi" młodemu i zupełnie zielonemu Terkowi (lat 35). Prezes Terek jest na postronku pana Jaje i nie musi się zbytnio wykazywać samodzielnym myśleniem. Nikomu nie są znane kryteria, jakimi się kierowano przy wyborze prezesa WARS S.A. Chyba jedynie PiS-owska wierność i spolegliwość (bo na pewno nie wiedza i doświadczenie) były atutem, a że chłopak w potrzebie był… to dostał ciepły i wygodny stołek.

Terek - człowiek z nikąd, przyjechał z Gorzowa Wlkp. Wcześniej pracował w jakiejś kasie chorych, ale nagle przestał - podobno był umoczony w finansowe przekręty. Zapowiedziany jako młody zdolny finansista (podobno prowadził jakąś działalność gospodarczą, jaką - tego nikt nie wie) okazał się po prostu niedouczonym chłopcem, który nie ma dosłownie żadnego (kolejowego) doświadczenia zawodowego... Teraz ma okazję pouczyć się na żywym organizmie, jakim jest firma Skarbu Państwa do spółki z PKP IC. Strach ludzi ogarnia, bo WARS ma trochę kasy, która jest gwarantem jakiejś ciągłości, a Warsewicz naciska na Terka, by ten jakoś ją zainwestował i zbudował "drugą nogę" firmy. Idea słuszna, ale w tym przypadku to jakby dać małpie brzytwę...

Wraz z nowym prezesem w WARS-ie pojawiły się dwie nowe postaci - tzw. doradcy.

Doradca nr 1 - pani E.G. - protegowana Warsewicza. Oficjalnie ma zająć się stworzeniem nowego wizerunku firmy - od menu na stolikach po restauracje. Z doniesień wiadomo mi, że nauka nowej koleżanki przebiega dość boleśnie, a osoby z nią współpracujące tłumaczyć jej muszą dosłownie wszystko.

Doradca nr 2 - pan M.M. - protegowany Terka. Zdaje się, że będzie organizował gospodarkę magazynową porządkując spuściznę po spółce-córce WARS Catering (kolejny temat na książkę o przekrętach!).

Jednak najbardziej zjawiskową postacią w WARS-ie jest pani A.S. - protegowana jednego z ministrów. Wcześniej zajmowała stanowisko prezesa WARS Cateringu. Po połączeniu z firmą matką i wypłaceniu sowitej odprawy wciśnięto ją spowrotem do WARS-u na stanowisko Dyrektora Organizacyjnego. To cudowna kariera... Smaczku dodaje fakt, że wcześniej zamieszczono ogłoszenie prasowe, w którym kryteria na wakat obejmowały m.in. aplikację radcowską i doświadczenie zawodowe…...

Wiceprezes Kowalczyk - zawzięty związkowiec, ideowiec, konduktor z krwi i kości. Trzeba przyznać, że biorąc pod uwagę środowisko które reprezentuje i przyjmując taki układ zarządu (tzn. jeden związkowiec w składzie broniący interesów związku "Solidarność"), to wywiązuje się ze swoich zadań całkiem nieźle, hamując Terka w różnych zapędach. Wiadomo, że Kowalczyk dobrze żyje z Jaje i to zapewnia mu spokojną przyszłość. Poza tym jako jedyny zna się na robocie kolejarskiej i stara się być rozsądny.

Warto jeszcze wrócić do informacji, która pojawiła się na Forum jakiś czas temu. Chodziło wtedy o żonę pana Warsewicza, która podobno miała być w Zarządzie WARS-u... szczególnie po tym jak, zredukowano zakres prac jednego z członków wyłącznie do marketingu - ostatecznie jest ktoś z Ministerstwa Skarbu. Potem była plotka, że pani Warsewicz przyjdzie na stołek Dyrektora Organizacyjnego (jedyna posada dyrektorska w Biurze Zarządu tylko po to, by z siatki płac można było dać większą kasę)... ale i tu pojawił się ktoś inny - wspomniana już A.S., była prezes WARS Catering.

Być może Warsewicz (prezes PKP IC) wycofał się z pomysłu ulokowania swojej żony na ciepłej posadzie w WARS-ie, by ponownie (pamiętamy wpadkę ze szwagrem!) nie zostać posądzonym o nepotyzm - media nie zostawiłyby na nim suchej nitki, zwłaszcza po ostatniej łapówkarskiej aferze w pociągach IC (TV Polsat)!

Co do samej spółki-córki WARS Catering... Dużo można by napisać, ale pewnie niewiele da się dowieść przed sądem. Tak czy siak firma ta powstała prawdopodobnie wyłącznie po to, by zwiększyć przychody pewnej zewnętrznej firmy księgowej. Po zwolnieniu całego warsowskiego aparatu finansowo-księgowego, owa firma przejęło wszystko i jak sądzę za wszystko kazała sobie słono płacić. Wszak od dwóch spółek (WARS i WARS Catering) mogli wziąć więcej niż od jednej.

Nazwiska, powiązania i przekręty z tym związane zostawię dla siebie, bo adwokaci w Polsce dużo kosztują. Niestety, nie wszystko mogę publikować na Forum... ale swoją wiedzą chętnie podzielę się z dziennikarzami.

Jak widać nie tylko w krakowskim Oddziale WARS-u dzieją się cuda. Cały WARS to spółka, w której dzieją się bardzo dziwne rzeczy... Niebawem zobaczymy co słychać w Krakowie.

_________________
Follow me!
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Krycha Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 10 Lis 2005
Skąd: Leicester (UK)

PostWysłany: 16-03-2007, 08:30    Odpowiedz z cytatem

UWAGA!!! Czystki kadrowe w WARS-ie!

Przekazuję najnowsze, jeszcze gorące wieści z krakowskiego Oddziału WARS-u. Otóż jak donoszą mi moi, powiedzmy TW, Jaje i jego solidarnościowa sitwa szykują czystki kadrowe. Zwolnienia w WARS-ie są dobrze zaplanowane i praktycznie już się odbywają.

Jak wieść niesie po ul. Składowej, ostatnio członkowie "Solidarności" - zaufani kumple pana Jaje, informują swoich kolegów konduktorów o zaplanowanych przez Jajego zwolnieniach. Czystki odbędą się nie tylko we Wrocławiu, gdzie niedawno zwolniona została wieloletnia pracownica - pani M.K. (o tym już pisałam na Forum), która przez ponad 20 lat uczciwej pracy dbała o firmę. Przygotowane są zwolnienia w Krakowie i tym razem dotyczą początkowo męskiej a później damskiej obsady na stanowiskach pracy, które grupie kolesiów Jajego z "Solidarności" są niewygodne i bez względu na interes WARS-u trzeba tych ludzi usunąć!

Nawet przewidziano zakrapiane oblewanie na libacji alkoholowej w dniu 1 kwietnia br. co podobno zaproponował sam dyrektor.

Kolesie Jajego z sitwy, czyli K.T. i K.F. - opisani w artykule "Wagony dla palących" oraz A.P., T.W. i W.K. już w dniu wczorajszym, tj. 15 marca br. w godzinach popołudniowych, po zreferowaniu panu Jaje "osiągnięć" dotyczących uzgodnionych po raz kolejny zwolnień, świętowali hucznie żłopiąc wódkę z przemytu, który rzekomo miał być ukrócony przez Jajego.

Ciekawe czy o kolejnym uknutym planie Jajego realizowanym rękami jego kolesi z "Solidarności" wie zarząd WARS S.A. z prezesem Terkiem na czele oraz zarząd PKP Intercity z prezesem Warsewiczem na czele? Jeśli jeszcze nie wiedzą to właśnie uprzejmie informuję!

Sprawa jest jasna - dyrektor krakowskiego Oddziału WARS-u już zaklepał zwolnienia uknute przez Jajego i jego solidarnościową sitwę!

A teraz coś specjalnie dla pana Jaje...
Panie Jaje, za szybko się pan cieszył pozorną ciszą na Forum. Wiem wszystko o panu i o pańskich knowaniach. Jeszcze tego samego dnia dowiaduję się o każdym pierdnięciu na ul. Składowej w Krakowie i nie tylko. Wiem więcej niż się panu i pańskim kolesiom wydaje! Jeszcze w tym miesiącu cały zebrany materiał przekażę do prasy! A na Forum już wkrótce opiszę pańską pokrętną drogę do Rady Nadzorczej, napiszę o prokuraturze, która ciągle interesuje się pańskimi przekrętami i o tym, jak umoczył pan obecnego dyrektora, który nawet jeszcze o tym nie wie...

_________________
Follow me!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Minerva Płeć:Kobieta
Przyjaciel


Dołączyła: 11 Lut 2006
Skąd: Żary

PostWysłany: 17-03-2007, 18:21    Odpowiedz z cytatem

Krycha napisał/a:
Terek - człowiek z nikąd, przyjechał z Gorzowa Wlkp. Wcześniej pracował w jakiejś kasie chorych, ale nagle przestał - podobno był umoczony w finansowe przekręty. Zapowiedziany jako młody zdolny finansista (podobno prowadził jakąś działalność gospodarczą, jaką - tego nikt nie wie)

Tak, to prawda!

Gazeta Wyborcza z dn. 13.05.2003

Miesiąc temu prezydent Zielonej Góry rozpisała konkurs na naczelnika wydziału gospodarki miejskiej. Wystartowało 11 chętnych. W finale liczyło się tylko dwóch - właśnie Zbigniew Terek i Romuald Susłowicz, były dyrektor lubuskiego PFRON. Prezydent Bożena Ronowicz wybrała Terka.

O nowym naczelniku zrobiło się głośno w 1999 roku, kiedy zwolniono go ze stanowiska zastępcy Lubuskiej Kasy Chorych. W Kasie pojawili się wówczas działacze SLD, którzy zarzucili Terkowi m.in. uczestnictwo w zbyt kosztownych szkoleniach. Wiceszef Kasy wydelegował sam siebie na szkolenie do warszawskiego hotelu Sheraton. - Na dyrektora spada potężna odpowiedzialność dysponowania olbrzymim budżetem, bieżące i fachowe dokształcanie jest konieczne, aby nie dopuścić do niewłaściwego wydatkowania publicznych pieniędzy - tłumaczył później swoją decyzję.

Innego zdania byli członkowie rady Kasy, a zwłaszcza senator SLD Zdzisław Jarmużek, który twierdził, że Terek źle wydaje publiczny grosz. Terek po zwolnieniu złożył w sądzie pozew przeciw Kasie, domagając się wypłaty odprawy w wysokości trzymiesięcznej pensji (wtedy było to ok. 30 tys. zł). Rejonowy Sąd Pracy w Zielonej Górze przyznał byłemu dyrektorowi prawo do odprawy. Kasa Chorych złożyła apelację, a Sąd Okręgowy uznał żądania byłego wicedyrektora za bezprawne. Terek złożył do Sądu Najwyższego wniosek o kasację, ale kasacja została odrzucona.

Dlaczego pani prezydent zdecydowała się na Zbigniewa Terka? Jednym z członków komisji był wiceprezydent miasta Janusz Baran. - Bardzo dobrze się zaprezentował, miał ciekawe stanowisko w sprawie kierowania urzędem. Jest człowiekiem młodym, a już doświadczonym, pełnił odpowiedzialne funkcje. Poza tym decyzja o odwołaniu była wtedy polityczna. W Sheratonie byli wtedy przedstawiciele wszystkich kas chorych. Pani prezydent wiedziała o całej sprawie i zasięgała opinii. Były pozytywne - tłumaczy Baran.


Gazeta Wyborcza z dn. 14.05.2003

Zbigniew Terek był naczelnikiem Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zaledwie jeden dzień. Zrezygnował, bo nie wiedział, że jako urzędnik nie może prowadzić własnej firmy.

Miesiąc temu prezydent Zielonej Góry rozpisała konkurs na naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Wystartowało 11 chętnych, w finale liczyło się już tylko dwóch - właśnie Zbigniew Terek, kiedyś z-ca dyrektora lubuskiej Regionalnej Kasy Chorych i Romuald Susłowicz były dyrektor lubuskiego PFRON. Prezydent Bożena Ronowicz wybrała Zbigniewa Terka. - Młody, doświadczony, miał ciekawe stanowisko w sprawie kierowania urzędem - zachwalał go wiceprezydent Janusz Baran.

Wczoraj nowy naczelnik zjawił się w magistracie osobiście. Spotkanie miało trwać krótko i być zwykłą formalnością. Chodziło o uzgodnienie szczegółów dotyczących przejęcia stanowiska. Życie jednak potrafi płatać figle. Okazało się, że Terek ma własną firmę, a zgodnie z prawem urzędnik samorządowy nie może prowadzić działalności gospodarczej. - Kiedy startowałem w konkursie nic o tym nie wiedziałem - tłumaczył się Terek, który został postawiony pod ścianą. Musiał wybierać albo firma, albo praca dla społeczeństwa. - Polskie ustawodawstwo nie pozwala tym bardziej zaradnym na łączenie funkcji, a ja chcę dalej prowadzić firmę - uznał Terek i dał sobie spokój.

Z jakiego to interesu nie potrafił zrezygnować nie chciał zdradzić. Wiadomo tylko, że obecnie jego firma przeprowadza restrukturyzację jednego z SP ZOZ-ów. Gdzie? - Gdzieś w Polsce, ale to tylko cześć zakresu spraw jakimi się zajmuję - powiedział Zbigniew Terek.

Niedoszły naczelnik w 1999 roku był z-cą dyrektora w lubuskiej Regionalnej Kasie Chorych. Został zwolniony, bo wyjechał na drogie szkolenie do warszawskiego hotelu Sheraton. Rada społeczna kasy uznała wtedy, że źle wydaje pieniądze i zdecydowała się wręczyć mu wypowiedzenie. Później Terek był dyrektorem ekonomicznym Branżowej Kasy Chorych w Szczecinie i w Szpitalu Klinicznym nr 2 w Poznaniu.

_________________
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil na które czekamy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Krycha Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 10 Lis 2005
Skąd: Leicester (UK)

PostWysłany: 17-03-2007, 21:56    Odpowiedz z cytatem

Dzięki Minerva za te artykuły!

Dziś kolejna i być może już ostatnia odsłona z krakowskiego Oddziału WARS-u. Przez ostatnie tygodnie zebrałam wiele informacji, których część publikuję na Forum. Ponieważ nie mogę zajmować się tylko WARS-em, bo badam również przekręty w innych kolejowych spółkach, cały zebrany przeze mnie materiał zamierzam przekazać do prasy!

Cóż więcej można dodać do tego, co zostało już w tym temacie powiedziane? Pora na podsumowanie...

Krakowski Oddział WARS-u to bezsprzecznie prywatny folwark pana Jaje, gdzie nienormalność jest normalnością! Jaje wraz ze swoimi kolesiami z "Solidarności" tworzą przemytniczą (nie bójmy się tego słowa) szajkę, o czym pisano już kilka lat temu w artykule Wagony dla palących. Do dziś nic się nie zmieniło...

Jaje i jego kolesie z sitwy mają ogromny wpływ na całą załogę, wywierając na ludzi psychiczną presję - to się nazywa MOBBING! Tak, mobbing w krakowskim Oddziale WARS-u to codzienność!

Załodze nieustannie jest wmawiane, jaki to pan Jaje jest wspaniały itd., a jeśli ktoś się wychyli to już po nim! Świadczą o tym obecne czystki kadrowe, o których pisałam wcześniej. To wszystko doskonale sprzyja atmosferze do uprawiania własnych ciemnych interesów, jak np. przemyt.

A kim jest ów Jaje, ten nietykalny, wszechmogący i wszechwładny... którego wszyscy się tak panicznie boją? To po prostu zwyczajny gbur - tak widzi go załoga. Jaje w swojej warsowskiej karierze był wielokrotnie wyrzucany z pracy, często nawet dyscyplinarnie. Zawsze korzystał na zmianie na stołku prezesa lub dyrektora Oddziału i wtedy wracał do WARS-u w wielkiej glorii i chwale.

Intrygi i podkładanie przysłowiowych świń to chyba jego ulubione zajęcie. Tak jest np. z każdym dyrektorem Oddziału, który nie chce się podporządkować Jajemu i jego sitwie. Niepokorny dyrektor długo miejsca nie zagrzeje, ponieważ Jaje wszystkie swoje ciemne interesy załatwia właśnie rękami dyrektora, którego potrafi przebiegle omamić.

Jaje chce uchodzić za niezastąpionego "guru" i wielkiego fachowca - w rzeczywistości ledwo zdobył średnie wykształcenie w szkole wieczorowej dla PRL-owskich służb ORMO. Nie wiedzieć jakim cudem Jaje zdał państwowy egzamin na członków rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa - przez pewien okres nie było wymogu posiadania wyższego wykształcenia i to otworzyło mu drogę do Rady Nadzorczej spółki WARS S.A.

Mimo, że Jaje zasiada we władzach WARS-u, jednocześnie działa na szkodę spółki. Pisałam już o tym na Forum, więc tylko przypomnę...

Chodzi o to, że Jaje ma swoich protegowanych wśród zleceniobiorców wagonów gastronomicznych. Są to panowie E.B. i A.C. - obaj obsługują pociąg IC "Lajkonik" na najbardziej dochodowej trasie Kraków - Warszawa - Gdynia. Panowie dostali od Jaje ekstra zniżkę! Z tego tytułu WARS w Krakowie jest w plecy ok. 100 tys. zł rocznie i to tylko z obniżki na tej relacji! Odpłatności w tej samej relacji obniżono również innym kolesiom Jajego - panom J.W., Z.B., L.Z. (nazwiska do mojej wiadomości). Forsa zamiast trafiać do kasy firmy w rzeczywistości zostanie pomiędzy nimi solidarnie podzielona. Jaje oczywiście zrobił to rękami dyrektora WARS-u w Krakowie, bo złożył do niego odpowiedni wniosek, a ten mu to podpisał. Tylko na tym przekręcie o ok. 100 tys. zł rocznie obniżono dochód WARS-u oraz nadrzędnej spółki PKP IC, która za grosze dzierżawi WARS-owi własne wagony.

Czy prezes Warsewicz wogóle zdaje sobie z tego sprawę, że jest nieustannie rolowany przez Jajego? Czy tylko udaje, że tego nie widzi?! Czy dyrektor krakowskiego Oddziału WARS-u, pan Kazimierczak wie co podpisuje i w co Jaje go umoczył? Za takie przekręty prokuratura stawia zarzuty o niegospodarność i celowe działanie na szkodę spółki!

Ja już swoje zrobiłam. Zarząd WARS-u jest na postronku pana Jaje, ale zarząd PKP IC ma wszystko podane tutaj jak na tacy. Panie prezesie Warsewicz (zwracam się do Pana, bo Terek jest za tęp...), jeśli nie chce Pan znów mieć na karku dziennikarzy z "Interwencji", "Uwagi" i innych "Na celowników" to proszę zainteresować się państwowym kolejowym majątkiem, którym Pan zarządza. Proszę zrobić porządek w WARS-ie, w którym panuje totalny burdel, szczególnie w krakowskim Oddziale tej spółki zależnej od PKP IC.

Oświadczam i uprzedzam, że cały zebrany materiał na temat WARS-u przekażę dziennikarzom pod koniec marca. Chyba, że... Daję trochę czasu, a potem osobiście napuszczę na was media! Dla prokuratury też coś się znajdzie...

// Zmoderowano. ~Pirat

_________________
Follow me!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Krycha Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 10 Lis 2005
Skąd: Leicester (UK)

PostWysłany: 20-03-2007, 08:00    Odpowiedz z cytatem

"Stul pysk suko bo cie zalatwimy!" - To fragment anonimowego maila, jakiego otrzymałam w związku, jak mniemam, z moimi publikacjami na temat WARS-u.

No cóż, nie pierwsze to pogróżki i zapewne nie ostatnie pod moim adresem. Nie robią one na mnie absolutnie żadnego wrażenia! Uważam, że wygraża się tylko ten, kto czegoś się boi lub ma coś na sumieniu...

Dziś ostrzeżenie dla załogi krakowskiego Oddziału WARS-u - tej nie związanej kolesiowsko z Jaje i jego sitwą.

Otóż jak wynika z moich informacji, wszystkie rozmowy telefoniczne mogą być na podsłuchu! Bardzo prawdopodobne jest, że Jaje polecił dyrektorowi Oddziału podsłuchiwanie na bieżąco wszystkich rozmów telefonicznych pracowników, za pomocą nielegalnego programu komputerowego. Na podsłuchu mają być rozmowy niewygodnych pracowników (w tym konduktorów), których Jaje i jego sitwa planują się pozbyć.

Przypominam, że w krakowskim Oddziale WARS-u trwają czystki kadrowe. Jaje rękami dyrektora Kazimierczaka chce pozbyć się z firmy niewygodnych ludzi. Na zakrapianych imprezach, które odbywają się na ul. Składowej, kolesie Jajego sami opowiadają po pijaku, że załatwić kogoś niewygodnego to dla nich żaden problem.

Nasuwa się pytanie, co robią Terek (prezes WARS-u) i Warsewicz (prezes PKP IC)? Otóż jak dotąd nie zrobili absolutnie nic! Mało tego, mam wrażenie, że oni nawet wspierają Jaje i jego sitwę! Wszak to właśnie dzięki Warsewiczowi pan Jaje mógł wrócić do WARS-u, ponieważ prezes Prześluga do końca blokował powrót Jajego do firmy!

Sam Jaje po publikacjach na Forum śmieje się dyrektorowi Oddziału w twarz i twierdzi, że Warsewicza (prezesa PKP IC) ma w kieszeni, bo znają go z "Solidarności", a ponadto w radzie nadzorczej PKP IC zasiada bliska koleżanka Jajego - Maria Sędek. Tu przypomnę, że konkurs na prezesa PKP IC był wybitnie ustawiony. Warsewicz został prezesem PKP IC tylko dlatego, że miał w kieszeni radę nadzorczą spółki.

Otóż szefem rady nadzorczej PKP IC jest Jarosław Adwent - członek Zarządu PKP S.A., dwie inne członkinie rady nadzorczej to przedstawicielki załogi - Wiesława Kolbus i wspomniana wyżej Maria Sędek (obie z "Solidarności"), jest jeszcze człowiek z Ministerstwa Finansów - od paru miesięcy nieczynny (jest po ciężkim wylewie).

Związkowczynie z rady nadzorczej, Kolbus i Sędek, jeżdżą do Warsewicza na chatę, na pogaduchy i wódeczkę! Warsewicz w ten sposób kupuje przychylność związkowców i tak też kupił swoje stanowisko - dziewczyny pomogły mu w głosowaniu... I w ten sposób Warsewicz został prezesem PKP IC.

Następnie Warsewicz wkręcił Terka na prezesa WARS-u oraz umożliwił Jajemu powrót do pracy. Kolesie Jajego z "Solidarności" od razu wkręcili go do rady nadzorczej WARS-u i tak oto mamy niemal mafijny układ w strukturach PKP IC/WARS.

Teraz Jaje ściąga do WARS-u swoich kolesi, zwolnionych wcześniej dyscyplinarnie za przemyt i inne przekręty. Część z nich już wróciło. Dla innych robi się miejsce - dyrektor Oddziału już zaklepał uknute przez Jajego zwolnienia niewygodnych osób.

Dziś wśród konduktorów są dwie grupy. Jedna to kolesie Jajego, którzy okupują najlepsze linie oraz te, na których kwitnie przemyt. Jest tak, że niektóre wagony są odpowiednio przygotowane do przemytu i w danym dniu muszą jechać z konkretnym konduktorem. Chciano to utrzymać w tajemnicy, szczególnie po publikacji prasowej sprzed kilku lat - cytowany na Forum artykuł w NIE "Wagony dla palących"... Stało się inaczej, bo wszystkie przekręty przeciekły do mnie.

Zgodnie z obietnicą wszystkie zebrane materiały przekażę do prasy. Władza PKP IC ma jeszcze czas na zrobienie porządków z Jaje i jego sitwą. Potem postaram się, aby media poddały w wątpliwość sztucznie wykreowany wizerunek INTERCITY... A zacznę od sprawy łapownictwa w pociągach IC - mam bardzo dużo do powiedzenia jeśli chodzi np. o dyr. Wojciecha P. Niedawny reportaż w "Interwencji" Polsatu to mały pikuś w porównaniu z tym co wiem ja...

_________________
Follow me!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Arek Płeć:Mężczyzna
Junior Admin


Dołączył: 05 Mar 2007
Skąd: Szczecin

PostWysłany: 20-03-2007, 10:00    Odpowiedz z cytatem

Krycha, masz zadatki na dziennikarza śledczego. Z twoją wiedzą nt. kolei i z kontaktami w PKP redakcje powinny się o Ciebie zabijać. Wink

_________________
Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Damian Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 17 Kwi 2006
Skąd: Łódź

PostWysłany: 20-03-2007, 10:06    Odpowiedz z cytatem

Krycha ja bym to od razu zgłosił do prokuratury. Grozby sa karalne, a jest mozliwosc dojscia z jakiego maila i komputera bylo to wysłane. Ja osobiście również nie nienawidze takich sytuacji w takich firmach, a szczegolnie w Warsie. Od lat powtarzam ze obsługe gastronomiczna powinna przejac firma z zewnątrz, niezalezna od zadnej spółki PKP. Wtedy może byłoby ku lepszemu. Krycha nie daj się nastraszyć. Przecież to są niedorowinięci ludzie...
a pan J.? Chetnie mu załatwię pobyt w łódzkim szpitalu im. Babina (psychiatrówku) a po leczeniiu wakacje w ZK przy ul. Smutnej.

_________________
Uzdrowic PKP!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Mar-cin Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 07 Gru 2006
Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: 20-03-2007, 10:27    Odpowiedz z cytatem

Krycha nie ma na co czekać. Podziel się swoimi informacjami z mediami. Oni już będą wiedzieli co z tym zrobić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20-03-2007, 13:10    Odpowiedz z cytatem

Wiem, że centrala PKP IC zagląda tutaj. Panie Prezesie, nie trzeba było zabierać nam TLK "Paderewskiego" Kraków - Gorlitz. Krycha się wściekła i teraz macie... Wink

Jej słowa w jednym z postów "Chyba, że..." są moim zdaniem dość wymowne. Kolejarz

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Beatrycze Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 11 Lis 2005
Skąd: Legnica

PostWysłany: 20-03-2007, 14:17    Odpowiedz z cytatem

Z wielką uwagą śledzę ten temat. Gdyby nie przytoczony tutaj artykuł prasowy pt. "Wagony dla palących" to nie uwierzyłabym w to co pisze Krycha na temat krakowskiego Warsu. To jest wręcz nieprawdopodobne co się tam wyrabia! Czy na tego Jaje nie ma mocnych? Kto za nim stoi, że ten facet jest nietykalny, nikogo się nie boi i robi sobie co chce w państwowej firmie? Jestem po prostu w szoku! Czas z tym skończyć!

PS
Incydent sprzed paru tygodni: Czy to prawda, że wagon restauracyjny w EC WAWEL kursujący na trasie Kraków-Legnica był wyłączony z użytku, bo załoga była pijana?

_________________
"Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Naczelnik Płeć:Mężczyzna
Administrator


Dołączył: 10 Lis 2005
Skąd: Polska

PostWysłany: 20-03-2007, 15:30    Odpowiedz z cytatem

Nie chcę zakładać oddzielnego wątku, więc wrzucam tutaj.

-----

WARS SA wraz ze Stowarzyszeniem na Rzecz Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego "Droga i Bezpieczeństwo" nie są obojętni na problemy społeczne. Chcąc uświadomić społeczeństwu polskiemu, iż długotrwałą, a zarazem uciążliwą jazdę samochodem, można zastąpić przyjemną jazdą pociągiem - nie stanowiąc wówczas potencjalnego zagrożenia na drodze, rozpoczęto przedsięwzięcie realizowane poprzez przeprowadzenie kampanii społecznej na niekonwencjonalnym nośniku, jakim jest saszetka cukru podawana podróżnym do kawy lub herbaty.

Mając na uwadze bezpieczeństwo podróżujących oraz statystyki wypadków drogowych (w latach 1991 - 2000 łączna liczba wypadków drogowych: zabici - 68.601 osób, ranni - 692.135 osób; łączna liczba wypadków kolejowych w tym samym okresie: zabici - 5.917 osób - w tym z winy PKP 85 osób, ranni - 8.592 osoby - w tym z winy PKP 602 osoby), wynika jednoznacznie, że należy informować społeczeństwo polskie o tym, iż kolej jest bezpieczniejszym, wygodniejszym i szybszym środkiem lokomocji niż samochód, a tym samym zapobiegać wzrastającej liczbie wypadków na drogach.

Saszetki cukru opatrzone sugestywną informacją oraz historycznymi lokomotywami będzie można spotkać do jesieni 2007 roku w wagonach restauracyjnych i barowych obsługiwanych przez spółkę WARS.

Marcin Machowski
Doradca Prezesa WARS SA
ds. Marketingu

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Picolo Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 13 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20-03-2007, 16:08    Odpowiedz z cytatem

Krycha napisał/a:
Wraz z nowym prezesem w WARS-ie pojawiły się dwie nowe postaci - tzw. doradcy. (...)
Doradca nr 2 - pan M.M. - protegowany Terka. Zdaje się, że będzie organizował gospodarkę magazynową porządkując spuściznę po spółce-córce WARS Catering (kolejny temat na książkę o przekrętach!).

Naczelnik napisał/a:
Marcin Machowski Doradca Prezesa WARS SA ds. Marketingu

Czy tajemniczy doradca M.M. - protegowany Terka i Marcin Machowski - doradca prezesa Warsu to ta sama osoba? Wątpliwość

_________________
"Demokracja to rządy hien nad osłami."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

3mam Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 27 Lut 2007
Skąd: Kraków

PostWysłany: 20-03-2007, 20:38    Odpowiedz z cytatem

czytam ten temat od czasu kiedy stał się popularny w naszej firmie i w końcu stwierdziałem że jako pracownik opisywanego przez Was oddziału napisze parę rzeczy mianowicie :

artykuł cytowany parokrotnie powstał mniej wiecej kiedy zostal zwolniony G.W tez niezły agregat(ale nie o to chodzi), akurat ze był anty A.J więc taki a nie inny powstał artykuł i takie a nie inne zostały wymienione osoby...ale jest jedno a może więcej ale...gdyby spotkało to 2gą stronę pojawiły by sie inne nazwiska - artykuł w innej gazecie itp, po 2 przecież przemyt nie dotyczył TYLKO o/południe tak jest BYŁO we wszystkich oddziałach, tak naprawdę na palcach moze 2 rąk mozna policzyć konduktorów którzy się tym nie bawili wiec to naprawdę dla konduktorów żadna sprawa mozna być wdziecznym że niewiele takich spraw wyszło na jaw - takie sprawy były uciszane we wszystkich oddziałach

Faktem jest ze odkad wrócił A.J pare osób dostaje po tyłku ale czy niezasłużenie - różnie można ocenić każdy ma swoich pupilków i wrogów których sie tępi ale czy tak nie jest w innych firmach ??? Jedni mają więcej jazd inni mniej jedni lepsze 2 gorsze zawsze były problemy, oprócz w sumie jednego okresu. Dyrektor R.M zrobił rewolucję i w eksploatacji po różnych zmianch zostały 2 osoby pani K.S i pan P.Z - zieloni na początku ale to moze dobrze bo przynajmniej było w miarę sprawiedliwie i to funkcjonowało (owszem była grupa niezadowolonych, obecnie zadowolonych - wiadomo czemu), po powrocie pana A.J obu tych osób nie ma zostały zwolnione w sumie nie wiadomo dlaczego pewnie z powodu likwidacji stanowisk... no ale miejsce sie musiało zwolnic dla powracającego
odnośnie wpisu byłego pracownika
temat władzy to rzeka - niespełniony P.R chciał rządzić ale wrócił A.J i sprawa sie rypła - ewenement na skalę światową - osoba która dzwoniła po róznych "dziwnych numerach" nadzwoniła według róznych informacji 5 czy 6 tyś - chyba dostał upomnienie spłacił małą część reszte umożono, włączał wagony do pociągów nad morze i jeździł w 2 osoby pozamykany odcięty od składu (Pani Krysiu Wink temat do sprawdzenia - ktoś w iC zgodena włączenie wydawał a zaludnidnie w wagonach kursowych 20%) - chyba upomnienie albo sprawa wyciszona, o kontrolach na barach nie wspominając ze słyszenia (40 piw w 2 dni wypite - na koszt....można sprawdzic u kogo to było), nie wspominając o nocnych eskapadach po biurach (zapytac konduktorów - jeździli w nocy ogladać w których pokojach akurat sie świeci Śmiech- obecnie w zespole kontroli Śmiech) kierownik (mocna persona) - wrogów chba z 70 proc załogi Smile ale zasługi ma więc moze czuc sie mobbingowany
Był A.W - też gotowy na wszystko zgasił go R.M który wyniósł go na piedestały,
Pani Ch. L - zadna władza wystraszona o robotę owszem fachowiec żaden no ale stara sie

o barach nie piszę nie moja działka ale jak napisano to jest o czym tam pisac

Problemem Warsu jest to że jest firmą totalniena wskroś polityczną co wybory zmiana, posadka cieplutka prezesa, rady , zarzadu, dyrektorów, w chwili obecnej nic sie nie robi bo firma jest operatorem a nie firma zewnętrzną jak to dawniej było, więc obecny prezes, poprzedni jego dyrektorzy nie robią nic zeby było lepiej poprostu się siedzi i kasę bierze, poprzedni dyr o/południe R.M pojęcie o warsie żadne, obecny jeszcze gorzej. ale to były/są osoby które miały dotrwać na ciepłych posadkach do emeryturek a nie firme rozwijać, ale firma kładzie się coraz bardziej, zapobiegliwi juz sobie kombinują inne srodki utrzymania,
Tak więc jest wiele osób o których można napisać wiele ciekawych rzeczy o wielu sprawach i wielu osobach nie tylko w o/południe
ale więcej nie piszę bo po co mam później 2 jazdy mieć Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Rafi Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 11 Maj 2006
Skąd: Bayern

PostWysłany: 20-03-2007, 21:09    Odpowiedz z cytatem

Wlasnie widac, skoro kolega Marcin pisze na forum, ze w Jeleniej Gorze nie ma Warsu w skladzie dalekobieznym, a ktory powinien byc, to widac jak swietnie zajmujecie sie firma. Trwonienie kas ypodatnikow i nic wiecej. Lepiej by za te pieniadze PKP Regionalne obslugiwaloby wiecej pociagow, jak np. na trasie Jelenia Gora-Wegliniec do Zar czy Zielonej Gorze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Krycha Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 10 Lis 2005
Skąd: Leicester (UK)

PostWysłany: 20-03-2007, 21:13    Odpowiedz z cytatem

3mam, być może masz rację. Nie wiem jak jest w innych Oddziałach WARS-u. Wiem jak jest w Krakowie. W każdym bądź razie ja już temat zamykam, bo muszę się zająć innymi ważnymi sprawami. Teraz niech wykażą się dziennikarze...

Picolo napisał/a:
Czy tajemniczy doradca M.M. - protegowany Terka i Marcin Machowski - doradca prezesa Warsu to ta sama osoba?

Tak, chodzi o tę samą osobę. Machowski to kumpel Terka z rodzinnych stron i taki z niego doradca jak ze mnie zakonnica a z Terka prezes.

Obaj panowie byli działaczami Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Machowski był ponadto wiceprezesem Koła Akademickiego Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży przy PWSZ w Sulechowie. Jak widać dziś wystarczy być przeciętnym moherem (a raczej młodym moherkiem), by dostać ciepłą posadkę w państwowej spółce kolejowej.

Ciekawe ilu jeszcze kumpli ze swojej diecezji Terek ściągnął do WARS-u?

_________________
Follow me!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 4 z 70 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 68, 69, 70  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl