Pułtuś, w sumie chcą to niech przepłacają (byle tylko nie przeszkadzali innym korzystać z kolei i komunikacji miejskiej) za kilka lat rząd zafunduje im system jaki wprowadzają w Holandii - służby będą wiedziały gdzie i kiedy jechał samochodem i potem mu to wyciągną jak będą potrzebowały a jeszcze podatek od każdego kilometra zapłaci W sumie to niektórzy tak się zapatrzyli na USA, że nie dostrzegają iż są jednak inne trendy z opcją preferencyjną nie na transport indywidualny a zbiorowy, w sumie to w takiej Warszawie wprowadzenie gdzie niegdzie buspasów wielu nie ucieszyło, ale mandatami skłoniono ich do nie włażenia na cudzy pas. Tą droga należy iść
W każdym razie chore pomysły mają. Jak tak dalej będzie to po kolei pozostaną tylko szyny, choć i te rozkradną...
W każdym razie taki kasprowy przy fajnej reklamie i dodatkowych pociągach mógłby dać zapełnienie podwójnemu EN 57.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 29-12-2009, 18:12
Kris mowilismy o tym tysiac razy przeciez- przy fajnej reklamie i dodatkowych pociagach mozna puszczac z Zakopanego dwukibel co 2 godziny, bo linia ma gigantyczny potencjal- ale przeciez doszlismy do wnioskow, ze ktos linie dywersyfikuje. Uznaj to za oczywistosc i nie pisz znow, ze przydalaby sie reklama, w sytuacji gdy znamy przyczyny dla ktorych reklamy nie ma ...
tak, ale może tym naszym biadoleniem damy większej liczbie ludzi powód do myślenia. nie może być tak że linia która ma bardzo duży potencjał i jest konkurencyjna wobec transportu drogowego ma ledwo 5 pociągow na dzień. Ja sie zastanawiam, czy doczekamy się kiedys pociagów typu Zakopane-Częstochowa, Zakopane-Katowice, czyli powrót do sprawdzonych R+. Do tego moga jeździć pociagi Żywiec-Zakopane, Sącz-Chabówka. I śmiem twierdzić, że gdyby ktoś z władz się odwarzył na taki krok to mogłoby sie okazać że wygrał los na loterii. Bo szczególnie w sezonie potencjal tych linii jest ogromny, Tyle, że aby by ła konkurencja nie starczy 5 pociągów nie skomunikowanych z niczym. Oferta musi obejmować przynajmniej 8 osobowych wzmocnionych R+ i IR. Pociągi Sącz-Chabówka skomunikowane na węźle Chabówka z poc. do zakopanego i Krakowa oraz w Sączu na kier. tarnów/krynica 3 pary. Do tego kolejne 2 jadące z Żywca do zakopanego. Przywrócen ie Ornaka i Giewonta. I najważniejsze stała oferta a nie zmienaina co 3 miesięce. Wtedy za 2/3 lata mamy rentowną nie 1 linię a 3
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Pułtuś, w sumie chcą to niech przepłacają (byle tylko nie przeszkadzali innym korzystać z kolei i komunikacji miejskiej) za kilka lat rząd zafunduje im system jaki wprowadzają w Holandii - służby będą wiedziały gdzie i kiedy jechał samochodem i potem mu to wyciągną jak będą potrzebowały
tak, powinno się to wprowadzić w Polsce (podatek klimatyczny od indywidualnych samochodów, popierany zależnie od liczby przejechanych kilometrów, stanu technicznego samochodu, ilości spalanej benzyny - możliwość stosowania ulg przy wykazaniu zapełnienia samochodu w 75 % albo niemożności przejazdu środkami transportu zbiorowego)
Tak, osoby niepełnosprawne powinny mieć całkowitą ulgę, ale nawet teraz według mnie podatek ekologiczny powinien zawierać się w benzynie, bo jak wiemy szkodliwość samochodu zalezy od jego spalania i niewiele tu zależy od filtrów cząstek stałych itp. obecnie politycy szerzą pogląd iż kierowca jadący w np. Toyocie Land Cruiser z filtrem jest bardziej ekologiczny od tego jadacego w 10 letnim seicento pomimo tego że jego samochód pali o połowę mniej... zwłaszcza że często po prostu ten w starym samochodzie jeździ mniej a ten nowym musi sie pokazywać i gdzie tu ekologia??
A mi się wydaje, że na siłe nikogo do pociągu nie przekonamy. A taki podatek może zadziałać na niekorzyść.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Na onecie pojawiła się informacja , że jest czterdziestokilometrowy korek na zakopiance. Podróż ze stolicy Tatr tylko do Nowego Targu (ok. 20 kilometrów) zajmuje 3,5 godziny. Do samego Zakopanego miało przyjechać pół miliona ludzi na czas Sylwestra .
Ciekawy jestem ile dodatkowych pociągów dały IC i PR , bo widząc taka mase ludzi powinnien na czas Sylwestra i weekendu co godzine pociąg do Krakowa jechać .
Jutro pojedzie dodakowo janosik 22120 z Zakopanego do krakowa odj. zakopane12.57 odj rabka zdr 1401 odj sucha 1451 odj klalwaria 1521 przyj kraków 1621
Dodatkowo pojedzie też 66122 z Sącza do Krakowa)
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
urban2604, nie wystarczy samo danie dodatkowych połączeń w okresie wzmożonego ruchu do Zakopanego, trzeba jeszcze aby ewentualni zainteresowani o wiedzieli, że one będą (więc nie tylko na stronie przewoźnika czy na dworcu, trzeba by wyjść do ludu). I mogą zarówno dojechać do Zakopanego jak i stamtąd wrócić, bo przecież jak już pojechali samochodem to go tam nie zostawią i nie wrócą pociągiem.
Gurami22 akurat to co napisaleś jest oczywistoscią . Informacje w prasie , radiu i TV i pewnie by chętni się znalezli . Pewnie na czas konkursów skoków w Zakopanym też nic nowego nie dadzą , a aż się prosi bo większośc widzów bedzie chciała coś wypić i pociąg idealnie by pasował .
Także zgadzam sie, ale reklama jest ogólnie piętą achillesową Kolei. Bynajmniej tak sobie myślę po co włąściwie wycofano kursowanie w C Janosika. Zresztą to co dzieje się na Zakopiance z punktu widzenia pasażera jest przygnębiające. Nie dość, że oferta jest niewielka na tej trasie to 2 pociągi jadą w D. Ciekawem czy doczekamy czasów kiedy te linie w końcu zaczną być traktowane jak na to zaslugują.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 02-01-2010, 21:50
Ubawiłem sie. Patrzcie, to brzmi jak dowcip. Kolega Gurami22 napisał, iż do Zakopanego przyjechalo na sylwestra 0,5 miliona ludzi i w zasadzie powinien z niego wyjezdzac pociag do Krakowa co godzine, na co kolega Kris123 napisał, także zgodnie z prawdą, że dodatkowo w dniu 3.01 pojedzie pociag Janosik do Krakowa Dziekujemy wiec Przewozow, za ten niewiarygodny gest !
To jest kropla w morzu potrzeb. To jest smiech na sali prosze panstwa.
Niemniej uroczy musi być widok z aut za Zakopanem, gdy obok stojacych w kilometrowych korkach kierowcow przejezdzaja rozpędzone do setki składy
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-01-2010, 18:41
Niewykorzystany potencjal "zakopianki"
Kilka dni obserwacji prowadzonych na stacjach kolejowych w Suchej Beskidzkiej i Makowie Podhalańskim doprowadziło mnie do prostego stwierdzenia: pociągi (szczególnie pociągi spółki Przewozy Regionalne) po prostu pękają w szwach. Jak wobec tego UMWM i PR Kraków wykorzystują ten niewątpliwy okres żniw, jaki zaczął się przed Świętami i potrwa gdzieś do 3, 4 stycznia? Otóż zupełnie nie wykorzystują. Niestety. Mówiąc kolokwialnie: „olewają z góry na dół”.
Ludzie chcą i potrzebują jeździć pociągami na linii Kraków-Zakopane. To pewien fakt i nikt mnie nie przekona, że tak nie jest. Nie każdemu odpowiada przecież podróż samochodem, czy autobusem po zakorkowanej i niebezpiecznej drogowej zakopiance. Pociąg daje poczucie bezpieczeństwa, oferuje pewien komfort podróży. To dla wielu wystarczająca motywacja wyboru właśnie tego środka transportu.
Od długiego czasu piszę i mówię, iż linia kolejowa Kraków-Zakopane posiada ogromny potencjał! Ostatnie kilka dni tylko utwierdziło mnie w tym twierdzeniu. Cieszyłem się jak dziecko, widząc pełne pasażerów pociągi w Suchej i Makowie. Fajnie -myślałem sobie- przewoźnik zarobi, a pasażer dotrze na miejsce. O to przecież chodzi.
Jednocześnie zadałem sobie nieco przekorne pytanie. Dobrze, ale ile dany przewoźnik mógłby zarobić, ilu pasażerów więcej przewieźć, gdyby na linii Kraków-Zakopane funkcjonował dobry rozkład jazdy (bo ten obecny jest po prostu zły i to dramatycznie zły)? Ile osób można by przekonać wówczas do kolei, o ile procent zmniejszyć zatłoczenie na drogach, o ile wypadków mielibyśmy mniej, o ile mniej spalin zostałoby wyemitowanych do atmosfery?
Linia Kraków-Zakopane to linia o ogromnym potencjale. Co do tego nie mam najmniejszych nawet wątpliwości. Niestety ów potencjał kolejowej „zakopianki” jest od lat rozmieniany na drobne. Każdy rozkład jazdy przynosi kolejne ograniczenia i cięcia pociągów, kolejne absurdy, kolejne skandaliczne i -przepraszam- po prostu idiotyczne decyzje.
W woj. małopolskim potrzeba zdecydowanych i radykalnych zmian jeśli chodzi o kolej regionalną. Nie waham się powiedzieć otwarcie, że potrzeba przede wszystkim zmian personalnych. Pewne osoby, decydujące o kształcie kolei regionalnej w Małopolsce najwidoczniej są już zawodowo wypalone i nie radzą sobie z pewnymi rzeczami (bo tylko tym można chyba wytłumaczyć mizerię rozkładową na linii Kraków-Zakopane).
Te zmiany -o których piszę powyżej- muszą nastąpić przede wszystkim w Urzędzie Marszałkowskim. Marszałek musi zrozumieć -szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych- że rozkład jazdy, jaki obecnie funkcjonuje na linii Kraków-Zakopane kompromituje przede wszystkim jego samego, jako ustawowego organizatora regionalnego transportu na obszarze woj. małopolskiego.
Zmiany są potrzebne także w Małopolskim Zakładzie Przewozów Regionalnych. Ja to nazywam takim „gruntownym wietrzeniem”. Świeże powietrze naprawdę dobrze robi. Przede wszystkim należy dokonać zmiany dyrekcji PR Kraków. I to w trybie natychmiastowym. Dobrze by było, gdyby UMWM pomyślał także o jakiejś alternatywie wobec PR. Ogłoszenie przetargu na obsługę kolejowej „zakopianki” i związany z tym oddech konkurencji, jaki niewątpliwie MZPR poczuje na plecach może naprawdę zdziałać cuda.
Na koniec dwa obrazki z ostatnich dni. Sucha Beskidzka, przystanek pewnego przewoźnika busowego. Robię zdjęcia suskiego dworca. Jakiś starszy pan czekający na „busa” pyta mnie, czy zdjęcie wyszło. Oczywiście, że wyszło. Zaczynamy rozmowę. W pewnym momencie -po wymianie poglądów na temat pogody- zadaję pytanie o cel podróży. Okazuje się, że ów jegomość wybiera się do Krakowa. Pytam, czy nie lepiej pociągiem, przecież bilet jest tańszy, czas przejazdu ten sam, a komfort podróży o niebo lepszy. „Na tak, ma Pan rację, tylko pociągu niestety nie ma”. Spoglądam na zegarek. Na fakt, ten odjeżdżający o 14:51 z Suchej otrzymał 13 grudnia literkę „D”: „kursuje w dni robocze od poniedziałku do piątku”. Dzisiaj jest niedziela. Dzielę się swoim spostrzeżeniem z moim rozmówcą. W odpowiedzi słyszę: „No wie Pan, kolej nie zarobi, zarobią inni”. No właśnie. Zarobią inni. Nie muszę chyba mówić, kim są ci „inni”.
Obrazek drugi. Maków Podhalański. Grupka młodych ludzi czeka na busa do Jordanowa. Proszę jednego z nich o zrobienie mi zdjęcia na tle makowskiej stacji kolejowej. Odchodząc pytam, czy gdyby był teraz pociąg, to czy by się skusili na podróż? „Czemu nie, tylko żeby był”. No właśnie, żeby był. Kiedyś o tej porze był „Ornak”. Był. Bo od roku jest już jedynie wspomnieniem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum