Nie dyżurny wpisze tylko dyspozytor jak wpisuje na bieżąco to jako tako się wie gdzie coś jest, chociaż nie zawsze może dany pociąg wprowadzić bo na przykład nie został zatwierdzony przez jakąś dyrekcję, ( za wyjątkiem E-20 czujniki w torach)------------- jak wyjedzieś jakimś towarem przed kurierem który to jest tyle opóźniony według SWDR żeby Ci się mokro nie zrobiło i karteczki od zwierzchnika nie dostał na urodziny.
Nastaje powoli nowa era na PKP.W czasach kiedy ja przyjmowałem się na kolej dyżurny ruchu był jak sołtys.Telefon radiotelefony i centralka i do tego pulpit świetlny.No i cofnęliśmy się.Pomyśleć tylko ze jeszcze niedawno na nastawni używaliśmy telefonu typu "kręciołek" z obrotową tarczą.Do dziś na przejazdach są na korbkę simensy z 1936 roku i to sam na nastawniach wykonawczych.A tu takie cudo techniki KOMPUTER.Jak zam życie to na początku przynajmniej zamiast ułatwiać będzie utrudniać życie.Wszystkie dane które wpisujemy na papierze i tak pozostaną na papierze i dojdzie obowiązek podawania elektronicznego.Nap zamkniecie toru w dzienniku ruchu książce przebiegów dzienniku trudności eksploatacyjnych dzienniku telefonicznym pisanie rozkazów i jeszcze w SWDR. Mogło by to ustrojstwo choć rozkazy wypisywać.Obecnie często jest tak że numer poc dostaje dopiero jak przewoźnik przyjdzie z wykazem R7.Telefonicznie sprawdzamy z dyspozytorem czy jest w systemie trasę przejazdu i czasem sie okazuje że nie prowadzimy tego kierunku jeśli chodzi o ostrzeżenia doraźne.Trzeba dzwonić na iny posterunek i dyktować ostrzeżenia. To powinien robić komputer.Żadnych książek ostrzeżeń na nastawni jedynie na przyległych szlakach i własnej stacji.No cóż na razie mamy tylko CZAT.Ale dobre i to już znaleźliśmy plusy.Stój loko w opisie np.To już jakieś światełko w tunelu Bądźmy dobrej myśli.Pozdrawiam.Do usłyszenia na pandionie(może kiedyś będzie można gadać jak na skype.
No i szczęśliwie minęły dwa lata jak mamy komputery na posterunkach. Dwa lata! Postęp jest taki, że mamy pandion i mamy swdr. Aha, i pocztę. Pracuję na dość ruchliwym posterunku a ten komputer i cały ten system mogę sobie... nie będę opisywać, co mogłabym z tym zrobić .
Zaczynam pracę: loguję się do systemu, patrzę co zaplanowano na najbliższy czas. Widzę: jak na razie żadnych katalogów, dodatków, wszystko zgodnie z rozkładem. Spóźnienia- zero, odwołane- te co zwykle. Ok.
A po godzinie: trrrach! Ktoś sobie w Cargo zaplanował katalog, wbił go w komputer a następnie w radiotelefonie słyszę jak pociąg szykuje się do drogi( próba, analiza i tp) a on nie powinien jechać bo nie pozwala na to rozkład jazdy na moim posterunku ani specyfika prowadzenia ruchu. Ktoś niekompetentny wypatrzył "okienko", wprowadził dodatek i hulaj dusza!
Potem następuje mozolne odkręcanie tego wszystkiego poprzez dyspozytorów wszystkich możliwych sekcji. Oczywiście przez telefony. W międzyczasie pociąg już stoi u mnie pod semaforem a ja nie mam gdzie go wziąć bo nie mam torów odstawczych a wszystkie pięć kierunków są zajęte.
Być może nie każdy zrozumiał o czym piszę ale to jest jeden z przykładów kompletnej nieprzydatności tego sprzętu i systemu.
Mam wrażenie, że nie jest to System Wspomagania Dyżurnego Ruchu dla dyżurnego ruchu tylko swdr dla dyspozytorów. Bo my im podajemy co dwie-trzy godziny dokładne numery i czasy jazd, które oni( dyspozytorzy) wprowadzają do systemu. A więc de facto prowadzą dziennik ruchu a nam to o kant...rozbić, bo na grzyba mi wiedza o pociągu, który już był?.
Uważam, że to ewidentne marnotrawstwo pieniędzy. Taka ilość wypasionych komputerów, monitorów, oprogramowania zupełnie, ale to zupełnie niewykorzystana! Że tym nie zainteresował się jeszcze NIK albo inny organ kontrolny, to ja się dziwię. Pomijam już fakt, że komputery owszem, przywieziono, zainstalowano ale już o wygodne miejsca na nie to nie wszędzie. Mówię o biurkach. U nas komputer umieszczono na takiej szafce z dokumentami- wąskiej, niskiej i kompletnie nieprzystosowanej do pracy
Aż się serce kraje jak patrzę na to wszystko! Komputery, przekaźniki i inne bajery a na posterunku wody bieżącej brak( dowożona w baniakach), toalety brak, nie malowane z dziesięć lat chyba. Poziom decybeli z szaf przekaźnikowych( tuż przy moim uchu- pomieszczenie 2m na 2m a szafy w środku) przekroczony chyba trzykrotnie.
Ale komputer dumnie stoi i miga zachęcająco czerwonymi światełkami. Monitor wycierany starannie z kurzu codziennie świadczy o bogactwie i informatyzacji PKP z zwłaszcza PLK. Klawiatura bez śladu użytkowania- nawet nie trzeba specjalnego płynu i odkurzacza. Rzadko używana, nie brudzi się.
Wszystko rozchodzi się o to, aby od podstaw wszystkie dane były prowadzane na bieżąco i dokładnie. Co mi po tym, że jako dyspozytor wykupie jakiś katalog - wg systemu, który umożliwia mi to w każdej chwili, a co za tym idzie i zaprowadzenie pociągu do kursowania - jeśli w sepe się to nie pojawia, albo osoby siedzące "po drugiej" stronie nie potrafią tego systemu obsługiwać? Bardzo często pomimo pociągu zrzuconego w systemie, komputera na jakimś posterunku i miliona telefonów, dyżurny nie potrafi wypuścić pociągu, bo "go nie widzi". Bo... nie potrafi sobie np. przewinąć ekranu o stronę wcześniej, czy tam na poprzednią dobę/ćwiartkę. I o czym tu gadać?
A po godzinie: trrrach! Ktoś sobie w Cargo zaplanował katalog
Ktoś sobie KUPIŁ GOTOWĄ TRASĘ, przygotowaną w PLK. Jeśli pretensje, to raczej nie do Cargo w tym przypadku.
A swoją drogą rynek dzisiaj jest czymś kompletnie innym od tego 10 lat wstecz. Dzisiaj w ruchu towarowym na rocznym mogą jeździć wieloletnie kontrakty, a tego nie jest dużo. Cała reszta jest na tyle operatywna, że inaczej, jak IRJ albo katalog się po prostu nie da.
_________________ Uwaga, na tym forum ostrzeżenie dostaje się również za zaprzeczanie kłamstwu.
historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła
SWDR
Mówcie co chcecie ale mi się bardzo dobrze pracuje z SWDR, a szczerze mówiąc przy obecnej ilości zamknięć torowych, zmianach w kursowaniu pociągów nie sposób sprawnie prowadzić ruch pociągów bez SWDR, niema szans na przestudiowanie i przeanalizowanie w sposób tradycyjny sterty telegramów z rozkładami tymczasowymi - to wszystko jest na bieżąco w SWDR. Po ostatniej aktualizacji są dostępne telegramy dla pociągów ze zmianą rozkładu jazdy dla danego pociągu, możliwy jest podgląd i wydruk dla drużyny pociągowej.
Dalej -> SERWO
Niewielu ISDR(z pośród całej rzeszy) miało styczność z systemem ewidencji ostrzeże doraźnych ROZKAZ, który to służy do wydawania rozkazów pisemnych z ostrzeżeniami doraźnymi. SERWO to jest jego młodszy i o wiele bystrzejszy brat, z własną bazę danych którą można zdalnie edytować i aktualizować. Wprowadzenie ostrzeżenia w sys. SERWO dla obeznanego w temacie użytkownika to jest mały pikuś.
Pandion
Pandion to nie tylko komunikator w stylu GG do pogaduszek priv i na konferencji, ale równierz narzędzie wspomagające pracę ISDR. Np. informację o opóźnieniach pociągów nie wprowadzonych do SWDR przez dysp. odcinkowego, zapowiadanie pociągów na linia ze stałym telefonicznym zapowiadaniem pociągów itd.
No i sama poczta - tego chyba nie trzeba nikomu objaśniać.
Ps.
Na moim posterunku system informatyczny jest intensywnie eksploatowany, zużyliśmy już 3 klawiatury i 2 myszki, po prostu my z niego korzystamy a nie na niego się przyglądamy i odkurzamy.
37f80cef3f.jpg Do tego właśnie służy system informatyczny PLK
Pomaga w pracy ISDR
Piotr_Krasy, możesz mi wierzyć, że gdyby wszystko działało jak należy też byśmy intensywnie używali SWDR. Ale nie działa.
To znaczy nie zawsze działa. Ja nie wiem od czego to zależy, ale na jednym dyżurze wszystkie odwołane pociągi są zaznaczone, opisy zrobione, wszystko jasne na innym zaś w rozkładzie kompletny chaos. Albo jeszcze lepiej- wszystkie pociągi są zaznaczone haczykiem pod K, nawet te odwołane miesiąc temu. Czyli coś tu jest nie halo. Znaczy w Słupsku i okolicach wszystko działa cacy, tak? Nikt nie nawala we wprowadzaniu danych? No to zazdroszczę
Pandion.
Hmmm, tutaj apel do moich kolegów na międzyleskiej linii: moglibyście od czasu do czasu informować za pośrednictwem komunikatora o opóźnieniach. I w ogóle zaglądajcie czasem do komputera, być może jakaś wiadomość wisi od miesiąca i nikt się nie interesuje.
ps.
Trzy klawiatury zużyte ? I dwie myszki? No to wy psuje jesteście:)))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum