Moim zdaniem to nie ma się co na razie cieszyć z tej informacji. Będę zadowolony ze zmiany dopiero wtedy, kiedy praca pana Między zaowocuje zwiększeniem ilości połączeń Międzyregionalnych przede wszystkim w regionach, których jest ich brak lub marna ilość (Zamość, Grudziądz, Jelenia Góra, Zagórz, Zgorzelec, Mazury itd.). Celiński odchodzi - super. Ale obyśmy się nie cieszyli za wczasu, bowiem ta zmiana może oznaczać zwiększenie kontroli Ministerstwa Infrastruktury nad połączeniami realizowanymi przez spółkę Intercity a w rezultacie jeszcze większą rzeź połączeń Międzyregionalnych niż ta do której doszło w tamtym roku. Należy dmuchać na zimne a nie cieszyć się ze zmiany, która wcale może nie okazać się lepszą.
To jest dobra wiadomość pod warunkiem ze na jego miejsce wejdzie ktoś kto nie upadł na głowę i kto przywróci pociągi pośpieszne tam gdzie są potrzebne (linie spalinowe) a także wymyśli sensowne, a nie tylko "na papierze" promocje. Ale wątpię w to że ktoś taki się pojawi.
_________________ 2000-2010. Dziesięć lat upadku i niszczenia polskiej kolei,którego apogeum nastąpiło 1 grudnia 2008 - w dniu przejęcia pospiesznych przez PKP IC !!
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-04-2010, 21:03
Niby cały ten Mędza nie jest skażony PeKaPizmem, więc może "będą z niego ludzie"?
Będzie trochę prywaty. Wreszcie odszedł ten, który w ubiegłym roku zlikwidował wszystkie pociągi dalekobieżne do Zgorzelca. Mam nadzieję, że nowy prezes PKP IC naprawi błędy poprzednika i przywróci chociaż połączenie ze Zgorzelca do Warszawy.
Ale - jak jest napisane na Rynku Kolejowym - spółka wyraża gotowość do współpracy z Celińskim i Nitkowskim. Nie wiedzą co czynią! Tych dwóch powinno się wywalić na zbity pysk, żeby na kolei już nikim więcej poza szarymi podróżnymi nie byli. I tak zdążyli, w niektórych przypadkach pewnie bezpowrotnie, zniszczyć kolej w niektórych regionach.
Trochę szkoda pana Krzysztofa Celińskiego, kolejarza z krwi i kości. Napewno osoba taka, która poświęciła swoje życie dla kolei zasługuje na szacunek. Dziękuję panu, pomimo tego, że nie znam pana od strony zawodowej bo nigdy nie pracowaliśmy w jednej spółce kolejowej, oprócz ogólnej Grupy PKP.
No ale cóż jeśli nawet nie potrafił pan pozbyć się ludzi Cz.Warsewicza tak jak Warsewicz pozbywał się ludzi J. Prześlugi, to pozbyli się pana.
Mam nadzieję, że pan Grzegorz Mędza nie będzie powielał błędów poprzednika i pozbędzie się sabotażystów byłego prezesa Cz. Warseicza. Są to głównie: Jarosław Wielopolski - dyrektor biura strategii (odpowiedzialny za niedoszły zakup szybkich pociągów) a także Piotr Jaworski - dyrektor biura audytu i kontroli (-cichociemny kapuś Warsewicza). Tak zwaną "wtyczką" jest też Magdalena J. - dyrektor biura zarządu oraz inni mniej "zasłużeni" a także liczni krewni Cześka ulokowani w centrali spółki
Świetnie! No i jednego debila mniej (sorry, ale nie znajduje innego określenia). Mam nadzieję, że ten nowy prezes nie będzie dalej sprowadzał PICu na psy, tylko jakoś podniesie tą spółkę z upadku...
No ale widać nowy prezes był doradca do spraw kolei za rządów SLD, to mi się nie podoba!!! Poczekamy zobaczymy, miejmy nadzieję, że nie "przejedziemy".
"Oto jest dzień, który dał nam Pan. Weselmy się i radujmy się nim. Oto jest dzień, oto jest dzień - który dał nam Pan ... " Brakuje nam tylko tortu i jakiegoś dobrego trunku
Życzę nam wszystkim - mądrego, świeżo upieczonego prezesa IC oraz rozkładu jazdy PKP 2010/2011, z którego wszyscy będą w miarę zadowoleni
Po obu Panach nikt płakał nie będzie, szkoda tylko że do wielu miejsc i miast pociągi za ich sprawą już raczej nie wrócą - mój Mielec, Zamość, Bełżec, Biłgoraj, Zagórz. Niech im ziemia lekką będzie:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum