peck przecież sam napisałeś ze nabyłeś tylko do SPG, a jak ty odbierasz "insynuowanie" to nie mój konik. Wiem uczciwi podróżni byli źli że drużyna nie skakała po rowerach aby sprzedać bilety. Sam opisuj rzetelnie to nie będzie się czego czepiać....
_________________ "U większości ludzi proces myślenia ogranicza się do wyboru spośród cudzych sądów według instynktownego poczucia własnego interesu." Jak widzę foru.....
Pirat, masz rację. Nawalił jeden silnik trakcyjny na SA "KD".
Na jednym silniku trakcyjnym zjechał o własnych siłach do Jeleniej Góry i obecnie jest naprawiany przez serwisantów.
Czy jutro pojedzie
Jutro się okaże.
Dolnośląska Służba Dróg i Kolei poinformowała, iż negocjacje w sprawie przejazdu pociągu ze Szklarskiej Poręby do Korenova zostały zakończone. Bezpośredni przejazd Koleją Izerską do Czech i z powrotem będzie możliwy najprawdopodobniej pod koniec wakacji.
Pociągi ze Szklarskiej Poręby do Jakuszyc kursują do 12 sierpnia - news za portalem informacyjnym o kolei na Dolnym Śląsku. Dodane tylko na głównej stronie - brak info w aktualnościach.
_________________ Koniec degradacji-gminy dla Chełmska Śl. i Ruszowa
W słoneczne weekendy ludzi jest tylu, że brakuje wolnych miejsc w pociągu - relacjonuje Jacek Zemła na blogu "Love me TENDER".
W ostatni deszczowo - burzowy weekend wybrałem się na przejażdżkę Koleją Izerską.
Linię ze Szklarskiej Poręby przez Jakuszyce do czeskiego Harrachowa zamknięto w 1945 roku, od ponad 60 lat nie kursował tędy żaden rozkładowy pociąg. Teraz, dzięki środkom unijnym koszmarnie zniszczone tory wymieniono na nowe i od 3 lipca znów można wjechać na Przełęcz Jakuszycką. Chociaż nie tak całkiem...
Nie byłoby po polsku, gdyby tak po prostu pociągi jeździły i już. Tory co prawda są nowe na całej trasie, ale zapomniano o kabelku, dzięki któremu dyżurny ze Szklarskiej Poręby Górnej mógłby zgłosić pociąg swemu koledze z czeskiego Korzeniowa. Bez tego kabelka Kolej Izerska musi być wspomagana autobusem.
Wygląda to tak, że szynobus ze Szklarskiej dociera tylko do Jakuszyc, dalej pasażerowie przesiadają się na autobus, ten przewozi ich przez granicę do Harrachowa, a stamtąd znów można jechać pociągiem, tyle że już czeskim.
Ta sytuacja ma trwać jeszcze tylko kilka dni - ponoć kabelek jest już prawie gotowy i od 12 sierpnia nasz szynobus ma już docierać do Czech bez przeszkód. Pewne to jednak nie jest, bo ten kto podróżuje koleją wie, że w tej firmie nic nie jest pewne.
Tyle sarkazmu. Teraz już będzie miód na serce. Jechałem szynobusem w fatalną pogodę - nad Karkonoszami i Izerami przewalała się właśnie ta sama nawałnica, która wcześniej zalała Bogatynię i Zgorzelec. Mimo to pasażerów było sporo. Duża grupa rowerzystów, kilku plecakowców, nieco Czechów, paru zapaleńców fotografii obwieszonych sprzętem niczym stoisko w Media Markt. Choć dach szynobusu nie wytrzymał strug deszczu i zaczął cieknąć jak durszlak, nikt nie narzekał.
Kierownik pociągu, którego wziąłem na spytki twierdził, że w słoneczne weekendy ludzi jest tylu, że brakuje wolnych miejsc w pociągu, a zastępczy autobus ledwie zabiera wszystkich chętnych. Szynobusy kursują pełne, a na największą frekwencję kolejarze liczą zimą, gdy na Przełęcz Jakuszycką z obu stron granicy ruszą narciarze. Jednym słowem warto było zainwestować w tę linię.
Może więc iść a ciosem i uruchomić inną, równie malowniczą, górską kolej - ze Świdnicy do Jedliny Zdrój?
źródło: KOW
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Ponad trzy tygodnie po uroczystej inauguracji kursów Kolei Izerskiej Polacy i Czesi zakończyli negocjacje w sprawie porozumienia, które umożliwi kursy tejże kolei ze Szklarskiej Poręby do Korzeniowa. Najwyższy czas, bo jej kursy do Jakuszyc cieszą się sporą popularnością.
Jak poinformowała nas Beata Pelc z Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, Miejscowe Porozumienie Graniczne jest w trakcie podpisywania. „Trwa obieg dokumentu, do połowy sierpnia ma być podpisany przez polską i czeską stronę. Podpisanie i wdrożenie Miejscowego Porozumienia Granicznego stworzy możliwość uruchomienia regularnych przewozów na przejściu granicznym Szklarska Poręba Górna-Harrachov”.
Druga połowa sierpnia?
Co się kryje pod hasłem: „obieg dokumentów”? Jak tłumaczy dyrektor oddziału Polskich Linii Kolejowych w Wałbrzychu Ryszard Bakuń, MPG powędruje do sprawdzenia w centrali PLK, po czym zostanie podpisana umowa przez dyrektorów z polskiej i czeskiej strony. Nie wiadomo, ile czasu zajmie załatwienie tych formalności.
Dyrektor Bakuń powiedział nam także, że pomiędzy stacjami w Polsce i Czechach instalowany jest kabel, który umożliwi niezależną łączność. Po polskiej stronie ułożony był już kilka dni temu. Wkrótce ma być także po stronie czeskiej.
Jeśli obieg dokument zakończy się w połowie sierpnia, kursy Kolei Izerskiej przez Harrachov do Korzeniowa będą mogły ruszyć w drugiej połowie miesiąca, czyli pod koniec wakacji.
Chętnych bardzo wielu
Choć wbrew zapowiedziom urzędników Kolej Izerska nie jeździ do Czech, cieszy się sporą popularnością. Gdy jechaliśmy nią ostatni raz przed kilkoma dniami, ze Szklarskiej Poręby do Jakuszyc jechało około 30 osób, a w drodze powrotnej – ponad 60. Połowa z nich przesiadła się z autobusu z Harrachova. Jazda autobusem nie jest taka urokliwa jak trasą kolejową, ale dobrze, że jest. Do tej pory bowiem Szklarska Poręba nie miała żadnej regularnej komunikacji publicznej z Harrachovem.
Część pasażerów szynobusów spędza czas na spacerach po Jakuszycach i Górach Izerskich. Niektórzy z tych, których spotkaliśmy, ubrani z górskie buty, z plecakami, wracali z dłuższych wycieczek po Izerach. W szynobusie panowała towarzyska atmosfera, kolejarze rozmawiali na luzie z pasażerami. Opowiadali, że czasami wszystkie miejsca są zajęte (w szynobusie jest ich 138).
- To dobra linia, jesteśmy zadowoleni z frekwencji – mówi Marta Łęska-Padło, zastępca dyrektora Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. - Zdarza się, że w pociągu jedzie kilkanaście, kilkadziesiąt a nawet ponad sto osób.
Zdaniem Marty Łąskiej-Padło, linia do stacji Szklarska Poręba Jakuszyce ma swoją specyfikę. Frekwencja w pociągach uzależniona jest od pogody. Gdy pada deszcz, liczba pasażerów znacznie spada. Gdy aura dopisuje, chętnych na przejazdy jest bardzo wielu. Frekwencji sprzyjają też dni wolne od pracy. Tego zresztą można się było spodziewać – Kolej Izerska obsługuje w końcu głównie turystów.
Przejazdy do Jakuszyc, a jak dobrze pójdzie, także do Czech, mają być prowadzone przez okrągły rok. Zimą o frekwencję można być spokojnym. W Jakuszycach rozpoczynają się najlepsze w Polsce narciarskie trasy biegowe. Z szynobusu z pewnością więc korzystać będą masowo biegacze narciarscy. Jeśli kursy kończyć się będą po czeskiej stronie, znajdą się pewnie także narciarze zjazdowi, którzy szynobusem pojadą na narty do Harrachova.
Oby tylko jak najszybciej zakończono prace ziemne na parkingu przy stacji w Jakuszycach. Gdy leje, cały teren zamienia się grząskie błoto, po którym trudno chodzić.
źródło: Nowiny Jeleniogórskie
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Dzisiaj wybrałem się w Izery pociągiem do Jakuszyc. Rozpytałem konduktora co dalej będzie z linią i ku mojemu zdziwieniu, powiedział, że od grudnia pociągi będą jeździć z Wrocławia. Nie wiem ile jest w tym prawdy, a nawet jeżeli są takie plany, to można poważnie obawiać się o ich realizację, ale gdyby się udało, byłoby super.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum