Niestety u nas likwidacja ks idzie pełną parą tylko w Wielkopolsce śledząc strone Przewozów Regionalnych cały czas ogłaszane są nowe przetargi na prowadzenie kas.
No coż, abstrahując od wandalizmu, automat to urządzenie wymagające regularnego serwisu. Trzeba uzupełniać bilon, papier, tusz (jeśli taka jest metoda druku).
W zależności od konstrukcji, te czynności będzie trzeba przeprowadzać często lub rzadziej. Np. jeśli drukarka ma tylko jedną rolkę papieru, to należy trafić z serwisem dokładnie w moment zakończenia tej rolki - inaczej albo nie założymy nowej, albo wyrzucimy końcówkę poprzedniej do kosza... no jest z tym sporo zabawy. Z kolei mechanizm wydruku z kilku rolek jest bardziej skomplikowany. Nie wiadomo czy ktoś o tym pomyślał... W praktyce stawia się obok siebie 2-3 automaty, z nadzieją że zawsze ktoryś będzie sprawny ;-)
Dobrze byłoby, alternatywnie do drukowania - wgrywać bilety na REGIOkarty.
PKP Intercity poszło po najmniejszej linii oporu, i zrobiło automaty akceptujące wyłącznie karty płatnicze. Co gorsza, te automaty nie sprzedają biletów na TLK - w związku z czym stoją dość rzadko używane.
Niech automaty PR najpierw się sprawdzą w warunkach dużego obciążenia, w kilku łatwo dostępnych punktach (Warszawa czeka!). Trzeba też popracowawć nad interfejsem, sprawdzić czy pasażerowie go akceptują. Gdy wszystko będzie dopracowane, przepraktykowane - przyjdzie pora podjąć decyzję (mam nadzieję że na podstawie obliczeń ekonomicznych), czy warto je montować na mniejszych stacjach.
psim, po co w Warszawie automaty PR, skoro "warunki dużego obciążenia" dotyczną KM? Na pociągi IR chyba wystarczą kasy innych przewoźników, nieprawdaż?
Emillex, przede wszystkim po to żebym mógł patrzeć ludziom przez ramię jakie mają problemy z interfejsem, i je zgłaszać do PR
W Warszawie mimo wszystko jest całkiem sporo tych interREGIO (w tym Re). To nie jest tak, że stolica jest zupełnie porzucona przez PR. Tymczasem jedyna kasa PR jest na Warszawie Wschodniej, reszta - wyłącznie IC, ajenci i biura podróży... i po co oni mają dostawać prowizje od moich REGIOkarnetów?
Automaty mają to do siebie, że nie stoją do nich takie kolejki jak do kas...
Poza tym, przy podróży łączonej KM + REGIO można jechać całość na bilecie REGIO (ale bez ulg handlowych) tylko w kasach jest konsternacja jak kupujesz taki bilet, można się spotkać z odmową lub głupią dyskusją...
jak podaje KRONIKA BESKIDZKA od 1.XI kasy biletowe w Żywcu i Pszczynie będą czynne w zmienionych godzinach. Kasa w Żywcu ma być czynna w godzinach 6:00 - 10:30, 12:00 - 18:30. Kasa w Pszczynie w godzinach 8:00 - 18:00, oraz 10minut przed odjazdem pociągu spółki IC! o Tyle ile w Żywcu nie ma połączeń dalekobieżnych, nowe godziny otwarcia w Pszczynie są co najmniej śmieszne!!!!
rozumiem że te 10minut przed odjazdem pociągu NIBY wystarczą, ale LITOŚCI!!! - ta kasjerka i tak będzie tam siedziała całą noc!!!
Może ktoś wie co w takim razie z kasami w BIELSKU BIAŁEJ I CZECHOWICACH-DZIEDZICACH ,bo jeśli uwalają po raz kolejny PSZCZYNĘ i ŻYWIEC to nie rozumiem dlaczego na tych dwóch stacjach nadal są nocki i tak długo otwarte trzy kasy ,choć kasy IC też mogą obsłużyć swoje pociągi,a w nocy pociągi nie jeżdżą,a gdy by nawet to przy tak małej frekwencji można kupić bilet na PR u konduktora.
Według mnie powini jeszcze zastanowic sie nad kasami biletowymi w Pankach , Myszkowie ,Poraju nie rozumie dlaczego one sa 24/h czynne.Dziwie sie że one nadal sa czynne całodobowo ;wszak inne stacje przynosiły wiecej wpływów a zostały pozamykane na poczatku roku(luty, marzec).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum