PKP SA: Rozkład jazdy został pokazany pasażerom zbyt późno
- Staram się patrzeć obiektywnie. Też jestem pasażerem. Zawsze przy okazji zmian, pojawią się ludzie, którzy będą zdezorientowani, nawet gdybyśmy ich prowadzili za rękę do pociągu. Było dużo informacji w mediach, że rozkład jazdy się zmienia. Jednak w elektronicznym rozkładzie jazdy informacje pojawiły się zbyt późno - powiedział w radiu TOK FM rzecznik Grupy PKP Łukasz Kurpiewski.
- Informacje z zasady na dworcach były, choć pojawiły się takie miejsca, gdzie ich brakowało. Przyznaję, że tak nie powinno być - stwierdził Kurpiewski. - System informacji internetowej "wysypał się" pod naporem internautów. Informatycy pracowali nad tym, aby go przywrócić - przyznał.
- Problem polega na tym, że przewoźnicy zbyt późno ten rozkład do systemu przekazali. Prowadzili rozmowy co do skomunikowań do ostatniej chwili. Do tego momentu były wprowadzane poprawki. Z tego powodu wiele osób nie mogło sprawdzić, czy ich pociąg odjeżdża o tej samej porze, do której się przyzwyczaili, czy innej - powiedział w TOK FM rzecznik PKP SA.
- Każdy z przewoźników odpowiada za pasażerów. To przewoźnicy układają rozkład jazdy i są odpowiedzialni za to, aby dotrzeć z nimi do pasażera - zaznaczył Kurpiewski. - Jeśli winien jest przewoźnik, a nie jakaś siła wyższa, pasażer jak najbardziej może złożyć reklamację. Ja też podróżuję pociągami i wiem, że pojawiły się problemy w różnych miejscach w kraju. Uważam, że nie powinny się pojawić. Ale nie twórzmy obrazu, że miał miejsce jakiś totalny Armagedon. Gros pasażerów dojechało - podkreślił Łukasz Kurpiewski.
Ta wypowiedź spotkała się komentarzem dziennikarki prowadzącej audycję. - Nie istnieje przecież realna przyczyna takiego zachowania przewoźników. Nie rozumiem tego - stwierdziła. Jak wspomniała, Deutsche Bahn potrafiła podać rozkład jazdy wcześniej. - Skoro DB umiała, to dlaczego u nas tego nie można zrobić? - pytała.
- Widocznie tam przewoźnicy potrafią się lepiej zorganizować - odpowiedział rzecznik PKP SA. Jak wskazał, obecnie tylko SKM w Trójmieście i PKP Intercity są przewoźnikami jeżdżącymi pod szyldem PKP. Reszta jest niezależna od PKP SA.
W audycji brał udział także Adrian Furgalski, dyrektor programowy Railway Business Forum. - Jeżeli kilkadziesiąt tysięcy ludzi próbowało wejść na stronę i nie udało się to, to serwery są za słabe. W Niemczech 50 mln osób dziennie wchodzi na strony DB i nic złego się nie dzieje - podkreślił. - Rzeczywiście, zgodzę się, że podstawową przyczyną było to, że dopiero 7 grudnia PKP Intercity i PR dogadały się co do skoordynowania rozkładów jazdy. Ale na przyszłość nie może być tak, że mówimy, że to oni, że to przewoźnicy są źli. Mediatorem i rozjemcą musi być UTK i przyspieszać realizowanie takich spraw - zaznaczył Furgalski.
źródło: Rynek Kolejowy/TOK FM
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Swoją drogą dziwny jest ten cyrk ze zmianą rozkładu jazdy.Rozumiem,że w całej Europie rozkład się co roku zmienia,ale chyba tylko u nas co roku wywracany jest do góry nogami.Czy nie mogłoby być tak,że podstawowej siatki połączeń nie ruszamy,robimy tylko korekty tam gdzie jest to konieczne i wpasowujemy je w ten "rdzeń".No bo chyba lepiej by było gdyby taki EIC Kaszub odjeżdżał z Gdańska przez długi okres o np 5.50,a nie że w jednym roku 5.20,w następnym 4.30,jeszcze w następnym 6.00,albo 4.53...
Dziś znów, podobnie jak wczoraj, Wiadomości TVP pastwiły się nad koleją z powodu rozkładowego burdelu panującego na polskich torach. Wypowiedział się nawet "pupil" dolnośląskich forumowiczy, były wicedyrektor PR Wrocław, obecnie naczelnik działu, wuefista, Andrzej Piech.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Na TVN podobnie, pastwienie się nad PKP IC. Mam wrażenie że polskie media siedzą w kieszeni koncernów samochodowych, bo to co odpieprzają to jakieś jaja. Dziennikarze rzadko kiedy potrafią rozróżnić spółki (dla nich każdy pociąg w Polsce należy do PKP), generalnie zauważają każdy niedostatek na polskich kolejach (PKS-y zaś oszczędzają...ciekawe, prawda?), co chwilę trąbią o nieprawidłowościach. Przekaz jest generalnie taki: daj se spokój z koleją, kup auto! A jak cię nie stać, to twój problem, aha możesz jechać PKS-em.
To jest chore. Polska kolej jest jaka jest, przede wszystkim przez zaniedbania (wieloletnie), ale media wykazują się dużą nierzetelnością i stronniczością w opisywaniu kolejowej rzeczywistości.
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 13-12-2010, 20:15
W wiadomościach też pokazali jako wiadomość nr 1 burdel na PKP
Moim zdaniem to nie jest pastwienie się a pokazanie rzeczywistości.
ps. Fakty TVN też o tym mówiły.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Dobra, tylko dlaczego z taką gorliwością i takimi komentarzami (kto oglądał dzisiaj Fuckty, ten wie o co chodzi) nie jest nagłaśniana rzeczywistość drogowa, PKS-owska i lotnicza? A przecież zwłaszcza infrastruktura drogowa, mimo przyzwoitego doinwestowania niedomaga!
Jeżeli w blasku fleszy Fuckty nadają wypowiedź wkurzonego pasażera, że kolej należy zlikwidować to dla mnie jest jasny znak czemu to wszystko służy.
Wygląda na to, że kolej prędzej padnie nie od działań jakiegoś bliżej nieokreślonego betonu tylko od działań stronniczych, antykolejowych mediów. Polacy generalnie lubią jeździć pociągami, ale są również bardzo podatni na wpływy mediów - vide wygrana jednej z najbardziej beznadziejnych partii na polskiej scenie politycznej za to silnie wspieranej przez media, zwłaszcza prywatne.
ET40, ja ogladałem, i może ten komentarz apropo likwidacji PKP nie pownien znalezc się na wizji, no ale to TVN
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 13-12-2010, 21:06
Damian Łódź, Dokładnie niech to pokazują jak najbardziej!
kryniczanin, może i racja,ale nie wiadomo czy chodziło o wszystkie spółki, bo np. niewszystkie pismaki n awet wiedza o tym ze PR nie jest w PKP
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
W jednym programie informacyjnym pokazano że pasażerowie pewnego pociągu szukali wagonów 1 klasy stojąc przed nimi. ,,Dziennikarz" zaś prowadził z nimi wywiad na temat problemów kolei i braku wagonów 1 klasy w tym pociągu. Wiem że nie jest idealnie, ale bez przesady. Ponadto zauważyłem że większość komentarzy jest strronniczych i nastawionych na sensację.
Jeżeli w blasku fleszy Fuckty nadają wypowiedź wkurzonego pasażera, że kolej należy zlikwidować to dla mnie jest jasny znak czemu to wszystko służy.
A niech służy czemukolwiek.
Rzygać już się chce od rokrocznych ubolewań, że "tak oczywiście być nie powinno" i "dołożymy starań".
Grzeszniczka PIC-a walnęła dziś tekst w rodzaju: wiemy żeśmy dali ciała i mamy nadzieję, że następnym razem się poprawimy.
Ja też mam nadzieję... Że następnego razu nie będzie! Że się to wszystko wcześniej roz... (a miałem nie kląć), że w niebyt odejdą macherzy z Chałubińskiego, Targowej, Grójeckiej i paru innych zaścianków, a wraz z nimi teorie o unikatowym rodzaju rynku, jakim jest kolej, rynku ich szczególnej troski, rynku niebanalnych, bahn-alnych wizji... I próżności.
Ile już było reform kolei? Liczy ktoś? Potrafi wskazać choć jedną pozytywną zmianę?
Czas chyba zabrać scyzoryki tym harcerzom, a dać PIKO, niech się realizują.
Dlatego jestem za demaskowaniem burdelu, nawet przez lobbowanych dziennikarzy, nawet jeśli chodzi o status PKP-u i niePKP-u, jako "wspólnego wroga". Dość się już wymarzłem przez ostatnie dwa tygodnie. Od siedzenia w zimnych kiblach po 5 godzin, do hemoroidów blisko.
Mariusz W. -Usunięty- Gość
Wysłany: 14-12-2010, 00:19
Romek napisał/a:
W jednym programie informacyjnym pokazano że pasażerowie pewnego pociągu szukali wagonów 1 klasy stojąc przed nimi.
Też to zauważyłem i specjalnie przyjrzałem się. Te wagony były zdeklasowane, widać było na drzwiach kartki z oznaczeniem 2 klasy.
Zaciekawiła mnie sprawa peronu 5 w Katowicach. Postanowiłem się temu przyjrzeć. W Wykazie peronów w istocie, nie ma peronu z numerem 5. Ale w wykazie dla st. Katowice pominięto również perony bagażowe, więc i pewnie dlatego pominięto peron 5. Gwoli ścisłości, dla innych stacji wymieniane są perony bagażowe oraz nieużywane w ruchu pasażerskim. Na planie stacji jak najbardziej jest peron 5., choć w chwili obecnej nie jest on oznakowany ani przygotowany obsługi pasażerów.
I bardzo dobrze, że się pastwią. Na mój gust to i tak za mało. Albo wywoła to ogólnopolską dyskusję o stanie kolei i ludzie coś z tym zrobią, albo ludzi to zniechęci i większość linii się zaorze. Wolę już takie drastyczne opcje, niż cały czas wkurzający, długoletni rozkład...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum