Ogromne zamieszanie na największych dworcach. Osoby powracające w niedziele ze świąteczno-sylwestrowych wyjazdów miały nie lada problem z dostaniem się do za krótkich pociągów. Zdenerwowani pasażerowie ostro domagali się swoich praw, co prowadziło do ostrych dyskusji z pracownikami kolei.
Ogromny tłok panował m.in. na dworcu centralnych. Wielu podróżujących do Szczecina i Kołobrzegu zostało na peronie z biletami i niejednokrotnie również wykupionymi miejscówkami. Pasażerowie jednego z pociągów do Kołobrzegu zablokowali odjazd składu i domagali się podstawienie dodatkowego wagonu. Odnieśli połowiczny sukces. Wagon dodano ale dopiero na Dworcu Wschodnim.
Problemy z dostaniem się do pociągów mieli również pasażerowie składów jadących z Zakopanego do stolicy. Ludzie próbowali dostać się do wnętrza pociągu oknami, miejsca jednak szybko zabrakło i w kolejnych miastach nie było już szans na dostanie się do środka.
Więcej wagonów PKP Intercity nie ma, te które są, są w ruchu - poinformował przewoźnik. - Intercity nie sprzedaje więcej biletów niż miejsc. Jednak w pociągach TLK są bilety na przejazd, a nie konkretny pociąg. Pasażer może zaplanować sobie podróż na następny dzień - tłumaczyła Małgorzata Sitkowska, rzeczniczka PKP Intercity, w rozmownie z dziennikarzami TVN (więcej można zobaczyć tutaj). W rozmowie z dziennikarzami TVP dodała - Kupując bilet na TLK nie kupujemy biletu na miejsce siedzące ale bilet na przejazd. Ważność takiego biletu jest od 24 do 48 godzin (dzisiejsze wydanie "Wiadomości" można zobaczyć tutaj. Materiał o zatłoczonych pociągach został wyemitowany jako pierwszy).
Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia na dworcach w Krakowie i Poznaniu, gdzie pasażerowie zablokowali odjazd jednego z pociągów.
Ogromny tłok, który uniemożliwiał wszystkim pasażerom skorzystanie z pociągów, panował na trasach Zakopane-Olsztyn, Kołobrzeg-Kraków czy Przemyśl-Zielona Góra, Szczecin-Lublin. Zdjęcia i filmy można zobaczyć tutaj.
- W takich warunkach nie wolno przewozić nawet psa! - krzyczeli oburzeni pasażerowie pociągu TLK relacji Zakopane-Olsztyn. Podobnie na widok pociągów reagowali ci, którzy wracali z Białegostoku do Katowic lub z Krakowa do Warszawy. Wszystkie wagony były przepełnione już na stacjach startowych, a tabuny podróżnych czekały na pociągi w kolejnych miastach. - Wchodziliśmy drzwiami, oknami, jak się dało - relacjonowali w rozmowach z dziennikarzami "Gazety Wyborczej" podróżni.
Powrót z Krakowa nie była łatwy również dla pasażerów Przewozów Regionalnych zamierzających skorzystać z Interregio "Jan Matejko". Podobnie jak pociągi należące do PKP Intercity skład był przepełniony.
O tym, że w okresie świątecznym mogą być problemy z podróżowaniem pociągami PKP Intercity na dluższych trasach było wiadomo od dłuższego czasu. Przewoźnikowi brakuje sprawnego taboru, ale nie zdecydował się on na likwidację części TLK. Rozwiązanie takie było rozważane przez zarząd spółki. Wagony z zawieszonych na okres świąteczno-sylwestrowy pociągów miały zostać wykorzystane na najbardziej obleganych trasach. Na taki krok się jednak nie zdecydowano (więcej na ten temat można przeczytać tutaj).
Od czasu zamieszania związanego z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy o problemach z zapewnieniem odpowiedniej ilości wagonów w okresie świątecznym i sylwestrowym anie razu nie wypowiedział się prezes PKP Intercity Grzegorz Mędza.
Źródło: Rynek Kolejowy
Warte zwrócenia szczególnej uwagi są dwa komentarze pod tym artykułem na rk:
@Szyszymek:
Czyżby tym dzisiejszym newsem TVN chciała zasygnalizować, że nastąpią kolejne zmiany prezesów? Parafrazując tytuł: Droga przez Mędzę.
@stary kolejarz - emert:
A co z miejscówkami bez wskazania miejsca w poc. kwalifikowanych. Jeszcze raz okazuje się że włączenie poc. MW / teraz TLK / do IC było błędem. Nie mozna obciążać spółki która będzie prywatyzowana obowiązkiem pełnienia służby publiczne. Utrzymanie rezerwy wagonowej która jest wykorzystana w sumie przez 4 miesiące w roku kosztuje. Należy się na coś zdecydowąć. Jedyne wyjście to przekazanie poc. TLK spowrotem do PR a PR od samorządów do MI. Tylko że IC nie jest w stanie zwrócić ilostan czynnch / sprawnych / wagonów. IC przez 2 lata zajechała tabor przejęty od PR a odbudowanie ilostanu roboczego do stany wyjciowego to ok. 1 roku i dużych nakładów finansowych - kto na to wyłoży kase. Podobno IC nie czekając do marcowej korekty rozkładu od 09.01.br wycina pociągi . Jeżeli to prawda to jutro powini to ogłosić. Pisałem i pisze IC od samego początku to spółka pasożyt.
No i mój osobisty komentarz do tego wszystkiego:
Czy nowy rok zaczniemy od dymisji prezesa PKP IC i... likwidacji kolejnych pociągów!?
Pociąg, który wjechał na krakowski Dworzec Główny, był przepełniony już od stacji początkowej, czyli Zakopanego. A czekał na niego jeszcze cały peron nowych pasażerów. - Wchodziliśmy drzwiami, oknami, jak się dało - opowiadali nam podróżni.
Przepychanki przy wejściu trwały około pół godziny. W międzyczasie PKP starało się znaleźć dodatkowe wagony, które mogłyby być dołączone do składu. Niestety, nie udało się. "Witamy w 2011 roku" - krzyczeli z ironią pasażerowie, kiedy okazało się, że dodatkowych miejsc nie będzie. Ludzie wyjechali z Krakowa ściśnięci jak sardynki w puszce w pięciu wagonach. Do tego z czterdziestominutowym opóźnieniem.
Znajoma przesiadła się w Krakowie z opóźnionego REGIO do opóźnionego TLK Zakopane-Białystok (ok 5 godzin po tym do Olsztyna!). Faktycznie były przepychanki przy wsiadaniu, opóźnienie, i jęki na korytarzu, ale drobna dziewczyna jak poszukała, to nie tylko znalazła sobie miejsce siedzące w przedziale, ale jeszcze jedno w tymże przedziale pozostawało wolne (mimo że pasażerowie zachęcali tych z korytarza do zajęcia - widocznie lepiej na stojąco cierpieć i się użalać nad sobą).
a ciekawe kiedy betoniarnia z PR sie nauczy, ze skoro chetnych jest na 6wagonikow, a bohuny 4, to te 6 im sie tez oplaci?
A jak byki tyle kosztuja a na traxxy sie nie zanosi, to moze lepiej zrobic kiblom rewizje i ciagac 2-3xEN57 a nie fikcje z wagonikami w 5 i 7...
Kolejna spolka rzadzona przez finansiste, psia ich mać...
„Pasażerowie krzyczą do kierownika, że zablokują wyjazd…”
– Docieramy do Działdowa, a tu na stacji około 80 osób… Weszło do pociągu może kilka… Pasażerowie krzyczą do kierownika, że zablokują wyjazd… Jeden z pasażerów wiesza się nawet na drzwiach i mówi, że nie zejdzie dopóki nie pojedzie w godnych warunkach… Kilka osób weszło i wyszło przez okno – relacjonuje swoją podróż do Kołobrzegu Ziemowit Czerski, Czytelnik „Rynku Kolejowego”.
O godz. 13.00 stawiamy się na Dworcu Wschodnim celem zajęcia jakiegokolwiek miejsca w pociągu Białystok – Warszawa – Szczecin. Podjeżdża skład z 4 wagonami, w tym Wars. Pociąg już „nabity po dach”. Ponieważ nie mogliśmy kupić miejscówki od dwóch tygodni przed wyjazdem, zajmujemy wolne miejsce w pierwszej klasie (mieliśmy Bilet Podróżnika na 1 klasę) i podjeżdżamy tylko na Dworzec Centralny.
Ledwo dało się wysiąść z pociągu. Większość ludzi, którzy próbowali dostać się do pociągu na Dworcu Centralnym zostało na peronie z kwitkiem – dyspozytor nie zgodził się na dołączenie dodatkowego wagonu.
Kolejna próba to pociąg TLK relacji Kraków Płaszów – Kołobrzeg. Na peronie wjeżdża skład kompletnie przeładowany… Nie ma jak wejść do pociągu, nam udaje się zająć miejsca w przedsionku klasy 1 koło toalety… Zdenerwowani pasażerowie wymuszają na załodze pokładowej pociągu doczepienie chociaż jednego wagonu. Docieramy na Dworzec Wschodni. Tu też ludzi bardzo dużo. Wychodzę na peron, żeby pooddychać świeżym powietrzem. Po jakiś 30 minutach postoju zauważyłem, że lokomotywa naszego pociągu zostaje odczepiona. Po kolejnych 10 minutach podjeżdża nowa lokomotywa z doczepionym zdeklasowanym wagonem klasy 1. Ledwo udaje mi się w nim zając miejsce siedzące…
Na kolejnych stacjach nie lepiej… Po kilkadziesiąt osób w Legionowie, Nowym Dworze Mazowieckim, Mławie… Docieramy do Działdowa, a tu na stacji około 80 osób… Weszło do pociągu może kilka… Pasażerowie krzyczą do kierownika, że zablokują wyjazd… Jeden z pasażerów wiesza się nawet na drzwiach i mówi, że nie zejdzie dopóki nie pojedzie w godnych warunkach… Kilka osób weszło i wyszło przez okno.
Dojazd do Kołobrzegu z godzinnym opóźnieniem.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Wczorajszy dzień (2 stycznia) zostanie przez wielu pasażerów kolei zapamiętany na długo. Brak sprawnych wagonów, chaos organizacyjny, nielimitowana sprzedaż biletów w kasie na wszystkie pociągi, ogromny ścisk, opóźnienia sięgające często grubo ponad godzinę. Wczorajszy dzień jest apogeum całego bałaganu na kolei.
Mimo „nieziemskiego” wydłużenia składów przez Przewozy Regionalne do, aż 5-6 wagonów w pociągach tej kategorii panował ścisk. Zastanawiająca jest sprawa bardzo małej ilości „piętrusów” w tym okresie i zastąpienie ich jedynkowymi „pulmanami”. 3-4 piętrusy mogły załatwić sprawę tłoku na całej trasie, ale niestety ktoś podjął błędną decyzję i wycofał je z codziennego obiegu.
Szczególnie bulwersującą sprawą dnia dzisiejszego na KG było pozostawienie sporej grupy przesiadkowiczów z opóźnionego o 30 minut pociągu IR Wielkopolanin do IR WOŚP. Mimo zapewnień załogi pociąg nie zaczekał i odjechał pozostawiając pasażerów z kwitkiem. Najbardziej bolesną sprawą dla mnie jest zwyczajne zlekceważenie podróżnych z małymi dziećmi. Oczywiście wszyscy kolejarze rozkładali ręce tłumacząc się brakiem wagonów i innym przewoźnikiem (później była TLK). Udając, że nie jest to ich sprawa. Zdenerwowany wybrałem się z grupką pozostawionych pasażerów do kasy po nowe bilety na TLK, gdzie zostaliśmy potraktowani jak klienci kolei III świata. Kasjerka z wielkimi wyrzutami i po mojej ostrej interwencji wystawiła zrozpaczonym pasażerom bilety 2 minuty przed odjazdem – zaznaczając, że będzie odstępne jak nie zdążymy.
Jeszcze gorzej było w pociągach pod szyldem PKP Intercity. Za krótkie TLK-i nie mieściły pasażerów, pozostawiając zdenerwowanych pasażerów na peronie. Poirytowani pasażerowie TLK Zakopane- Białystok z godziny 15:05 zbuntowali się przez ciągle otwieranie drzwi i domagając się podstawienia dodatkowych wagonów. Pociąg otrzymał po 80 minutowym postoju otrzymał dodatkowy wagon, który na niewiele się zdał.
Duża część pasażerów do wspomnianej TLK-i nie mogła się nawet dopchać. Związku z zaistniałą sytuacją stojących pasażerów zaproszono na „korytarz” do ekspresu Zakopane-Warszawa i przez to zabierając pechowców.
Pociągi z niby wyższej półki nie miały wolnych miejsc już długo przed 2 stycznia, ale sprytna firma dbająca o finanse może tanim kosztem uruchomić dodatkowe połączenia będące „żyłą złota”. Niestety w PKP IC nie zrobiło tego, bo pewnie jak zwykle się nie dało!
Na sam koniec po dniu wczorajszym kolej straciła na zawsze wielu pasażerów, którzy skorzystają w najbliższe święta z własnego auta. Za chwile dowiemy się, że w miastach zwiększyły się zatory drogowe i nikt niekorzystna z komunikacji publicznej. Jeśli nie zmieni się podejście do pasażera to następna korekta przyniesie nam cięcia "no bo mało ludzi jeździ".
Zbyt krótkie pociągi TLK to wina zimowej aury. To słowa rzecznika PKP S.A. Łukasza Kurpiewskiego, które przed chwilą usłyszałam w TVP Info. Nie wiem jak wy, ale ja zgłupiałam!
Ponadto TVP Info ujawniło tajne wewnętrzne pismo PKP IC, w którym była mowa o odwołaniu pociągów z powodu braków taborowych, jednak władze spółki ostatecznie nie zdecydowały się na to.
Myślę, że najwyższy czas na zdymisjonowanie całego zarządu PKP IC. Rządy finansistów w tej spółce doprowadziły do katastrofy na polskich torach! Pasażerowie mają już dość burdelu na kolei i tylko patrzeć jak dojdzie do wybuchu społecznego buntu.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-01-2011, 16:50
Noema, Zimowa aura - mają za to mistrza świata! Jakoś dawniej zimowa aura choć była nie taka jak teraz nie przeszkadzała w takim stopniu.
A co do pisma o odwołaniu - hmmm na chwilę obecną nie jest to takie złe. Albo przekazanie 30 maszyn PR niech część TLK jeżdzi jako IR na wagonach PR - bez dotacji ale maszyny na stałe bez opcji powrotu.
Zbyt krótkie pociągi TLK to wina zimowej aury. To słowa rzecznika PKP S.A. Łukasza Kurpiewskiego, które przed chwilą usłyszałam w TVP Info. Nie wiem jak wy, ale ja zgłupiałam!
Ponadto TVP Info ujawniło tajne wewnętrzne pismo PKP IC, w którym była mowa o odwołaniu pociągów z powodu braków taborowych, jednak władze spółki ostatecznie nie zdecydowały się na to.
Myślę, że najwyższy czas na zdymisjonowanie całego zarządu PKP IC. Rządy finansistów w tej spółce doprowadziły do katastrofy na polskich torach! Pasażerowie mają już dość burdelu na kolei i tylko patrzeć jak dojdzie do wybuchu społecznego buntu.
Obawiam się, że bunt przejawi się głównie w masowym porzucaniu kolei przez podróżnych na rzecz samochodów i autobusów PKS oraz busiarstwa.
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-01-2011, 18:12
Widziałem teraz w Panoramie Panią Czemerajdę ijej wypowiedz "Każdego dnia wykonujemy pracę najlepiej jak potrafimy" A dzisiaj ciąg dalszy w materiale pokazali TLK Przemyśl-Szczecin dzisiaj w Rzeszowie. Aż 4 wagony! Jeden ponad normę i jazda od Rzeszowa na Śledzia albo Glonojada.
Sr*nie w banie ! Zimą winny jest mróz, w lecie upały, a jak nie pogoda to wszystkiemu winne są interREGIO !
Pasażerowie powinni masowo wychodzić na tory i blokować odjazd pociągu, jeśli skład jest zbyt krótki lub kiedy skład jest nieogrzewany. Zresztą takie akcje już się zaczynają, wczoraj pokazywali jedną z nich w wieczornych Wiadomościach.
Ostatnio zmieniony przez Papero dnia 03-01-2011, 18:27, w całości zmieniany 1 raz
Dziś w PR 1 w wiadomościach parę razy wspominali oczywiście o kolei. Było też o Masselu i jego zapowiedzi dalszego zamieszania personalnego i 'zmian na wiosnę', bo 'obecna sytuacja na kolei jest wynikiem źle pojętej konkurencji między przewoźnikami'.
Znów będzie pełzający zamach na InterRegio?
Były też jakieś trzeźwe głosy nieznanych mi ekspertów, że obecna sytuacja to wynik dziesięcioleci niedoinwestowania, że tabor w krzakach stoi i takie tam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum