Dla mnie głupotą jest zamykać trasę Legnica - Żary i głupotą było też wprowadzenie na nią w tym roku tylu par i to w dodatku obsługujących linię dwóch przewoźników. Pamiętam jak linią kursowały 2-3 pary osobówek w godzinach szczytu i byli wszyscy zadowoleni a resztę kursów obsługiwały pociągi międzynarodowe. A co do trasy Jelenia Góra - Lwówek to powiem że bardzo mi się podoba ta trasa i żal by było zamykać kolejną turystyczną trasę w kraju lecz z roku na rok sytuacja na tej linii wygląda coraz gorzej (np. zmniejszanie szlakowej, mieszanie w rozkładach itd.) i linia prędzej czy później będzie zamknięta
O linii Lubań - Węgliniec trudno jest mi się wypowiedzieć ponieważ jestem na niej rzadkim gościem...
_________________ 2012/17- 149 556 km
2018- 55 920 km
2019- 69 888 km
2020- 50 138km
2021- 50 251km
2022- 18 455
Zamknięcie linii Żagań - Legnica wywołało by straszny bunt pasażerów ponieważ jest to pomimo niskiej szlakowej na odcinku dolnośląskim tj. Leszno Górne - Miłkowice najlepszy środek transportu do i z Wrocławia. Nawet jadąc samochodem czas przejazdu nie jest wiele krótszy!!
Dolnośląskie: Los tych linii jest w rękach marszałka
Kłodzko – Kudowa Zdrój, Kudowa – Stronie Śląskie, Wałbrzych – Kłodzko czy Jelenia Góra – Lwówek Śląski – zdaniem Zbigniewa Szafrańskiego, prezesa przyszłość tych linii kolejowych na Dolnym Śląsku będzie zależała od udziału w finansowaniu ich remontu z pieniędzy województwa. W przeciwnym razie niektórym z nich grozi śmierć techniczna.
Zbigniew Szafrański powiedział we Wrocławiu, że chce zainteresować władze województwa dolnośląskiego współpracą przy modernizacji niektórych linii regionalnych w kontekście, jeśli nie tego, to kolejnego okresu budżetowania. Na dowód, że można znaleźć dodatkowe środki na modernizację niektórych linii w regionie przedstawił przykład województwa lubuskiego.
– Mamy przykłady z innych województw, które tak dobrze wykorzystują środki unijne, że dostają dodatkowe pieniądze z tzw. Krajowej Rezerwy Wykonania i na przykład województwo lubuskie wystąpiło do nas o rozszerzenie zakresu modernizacji linii kolejowej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego i my też mamy takie propozycje dla województwa dolnośląskiego. Na razie do wzięcia pod uwagę, ale warto, żeby o tym pamiętać – podkreślił.
Pierwsza propozycja dotyczy linii Kłodzko – Kudowa Zdrój. – Ponieważ przystąpimy w przyszłym roku do modernizacji linii z Kłodzka do Kudowy, ale tylko na odcinku od Dusznik, bo takie środki są alokowane, warto być może rozpatrzyć, czy będzie w kolejnej perspektywie możliwości dokończenia tej modernizacji, żeby była cała linia już zmodernizowana – stwierdził prezes PKP PLK.
Zauważył, że dla tej linii remont będzie oznaczał praktycznie ponowne otwarcie ruchu. Jak wyjaśnił, chociaż linia nie jest zamknięta dla przewozów pasażerskich, to jednak przy prędkości 20 km/godz. na tak krętej trasie „po prostu lokomotywy się paliły”. – Przewozy Regionalne powiedziały, że lepiej jechać autobusem niż ciągnąć tak powoli pociąg. Dlatego zdecydowaliśmy się, żeby ruch pociągów tam wstrzymać – powiedział Zbigniew Szafrański. – Natomiast linia będzie tam odbudowana i ruch zostanie praktycznie rzecz biorąc przywrócony myślę, że na rozkład, który wejdzie w życie w grudniu w 2012 roku – dodał.
Przypomniał, że przy współudziale władz województwa wyremontowana będzie linia kolejowa z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby. – Podobnie jest przewidziana w ramach regionalnego programu operacyjnego rewitalizacja linii Jelenia Góra – Szklarska Poręba Górna, przede wszystkim na odcinku od Piechowic – na tym górzystym odcinku, który jest bardzo krajobrazowy, ale także bardzo trudny, ponieważ tam są ciasne łuki i wzniesienia. Tam jest też prędkość odgraniczona do 20-30 km/godz. – wyjaśnił.
Według Zbigniewa Szafrańskiego pod znakiem zapytani leży dalszy los takich linii, jak Kudowa – Stronie Śląskie, Wałbrzych – Kłodzko czy Jelenia Góra – Lwówek Śląski.
– Pytanie, które musimy sobie postawić to jest przyszłość linii takich, jak Kudowa – Stronie Śląskie, która prowadzi do uzdrowiska w Lądku Zdroju. Jeszcze niedawno można było tam dojechać pociągiem, a teraz się już nie da – przypomniał prezes PKP PLK.
– Linię Wałbrzych – Kłodzko jeszcze nie tak dawno ujmowało się w planach modernizacji jako ciąg wywozowy tłucznia z Dolnego Śląska, z tym że do roku 2013 na razie w planach jej nie ma. Może nam się uda wprowadzić ją po roku 2014. Natomiast w ubiegłym roku rozpoczęliśmy i wkrótce skończymy najgorszy odcinek, który tam był, czyli między Ścinawką a Kłodzkiem, bo tam już pociągi jeździły 40 km/godz. – powiedział.
– I jeszcze jeden temat, który był podnoszony to jest lina z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego. Tam wręcz były takie deklaracje, że gminy się zrzucą na podkłady drewniane skoro PKP nie ma na to pieniędzy. Ta linia niestety dość dużym problemem ponieważ z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego jest 33 km. Jest takie proste przeliczenie – kilometr nowego toru wraz z odwonieniem to jest jakieś dwa miliony złotych. No więc wystarczy sobie pomnożyć długość toru przez dwa i już wiemy mniej więcej ile inwestycja będzie kosztowała, zakładając, że linia nie wymaga głębokiej modernizacji np. mostów ¬– stwierdził prezes PKP PLK i dodał, że jego zdaniem wśród wielu linii czynnych na Dolnym Śląsku, ta linia jest warta tego, żeby wprowadzić ją do regionalnego programu operacyjnego, chociaż już nie w tej, ale w kolejnej perspektywie budżetowej.
Szef Polskich Linii Kolejowych przedstawił Dolny Śląsk jako przykład regionu, w którym kila wcześniej zamkniętych linii kolejowych zostało otwartych z uwagi na obsługę kopalń. Jego zdaniem to także przykład współpracy zarządcy infrastruktury, który pokazuje, że w Polsce model partnerstwa publicznego-prywatnego jest możliwy.
– Chciałem powiedzieć, chociaż może to śmiesznie zabrzmi, bo często słyszycie Państwo, że przygotowujemy się do realizacji inwestycji w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, czyli słynnego PPP, że na Dolnym Śląsku – i właściwie to jest chyba jedne województwo w Polsce – to PPP już funkcjonuje. Oczywiście w bardzo małym zakresie, ale to polega na tym, że jeżeli nie jesteśmy w stanie znaleźć środków na remont jakiejś bocznicy bądź linii kolejowej, to kopalnia na to wykłada pieniądze, a my jej za to sukcesywnie zwracamy. I mamy tutaj takie przykłady, że były uruchomione przewozy i udrożniono linię kolejową, rozbudowano m.in. stację w Piławie Głównej, bo przepustowość tej stacji była zbyt mała, żeby się w niej pociągi mogły pomieścić – powiedział we Wrocławiu Zbigniew Szafrański.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Zwracam uwagę, że wszystkie linie przeznaczone do uwalenia (w uwalenie Legnica - Żagań nie wierzę, bo to zbyt ważny szlak) łączy wspólny mianownik - IZ Wałbrzych. Jest to najgorzej zarządzony Zakład Linii Kolejowych w PKP PLK. O dyrekcji tego zakładu napisano wiele ciekawych rzeczy na tym forum, ale nikt nie wyciąga z tego wniosków.
Od 1 lutego tą linią nie zarządza już PLK, ale PMT Linie Kolejowe z Polkowic (które wygrały przetarg).
morpheo -Usunięty- Gość
Wysłany: 04-02-2011, 15:26
Rev, czyli moje przypuszczenia się potwierdzają!
morpheo napisał/a:
Wyobraźmy sobie sytuację, w której kolejny przetarg na zarządzanie marszałkowskimi liniami wygrywa nie PLK, a powołane przez KGHM na potrzeby własne, w tym linii Lipusz - Bytów przedsiębiorstwo "Pol-Miedź Trans Linie Kolejowe". Co wówczas najpewniej zrobi PLK? Wprowadzi 0 dla pasażerskich na wspomnianych w materiale Polskiego Radia liniach, a także podsudeckiej i Kłodzko-Wałbrzych. Efekt wiadomy: rozłożenie KD na łopatki.
Szafran nie wymienił tylko podsudeckiej, gdzie wyłączenie byłoby skandalem ze względu na intensywny ruch towarowy. Poza nią, opcja "haracz albo zero" obejmuje praktycznie wszystkie linie PLK, po których jeżdżą Koleje Dolnośląskie
morpheo, coś ty się tak czepił tych KD? Pracujesz tam czy co? Zaczynasz się ośmieszać sugerując, że PKP PLK chce zarżnąć jakieś linie tylko dlatego, że jeżdżą tam KD. Zagrożone linie rzeczywiście są w katastrofalnym stanie technicznym (wiele lat zaniedbań!) i nie ma tu znaczenia kto po nich jeździ.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
morpheo -Usunięty- Gość
Wysłany: 04-02-2011, 15:37
Nie chodzi mnie tu tyle o samo szkodzenie KD, tylko uwypuklenie nacisku na marszałku. O Wałbrzych - Jelenia Góra Szafrański już tak ochoczo nie wspomina. Podobnie jak o Wrocław - Jelcz, czy linii w kierunku Milicza. Z przewozów na kudowiance marszałek zrezygnował lekką ręką. "Swoich" linii łatwo nie odpuści, by nie narazić się na zarzut niegospodarności.
Pan Szafrański daje pięć lat na zawieszenie tych odcinków i jak mówi "nie chcę wyrokować" ! Zastanawiam się czy skoro PLK jest tworem jedynie do pobierania opłat to czy nie lepiej żeby ją rozwiązać a linie kolejowe oddać pod zarządy Urzędów Marszałkowskich. Po co płacić tworowi który nie jest w stanie nic zrobić. Niech lepiej los dolnośląskich, lubuskich, małopolskich czy torowisk innych województw leży w rękach Urzędów Marszałkowskich. Niech to grupa PKP (intercity / cargo itd.) płaci ciężkie pieniądze za dostęp do infrastruktury Urzędom które pokazały że potrafią pozyskać dodatkowe środki na modernizację. Po co dofinansowywać PLK skoro płaci się miliony złotych na pociągokilometry które to pieniądze lecą w łapy prezesów, vice prezesów dyrektorów/ naczelników itd!
Dajcie pieniądze na remonty torów albo je zamkniemy
Na Dolnym Śląsku około 120 km torów jest w katastrofalnym stanie. Jeśli nie zostaną szybko wyremontowane, trzeba je będzie zamknąć - zagroziły w czwartek PKP Polskie Linie Kolejowe. Właściciel kolejowej infrastruktury chce, by władze województwa wpisały te inwestycje do Regionalnego Programu Operacyjnego.
Kolej ma na Dolnym Śląsku ponad 1760 km torów. - Około 800 km głównych linii zmodernizowaliśmy lub są właśnie w trakcie modernizacji. Z pozostałymi, które mają znaczenie regionalne, jest jednak gorzej - alarmuje Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskich Linii Kolejowych. - Z władzami województwa chcemy ustalić przyszłość tych linii, uzgodnić, które powinny być w pierwszej kolejności remontowane. Pytanie tylko, czy aby wszystkie warto odbudowywać. Niektóre nadają się do zamknięcia nie tylko ze względu na zły stan techniczny, ale też małe zainteresowanie podróżnych.
Według PKP PLK szczególnie pilnej modernizacji wymaga około 120 km torów. Są odcinki, jak ten z Lubania do Węglińca, gdzie pociągi wciąż jeżdżą po szynach na drewnianych podkładach, które ledwie się trzymają. - Mamy do czynienia z 20 latami zaniedbań na kolei. Nie odbudujemy tego w trzy - cztery lata. Tak długo, jak linie były degradowane, tyle samo czasu wymagać będzie ich naprawa - mówi Szafrański.
Do najgorszych należy odcinek z Jeleniej Góry do Lwówka, gdzie pociągi kursują z prędkością 20-30 km/h. - Musimy też ratować życie linii Wałbrzych - Jelenia Góra. Przeprowadziliśmy tam kilka remontów. To główne połączenie turystyczne Wrocławia, jednak pokonanie tych 126 km zajmuje aż trzy godziny, a powinno tylko dwie - mówi prezes.
Niewiele szybciej, bo 30-40 km/h pociągi kursują między Wrocławiem a Głogowem. W podobnym stanie jest linia Wrocław - Oleśnica - Kluczbork. Pilnego remontu wymagają też tory między Kłodzkiem a Kudową. Część prac sfinansowana tam będzie ze środków unijnych. Jednak na odcinek Duszniki - Kudowa na razie nie ma pieniędzy. Ze względu na zły stan torów częściowo nieczynna jest również linia Kudowa - Stronie Śląskie. W ostatnich latach pociągi jeździły tam z prędkością 30 km/h. Równie wolno kursowały między Legnicą a Rudną. PKP grożą, że jeśli te linie nie zostaną zmodernizowane, wkrótce nie będzie sensu ich utrzymywać. Im dużej będzie trwać podróż, tym mniej pasażerów będzie zainteresowanych skorzystaniem z takiej oferty. Problem w tym, że na remonty kolej nie ma pieniędzy. Dlatego w czwartek prezes PLK przekonywał władze województwa, by wpisały te inwestycje do Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-20.
- Jeśli chcielibyśmy przeprowadzić te remonty ze środków budżetu państwa, musielibyśmy długo czekać - mówi Szafrański. - Inwestycje kolejowe są bardzo kosztowne. Przebudowa 1 km torów wraz odwodnieniem to 2 mln zł.
Urząd marszałkowski zapewnia, że postara się pozyskać środki unijne na remonty torów. Zastrzega jednak, że wszystko zależy, czy kolej zdąży w porę przygotować inwestycje. - PKP muszą najpierw mieć projekty oraz wszystkie niezbędne zezwolenia, w tym decyzje środowiskowe - mówi Jerzy Łużniak, członek zarządu województwa. - Niech złożą wniosek o dofinansowanie. Wtedy zobaczymy, co da się zrobić.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
A ja przypominam o lini 14 która w województwie Dolnośląskim jest w tragicznym stanie!!! Chyba pan prezes zapomniał o tym, w granicach naszego Województwa szlakowa wynosi 20 km/h i cały odcinek około 40 km w naszym województwie pociąg pokonuje w ponad dwie godziny!!!
Ufff. Czyli jednak linia z Kłodzka w stronę Kudowy nie została spisana na straty i JEDNAK planują coś tam puścić. Myślicie, że jak zrobią tą część do Dusznik, to będą tam własnie dojeżdzać pociągi pasażerskie? Jest gdzie tam "zawrócić" skład?
Wystarczy wyremontować odcinek Lubań Śl. - Wykroty, gdzie jest największe ograniczenie prędkości, odcinek ma może z 8 km max 10 km. a miasto powiatowe Lubań Śląski uzyska bardzo szybkie połączenie i dobrą infrastrukture do E30, do Wrocławia.
Później można by doprowadzić trasę do Gryfowa Śląskiego i Jeleniej Góry. Wszystko można robić etapami i tym samym dojazd do Jeleniej Góry przez Węgliniec byłby nie tylko zachowany, ale i poprawiła by sie szlakowa.
Od lat, odkąd jeżdzę koleją (chyba 20 lat) na odcniku Lubań Śl. - Wykroty w kierunku Węglińca nic nie naprawiano i nic nie robiono.
Weźcie się w końcu za remont tego odcinka, a Lubań Śląski będzię miał super połączenie do Wrocławia a pociągi mogłyby tam kończyć bieg. Z czasem można doprowadzić trasę do Gryfowa Ślaskieg i Jeleniej Góry do europejskich standardów..
Skoro na Jakuszyce - Harrachov, Wrocław - Trzebnica była kasa, to dlaczego nie na ten krótki odcinek z Lubania?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum