Dlaczego KKA zawsze pomija przystanek Jelenia Góra Orle? Jest tam dość dobry dojazd (ul. Orlą i Wita Stwosza).
Lenistwo? Szkoda czasu?
I jeszcze pytanie, które kiedyś już zadałem, ale nie uzyskałem odpowiedzi: czy czeskie pociągi w Kořenovie/Harrachovie czekają na KKA, która - jak przypuszczam - nie wyrabia się w rozkładzie?
Dlaczego KKA zawsze pomija przystanek Jelenia Góra Orle? Jest tam dość dobry dojazd (ul. Orlą i Wita Stwosza).
Tym bardziej że obsługuje Szklarską Porębę Dolną i Średnią, a przecież tam też trzeba zjechać z głównej drogi.
kilka komunikatów:
1.) PKS"TOUR" Sp. z o.o. w Jeleniej Górze informuje, że od 21 marca 2011r. zawiesza obsługę kursu relacji Szklarska Poręba - Jelenia Góra - Bydgoszcz o godz. 11.50 i Bydgoszcz - Jelenia Góra - Szklarska Poręba o godz. 6.45
można by było puścić Kamieńczyka w relacji Jelenia Góra - Bydgoszcz jako IR (swego czasu Szklarka jeździła)
2.) 0 zabawy w KKA/KKZ na odc. Jelenia Góra-Szklarska P.G.-Jakuszyce albo jeździ kolej Izerska, albo likwidacja. Ja jestem za tym aby część składów ze Szklarskiej P.G. kursowała do Wrocka, a w kierunku Harrachova ze Szklarskiej ze skomunikowaniem.
czas jazdy PKS Jelenia Góra PKP-Szklarska P.G. 22km 42min 7,80zł.
czas jazdy KKA to około 1:20 33km z pominięciem JG Orle, Piechowice Dolne, Górzyniec,
czas jazdy SA-134 ok. 1:00 32km cena 8,40zł.
Kamieńczyk z Bydgoszczy do Szklarskiej to niezły pomysł. Ale myślę że jakio IR jedynie do Wrocławia, a dalej jako Regio mógłby być przyśpieszony.
Co do bezpośredniego połączenia Wrocławia z Korenovem to bym proponował kombinacje taką jak z sezonowym Trutnovem. Czyli z rana wyjazd z Wrocławia do Korenova, potem obiegi Korenov-Jelenia Góra i wieczorem powrót w rel Korenov-Wrocław.
Można by się dogadać z Czechami żeby ze dwa obiegi Korenov-Jelenia Góra obsłużył ich szynobus.
Adams, dobry pomysł z Wrocław-Korenov na odc. Wrocław - Sędzisław w podwójnym zestawieniu SA134+SA135 (Trutnov+Korenov), i w drodze powrotnej łączony w Sędziszowie.
Co do Kamieńczyka, zapomniałem dodać że Wroclaw-SPG jako Regio, zrobię grafik jakby się przyjął to można by coś wywalczyć.
Dokładnie. W takiej kombinacji to myślę że szynobus do Trutnova w wakacje mógłby jeździć codziennie, a w maju, czerwcu i wrześniu w weekendy. Oczywiście Wrocław-Korenov codziennie przez cały rok.
Dodatkowym atutem takiego połączenia jest to że we Wrocławiu byłoby skomunikowanie z TLK z Przemyśla i Warszawy.
Moim zdaniem nie ma sensu puszczać szynobusów pod drutem na tak długiej trasie, tylko po to, żeby Wrocław miał bezpośrednie połączenie z każdą wioską w górach. Wystarczy zrobić dobre skomunikowanie w Jeleniej Górze, KONSEKWENTNIE go przestrzegać i będzie super. Lepszym sposobem wykorzystania szynobusów jest:
1) zapewnienie rezerwy na liniach dotychczas nimi obsługiwanych (nie dopuszczać do KKA!),
2) zwiększenie częstotliwości połączeń na liniach dotychczas obsługiwanych szynobusami (standardem powinno być kilkanaście par na dobę, a nie - jak jest teraz - kilka ogryzków),
3) utworzenie nowych relacji, potencjalnie opłacalnych ekonomicznie lub ważnych z komunikacyjnego punktu widzenia (np. Zgorzelec - Jelenia Góra, Kłodzko - Stronie Śląskie, Kamieniec Ząbkowicki - Nysa, Wałbrzych - Lubawka, Jelenia Góra - Kowary, Wrocław - Świdnica, Kłodzko - Kudowa), w tym lokalnych połączeń transgranicznych (przez Mieroszów, Zawidów, Zgorzelec). (Wiele z tych tras w zasadzie nie wymaga żadnych nakładów na remonty.)
Poza tym moim zdaniem dotychczasowe szynobusy nie nadają się do tak długich relacji (niewygodne, TWARDE siedzenia!).
Na upartego można by puścić z Wrocławia do Szklarskiej tak jak kiedyś EN71, tym bardziej że odcinek "czterdziestki" jest dłuższy niż nawet w zeszłym roku. Przecież w 2006 roku, gdy przez Wałbrzych nie dało się przejechać pociągiem, za Kamieńczyk jeździły od Wrocławia trzy składy- na odcinkach Wrocław- Wałbrzych Miasto i Wałbrzych Główny- Jelenia Góra jeździły EN57, a z Jeleniej do Szklarskiej Poręby- EN71. Przypominam, że wtedy "20" ciągnęło się dłużej niż obecnie.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Moim zdaniem nie ma sensu puszczać szynobusów pod drutem na tak długiej trasie, tylko po to, żeby Wrocław miał bezpośrednie połączenie z każdą wioską w górach.
Trochę racji w tym jest. To może bardziej sensowniej by było żeby wszystkie pociągi Regio Wrocław - Jelenia Góra przez Wałbrzych (a przecież wiele ich niema) wydłużyć do Szklarskiej Poręby i tam żeby były skomunikowane z szynobusami do Korenova. Natomiast szynobusy do Trutnova mogłyby jeździć ze Zgorzelca przez Węgliniec-Lwówek. Wtedy tam gdzie jest drut jeździłyby kible ( w tym przypadku jedynie EN71 wchodzą w gre), a szynobusy tam gdzie druta niema (z małymi wyjątkami Węgliniec-Zebrzydowa i Jelenia Góra-Sędzisław w przypadku połączeń do Trutnova)
Na upartego można by puścić z Wrocławia do Szklarskiej tak jak kiedyś EN71, tym bardziej że odcinek "czterdziestki" jest dłuższy niż nawet w zeszłym roku.
Wszystko pięknie ładnie. Ale na dzień dzisiejszy EN71 jeździ chyba tylko jedna .
Ale pomysł godny uwagi . Tylko kto z władz PR Wrocław tą propozycję zauważy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum